Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (647)
Kiosk typu piekarnia...
Kiosk typu piekarnia zlokalizowany na przystanku autobusowym. Jest to jeden z punktów sprzedaży z piekarni z os. Na Stoku. Obsługa odbywa się z okienka. Postanowiłam zakupić chleb w tym miejscu, oczekiwałam na autobus przesiadkowy, a że było wtedy bardzo mroźne popołudnie i nie chciało mi się już iść do innego sklepu, stąd zakup tutaj. Przede wszystkim mało widoczny wybór chleba. Dostępność popołudniem raptem podstawowe rodzaje chleb zwykły i krojony. Były jeszcze widoczne z zza okienka placki typu pizza/do odgrzewania ale to rodzaj przekąsek. Chleb wybrałam, zapłaciłam, o paragon musiałam się upomnieć, pani wyszła z założenia, że pewno nie trzeba, bo to tylko sprzedaż na przystanku i klient zaraz pojedzie dalej. Kiosk mało atrakcyjny jeśli chodzi o zewnętrzny wygląd, typowa budka. Jakoś przeraża mnie kupowanie w takich miejscach, gdzie o pierwszym wrażeniu co do schludności miejsca trudno mówić. Czasami jak tutaj jestem, zwłaszcza w lecie widzę, że nic się nie zmieniło co do estetyki wnętrza i nie decyduję się na zakup. Ruch raczej niewielki, chociaż w ofercie znalazły się towar uzupełniający typu kanapki, informuje o tym wywieszona kartka.
Zakupy, które dzisiaj...
Zakupy, które dzisiaj zaplanowałam i robiłam w sieci Polo Market jeżeli mam na myśli sobotnie zaopatrzenie sklepu, obsługę przy kasie i ogólne wrażenie co do prezentowanej oferty oceniam dobrze. Koszyki duże dostępne, te małe dostępne w mniejszej ilości, pozostawione z boku kasy, bliżej stoiska cukierniczego, niestety koszyki małe plastikowe do najczystszych nie należą. Stoisko z warzywami: dobrze zaopatrzone, woreczki jednorazowe są dostępne, ceny na tablicach podane, o tym jaką wybrany towar ma wagę, dowiadujemy się przy kasie podczas płacenia, stoisko nie ma wagi, bierzemy na zasadzie "może będzie kg". Dalej chcąc, czy nie chcąc mijam wystawioną promocję z wodami, ciastkami. Zerkam na półki z kawą, ale rozpuszczalnych markowych nie ma, puste półki. Te od mniej znanych producentów, sprowadzane dla sklepu nie stanowią mojego zainteresowania, cena za kawę w granicach kilku złotych jak dla mnie kawą nie jest, o walorach smakowych i zapachowych nie wspominam. Pieczywo - to kolejne stoisko. Dobrze zaopatrzone, chociaż na półkach wymieszane gatunkiem, producentem. Ceny podane na półkach ale chcąc być pewnym, najlepiej sprawdzić w czytniku. Ten, niestety dostępny w ilości 1 na cały sklep, za mało. Nabiał, stoisko samoobsługa dobrze zaopatrzony, ceny podane dokładnie. Artykuły chemiczne /papier toaletowy, ręczniki/ towar mocno przebrany, ten promocyjny na półkach pozostałości tylko reklam i cen. Kasy czynne, duża kolejka oczekujących, sprawna obsługa. Wybieram kasę przy stoisku monopol- cukierniczy, pani sprawnie obsługuje. Stoisko cukiernicze oblegane, bowiem dostawa świeżych ciast robi wrażenie, nie tylko niższymi cenami, ale wizualne na pewno. Stoisko czyste. Sprawna, kompetentna obsługa - kasjer nr 7. Transakcja zakupu bez zastrzeżeń, paragon wydany. Organizacja pracy tej pani szybka, a przede wszystkim przekonałam się nieco wcześniej, że kasjerka jest uczynna i kompetentna /chodziło o sprawdzenie akceptacji płatności za zakupy bonami premium/.
Podczas tej wizyty...
Podczas tej wizyty w Empiku postanowiłam dokupić doładowanie konta do komórki. Sklep jak każdy Empik, czyli po wejściu widoczna aktualna gazetka Empiku, wyłożona na specjalnym stojaku. Na wprost wejścia ułożone na stolikach nowości książkowe z obowiązującej oferty. Czysto, dobre oświetlenie, książki równo poukładane na półkach, na stoliku, ceny podane. Prasa codzienna równo tytułami wyłożona przy ladzie, na dolnych półkach, tam gdzie jest obsługa kas. Obok na górnych półkach ulotki reklamowe z artystycznych wydarzeń, których patronem jest Empik. Przy ladzie - kasie czysto, oferty promocyjne wyróżnione szyldem, dotyczące zakupów powyżej danej kwoty, gdzie możemy nabyć dodatkowo wybrany asortyment taniej. Obsługa przy kasie sprawna, transakcja szybka. Płatność możliwa w euro, bez problemów takiej transakcji dokonuję, resztę i paragon dostaję. Sprzedawca podkreśla kod doładowania na wydruku, by łatwiej było dostrzec. Sprawna, miła, obsługa.
Przechodząc koło stacji...
Przechodząc koło stacji postanowiłam zakupić doładowania do telefonów, przy okazji zobaczyć, czy jest dostępna codzienna prasa, którą kupuje. Sklep stacji czysty, dobrze oświetlony, podane ceny pod artykułami. Wystawiony kosz z artykułami typu słodycze - reklama zachęca do zakupu, przeceny, szyld wskazuje na -50 %, ale trudno w koszu zorientować się, jakie są obowiązujące nowe ceny, bowiem towar nie jest ometkowany. W środku sklepu nie ma klientów, jedna kasa czynna. Podchodzę i słyszę słucham, ale bez jakiegoś szczególnego powitania w stylu dzień dobry. Obsługuje mnie pan, młody wiekiem. Proszę o doładowania na dwie różne kwoty, co daje sumę 110 zł u jednego operatora sieci komórkowej. Procedura trwa długo, widzę, że pan nie za bardzo sobie radzi, po czym zwraca się do mnie, czy może być jedno doładowanie na podaną sumę. Odmawiam, bowiem potrzebowałam doładować dwa numery telefonu, sprzedawca chwilę jeszcze realizuje transakcje, po kilku minutach wreszcie udaje się wydrukować dwa kupony /w międzyczasie pytał drugiego kasjera - z kasy typu lotto o pomoc/. Przy transakcji zakupu podaję kartę punktową, transakcja nabita /z paragonu widzę ile punktów/, akceptacja karta możliwa, chociaż procedura nie należy do szybkich /taki terminal/. Paragon dostaję, potwierdzeni zapłaty też. Sprawność obsługi oceniam dostatecznie, chociaż gdyby była za mną kolejka oczekujących, uznałabym, że było zbyt wolno. Nie ma katalogu prezentów programu, który prowadzi stacja. Nie zaproponowano mi także do wglądu katalogu na miejscu, nie wiem czy w ogóle taki był. Poniedziałkowe popołudnie - prasa codzienna nie ma dużego wyboru jeśli chodzi o regionalne tytuły.
Sobotnie zakupy w...
Sobotnie zakupy w sklepie Polo Market poprzedzone były moim zapytaniem do sprzedawcy, czy sklep realizuje bony premiowe Premium. Obserwacja dotyczy tylko i wyłącznie obsługi, w tym wypadku na dziale cukierniczo-monopolowym i procedury udzielenia i sprawdzenia potrzebnych informacji. Pani sprzedawczyni ze stoiska cukierniczego sprawdza w notatkach, ale ma wyróżnione inne nazwy, upewnia się u innej pani kasjerki, po czym prosi, by poczekać, sprawdzi u kierowniczki sklepu. Wychodzi na zaplecze. Kilka minut czekam, po powrocie pani przekazuje informacje, że akurat tych bonów nie ma wyznaczonych jako akceptowanych. Jednak informuje mnie, iż dla pewności jeszcze raz sprawdzi wytyczne na drukowanych kartkach, które posiada, a także w gazetce reklamowej sklepu, bowiem nazwy różnią się tylko jednym członem, a nie chciałaby wprowadzić klienta w błąd. Po około 3 minutach dostaję informację, że mogę zrealizować zakupy, przy mnie pani dokładnie jeszcze raz sprawdziła druki formularzy. Na moje zapytanie, czy jest możliwe także zapłata za zakup karty doładowującej telefon pani szybko potwierdza, że oczywiście. Obsługiwała mnie młoda wiekiem ekspedientka, potem z paragonu przy zakupach odczytam, i była o kasjerka o nr 7, stały pracownik, bowiem tą panią kojarzę z widzenia, że często obsługuje ten dział. Kompetentna, miła obsługa, na którą trafiłam. Procedura sprawdzania trwała może około 15 minut. Klient nie został potraktowany byle jak, na odczepnego. Sprzedawczyni załatwiła sprawę do końca, dokładnie.
Obserwacja dotyczy kontaktu...
Obserwacja dotyczy kontaktu z infolinią tel. 501700700 dla osób, które dzwonią z poza sieci. Potrzebowałam doładować numer karty mobilnej internetowej z sieci orange, po zakupie doładowania i otrzymaniu wydruku elektronicznego. Doładowanie poprzez wysłanie sms nie wchodziło w grę, ponieważ nie mam telefonu w tej sieci. Spodziewałam się wzorem innych operatorów długiej procedury. Sam komunikat drukowany na pasku zakupu doładowania jest prosty: dwie instrukcje doładowania, czytelne. Procedura szybka, czas oczekiwania na połączenie kilka sekund. Jasne i proste zasady, wpisujemy kod doładowujący i dwukrotny numer telefonu-karty internetowej. Po minucie na telefon z którego wysłałam sms /inny operator/ otrzymałam komunikat, iż doładowanie karty zrealizowano, podano na jaką kwotę. Sposób działania usługi oceniam bardzo dobrze, nagrane komunikaty są dokładne i w prosty sposób wytłumaczone, łatwe do poruszania się dla osób, które sporadycznie korzystają z takiej formy kontaktu i doładowania usług.
Sklep zlokalizowany w...
Sklep zlokalizowany w pasażu handlowym, czynny 24 h na dobę. Bardzo wczesna pora, ale po drodze na dworzec przypominam sobie, że muszę dokupić papierosy. Spodziewałam się, że otoczenie sklepu może być po nocnych klientach nie bardzo czyste, że mogą być jakieś papierki, zostawione puszki. Nic takiego mnie nie spotkało, bowiem otoczenie czyste, w środku sklepu czysto, dobre oświetlenie. Przede mną jedna osoba coś kupuję. słyszę uprzejme dzień dobry i już jestem obsługiwana.Kupuję papierosy i doładowanie do telefonu. Zerkam na ceny, asortyment. Obsługa jest zza lady, ale dla klienta wszystkie ceny są widoczne - wyraźnie oznaczenia, a asortyment: duży wybór alkoholi, piw. Transakcja karta szybka i sprawna. Paragon wydany, obsługa miła i uprzejma.
Charakterystyczne zielone logo...
Charakterystyczne zielone logo piekarni rozpoznawalne z marką sieci Awiteks skłania mnie by wejść i zakupić pieczywo, mimo chwilowego zastanowienia się, czy mam przez całe miasto wieźć chleb, a nie prościej kupić gdzieś bliżej. Jednak otwarte drzwi i z dala widoczna ekspozycja drożdżówek podwójnie działają na zmysły, bowiem wizualnie wyglądają ładnie a kubki smakowe w tym momencie dają o sobie znać, że można coś przy okazji przekąsić. Wybór świeżych drożdżówek jak na popołudnie duży, pachnące, ładne. Wybieramy z dzieckiem i prosimy o zapakowanie. Gablota z drożdżówkami czysta, przy ladzie czysto, brak po poprzednich klientach paragonów, nie ma okruchów. Duży wybór pieczywa, pani podaje pół chleba zgodnie z moim życzeniem, chleb krojony na miejscu. Otoczenie maszyny do krojenia czyste. Płatność sprawna, paragon wydany, reszta też. Czysto, przyjemnie. Zmiana na lepsze od ostatniej wizyty.
Popołudniowe zakupy w...
Popołudniowe zakupy w sklepie mięsnym. Wybór nieprzypadkowy, bowiem w tym miejscu jeśli tylko mam sposobność zrobić zakupy w środku tygodnia wiem, że kupię towar świeży i dobry jakościowo. Dawno tutaj nie byłam w tygodniu, ciekawe, czy mimo wakacyjnej pory sklep jest dobrze zaopatrzony, obawy mam też, czy w związku z mniejszym urlopowym ruchem czy aby wszystko jest świeże? W środku sklepu kilka osób stoi w kolejce, dwie panie z obsługi sprawnie kroją zamawiane wędliny. Czekam cierpliwie w kolejce, ale tą chwilkę poświęcam, aby rozejrzeć się jak wygląda stanowisko pracy pań. Czysto, dobrze oświetlone. Wędliny, mięso wyglądają na świeże, po zakupie okaże się, że tak faktycznie jest. Towar w gablotach chłodniach ładnie wyeksponowany nazwami, marką producenta, ceną. Poukładany asortymentem. Jest w czym wybierać. Gabloty czyste, podłoga sklepu czysta, przyjemny zapach w sklepie, jest klimatyzacja. W asortymencie sklepu dodatkowo dostępne wystawione na ladach produkty typu musztardy, przyprawy, kostki rosołowe. Gdy nadchodzi moja kolejka sprzedawczyni sprawnie waży i pakuje moje zamówienie, dokładnie tyle ile chciałam. Są sklepy, gdy prosimy np. o 15 dkg dostajemy 4 dkg więcej i sprzedawca robi minę, że tak się niby samo ukroiło. Jeśli kupuję np. 3-4 rodzaje wędlin jest wtedy dodatkowo 20 dkg więcej zakupów, klient traci, sklep zarabia i szybciej sprzedaje, niekonieczni świeże i ładnie wyglądające. Ale sytuacja taka tutaj nie ma miejsca. Czyli tyle ile proszę dostaję. Tutaj nie muszę tłumaczyć, dlaczego nie chce te 3-4 plasterki więcej, bowiem się to nie zdarzyło. Zakupiony towar wygląda ładnie, sprawna transakcja płatności obsługiwana przez inna panią, przy kasie. Bez pytania otrzymuję paragon, sprawnie wydana reszta, zakupy pakowane w małą foliową siateczkę. Asortyment sklepu przede wszystkim duży wybór, świeży. Miła, sprawna, fachowa obsługa. Bez zastrzeżeń, bez jakichkolwiek uchybień, jakość obsługi na wysokim poziomie, niezmieniona od lat.
Nowo otwarty sklep...
Nowo otwarty sklep z drobiazgami typu biżuteria, ozdoby do włosów. Nowo wyremontowane przejście podziemne,kolorowa wystawa zachęca, by wejść do środka. Sklep zajmuje maleńki lokal, dobrze oświetlony, czysty. Ładna ekspozycja asortymentu na specjalnych wieszakach. Można wybierać kolorystycznie, ze wg. na poszukiwany asortyment /naszyjniki, kolczyki, bransoletki/, czy pod wpływem materiału z którego wykonana jest biżuteria. Gablota w której umieszczono wyroby ze srebra czysta, towar zarówno na wieszakach jak i w gablotach opisany cenowo. Obsługa chętna do pomocy, uprzejma. Pani ze starannością pokazuje wybrany naszyjnik. Transakcja zakupu sprawna, paragon wydany bez problemu. Asortyment duży wybór zarówno wzorów młodzieżowych jak też czegoś bardziej poważnego. Ceny umiarkowane.
Byłam na przystanku...
Byłam na przystanku szybkiego tramwaju "Politechnika" w stronę Ronda Mogilskiego. Potrzebowałam dojechać na rondo, nie miał dla mnie znaczenia, który tramwaj przyjedzie pierwszy. Nowoczesny podziemny przystanek robi wrażenie. Ale na tym się kończy. Przede wszystkim w tym miejscu i okolicy nie ma możliwości zakupu biletów komunikacji miejskiej. Tablica wyświetla komunikat, pierwszy tramwaj powinien być za 3 minuty. Mijają kolejne a nic się nie pojawia. Czas oczekiwania niewspółmierny z tym o na tablicy. Skończył mi się w międzyczasie bilet godzinny, który spokojnie miał z zapasem starczyć w momencie skasowania, by dojechać na rondo. Wreszcie nadjeżdża spóźniony tramwaj. Muszę zakupić bilet 15 minutowy dla siebie i dziecka. Wrzucam odliczoną kwotę do automatu w tramwaju. /spóźniony kurs z politechniki ok. 16.27/ Czekam i otrzymuję jeden bilet ulgowy, drugi... nie został wydrukowany, pieniądze pobrało. Nie sposób to zgłosić motorniczemu, bowiem tramwaj zapchany przez wsiadających pasażerów. Pomyślałam, by odpisać dane z automatu, zgłosić awarię, ale nie ma żadnej naklejki z danymi. Stoję przy automacie dalej, bowiem nie można się ruszyć, straszny tłok. Po chwili zjawia się następna osoba, która chce kupić bilet, ostrzegam jaka sytuacja, że zjada pieniądze. Sytuacja się powtarza. Jeden bilet drukowany, drugi nie. Kolejna osoba otrzymała za to zamiast jednego biletu, nadrukowane na druku dwa: poprzedni i swój, nałożony na siebie.
Sklep piwny zlokalizowany...
Sklep piwny zlokalizowany na osiedlu. Z zewnątrz mało zachęcający, by wejść do środka. Brak podanych godzin otwarcia, chociaż już wiem, że czynny do późnych godzin wieczornych. Obsługa odbywa się zza lady. Jeśli ktoś jest stałym klientem sklepu pewnie wie, czego szukać. Ja oprócz papierosów chciałam kupić jakieś piwo, które jest rzadko dostępne w dużych sklepach a charakterystyczne np. dla innych regionów Europy lub raju. Z daleka źle czytać nazwy, ceny niestety pod piwem już nie podane. Duży wybór ale czasami nazwa browaru niewiele mówi, chociaż spotkałam się tutaj z dobrym piwem ukraińskim. Pani zza lady patrzyła się jakbym przyszła na kontrolę i czegoś szukała, nie spytała czy coś podać. Mało zachęcająca obsługa. Biorę jeszcze do zakupów pepsi, proszę by ekspedientka podała cenę, chciałam porównać, czy opłaca się zakupić butelkę 1 l, czy większą. Nie lubię takich miejsc, ceny widmo. To co ogólnie reklamowane z polskich browarów wystawione w lodówkach, resztę szukaj sam jak zobaczysz albo pytaj, gdzie sprzedawca w zależności od humoru odpowie bądź nie. Alkohol typu wino, mocne alkohole wystawione - ceny podane, odręcznie napisane, chociaż trzeba się bacznie przyglądać, by podporządkować do danego towaru. Drobny asortyment typu chipsy, gumy do żucia jakieś wafelki dostępne. Paragon wydawany, transakcje kartą akceptowane.
Przechodząc przejściem podziemnym...
Przechodząc przejściem podziemnym zwróciłam uwagę na odremontowane miejsce i nowe sklepy, których do tej pory tutaj nie było. Była pora już wieczorna, przypomniałam sobie, że mogłabym przy okazji kupić chleb, a że okazja się nadarzyła postanowiłam wejść do nowo otwartego sklepu. Czysto, dobre oświetlenie to rzuca się od wejścia. Jestem jedyną klientką, pani z obsługi pyta, czy coś podać. Proszę o chleb krojony,połówkę, dostaję świeżo pokrojony przy mnie zgodnie z życzeniem. Gabloty przy ladzie czyste, ceny pieczywa podane, mimo późnej pory chleb świeży dostępny (kilka różnych rodzajów). Sprzedawca miły, sprawnie obsługuje, widzę, że obok na ladzie wystawiony koszyczek na zbędne paragony - odruchowo sprzedawca wrzuca, nie pytając czy potrzebuję, nie podaje nawet z zakupem. To taki szczegół, który nie powinien mieć miejsca. Być może większość osób nie zawraca sobie głowy paragonami, ale jeśli nie będziemy zwracać uwagi, że jest obowiązek sprzedawcy podać a nie wrzucać do koszyka bez podawania to tak będzie ciągle. Miejsce schludne, czyste. Sieć piekarni znana z charakterystycznego zielonego logo i szerokiej gamy pieczywa. Mam nadzieję, że czystość miejsca, dostępność pieczywa będzie tutaj na tak wysokim poziomie w trakcie normalnego roku, bo teraz jest to raczej kilka dni po otwarciu i sezon wakacyjny z tzw. mniejszym ruchem klientów w tym miejscu.
Maleńki sklep spożywczy...
Maleńki sklep spożywczy typu osiedlowego. Lokalik bardzo malutki, ale jest wszystko co potrzebne do domu z podręcznych zakupów spożywczych. Sklep od kilku lat prowadzi jedna rodzina, asortyment bez zastrzeżeń. Bardzo smaczne warzywa i owoce sezonowe, właściciele starają się aby towar dostarczany sezonowy był codziennie świeży, jest to ważne w przypadku owoców typu truskawki, borówki. Smaczne i świeże codzienne pieczywo od różnych dostawców, skromny ale podstawowy wybór nabiału dobrych firm to nie tylko zachęta, by tutaj zajrzeć. Dostępna codzienna prasa, bilety komunikacji - czyli wszystko to, co może się przydać rano podczas codziennych zakupów. Przed sklepem wyłożone warzywa w skrzynkach, podane ceny, są torebki foliowe, by zapakować. Asortyment może niewielki /nie ma w sklepie mięsa, wędlin, chemii/, ale jest pewność, że ten podstawowy towar jest świeży. Obsługa właścicieli przemiła, uczynna, widać, że bardzo się starają, by utrzymać to miejsce. Nigdy nie było problemów z wydawaniem reszty, czy też paragonu, ceny umiarkowane. Otoczenie sklepu czyste.
Niedzielny wieczór, potrzebuję...
Niedzielny wieczór, potrzebuję dokupić doładowanie do telefonu i papierosy. Wszystko wokół pozamykane, a szukam miejsca, w którym zaakceptowana zostanie płatność kartą płatniczą. Wybór pada na tzw. sieć sklepów planeta, przypominam sobie, że jest na tym osiedlu. Sklep czynny 24 godziny na dobę, głównie sprzedaż alkoholu w asortymencie, są też jakieś drobiazgi spożywcze typu chipsy, lody. Sprawna obsługa, chociaż przede mną kilka osób w kolejce. Sklep czysty, dobrze oświetlony, duża powierzchnia lokalu, chociaż obsługa odbywa się zza kasy. Rozglądam się po sklepie, szeroki asortyment win, piwa, alkoholi mocniejszych. Ceny podane. Jest także na witrynie sklepu informacja z logo kart płatniczych, czyli transakcje karta są akceptowane. Gdy nadchodzi moja kolejka proszę panią o kupon doładowania telefonu, szybko otrzymuje druk z terminala, wybieram zakup papierosów /wystawa niewidoczna dla klienta, ale po podaniu nazwy ekspedientka podaje/. Transakcja zakupu przebiegła pomyślnie, sprawnie. Paragon wydany. Obsługa bez zastrzeżeń.
Czasami przy okazji...
Czasami przy okazji zakupów postanawiam w tym KFC coś na szybko zjeść. Lokalizacja tego KFC w tzw. pasażu przejściowym pomiędzy sklepami, na szczęście nie czuć jakiś zapachów przy robieniu zakupów a przede wszystkim jest wystarczająco miejsca, by spokojnie usiąść, gdy się zdecydujemy na posiłek w tym miejscu. Można wybierać miejsce do siedzenia pomiędzy zwykłymi stolikami w części pod oknem, z dala od przechodzących, bądź też wygodne stoliki ulokowane niemal na środku pasażu. Jest też część wydzielona, trochę za szklaną szybą z tzw. pufami, ale niestety tam są tylko dwa stoliki, często zajęte. Czystość oceniam poprawnie, bez papierków, śmieci i resztek na stolikach. Obsługa przy kasach sprawna, klientów dużo, czas oczekiwania w normie ale pracownicy szybko i dokładnie odbierają zamówienie, sprawnie kompletują. Jest uprzejme powitanie, sprawna obsługa, akceptacja kart a przede wszystkim życzliwość i uśmiech osób obsługujących - kasa 116. Reklamy sieci i aktualne oferty wystawione na banerach, nie wszystko do końca jest czytelne (obco brzmiące nazwy nowości czasami nic nie mówią), ale obsługa chętnie wyjaśnia niejasności. Ceny podane. Pani sprzątająca z serwisu bardzo miła i uczynna, pomogła podtrzymać wieko tzw. szafki, przy stanowisku oddawania tac, gdy chciałam opróżnić i odłożyć na bok. Serwetki do zamówienia dokładane, obsługa pyta, czy konsumpcja na miejscu czy na wynos, wtedy odpowiednio zamówienie pakuje.
Po kilku miesiącach...
Po kilku miesiącach od ostatniej wizyty postanawiam wejść i tutaj kupić chleb, mam po drodze do innych sklepów, a przy okazji porównam, czy coś się zmieniło od ostatniej wizyty. Wczesna popołudniowa pora, w sklepie pustki. Witryna sklepu odstrasza, jakiś tekturowy baner z imitacją tortu i informacja, o przyjmowaniu zamówień na ciasta. Wątpię, czy bym się tutaj zdecydowała zamówić, chociaż ciasta przywożone z innego miejsca. Podchodzę do lady - kasy, dalej wisi nieszczęsna kartka o tym, że nie są uznawane reklamacje. Proszę o pół chleba krojonego. Dostaję tzw. gotowca w woreczku, niby wszystko ok, ale wzbudza coś moje podejrzenie bowiem dostrzegam "coś czarnego" na skórce naklejone, nie jest to spalona skórka, nie jest to dodatek typu zioła (chleb jest zwykły). Proszę o wymianę i pokrojenie na miejscu z nowego bochenka, pani zerka na to co w woreczku, bez słowa wymienia. Nie wiem, co to było, nie chce wiedzieć. Ciastka wystawione do sprzedaży na wagę bez żadnego przykrycia położone na ladzie. Dostrzegam muchy, odchodzi ochota na zakup. Paragon zostawiony przy kasie fiskalnej, trzeba się o niego prosić. Nic się nie zmieniło w standardzie obsługi w porównaniu z tym co kilka miesięcy temu tu zastałam. Może dla kogoś, kto ma blisko ten sklep z chlebem jest ratunkiem na poranne zakupy. W mojej opinii w tym sklepie brakuje podstawowej zasady czyli jeśli jest to cukiernia - piekarnia ma być czysto a uprzejmość powinna być codziennością. Obsługa ma zachęcić by powrócić nazajutrz i kupić chleb. Tak niestety nie jest, zresztą nie daję temu miejscu szansy na długie przetrwanie, jeśli standard obsługi i jakość oferty pozostanie na takim poziomie jak obecnie.
Codzienny zakup prasy...
Codzienny zakup prasy w moim przypadku wpisał się już w stały rytm dnia. Jeśli tylko mogę to kupuję prasę w Empiku. Właśnie w tej sieci jest przegląd prasy tej codziennej, specjalistycznej a także tygodników, czy miesięczników w bardzo dużym wyborze. Z pewnością jeśli chodzi o wybór tytułów Empik nie ma sobie równych. Salon Empiku zajmuje dużą powierzchnię na poziomie -1, wygodnie można przeglądać i wybierać prasę. Sklep czysty, dobrze oświetlony. Po wejściu przy bramkach dostępne aktualne wydanie gazetki Empiku, równo poukładane na stojakach. Witryny sklepu czyste, plakaty o promocjach i nowościach książkowych zachęcają, by wejść. Po wejściu zauważyłam, że od niedawna zmieniło się tzw. ułożenie sklepu, kasy są przy ścianie, a nie tak jak dawniej przy wejściu. Prasa, która była związana z hobby, podróżami była od wejścia na wprost i zajmowała znaczną powierzchnię regałów przy ścianach niemal na pół długości teraz jest gdzie indziej, no właśnie nie do końca udaje się odnaleźć obecną lokalizację. Obecnie prasa przeniesiona na tzw. środkową część sklepu tytuły powciskane na siebie, prasa zajmuje mniejszą powierzchnię niż przed nowym ustawieniem. Znikło stoisko z prasą codzienną /dzienniki, tytuły prawne/ egzemplarze dostępne są przy kasie, wystawione za sprzedającym. Niestety nowy układ jeśli chodzi o asortyment czasopism, prasy nie robi dobrego wrażenia - ciężko coś odnaleźć, ale rozumiem potrzebę zwiększenia ekspozycji gier komputerowych , kosztem tego działu. Takie są prawa rynku. Obsługa przy kasach. Tutaj nie pochwalę, jest gorzej, a wręcz źle. Chodzi tylko i wyłącznie o dostępność kas /dwie czynne/, bardzo powolna obsługa. Panowie z kas wymieniają miedzy uwagi o dostępności danego towaru na prośbę klienta sprawdzają i raptem dwie kasy wyłączone są z obsługi. Wystarczy, że przede mną klient zaczął pytać o dostępność jakiegoś towaru i kasa wstrzymana a kolejka rośnie. Powinno być osobne stoisko związane z zapytaniami, sprawdzaniem dostępności towarów, albo jeden pracownik odpowiedzialny za obsługę tego konkretnego klienta. Trafiam po dobrych 10 minutach czekania wreszcie do kasy. Obsługa miła, pyta o kartę programu payback, transakcja sprawna, reszta i paragon wydany sprawnie. Nowa aranżacja wnętrza sklepu nie zrobiła na mnie wrażenia, wręcz przeciwnie,bardzo utrudniła funkcjonalność zakupu. Na kilku regałach odnaleźć to, co wcześniej było na kilkunastu jest sztuką /obecnie mniejsza powierzchnia/, niewygodne ułożenie zwłaszcza prasy na tzw. bokach regałów pomiędzy stolikami z promocją książek i przejściem dla klientów sklepu.
Pozytywny akcent, jeżeli...
Pozytywny akcent, jeżeli chodzi o wakacyjną komunikację miejską w Krakowie to z pewnością niestety ciągle nieliczne lokalizacje na terenie miasta automatów biletowych. Nie będę tutaj w mojej ocenie odnosić się do działania komunikacji w czasie wakacji, bowiem co roku jest ten sam problem zawieszanie linii, nowe rozkłady zmieniane co kilka tygodni, gdzie częstotliwość jazdy danego kursu odbywa się średnio co 20-30 minut. Widać władze wychodzą z założenia, że miasto opustoszało z dniem rozpoczęcia wakacji a problem transportu zbiorowego nie dotyczy stałych mieszkańców, bo z roku na rok jest coraz gorzej. Jednak pozostaje grupa osób, które na co dzień dojeżdżają o swoich stałych zajęć i raczej są zainteresowane poruszaniem się komunikacją, a przede wszystkim by nabyć bilet miesięczny. Plac Inwalidów, a raczej skwer przy Parku Krakowskim to lokalizacja automatu do sprzedaży biletów z którego często korzystam. Gdy kupowałam bilety jednorazowe nie zdarzyło mi się, by tutaj był problem z akceptacją płatności i wydawaniem reszty. Punkt ten jest, jeśli chodzi o swoje przeznaczenie, jest w dogodnej lokalizacji, bowiem jest to miejsce przelotowe między różnymi przystankami przesiadkowymi w niemal każdą stronę miasta. Automat akceptuje płatności kartą płatniczą. Podczas transakcji jak w każdym automacie są informacje wyświetlane jak należy postąpić, by zakupić bilet miesięczny. Druk potwierdzenia zakupu biletu otrzymałam, jest zapytanie, czy potrzebuję dowód płatności kartą płatniczą. I tego zapytania nie bardzo rozumiem, kto tak zaprogramował? Bowiem podstawą reklamacji, gdyby ściągnęło z konta wielokrotność jest ten druczek, powinno z automatu drukować te dwa bloczki. Taka mała uwaga, w słoneczne dni nieczytelne komunikaty na ekranie automatu. Bardzo złe ustawienie, bowiem słońce pada na ekran i trzeba ręką zasłaniać i odczytywać, co tam się wyświetla. Dla niezorientowanych powiem, że ekran jest dotykowy, szybko reaguje i łatwo się pomylić, wybrać nie to co trzeba.
Pora zamieścić obserwacje...
Pora zamieścić obserwacje dotyczącą firmy Tchibo, a dokładnie katalogu reklamowego dostępnego w sklepach. Co kilka tygodni sieć prezentuje ofertę najnowszą, tematyczną np."kuchnia"," łazienka" "zabawa w deszczu" - gdzie na kilkunastu kolorowych stronach, w podręcznym formacie zamieszczono ciekawe produkty, które będą w sprzedaży. Przy okazji mojej ostatniej wizyty w sklepie zabrałam najnowszy numer reklamowy dostępny na stojakach przy wejściu. Data obowiązywania, od kiedy... na pierwszej stronie wyraźnie zaznaczona. Już kilka dni na przód, przed obowiązywaniem oferty, bowiem katalog dostępny na spokojnie można zapoznać się z nowościami w zaciszu domowym. Co mi się podoba w tych katalogach? Przede wszystkim podręczny format B-5, który łatwo zmieścić do torebki, grafika i logo utożsamiane z firmą Tchibo, dobra jakość druku, ładna kolorystyka, niekrzykliwe teksty, schludna kompozycja. Układ stron, prezentowany asortyment jak najbardziej poprawny - wyraźne zdjęcia, opisane detale ze szczegółami jak np. w przypadku odzieży /np. dodatkowe elementy odblaskowe, ochronne/. Każdy obrazek z danym artykułem starannie opisany, przede wszystkim cena wyraźnie podana, , podane dokładne wymiary, które będą dostępne w przedziałach np. od... do, skład materiałów, kolorystyka. W najnowszej kolekcji przeciwdeszczowej dla całej rodziny ułatwieniem w planowanych zakupach i wyborze są z pewnością podawane parametry tzw. słupa wody, przy odzieży tzw. "ekstremalnej, sportowej" te cechy mają znaczenie. Ostatnie strony katalogu to podane dane adresowe sklepów Tchibo w Polsce, podane informacje o sklepie internetowym www.tchibo.pl oraz oferta kaw i ekspresów Cafissimo /aktualna promocja/. Katalog sieci uważam za jeden z nielicznych, po który sięgam bardzo chętnie. Przyzwyczaiłam się już od lat, że podczas każdej wizyty w sklepie zabieram ze sobą, bowiem oferta prezentowana jest bardzo ciekawie, kolorystycznie i zachęca, by odwiedzić sklep i na miejscu zapoznać się z tym, co w nowościach.
