Opinia użytkownika: _red_
Dotycząca firmy: Allianz
Treść opinii: U poprzedniego pracodawcy byłem objęty ubezpieczeniem zdrowotnym w firmie Allianz. Na początku roku uległem wypadkowi i złamałem rękę, więc po zakończeniu leczenia postanowiłem ubiegać się o odszkodowanie z tego tytułu. Wszystkie informacje dotyczące całej procedury zgłoszenia odnalazłem na stronie internetowej towarzystwa ubezpieczeniowego. Informacje były łatwe do odnalezienia, jasne i czytelne. Podano tam kilka sposobów zgłoszenia roszczenia. Jako, że nie miałem po drodze w najbliższym czasie do punktu obsługi firmy postanowiłem złożyć dokumentacje drogą pocztową. Wydrukowałem wymagane formularze wypełniłem je i przesłałem na wskazany na stronie internetowej adres przesyłką poleconą. Po kilku dniach otrzymałem odpowiedź listowną potwierdzającą otrzymanie roszczenia oraz informacje, że w kolejnej przesyłce zostanę poinformowany o terminie komisji lekarskiej. Po kolejnych kilku dniach otrzymałem obiecaną przesyłkę z ustalonym terminem. Jak się niestety okazało obowiązki służbowe uniemożliwiałyby mi stawienie się na komisji. Zadzwoniłem więc pod wskazany w przesyłce numer infolinii gdzie szybko przesunąłem termin o kolejny tydzień. Na komisji stawiłem się o wyznaczonej godzinie, zostałem zbadany i zapewniony, że roszczenie zostanie rozpatrzone z orzeczeniem o 3% uszczerbku na zdrowiu. Spodziewałem się mniej więcej takiej decyzji więc ją zaakceptowałem. Po mniej więcej tygodniu od komisji na moje konto wpłynęła kwota odszkodowania. Dopiero po kolejnych 3 dniach od tego faktu dotarło do mnie pismo z informacją o pozytywnym rozpatrzeniu roszczenia.