Sklep internetowy www.Intymnie.com to jeden z najlepszych sklepów zajmujących się internetową sprzedażą odzieży.
Jakość materiałów, z jakich wykonane są ubrania jest bardzo dobra.
Szybkość transakcji ze strony sklepu jest imponująca ( zwykle do 2ch dni kupiony towar jest u mnie w domu)
Strona internetowa jest bardzo czytelna, nieprzesycona nadmiarem kolorów- z łatwością można znaleźć interesującą nas rzecz.
Ceny w sklepie Intymnie są dość wysokie, ale adekwatne, do jakości.
Stały i naprawdę bardzo miły kontakt z biurem obsługi.
Bardzo polecam Bank ING zarówno w celach użytkowych tj prowadzenie rachunku bankowego, jak również kredytu. Bank posiada niskie opłaty w przypadku kont bankowych, a kredyt czy kartę kredytową można "załatwić" bez wychodzenia z domu przez serwis ING On-line. Nie trzeba nawet wychodzić do banku o czym poinformowała mnie dziś pani przy okienku. Personel tej placówki jest dobrze obeznany z całą ofertą, osoby są cierpliwe do osób starszych, chętnie tłumaczą. Mimo brzydkiej pogody( deszczowo) podłoga jest systematycznie myta, tak więc nie jest brudno. Jest sporo krzesełek, by usiąść i poczekać. Zainstalowano w baku "wpłatomat", przez co kolejki są o wiele mniejsze. Bardzo przyjazny bank.
Dziś rano wybrałem się do Biedronki na zakupy spożywcze. Przed sklepem pewna pani zamiatała podłogę. Już po przekroczeniu „kołowrotka” moją uwagę zwróciły palety z napojami. Otóż było tyle napojów, że wysokość palety przekraczała mój wzrost, czyli ponad 180 cm. Gdy popatrzyłem na półki, okazało się, że praktycznie wszystkie są zapełnione maksymalnie. Po sklepie chodzi pani, która na bieżąco dba o ekspozycje towaru. Zauważyłem, że wynosi puste kartony po produktach, zbiera opakowania. Gdy kupowałem winogrona, które zresztą były w promocji, ta sama pani dokładała nowe winogrona do skrzynek. O cenie promocyjnej dowiedziałem się z kartki wiszącej, z dużym czytelnym napisem, nie sposób przegapić. Pokręciłem się jeszcze miedzy regałami i zauważyłem, że na stoisku z chemią stoją palety z dżemami, miodem i powidłami. To raczej nieodpowiednie miejsce dla tego typu produktów. Pod ściana zauważyłem też górę papieru toaletowego. Taka ilość papieru niezbyt estetycznie wygląda. Natężenie ludzi w sklepie średnie, działały dwie kasy. Pani, która obsługiwała mnie, była bardzo mila, przywitała się mówiąc „dzień dobry”. Pytała mnie, czy chce reklamowe jednorazowa za 7 groszy, zresztą zauważyłem,że pyta każdego klienta. Wydala resztę zaprosiła ponownie. Jestem zadowolony z dzisiejszej obsługi jak i po wrażeniem ilości asortymentu.
Sklep Spożywczy AVITA jest najbliższym sklepem w m ojej okolicy, wszystko w tym sklepie jest nie tak jak powinno. Po pierwsze obsługa jest karygodna ekspedienyki niekompetentne, nie sympatyczne sprawiają wrazenie jakby pracowałły za karę a klient jest ich najgorszym wrogiem, po drugie po remoncie lokalu asortyment ofereowany jest niewielki cieżko wybrać cos dla siebie bo wszystko jest w małych ilościach, po trzecie ceny towarów są znacznie wyższe niż w innych sklepach spożywczych a podnoszenie ich dodatkowo po 22 godzinie o 10% jest już wogóle nieporzumieniem i ostatnia rzecz to zachowanie się tzw. ochrony czyli panów w wieku emerytalnym którzy chodzą za ludźmi tak że nie da sie spokojnie zrobić zakupów, 5 min stania przed regałem oznacza dla ochrony że jest się złodziejem. moim zdaniem kierownictwo sklepu powinno jak najszybciej zmienić personel, i pamiętać o klientach.
Telefon w sieci Orange mam kilka lat. Początkowo miałem abonament, który trwał 2 lata. Na pocztę przychodziły faktury, za które płaciłem, a środki miałem na wykorzystanie do rozmów. Po dwóch latach umowa się skończyła i chciałem przejść na ofertę na kartę. W tym celu należało się zgłosić do salonu Orange, miesiąc przed końcem umowy w celu rezygnacji z niej, oraz podpisania nowej. Jeżeli ktoś tego nie zrobi, to umowa zostaje automatycznie przedłużona. Teraz mam ofertę Nowe Orange Go. Bardzo dobra taryfa, gdyż ceny uzależnione są od kwoty zasilania konta. Im wyższa stawka zasilania, tym mniejsze koszta rozmowy i sms. Osobiście polecam każdemu stawkę 50 zł., gdyż przedłuża możliwość wykonywania rozmów przez okres 90 dni, jest ona najbardziej opłacalna. Dodatkowo taryfa posiada wiele promocji i usług. Wszystkie można włączyć na stronie Orange, gdzie należy założyć konto. Tam dostępne są również wszelkie informacje o stanie naszych środków czy pakietów. Przed włączeniem promocji, radzę, aby zapoznać się z regulaminem, bo często zdarzają się ukryte koszta np. przy pierwszej aktywacji usługi. Ogólnie sieć działa dobrze, niestety w górach często nie ma zasięgu.
Weszłam do sklepu Home Concept Store znajdującego się w Fashion House w Piasecznie. Chciałam zakupić filiżankę do kawy na prezent. W sklepie była tylko ekspedientka (brak klientów), która od razu się mną zainteresowała. Spytała czy może w czymś pomóc i jak odpowiedziałam, że szukam filiżanki od razu podeszła pokazując asortyment na półkach - wskazując wszelkie filiżanki na półkach. Byłam bardzo wybredna, gdyż chciałam prezent dla 26 letniej dziewczyny, ale nie chciałam aby była to elegancka prosta filiżanka, szukałam czegoś "słodkiego". W takim wypadku, każda wskazana filiżanka nie podobała mi się. Ekspedientka nie umiała mi już pomóc - choć bardzo się starała i szukała rozwiązania próbując trafić w mój gust. Sama podeszłam dalej i znalazłam filiżankę w produktach "dla dzieci" - filiżanka z Kubusiem Puchatkiem i Kłapouchym. To właśnie wpadło mi w oko. Ekspedientka uśmiechnęła się miło i przyznała, że patrząc na dorosłą osobę zupełnie zapomniała o tych filiżankach. Mimo iż sama znalazłam filiżankę na półce bardzo miło wspominam ten zakup.
Multikino przejęło sieć Silver Screen. Tak właśnie dzieje się w Gdyni. To najsłabsze kino z tej sieci w trójmieście. Bardzo słaba organizacja i jakość obsługi. Ludzie którzy sprzedają bilety nie mają pojęcia o tym jakie są filmy nie mówiąc już o czym są. Dodatkowo Multikino ma swój program lojalnościowy. Beznadziejne wydaje się pomysł kasowania punktów co pół roku tym bardziej, że w kinach takich jak w Gdyni punktów się nie dostaje!!!! Na moje pytanie dlaczego zobaczyłem wzruszenie ramion i odpowiedź: "bo nie" i oczywiście nie można "nabić" sobie punktów na podstawie paragonu czy biletu w innym kinie. Skandal.
Butik znajduje się w centrum handlowym Plaza. W lokalu panuje porządek, wszystkie buty i różne inne akcesoria są wzorowo poukładane. Zabierając się do mierzenia buta, od razu podszedł do mnie pewien pracownik, zapytał się czy mam odpowiedni rozmiar, podsunął parę dobrych rad. Był cały czas niedaleko, ale nie narzucał się. POo zdecydowaniu się na zakup przy kasie zostałam bardzo miło obsłużona. Zaistaniała mała awaria czytnika do kart, ale o każdym problemie, o każdym kroku sprzedawca informował mnie, więc nie stałam tam nie wiedząc o co chodzi. Zaproponował dodatkowe akcesoria-impregnat, czyścik, wkładki. Nie pytając się, zostałam poinformowana o terminie gwarancji, możliwości zwrotu. Zadowolona byłam również z tego, że paragon przypięto do karty gwarancyjnej, dzięki czemu nie boję się teraz, że się zawieruszy.
Przyznaję 5 pkt, już dawno nie byłam tak fachowo i miło obsłużona.
Po raz pierwszy zgłaszałam szkodę z AC. Poinformowałam, że moje auto zostało uszkodzone na prawym błotniku z tyłu, nie wiem kto i kiedy to zrobił, ale ponieważ cały dzień jeździłam po mieście i kilkakrotnie auto stało na różnych parkingach, zarysowanie musiało powstać właśnie tego dnia. Dodatkowo poinformowałam, że zauważywszy to zarysowanie dokładnie obejrzałam auto i jak się okazało z lewej strony delikatnie widoczne są rysy, co do których nie ma wątpliwości że powstały na skutek zbyt szerokiego otworzenia drzwi auta parkującego obok mojego. Pani przyjęła informacje o szkodzie zaznaczając jako jedno zarysowanie po prawej stronie i odbicia drzwi po lewej, umówiła osobę, która przyjedzie obejrzeć auto i wycenić szkodę. Podczas wizyty rzeczoznawcy dowiedziałam się że takie szkody po dwóch stronach auta są traktowane jako dwie oddzielne szkody, a każda naprawa szkody "kosztuje mnie" 10% zniżki AC. Ponieważ po raz pierwszy zgłaszałam szkodę nie znałam zasad, o czym informowałam Panią z infolinii i prosiłam o wszelkie informacje, które wiedzieć powinnam. Zatem nie poinformowanie o stracie zniżki oraz że szkoda którą zgłaszam będzie liczona jako dwie oddzielne szkody uznaję jako brak informacji o które prosiłam.
Od ponad 4 lat korzystam z usług mBanku. To bank dla każdego kto szanuje czas i pieniądze. Nie płacę za konto, bez problemu dostałem karty kredytowe a poza tym komfort załatwiania wszystkiego przez internet. Nawet jeśli czasem muszę zadzwonić na infolinię to zawsze trafiam na kogoś kompetentnego co nie jest niestety regułą u innych. Jedynym mankamentem dla mnie są konta walutowe a w zasadzie możliwość wypłacania pieniędzy w walutach. Być może coś się ostatnio zmieniło ale wcześniej był to dla mnie problem bo jak wiadomo przewalutowania według kursów bankowych są bardzo niekorzystne a żeby wypłacić w walucie musiałem założyć konto w innym banku.
Witamy serdecznie.
Dziękujemy za zamieszczenie opinii na temat naszego banku.
Jesteśmy dumni, że w ciągu 4 lat współpracy z Panem udało nam się zbudować tak pozytywny wizerunek.
Stale pracujemy nad podnoszeniem poziomu obsługi Klientów i bardzo nas cieszy Pańska opinia.
W tej chwili wpłaty i wypłaty gotówki z kont walutowych mBanku możliwe są w oddziałach BRE Banku za opłatą (0,5% wpłacanej kwoty plus 30zł).
Zauważamy tą niedogodność i pracujemy nad tym, by takie operacje były możliwe w szerszym zakresie i jak najtańsze.
Dziękujemy za zwrócenie na to naszej uwagi. Oznacza to, że nasze starania wychodzą naprzeciw oczekiwań Klientów.
A spełnianie tych oczekiwań jest naszym celem.
Raz jeszcze dziękujemy za opinię i wierzymy, że nadal będzie Pan zadowolony z naszych usług.
Pozostajemy do dyspozycji zarówno w naszych oddziałach jak i na mLinii pod numerem: 0 801 300 800 lub 042 6 300 800.
Pozdrawiamy
Zespół mBanku
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu nie usłyszałam odpowiedzi na "dzień dobry" mimo iż wyraźnie zwróciłam się i uśmiechnęłam do Pani przy kasie - Pani zajęta rozmową przez tel. Kręciłam się po sklepie przez dłuższy czas. Spodobała mi się kurteczka o przystępnej cenie, którą przymierzyłam, po wyjściu z przymierzalni nikt jednak też nie zwrócił na mnie uwagi. Taka sytuacja zdarzała mi się wiele razy podczas wizyt w tym sklepie. Cóż - pomyślałam - pewnie takie przyjęli standardy obsługi klienta. Udałam się do kasy - ta sama Pani dalej rozmawiała przez tel. Powtórzyłam powitanie - nic - wydawało mi się wręcz, że przeszkodziłam. Obsługa przy kasie kompletnie bez słowa, Pani jedynie podała kwotę. Ani proszę, ani dziękuje, ani do widzenia ani zapraszamy ponownie. Rzecz nie dbale zapakowana. Co gorsza z rozmowy telefonicznej tej Pani wywnioskowałam, iż jest kierownikiem, więc powinna raczej świecić przykładem i być wzorem dla podległych jej pracowników.
co przede wszystkim można zaobserwować to to że kasjerzy mają mały burdel przy kasie, druga ważna rzecz w tym tesco napisane jest że gdy stoją 3 osoby w kolejce to otwierają kolejną kasę a tak nie jest. Mało tego pod względem tego co jest w sklepie(asortyment) też jest wiele braków.
Jestem klientką tego banku ok. 13 lat. Jestem klientka, ktora posiada chyba większość oferowanych przez bank produktów, m.in. rachunek ROR, konto internetowe, karte kredytową, kredyt gotówkowy. W Suwalskich oddziałach tego banku dzieje się naprawde niedobrze. Jestem klientką która wszelkich transkakcji dokonuje praktycznie sama bez pomocy obsługi banku (m.in przelewy i zlecenia stałe za które ten bank pobiera opłaty w przeciwieństwie do większości banków na rynku, które nie pobierają opłat za operacje wykonane przez klienta samemu). Bardzo rzadko ale czasami zmuszona jestem dokonac wpłaty gotówkowej i już kolejny raz spotkała mnie okropna sytuacja a mianowicie w oddziale na Noniewicza w Suwałkach są ogromne kolejki (zdarzyło mi się nawet stać 55 min. dlatego, że tylko 2 z chyba 8 kas były czynne, a ludzie utworzyli kolejkę pod same drzwi wejściowe, widok jak za PRL, a jakie epitety w kolejce pod katem banku i obsługi się słyszy to az uszy więdną). Feralnego dnia w końcu złożyłam depozyt w bankomacie. Zdecydowałam się tez na zmiane karty kredytowej na taką którą można dokonywać też transkakcji przez internet. Niestety Pani umiejętnie mnie zniechęciła, mówiąc, że już mam kartę kredytowa a na tamtej to trzeba duże obroty miec miesięczne nie pytając mnie jak to wygląda u mnie. Zapytałam też dlaczego tak drogie jest u nich prowadzenie konta (płacę około 15,00 zł miesięcznie za prowadzenie konta, dostęp do inteligo i 0,50 zł za każdy przelew i 1,00 zł za zlecenie stałe gdzie większość banków oferuje już takie usługi za darmo). Jedynym argumentem Pani było stwierdzenie "ale to wcale nie jest tak dużo". Ja ciągle obstawałam przy swoim, że jest to w skali roku ok 200,00 zł i dla jednego to jest mało a dla drugiego dużo. Pani powtarzała swoją wypowiedź praktycznie w kółko. Ten zbiór sytuacji przekonał mnie do tego, że czas już zmienić bank na bardziej przyjazny i ekonomiczny. Do tego ich oferta praktycznie w każdym produkcjie bankowym jest mniej korzystna niż w innych bankach.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
„Dantona” to sklep...
„Dantona” to sklep monopolowy mieszczący się przy jednej z głównych ulic w mieście. Ma ładną elewację, wnętrzu również niczego nie brakuje. Jest czysto, jasno, przestronnie. Rozbroiły mnie za to dwie rzeczy. Pierwszą było zdziwienie ekspedientki na zadane prze mnie pytanie „czy jest piwo z lodówki”. Pani zrobiła wielkie oczy i powiedziała, że lodówka jest już wyłączona :). To jakaś komedia, w sklepie nie było bynajmniej 8 stopni Celsjusza, dlatego też piwo nie miało optymalnej temperatury do picia. Ja rozumiem, że na zewnątrz panuje już chłód, no ale zawsze znajdzie się ktoś, kto w ciepłym swoim domu zechce napić się piwa z lodówki dopiero co zakupionego. Niestety drugą rzeczą, która mi się nie podobała to obsługa. Pani wyglądała jak by stała za ladą bynajmniej nie w nagrodę, ubrana w zwykłą codzienną odzież, do tego nie była za bardzo miła, a poczucie humoru to dla niej obce pojęcie. Na osłodę dodam, że sklep jest świetnie wyposażony, można w nim znaleźć każdy rodzaj alkoholu w dużym wyborze. Ceny przy tym do wygórowanych nie należą.
bardzo miła, życzliwa obsługa, pomoc przy doborze bluzeczki dla córeczki, szybka obsługa, grzeczniościowe zwroty: dzień dobry, dziękuję, zapraszam ponownie, miły wystrój, porządek na wieszakach, asortyment ułożony wg kategorii i rozmiaru, dobrej jakosci towar, zaproponowana możliwość zwrotu (dziecko zostało w domu), gdyby bluzeczka okazała sie za mała
brudne koszyki, kolejki do kas, na prośbe o pomoc w doborze asortymentu z zakresu kaw, otrzymałam odpowiedź : kawy stoja tam na półce, proszę sobie poczytać, niezgodność ceny na półce z ceną na paragonie, braki w asortymencie (ryż , makaron), brudne , zalepione od lukru pleksy ochraniajace pieczywo na drewnianych półkach
Wybrałam się do Galerii Bałtyckiej z zamiarem zorientowania się, co jest tam ciekawego. Jednym ze sklepów, które odwiedziłam był Promod. Gdy weszłam, ekspedientka powiedziała mi "dzień dobry". Bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ w żadnym sklepie nie usłyszałam powitania. W sklepie Promod prezentowano produkty zimowe. Ubrania były ładnie poukładane. Byłam pod dużym wrażeniem kolekcji. Chociaż nie chciałam nic przymierzać, to jednak ekspedientka pokazała mi kilka sukienek, płaszczyków oraz zimowe dodatki, zachęcając mnie w ten sposób do przymierzania tych produktów. Okazało się, że jedna sukienka przypadła mi do gustu. Druga ekspedientka stojąca w przymierzalni, pokazała mi jeszcze pasek i golf do sukienki. Tak mi się spodobał ten zestaw, że kupiłam wszystkie trzy rzeczy. Wchodząc do sklepu nie miałam zamiaru kupowania czegokolwiek, a jednak dzięki obsłudze, przekonałam się do zakupu. Mogę szczerze polecić ten butik. Ekspedientki są przemiłe, służą pomocą a kolekcja, którą proponuje firma jest wyjątkowo ładna. Na pewno jeszcze tam wrócę.
W czwartek popołdniu udałam się do sklepu Lewiatan, po białą kiełbaskę. Sprzedaca bardzo opryskliwie odpowiedział, na zadane przezemnie pytanie, czy trzeba tą kiełbaskę gotować, po czym z wielką łaską obsłużył mnie. Ogólnie obsługa w tym sklepie jest na bardzo niskim poziomie, są dwie pracownice, które są miłe i uczynne, reszta pracowników, obsługuje klientów dużo poniżej podstawowych standardów obsługi.
poszłam do banku bo chciałam założyć lokatę. Były 3stanowiska obsługi klienta i siedziały 3 panie, coś robiąc. Podeszłam do jednej i chciałam się dowiedzieć o bierzące lokaty i naczym to polega. Pani powiedziała że nie ma dlamnie teraz czasu bo jest zajęta i jej koleżanki też i żebym przyszła innego dnia. Pomyślałam czy wam nie zależy na klientach ży jak bym się ubrała na bogatą paniusie to też byś tak powiedziała czy mnie obsłużyła żeby dostać większą prowizje od podpisanego rachunku. Mam złe wspomnienia czy zwykły człowiek nie może być obsłużony jak normalny klient. Wyszłam i niepojawiłam się tam więcej.
Małe zakupy artykułów spożywczych poszły sprawnie. Dzień wcześniej tj.26-10-09r. na dziale sportowym zauważyłam urządzenie do ćwiczeń TOPTER, lecz nie było na nim ceny. Mając chwilę czasu chciałam dowiedzieć się ile ono kosztuje i czy cena jest atrakcyjniejsza niż w TESCO. Poprosiłam przechodzącą pracownicę o pomoc, lecz usłyszałam, że ona nie jest z tego działu i nie zna ceny a najlepiej to sprawdzić cenę w czytniku. Widząc moje zdziwienie nerwowo wzięła pudło z towarem i sama sprawdziła cenę pod czytnikiem. Uważam, że cena winna znajdować się na towarze by nie zmuszać potencjalnego klienta do dźwigania sporej gabarytowo i wagowo paczki pod czytnik.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.