Zachowanie Pań kasjerek jest dla mnie śmieszne i niezrozumiałe.
Pracowałam dość długo w podobnym markecie gdzie najważniejszy był klient a nie brak pieniędzy do wydawania. Gdy wyłożyłam swoje zakupy na taśmę nagle okazało się że Pani nie obsługuje. Szczerze to staram się teraz unikać tej kasjerki bo jak mam znowu wszystko przerzucać to po prostu sobie daruję zakupy w tym sklepie.
bardzo miła obsługa, wyczerpujące odpowiedzi i wyjaśnienia pracownika działu sprzętu TV, dokładne wyjaśnienie zasady działania sprzętu oraz pomoc w porównaniu innych marek.... ponadto szybka i sprawna obsługa w kasie, towar zapakowany w reklamówkę samodzielnie przez kasjerkę
Duży wybór asortymentu. Na każdym dziale przynajmniej jeden pracownik potrafiący pomóc w wyborze odpowiedniego dla nas towaru. Gorzej jest jednak z ogólną obsługą przy kasie, tutaj zazwyczaj występują długie kolejki oraz tylko dwie kasy na sześć możliwych do otwarcia. W informacji głównej najczęściej obsługują dwie osoby, jednakże jedna z nich obsługuje kasę, a druga przyjmuje np. gwarancje do podstemplowania czy reklamacje. W Obi jest możliwość wzięcia kredytu na towar ze sklepu przekraczający kwotę 250 zł, i tutaj pojawia się problem jeśli chodzi o informację główną. Klient który chce skorzystać z kredytu musi się niestety długo naczekać w kolejce na jego zrealizowanie.
opinia skrajnie inna.
Dwudziestominutowy spacer po sklepie, gdy spoglądałam na obsługę wyczekując ze do mnie podejdzie, niestety zostałam zignorowana.
Towar na półce rozłożony w sposób ułatwiający szukanie, jednak obsługa fatalna. Kiedy w końcu podeszłam do kas, z pudełkiem z butami w rece i zapytaniem "Przepraszam, czy jest może rozmiar większy gdzieś u państwa na magazynie, gdyż na półce go nie widzę?" ekspedientka opryskliwie rzekła że "nie wie." po czym odwróciła się i odeszła na zaplecze.
Dodam że tak jest przy każdej mojej wizycie w tymże sklepie.
Odwiedziłem ten sklep przypadkowo, przy okazji zakupów w Manufakturze Łódzkiej. Ładny, najmłodszy łódzki sklep AGD RTV. Ciekawe, nowoczesne wnętrze urządzone w starej fabryce. Asortyment duży, ciekawy, ale sklep do najtańszych nie należy. Za to posiada miłą obsługę, która od wejścia próbuje pomóc klientowi w zakupach, a to się ceni. Jeszcze trochę czasu musi potrwać rywalizacja między dużymi marketami tego typu w Łodzi i przy odrobinie szczęścia może i ten uzyska przychylność klientów już w niedalekiej przyszłości..?Powodzenia.
Jeden z najlepiej zaopatrzonych sklepów tego typu w Łodzi i jeden z najtańszych..? Bardzo duży wybór artykułów różnych, znanych i mniej znanych firm. Częste promocje cenowe, ratalne, ściągają wielu kupujących. I to co bardzo ważne, to lokalizacja, która znajduje się w Galerii Łódzkiej w centrum miasta. Do tego miła, młoda, kompetentna, kadra pracowników to dodatkowy atut marketu. Co jest " dolegliwością"? Zbyt mała powierzchnia sklepu, bo towar jest mocno "ściśnięty" i nie zawsze dokładnie go widać, a w czasie częstych promocji kupujących jest tak wielu, że ciężko się poruszać bez ocierania się o siebie. Ogólna ocena to 4 . Sklep wart polecenia innym, nie znającym go klientom.
Wiele jest firm produkujących artykuły AGD, ale nie mogę pominąć firmy, która produkuje sprzęt wysokiej klasy. Do takich należy na pewno Electrolux. Zakupiłem już kolejny artykuł tej firmy i brak mi słów uznania...! Wysokiej klasy Sprzęt AGD ,który oferuje Electrolux mogę polecić wszystkim, bo sam jestem jego użytkownikiem od wielu lat i wiem co piszę...Ciekawe rozwiązania techniczne, modne wzornictwo, wysokiej klasy materiały użyte do produkcji, wszystko to sprawia, że chętnie się takie artykuły kupuje, chociaż ceny są dość wysokie. Moja dewiza :wolę zapłacić więcej, ale mieć sprzęt wysokiej klasy, który będzie pracował bezawaryjnie wiele lat. Polecam!!!!!!!!!
Bank mieści się w typowym budynku przystosowanym dla tego typu instytucji. Jest to duży budynek z odpowiednimi zabezpieczeniami, kamery, ochrona. Jednakże jest niedostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych i rodziców z małymi dziećmi w wózkach. Brak jest podjazdów. Do banku trzeba wejść po schodkach (są 3 stopnie). Za głównym wejściem do banku znajduje się bankomat, do którego też są dwa stopnie, nie wiem jak sobie mogą poradzić z podejściem do bankomatu osoby na wózkach, moim zdaniem jest to raczej niemożliwe żeby mogły samodzielnie się dostać do bankomatu. Po przejściu dwu par drzwi znajdujemy się na parterze, ale żeby wejść do pomieszczeń znajdujących się na parterze trzeba pokonać następne cztery stopnie schodów, jest tu poręcz dla ułatwienia wejścia osobom starszym, ale także brak jest podjazdu. Kasy znajdują sie na piętrze i nie zauważyłam żeby była jakaś winda, która ułatwiłaby wejście na piętro osobom niepełnosprawnym, choć specjalnie się rozglądałam w poszukiwaniu takiego udogodnienia. Wszystkie stopnie schodów są obklejone taśmą w skośne czarno-żółte pasy, żeby były dobrze widoczne i ostrzegały przed niebezpieczeństwem potknięcia. Byłam u doradcy klienta na parterze. Pokój doradcy dość duży, jasny, czysty, w środku ład i porządek, na biurku doradcy również czysto. W pokoju kilka wygodnych krzeseł dla klientów. Pani bardzo miła i kompetentna oraz schludnie, czysto i elegancko ubrana wyjaśniała mi wszystko bardzo dokładnie. Z jakości obsługi jestem bardzo zadowolona, ale z kosztów jakie ponoszę na obsługę swojego rachunku ROR już mniej, bo opłaty są dość wysokie, a moje podanie z prośbą o obniżenie kosztów zostało załatwione odmownie, czyli bank jest mało elastyczny w stosunku do swoich stałych i starych klientów (mam tu rachunek od ponad 15 lat), dlatego też mimo sentymentu do tegoż banku rozważam możliwość przeniesienia się ze swoim rachunkiem do konkurencji, która zaproponuje mi korzystniejsze warunki. W związku z mankamentami jakie opisałam i wysokościami opłat daję temu bankowi ocenę zaledwie +3
Supermarkety Lidl to sieć, wszędzie wyglądają więc tak samo. Sklep przy ulicy Nakielskiej w Bydgoszczy wystrojem i w zasadzie wielkością nie różni się od innych. Po wejściu najbliżej znajdują się regały z pieczywem, którego zapach miło nastraja do zakupów. Ten sklep jest przestronny i wygodny dla klienta. Duże odległości pomiędzy równoległymi do siebie regałami dają klientowi dużą swobodę poruszania z wielkimi wózkami. Dla wielu klientów to niebagatelny element oceny oddziału. Sposób rozłożenia towarów na półkach wydaje się być dość logiczny i łatwy do zapamiętania (co ważne:nie zmienia się zbyt często miejsca ekspozycji danego produktu!). Asortyment spożywczej oferty nie zadowoli wszystkich wymagających klientów ale to specyfika tej sieci. Można za to spróbować artykułów niemieckich, czeskich, czasem słowackich. Interesujące i często egzotyczne są oferty tygodniowej promocji towarów z danego kraju lub jego prowincji (np. Tydzień Meksykański, Amerykański, Grecki, Węgierski,it.). Zauważam, że klienci są istotnie zainteresowani cotygodniową promocją artykułów przemysłowych. Najczęściej to produkty niemieckie, solidnie i efektownie wykonane i w bardzo przystępnych cenach. Zazwyczaj to szeroko pojęte art.gospodarstwa domowego, drobna biżuteria i zegarki oraz akcesoria ogrodnicze i turystyczne. Duża liczba klientów oczekujących rano w poniedziałek na otwarcie sklepu (początek cotygodniowej promocji i nowej oferty towarowej!) sugeruje opinię, że to trafny pomysł i dobra oferta. Należy tu jeszcze koniecznie wspomnieć o gazetce ofertowej tego sklepu. Wykładana jest z wyprzedzeniem jednego tygodnia przed terminem obowiązywania promocji i dostawy nowego towaru. To optymalny czas aby zainteresowany klient zapamiętał, że w przyszłym tygodniu już będzie ten upatrzony produkt. To ani za długo by zapomnieć ani zbyt krótko, by "przegapić" tę okazję. Pozwala to klientowi na przemyślane planowanie zakupów i nabycie atrakcyjnych towarów w dobrych cenach. W gazetce są rozsądnie przedstawiane towary, tylko te najciekawsze, poszukiwane lub nowe, oryginalne. Do końca tygodnia gazetka najczęściej znika i nie widać jej w najbliższych koszach na śmieci. Kolejki do kasy są regulowane przez dodatkowe kasjerki przychodzące na wezwanie dźwiękowe zarządzającego.
Trochę jest kłopot ze znalezieniem kogoś z obsługi aby czasem jednak o coś zapytać (to nie jest sklep internetowy, kupujący potrzebują czasem kontaktu osobistego). Brak małych koszyków zakupowych jest kłopotliwy dla wielu klientów kupujących tzw."drobnicę". Zauważyłam, że odwiedzają ten sklep nie tylko mieszkańcy okolicznych domów jednorodzinnych ale także klienci robiący zakupy w drodze do domu (mieszkają w Lisim Ogonie, Łochowie lub nawet Nakle) i nie jeden raz słyszałam o potrzebie toalety w tej placówce. Niestety nie ma jej a przynajmniej nie jest dostępna dla klientów. Jeszcze jeden uciążliwy drobiazg : zawsze trzeba upominać się u kasjerki o jakąś torbę na zakupy. Nawet jeśli byłyby tylko płatne, należałoby klienta pytać o taką potrzebę.
CZĘŚĆ DRUGA .Jak postanowiłem,tak zrobiłem. W sklepie pani wypełniła wniosek reklamacyjny i poinformowała mnie, że dalsza decyzja należy do serwisu Boscha i tam dowiem się wszystkiego. Zapytałem jak długo potrwa ta reklamacja ? W odpowiedzi usłyszałem, że to ustala serwis i może to trwać kilka ...tygodni? Po 14 dniach zadzwoniłem do serwisu, który znajduje się ok.40 km. od Łodzi w celu uzyskania informacji co się dzieje z moją reklamacją. Pani, która ze mną rozmawiała nie potrafiła odpowiedzieć na proste pytania i powiedziała na koniec -proszę czekać na telefon ze sklepu. Po miesiącu oczekiwania moja cierpliwość się skończyła. Pojechałem do sklepu i poprosiłem o rozmowę z kierownikiem, który po około 40 minutach oświadczył, że Bosch uznał reklamację i przysłał lepszy model odkurzacza. Poinformowałem pana kierownika, że ten i inne modele Boscha mnie już nie interesują i że chętnie kupię inny odkurzacz dopłacając różnicę. I wiecie państwo co kierownik tak dużego sklepu odpowiedział??? On nie ma takich kompetencji....tak mnie to zdziwiło, że przez chwilę zaniemówiłem. Poprosiłem o telefon do centrali w Warszawie i po ok.20 minutach rozmowy otrzymałem zgodę na wymianę sprzętu na taki jaki chciałem. Całość załatwienia formalności trwała ponad 2 godziny. Morał tej historii taki-"Polska to dziwny kraj?"
Chomikuj.pl to internetowa strona oferująca swym klientom usługi związane z wymianą plików różnego typu między użytkownikami.
Ponadto serwis oferuje usługę dysku internetowego o nieskończonej pojemności. Serwis daje możliwość udziału w programie partnerskim, który może umożliwić ograniczenie wydatków związanych z użytkowaniem.
1. Oferta,cena
Oferta bogata. Mnogość dostępnych plików powala niemal na kolana. Każdy użytkownik znajdzie tu coś dla siebie: pliki muzyczne, filmy w różnych formatach, dokumenty, publikacje, arkusze, wzory, literaturę, materiały dydaktyczne, programy itp.
Mnie osobiście zainteresowała możliwość łatwego dostępu do materiałów i publikacji z zakresu historii, którą się szczególnie interesuję. Cena przystępna i zależna od transferu pobranych danych. Każdy użytkownik otrzymuje darmowo 50 MB transferu na tydzień. Płaci się tylko za transfer i opcje specjalne użytkownika. Cała reszta jest darmowa.
2. Organizacja i czas obsługi
Możliwość dokonywania płatności smsem i przelewem. Średni czas dostępu do transferu z ich serwera na nasz dysk w PC.
Jeśli chodzi o samą organizację transferowych plików to obowiązuje tu samoobsługa i dowolność. Każdy z zarejestrowanych użytkowników może sam w dowolny sposób i wedle własnego uznania układać, przekładać i sortować pliki.
Ta wielotematyczność posiada jednak pewne ujemne cechy. Ogromnym minusem serwisu jest brak kontroli nad treściami erotycznymi. Zabezpieczenia w tym względzie są niewystarczające i praktycznie każdy bez problemu może pobrać taką treść. Wielu użytkowników traktuje serwis jako publiczną skrzynkę kontaktową do celów matrymonialnych. W efekcie są to czynniki przyciągające te rzesze klientów, które do tej pory użytkowali również inne serwisy monotematyczne.
Bardzo duży plus za innowacyjność przedsięwzięcia.
Historia, którą chcę opisać będzie składała się z dwóch części i dotyczy sklepu i serwisu. CZĘŚĆ PIERWSZA. Kilkanaście miesięcy temu moja mamusia postanowiła kupić nowy odkurzacz i korzystając z gazetki reklamowej sklepu Euro Rtv Agd postanowiła dokonać w nim zakupu, konkretnego modelu firmy Bosch. Pan sprzedawca tak zachwalał ten odkurzacz(moc 2100W, bez workowy,niezawodny), że mama dokonała zakupu. Pochwaliła się do mnie, że ma tak wysokiej klasy odkurzacz itp. Po upływie około trzech tygodni zadzwonił telefon i usłyszałem zdesperowany głos mamy, że nie potrafi opróżnić pojemnika na śmieci?Pojechałem obejrzeć to "cudo techniki". Muszę się przyznać, że nieźle się namęczyłem, aby dotrzeć do pojemnika. Zajęło mi to około 30 minut...Przyjrzałem się dokładniej odkurzaczowi i co zauważyłem?Bubel.bubel etc. Znaczne ślady zarysowań na obudowie świadczące o słabej jakości materiału, nieszczelność, bardzo ciężko otwierające się zaczepy itp. Ponieważ posiadam psa o długiej sierści, zaproponowałem mamie zamianę, że kupię jej inny ,łatwiejszy w obsłudze odkurzacz i tak zrobiliśmy. W swoim mieszkaniu przystąpiłem do pracy, chcąc sprawdzić walory nowego sprzętu i tu dopiero wielkie rozczarowanie...?Odkurzacz nie wykonywał podstawowej czynności-nie chciał odkurzać. Umieszczony filtr("brawo za pomysł dla konstruktora") tz.przeciw nitkowy natychmiast się zapychał włosami pieska i koniec odkurzania...Tak mnie ten bubel zdenerwował, że postanowiłem sprzęt reklamować. Ale o tym w drugiej części historii ,bo dotyczy ona serwisu.
Chaos, bałagan i przykro to przyznać ale także brud co powinno być niedopuszczalne. Kurz na półkach a szczególnie sporo się go zebrało pod wywiniętymi nogawkami spodni na manekinach stojących na wysokości wzroku (dział męski). Wygląda to naprawę odpychająco.
Słaba także ergonomia. Wiele rzeczy wisi tak wysoko, że nawet przy moim wzroście 185 cm miałem problemy z dosięgnięciem. Nie wiem, czy przy niższych klientach personel biega z drabiną lub wysięgnikiem? Pewnie tracą przez to sporo klientów.
Do przymierzalni od strony działu męskiego nie da się wejść. Kiedyś było to możliwe. Teraz trzeba obejść praktycznie cały sklep dookoła.
Personel pasywny, mało przyjazny. Zapytałem panią przy kasie a zarazem przy stojaku z okularami o okulary pasujące do mojej twarzy - dodam, że nie było innych klientów. Wskazała na stojak i powróciła do „ważniejszych” zajęć. Oczekiwałem porady, jakiegoś minimalnego zaangażowania. Oczywiście nie kupiłem okularów.
Najsłabsza obsługa w stosunku do sąsiadujących: Cubus, Mustang i H&M.
Bardzo fajna obsługa. Pracujący tam chłopak zaczepił mnie widząc jak oglądam buty wyeksponowane na półce i sam zaproponował, że przyniesie z magazynu ten model w jeszcze innym kolorze. Przyniósł, przymierzyłem i kupiłem.
Jedyny zgrzyt - w jednym przymierzanym przeze mnie bucie Ecco w środku była naklejka z ceną coś w okolicach 169 zł. Na drugim była cena 319 zł. Byłem przekonany że to obniżka i miałem wrażenie "okazji", przy kasie okazało się jednak, że buty kosztują 319 zł, nie wiadomo skąd w środku naklejka z inną ceną...
Polecam z uwagi na obsługę ale trzeba tam uważać na ceny!
Szybkie zakupy, udało się w miarę bez problemów. Ku mojemu zaskoczeniu nabyłem tam ciekawe owoce morza, m.in. łososia w białym winie firmy Lisner oraz mrożone sushi (dobre). Znalazłęm też ciekawą gazetkę z ofertą Tesco w tym zakresie. Brawo! Będę tu częstym gościem.
Kolejne zaskoczenie - udało mi się przejść przez kasę bardzo szybko, ale może o 17:20 nie ma jeszcze szczytu, albo jest już po nim?
Jedyny minus tego dnia? Kiedy przed wejściem próbowałem w punkcie informacyjnym rozmienić 10 zł na 5 (potrzebne do skorzystania ze skrytki na torby) miałem wrażenie chaosu wśród personelu. Pani która rozmieniała mi pieniądze zamiast to zrobić wzięła ode mnie 10 zł a potem stała przez dłuższą chwilę i patrzyła jak jej koleżanka rozmawia z klientami wymieniającymi jakieś ciastka. Nie wiem czy musiała czekać aż tamta zakończy jakieś operacje kasowe, ale czułem się przez dłuższy moment zignorowany. Na szczęście udało się i stałem się szczęśliwym posiadaczem monety 5 zł.
Jakiś czas temu zastanawiałam się nad wyborem lokaty bankowej. Wiem, że doradcy finansowi mają obecnie fatalną opinię, ale zawsze lubię mieć własne zdanie. W środkach masowego przekazu dużo było (i nadal jest) reklam Open Finanse, które zachęcają potencjalnych klientów: "Po co tracić czas? Nasi doradcy porównają dziesiątki ofert i pomogą wybrać najkorzystniejszą". Postanowiłam sprawdzić osobiście i umówiłam się na spotkanie w jednym z warszawskich biur Open Finance. Pierwsze wrażenie było bardzo przyjemne: czysto, schludnie, miła recepcjonistka... i na tym koniec pozytywów. Samo spotkanie trwało góra 10 minut. Doradca, wbity w garnitur młody mężczyzna, okazał się zwykłym "naganiaczem" Noble Banku, a całe doradzanie ograniczyło się do wręczenia ulotki z i stwierdzeniu, że należy się pośpieszyć, bo lada moment zmniejszą oprocentowanie.
Wyszłam z przeświadczeniem, że była to kompletna strata czasu. Noble Bank, zamiast mnie zachęcić, skutecznie zniechęcił. Zastanawiam się jak oni rekrutują tych doradców. Jak to możliwe, aby doradcą był ktoś, kto nie jest w stanie zbudować relacji z klientem?
Wstąpiłem tak przy okazji, ale pracujące tam 2 dziewczyny nie pozwoliły mi wyjść z pustymi rękoma :-) przy czym nie namawiały mnie nachalnie lecz umiejętnie.
Obserwowały na co patrzę i w odpowiednim momencie włączały się z propozycjami przymierzenia. W rezultacie kupiłem żółtą koszulkę oraz ...serwetnik - tak, to nie jest pomyłka, można tu kupić także fajne dodatki do domu z drutu, drewna itp.
Nie wiem czy to kwestia osobowości czy motywacji pracowników ale gratuluję firmie, taki personel to prawdziwy skarb. Polecam wszystkim ten sklep. Oprócz Mustanga jest w nim jeszcze Levi's.
Nie jestem zbyt częstym gościem, więc zaskoczyło mnie przeniesienie ciuchów męskich na górne piętro ale trafiłem i tam. Pierwsza uwaga -za mało personelu na tak dużą przestrzeń. W dodatku brak identyfikatorów lub jakiś innych wyraźnych oznaczeń pozwalających odróżnić personel od klientów. Miałem z tym duży problem, ale w końcu namierzyłem chłopaka, który pojawiał się to przy kasie, to przy półkach i zaczepiłem go.
Niewiele był mi jednak w stanie pomóc, miałem nadzieję że może uda się znaleźć moje rozmiary koszul i koszulek. Tak się składało, że z wielu interesujących mnie modeli na wieszakach pozostały inne rozmiary niż moje L. Dowiedziałem się jednak, że wszystko co mają jest na półkach i wieszakach bo… nie mają magazynu (a to ciekawe), a także - to już z inicjatywy sprzedawcy - że nie mają wpływu na to co otrzymują z centrali, tylko przysyła im i już. W domyśle - że nie jest fajnie...
Udało mi się jednak kupić kilka ciuchów, ale dopiero później wpadłem na pomysł że może brakujących rozmiarów można poszukać w innych sklepach tej sieci we Wrocławiu. Wiem, że niektóre inne sieci są w stanie nawet wyszukać takie informacje w systemie komputerowym ale w H&M mi tego nie zaproponowali. A szkoda.
H&M broni się asortymentem, który mi bardzo odpowiada. Jeśli chodzi o obsługę to jest jako-tako.
Celem mojej wizyty było uzyskanie informacji na temat kosztów związanych z prowadzeniem rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w tymże banku, ponieważ mam zamiar zmienić bank, gdyż w dotychczasowym uważam, ze opłata za prowadzenie rachunku jest zbyt wysoka. Lokal tegoż banku znajduje się na parterze, jest urządzony raczej skromnie, wystrój wnętrza bardzo przyjemny dla oka. Na sali znajdują się 2 stanowiska doradców. W całym lokalu tak jak i na stanowiskach doradców panuje ład i porządek. W czasie gdy tam byłam były dwie Panie ubrane bardzo elegancko i czysto. Obie bardzo uprzejme. Odpowiadały wyczerpująco na moje pytania. Dodatkowo wręczyły mi ulotki dotyczące opłat i prowizji oraz oprocentowania lokat. Bank posiada również bankowość internetową, na czym właśnie mi zależało i jeśli klient sam wykonuje swoje przelewy przez internet są w ogóle bez opłat, inne opłaty są również korzystne w porównaniu z ofertą mojego dotychczasowego banku.Jedną z wad oferty jest to, że bank nie przyznaje salda debetowego, z którego i tak w praktyce nie korzystam, ale jako osoba zapobiegliwa czuję się bardziej komfortowo jeżeli mam taką możliwość. Drugą wadą zauważoną przeze mnie jest brak bankomatów tegoż banku w moim mieście, no ale prowizje za pobieranie pieniędzy w obcych bankomatach też są niższe niż w moim banku, w związku z czym zaczynam bardzo poważnie zastanawiać się nad zmianą.
Panie były bardzo miłe, podczas rozmowy utrzymywały ze mną kontakt wzrokowy. Zostałam poinformowana o wszystkim tak jak tego oczekiwałam i jestem zadowolona z wizyty w tejże placówce.
Super obniżka, -30% na wszystko z okazji 30-tych urodzin (?) ale nie wiem czy zdążycie ponieważ trwa tylko do 14 albo 15 maja.
Personel miły, uczynny co pozytywnie wyróżnia Cubus się na tle sąsiednich sklepów (Reserved, H&M). Dziewczyny z obsługi są bardziej zaangażowane w doradzanie i ogólny kontakt z klientami. W sklepie panuje przyjazna atmosfera, jest czysto (co niestety nie jest normą, patrz Reserved). Oferta wyeksponowana porządnie.
Znalazłem koszulę ale nie byłem przekonany, chciałem sprawdzić ofertę w sklepach obok, więc odłożyli bez problemu. Wróciłem, kupiłem koszulę i dorzuciłem do tego 3 pary skarpet. Dziewczyna przy kasie z własnej inicjatywy na kalkulatorku przeliczyła mi w której promocji kupię te skarpety korzystniej, czy "3 pary za ..." czy w urodzinowej -30%. Urodzinowa okazała się lepsza.
Z uwagi na najlepszą w okolicy obsługę - Polecam!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.