Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Reserved
Treść opinii: Weszłam do sklepu w celu skorzystania z sezonowych obniżek.Mimo śniegu i błota na zewnątrz podłoga w sklepie była czysta.Nie było widać pracowników w sklepie,jedynie dwie osoby przy kasie , jednak na półkach i wieszakach panował porządek , rzeczy z promocji były dobrze oznaczone i ładnie poukładane i powieszone na wieszakach.W przymierzalni nie było tłoku ,jednak dało się zauważyć okropnie brudną podłogę w boksach, wręcz "koty" z kurzu. Kiedy już wybrałam i przymierzyłam upatrzony sweterek podeszłam z nim do kasy.Obsługiwała jedna osoba,pani Ula , obok stała pani Ola i układała męskie bokserki na wieszaczki. Chciałam uregulować rachunek płacąc kartą.Mam kartę z chipem , ale pani Ula uparcie 5 razy pod rząd próbowała przesunąć kartę paskiem magnetycznym przez czytnik uparcie twierdząc, że moja karta jest zła.Spytałam czy to ma związek z brakiem połączenia z bankiem,nie otrzymałam odpowiedzi tylko zauważyłam ponowne nerwowe przesuwanie paskiem magnetycznym przez czytnik.Już miałam zareagować gdy nagle panią Ulę olśniło że przecież tam jest chip.Udało mi się zapłacić po ok.7 minutach od momentu kiedy wręczyłam kartę.Pani Ula nie powiedziała do mnie nic,podała rachunek i zapakowany zakup.Ja też postanowiłam się nie odzywać , nie usłyszałam żadnego "dziękuję" ani "do widzenia".Muszę zaznaczyć ,że w sklepie nie było dużo klientów, a jest to dosyć duży punkt.