Opinie użytkownika (83156)

W 2007 roku...
W 2007 roku zakupiłem laptopa firmy HP wraz z internetem mobilnym(iplus) w sklepie Vobis w Łodzi. Nie będę pisał na temat sklepu, ale o moim bardzo udanym zakupie. O komputerze zebrałem wcześniej dużo informacji, ale na temat modemu nie wiedziałem nic...Kupiłem go w "ciemno"? Przez pierwsze trzy tygodnie obawiałem się o jakość, możliwości techniczne, wytrzymałość tego modemu marki Huawei, ponieważ został wyprodukowany w Chinach, a wiadomo jaka panuje opinia na temat wyrobów chińskich? Teraz po 2 latach użytkowania modemu wiem, że dokonałem świetnego wyboru i jestem bardzo zadowolony z jego pracy w moim komputerze. Nigdy nie zdarzyło się, aby mnie przez okres użytkowania zawiódł, działał niewłaściwie, czy też się zepsuł. Z całą odpowiedzialnością polecam modemy firmy Huawei, które są wysokiej klasy, solidnie wykonane, o dużych możliwościach technicznych i co najważniejsze...są bezawaryjne !!!

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Vobis

Placówka

Łódź, Jana Pawła II 30

Nie zgadzam się (19)
Supermarket, czego się...
Supermarket, czego się w ogóle nie spodziewałam, wywarł na mnie całkiem pozytywne wrażenie. Produkty były uporządkowane na pólkach, po sklepach nie walały się kartony, a przed wejściem stały wózki i koszyki dla klientów. Pomieszczenie było czyste i schludne, a kolejki nie odstraszały długością. Jeżeli chodzi o ceny produktów to były nawet przyzwoite, za niecałe 40 zł zrobiłam całkiem spore zakupy. Asortyment różnorodny, aczkolwiek marki produktów całkowicie mi obce. Zabrakło mi jedynie pewnych markowych towarów, które zazwyczaj kupuje. W końcu coś za coś, niskie ceny za mało popularne produkty. Na pewno jeszcze odwiedzę Biedronkę.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Biedronka

Placówka

Głuszyca, Grunwaldzka 16

Nie zgadzam się (18)
Ten sklep optyczny...
Ten sklep optyczny istnieje już dość dawno w naszym mieście. Dziś już jest kilka innych tej sieci w Bydgoszczy. Myślę jednak, jak wielu okularników, że tu jest najbardziej fachowa obsługa. Wchodząc do sklepu, nie zastaniemy olśniewającego i z przepychem urządzonego wnętrza. To dość pospolite i troszkę "wiekowe" wyposażenie placówki tej branży. To nie jest zarzut, przeciętny klient czuje się tu swobodnie i nie ma wrażenia, że nie pasuje do tego miejsca. Od razu mamy w zasięgu wzroku i ręki masę oprawek okularowych, podzielonych osobno damskich, męskich i dziecięcych. Stoją także dwa wolno stojące stojaki z okularami słonecznymi. W każdej z wymienionych kategorii jest jeszcze podział (opisany etykietami) cenowy. Pomieszczenie może nie jest zbyt wielkie ale jest tak urządzone, że mamy swobodny dostęp do regałów z oprawkami. Wszędzie są lustra i można ocenić swój wygląd w wybranych oprawkach. Personel jest bardzo chętny do pomocy już od wejścia lecz nie jest nachalny. Na stwierdzenie klienta, że chce na razie sam pooglądać i wybrać, panie z obsługi dyskretnie stoją z boku, gotowe na wszelkie zapytania klienta. Są naprawdę kompetentne i życzliwe (korzystam od lat). Można powiedzieć, że nie ma rzeczy niemożliwych w tym oddziale Vision Express. Zarówno panie obsługujące klientów jak i ekipa techniczna (optycy) oraz zatrudnieni tam lekarze okuliści są niezawodni w swoich umiejętnościach i szacunku do klienta. Jest tam toaleta oraz dystrybutor wody do picia. Są jednak także pewne mankamenty. Bywają takie godziny w ciągu dnia, że zjawia się naprawdę sporo klientów. I wtedy jest ciasno. Zwłaszcza w głębi salonu - przy kasie, przy gabinecie lekarskim, przy odbiorze gotowych okularów. To dość denerwujące, gdy mamy zmierzyć nowe okulary a ktoś nas wciąż potrąca, popycha. Bywają też dziwne sprzeczki i przepychanki klientów przed gabinetem lekarskim. Panie z obsługi w tłoku z klientami sobie nie radzą. Jest jednak coś dużo bardziej zadziwiającego : kartoteki i dane klienta o jego wizytach, zakupach istnieją tylko w papierowych, kopertowych kartotekach. Rzecz, moim zdaniem kuriozalna w dzisiejszych czasach takiego dostępu i powszechności komputerów. Pani doktor w gabinecie przeszukuje ręcznie jakieś stosy segregatorów z notatkami lekarskimi z minionych lat. Biada, jak nie pamiętasz pacjencie dokładnej daty wizyty z przed 4 lat. Trochę to logistycznie słabo zorganizowane. Zbyt dużo cennego czasu traci klient i lekarz. W dużej mierze kompensuje te braki uprzejmy i kompetentny personel obsługujący oraz doświadczeni lekarze okuliści. To bardzo silny argument dla zainteresowanego (zmuszonego wadą wzroku) klienta. W innych sklepach zdarzały się bowiem wypadanie szkieł krótko po zakupie, pękanie oprawek, złe dopasowanie rozstawu soczewek,itp. Bardzo interesujące są także stosowane przez Vision Express wszelakie promocje i obniżki znane z ekranów telewizora. Wizyta u optyka to dość duży wydatek. Klient więc będzie zawsze poszukiwał możliwości obniżenia tych kosztów.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Vision Express

Placówka

Bydgoszcz, ul. Focha 4

Nie zgadzam się (18)
Obsługa z działu...
Obsługa z działu sanitarnego, choć tutaj mogę stwierdzić, tak jakby jej nie było, kazała długo na siebie czekać. Zdenerwowanie innych klientów wpłynęło w dalszej kolejności na jakość obsługi. Zbyt mało czasu poświęcono na przedstawienie ważnych cech produktu, polecono odwołać się do katalogu lub strony producenta

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Castorama

Placówka

Zielona Góra, ul. Wojska Polskiego 19

Nie zgadzam się (23)
Pan z działu...
Pan z działu elektrycznego zapytany o produkt przedstawił całą gamę dostępnego asortymentu. Pomógł dobrać klimatyzację, dokładnie opisał ważne zalecenia przy doborze klimatyzatora. Na koniec rozmowy przygotował kosztorys, dzięki któremu będzie można porównać ceny konkurencji.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Castorama

Placówka

Zielona Góra, ul. Wojska Polskiego 19

Nie zgadzam się (19)
Pracownice działu mięsnego...
Pracownice działu mięsnego są nieuprzejme, zwłaszcza w stosunku do osób starszych i zniedołężniałych, które proszą o obsługę poza kolejnością, towar jest pakowany niechlujnie, brak właściwej organizacji pracy na dziale. Stanowiska są cztery, jednak pomimo "kompletu" pracownic, nie są obsadzone wszystkie - pracownice często kręcą się bez celu oczekując, że inna z nich obsłuży oczekującego klienta co wydłuża kolejkę oczekujących. Mięso i wędliny często bywają nieświeże... Wskazuje to na złe przechowywanie, lub zamawianie zbyt dużych ilości, które nie "schodzą" na czas...

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

POLOmarket

Placówka

Konin, Szeligowskiego 1

Nie zgadzam się (21)
Dwa lata temu...
Dwa lata temu kupiłem w Bricomarche w Ostrowie Wielkopolskim trzy segmentową drabinę aluminiową na raty. Kredytu udzielono mi poprzez Sygma Bank Warszawa. Pocztą otrzymałem kartę kredytową której nigdy nie uaktywniłem. Po spłaceniu dwunastu rat otrzymałem również rachunek za kartę i za prowadzenie rachunku. Myślałem, że w tym momencie jestem rozliczony z pożyczki i mogę się do woli cieszyć spłaconą drabiną! Niestety! Po upływie następnego roku ku mojemu zdumieniu znów otrzymałem rachunek w wysokości 35-ciu złotych za prowadzenie konta. Rachunek zapłaciłem w terminie. Po tygodniu otrzymałem następny w wysokości 0,02 zł. za odsetki karne. Teraz zrozumiałem, że z tą firmą nie ma żartów. Odnalazłem adres internetowy mojego wierzyciela i zadałem pytanie co mam zrobić, żeby przestać być nękanym przez dobrodzieja! Odpowiedź była bardzo lakoniczna i sprowadzała się do podania numeru telefonów. Dopiero po moim drugim kontakcie gdzie podzieliłem się pomysłem przesłania rachunku do zapłacenia w wys. dwóch groszy z mediami i moim stanowczym stanowiskiem, że za dwa grosze nie będę słuchał automatycznej sekretarki, pani specjalista rzeczowo konkretnie wyjaśniła co mam zrobić, żeby rozwiązać skutecznie umowę.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Sygma Bank

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (18)
Przychodnia "Przy Belmie"...
Przychodnia "Przy Belmie" była pierwszą sprywatyzowaną przychodnią w Bydgoszczy. Mieści się w niepozornym parterowym pawilonie przy ulicy Łochowskiej 69. Już po wejściu widać czystość, porządek, estetyczny wystrój (pastelowe ściany; nowe, funkcjonalne meble i biurowe wyposażenie). Jest wiele wygodnych (na każdy rozmiar) foteli dla pacjentów, w poczekalni głównej i jednej bocznej telewizory na wysięgnikach (głośność kulturalna, pozwalająca oglądać i słuchać, nie przeszkadza innym), estetyczny regał na biężącą prasę (około 12 tytułów-gazety codzienne i wiele kolorowych tygodników dla każdego), profesjonalny i higieniczny dystrybutor wody do picia i bardzo ważne: zawsze czyste i pachnące toalety, z bidetem, zawsze z papierem toaletowym i ręczniczkami jednorazowymi po myciu oraz doskonałe stanowisko dla matki z niemowlęciem!!! Nie ma dyskryminującego podziału na pracowników i pacjentów. W recepcji obsługują panie pielęgniarki, które także przeprowadzają rozmaite zabiegi w gabinecie zabiegowym. Działają szybko, sprawnie i fachowo. Można rejestrować się i telefonicznie i osobiście, zaraz po odbytej wizycie w gabinecie. Terminy wizyt ok.1-2 tygodni, najdłużej 1 m-c. Zawsze uśmiech, duża życzliwość i bez zbędnej biurokracji. Ponieważ korzystam z usług tej placówki już 8 lat doskonale mogę ocenić ile nowi, prywatni właściciele tu zmienili. Kiedyś była to dość uboga w sprzęt i bardzo skromna w etaty lekarskie przychodnia przyzakładowa przy Belmie i peryferyjna rejonowa. Dziś to odnowiona po generalnym remoncie nowoczesna lecznica ze świetną, stale powiększaną o różne specjalności kadrą lekarską, z nowym i nowoczesnym sprzętem oraz prawie nie zmienianą "ekipą podstawową". Ci ludzie pracują tu od dawna, to bardzo pracowici pasjonaci, którym my, pacjenci NFOZ możemy zawdzięczać leczenie w takich warunkach, z tak wielkim(niepowszechnym) szacunkiem i życzliwością do pacjenta, bez jakichkolwiek opłat czy dopłat z naszej strony. Jedynym kłopotem może być jej lokalizacja - nie znajduje się na "szlaku komunikacyjnym". Trzeba więc dojechać do pętli autobusem N56 lub własnym środkiem lokomocji. Oby takich przedsięwzięć i na takim poziomie było dużo. Polecam!

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Przychodnia Przy Belmie

Placówka

Bydgoszcz, ul. Łochowska 69

Nie zgadzam się (20)
Trzy miesiące przed...
Trzy miesiące przed podaną datą obserwacji zakupiłem lakier do wymalowania parkietu w swoim domu w Leory Merlin Kalisz. Niestety nie skonsultowałem tego zakupu z fachowcem który wykonywał szlifowanie i malowanie podłogi. Okazało się, że powinienem kupić produkt o trochę wyższej jakości. Oczywiście nie ryzykowałem wykorzystania lakieru który odradził mi parkieciarz i pojechałem zakupić polecany. Na wszelki wypadek zabrałem do samochodu wcześniej kupiony produkt i zapytałem nieśmiało personel o możliwość wymiany (po trzech miesiącach) go na inny. Zdumienie moje było przeogromne, bo nie tylko, że pozwolono mi wymienić lakier na inny, ale była również możliwość zwrotu gotówki. Kilka tygodni później moje zdumienie było jeszcze większe gdy zwrócono mi gotówkę za energooszczędną żarówkę, która sprawdzona w sklepie pod względem działania, w domu od razu się przepaliła. Nie ryzykowałem wymiany żarówki bo mieszkam 30km od w/w placówki handlowej i kolejna podróż w sprawie reklamacji mnie nie interesowała.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Leroy Merlin

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (24)
Pracownica sklepu nie...
Pracownica sklepu nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, czy dostępny jest rozmiar 36 wskazanej przeze mnie sukienki, a gdy poprosiłam ją, aby pomogła mi oszukać, gdzie mogą jeszcze wisieć, odburknęła, że rozmiary są tylko do nr 42 (czyli nie słuchała mojego pytania, bo ja prosiłam o nr 36)

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Orsay

Placówka

Częstochowa, Kisielewskiego 8

Nie zgadzam się (22)
Odwiedziłam sklep Smyk...
Odwiedziłam sklep Smyk mieszczący się w warszawskiej Galerii Mokotów w celu zakupu butów i dresu dla mojej 9 letniej córki. Oto moje obserwacje: - ogólny bałagan panujący w sklepie - ubrania i buty umieszczone przypadkowo, nieposegregowane według rozmiarów (odnalezienie pudełka z butami o szukanym rozmiarze graniczy z cudem) - po sali sklepowej przechadzaja się wyłącznie pracownicy ochrony (trochę jak na mój gust zbyt gorliwi), nie zauważyłam żadnego sprzedawcy, który mógłby mi pomóc w zakupach - braki w asortymencie, niepełna rozmiarówka - bardzo duże kolejki do kas, w których obsługą klientów zajmują się dwie calkiem miłe panie. Dres udało mi się kupić (nie miałam jednak żadnego wyboru, bo to był jedyny dres w szukanym rozmiarze), po buty udałam się dalej, o czym uprzejmie doniosę w następnej korespondencji :)

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Smyk

Placówka

Warszawa, Wołoska 12

Nie zgadzam się (19)
Gdy weszłam do...
Gdy weszłam do sklepu w sklepie było niewielu klientów. Pracownicy sklepu zajmowali się czynnościami porządkowymi, układaniem towaru na półkach oraz obsługa klientów. Sprzedawcy mieli identyfikatory przypięte do bluzek. Ubiór sprzedawców był schludny i czysty. Zaraz po moim wejściu do sklepu zostałam zauważona-sprzedawca nawiązał kontakt wzrokowy uśmiechnął się do mnie, powiedział dzień dobry. Sprzedawca podszedł do mnie gdy przechadzałam sie po sklepie. Sprzedawca rozpoczął rozmowę proponując swoją pomoc. Sprzedawca próbował ustalić jaki produkt mnie interesuje, jaki jest mój gust. Sprzedawca słuchając mnie utrzymywał kontakt wzrokowy. Sprzedawca zprezentował mi produkt którego szukałam oraz dodatkowo inne produkty z tej samej grupy produktowej. Sprzedawca znał asortyment sklepu. Sprzedawca był wyraźnie aktywny, przed wejsciem do przymierzalni poinformował mnie że jesli będę potrzebowała pomocy to jest obok. Podczas mojej bytności w przymierzalni sprzedawca dopytywał sie jak się czuję w przymierzanej rzeczy.Po wyjsciu z przymierzalni w pobliżu znajdował sie sprzedawca. Po mojej rezygnacji z zakupu sprzedawca przyjął tę informacje w pogodny sposób. Moje ogólne zadowolenie z wizyty w sklepie oceniam jako zdecydowanie dobre. Atmosfera w sklepie sprzyjała zakupom, tzn.dobra muzyka w tle, nienachalne sprzedawczynie, ogólnie czysty wygląd sklepu, porządek na półkach, widocznie ometkowane produkty.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Top Secret

Placówka

Ciechanów, Warszawska 62a/b

Nie zgadzam się (25)
Sklep po remoncie,...
Sklep po remoncie, czysto, schludnie, ale niestety bez nowoczesnych rozwiązań kasowych, przez co dość długo stoi się w kolejce. Rozmieszczenie artykułów dobrze przemyślane. Ekspedientka choć uprzejma, nie znała cen wszystkich produktów, przez co jeszcze bardziej wydłużyło się irytujące oczekiwanie na obsługę. Choć było widać i słychać kilka pracowników sklepu, niestety kasa była czynna tylko jedna (z dwóch). Na zapleczu głośne rozmowy pracowników i bynajmniej nie na tematy zawodowe.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

PSS Społem

Placówka

Piotrków Trybunalski, Łowiecka

Nie zgadzam się (22)
Potrzebowałem nowej pary...
Potrzebowałem nowej pary butów. Postanowiłem zajść do Sklepu CCC w celu zapoznania się z obecną ich ofertą towarową. W sklepie było ok. 8-10 klientów, którzy tak jak ja oglądali oraz przymierzali wybrane obuwie. Atmosfera w sklepie bardzo miła. W sklepie czysto i schludnie. Towar poukładany, ceny widoczne. W sklepie były 3 panie sprzedawczynie, które były ubrane w firmowe koszulki, dzięki czemu były łatwo rozpoznawalne. Panie były miłe, uśmiechnięte i w razie potrzeby pomocne. Ja znalazłem tam byty, które mi się podobały, cena przystępna. Po zapłaceniu pani zapakowała mój karton z butami do reklamówki.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

CCC

Placówka

Ostróda, Jana Pawła II 9

Nie zgadzam się (22)
Postanowiłam w końcu...
Postanowiłam w końcu udać się po raz pierwszy do największego aquaparku w Łodzi FALA. Byłam ciekawa ile jest basenów, jak wygląda wewnątrz ośrodek. Przed budynkiem jest dość dużo miejsc parkingowych, więc nie miałam problemu z parkowaniem auta. Weszłam do środka bardzo eleganckiego i czystego budynku. Postanowiłam zakupić klapki na basen w sklepiku ze sportowymi rzeczami. Sprzedawczyni wskazała mi ofertę, dokonałam zakupu. Obsługa sklepu była poprawna. Podeszłam do głównej kasy basenu, przyznam, że czułam się troszkę zdezorientowana z racji tego, że byłam tu pierwszy raz a ośrodek naprawdę robi wrażenie. Pani z obsługi była jednak tak miła i cierpliwie mi wszystko wyjaśniła jak mam korzystać ze specjalnego klucza do szatni itp. Weszłam do środka olbrzymiej szatni i przymierzalni, wewnątrz było przepięknie: lśniące kafle, setki szafek, mogłam wybrać dowolną. Pomógł mi również ochroniarz, który zauważył moja konsternację. Cały czas sprzątaczki czyściły wnętrze przymierzalni, które również były czyste. Cały kompleks basenów jest po prostu rewelacyjny. Wewnątrz i na zewnątrz do dyspozycji są ratownicy, wokoło basenów dodatkowe koła ratunkowe. Naprawdę wypoczęłam i czułam się jak w tropikach, ponieważ woda miała około 27 stopni C. Nie daję jednak najwyższej punktacji, ponieważ deprymuje mnie troszkę fakt, że ratownicy bacznie obserwują każdego klienta ośrodka, czuję się wtedy niezręcznie.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Aquapark Fala Łódź

Placówka

Łódź, Al Unii lubelskiej 4

Nie zgadzam się (27)
Dużym problem Tesco...
Dużym problem Tesco przy ul. Kopcińskiego w Łodzi są kolejki do kas. Wczoraj przyszło mi stać w takiej kolejce przez pół godziny. Przede mną było 30 osób - z nudów policzyłem. W godzinach zakupowego szczytu były otwarte tylko dwie kasy. W dodatku obsługa niezbyt miła.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Tesco

Placówka

Łódź, ul. Kopcińskiego 31d

Nie zgadzam się (25)
Patrząc ogólnie na...
Patrząc ogólnie na działanie placówek Polbanku, nie można nic zarzucić osobom tam pracującym. Wszystko jest na wysokim poziomie (kultura, zachowanie, wygląd, kompetencje), sam wygląd palcówki także bez zastrzeżeń. Problem polega na organizacji pracy, która narzucana jest odgórnie. Są pewne procedury, którymi kierują się pracownicy, a które bardzo utrudniają pracę i przede wszystkim obsługę klienta. Pierwszą rzeczą jest system komputerowy, który bez przerwy się zawiesza lub samo połączenie trwa bardzo długo,przez co czas obsługi znacznie się wydłuża. Drugą sprawą są " przechadzki" pracowników obsługujących klienta - np. po dokumenty do drukarki, która przynależy do wszystkich stanowisk pracy. Kolejną rzeczą, która zasługuje na komentarz, to brak możliwości ustanowienia połączenia telefonicznego z daną placówką-graniczy wręcz z cudem (kilkakrotne nawet wcześniejsze próby nie powiodły się). Dodatkowo-że problemy z obsługą on-line (częste prace - brak możliwości przeprowadzenia operacji).

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Raiffeisen Digital Bank

Placówka

Szczecin, Wyzwolenia

Nie zgadzam się (20)
W niedzielę zagapiłam...
W niedzielę zagapiłam się i kupiłam płyty cd-r, a potrzebowałam dvd-r. W poniedziałek zdecydowałam się pójść do sklepu i poprosić o wymianę. Wymiana odbyła się bez problemu, po pokazaniu paragonu panie poprosiły mnie abym weszła na sklep i wzięła to co potrzebuję. Po zakupie wróciłam do punktu obsługi klienta i otrzymałam pieniądze za omyłkowo kupione płyty. Obsługa bardzo miła i rzetelna, nie robiono mi problemów, wszystko odbyło się bardzo szybko. Gorąco polecam . :)

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Carrefour

Placówka

Radom, Żółkiewskiego 4

Nie zgadzam się (20)
Chciałam obejrzeć w...
Chciałam obejrzeć w sklepie grille elektryczne: rodzaje i ceny. W sklepie nie było zbyt dużo klientów (około 6 osób). Oglądałam grille, w tym czasie nikt z obsługi nie podszedł do mnie, aby mi pomóc, ja również nikogo nie zauważyłam i nie miałam się kogo doradzić. Ekspozycja grilli była dość uboga, dlatego opuściłam sklep, nie zostałam również przez nikogo pożegnana, wręcz zauważona. Postanowiłam zakupić grilla na internetowej aukcji i rzeczywiście wybór jest ogromny.

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

RTV EURO AGD

Placówka

Łódź, Jana Pawła II 30

Nie zgadzam się (21)
Kurierzy z poczty...
Kurierzy z poczty polskiej,którzy dostarczają paczki pozostawiają czasem wiele do życzenia. Od paru miesięcy jestem obsługiwana przez kuriera, który notorycznie przywozi paczki pijany lub "pachnący " alkoholem. Paczki, które zamawiam często są do zapłaty za nie małe pieniądze więc trudno, żebym miała danego dnia o 8:00 ponad 200zł w portfelu. Wiele razy uprzejmie prosiłam, żeby zostawiano awizo w skrzynce, ale pan był bardzo namolny i chciał się ze mną umawiać na popołudniowe godziny. Raz zgodziłam się na takie rozwiązanie, umówiłam się z nim na godzinę 17:00. Jednak pojawił się po godzinie 15:00 robiąc dziką awanturę moim domownikom,że mnie nie ma a byłam umówiona. Kiedy kolejny raz narzucał mi się od rana postraszyłam, że zgłoszę to do kierownika Głównego Urzędu Pocztowego w moim mieście. Od tamtej pory paczki są niszczone, kurier nie zostawia awiza w skrzynce, a o paczce dowiaduję się z zawiadomienia wtórnego. Po zgłoszeniu problemu w Głównym Urzędzie Pocztowym pani , z którą rozmawiałam uprzejmie mnie poinformowała, że oni swoich pracowników NIE KONTROLUJĄ w czasie pracy, a paczki pewnie się w transporcie zniszczyły. Po prostu szkoda słów!!!

zarejestrowany-uzytkownik

12.05.2009

Poczta Polska

Placówka

Nie zgadzam się (22)