Alior Bank w swojej ofercie posiada konto z lokatą nocną do którego wydawana jest karta MAESTRO za pomocą której możemy wypłacać gotówkę ze wszystkich bankomatów w Polsce i na świecie za darmo. Problem pojawia się już w Polsce, gdy chcemy wypłacić gotówkę z bankomatów BGŻ SA, próbowałem dokonać tego dwukrotnie, tą samą kartą w różnych bankomatach, w różnych miastach, w odstępie czasu. Bankomat wypluwa kartę jako nierozpoznaną już po jej włożeniu, zaznaczam iż na bankomacie jest logo karty MAESTRO.
Popołudnie postanowiłem spędzić w "Agaata Meble". Poszukiwałem hoker'a. Miał być nie tylko siedziskiem, ale także ozdobą mojego pokoju.
Sklep znajduje się przy ruchliwej drodze, po której przejeżdża wiele samochodów, więc i potencjalnych Klientów. Jednak parking przy obiekcie nie był oblegany. Wewnątrz również, Klientów niezbyt wielu.
Pierwsze wrażenie pozytywne: duży hol, pasaż handlowy, szerokie schody prowadzące do salonu meblowego. Od razu wiadomo, gdzie się udać jeśli zajdzie potrzeba rozłożenia płatności na raty, ustalenie transportu czy złożenie reklamacji-punkt obsługi Klienta dobrze widoczny i sprawiający dobre wrażenie.
Udałem się zgodnie z wskazówkami do góry, aby pooglądać hokery. Łatwo odnalzłem dział, ale prędzej zmuszony byłem przejść przez inne działy.
Negatywnie wpłynęły na mnie ceny. Ale wystawka i jakość produktów były zadowalające. Niestety nie podszedł do mnie żaden Pracownik. Pospacerowałem kilka minut po dziale, nacieszyłem oczy i udałem się w kierunku powrotnym. Jednak powrót trwał również parę minut, gdyż po drodze miałem okazję pooglądać wiele mebli. Jest to plus i jednocześnie minus. Gdybym się spieszył i chciał wejśc typowo po jedną rzecz i wyjść -byłbym zdenerwowany,że ktoś zmusza mnie do przechodzenia tyloma alejkami z produktami, które mnie nie interesują. I tak samo brzmi PLUS- pozwolono mi oglądnąć ciekawe produkty, których nie zobaczyłbym idąc do sklepu tylko po jedną konkretną rzecz, a działy nie miałyby ze sobą powiązanych alejek.
Ogólne wrażenie pozytywne. Brakowało tylko obsługi, ale i tak nie byłem zdecydowany na zakup. Chociaż kto wie, czy nie oferując mi obsługi, sklep zyskałby kolejnego Klienta.
Przyszłam z mężem kupić mu buty. Na półce stał akurat jego rozmiar, więc je przymierzył. Sprzedawczynie nie zwróciła nawet na to uwagi. Potem ja znalazłam jeszcze inne fajne buty, wiec poprosiłam Panią o przyniesienie odpowiedniego rozmiaru. Przyniosła i na te buty się zdecydowaliśmy. Mąż podszedł do kasy i za nie zapłacił.
Buty były przecenione z ok. 350 zł na 150zł.
Weszliśmy z mężem do sklepu tylko z przyzwyczajenia 9mąż bardzo lubi ubrania tej marki na weekend) a wyszliśmy z dwoma kurtkami, spodniami, paskiem i swetrem. Obsługa sklepu - chłopak i dziewczyna są rewelacyjni. Bardzo pomocni, wszystko chętnie donoszą, wyszukują rozmiary, polecają rzeczy od siebie - bardzo trafnie!
Zawsze odwiedzając sklepy Intimissimi jestem bardzo zadowolona. Tym razem mąż chciał kupić mi coś ładnego i jak zwykle było super. Mieliśmy jedną Panią tylko do swojej dyspozycji - co chwilę przynosiła kolejne komplety, wymieniała rozmiary, doradzała coś od siebie.Ja czułam się w tej przymierzalni jak "Pretty Women":) Spodobała mi się też sukienka, ale nie było mojego rozmiaru, więc panie natychmiast zadzwoniły do drugiego salonu i poprosiły, żeby mi ją odłożyć. Jestem bardzo zadowolona z obsługi!
Po wejściu do sklepu razem z żoną zadałem pytanie dotyczące spodni, sprzedawczyni która akurat układała towar odpowiedziała w przelocie i wróciła do zajęcia. Przy kasie druga Pani była bardzo uprzejma i proponowała zakup dodatków. Na ocenę znacząco wpłynęło podejście kasjerki oraz to iż uzyskaliśmy wszystkie informacje o jakie zapytaliśmy.
Po zaliczonym pozytywnie egzaminie postanowiłam pobuszować po Galerii Handlowej Madison w Gdańsku. Pierwszym sklepem który odwiedziłam był sklep Orsay. Generalnie nie chciałam kupić nic konkretnego, jedynie rozejrzeć się jakie są promocje. Sklep sprawiał na początku pozytywne wrażenie, ale po dłuższym przebywaniu moje odczucia się zmieniły. Ekspedientki były nie tyle miłe co rozglądały się po sklepie czy aby nikt nic nie "kombinuje". Po sklepie krążył ochroniarz, choć pomieszczenie nie było wcale duże. Nie czułam się komfortowo w takiej sytuacji. Na szybach sklepu widniały ogromne napisy "przecena do 70%" ale przecenionych towarów było bardzo malutko. Rozejrzałam się pobierznie po ciuszkach i czym prędzej wyszłam ze sklepu.
Kontakt rozpoczoł się od prośby w pomocy wyboru bielizny na walentynki dla młodej osoby , pani była bardzo miła w swoich sugetiach dawała miejsce na moje wybory badanie potrzeb moich zwiazanych z tym prezentem była rewelacyjna, zadawano mi pytania o gust o preferencje osoby która bedzie przyszłym właścicielem, zestaw pytań był taki by dobrac odpowiedni komplet do charakteru do stylu życia osoby.Moja ocena jest maxymalna ze wzgledu na obsługę oraz na ekspozycje sklepu.
Udałem się do tego sklep w celu zakupu bluzki dla mojej dziewczyny na urodziny. Miałem ogromny problem z wyborem odpowiedniego rozmiaru gdyż kompletnie się na tym nie znałem, ale na szczęście z pomocą przyszła mi jedna z pracownic sklepu , która w fachowy sposób nie tylko doradziła mi z wyborem bluzki, ale też potrafiła po moim opisie określić jaki rozmiar będzie mi potrzebny. Obsługa w sklepie bardzo mi się podobała byłem pod wrażeniem pracy jaką wkładają pracownicy, aby utrzymać porządek na regałach z rzeczami. Ponadto ucieszyły mnie niezbyt wygórowane ceny jakie były w tym sklepie. Dodatkowym plusem jest to, iż ta bluzka którą poleciła mi pracownica naprawdę była w dobrym rozmiarze.
Już na wejściu obsługa zadeklarowała chęć udzielenia pomocy, mimo iż mieli swoje zajęcia. Podziękowałem - obsługa nie była nahalna. Gdy podchodziłem do lady Pan, który wcześniej chciał pomóc oderwał się od zajęć. Na zadane pytania był mi w stanie odpowiedzieć w sposób bardzo wyczerpujący i fachowy, nawet jeśli pytania były dość szczegółowe. Nawet jeśli któryś z produktów nie znajdował się w asortymencie sklepu, sprzedawca był mi w stanie powiedzieć gdzie na terenie centrum handlowego mogę go nabyć a nawet za jaką cenę.
Ostatecznie pprodukt który mnie interoesował zakupiłem właśnie w tym sklepie, głównie z uwagi na fachowe podejście sprzedawcy.
Poszukiwania bielizny - kilka minut spacerowałam po sklepie przeglądając jego asortyment i poszukując tego na zakupie czego mi zależało. Ekspedientka w ciągu kilku chwil zainteresowała się moją osobą i pomogła mi znaleźć to, czego szukałam.
Udałam się do sklepu po zakup stolika, który już wcześniej sobie upatrzyłam.
Po wejściu do sklepu postanowiłam sobie jeszcze pochodzić i porozglądać się po sklepie. Meble znajdujące się na ekspozycji były starannie poukładane oraz czyste. Można sobie z przyjemnością usiąść i wypróbować nową kanapę.
Gdy zauważyłam swój stolik podeszłam do Pani, która znajdowała się w pobliżu i powiedziałam, że jestem zainteresowana kupnem tego stolika. Pani nie była najwidoczniej z tego działu, mimo że znajdowała się bardzo blisko stolików i odesłała mnie do punktu obsługi nr 2, który znajdował się kawałek dalej. Tam obsłużyła mnie Pani Barbara Smela. Standardowa, bardzo szybka rozmowa, czy jestem pewna, że to ten stolik, czy ten kolor. Bez zbędnych szczegółów. Z fakturą zostałam odesłana do kasy, która znajduje się spory kawałek dalej. W kasie kasjerka Karina Tkaczyk również bez zbędnych szczegółów przyjęła pieniądze, ucieszyła się ze zgodnej sumy i odesłała do magazynu, który znajduje się około 100 metrów za Agatą.
W magazynie czekałam około 10 minut zanim Pan znalazł mój stolik, ale okazał się bardzo uprzejmy i zawiózł mój stolik pod samo auto, a nawet włożył go do środka.
Po wizycie w sklepie i rozpakowaniu w domu stolika zauważyłam instrukcję w jerzyku angielskim. Może przykręcenie czterech nóg nie jest zbyt skomplikowane, ale instrukcja powinna być napisana w języku polskim!
Po wejściu do sklepu nie zostałem zaszczycony choćby spojrzeniem dwójki sprzedawców (mimo iż byłem jedynym klientem), którzy nie zajmowali się niczym, gdyż mimo iż oboje siedzieli za komputerami nie patrzyli na monitory. Po zadanym pytaniu o najbardziej oczywisty w sklepie z notebookami kabel, Pani choć miła przyniosła na stolik stertę kabelków i powiedziała żebym sobie poszukał bo się nie zna. Drugi pracownik gdy zadawałem pytanie o kabelek który znalazłemrównież nie potrafił odpowiedzieć na moje pytanie. Jedyne co powstrzymało mnie od najniższej oceny to dość miłe usposobnienie Pani która mnie obsługiwała, lecz miła obsługa to nie wszystko.
Po wejściu do sklepu od razu widac,ze na sklepie panuje porzadek i ze komfort jest potentatem w swojej branzy...na sklepie bylo 2 sprzedawcow, ktorzy obslugiwali klientow+ pani za kasą , ktora wystawiała faktury klientom....kiedy sprzedawca obsluzyl juz klientow zainteresowal sie moja osoba..podszedl zapytal sie czy w czyms doradzic...bylem zainteresowany akurat dywanem..wypytal o wszystko, m.in o wymiar,kolorystyke,wełna czy sztuczne..pokazał kilka opcji-zawezajac do 3 bodajze..na samym koncu ja podziekowalem..sprzedawdca o dziwo podziekowal i zaprosil ponownie..wreczyl tez katalog
Dziś postanowiłam pobuszować po sklepach w poszukiwaniu bielizny na walentynki którą ma mi dać w prezencie mój partner. Pierwszym sklepem który odwiedziłam jest sklep ogólnoodzieżowy w Sierakowicach. Wchodząc do sklepu natrafiłam na miłe ekspedientki które od razu zaproponowały swoją pomoc w wyborze poszukiwanej bielizny. Miłe panie od razu wzrokowo "rozpoznały" moje wymiary i pomogły wyborze odpowiedniego prezentu.
Mój kontakt z firmą odbywa się około 3-4 razy w tygodniu, podczas zakupów artykułów spożywczych, żadko jakiś środków ogólno przemysłowych (proszek do prania, mydło). Jakoś obsługi oceniam skali 8 na 10 punktów czyli bardzo dobra. Za każdym razem zostaje szybko obsłużony. Wadą jest brak pakowania produktów do torebek - trzeba robić to samemu.
Obsługa bardzo miła i konkretna. Świetne, niekonwencjonalne wyposażenie studia i fachowa obsługa. Na moją prośbę o dobranie tanich kwiatów na dekoracje do samochodu ślubnego pani od razu podała mi kilka dobrych propozycji (np: jeśli ślub jest w maju to najtańsze będą kwiaty sezonowe, czyli...). Spodziewałam się wygórowanych cen po poziomie wystroju salonu a tu wielkie zaskoczenie.
Kiedy weszłam do salonu Cropp Town panował porządek. Zauważyłam pracownicę składająca. Obejrzałam kilka rzeczy, a dziewczyna chodziła za mną i poprawiała wszystko nie zachowując "efektu muzeum". Ruszyłam w kierunku kasy w celu złożenia reklamacji. Przywitał mnie z uśmiechem młody chłopak i zapytał grzecznie w czym może pomóc. Wytłumaczyłam mu, że mam do zareklamowania męską bluzę, którą kupiłam miesiąc temu w Cropp Town w Plejadzie w Bytomiu. Obejrzał dokładnie moją reklamację, następnie poprosił mnie o paragon. Wadą ubrania był odchodzący i kruszący się nadruk. Poinformował mnie, że prawdopodobnie moja reklamacja zostanie uznana. Zapytał jakie są moje oczekiwania wobec reklamacji. Poprosiłam o zwrot pieniędzy. Wziął bluzę i paragon, przeprosił mnie na chwilę i poszedł do kierownika salonu. Wrócił po chwili i bez problemu wypłacił mi pieniądze. Pożegnał mnie serdecznie, a ja ruszyłam do wyjścia mijając dziewczynę układająca ubrania.
Sklep w pasażu marketu TESCO, sprzedaż bielizny Triumph i Samanta. Odwiedziłem sklep z zamiarem zorientowania się w ofercie bielizny nocnej z okazji walentynek. Na wstępie zadałem dwa pytania (co pani proponuje na prezent oraz czy przed walentynkami można spodziewać się jakiejś extra dostawy z tej okazji), na które dostałem wyczerpujące odpowiedzi oraz obsługująca pani doradziła mi w potencjalnym wyborze. Zostałem kompleksowo poinformowany o różnicy między markami dostępnej bielizny. Dowiedziałem się kiedy będzie termin dostawy nowych wzorów bielizny oraz możliwości wymiany zakupionej bielizny gdyby nie pasował fason lub rozmiar. Ostatnia informacja została podana przez Panią bez mojego pytania. Ekspedientka zaprezentowała mi także wszystkie biustonosze, które odpowiadały opisanemu przeze mnie krojowi (miseczka częściowo zabudowana a częściowo przeźroczysta).
Poszukiwałam stanika rosnącego dla kobiety ciężarnej. Wcześniej słyszałam, że firma Triumph posiada takie. Mając jednak wcześniejsze doświadczenia z tą firmą byłam negatywnie nastawiona na kupno, z tego samego względu co przy poprzednich wizytach: firma ta ma ograniczoną rozmiarówkę i kobiety z większym biustem nie znajdą tam nic dla siebie.
Weszłam do sklepu, powitały mnie 2 uśmiechnięte Panie. Potraktowały bardzo dobrze, nie czułam ich wyższości nade mną. Spytałam o stanik rosnący, dowiedziałam się, iż mają, ale tylko do rozmiaru D, a rozmiarówka zaczyna się od 75. Niestety ja noszę 70F, lub raczej nosiłam, bo teraz w trakcie ciąży biust trochę urósł i potrzebuję 70G.
Spytały mnie również, czy lubię staniki ciasno przylegające czy luźniejsze. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że wolę ciasne staniki, a 70F bardzo dobrze mi pasuje i nie chcę przymierzać żadnego 75. Podobało mi się, iż panie nie nalegały i nie próbowały mi wcisnąć żadnego stanika.
Panie poinformowały mnie również, że staniki te powiększają się tylko o jeden rozmiar, o czym wcześniej nie wiedziałam.
Na koniec podziękowałam za pomoc i wyszłam. Panie były bardzo uprzejme i czułam się bardzo dobrze w ich sklepie i towarzystwie.
Po raz pierwszy od dawna nikt nie próbował mi wcisnąć innego rozmiaru, który byłby większy pod biustem, a miseczka miałaby być wtedy tak samo duża, tzn zamiast 70F często oferuje się mi 75E, twierdząc, że miseczka jest ta sama a tylko pod biustem jest więcej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.