Opinie użytkownika (83655)

Zakupy w tym...
Zakupy w tym sklepie robię niemal codziennie – do sklepu mam nie dalej jak 100 metrów i jest to niestety jedyny większy sklep w okolicy (nie licząc Biedronki oddalonej o jakieś 500-600 metrów). Klientem Carrefour Express przy ulicy Krakowskiej 1 jestem od dnia otwarcia sklepu i chciałbym się podzielić z Państwem moimi spostrzeżeniami na jego temat. Szeroko pojęta jakość w tym supermarkecie nie jest znana jego kierownictwu. Zarówno odnosi się to do czystości, porządku, kultury pracowników, obsługi klienta, jak i asortymentu towarowego. Polecam niezapowiedzianą wizytę w któryś, wybrany dzień tygodnia. Zobaczą Państwo: - nieświeże, gnijące warzywa i owoce. O ile zobaczą Państwo jakiekolwiek, ponieważ w ciągu prawie 3 lat istnienia sklepu świeże warzywa i owoce widziałem w sklepie RAZ w ilości, która „sprzedawała” się przez kolejne dwa tygodnie – po dwóch tygodniach można było nadal zobaczyć pakowaną sałatę z brązowymi zaciekami na liściach i brunatną wodą zbierającą się w worku, w które pakowane były sałaty. Bardzo często nie ma w ogóle bananów, pomidorów, sałaty, ogórków... Jeśli są – są nieświeże. Kilka tygodni temu przed wejściem do supermarketu pojawiło się stoisko z warzywami i owocami, prowadzone przez osobę nie związaną z Carrefour. Nie narzeka na brak klientów. Nie muszę chyba Państwu pisać, że ceny są wyższe niż w supermarkecie. Fakt ten mówi sam za siebie. Nie dalej jak w zeszłym miesiącu zobaczyłem zaschniętą, starą krew na półkach z pakowanym mięsem, a przy stoisku z wędlinami zaczął unosić się zapach mocno nieświeżego mięsa – od tego czasu brzydzę się kupować tego typu asortyment w sklepie. Zdarza się, że można znaleźć lekko przeterminowane produkty... Pozostałe działy nie wzbudzają we mnie tyle emocji co opisane powyżej. Sklep ogólnie jest brudny – wszędzie walają się kartony, zdarza się, że na środku alejki stoją opakowane folią kartony a obok wózek służący do przewożenia towaru – aby przejść dalej należy ominąć przeszkodę (stan zaobserwowany 12 stycznia około godz. 19:30). Podłoga wygląda na niedomytą, kasy i otoczenie kas budzi odrazę. Proponuję również przyjrzeć się stanowisku „obsługa klienta” – wszędzie walają się rozpakowane towary, ulotki, nowe karty „Rodzyinka”... Jakość obsługi również zostawia wiele do życzenia. Kilka sytuacji, które zaobserwowałem lub też byłem ich świadkiem albo uczestnikiem: - klient jest kasowany na kasie. Kupuje paczkowany pasztet. Kasjerka oświadcza że nie ma takiego towaru i „nie może sprzedać towaru”. Klientka mówi, że próbuje kupić ten towar po raz 3 – przez dwa dni wcześniej miała taki sam problem i obiecano go rozwiązać. Kasjer wzrusza ramionami. - próbuję kupić proszek do prania Rex 6 kg wraz z gratisowym Pur 1 litr. Sytuacja jak powyżej – kasjer oświadcza że nie sprzeda mi towaru „bo nie ma takiego kodu”. Na moje uwagi, że nie jest to mój problem i zależy mi na kupnie tego towaru zostaję odesłany do punktu obsługi klienta, gdzie przed panią ręcznie skanującą towary czeka ok. 10 osób (w punkcie obsługi klienta znajduje się kasa do 10 artykułów). Towaru nie kupiłem. - piątek wieczór, sobota – na 5 kas (plus 1 szybkiej obsługi) są czynne dwie. Kolejki do kas zaczynają się w połowie pierwszej alejki z towarami – średnio czas oczekiwania to jakieś 30 minut. Na dwie kasy jedna ma zepsutą wagę (po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku miesięcy, ostatnio waga była zepsuta przez kilka tygodni zanim ją naprawiono). Klienci widząc kolejkę wycofują się ze sklepu bez zakupów, zostawiając pełne koszyki w alejkach lub pod kasami. - 12 styczeń, około godziny 19.30. Kolejek o dziwo nie ma, działają dwie kasy. Kasjerka mnie obsługująca nieuprzejmie rzuca skasowanym towarem w moim kierunku. Ponieważ jestem uczestnikiem programu Rodzyinka i chcę wymienić uzbierane punkty na kupony rabatowe pytam się kasjerki, czy w obsłudze klienta ktoś obsługuje (bo nie ma nikogo). Nie słyszę odpowiedzi, kasjerka obrócona do mnie tyłem krzyczy coś do koleżanki dwie kasy dalej. Wołam ją – opryskliwym tonem mówi „że nie wie”. Pytam się, czy ja mam wiedzieć i że bardzo proszę o zawołanie kogoś do punktu. Wywiązuje się kłótnia, w której słyszę, że nie mam kultury. Podchodzę do stanowiska – za chwilę pojawia się pani (bodajże menedżer). Proszę o zamianę zgromadzonych punktów na bony – po 15 minutach czekania, aż pani sprawdzi czy „jestem w systemie” rezygnuję. Okazuje się, że pani „zablokował się komputer i nie może dostać się do internetu”. Ponieważ nad kasami powieszono miły dla oka plakat pt „przekaż nam swoje sugestie” pytam się, w jaki sposób mogę to zrobić – w odpowiedzi słyszę, że może do Pani Dyrektor, ale jej teraz nie ma... Oceniając ogólnie sklep Carrefour, muszę napisać, że moja noga w wymienionym sklepie już nigdy nie stanie. Nieświeży towar, brud, bałagan, nieuprzejmość personelu... To wszystko wpłynęło na moją negatywną ocenę sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2009

Carrefour

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Wchodzac do sklepu...
Wchodzac do sklepu pierwsze wrazenie bardzo dobre, nastrajajacy klimat(oswietlenie). Ulozenie mebli pozwalaja bez przeszkod poruszac sie miedzy nimi. Obserwujac meble(wypoczynki)sprzedawczyni nie podeszla ani razu. w koncu decydujac sie na wypoczynek podeszlam do biurka i zaczeła sie rozmowa. Sprzedwczyni okaza sie bardzo mila i sympatyczna. Bez zadnych problemow pokazywala i odnajdywala katalogi z materialami i cenami. Pokazala sposob rozkladania kanapy i dodatkowo zapalila oswietlenie w calym salonie zeby zobaczy dokladnie klory i faktury materialow. Przystepujac do zamowienia termin realizaji zamowienia mial nie przekraczac 23.12.2008(na fakturze do swiat) Do 23.12.2008 nie dostalam zadnej informacji dotyczace przebiegu transakcji ani powodu nie dostarczenia. 3.01.2009- odbylam powtorna wizyte w salonie gdzie poinformowano mnie ze materialy nie przyszly na czas i to jest przyczyna nieterminowego dastarczenia mebla. Ekspediantka powiedziala ze wykonala telefon do mnie, ale sie nie dodzwonila. OD 23.12.2008 do 3.01.2008 Pani dziwnym trafem nie mogla sie dodzwonic. Po stosownej rozmowie na drugi dzien od wizyty w salonie Pani sprzedawczyni juz dala rade sie dodzwonic i poinformowala mnie ze dostarczenie kanapy odbedzie sie 12.01.2009. 9.01.2008 dostalam kolejnym telefon(juz firma moze sie dodzwonic)z potwierdzenie czy data dostawy jest dogodna dla mnie. Dostarczenie bez zadnych przeszkod w dniu 12.01.2009. Panowie wnoszacy meble poskrecali i posprzatali kartony pozostajace po meblach.

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2009

SUMATRA II

Placówka

Szczecin, ul Mieszka I 81

Nie zgadzam się (21)
Wchodzac do sklepu...
Wchodzac do sklepu zostalam przywitana przez jedna z 2(przynajmniej tyle widzialam)sprzedawczyn.Sprawiala wrazenie bardzo sympatycznej dziewczyny. Odziez w sklepie byla poukladana, powieszona prawidlowa na wieszak mimo panujacego okresu przecen i sporej ilosc kientow obecnych w sklepie. Skel sprawial wrazenie szystego, podlogi szyste. Przymierzajac spodnie a nastepnie wychodzac z przymierzalni Pani ekspedientka zapytala sie czy odniesc czy podac inny rozmiar, co bardzo mi sie spodobalo, poniewaz nie kazdy lubi chodzic z sterta ciuchow po sklepie i czukac gdzie co wisiało. Jedyna wada jaka widzialam byla dosyc glosna jak dla mnie muzyka.

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2009

Tally Weijl

Placówka

Szczecin, al. Wyzwolenia 18

Nie zgadzam się (23)
Obserwacja odbyła się...
Obserwacja odbyła się w trakcie okresu wyprzedaży, w związku z tym w sklepach panuje ogólny tłok. Mimo wszystko w sklepie ubrania były dokładnie poukładane, również rozmiarami. W przymierzalniach panował ogólny porządek. Pomimo późnej godziny (pół godziny przed zamknięciem sklepu) obsługa była nadal miła, nie było widać niechęci dla wchodzących klientów ani nikt nie zabierał się za sprzątanie. Poszukiwaną częścią garderoby była marynarka. Obsługa w sklepie szczerze doradziła wybór innego rozmiaru. Niestety nie było go na sklepie, w związku z tym ekspedientka sama z siebie zaproponowała, że zadzwoni do sklepu w innym CH, żeby dopytać się czy jest odpowiedni rozmiar. Niestety tam także go nie było.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Vero Moda

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (20)
Będąc na zakupach...
Będąc na zakupach w WOLA PARKU , zajrzałam do Intimissimi, gdy tylko weszłam usłyszałam dzień dobry zaraz podeszła do mnie Pani i zapytała czy może mi w czymś pomoc , powiedziałam że na razie dziękuje muszę się rozejrzeć, gdy już znalazłam biustonosz poprosiłam o pomoc w doborze rozmiaru Pani od razu mi pomogła i doradziła który kolor jest najlepszy i poinformowała także który jest najczęściej wybierany przez panie. Kiedy po przymiarkach zdecydowałam się na zakup biustonosza Pani zaoferowała mi także figi z których zrezygnowałam. płacą za biustonosz dostałam jeszcze książeczkę z aktualna ofertą.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Intimissimi

Placówka

Warszawa, Górczewska 124

Nie zgadzam się (16)
Chciałem zorientować się...
Chciałem zorientować się na temat pokryć podłogowych. Z uwagi na doświadczenie zawodowe w tehj branży, zadawałem fachowe i konkretne pytania (ilość supełków na metr kw., pylenie wełny, klasa paneli, ścieralność PCV, itp.). Sprzedawca konkretnie i fachowo odpowiadał. Polecał odpowiednie wykładziny (nie najdroższe). Mankamentem jest tylko brak opakowania w folię przy opadach śniegu i transporcie na dachu samochodu.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

KOMFORT

Placówka

Kraków, Wadowicka 9

Nie zgadzam się (21)
Udałam się do...
Udałam się do sklepu w celu zakupienie bielizny, a konkretnie biustonosza. Bielizna była powieszona na wieszkach w przestronny sposób, także łatwo było coś wybrać. Wziełam kilka modeli i udałam się do przymierzalni, następnie poprosiłam sprzedawczynię o doniesienie mi innych modeli oraz o doradzenie.Ogólnie wizytę oceniam jako udaną.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Intimissimi

Placówka

Gdańsk, Spacerowa 48

Nie zgadzam się (31)
Podczas mojej wizyty...
Podczas mojej wizyty obsługa nie zwracała uwagi na klienta. Stałam przy kasie sama dość długo, podczas gdy panie sprzedające rozwieszały odzież na wieszakach. Widziały obecność klientki przy kasie i żadna nie zareagowała. Myślę, ze dobrym wyjściem z tej sytuacji byłoby krzyknąć przez cały sklep na cały głos. Kiedy już ekspedientka pojawiła się przy kasie była oczywiście miła i uśmiechnięta. Za to plus! w skali (od -5 do 5) oceniam jakość obsługi na -3.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Pretty Girl

Placówka

Kraków, Pawia 5

Nie zgadzam się (22)
Bardzo lubię modę...
Bardzo lubię modę proponowaną przez tą firmę ale tego dnia mocno zdenerwowałam się na ten sklep. Wszędzie leżały porozwalane ciuchy. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że jedna z ekspedientek zaczyna składać te ciuchy. Kolejka do przymierzalni ogromna. Więcej stałam w kolejce niż w przymierzalni. Rozumiem, że okres poświąteczny, przeceny... Ale parę przymierzalni dodatkowo to moim zdaniem dobra inwestycja. kiedy po raz drugi stałam w kolejce doszłam do wniosku, że chyba wolę pójść gdzieś indziej w tym czasie aniżeli stać tyle czasu w kolejce.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Reserved

Placówka

Siedlce, Piłsudskiego 18

Nie zgadzam się (11)
Chciałam rozeznać się...
Chciałam rozeznać się w szkoleniach z zakresu grafiki komputerowej w moim mieście. Ta instytucja wywarła na mnie złe wrażenie ponieważ wszelki kontakt był utrudniony. Nie mogłam się dodzwonić, a jak już mi się to udało pani była nie do końca poinformowana. Po chwili dodała, że to w sumie nie ona się tym zajmuje tylko koleżanka i mam przedzwonić później. Później też owej pani nie było. Na drugi dzień też. Poproszono mnie o nazwisko i obiecywano się skontaktować. Kolejnego dnia odebrałam telefon z Fundacji i "pani od szkoleń" zaczęła mi jak z procy wyrzucać informacje. Były to ogólne informacje, a na moje zapytania o szczegóły nie była w stanie za bardzo odpowiedzieć.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Funadacja UMCS

Placówka

Lublin, Radziszewskiego 11

Nie zgadzam się (26)
Tego dnia zapisałam...
Tego dnia zapisałam się na szkolenie z grafiki komputerowej. Długo szukałam odpowiedniej instytucji żeby móc odbyć szkolenie. Dzwoniłam, chodziłam po ośrodkach szkoleniowych ale Eduzeto przez cały czas zdobywania przeze mnie informacji było najbardziej kompetentne. Zostałam bardzo kompetentnie potraktowana i już nie żałuję, że wybrałam jeden z najdroższych szkoleń w mieście.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Eduzeto

Placówka

Lublin, al. Kraśnicka 35

Nie zgadzam się (27)
Apteka, w której...
Apteka, w której się zaopatruje słynie z długich kolejek, a spowodowane jest to bardzo niskim cenami. Jeśli wybieram się do niej muszę się liczyć z ok godzinnym staniem w kolejce, więc nie idę tam po jedną rzecz... Tego dnia miałam cała listę i wzięłam plecak ze sobą. Pan który mnie obsługiwał był bardzo miły i doradzał mi, Odpowiadał bez problemu nawet na najgłupsze moje pytania. Po zebraniu całej lady leków i podliczeniu okazało się, że nie mam wystarczającej ilości gotówki. Pan bez problemu wyciągał kolejne medykamenty z reklamówki i mówił mi jaka jest cena i czy to chcę odjąć od zakupów. Podziwiam ludzi którzy pracują w tej aptece, zawsze jest tak bardzo gwarno, głośno, duszno a to przecież bardzo odpowiedzialna praca.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Apteka

Placówka

Lublin, Narutowicza 83

Nie zgadzam się (18)
Bardzo miła i...
Bardzo miła i fachowa obsługa, bez przesadnej sztywności ani spoufalania. Dobry kontakt z klientem. Poprawnie udzielane odpowiedzi dotyczące produktu ( spory zasób wiedzy sprzedawcy). Dobre przygotowanie kasy- paragon, drobne do wydania, etc.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Diverse

Placówka

Lublin, Zana 19

Nie zgadzam się (18)
W kawiarni Atmosfera...
W kawiarni Atmosfera jest serwowana jedna z lepszych szarlotek z lodami waniliowymi w mieście, na którą dość często chodzę z przyjaciółmi. Po wejściu do lokalu zostaliśmy dość niesympatycznie przywitani przez obsługę, na kartę także musieliśmy dłużej czekać oraz na zebranie zamówienia (szarlotka na ciepło z lodami waniliowymi), jak i jego realizację. Ciasto okazało się zimne od środka, więc poprosiłam o ponowne jego podgrzanie. Po paru minutach otrzymałam gorącą szarlotkę, lecz całkowicie bez dodatków; tj. bez lodów, bitej śmietany, sosu toffi. Poprosiłam o 'uzupełnienie' brakującego a niezbędnych składników szarlotki, co zostało mi podane, lecz z wielkim niezadowoleniem ze strony kelnerki, stąd ocena -5.

zarejestrowany-uzytkownik

29.01.2009

Kawiarnia i Galeria Sztuki Atmosfera

Placówka

Poznań, Wodna 2

Nie zgadzam się (31)
Około 11.00 dnia...
Około 11.00 dnia 21-11-2008 zadzwoniłam do kawiarni i zarezerwowałam konkretny stolik na godzinę 20.30. Wieczorem po przyjściu na miejsce okazało się, że rezerwacja została zamieniona i stolik był zajęty przez innych gości kawiarni - za co zostałam przeproszona. Obsługa była szybka, bezproblemowa i bardzo sympatyczna, a przy płatności otrzymałam rabat za powstałe niedogodności. Ocenę przyznają za bardzo miłą obsługę i dobre wyjście z sytuacji obsługi w jakiej zostały postawione.

zarejestrowany-uzytkownik

29.01.2009

Cofeel\'ya

Placówka

Poznań, Żydowska 29/5

Nie zgadzam się (34)
Postanowiliśmy przy okazji...
Postanowiliśmy przy okazji załatwiania innych spraw w poblizu zajrzeć do Ort Domu - bardzo dużego 3 piętrowego sklepu meblowego w celu obejrzenia min. szafek na buty. Bylismy obydwoje przeziębieni, dlatego też zaparkowalismy na parkingu bezpośrednio przy wejściu od ulicy Milionowej, pogoda była wietrzna. W sklepie nie było prawie w ogóle klientów, na 1 i 2 piętrze łącznie 6 osób. Przez ten cały czas niekt do nas z obsługi nie podszedł aby w czymś doradzić. Przyznam, że nie mogłam znaleźć żadnej szafki na buty, przez przypadek zauważyliśmy ciekawą sofę, w pobliżu był sprzedawca, który coś zliczał, kiedy sie głośno zapytałam o mebel (był dośc daleko) nie raczył podejść i służyć pomocą. Odeszliśmy na kolejne piętro, ale i tu nikt nam nie służył radą. Ogólnie sklep sprawia wrażenie martwego i gdyby nie muzyka z głośników pomyslałabym, że tu nikogo nie ma.Aranżacje bardzo mizerne, wszystko pasywne i nie gustowne, mam porównanie bo dość często chodzimy po sklepach meblowych. Ogólnie było bardzo czysto, nie mam zastrzeżeń.Największym problemem była jednak konieczność udania się do wyjścia z drugiego końca sali, przy innej ulicy, ponieważ wejście, którym my weszliśmy jest zablokowane od wewnątrz.Wychodząc zostałam tylko "skaskowana" wzrokiem od stóp do głów przez sprzedawców i kasjerki bez cienia grzecznościowego uśmiechu. Ktos z magazynierów pogwizdywał co nie było profesjonalne.

zarejestrowany-uzytkownik

29.01.2009

ORT DOM

Placówka

Łódź, Milionowa 55

Nie zgadzam się (28)
Najzwyczajniejsze zakupy w...
Najzwyczajniejsze zakupy w Almie. Wchodzę, kupuję to, co jest mi potrzebne (zazwyczaj jest wszystko) i wychodzę z uśmiechem na twarzy, gdyż udziela mi się nastrój obsługi.

zarejestrowany-uzytkownik

28.01.2009

Alma Market

Placówka

Wrocław, Powstańców Śląskich 2

Nie zgadzam się (23)
Kierowany potrzebą zakupu...
Kierowany potrzebą zakupu drukarki laserowej zadzwoniłem do sklepu Saturn w Pasażu Grunwaldzkim w celu potwierdzenia niepewnych doniesień na temat ceny interesującego mnie modelu. Rozmowa z konsultantką zachęciła mnie do dokonania zakupu tejże drukarki, gdyż po pierwsze cena była na niezbyt wysokim poziomie, po drugie - konsultantka była miła. Moje zadowolenie z obsługi odwróciło się o 180 stopni z chwilą zamienienia pierwszego słowa z pracownikiem sklepu, który był po prostu "chamski". Stwierdził, że dział drukarek i sprzętu komputerowego to nie jego sprawa i mam znaleźć innego pracownika. (nawiasem mówiąc w pobliżu stanowiska, które mnie interesowało nie było nikogo innego). Po uporczywych poszukiwaniach natknąłem się w końcu na właściwego pracownika... zapytałem go więc czy do drukarki jest dołączony kabel USB (potrzebny do podłączenia urządzenia do komputera), okazało się, że w zestawie go nie ma, więc zapytałem czy kable, które leżą obok drukarek to te, o które mi chodzi. Pracownik tylko odburknął: "Skoro leżą obok, to znaczy, że to te!". Następną sprawą, którą chciałbym poruszyć jest szybkość obsługi przy kasach. W chwili, gdy kasjerka (nie była początkująca) nie zbyt dobrze radziła sobie z kartami kredytowymi pewnego Pana, przybiegło kilka innych pracowników Saturna, którzy nadal nie potrafili stwierdzić w czym problem. Przeniosłem się do kasy obok... Zadowolony, że w końcu udało mi się wyjść z tego jakże "profesjonalnego" sklepu, udałem się do domu, aby przetestować zakupiony sprzęt. Na szczęście wszystko działa.

zarejestrowany-uzytkownik

28.01.2009

Saturn

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (17)
Poprzednią niedzielę spędziłam...
Poprzednią niedzielę spędziłam na zakupach w sklepie „Ikea”. Po dłuższych debatach z rodziną z pomocą pracownika dokonaliśmy wyboru konkretnego typu mebli i zakupiliśmy produkty. Po opłaceniu w kasie, skierowałam się do działu transportu w celu zamówienia przewozu nowo nabytych mebli. Wszystko odbyło się szybko, bez zbędnej biurokracji. Następnego dnia firma transportowa przywiozła meble do mojego domu. Niestety w trakcie składania jednego z elementów, stwierdziłam braki w asortymencie. Brakowało elementów mocowania i żeliwnych nóżek. Od razu podjęłam czynności wyjaśniające, dzwoniąc na wskazany na fakturze numer infolinii. Po dłuższym oczekiwaniu na wyjaśnienia, Pani z infolinii poinformowała mnie o możliwych sposobach rozwiązania problemu. Mogłam sama przyjechać do sklepu wraz z towarem i wymienić go na nowy, lub zgłosić reklamacje telefonicznie, a firma Ikea w ciągu 3 dni skontaktuje się ze mną i dowiezie brakujące elementy potrzebne do montażu. Po namyśle wybrałam drugie rozwiązanie i konsultant przyjął ode mnie reklamację. Następnego dnia w godzinach rannych, Pracownik firmy Ikea skontaktował się ze mną i umówił na dostarczenie pod wskazany adres części do pufy. Na elementy mojej oceny składać się będzie nie tylko fakt reklamacji, ale ogólna ocena standardu obsługi : a) pomoc pracownika w wyborze mebli – 5 b) sprawność obsługi przy kasie – 5 c) obsługa działu transportowego + transport – 5 d) dowiezienie wszystkich elementów – minus 3 e) czas uzyskania odpowiedzi na pytania na infolinii –minus 3 f) uzyskanie wyczerpujących informacji - 4 g) satysfakcjonujące rozwiązanie problemu - 5

zarejestrowany-uzytkownik

28.01.2009

IKEA

Placówka

Nie zgadzam się (21)
Aby sprawnie poruszać...
Aby sprawnie poruszać się po obiekcie, należy przyjść z kimś kto już go zna. Jeśli nikogo takiego nie mamy, błądzimy zgadując gdzie i co kupić, tylko dlatego, iż punkty obsługi są źle zorganizowane. Obserwując tłum, poruszałem się razem z nim. Najpierw kasa biletowa. Bez problemu, nawet uprzejmie Pani w kasie udzieliła informacji o rodzajach biletów. Kupiłem odpowiedni i następnie udałem się do wypożyczalni. Pani, która sprawiała wrażenie, że pracuje za karę, podała mi żądany rozmiar łyżew. Odszedłem od okienka w którym je dostałem, by przymierzyć. Niestety nie było wolnego miejsca do siedzenia, ponieważ w ogóle było za mało siedzeń. Łyżwy dostałem kompletnie przemoczone. Pot mojego poprzednika niemal wylewał się z buta. Na moją uwagę Pani odpowiedziała, że wszystkie buty są takie same. Wziąłem łyżwy i udałem się tam gdzie szła większość osób. Schodząc piętro niżej, zauważyłem napis "szatnia obowiązkowa". Podszedłem do szatni i zapytałem czy muszę zostawić kurtkę. Pani odpowiedziała, że jak chcę to mogę, ale na lodowisku może być zimno i lepiej zostać w kurtce. Tak więc nie zdejmując kurtki założyłem łyżwy, a w szatni zostawiłem tylko swoje buty. Do otwarcia lodowiska zostało jeszcze 10 minut, a ludzi w niewielkim pomieszczeniu (poczekalnia przed wejściem na lód) ciągle przybywało. Pot zaczął płynąć mi po plecach, robiło się coraz ciaśniej, aż w końcu wszyscy stali ściśnięci jeden przy drugim. 5 minut po czasie drzwi na lodowisko zostały otwarte. Tłum z łyżwami na nogach ruszył do przodu. Na szczęście nikt się nie przewrócił. Spocony dotarłem do tafli lodowiska, gdzie panowała temperatura -10 st. C. Zanim zacząłem jeździć na łyżwach, to już miałem ich dosyć. Jazda jednak okazała się całkiem przyjemna. Tafla lodowiska była odpowiednio przygotowana, a użytkownicy stosowali zasady panujące na tego typu obiektach. By uniknąć kolejek, zszedłem z tafli trochę przed czasem. Rozliczenie z szatnią i łyżwami przebiegło bez przeszkód.

zarejestrowany-uzytkownik

27.01.2009

Lodowisko "Toropol"

Placówka

Opole, Barlickiego 13

Nie zgadzam się (25)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi