Opinie użytkownika (647)

Podczas zimowego pobytu...
Podczas zimowego pobytu nad morzem korzystałam z oferty trójmiejskiej SKM. Wcześniej zaglądnęłam na stronę internetową, wybrałam dogodną trasę, godzinę przejazdu, zorientowałam się w ofercie cenowej, biletach zintegrowanych. Pozostaje pozazdrościć szybkości i wygody poruszania się po mieście tym środkiem transportu, braku opóźnień. Jedyna uwaga: dla osób niezorientowanych w zasadach działania na próżno szukać informacji, iż bilet należy skasować przed wejściem na peron. Kasowniki małe, niewidoczne, nie pomalowane, umieszczone miedzy koszami na śmieci a tablicami z rozkładami jazdy pociągów. Dla mnie ten pociąg to z tzw. dawnego taboru osobówki. Czekałabym na kontrolę biletów. Po wejściu nie znalazłam kasownika, ktoś z podróżnych podpowiedział, iż należy kasować przed wejściem na stacji, chwała mu za to. Takiej informacji nie znalazłam też w przewodniku karty trójmiejskiej. Dla miasta, które przyjmuje rzesze turystów, obcokrajowców, aż prosi się o widoczne tablice nie tylko w j. polskim o zasadach działania SKM

czystairlandia

08.11.2010

SKM Gdańsk

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Można mieć różne...
Można mieć różne zastrzeżenia do funkcjonowania spółki PKP czasami krytyczne, czasami nad wyraz. Moja obserwacja mogłaby być wzorowa, bez zastrzeżeń, gdyby nie jeden incydent. Kurs obejmował trasę Kraków Główny – Warszawa Centralna. Na taką trasę wykupiłam bilet, przy zakupie ani słowa ze strony sprzedającego, iż mogą być problemy z dojazdem na miejsce (wiem, że trwa remont Centralnego, ale nie każdy ma prawo wiedzieć). Pociąg wyrusza o czasie, wagon bezprzedziałowy, komunikat powitalny wita kierownika pociągu … i tyle usłyszałam. Nagłośnienie nie działa, albo obsługa nie jadła śniadania ! Na próżno wytężać słuch, nic nie słychać, albo mówi sam dla siebie. Wygodnie pogrążam się w lekturze czasopisma, za kilkanaście minut miły akcent ze strony spółki dla tych co lubią czytać, pracownik rozdaje prasę codzienną. Docelowo mija 3 godzina jazdy, powinnam zbliżać się do kresu podróży, za oknem mimo, że listopad, który wieje czasem chłodem, wcale nie jest zimno. I zaczyna się koszmar: wagon zagrzany do kresów możliwości, okna nie da się otworzyć, wagon niedostosowany. Zaczynam się źle czuć, wzmaga mnie kaszel, kłopoty astmatyczne dają znać o sobie – sięgam po inhalator, temperatura w wagonie jakby za oknem było co najmniej minus 20 stopni, za gorąco, powiedziałabym wręcz upalnie, ale nikt z obsługi nie wyłącza grzania. Z głośników wydobywa się raz po raz jakiś szelest, szmer. Udaje się coś usłyszeć jak jednym ciągiem kierownik pociągu oznajmia problemy techniczne oraz to, że pociąg zatrzyma się z pominięciem stacji dworzec centralny, na stacji śródmieście. Nie przeprasza za opóźnienie. Tyle go słyszałam. Stoimy dalej kilkanaście minut. Udaje się w stronę wyjścia, bowiem ta sauna jest nie do wytrzymania. Miedzy podróżnymi widzę kilku zdezorientowanych obcokrajowców, pewno spieszą się a lotnisko. Ciekawa jestem czy coś zrozumieli z tego komunikatu? Docieramy na dworzec śródmieście. Ulga, bo wreszcie dostęp powietrza. Niesmak pozostaje. PKP ma gdzieś swoich klientów, dla nich transakcja została sfinalizowana w momencie zakupu biletów. Z tym, że obejmuj dwie strony i przede wszystkim wskazaną realizacje usługi, jest za trudnym do zrozumienia dla tej spółki. Może nie ma dużej odległości między tymi dworcami, ale jeśli mamy ciężkie bagaże, wcześniej doświadczenie „ sauny” taka przebieżka miedzy stacjami może zakończyć się problemami zwłaszcza dla osób starszych.

czystairlandia

08.11.2010

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Dworzec Centralny PKP...
Dworzec Centralny PKP jest w przebudowie, informacja o czynnym wejściu i dojściu na perony jest nieczytelna a właściwie jej nie ma, jeżeli chodzi o dojście od ul. E. Plater i Złotych Tarasów. Wejście do przejścia podziemnego od strony ul E. Plater zasłonięte kratą, przechodzona druga stronę ulicy kieruję się w stronę przejścia od strony Złotych Tarasów. Jest wieczór, słabe oświetlenie, przemieszczam się z walizką po schodach, tłum ludzi nawzajem obija się o siebie, jeszcze kilka schodów i … widzę naklejona kartka na drzwiach: wejście nieczynne z powodu remontu. Brak informacji od której strony dostać się na perony. Brak jakichkolwiek wskazówek, oznakowań, kieruję się w stronę hotelu Mariott, w stronę Al. Jerozolimskich, znalazłam jakieś wejście. Na próżno szukam informacji gdzie podstawiony zostanie Intercity do Krakowa, kilka peronów wyłączonych z ruchu. Brak komunikatu, jakiejkolwiek zapowiedzi. Zostało 10 minut do odjazdu pociągu. Po chwili słyszę zapowiedź, z którego peronu odjedzie pociąg. Przyspieszam kroku, bo zostało kilka minut do odjazdu. Schody ruchome nie działają. Próbuje podnieść walizkę i zrobić miejsce osobie, która chce mnie ominąć. Pewno tak jak ja próbowała znaleźć jakąkolwiek informację, gdzie jest podstawiony pociąg do miejsca docelowego. Uważam, że sytuacja na tym dworcu pozostawia wiele do życzenia. Pociąg nie miał opóźnienia, ale zmiana peronów, brak informacji o odjazdach winien w nas wzbudzić czujność, bowiem w tym bałaganie nie łatwo się odnaleźć. Mam nadzieję, że remont centralnego nie będzie przeciągał się długo w czasie, bo przemieszczanie się z walizkami gdy brak czytelnych informacji dla podróżnych w jaki sposób dojść do peronów nie należy do miłych aspektów podróży.

czystairlandia

08.11.2010
Nie zgadzam się (0)
Jako uczestnik konferencji,...
Jako uczestnik konferencji, miałam możliwość sprawdzenia w praktyce jak wygląda oferta kierowana dla osób, które przebywają służbowo w miejscu, gdzie jest potrzeba łączenia pracy z wypoczynkiem. Centrum Szkoleń i Konferencji Geovita w Jadwisinie znajduje się ok. 40 km od centrum Warszawy w malowniczym miejscu nad brzegiem Zalewu Zegrzyńskiego, z własnym dojściem do zalewu, pośród terenów leśnych. Przebywając już w samym Jadwisinie, dojazd do kompleksu szkoleniowego, jeśli nie znamy okolic, stanowi nie małą zagadkę. Bardzo słabe oznakowanie: tablica nieszczególnie wyróżniająca się umieszczona na przydrożnym drzewie, w linii prostej niemal 400 metrów od ośrodka – to znacznie za późno, jeśli jedziemy od drogi głównej. Jest to chyba jeden minus, który znalazłam wpływający bardzo na niekorzyść, bowiem obiekty należące do sieci Geovita raczej zabiegają o widoczną reklamę, wskazówki dotyczące dojazdu. Panie w recepcji grzeczne i uprzejme, obsługa szybka /kilkadziesiąt osób w kolejce do zakwaterowania/, wizytówki miejsca widoczne, wygląd personelu bez zastrzeżeń - schludnie, bez krzykliwych kreacji. Na stojakach prasa, codzienne wydanie Rzeczpospolitej przeznaczona dla gości hotelu. Przy recepcji widoczne stojaki z rozłożonymi folderami zawierającymi w treści ofertę ośrodka. Ulotki, oferty pobytu m. innymi dla gości indywidualnych, reklamy usług ośrodka ogólno dostępne przy blacie recepcji. Miłym zaskoczeniem bezpłatne egzemplarze, bardzo dobrze wydanej mapy gminy i okolic, przydatne dla osób ceniących sobie turystykę okolic, uzupełniane przez obsługę na bieżąco, gdy szybko znikały. Zakwaterowanie w dobrych warunkach, czysty pokój z łazienką i tarasem, odbiornik TV, radio, na biurku butelki z wodą mineralną, szklanki. Szkoda tylko, że w pokojach nie ma czajnika, ewentualnie na korytarzu automatu z napojami /czasami jest to zbawienne jeśli chcemy napić się kawy, a pora jest nieszczególna/. W pokoju całkowity zakaz palenia, w obiekcie niedaleko baru wydzielone miejsce dla osób palących. W łazience nie znalazłam próbki żelu pod prysznic, przyzwyczajona jestem, że obiekty o wysokiej klasie jednak udostępniają drobne przybory toaletowe gościom, przy cenach jakie tutaj obowiązują maleńki żel/szampon nie jest sporym wydatkiem. Łazienkowy pojemnik z mydłem umieszczony za blisko umywalki - nabrać mydła na ręce: bezcenne  Obsługa przerwy kawowej bez zastrzeżeń, w ofercie szeroki wybór herbat, ciasteczka, brudne naczynia szybko sprzątane. Śniadanie w formie bufetu szwedzkiego, minus, gdy trzeba było upominać się o uzupełnienie jogurtów ew. porcji ciasta do kawy. Obsługa kuchni raczej nie wyliczyła uczestników dokładnie, stąd takie incydenty. Kolacja uroczyste obsługa kelnerska ma dużo do nadrobienia. Dwukrotnie byłam świadkiem, jak przy moim stoliku Pani niemal rzuciła talerzem na stolik, zahaczając o elementy ubrania uczestników, na zapytanie co teraz będzie podane odpowiedziała oburzona: przystawka. Nie było to grzeczne z jej strony, taki pośpiech i zachowanie nie powinno mieć miejsce. Menu kolacji bez specjalnego zachwytu. Obiady b. dobre, chociaż np. piątkowa kompozycja sałatek obiadowych kompletnie nie pasująca do ryby/mięsa. Kukurydza/groszek komponuje się lepiej w sałatkach, a nie jako samodzielne danie obiadowe przy skromnym wyborze sałatki obiadowej. Sala konferencyjna dobrze wyposażona, z pięknym widokiem na Zalew Zegrzyński, internet bezprzewodowy dostępny na terenie ośrodka, niestety zasięg nie działa w pokojach na poziomie minus parteru. Wskazane byłoby udostępnić taką opcję dla gości hotelowych, którzy zakwaterowani zostali na tym poziomie.

czystairlandia

08.11.2010

Centrum Szkoleń i Konferencji Geovita

Placówka

Jadwisin, ul. Ogrodowa 31

Nie zgadzam się (0)
Ocenie mojej poddałam...
Ocenie mojej poddałam system nauki języka angielskiego oparty na komunikacji internetowej prowadzony przez Archibald e-Academy. E-Course to bezpłatne e-mailowe interaktywne lekcje języka angielskiego na różnych poziomach zaawansowania oferowane przez firmę Archibald. Taką możliwość prowadzenia zajęć oceniam wysoko, bowiem jest to nowoczesny i atrakcyjny sposób nauki angielskiego, który oceniam na 5. Dzięki interaktywnym ćwiczeniom nauka gramatyki i słownictwa staje się przyjemna i atrakcyjna, wymaga od uczestników zaangażowania, mobilności i samodyscypliny. Strona internetowa wykonana została w jasny i przejrzysty sposób, wszystkie informacje, które mogą stanowić zapytanie o system kształcenia ,kompetencje zostały opisane dokładnie. Zasady nauki w stacjonarnej szkole językowej, jak również system płatności przedstawiony w sposób jasny, czytelny.

czystairlandia

04.11.2010
Nie zgadzam się (3)
Serwis www. winiary.pl...
Serwis www. winiary.pl moim zdaniem to znakomite miejsce dla kulinarnych pasjonatów, którzy cenią sobie dobre receptury i chętnie dzielą się swoimi przepisami. Czasami zaglądam tutaj w poszukiwaniu kuchennych inspiracji naszej polskiej kuchni. Strona internetowa zrobiona w bardzo ciekawy sposób: liczne czytelne zakładki ułatwiające poruszanie się, lekcje gotowania zawierają nie tylko zdjęcia, ale krótkie filmy video. Miłym zaskoczeniem na stronie jest wyszukiwarka przepisów, nie tylko pod wzgl. kategoria dania, ale np. ze wzgl. na składniki czy biorąc pod uwagę inne kryterium jakim jest czas przygotowania potrawy. Warto poświęcić chwilę na tzw. rejestrację, dzięki której możemy stać się aktywnymi współtwórcami portalu kulinarnego. Inspiracje kulinarne na tej stronnie zachwycą niejedne podniebienie. Z uwagą przeglądałam jedną z zakładek tej strony tzw. biuro prasowe, informacje kampanii firmy, promocje, tzw. „życie od kuchni”. Kącik klubowicza, konkursy to kolejne miejsca strony iternetowej, które nie kryją w sobie tajemnic. Polecam do przeglądania i naturalnie do zmierzenia się w kuchni. Dla tych treści, dla tego serwisu - warto !

czystairlandia

04.11.2010

Winiary

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Kapitalna księgarnia internetowa...
Kapitalna księgarnia internetowa - to hasło przewodnie strony internetowej. Jak dla mnie, promujące hasło jest adekwatnym do rzeczywistości. Uzasadnienie poniżej. Strona internetowa księgarni jest czytelna, zakładki podział ze wzgl. na kategorie - szeroki wybór, dokładne opisy, łatwe i wygodne poruszanie się po sklepie. Podręczna wyszukiwarka tytułów, wydawcy, opisów to wygoda w przeglądaniu dostępnych pozycji. Ceny książek nieco niższe niż w standardowej księgarni, można trafić też na znaczne obniżki. Złożenie zamówienia przez stronę internetową jest proste, ułatwieniem możliwość odbioru osobistego w tzw. księgarniach partnerskich /zamieszczona lista z dokładnymi adresami, mapkami dojazdu w zależności od miasta/. Zamówienie złożone przez Internet gotowe do odbioru było w ciągu 2 dni /a był to czas wzmożonych zakupów podręczników szkolnych/, szybka realizacja przesyłki z drugiego końca Polski. Kontakt mailowy z zamawiającym potwierdzający status realizacji zamówienia. Ułatwieniem opcja płatności przy odbiorze kartą/gotówką w wybranym przez zainteresowanego miejscu np. księgarni partnerskiej. Moja ocena w kategorii wygląd miejsca obsługi + 5 odnosi się do strony internetowej. Strona jest przyjemna w przeglądaniu, czytelna,a zawarte informacje ukryte w zakładkach, są ułożone - wypozycjonowane w sposób zachęcający klienta do przyjemnego zakupu.

czystairlandia

02.11.2010

kapitalka.pl

Kontakt online

Nie zgadzam się (1)
Rejestracja na stronie...
Rejestracja na stronie e-ksiegarnia.pl w celu zakupu książek. Strona internetowa zrobiona starannie, zachęcająco. Książki możemy wybierać wg działów, tematów szeroko opisanych. Sporym ułatwieniem w przypadku zakupu podręczników jest tzw. podział na poszczególne klasy, a potem przedmioty szkolne. Wtedy możemy zapoznać się z różnoraką ofertą wydawniczą danego przedmiotu. Z oferty wybrałam potrzebne książki, informacja przy poszczególnych książkach o czasie realizacji zamówienia wymieniona została na okres 1-5 dni. W rzeczywistości czas realizacji zamówienia wyniósł 6 dni (przy odbiorze osobistym). Po czterech dniach od złożenia zamówienia oraz dokonania przelewu, w piątek popołudniu dostałam maila, o tym, że jedna z zamówionych pozycji jest niedostępna (zamawiając ją wybierałam jako produkt dostępny). Zapytanie, skierowane do mnie dotyczyło, czy księgarnia ma dalej realizować całe zamówienie, jeśli dana pozycja jest niedostępna. Jednocześnie dostałam mailowe wezwanie - przypomnienie o przedpłacie za ksiązki. Po interwencji telefonicznej z mojej strony i wyjaśnieniu, iż przelew został dokonany w dniu złożenia zamówienia i wyraźnym wskazaniu na korespondencję mailową, w której opisałam moje wcześniejsze życzenie co do dalszej realizacji zamówienia, kolejnego dnia dostałam maila, iż zamówienie czeka gotowe do odbioru. Kilka dni czekałam na zwrot gotówki za książkę niedostępną. Jedynie zachęcającym akcentem do zakupu w tej księgarni /poprzez system sprzedaży internetowej/ są ceny nieco niższe wybranych książek. Czas realizacji na odbiór przesyłki w przypadku odbioru osobistego jest zbyt długi. Zbyt długo trwa procedura kompletowania zamówienia, minusem brak możliwości zapłaty przy odbiorze osobistym /zapłata jest określona tzw. z góry, przed złożeniem zamówienia/. Panie obsługujące punkt odbioru osobistego w księgarni przy ul. Podwale nie traktują klienta zbyt miło, bowiem ta czynność nie dość, że wymaga potwierdzania danych poprzez papierkowe czynności, to odrywa ich od innych zajęć.

czystairlandia

02.11.2010

e-ksiegarnia.pl

Kontakt online

Nie zgadzam się (2)
Oserwacja dotyczy serwisu...
Oserwacja dotyczy serwisu internetowego www.kontonaobcasach Banku Zachodniego WBK. Moim zdaniem Jest to ciekawa i chyba pierwsza oferta osobistego konta stworzonego specjalnie na potrzeby kobiet. Usługi dostępne w ramach konta pozwalają znaleźć każdej kobiecie coś atrakcyjnego dla siebie. Możemy wybierać m. innymi spośród oferty ubezpieczenia zdrowia /pakiet medyczny/ - pomoc w chwili nagłego zachorowania, nieszczęśliwego wypadku czy ubezpieczenie zdrowia w przypadku nowotworów kobiecych. Dostępna jest też usługa Home Assistance – pomoc hydraulika, stolarza. W ramach tej samej oferty pakiet zawiera tzw. Car Assistance- wsparcie przy czynnościach związanych z naprawą usterki w samochodzie – wymiana koła, holowanie, naprawa samochodu. Konto współpracuje z wieloma partnerami – sieciami sklepów, kin, SPA. Oferuje zniżki na ulubione produkty, usługi – to co każda kobieta lubi, w ramach konta działa program partnerski. Miłą niespodzianką jest informacja o tym,, że podczas płatności kartą 1 procent wartości zakupów wraca na konto. Jak jest w praktyce? Nie wiem. W najbliższym czasie pewno podejmę decyzję, bo oferta tego banku, nie ukrywam, że mnie zaintrygowała. Strona internetowa bardzo czytelna, poszczególne zakładki zawierają precyzyjny opis usług w ramach oferty i odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

czystairlandia

13.05.2010
Nie zgadzam się (18)
Kontakt telefoniczny z...
Kontakt telefoniczny z właścicielami księgarni. Potrzebowałam na poniedziałek kolejnych części podręcznika dla dziecka. W związku z tym, że była to sobota i księgarnia pracuje do godz. 14 podjęłam decyzję, że najpierw zadzwonię i spytam, czy te dwa podręczniki są dostępne. W kilku wcześniejszych księgarniach, które odwiedziłam nie było tych pozycji Bardzo uprzejma rozmowa z paniami, które obsługują dział podręczniki szkolne. Otrzymałam zapewnienie, że książki będą odłożone i proszę przyjechać. Gdy zjawiłam się na miejscu książki już czekały. Miłym zaskoczeniem była też dostępność w promocji podręczników „wycofanych” w atrakcyjnych cenach /wydawnictwa znane, dobre z których korzystały pokolenia wcześniej/. Płacąc przy kasie zauważyłam, że jest możliwość skorzystania z kawiarenki /kawa, herbata/, szkoda, że to miejsce jest mało rozreklamowane, mało widoczne, bo warto zaszyć się w kąciku i spokojnie oglądnąć i decydować co zakupić. Płatność kartą możliwa, bardzo uprzejma obsługa, zorientowana w asortymencie, pasjonaci swojego zawodu.

czystairlandia

13.05.2010

Księgarnia Skarbnica

Placówka

Kraków, os. Centrum C 1

Nie zgadzam się (21)
Kontakt e-mailowy przez...
Kontakt e-mailowy przez stronę www z organizatorami promocji latolotto. Spełniłam warunki przesłania kuponów, niestety otrzymana nagroda nie dotarła, nie znałam powodu. Kontakt dotyczył zapytania, kiedy należy spodziewać się przesyłki. W odpowiedzi dostałam szybką informację e-mailem, iż nagroda została do mnie wysłana - podano dokładną datę wysyłki. Zapewniono mnie, iż w zaistniałej sytuacji w nadchodzącym tygodniu będzie wysłana po raz drugi. Dzisiaj odebrałam przesyłkę, tydzień po informacji e-mail. Organizator wywiązał się z regulaminu, poważnie potraktował uczestnika konkursu. Kontakt e-mailowy szybki, profesjonalny, konkretne odpowiedzi na zadane pytania. Tym bardziej z ochotą sięgnę po raz kolejny po produkty, które objęte były promocją. Otrzymany dzbanuszek do mleka do kawy z logo firmy jest miłym akcentem i zapewne pozostanie na długo jako wyraz przywiązania do tej marki.

czystairlandia

12.05.2010

Instytut Marketingu i Komunikacji INMARK

Placówka

Poznań, Ostatnia 17

Nie zgadzam się (19)
Obserwacja dotyczy popołudniowego...
Obserwacja dotyczy popołudniowego piątkowego pobytu w restauracji z grupą znajomych. Restauracja posiada taras widokowy z piękną panoramą na Wawel i Wisłę, zachęcające miejsce jeżeli chodzi o widok . Dzień był ciepły, troszkę wietrzny, taras otwarty. Kilka stolików zajętych na tarasie. Gdy wybraliśmy swoje miejsce nie od razu zjawiła się obsługa, na wyraźne skinienie, iż prosimy o kartę dopiero kelner podszedł. Czas realizacji zamówienia krótki /być może dlatego, iż w tym momencie zamawialiśmy samo piwo ?/. Kolejne zamówienie dotyczyło pizzy. W opisie z karty trudno doczytać się parametrów /waga, średnica ?/ wymienione są tylko cena, składniki i dla jakiej ilości osób powinno starczyć. Minus za opis oferty. Kilkanaście minut czekania. Byliśmy głodni, ale to co dostaliśmy na talerzu trudno nazwać pizzą. Ciasto typu kukurydziane, plaster sera /nie roztopiony/ i zimne plastry pomidora - wrażenie, jakby dopiero co wyjęte z lodówki na wierzchu, mocno polane oliwą. Zamówiliśmy piwo, bowiem tego nie dało się jeść bez dodatku. Nie polecam. Jeszcze taka uwaga, jeżeli restauracja promuje się najwyżej położonym tarasem w mieście, wypadałoby, aby duże kwiaty w donicach stały w miejscu na tyle bezpiecznym, aby nie obawiać się, że pod wpływem wiatru donica zahaczy o stolik. Przy płatności mimo kilku osób – kelnerów za barkiem w środku, długo musiałam czekać, aż kelner, który przyjmował zamówienie wróci od kolejnego klienta i rozliczy się z nami. Toalety nie zachęcające do korzystania. Czysto, ale o remont aż się prosi.

czystairlandia

09.05.2010

Restauracja Panorama

Placówka

Kraków, Al. Krasińskiego 1-3

Nie zgadzam się (31)
Moim zdaniem Delikatesy...
Moim zdaniem Delikatesy Alma Market to bardzo dobrze zaopatrzony sklep jeżeli chodzi o artykuły spożywcze. Niestety ceny są o wiele większe niż w innych placówkach. Plusem tego miejsca jest np. to, że kupić możemy artykuły pochodzenia zagranicznego, których nie dostaniemy w innych sklepach /wybór poprzez słodycze, kawę, herbatę, nabiał, ryż, makarony itp./.Bardzo duży wybór artykułów spożywczych z wyższej półki – elegancko zapakowanych, które mogą być przeznaczone np. na prezent. Koszyki w sklepie czyste, bez ulotek, woreczków po poprzednich klientach, wygodne do zakupów. Sklep dobrze oświetlony, czysty, towar dobrze wyeksponowany. Za mało czytników elektronicznych - w przypadku wątpliwości z ceną długo trzeba szukać miejsca gdzie są umieszczone, niestety nie są oznaczone wyraźnie. Towar na półkach prawidłowo eksponowany jeżeli chodzi o ceny, nie są poprzestawiane, wyraźne. Dużym ułatwieniem byłoby, aby pracownicy obsługi sklepu pracujący na sali byli ubrani np. w wyróżniające się kolorem koszulki. Szukając takiej osoby kilkakrotnie trafiłam na przedstawiciela jakiejś marki, który tylko wystawiał i promował towar. W tym dniu robiłam między innymi przedświąteczne zakupy słodyczy do koszyczka (jajka wielkanocne, króliki itp.). Towar wystawiony na dużym osobnym stanowisku, promowany przed kasami był niedokładnie oznaczony. Masa towaru i cena bardzo często dotyczyła innej pozycji /wyraźnie reklamowana na żółtych planszach wywieszonych nad towarem miała zachęcić do zakupów/. W większości przypadków ceny nie były zgodne z towarem przy którym były wyraźne promocyjne tabliczki. Już z zasady, gdy są wątpliwości szukam czytnika i sprawdzam. Obsługa kas przyjazna dla klienta, grzeczna, sprawnie obsługuje płatności.

czystairlandia

09.05.2010

Alma Market

Placówka

Kraków, ul. Pilotów 6

Nie zgadzam się (25)
Przypadkowo w tym...
Przypadkowo w tym dniu znalazłam się w pobliżu tej księgarni. Czasami zaglądam tutaj poszukując konkretnego tytułu, bywa, że odchodzę, bowiem jest dużo klientów i trudno przeciskać się pomiędzy wąskim przejściem. Ekspozycja książek na półkach tematycznie wyróżniona, ale nie do końca znane mi są zasady jaka regułą należy się kierować szukając konkretnej pozycji /nie po autorze, nie po tytule/. Przez środek ustawione książki na wielkim stole-blacie. Jedyny minus, że czasami ciężko sięgnąć po pozycję, która znajduje się na samym środku. Lokal księgarni nie jest duży jest to jeden minus tego miejsca, szeroka dostępność i wybór wydawnictw w bardzo rozsądnych cenach to pozytywny akcent tego miejsca. Obsługa grzeczna, chętnie służy pomocą i tak było tym razem. Klientów jakby mniej /był to czas tygodniowej żałoby narodowej/ brak tłumów w księgarni zachęcił mnie do wejścia. Zaskoczeniem okazała się książka dostępna gdzie indziej jako nowość i tam dwa razy droższa, tytułem nawiązująca do świata polityki polskiego rządu. W tej księgarni dobrze wyeksponowana – w tym dniu zapewne rozchodząca się jak „ciepłe bułeczki” ze wzgl. nie tylko na cenę. Przy kasie sprawna obsługa, miła. Można płacić kartą. Poprosiłam o sprawdzenie czy mogę zapłacić kartą, czy transakcja przejdzie przez terminal, nie byłam pewna czy mam wystarczajaco środków na tej karcie, przeprosiłam za kłopot. Nie stanowiło to problemu dla obsługi. Książkę bez proszenia zapakowano w reklamówkę tzw. jednorazówkę. Czasami są miejsca, gdzie taka prośba musi wyjść ze strony klienta.

czystairlandia

09.05.2010

Centrum taniej książki

Placówka

Kraków, ul.Bracka 3

Nie zgadzam się (23)
Moja obserwacja...
Moja obserwacja dotyczy cyklicznej, corocznej imprezy - Małopolskich Dni Pracy, Edukacji i Szkoleń, organizowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie. Jest to wydarzenie organizowane z inicjatywy Komisji Europejskiej. Zachęcona plakatami rozmieszczonymi na mieście, ogłoszeniami w prasie i radio postanowiłam, że wybiorę się w pierwszy dzień, do miejsca, gdzie były organizowane tj. w siedzibie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. Zamierzeniem tego przedsięwzięcia jest przekaz informacji między pracodawcami, instytucjami z obszaru rynku pracy, edukacji a osobami poszukującymi ofert zatrudnienia. Oferta miała obejmować m.inn. udział w warsztatach, prezentacje wystawców, pracodawców, seminaria. Szczegółowa oferta dwóch dni w których odbywały się Dni Pracy tj. w dniu 5-6 .05. zamieszczona została na stronie biblioteki. Program w wersji drukowanej dostałam po długich poszukiwaniach już na miejscu. Duży minus na wstępie dla organizatorów – program powinien być widoczny przy wejściu np. format wywieszonego plakatu, ulotki, ew. przy stoisku Wojewódzkiego Urzędu Pracy /organizatora/. Na stoisku organizatora kilka ulotek promujących szukanie pracy za granicą z gł. przeznaczeniem oferty dla studentów, młodzieży – te informacje bez trudu znajdę na stronie interenetwej w każy inny dzień. Panie organizatorki zajęte własną rozmową, brak reakcji, na klienta, który odwiedza stoisko. Nic zachęcającego do kontaktów z tą instytucją, która promuje się kolorowo przy wejściu i nic poza tym. Kilka stanowisk dalej pustki, niestety brak informacji gdzie i co jest na poszczególnych piętrach, schematu jak dojść. Seminaria przewidziane były do godziny 17, część oferty w ciągu dnia dla uczestników z zaproszeniami, spotkania tzw. zamknięte. Godzina i dzień /środek tygodnia/ wybrano celowo chyba tylko dla osób, które nie mają zajęć, nie pracują, ciekawe jaki odsetek takich osób jest zainteresowany tego typu akcjami? Tego typu programy finansowane przez UE mają służyć jakiemuś celu - np. rozwój kompetencji, uzyskanie konkretnej informacji dla osób zainteresowanych. Z moich obserwacji nasuwają się wnioski: organizatorzy przeznaczają ogromne koszty /reklama, promocja, zatrudnianie pracowników itp./, natomiast celowość jest znikoma. Żadnych współdziałań pod kątem określenia potrzeb zainteresowanego klienta /przykład: dostępność Dni Pracy dla nielicznych zainteresowanych - w absurdalnych godzinach, środek tygodnia, oferta obejmująca imprezy zamknięte, czyli kto wiedział /znajomi organizatorów? / dostał się bez problemu. Stoiska nieliczne czynne do końca – org. przez kraje europejskie/Eures - Szwecja, Anglia, Czechy – materiały dostępne, możliwość rozmowy/, pozostałe pustki. Nie polecam kolejnych edycji.

czystairlandia

09.05.2010
Nie zgadzam się (21)
Kawiarnia prasowa –...
Kawiarnia prasowa – mała księgarnia otwarta w marcu br. . Dugi raz jestem gościem w tym miejscu, drugi raz przyznaję max pozytywną ocenę. Na końcu ulicy, troszkę ukryta bowiem mieści się za ciemnymi szklanymi witrynami, być może dlatego nie do końca z zewnątrz miejsce zachęcające do wejścia. Dla niektórych osób zapewne ciągle kojarzone jest z biurem ogłoszeń Gazety, które tutaj „zawsze” było. Ciekawa promocja obowiązująca w tygodniu pomiędzy godziną 14 a 17 (bardzo zachęcająca, aby odwiedzić to miejsce wczesnym popołudniem, ale dowiadujemy się o tym przy kasie- w środku, a szkoda ), ważne promocja ta dostępna dla wszystkich. Inna promocja - w formie stałej zniżki dla studentów. Bardzo duży wybór kawy, herbaty. Czytelna oferta asortymentu: rodzaj, ceny na tablicy. Pomocna obsługa - dyskretnie zapytała jaką kawę preferujemy i zaproponowała kilka z pośród dostępnej oferty. Kawę podają Panie do stolika, krótki czas oczekiwania. Ciasta świeże i pięknie wyglądające (smaczne), dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzić małe tace - łyżeczki, cukier, mieszadełka, serwetki dostepne w miejscu wyznaczonym obok - dyskretnym. Możliwość zakupu aktualnej prasy, dodatków, które wydawane były przez wydawnictwo Gazety /płyty, książki/. Jeśli chcemy uzupełnić księgozbiór – miejsce w sam raz. Wnętrze przestronne, kilka sal, bardzo dobrze oświetlone, wygodne kanapy, stoliki i niecodzienne schody, na których możemy zatopić się w lekturze prasy lub książki. W tle muzyka - obraz z TV (dyskretnie, nie za głośno). Miejsce wydzielone dla małych dzieci – stolik, przybory do pisania, tablica. Nie znalazłam informacji o spotkaniach z ludźmi kultury np. autorami książek, wieczorki poetyckie. Aż się prosi, aby wykorzystać to miejsce do takich celów. Warto wprowadzić karty promocyjne np. zniżki na książki dla stałych bywalców.

czystairlandia

06.05.2010

Gazeta Cafe

Placówka

Kraków, Bracka 14

Nie zgadzam się (21)
Skepik pod względem...
Skepik pod względem asortymentu - typu wszystko "mydło i powidło". Można wybierać od filiżanek ,art. gospodarstwa domowego, sztucznych kwiatów, drobnych upominków po artykuły piśmiennicze, malarskie, drobną galanterię /torebki, pantofle,pluszaki, serwety/. Szukałam małego prezentu urodzinowego, dekoracja od wejścia mocno przypominała o zbliżających się Walentynkach, oświetlenie zamiast skierować na towar "raziło" w oczy. Na środku sklepu mocno wyeksponowane gadżety typu kubki, talerzyki, filiżanki, świece w szklanych pojemnikach itp. Sam sklepik jeżeli chodzi o powierzchnię jest bardzo mały, jest to minus tego miejsca - jeśli nie muszę nie wchodzę. W pierwszej chwili dziwić tak poustawiany asortyment - wszystko należy bacznie omijać, by nie strącić, zachaczyć torebką. Towar poustawiany aby wyeksponować jak najwięcej. Niestety zakupy tutaj nie są przyjemnością - nie są wygodne. Miałam skonkretyzowany zakup - kubeczek urodzinowy /bez napisów typowo walentynkowych, adresat prezentu - dziecko/. W ścisku pomiędzy innymi szukajacymi, posuwając się ostrożnie by czegoś nie rozbić w jednym kierunku /mało miejsca, trzeba naprawdę uważać bo o strącenie czegoś nie trudno, zwłaszcza jak may na sobie zimowe ubranie/ musiałam udać się na koniec sali by coś wybrać. Nikt z obsługi nie był przy wejściu do sklepu do pomocy, przy jednej kasie dwie panie obsługiwały kupujących, żywo rozmawiając o swoich prywatnych sprawach. Ceny arykułów promocyjnych mocno wyeksponowane, pozostałe artykuły mają ceny z małymi naklejkami, czesto na pierwszy rzut widzimy cene podaną w euro - już nadrukowaną, polska cena też jest, ale może być to mylące. Zakup został zapakowany do firmowego małego woreczka, jest to nieliczny sklep w którym do pakowania obsługa używa papieru szarego /z przeznaczeniem na szkło/, aż się prosi powiedzieć: drogie Panie kubki, ceramikę należałoby zapakować w ten papier - większa ochrona towaru i ... chrońmy środowisko.

czystairlandia

20.03.2010

Nanu Nana

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (9)
Przedmiotem obserwacji była...
Przedmiotem obserwacji była strona internetowej sprzedaży biletów na podróż koleją poprzez system rezerwacji e-IC. Spółka Intercity walczy o klienta poprzez nowe podobno korzystne promocje, odmienne od konkurencji, mające na celu zdobycie nowego i przytrzymanie stałego klienta. Obserwacja moja nie do końca dotyczy promocji, dotyczy działania ogólnie warunków konkretnej usługi przewozu. Rezerwacja dotyczy zakupu biletów na pociąg dalekobieżny relacji Kraków-Kołobrzeg w okresie ferii zimowych. Istotnym wydaje się czas przejazdu tej trasy: w ciągu 16 godzin 41 minut (sic!) powinniśmy być docelowo na miejscu, jest to połączenie bezpośrednie, bez przesiadek. Z racji tak czasowo długiej podróży, nauczona doświadczeniem z lat poprzednich chciałam zarezerwować miejsca sypialne. Wybieram się z trójką dzieci w wieku szkolnym 9 lat, 10 lat, 11 lat. Rezerwuję przedział 3 osobowy sypialny. System na wstępie pokazuje, iż nie ma możliwości zarezerwowania miejsc sypialnych w jednym przedziale 3 osobowym /otrzymuję komunikat: za dużo osób/. Przypominam sobie, o pewnej promocji: obowiązywała w okresie letnim kilka lat temu, gdy jechałam z dziećmi nad morze; jeśli jadę z dzieckiem do 10 r. życia mam prawo zająć z nim wspólne miejsce sypialne wtedy dziecko płaci tylko za bilet. Na próżno szukałam na stronie internetowej informacji o tej promocji w jakimkolwiek regulaminie przejazdów, aktualnych promocjach, zniżkach. Dzwonię na infolinię Intercity: promocja obowiązuje /dobrze, że mam pamięć do szczegółów promocji sprzed lat, zaoszczędzę 70 zł tj. cenę miejsca sypialnego /bez tzw. biletu/. Natomiast dowiaduję się, że zakup biletów jest możliwy jedynie w kasach na dworcu PKP, a nie przez system sprzedaży internetowej, w przypadku, gdy jedna osoba z podróżnych będzie korzystać ze wspólnego miejsca sypialnego tj. wspólnie z dzieckiem do 10 r. życia. Hasło często spotykane na folderach reklamowych Spółki Intercity to „Rodzina z Intercity” – ma zachęcać do przejazdów rodzinnych podczas weekendów, wypoczynku zimowego bądź też letniego. W tym konkretnym przypadku jeżeli nie jesteśmy na bieżąco z aktualnymi informacjami przejazd może okazać się droższy i co najważniejsze praktycznie niemożliwy. Tak będzie w przypadku kiedy jeden rodzic bądź opiekun z trójką dzieci, które ukończą 10 rok życia wybierze opcje przejazdu na długiej trasie w wagonie sypialnym /możliwy jest przejazd tylko dla 3 osób/ . Jeśli dzieci mają np. kolejno 10, 11, 12 lat z warunków przewozu wynika, nic innego, tylko to, że musimy ich zostawić samych w przedziale /bez opieki/, bowiem dostępne są tylko przedziały sypialne 3 osobowe. Nie ma znaczenia, że dzieci mogą być drobnej budowy, szczupłe, że godzimy się na wspólne spanie za dodatkowa opłatą, nadrzędnym kryterium dla usługi tego przewozu jest wiek (10 r. życia). Kolejna możliwy przypadek: dwójka dzieci w wieku np. 10 lat (bliźniaki, ew. drugie dziecko od kogoś z rodziny) oraz dziecko 11-13 letnie /szkoła podstawowa/ same musza spędzić prawie 17 godzin podróży jeśli decydujemy się na wagon sypialny. Czwarta osoba z rodziny- pełnoletnia i dorosła pojedzie w innym przedziale sypialnym, jeśli się uda rezerwacja, być może być obok przedziału tego w którym jadą dzieci. Zastanawia mnie, kto ponosić będzie odpowiedzialność za dzieci pozostawione samowolnie w przedziale, gdy jedzie tylko jeden dorosły pasażer /w przypadku opcji wagon : miejsca sypialne/ a w podróż chce wybrać się rodzina 4-osobowa /w tym 3 małoletnich dzieci/. Wg przepisów Kodeksu cywilnego opiekę nad dziećmi sprawuję przedstawiciel ustawowy - rodzic, opiekun prawny lub inna wyznaczona osoba. W tym przypadku te zasady rezerwacji chyba rządzą się prawami a społecznymi, stawiając na początek podróży nierealne wymagania, z góry zakładając, że np. trzecioklasista (10 r. życia) nie będzie spał przez tak długą podróż i rodzic musi wybrać inną opcję: przejazd tzw. z miejscami do lżenia, zakładając jako wygodny sposób dotarcia do celu. Nie znam rodzica, który zdecyduje się na takie rozwiązanie, wybierając przejazd wagonem sypialnym osobno i płacąc już tak duże koszty. Być może ta spółka uznaje tylko nowoczesny zachodni i jakże współcześnie wygodny model rodziny, nie dopuszczając w podróż trójki dzieci. Proponuję zmienić nazwę tej taryfy/usługi na: Tylko model współczesnej rodziny 2+1… z wyraźnym akcentem na tylko.

czystairlandia

29.12.2009

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (25)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy strony internetowej www.empik.com oraz obsługę złożonego zamówienia drogą on- line. Kilkakrotnie już korzystałam z takiej możliwości zakupów. Sposób taki jest bardzo wygodny między innymi poprzez szeroki asortyment dostępnych towarów, co nie zawsze zagwarantowane mamy w salonie empik, nikt nie ponagla podczas robienia zakupów (np. ze wzgl., że robi się kolejka do kasy), mamy możliwość przeniesienia zakupów do koszyka i opcję powrotu do zamówienia w późniejszym terminie. Witryna sklepu internetowego opracowana jest w bardzo czytelny i profesjonalny sposób. Zanim złożymy zamówienie możemy szukać wybranych pozycji według następujących kryteriów np. nowości, top 10, okazje bądź zawęzić kryteria tylko np. ze względu na asortyment, cenę, dostępność produktu (czas dostawy).Miejsce odbioru zamówienia należy w gestii klienta, bowiem Empik świadczy usługi na terenie całego kraju – możliwy jest odbiór osobisty w salonach /wtedy nie ponosimy opłaty za dostawę zamówienia, opłatę za zamówienie uiszczamy na miejscu gotówką lub kartą/, jak również możliwa jest opcja wysyłki pocztą pod wskazany adres. Ważnym i dogodnym kryterium jest możliwość podglądu, kiedy zamówiony towar byłby do odbioru, kalkulacja kosztów /odbywa się to bez konieczności logowania/. W przypadku podjęcia decyzji o zakupach ten wymóg już istnieje, logowanie odbywa się w sposób łatwy i przejrzysty. Ceny zamówień składanych przez Internet są konkurencyjne, niższe niż w salonach empik. Jak w każdym sklepie, pojawiają się również promocje, upusty w zależności od wartości złożonego zamówienia. Po złożeniu zamówienia dostajemy e-mail, potwierdzający status zamówienia: czas dostawy, cenę, adresy i namiary kontaktowe w przypadku pytań i wątpliwości. Kilkakrotnie zdarzyło się, iż otrzymałam już po kilku godzinach, informację, iż czas realizacji zamówienia został skrócony i gotowe zamówienie już czeka do odbioru. Kilkanaście godzin i już mogę udać się do salonu, mimo wcześniejszej informacji, iż czas dostawy może wynosić ok. 2-3 dni. Nigdy nie musiałam interweniować, gdyż zawsze wszystko było na czas i zgodne z zamówieniem. Towar zamawiany przy odbiorze jest sprawdzany - za zgodność ze złożonym zamówieniem. Miłym akcentem jest maleńki prezent dostarczany do zamówienia – promocyjne saszetki kawy rozpuszczalnej, w sam raz na zimowe popołudnia. Po odbiorze zamówienia, na adres mailowy przychodzi podziękowanie za złożenie i odbiór zamówienia, oraz prośba o wypełnienie krótkiej ankiety – opinii, uwag, co należy zmienić i jak oceniamy sprawność, obsługę zamówienia.

czystairlandia

10.12.2009

empik.com

Placówka

Nie zgadzam się (24)
Restauracja pracownicza na...
Restauracja pracownicza na terenie Elektrociepłowni. Sobotnie popołudnie - Dzień Otwartych Drzwi dla zwiedzających teren zakładu, wyznaczone i oddzielone stoliki na terenie stołówki to miejsce odpoczynku i oczekiwania dla zwiedzających. Jednak zanim zaczniemy naszą wycieczkę postanawiamy coś zjeść. Z dystansem podchodzę do punktów żywienia zbiorowego, jednak moje obawy w tym przypadku są niepotrzebne. Zamawiam wybrane danie obiadowe. Czytelna tablica: wywieszone nazwy dań, dokładnie określone waga i cena to plus takich miejsc. Nieco mniejszy wybór dań dostępnych ale usprawiedliwieniem jest to, że pora już jest nieco późna, bowiem zbliża się godzina 16 i jest to sobota (zakład nie pracuje, chociaż dzisiaj chyba były tłumy klientów i niecodzienna akcja). Wypytuję obsługę o szczegóły i składniki zamawianego posiłku (klientami są też dzieci) dostaję rzeczowe i konkretne odpowiedzi na zadane pytania. Czas oczekiwania na posiłek ok.10 - 15 minut. Posiłek obiadowy świeży, czysto i estetycznie serwowany. Na moja prośbę o zmianę składnika w zestawie sałatkowym (który podawany jest w osobnych miseczkach) otrzymałam zapewnienie, że tak będzie, jeśli sobie życzę. To samo dotyczyło rozdzielenia dużej porcji na dwie małe - przy odbieraniu posiłku otrzymałam dodatkowy talerz. Sztućce, serwetki ogólno dostępne - wystawione w koszyczkach z boku okienka. Oprócz potraw obiadowych, barowych szeroki wybór słodyczy napojów zimnych i gorących. Ceny umiarkowane i dostępne na każdą kieszeń (jeśli chodzi o obiad rodzinny). Obsługa Pani pracującej w bufecie elegancka i miła. Sala i stoliki czyste, ładny kolorowy wystrój, przyjemna muzyka w tle zachęcają do skorzystania z posiłku.

czystairlandia

25.10.2009

Docent

Placówka

Kraków, Ciepłownicza 1

Nie zgadzam się (38)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi