Odpowiedź telefoniczna na złożoną przeze mnie aplikację o pracę. Osobą dzwoniącą była kobieta o bardzo ostrym tonie głosu. Uniemożliwiała prowadzenie rozmowy poprzez nachalny monolog. Zaproponowała dzień i godzinę spotkania na które wyraziłam zgodę. Otrzymałam informację, że w ciągu godziny otrzymam informację mailem z adresem gdzie ma się odbyć spotkanie. Na maila czekam do dzisiaj
Wchodząc do sklepu, personel odpowiada na powitanie, następnie klientka udaje się w stojaki z bluzkami. Zadaje pytanie o odpowiedni rozmiar, ekspedientka radzi przymierzyć, ocenia dość trafnie dobór asortymentu odzieżowego. klientka płacąc bluzkę słyszy pytanie -czy chciała by dobrać jakieś dodatki biżuteryjne? pada odpowiedz twierdząca i obsługa sprawnie dobiera kolczyki pod fason bluzki. po zapłaceniu pada rutynowe''dziękujemy...zapraszamy ponownie.."
"Wizyta w markecie budowlanym Castorama"
Kupowanie w dzisiejszych czasch stało się niemal potrzebą wręcz naturalną każdego człowieka, udałam się więc na zakupy do marketu budowlanego Castorama. Byłam tam pierwszy raz i moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne..Przestrzenny parking i wiele miejsc na zaparkowanie auta,budynek z zewnątrz wyglądał estetycznie , dopiero najwkiększe wrażenie zrobiło na mnie wnętrze tego budynku i to co się w nim działo.Przechodzac przez bramkę która prowadzi do poszczególnych działów zostałam mile przywitana przez panie , które obsługiwały "Punkt obsługi klienta" poczułam się bardzo miło i miałam wrażenie ,ze jestem dla nich "kims" ważnym ( to wkońcu oczywiste)..idąc dalej bez problemu trafiłam na dział który mnie interesuje a to dzięki czytelnie oznakowanym informacją gdzie co się znajduje..dział ten był obszerny z ogromną ilością towaru, przeraziłam się czy znajde właśnie to czego potrzebuje.Po krótkiej chwili podeszła do mnie pani która obsługiwała ten dział i w sposób nienachalny zaczęła zadawać pytania "w czym moge pani pomóc" rewelacyjnie prowadziła tą rozmowę zadawała wiele pytań otwartych dzięki czemu mogłam się wypowiedzieć co konkretnie potrzebuje, potrafiła doradzić i sprostała moim potrzebą. Kupiłam dokladnie to co chciałam.
W restauracji conieco byłam bardzo niezadowolona, poniewaz było bardzo brudno na sali, tzn stoliki były brudne, podłoga brudna, kosze na smieci przepełnione itd. Frytki ktore dostałam były mocno przesolone i nie wygladały za swiezo i smak tez jak zuzytej gumy do zucia. Jedyny produkt jaki był goracy to była kawa. Obśługa tez trwała długo poniewaz przede mna było kilku klientow. Jeden z klientow składał zazalenie na kasjera i czas obsługi sie wydłuzał. Podczas obsługi szło zauwazyc ze kasjerka była nowym pracownikiem słabo przeszkolonym. Podczas obsługi potrzebowała pomocy kolezanki. Ksajerka sie bardzo denerwowała z powodu swojej niewiedzy, ale starała sie byc miła wobec klienow.
Dworzec znajduje się w opłakanym stanie. Pełno na nim bezdomnych, którzy zaczepiają ludzi dość nachalnie i proszą o pieniądze. Nie wszystkie kasy są czynne, co powoduje duże kolejki. Zdarza się ze panie kasjerki myla sobie kierunki i jeśli np. kupujemy bilet do Rzeszowa do dostajemy do Krakowa dlatego trzeba sprawdzać czy czasem nie dostaliśmy innego biletu niz ten , który mieliśmy zamiar kupić.
Ze względu na remont w domu wybraliśmy się z mężem na zakupy do LEROY MERLIN. Na zewnątrz sklepu bardzo czyściutko i kłopotów z parkowaniem też nie było a to duży plus. W sklepie było spokojnie tzn. nie było tłumów czego nie cierpię, więc można było swobodnie robić zakupy. Przechadzając się po sklepie poszliśmy z mężem na dział z kafelkami ponieważ szukaliśmy fugi do naszych nowych kafelek. Na dziale znajdował sie pracownik, więc od razu poprosiliśmy go o pomoc w wyborze jakości i koloru. Pracownik był bardzo miły i uprzejmy, pokazywał nam jak będą wyglądać nasze kafelki z poszczególnymi kolorami, pomógł wybrać odpowiednią ilość bo po co kupować za dużo. Pierwszy raz spotkałam tak miłego, zaangażowanego w swoją prace pracownika. Oprócz tego udzielił nam jeszcze innych informacji z innego działu chociaż nie należało to do jego obowiązku. Po dokonaniu jeszcze jakiś drobnych zakupów, udaliśmy się z mężem do kasy. W tym sklepie jeszcze się nie spotkałam żeby były jakiś kolejki do kas, przeważnie wszystkie są otwarte i obsługa kasowa idzie w mik. Ogólnie jestem zadowolona z zakupów w tym sklepie, a w szczególności z tego Pana z działu kafelek.
Opis firmy
Infopraca.pl jest internetowym portalem pełniącym funkcję pośrednictwa pracy.
Jest to również zbiór, baza danych ofert pracy dostępnych aktualnie na rynku.
Infopraca jest jednym z głównych internetowych pośredników pracy w Polsce.
Wiedza i kompetencje
Mimo iż z opisywanymi pracownikami nie stykamy się bezpośrednio, ich kompetencje widać niemalże gołym okiem. Wiele opisywanych informacji z rynku pracy, sytuacji codziennych, zdarzeń, oferowanych
poradników dają wyraz profesjonalizmu zespołu.
Oferta, cena, czas obsługi
Cały mechanizm finansowy firmy polega na pobieraniu opłat od pracodawców-oferentów i zamieszczaniu reklam, zatem osoba poszukująca pracy nie wnosi żadnych opłat za prowadzenie
konta.Oferta przebogata, choć zależna od potencjalnych
oferentów. Co istotne, tematyka zamieszczanych ofert jest liczna i O wiele bardziej elastyczna niż w porównaniu z ofertami innych tego typu
portali. Nie ma tu nastawienia na monokulturowość ofert np. pod kątem tylko pracy biurowej lub branży IT.
Czas obsługi dostępu do informacji i obsługi konta jest szybki. Jeśli zaś chodzi o szybkość odpowiedzi ze strony pracodawcy lub pracownika,
to jest ona uzależniona właśnie od nich. Infopraca nie ma na to wpływu
Organizacja
Bardzo dobra. Obowiązuje samoobsługa ale istnieje możliwość powiadomień. Portal jest wyjątkowo przejrzysty.Osoba zamieszczająca konto w sposób czytelny, krok po kroku dokona wszelkich formalności rejestracyjnych zamieszczając na serwerze CV i
ewentualne listy motywacyjne.
Szczególnie cieszy możliwość stwierdzenia ilu kontrkandydatów złożyło aplikację na to samo stanowisko dzięki licznikowi. W obsłudze znajduje
się także skrzynka na oferty na które daliśmy odpowiedź dzięki której dowiemy się czy nasza aplikacja posiada status:
-odrzucony
-otrzymany
-rozpatrywany
-zaakceptowany
co bardzo ułatwia nawigację i wpływa na kolejne nasze decyzje. Istotnym wydaje się także fakt, że ogłoszenia z tej skrzynki usuwane są po 120 dniach co zapobiega bałaganowi.
Jest tylko jeden, jedyny minus- nigdy nie udało mi się dostać pracy przez ten portal (lecz głównie przez inne kanały) mimo że jestem
zarejestrowany już niemal 2 lata, co akurat nie jest winą portalu...
Założyłam w tym banku konto studenckie. Pani zresztą bardzo miła, u której założyłam konto tzapewniała ze opłaty za konto będą bardzo niskie i nie bedzie pobierania pieniędzy za wypłaty z bankomatów chyba, że będe wybierac z bankomatów nie należących do Lukasa. Niestety w praktyce okazało się inaczej. Miesiecznie uczymanie konta kosztuje mnie koło 30 zł.
Moja obserwacja dotyczy realizacji zamówień w sklepie internetowym firmy.
Wysłanie zamówienia jest zupełnie proste, natomiast zdarza się, że oczekiwanie na właściwy towar wymaga dużo cierpliwości. W moim przypadku firma, z sobie tylko znanych przyczyn, rozdzieliła moje zamówienie na dwa różne. Złożyłam je pod koniec lutego br. Pierwsza paczka, która do mnie dotarła zawierałam towar uszkodzony, więc musiałam ją zareklamować. Poprosiłam o wymianę towaru. Po kilku telefonach i około 4 tygodniach oczekiwania na rozpatrzenie reklamacji dowiedziałam się, że nie jest możliwe wysłanie innego egzemplarza (mimo że ciągle był dostępny na stronie sklepu) i otrzymałam zwrot kosztów towaru. Zgodnie z regulaminem sklepu w takim przypadku powinnam otrzymać też zwrot kosztów odesłania paczki z reklamowanym towarem, niestety tych pieniędzy już mi nie zwrócono. Drugą cześć zamówienia otrzymałam po 5-6 tygodniach, przy czym ze względu na niższą kwotę tej paczki niesłusznie doliczono do niej koszty przesyłki, które musiałam ponieść. Zgłosiłam to w dziale obsługi klienta i tu, miłe zaskoczenie - bez problemu przyznano mi rację. Pieniądze zwrócono mi dopiero wczoraj, również po kilku telefonach z przypomnieniem. Co do samej obsługi, wszystkie rozmowy były bardzo miłe i obiecywano zająć się tą sprawa, ale później ma się wrażenie, że i tak nic z tego nie wynika. Poza tym cały proces decyzyjny jest dość długi, a osoba z która się rozmawia w dziale obsługi klienta nie jest w stanie udzielić żadnych konkretnych informacji poza tym, że przekazała sprawę do innego działu, który podejmuje decyzje.
Sklep na ogół jest bardzo fajny, bo można tam kupić ciuchy dla całej rodziny i nawet niedrogo. Jedną wadą jest tam to, że ekspedientki nie interesują się klientami. Jest to sklep samoobsługowy więc czasami trudno tam znaleźć tego czego się szuka i gdy zapytałam sprzedawczyni na sali, gdzie znajduje się ten towar który akurat szukam wskazała palcem z jednego końca sklepu na drugi bo nie miała czasu akurat podejść ze mną tam i pokazać dokładnie bo w tym czasie była zajęta dyskusją z drugą koleżanka która też tam pracowała.
Z racji wykonywanych przez mnie obowiązków zawodowych bardzo często mam przyjemność współpracować z instytucjami urzyteczności publicznej. W tym przypadu wyjatkowo mogę stwierdzić, iż faktycznie była to przyjemność. PUP w Skarżysku Kamiennej jest chyba jedynym urzędem pracy z terenu woj. świętokrzyskiego który w pełni zasługuje na tą nazwę. Pozstałe instutucje powinny nazywać się urzędami rejestracji bezrobotynch ponieważ z pośrednictwem pracy raczej nie mają nic wspólnego. W/w urząd mimo bardzo niekorzystnej sytuacji w jakiej znajduje się miasto świetnie radzi sobie z aktywizacją zawodową oraz współpracą z pracodawcami. Służą zawsze pomocą przy czym potrafią zachować maksimum kultury i rzetelności. Do każdego przedsięwzięcia zgłaszanego przez pracodawców podchodzą z niezwykłą dokładnością i zaangażowaniem. Ponad to często organizują giełdy pracy, zarówno na poziomie lokalnym jaki indywidualnym (pod konkretnego pracodawcę). PUP jest niestety wyjątkiem na całe województwo co martwi mnie niesamowicie, ponieważ wszechobecny kryzys ekonomiczny "wdarł" się do niemal każdego lokalnego przsiębiorstwa, co oczywiście w mniejszym lub większym stopniu zaaowocowało zwolnieniami. Myśl o tym, że ludzie, którzy pozostali bez pracy będą musieli udać się po pomoc do powiatowych urzędów pracy przyprawia mnie o mdłości. Bezpieczni moga czuć się jedynie mieszkańcy powiatu skarżyskiego.
Pierwszą rzeczą, która zwraca uwagę przy wejściu do placówki to bardzo przejrzyste boksy z eskzpozycją płytek ceramicznych, gustownie wykonane i utrzymane w czystości. Oświetlenie sklepu niestety jest niezadowalające, często ma sie trudnosći z idnetyfikacją koloru płytek. Ceny zróznicowane, także każdy znajdzie coś na co będzie sobie mógł pozwolić. Dużym atutem jest obsługa sklepu, która z cierpliwością odpowiada na pytania i posiada duży zakres wiedzy branżowej. Zawsze uśmiechnięci nawet kiedy wyszedłem po pół godziny nic nie kupując.
Można tam zjeść naprawde szybko i tanio. Jedzenie jest robione tak ze każdy widzi co je. Bardzo miła obsługa. Jedynym i największym minusem jest dowóz jedzenia. Często trzeba czekac bardzo długo i czesto dowiezione jedzenie jest już zimne. Zdarzają się duże braki w zamówieniu.
New Yorker to zdecydowanie mój ulubiony sklep z odzieżą damską. Bez wahania przyznaje wielki plus za duży wybór towarów i korzystne obniżki sezonowe. W sklepie ubrania przeważnie są poukładane, jednak czasami zdarza się niewielki chaos na półkach. Zastrzeżenie mam tylko do częstych zmian ułożenia towaru. W jednym dniu dana rzecz znajduje się blisko wejścia, a już w kolejnym trudno jest tą samą rzecz odnaleźć. Pomieszczenie generalnie jest czyste, nie zauważyłam rażący niedociągnięć w tym zakresie. Obsługa w sklepie bardzo uprzejma i pomocna.
Chciałam kupić urządzenie wielofunkcyjne, dlatego wybrałam się do Media Markt z przekonaniem, iż będzie tam odpowiednio duży wybór produktów, jak i pracują tam osoby kompetentne. Niestety, jedna Pani, doradca klienta, o produkcie, który polecała mi, potrafiła powiedzieć tylko "Bo inni takie kupują". Prosiłam o informacje dotyczące działania, tego, czy się psują, jak jest z konserwacją, naprawą, jakie są koszty, jeśli chodzi o tonery, czy są zamienniki, jakie powinnam kupować tonery, jak szybko drukuje, jakie funkcje posiada owo urządzenie. Na moje pytania Pani Doradczyni uśmiechnęła się tylko, nawet nie zaproponowała, że zaprowadzi mnie do kogoś bardziej kompetentnego. Podziękowałam jej za pomoc.
Na tydzień przed wizytą umówiłam się na zabieg za pomocą formularza elektronicznego na stronie www. Natychmiast otrzymałam odpowiedź mailową z potwierdzeniem wybranego przeze mnie terminu wizyty. Na dzień przed wizytą otrzymałam wiadomość sms przypominającą o wizycie.
Po wejściu do salonu, przywitała mnie pani na recepcji i wskazała przebieralnię. Po chwili przyszła po mnie pani kosmetyczka, która przypomniała sobie że miałam u niej wcześniej przeprowadzany zabieg epilacji. Zapytała też czy widzę efekty po ostatnim zabiegu.
Kiedy weszłyśmy do pokoju zabiegowego, pani kosmetyczka upewniła się jaki zabieg dzisiaj wykonamy. Podczas trwania zabiegu wyjaśniała jakie nakłada mi na twarz kosmetyki oraz maski i jakie maja znaczenie. Pod koniec zabiegu zaleciła mi termin i częstotliwośc kolejnych zabiegów. Odprowadziła mnie do szatni. Kiedy się przebrałam, poszłam na recepcję. Tam, oprócz recepcjonistki, czekała na mnie kosmetyczka, która wykonała zabieg. Podała recepcjonistce rodzaj wykonanej usługi, a ta podała mi cenę i pobrała ode mnie pieniądze. Pani komsetyczka zapytałą, czy chcę kupić krem nawilżający, o którym rozmawiałyśmy podczas zabiegu. Zdecydowałam się na zakup. Do kremu pani kosmetyczka dołączyła próbkę brokatu do ciała. Obie panie się do mnie uśmiechnęły i pożegnały mnie.
Coroczna przygoda przy rozliczaniu PIT-ów.
Odwiedziłem dzisiaj Urząd Skarbowy w Mielcu bo jak się okazało przez moją niewiedze nie złożyłem wyjaśnienia do korekty zeznania podatkowego.
Wszystko było by fajnie, „otrzymałem” telefon, że takie wyjaśnienie muszę złożyć więc od razu pojechałem to zrobić (szkoda tyko, że na taką informacje musiałem czekać ponad dwa miesiące, korekta została prze zemnie złożona 02.03.2009). Oczywiście czy jest gorący okres składania zeznań czy też go nie ma na parkingu przed urzędem uświadczyć miejsce to cud, dziś ten cud nastąpił :). Poszedłem do pokoju, w którym pracuje mój telefoniczny rozmówca i ku mojemu zdziwieniu cała moja wizyta nie trwała dłużej niż 20 sekund. Sprawa została załatwiona. Pracownik miły, ubrany jak na urzędnika przystało – marynarka etc. Wygląd pokoju schludny i zadbany, o całości urzędu też to trzeba powiedzieć. Tablice informacyjne również dobrze czytelna i zrozumiałe. Ogólnie wrażenia dobre poza ogólną opieszałością przy załatwieniu mojej spawy ale to chyba sprawa ogólnopolska.
Dnia 12.05.09 o godzinie 14:40 podjechałem samochodem osobowym na stacje paliw ''Statoil'' w celu zatankowania paliwa.Udając się do środka zaskoczyła mnie sytuacja jakiej byłem świadkiem ,gdy wchodziłem pracownik akurat wychodził,grzecznie otworzył mi drzwi i zaprosił do środka,przy kasie stał drugi sprzedawca (kobieta)która grzecznie i sprawnie mnie obsłużyła.Była miła i uśmiechnięta ,byłem mile zaskoczony taką obsługą.Jeżdze dużo samochodem i wiem jak wygląda niekiedy obsługa na stacjach paliw.Pozdrawiam
Tankując paliwo na stacji PKN ORLEN benzyna + gaz po raz pierwszy spotkałam się z tym, iż nikt z obsługi stacji przez 15 minut nie zwracał uwagi na sygnał dzwonka, który jest zamontowany obok dystrybutora z gazem, aby zatankować samochód gazem. Po upływie 15 minut weszłam do marketu stacji i poprosiłam panią , która łaskawie wyszła z zaplecza o zatankowanie paliwa, mimo iż nie obsługiwała żadnego innego klienta. Po podłączeniu przewodu paliwowego pracownica stacji weszła z powrotem do marketu i dopiero na moje wezwanie znów wyszła aby wyłączyć dystrybutor. Pracownica nie posiadała plakietki z imieniem i nazwiskiem, na zmianie była sama, nie było innego pracownika stacji, nie zapytała jak to zwykle bywa czy paliwo ma być na fakturę czy na paragon, nie poleciła również żadnych produktów związanych z programem Vitay.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.