Opinie użytkownika (104)

Po złożeniu odwołania...
Po złożeniu odwołania od reklamacji, w której nie zostało uznane moje roszczenie o rozliczenie konta według cennika faktycznie świadczonej prędkości. Przez 3 miesiące pomimo umowy podpisanej na 2048 kb/s usługa świadczona była w prędkości 512 kb/s o czym poinformował mnie konsultant techniczny infolinii. Powiedział on nam że jest to efekt jakiegoś błędu. Odwołanie złożono 28 maja, około 20 czerwca skontaktowałem się z infolinią aby dowiedzieć czy odwołanie jest już rozpatrzone. Konsultant, który odebrał połączenie poinformował mnie, że faktycznie zarejestrowali odwołanie od reklamacji w dniu 28 maja lecz nie jest ono jeszcze rozpatrzone. Gdy zapytałem o maksymalny termin w jakim powinno ono być rozpatrzone konsultant speszonym głosem odpowiedział że jest to zawsze rozpatrywane najszybciej jak to możliwe. Gdy zapytałem jeszcze raz mocno akcentując zwrot "maksymalny termin" konsultant odpowiedział, że nie ma określonego maksymalnego terminu. Gdy stwierdziłem, że w takim razie teoretycznie odpowiedzi możemy się spodziewać w przyszłym roku konsultant zirytowanym głosem odpowiedział, że teoretycznie tak. Trzy dni temu minął termin dwóch miesięcy od dnia w którym Netia zarejestrowała moje odwołanie. Zamierzam zgłosić sprawę do UKE.

_red_

01.08.2011

Netia

Placówka

Nie zgadzam się (6)
Poprzez stronę internetową...
Poprzez stronę internetową Netii składałem reklamację z roszczeniem rozliczenia konta według opłaty cennikowej zgodnej z prędkością 512 kb/s. Podstawą mojej reklamacji była rozmowa z konsultantem technicznym, który w czasie rozmowy, w której zgłosiłem powolne działanie internetu stwierdził, że z powodu błędu od 3 miesięcy na łączu aktywna jest prędkość kb/s pomimo umowy podpisanej na 2048 kb/s. Po rozmowie z konsultantem zweryfikowałem ostatnie 3 faktury i okazało się, że opłata na nich naliczona była za prędkość 2048 kb/s. To skłoniło mnie do wpisania reklamacji poprzez stronę internetową. Formularz zgłoszeniowy jest bardzo łatwy do uzupełnienia i bardzo przejrzysty, więc szybko udało mi się wpisać zgłoszenie. Następnego dnia po wprowadzeniu reklamacji na telefon kontaktowy otrzymaliśmy smsa z potwierdzeniem otrzymania reklamacji. Po jakichś 14 dniach otrzymaliśmy odpowiedź pisemną, w której konsultantka rozpatrująca zgłoszenie stwierdziła, że podstawą do ewentualnego roszczenia mogłoby być jakiekolwiek zgłoszenie techniczne zarejestrowane na ich infolinii. Również poprzez stronę internetową zgłosiłem odwołanie od odpowiedzi reklamacyjnej, w którym zamieściłem informację o imieniu i nazwisku konsultanta, który poinformował nas o zaistniałym na naszym koncie błędzie oraz dokładny czas oraz numer telefonu, z którego zgłoszona została usterka. Po złożeniu odwołania oczekiwałem na odpowiedź.

_red_

01.08.2011

Netia

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Na infolinie Netti...
Na infolinie Netti zadzwoniłem w celu zgłoszenia usterki internetu. Dzwoniłem w imieniu mojej dziewczyny ponieważ ona nie orientuje się na kwestiach technicznych połączenia internetowego. Przed wykonaniem połączenia sprawdziłem prędkość osiąganą przez internet na stronie speedtest.pl, test wykazał prędkość 512 kb/s, umowa podpisana z operatorem jest na stałą prędkość 2048 kb/s. Po wybraniu w automatycznym biurze obsługi tematu rozmowy połączyłem się z konsultantem z działu technicznego, który zadał najpierw kilka pytań niezbędnych do weryfikacji klienta. Po uzyskaniu odpowiednich danych sprawdził stan połączenia z internetem. Po chwili stwierdził, że z powodu błędu od około 3 miesięcy włączona jest opcja 512 kb/s i że już zmienia na prawidłową. Po kilkunastu sekundach konsultant poprosił o zrestartowanie routera w celu ponownej synchronizacji z usługą, po tym prędkość powróciła do 2048 kb/s. Podziękowałem konsultantowi za profesjonalną pomoc i zakończyłem rozmowę.

_red_

01.08.2011

Netia

Placówka

Nie zgadzam się (7)
W godzinach popołudniowych...
W godzinach popołudniowych z numeru zastrzeżonego zadzwoniła do mnie osoba, która przedstawiła się jako doradca klienta sieci Play, poinformowała mnie o tym, że dzwoni z Biura Obsługi Klienta z ważnymi dla mnie informacjami. Konsultantka na początku zapytała się czy jestem właścicielem telefonu o numerze 798*** i czy nazywam się XY. Potwierdziłem te informacje i zapytałem w jakim celu do mnie dzwoni. Konsultantka odpowiedziała, że za chwile mnie o wszystkim poinformuje muszę jej tylko podać hasło abonenckie. Lekko się zdziwiłem i najpierw zapytałem czy chodzi jej o tajne hasło jakie podpisywałem przy podpisywaniu umowy. Konsultantka miłym głosem potwierdziła, że dokładnie o to hasło chodzi. Wtedy odpowiedziałem, że znam to hasło i jej go w żadnym wypadku nie podam ponieważ nie mogę mieć pewności, skąd ona dzwoni. Na wyświetlaczu pojawiła się informacje, że połączenie wykonywane jest z numeru zastrzeżonego. Poinformowałem konsultantkę, że jeżeli ona do kogoś dzwoni to powinien się wyświetlić numer BOK Play abym miał pewność, że faktycznie rozmawiam z przedstawicielem firmy. Konsultantka jakby zbita z tropu próbowała mnie przekonywać, że dzwoni z BOK ale nie podała żadnych faktów potwierdzających to. Powiedziałem jej więc, że nie życzę sobie tego typu kontaktów ponieważ będę je traktował jako próbę wyłudzenia danych i że w tej ważnej sprawie sam skontaktuje się z BOK. Po oddzwonieniu okazało się, że chodzi o ofertę przedłużenia umowy i że konsultantka, z którą wcześniej rozmawiałem faktycznie dzwoniła z BOK. Bardzo mnie dziwi sposób tego typu postępowania, moim zdaniem w chwili gdy BOK kontaktuje się ze mną powinien wyświetlić się jego numer abym był pewien, że rozmawiam z prawdziwym doradcą.

_red_

01.08.2011

Play

Placówka

Nie zgadzam się (5)
Do klubokawiarni Pauza...
Do klubokawiarni Pauza poszedłem razem z kilkoma osobami aby świętować zaliczony egzamin magisterski. Klub prezentuje się bardzo fajnie, ściany obite szarą gąbką, przyciemnione światła, duże czarne stoliki z ciężkiego drewna o nowoczesnym wyglądzie tworzą naprawdę fajny wystrój. Jako że weszliśmy sporą grupą osób a większe stoliki były już zajęte zapytaliśmy barmanki czy można zestawić kilka mniejszych stolików w jeden. Nie było z tym problemu i już po kilku chwilach razem siedzieliśmy przy jednym większym stoliku. Po zestawieniu stolików zapytałem wszystkich znajomych czego chcą się napić i co zjeść. Każdy indywidualnie zamawiał napoje, wspólnie natomiast zamówiliśmy pizze. Z zamówieniem poszedłem do baru gdzie barmanka, przyjęła najpierw zamówienie pizzy aby szybciej przekazać je do kucharza. Następnie zabrała się za nalewanie napojów. Po złożeniu zamówienia poprosiłem o jakiś kufel lub dzbanek z wodą na kwiaty które wręczyłem mojej dziewczynie. Tu pojawił się niespodziewany problem. Okazało się bowiem, że w pubie nie ma żadnego naczynia, które mogłoby się nadać na dzbanek. Zapytałem barmanki czy nie może mi dać jakiegoś starego kufla na piwo wypełnionego wodą. Oznajmiła mi, że nie ma takiej możliwości. Wzruszyłem ramionami, odebrałem nasze napoje po czym udałem się do naszego stolika. Tam szybko wypiłem piwo z kufla, który później napełniłem w łazience wodą. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem było to, że już po około 8 minutach oczekiwania nasze pizze były gotowe. Dania były bardzo smaczne, ciasto było odpowiedniej konsystencji i nie było przypalone. Dodatki były świeże i było ich naprawdę dużo tak jak i sera. Naszą wizytę oceniłbym bardzo dobrze, gdyby nie niespodziewany kłopot z otrzymaniem jakiegoś naczynia na kwiaty. Jestem już przyzwyczajony, że gdziekolwiek nie udałbym się z moją dziewczyną kiedy ma ona jakieś cięte kwiaty, nigdy nie było kłopotu z nalaniem wody do jakiegoś kufla po piwie.

_red_

01.08.2011

Pauza

Placówka

Lublin, Langiewicza 10

Nie zgadzam się (6)
Do tej restauracji...
Do tej restauracji trafiłem dzięki stronie sweetdeal.pl gdzie za 12 zł zakupiłem kupon promocyjny na miskę wiejskich pierogów wart 24 zł. Aby skorzystać z kuponu należało dokonać wcześniejszej rezerwacji. Z dodzwonieniem się do restauracji nie było najmniejszego kłopotu. Szybko dokonałem rezerwacji dwuosobowego stolika i zaznaczyłem, że będę chciał skorzystać z kuponu. To było bardzo dobrą decyzją ponieważ dowiedziałem się, że kupon będę musiał mieć wydrukowany a na początku myślałem że wystarczy podać jego numer. Zaopatrzony w wydrukowany kupon wraz z dziewczyną dotarłem na wyznaczoną godzinę. Gdy tylko weszliśmy powitała nas miał kelnerka ubrana w staropolski strój. Powiedziałem jej o rezerwacji i szybko zaprosiła nas do stolika. Zgodnie z moim życzeniem stolik czekał zarezerwowany na dworze pod parasolami. Kelnerka po chwili przyniosła nam menu i poprosiła o kupon, który mieliśmy zrealizować. Do pierogów zamówiliśmy jeszcze piwo i sok i te zostały podane nam od razu. Niestety na danie musieliśmy czekać długo bo ponad 30 minut ale jest to usprawiedliwione bardzo dużym ruchem jaki panował w restauracji. Długie oczekiwanie zrekompensował na smak dania i miła obsługa. Jestem bardzo zadowolony z wizyty w tym lokalu i chętnie tam wrócę.

_red_

29.06.2011

Sielsko Anielsko

Placówka

Lublin, Rynek Starego Miasta 17

Nie zgadzam się (2)
Przy okazji zakupów...
Przy okazji zakupów w pewnym sklepie internetowym miałem okazję sprawdzić jak pracuje firma kurierska GLS. W obsłudze firmy najbardziej spodobała mi się obsługa ich infolinii i prostota weryfikacji aktualnego położenia mojej przesyłki w internecie. Strona jest bardzo prosta w obsłudze więc nie ma z tym żadnych problemów. Jeżeli chodzi o infolinię największym zaskoczeniem był dla mnie bardzo krótki czas oczekiwania na zgłoszenie się konsultanta. Było to weryfikowane dwa razy. Przy pierwszym kontakcie niestety zostałem odprawiony z kwitkiem. Dzwoniłem aby dopisać numer kontaktowy do mnie jako do odbiorcy żeby kurier mógł się ze mną skontaktować telefonicznie w przypadku problemu z dostarczeniem. Takiej operacji nie można było niestety wykonać ponieważ przesyłki nie było jeszcze w kraju, zostałem poproszony o kontakt za dwa dni. Po tych dwóch dniach zadzwoniłem na infolinię jeszcze raz. Przy kolejnym kontakcie czas oczekiwania na zgłoszenie się konsultanta był równie krótki co za pierwszym razem. Zgodnie z obietnicą złożoną przez konsultantkę, z którą rozmawiałem dwa dni wcześniej, tym razem nie było żadnego problemu, szybko podałem numer kontaktowy i przy okazji zostałem poinformowany o planowanym dostarczeniu paczki. Paczkę odebrałem bez żadnego kłopotu i jestem bardzo zadowolony. Kurier był uprzejmy i miły, w niczym mnie nie pośpieszał, gdy chciałem sprawdzić zawartość przed pokwitowaniem odbioru a do tego kilkanaście minut przed dostawą zadzwonił żeby mnie uprzedzić. Paczka z Holandii dotarła do mnie w 4 dni co również pozytywnie wpłynęło na moje odczucia co do firmy.

_red_

29.06.2011

GLS

Placówka

Lublin, Budowlana 42 A

Nie zgadzam się (0)
U poprzedniego pracodawcy...
U poprzedniego pracodawcy byłem objęty ubezpieczeniem zdrowotnym w firmie Allianz. Na początku roku uległem wypadkowi i złamałem rękę, więc po zakończeniu leczenia postanowiłem ubiegać się o odszkodowanie z tego tytułu. Wszystkie informacje dotyczące całej procedury zgłoszenia odnalazłem na stronie internetowej towarzystwa ubezpieczeniowego. Informacje były łatwe do odnalezienia, jasne i czytelne. Podano tam kilka sposobów zgłoszenia roszczenia. Jako, że nie miałem po drodze w najbliższym czasie do punktu obsługi firmy postanowiłem złożyć dokumentacje drogą pocztową. Wydrukowałem wymagane formularze wypełniłem je i przesłałem na wskazany na stronie internetowej adres przesyłką poleconą. Po kilku dniach otrzymałem odpowiedź listowną potwierdzającą otrzymanie roszczenia oraz informacje, że w kolejnej przesyłce zostanę poinformowany o terminie komisji lekarskiej. Po kolejnych kilku dniach otrzymałem obiecaną przesyłkę z ustalonym terminem. Jak się niestety okazało obowiązki służbowe uniemożliwiałyby mi stawienie się na komisji. Zadzwoniłem więc pod wskazany w przesyłce numer infolinii gdzie szybko przesunąłem termin o kolejny tydzień. Na komisji stawiłem się o wyznaczonej godzinie, zostałem zbadany i zapewniony, że roszczenie zostanie rozpatrzone z orzeczeniem o 3% uszczerbku na zdrowiu. Spodziewałem się mniej więcej takiej decyzji więc ją zaakceptowałem. Po mniej więcej tygodniu od komisji na moje konto wpłynęła kwota odszkodowania. Dopiero po kolejnych 3 dniach od tego faktu dotarło do mnie pismo z informacją o pozytywnym rozpatrzeniu roszczenia.

_red_

18.02.2011

Allianz

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Na infolinie firmy...
Na infolinie firmy Generali dzwoniłem aby dowiedzieć się czy jestem już objęty ubezpieczeniem grupowym. Po wybraniu numeru telefonu dedykowanego dla telefonów komórkowych usłyszałem komunikat: "Dla danego obszaru infolinia jest aktualnie niedostępna". Chciałem jednak już dziś uzyskać jakieś informacje więc wybrałem numer dla telefonów stacjonarnych. Po wykręceniu numeru od razu zgłosił się automat informujący o fakcie nagrywania rozmowy. Następnie automat poprosił o wybranie tematu rozmowy. Po wysłuchaniu kilku opcji do wyboru wybrałem temat Ubezpieczenia Grupowe. Po trzech sygnałach oczekiwanie zgłosił się pracownik, który miło się przedstawił i zapytał o co chodzi. Po wytłumaczeniu zostałem poproszony o numer polisy. Tu pojawił się kłopot ponieważ nie mam jeszcze żadnych dokumentów, które miały dotrzeć do mnie pocztą i nie znałem numeru polisy ponieważ go nie miałem. W tej sytuacji pan z obsługi poprosił mnie abym skontaktował się z innym numerem infolinii. Podyktował mi numer i za chwile już dzwoniłem. Po podanym numerem nie było już automatu od razu zgłosiła się pani z obsługi prawdopodobnie sekretarka ponieważ po wytłumaczeniu o co chodzi od razu mnie połączyła do kompetentnej osoby. Po chwili już rozmawiałem z osobą, która na pewno miała mi pomoc. Po raz 3 wyjaśniłem o co chodzi, znowu zostałem o pesel w celu weryfikacji danych. Okazało się, że nie widnieje w ich systemie. Na pytanie kiedy się pojawię skoro dokumenty wypełniałem jakieś 3 tygodnie temu otrzymałem informację, że to zależy kiedy zostanie mi pobrana pierwsza składka. Na moje pytanie o to czy w ogóle wpłynęły do nich dokumenty zlecające pobór składek i zarejestrowanie mnie jako klienta pani nie potrafiła odpowiedzieć. Nie otrzymałem również żadnej informacji kiedy i czy w ogóle otrzymam jakąś przesyłkę z dokumentami potwierdzającymi objęcie ubezpieczaniem. Jak na początek współpracy z tą firmą już niestety pojawiły się obawy, mam jednak nadzieje, że sprawa wyjaśni się gdy skontaktuje się z pracodawcą przez którego składane były dokumenty. Wystawiam pozytywną ocenę, ponieważ pomimo, że byłem kilka krotnie przełączany do innych osób wszystko przebiegło bardzo sprawnie i szybko.

_red_

18.02.2011

GENERALI

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Ostatnio dowiedziałem się...
Ostatnio dowiedziałem się od kolegi o nowo otwarty pubie w centrum Lublina, który to podobno ma bardzo szeroką i tanią ofertę drinków. Postanowiłem to sprawdzić więc wybrałem się tam z dziewczyną. Pub prezentuje się bardzo ciekawie. Ściany są pomalowane na jasne kolory, wnętrze jest stylizowane na tropikalną wyspę. Stoły i fotele są wiklinowe i też doskonale pasują do wystroju. Gdy zasiedliśmy do jednego ze stolików barman do nas podszedł zapalił świeczkę osadzoną w łupinie kokosa i podał nam menu. Barman był ubrany w kwiecistą koszule, był miły i szybko przyrządzał zamówione drinki. W karcie drinków faktycznie wybór jest bardzo duży a ceny na prawdę niskie. Pub robi dobre wrażenie ale moim zdaniem nad wystrojem można jeszcze trochę popracować. Brakowało mi tak szczególnie żywych kwiatów.

_red_

18.02.2011

Tropicana Pub

Placówka

Lublin, Sądowa 6

Nie zgadzam się (3)
Do Empiku zaszedłem...
Do Empiku zaszedłem po upominek na walentynki. Od początku wiedziałem co chce kupić więc nie marnowałem czasu na rozglądanie się po sklepie tylko od razu skierowałem się do działu z muzyką. Tam szukałem płyty na dziele muzyka polska ale nie mogłem jej odnaleźć więc poszedłem poprosić o pomoc kogoś z obsługi. Podszedłem do wysokiego mężczyzny z plakietką z której odczytałem jego imię. Poprosiłem o pomoc w odnalezieniu płyty. Pracownik bardzo miło zareagował i od razu udał się ze mną na poszukiwania towaru. Po paru chwilach okazało się, że nie mogłem odnaleźć płyty ponieważ nie była ona na dziele muzyki polskiej tylko na witrynie z nowościami. Wziąłem płytę i udałem się do kasy. Po krótkiej chwili oczekiwania w kolejce zostałem obsłużony. Miałem płacić kartą więc chwile to zajęło ponieważ za pierwszym razem karta została źle odczytana przez terminal. Po chwili jednak wszystko się udało i opuściłem sklep z upragnioną płytą. Często robię zakupy właśnie w tym Empiku pomimo że w Lublinie są 3 te sklepy. Obsługa jest tam zawsze miła i skora do pomocy. Wszystkim polecam.

_red_

18.02.2011

empik

Placówka

Lublin, Krakowskie Przedmieście - Dom Towarowy Sezam 59

Nie zgadzam się (3)
Do sklepu wszedłem...
Do sklepu wszedłem ponieważ chciałem odświeżyć swoją szafę a na witrynie sklepowej widniały plakaty informujące o sporych promocjach. Ubrania sprzedawane w tej sieci sklepów zawsze pasowały do mojego stylu więc postanowiłem wstąpić. W sklepie panował dość spory ruch ale nie było w nim tłoczno. Sklep był przyjemnie oświetlony, cicho grała przyjemna muzyka, słowem panował dobry nastrój do robienia zakupów. Skierowałem się do działu z odzieżą męską. Tam od razu moją uwagę przykuły koszule z długim rękawem. Po obejrzeniu ubrań wybrałem kilka koszul, które chciałem przymierzyć. Po sprawdzeniu ceny okazało się, że faktycznie cena jest dużo niższa niż poprzednio. Zadowolony poszedłem do przymierzalni. Po krótkiej chwili wyszedłem z zamiarem kupna dwóch koszul. Przy kasie jednak musiałem zrezygnować z zakupu jednej z nich ponieważ planowałem dokonać bezgotówkowej płatności a okazało się, że z powodu awarii terminale nie działają. Gotówki wystarczyło mi więc tylko na jedną z koszul. Koszula jest świetna i dobrej jakości, na pewno długo mi posłuży.

_red_

18.02.2011

Reserved

Placówka

Lublin, Lipowa 13

Nie zgadzam się (1)
Do sklepu zaszedłem...
Do sklepu zaszedłem aby dowiedzieć się o możliwość wyczyszczenia wnętrza laptopa, który został zakupiony jakiś czas temu. Gdy wszedłem do sklepu zostałem przywitany przez ekspedientkę która razem z innym pracownikiem porządkowała faktury. Po lewej stronie od wejścia przy stoisku z komputerami mobilnymi za biurkiem, zauważyłem pracownika, z którym podpisywałem około rok temu umowę na zakup sprzętu Toshiby. Pracownik gdy tylko na mnie spojrzał rozpoznał mnie, uśmiechnął się i powitał mnie słowami: Cieszę się, że Pan do nas wraca. W czym mogę pomóc. Z tymi słowami zaprosił mnie do biurka odsuwając krzesło. Gdy tylko usiadłem a zanim jeszcze zdążyłem opowiedzieć co mnie sprowadza, pracownik spytał jak się sprawuje komputer, który mi sprzedał. Zrobiło to na mnie duże wrażenie bo nie spodziewałem się, że zostałem tak dobrze zapamiętany. Gdy wyjaśniłem, że z komputera jestem bardzo zadowolony i spełnia on moje oczekiwania, przeszedłem do celu mojej wizyty. Na początek zadałem pytanie dotyczące czyszczenia wnętrza komputera. Wyjaśniłem, że komputer coraz szybciej się nagrzewa. Pracownik od razu wyjaśnił jakie mam możliwości. Zaczął od tego, że sam mogę wyczyścić sprzęt używając sprężonego powietrza. Gdy odpowiedziałem, że tego już próbowałem, pracownik przeszedł do kolejnych kwestii. Wyjaśnił mi jak mam postępować aby komputer został wyczyszczony poprzez serwis za darmo w ramach gwarancji. Następnie dał mi wydruk z danymi kontaktowi najbliższego autoryzowanego punktu serwisu Toshiby. Po tym miałem jeszcze kilka pytań dotyczących telefonów komórkowych. Pytałem konkretnie o jeden model z Samsungów, który mam aktualnie w planie zakupić. Niestety pracownik nie był w stanie odpowiedzieć mi na pytanie ponieważ było ono bardzo szczegółowe. Sprzedawca obiecał mi odpowiedź na moje pytanie drogą mailową, gdy tylko pozyska dla mnie dane, o które prosiłem. Aktualnie czekam na kontakt i jestem już na 100% pewien, że gdy tylko dostanę odpowiedź na moje pytanie udam się do tego salonu i właśnie tam zakupie telefon. Bardzo miło się rozmawiało z pracownikiem, był on bardzo dobrze przygotowany na wszystkie pytanie pomimo, że nie były one proste. Największe wrażenie zrobiło na mnie jednak to że pracownik dał mi odczuć, że jestem dla nich ważnym klientem. W ten właśnie sposób zdobywa się stałych klientów. Gratulacje.

_red_

09.09.2010

Komputronik

Placówka

Lublin, 1 Maja 4c

Nie zgadzam się (22)
Portal gildia.pl na...
Portal gildia.pl na początku roku organizował konkurs, w którym za odpowiedź na jedno proste pytanie dotyczące twórczości H.P. Lovecrafta można było wygrać zestaw kości do gry planszowej bazującej właśnie na twórczości amerykańskiego pisarza. Jako, że jestem fanem opowiadań grozy pióra Lovercrafta na pytanie konkursowe odpowiedziałem bez żadnych kłopotów. Z niecierpliwością i nadzieją na wygraną czekałem na rozstrzygnięcie konkursu, które według regulaminu miało nastąpić po 15 stycznia 2010 roku. Po długim czekaniu, bo aż do marca, postanowiłem napisać do osoby prowadzącej portal i odpowiedzialnej za konkurs z pytaniem o rozstrzygnięcie konkursu. W odpowiedzi otrzymałem opryskliwą odpowiedź, że w konkursie nie jest podana data rozstrzygnięcia tylko określenie po jakiej dacie może ono nastąpić. Postanowiłem poczekać jeszcze bardzo długo tylko po to aby ujawnić niekompetencje osoby prowadzącej konkurs. Wyniki miały się pojawić po 15 stycznia a nie ma ich do tej pory. Nie polecam tego portalu a w szczególności osoby, która prowadziła konkurs.

_red_

19.08.2010

Gildia.pl

Kontakt online

Nie zgadzam się (20)
Na spotkanie blogerów...
Na spotkanie blogerów lubelskiego portalu wybraliśmy pizzerie Da Grasso. Dzień był deszczowy więc zanim dotarliśmy na miejsce każdy był mokry. Obsługa od razu podała nam papierowe ręczniki, którymi się otarliśmy. Na początku była nas tylko garstka z umówionych osób więc zajęliśmy miejsce przy jednym stoliku. Po paru chwilach do stolika podeszła kelnerka z kilkoma kartami menu. Po chwili wróciła po zamówienie. Całość zamówienia podała nam na tacy i od razu poprosiła o płatność. Po jakimś czasie dotarła reszta z nas, gdy tylko obsługa zauważyła że będziemy mieli mało miejsca podeszła i zaproponowała zestawienie dwóch stolików. Przez cały wieczór jedna kelnerka była na nasze zawołanie, była to niska blondynka, która bardzo szybko sprzątała ze stołu i często pytała czy czegoś nie potrzebujemy. Obsługa była bardzo miła i kulturalna. Zamówienia szybko były realizowane a pizza smaczna. Polecam

_red_

01.08.2010

Da Grasso

Placówka

Lublin, Lwowska 12 12

Nie zgadzam się (15)
Podczas ostatniej wizyty...
Podczas ostatniej wizyty w Realu wstąpiłem do ich biura obsługi klienta w celu złożenia reklamacji na nienaliczone punkty w programie lojalnościowym PayBack. W punkcie obsługi powiedziano mi, że powinienem zadzwonić na infolinie PayBack lub napisać reklamację pisemną. Postanowiłem napisać reklamacje poprzez email. W mojej wiadomości dokładnie opisałem problem z nienaliczonymi punktami za zakupy w Realu, jako załącznik do wiadomości dodałem zdjęcie paragonu. Po tygodniu otrzymałem zwrotną informację, że w podanej sprawie powinienem się zgłosić do Punktu Obsługi danego sklepu Real. Chyba nikt nie lubi być odsyłany z punktu do punktu, dlatego odpowiedziałem na wiadomość z programu PayBack, że byłem już we wskazanym miejscu i otrzymałem polecenie napisania reklamacji. Na koniec mojej odpowiedzi dołączyłem prośbę o wskazanie punktu z regulaminu programu, według którego zostałem odesłany z powrotem do Reala. Czekam na kolejną odpowiedź.

_red_

01.07.2010

PAYBACK

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Do sklepu Empik...
Do sklepu Empik udałem się w celu kupienia pewnej książki, która miała być prezentem urodzinowym dla mojej siostry. Po wejściu do sklepu od razu udałem się do działu fantastyki i tam szukałem odpowiedniej pozycji. Po 10 minutach nie znalazłem książki, którą chciałem kupić wiec podszedłem do kasy i poprosiłem o pomoc jednego z pracowników. Mężczyzna w wieku około 24 lat powitał mnie i szybko zapytał w czym może pomóc. Powiedziałem mu jakiej szukam książki, ten po chwili sprawdzania w komputerze stwierdził, że niestety tej książki nie ma aktualnie w sklepie ale jest w innej placówce Empik w Lublinie. Następnie spytał czy ma ją sprowadzić dla mnie, i że będzie ona na jutro. Ponieważ potrzebowałem książki na dziś podziękowałem i spytałem o adres salonu w którym jest książka. Kasjer szybko mi odpowiedział i zapewnił, że wyśle wiadomość do obsługi tamtego salonu aby dla mnie zarezerwowali jeden egzemplarz. Podziękowałem za pomoc i wyszedłem ze sklepu. Bardzo spodobała mi się życzliwość i chęć pomocy pracownika. Polecam.

_red_

01.07.2010

empik

Placówka

Lublin, Al. Spółdzielczości Pracy 34

Nie zgadzam się (22)
Dwa miesiące temu...
Dwa miesiące temu przez stronę orange.pl zamawiałem darmowy starter Orange Free ponieważ chciałem przetestować działanie internetu mobilnego w moim mieszkaniu. Przy zamówieniu startera wprowadziłem swój adres email i zaznaczyłem, że nie chce otrzymywać korespondencji z nowymi ofertami. Po złożeniu zamówienia zrobiłem Print Screen ekranu potwierdzającego zamówienie, gdzie było widać, że nie życzę sobie spamu. Po dwóch tygodniach od złożenia zamówienia na moją skrzynkę pocztową zaczęły docierać elektroniczne listy z ofertami zakupu telefonu w Orange. W tej korespondencji była opcja odznaczenia powiadomień email o nowych ofertach, z której skorzystałem . Mimo to kilka dni później znowu otrzymałem spam z Orange. Problem zrobił się irytujący więc napisałem email z reklamacją do Biura Obsługi Orange, w którym zamieściłem screen zamówienia i wyjaśniłem, że nie życzę sobie przesyłania ofert. Czekam na odpowiedź.

_red_

01.07.2010

Orange

Placówka

Nie zgadzam się (22)
Podczas przeprowadzki do...
Podczas przeprowadzki do nowego mieszkania wystąpił problem z dostępem do internetu, ponieważ zapomniałem wypowiedzieć umowę w UPC. W obawie, że będę musiał płacić za usługę, której nie będę używał z powodu zmiany lokalu zadzwoniłem na infolinie firmy. Po kilku minutach oczekiwania połączenie odebrał młody mężczyzna o imieniu Michał. Uprzejmie się przywitał i zapytał w czym może pomóc. Po krótkim opisie problemu pan Michał zadał kilka pytań w celu weryfikacji klienta. Następnie zapytał o nowy adres na który się wprowadzam. Wydawało mi się, że to pytanie bez celowe lecz odpowiedziałem. Po chwili milczenia pan Michał oznajmił, że ma dla mnie dobre rozwiązanie. Okazało się, że mogę przenieść miejsce świadczenia usługi internetowej na nową lokalizację. Jeszcze lepszą wiadomością była informacja, że nawet nie muszę się fatygować do punktu obsługi klienta. Zlecenie przeniesienia usługi przyjęto telefonicznie a opłata za zlecenie wyniosła tylko 1 zł.

_red_

01.07.2010

UPC

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Wracając od kolegi...
Wracając od kolegi u którego oglądaliśmy wspólnie mecz mistrzostw świata postanowiłem wrócić taksówką. W portfelu miałem jedynie wizytówkę Halo Taxi więc po nią zadzwoniłem. Po nawiązaniu połączenia rozmawiałem z kobietą, która powitała mnie śpiącym głosem i pytaniem "słucham". Odpowiedziałem, że chce zamówić taksówkę pod Park Saski. Po chwili ciszy śpiący głos odpowiedział mi, że za 5 minut podjedzie auto. Pożegnałem się i czekałem na taksówkę. Po 10 minutach pod park podjechała taksówka Halo Taxi i zatrzymała się w pobliskiej zatoczce dla komunikacji miejskiej. Podszedłem do auta i wsiadłem. Powitał mnie pan w wieku około 30 lat i bez ogródek zapytał mnie gdzie ma jechać. W odpowiedzi podałem adres i usiadłem. Samochód był w opłakanym stanie, podczas jazdy cały czas coś stukało i terkotało przy prawym nadkolu. Wewnątrz śmierdziało papierosami a dywaniki były ubłocone. Po dojechaniu na wskazany adres szybko opłaciłem rachunek i wysiadłem.

_red_

01.07.2010

Halo Taxi

Placówka

Lublin, Racławiskie -

Nie zgadzam się (18)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi