Opinie użytkownika (83339)

Zamówiłam taxi pod...
Zamówiłam taxi pod dom z prośbą o jak najszybsze wykonanie zlecenia.. Taksówka przyjechała po 4 minutach od telefonu.. Był to srebrny mercedes.. Autko w środku zadbane, czyściutkie i pachnące. Kierowca bardzo miły. Poprosiłam o możliwie szybkie przetransportowanie mnie pod wskazany adres. W trakcie jazdy prowadziłam z kierowcą rozmowę, co praktycznie mi się jeszcze nie zdarzyło gdyż większość kierowców jest milcząca bądź coś odburknie pod nosem a tym razem było wprost przeciwnie. Pan taksówkarz szybciutko zawiózł mnie i dostałam jeszcze mały rabacik. W między czasie poprosiłam Go aby za jakiś czas odebrał mnie z tego samego miejsca. Uśmiechnął się i bezproblemowo po mnie przyjechał do 5 min po moim telefonie. Jestem bardzo zadowolona z tego przejazdu i mam nadzieję iż wiecej kierowców taksówek będzie miało tak świetne podejście do klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Taxi Dragon

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (23)
Skladałem wypowiedzenie karty...
Skladałem wypowiedzenie karty kredytowej w oddziale w połowie września. Z ciekawości zadzwoniłem na infolinię - chciałem sprawdzić czy wypowiedzenie doszło i czy wszystko idzie w dobrą stronę. Okazało się, że przez ponad 3 tygodnie moje wypowiedzenie nie doszło do Centrali. Zadzwoniłem do placówki gdzie usłyszałem, że wypowiedzenie oczywiście zostało wysłane, nawet podano mi nr listu przewozowego. Skontaktowałem się jeszcze raz z mBankiem. Okazało się, że ktoś w Centrali PRZYPADKIEM umieścił moje wypowiedzenie karty na stercie dokumentów do zniszczenia (oczywiście bez wcześniejszego wcielenia wypowiedzenia w życie). Żenada...

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

mFinanse

Placówka

Warszawa, ul. Słomińskiego 7

Nie zgadzam się (35)
PRIMA jest to...
PRIMA jest to stacja diagnostyczna oraz warsztat samochodowy w jednym miejscu. Od kilku lat jeździłem do nich na przeglądy i dokonywać napraw mojego samochodu. Niestety zraziłem się do tej stacji. Za każdym prawie razem kiedy zleciłem Im jakąś naprawę kończyło się to tym, że wprawdzie to co miało być zrobione, wykonane było dobrze. Natomiast zaraz po wyjeździe z warsztatu psuła mi się inna część. To tak jak w polskich szpitalach, trafia się do nich z jedną chorobą wychodzi w najlepszym wypadku z inną jak nie z kilkoma. Kiedyś miałem taką sytuację, że konieczne było wyciągnięcie silnika, zostało to zrobione w taki sposób, że urwany został przewód gumowy doprowadzający płyn do chłodnicy. Oczywiście nie zostałem o tym poinformowany, zorientowałem się po kilku dniach kiedy pod wpływem gorąca pękł ten właśnie przewód sklejony przez któregoś z mechaników klejem w rodzaju „super glue”. Innym razem wróciłem z tak mocno dokręconymi świecami zapłonowymi, że urwałem dwa klucze do świeć i nie udało mi się żadnej nawet poruszyć. Musiałem kupić dopiero zestaw kluczy za kilkanaście złoty aby tego dokonać. Przestałem już wierzyć w przypadek lub zbiegi okoliczności. Zatrudniają tam po prostu partaczy. Mojego samochodu już nigdy więcej nie oddam w ich ręce.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Prima

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (29)
Już samo wejście...
Już samo wejście do marketu trochę mnie zniechęciło. Idąc do jednego z 2 wejść zauważyłam, że jest ono zamknięte lecz nie ma żadnej informacji na drzwiach. Klienci chcący wyjść musieli się cofać i wychodzić drugimi drzwiami. Wprawdzie odległość nieduża ale starczyło małe ogłoszenie by ułatwić klientom opuszczenie marketu. Przy robieniu zakupów zauważyłam prawidłowe kolorystyczne oznaczenie cen towarów promocyjnych (kolor czerwony), towarów o najniższych cenach (kolor niebieski), pozostałe ceny kolor czarny. Całe moje zadowolenie prysnęło przy ladzie chłodniczej z wędlinami gdzie zauważyłam kiełbasy typu kabanos, myśliwska z silnym białym nalotem pleśniowym. Przy kasie pustki pani poprosiła mnie o bilon więc wysypałam go na swoją dłoń by mogła sobie wybrać potrzebny. Z bardzo dużą ciekawością obserwowałam jak ona to zrobi ponieważ miała wprawdzie ładne lecz długie TIPSY. Trochę trwało wybieranie tego bilonu bo nie zawsze za pierwszym razem mogła uchwycić monetę szczególne tą "żółtą". W całej tej operacji przy kasie wyróżiały się tylko TIPSY a zabrakło mi ze strony kasjerki słów powitania, podziękowania i pożegnania.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Billa

Placówka

Wałbrzych, Wieniawskiego 70

Nie zgadzam się (17)
Pomimo chyba już...
Pomimo chyba już kilkunastu interwencji „Multimedia Polska”, czyli niestety mój dostawca internatu i cyfrowej telewizji kablowej nic nie zrobił aby poprawić jakość swoich usług. Internet aby działał musi mieć resetowany modem dostarczony przez nich przynajmniej raz dziennie. Telewizja cyfrowa to jeszcze większe nieporozumienie. Każdy kanał wiesza się nie rzadziej niż raz na 5 minut, aby zaczął z powrotem działać muszę zmienić kanał na sąsiadujący i powrócić znów do tego który oglądałem wcześniej. Nie muszę tłumaczyć jakie to jest irytujące. Pytałem znajomych mających takiego pecha jak ja, u nich również dzieją się te sam rzeczy, więc nie jest to moją winą ani winą sprzętu który posiadam. Już nie mogę doczekać się końca umowy, odliczam każdy dzień. Niedługo zrobię sobie chyba kalendarz więzienny i będę skreślał co tydzień po siedem dni. Nie polecam usług tej firmy nikomu a już na pewno nie mieszkańcom Mielca.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Multimedia Polska

Placówka

Mielec, Wojska Polskiego 3

Nie zgadzam się (19)
Do sklepu udałem...
Do sklepu udałem się z zamiarem zakupu kiełbasy na jutrzejsze śniadanie. Dość dokładnie przyglądałem się wystawionym kiełbasom chcąc wybrać coś smacznego. Nie dane mi jednak było zjeść kiełbasy. Ostatnia z kiełbas wiszących na stoisku uniwersalnym (ten sklep sporadycznie używa kasy w części samoobsługowej i tu kasuje się wszystko od proszku do prania do kiełbas) pociągnięta była wyraźnym siwym nalotem charakterystycznym dla pleśniejącego jedzenia. Dwie krzątające się panie ekspedientki nie zwróciły uwagi na fakt dość podejrzanego wyglądu kiełbasy. Widok tak mnie zniechęcił, że na śniadnie zjem zupełnie coś innego.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Zatoka

Placówka

Gdańsk, Plater 50

Nie zgadzam się (26)
WATRA, poza dobrą...
WATRA, poza dobrą kuchnią, ma jedną zasadniczą zaletę - sporą powierzchnię, dzięki której do sporadycznych należy zaliczyć sytuacje, w których brakuje tam wolnego stolika dla przypadkowych gości, co przytrafić się może (w sezonie nawet musi) w konkurencyjnych lokalach (Staro Izba, Czarny Staw). Wpadam tam przynajmniej raz przy okazji każdej wizyty na Podhalu, czy to w górach, czy w samym Zakopanem. Kiedy weszliśmy do lokalu, kilku kelnerów napotkanych w drodze do stolika powitało nas krzepkim "dzień dobry". Kiedy jednak zajęliśmy miejsca, przez 10 minut nikt nawet nie podał nam karty. W końcu jedna z kelnerek dostrzegła naszą obecność, podeszła z notesem by przyjąć zamówienie, a kiedy zauważyła, że nie mieliśmy szansy przejrzeć menu, nie kryła zaskoczenia. Szybko wręczyła nam jadłospisy, uprzejmymi uśmiechami próbując zatrzeć nienajlepsze pierwsze wrażenie. Zamówiliśmy 2 herbaty, zupę pomidorową, pstrąga z wody w jarzynach, stek barani z kluseczkami i piwo. Herbata (5 zł) podana została w mało eleganckich, niedużych szklankach. Żeby zaspokoić pragnienie i jednocześnie wypełnić funkcję rozgrzewającą organizm, należałoby wychylić 4 takie szklanki. Lepiej już zamówić grzańca. Nie dość, że znacznie smaczniejszy, to nawet jedna porcja daje znacznie lepsze efekty :o). Na szczęście miska pomidorowej z ryżem była na tyle duża i gorąca, że zatarła wszelkie braki herbaty. Porcja była spora na tyle, że najadłam się zaledwie połową. Pstrąg z wody - spory i znakomity. Delikatne mięso plus duża ilość warzyw o idealnym stopniu twardości. Stek barani dobry, ale porcja zbyt skromna. Kluski uratowały sytuację, bez nich stek należałoby potraktować raczej jako przekąskę niż danie główne. Piwo (tyskie, pół litra) kosztuje 7 zł. W trakcie posiłku kelner zapytał, czy potrawy nam smakują; zbędne talerze znikały ze stolika na bieżąco. Na koniec jedna uwaga: Z WATRY zniknęły czekadełka. Może to wynik kryzysu, w każdym razie wielka szkoda, bo wiejski chleb, sam albo ze smalcem, istotnie skracał czas oczekiwania na zamówione dania.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

WATRA

Placówka

Zakopane, Zamoyskiego 2

Nie zgadzam się (27)
Obsługa przebiegała dość...
Obsługa przebiegała dość sprawnie, gdyby nie kolejka kientów do jednynej czynnej kasy. Poproszono mnie o kartę Vitay jako, że kupowałem produkty premiowane punktami. Kasjer grzecznie pożegnał mnie słowami: zapraszamy ponownie. Zauważyłem jego doskonałe zaznajomienie z obsługą. I tym zyskał moje uznanie.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

ORLEN

Placówka

Ostrzeszów, Al. Wojska Polskiego 62

Nie zgadzam się (25)
Obserwacja dotyczy działania...
Obserwacja dotyczy działania aplikacji pod adresem audyty.secretclient.com: Zdarzenie wystąpiło dnia 04.11.2009. Ok. godz. 14.45. zaczęły się problemy z funkcjonowaniem aplikacji do wprowadzania ankiet z przeprowadzonych wizyt. Gdy chciałem zapisać dane system zawiesił się. Sprawdziłem czy wina leżała po mojej stronie czy serwera. Kilkakrotnie wciskałem przycisk zapisz i cofałem do strony poprzedniej w przeglądarce by ponownie zapisać, lecz bez skutku z tym samym objawem: ikona myszki wskazuje na zajętość systemu. Sprawdziłem czy można się zalogować od nowa w osobnym oknie przeglądarki, lecz strona się nie otwierała. W tym samym czasie moje łącze i otwieranie innych stron działało bez zarzutu. Zawieszenie systemu po stronie serwera trwało do ok. g. 15.05. Gdy strona się otworzyła w innym oknie przeglądarki, moja sesja z wprowadzania ankiety została przerwana i zostałem wyrzucony z systemu z powrotem do strony logowania. Podsumowanie: Działanie systemu utrudnia pracę audytorom, ponieważ się zawiesza. Na pozytywną ocenę zasługuje szybki czas przywrócenia działania systemu. Jeżeli odblokowanie strony było efektem zamierzonych prac administratora to należy się mu pochwała.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

VSC

Placówka

Nie zgadzam się (28)
14.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za dobrą ocenę. Dokładamy wszelkich starań, żeby nasze systemy działały sprawnie. Każde ewentualne zawieszenie systemu z uwagą analizujemy i staramy się usuwać przyczynę awarii. Mamy nadzieję, że nie będzie Pan już miał problemów z tego tytułu. Pozdrawiamy, Zespół SecretClient®
Co można robić...
Co można robić w Zakopanem pod koniec listopada, kiedy góry skąpane są w stalowoszarych chmurach, w mieście pada deszcz ze śniegiem, temperatura nie zachęca do spacerów, a wszystko wokół jest szarobure? Można chodzić po knajpach, winiarniach, pubach i kawiarniach. Jako że było dopiero ok. południa, postanowiliśmy zacząć od kawy w Costa Coffee. Jestem stałym klientem Coffee Heaven, więc moja wizyta w Costa Coffee miała charakter dziewiczy. Lokal na Krupówkach jest dość spory i przestronny, jak na tzw. sieciówkę sprawia w miarę przytulne wrażenie. Wystrój tworzą stoliki otoczone fotelami, kanapami, dość wygodnymi krzesłami, etc. Asortyment typowo kawiarniany - ciastka, sałatki, kanapki, kawy, czekolada, herbata, etc. Ceny już mniej typowe. O ile w coffee heaven zapłacimy za muffina ok. 6 zł, tutaj -nie mniej niż 8 zł. Każda kawa występuje w trzech rozmiarach. Przykładowo, duża latte, podana w fajnej, wielkiej (550 ml) filiżance jest przepyszna, ale w moim przekonaniu cena w wysokości 14 zł jest zbyt wygórowana. Na plus należy zapisać, że można zamówić kawę bezkofeinową. Przydałoby się jeszcze opcjonalnie mleko kozie, albo chociaż krowie z obniżoną laktozą. Obsługa - akceptowalna, bardziej zajęta sobą i swoimi sprawami niż klientem, ale dość kompetentna. O ile ceny w Costa mogą być dla niektórych niemiłym zaskoczeniem, o tyle wizyta w "toalecie" każdego może przyprawić o solidny zawrót głowy. Niestety nie z zachwytu, a z przerażenia. Na moje pytanie, gdzie jest toaleta poinstruowano mnie, że należy przejść przez drzwi po prawej stronie, a następnie schodami prosto na sam dół. Kiedy dotarłam na miejsce moim oczom ukazał się niezwykle obskurny, brudny szalet, pomalowany na zielono, z farbą odchodzącą ze ścian. Na wyposażeniu była tu wielka rolka szarego szorstkiego papieru toaletowego i - o dziwo - kostka mydła i działający kran z ciepłą wodą. Rozumiem, że kawiarnia nie dysponuje własną toaletą, ale to co udostępnia klientom jest wprost nieprawdopodobne. Porażający kontrast pomiędzy nastrojem kawiarni a paskudnym szaletem na pewno nie pozostaje bez wpływu na ogólną ocenę lokalu. Podsumowując, mimo zbyt wysokich cen kawa zdecydowanie godna polecenia; toaletę radzę jednak - dla własnego dobra - omijać z daleka.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Costa Coffee

Placówka

Zakopane, Zaruskiego 2

Nie zgadzam się (20)
Do noclegu w...
Do noclegu w Delfinie skłoniła mnie konieczność odbycia podróży słuzbowej w okolice Białej Podlaskiej oraz brak jakiejkowiek alternatywy w wyborze innego hotelu czy pensjonatu. Mimo że opis hotelu na stronie internetowej, jak równieżi umieszczone tam zdjęcia do wizyty w tym przybytku mogly tylko zniechęcić, nie miałam innego wyboru, jak stawić czoło wyzwaniu. Przed hotelem jest parking - wszystkie miejsca zastawione, co dowodzi tylko, ze mimo kiepskich warunkow hotel jest jedyną opcją dla tych, których okoliczności zmusiły do odwiedzenia tych rejonów. W recepcji przywitała mnie młoda kobieta z lekko obrażoną miną; przy recepcyjnej ladzie kilku młodzieńców, odzianych w dresy, z ogolonymi głowami, przeglądało gazety. Po chwili żegnają się z recepcjonistką i wychodzą. Na szczęście. Wystrój holu - wczesny gierek. Wszystko, od foteli po rachityczne rośliny, kojarzy się z minioną epoką. A ja zastanawiam się, czy w ogóle warto zawracać sobie rano głowę śniadaniem. Może lepiej nie ryzykować? Co zostanie podane? Chleb baltonowski, dżem za 2 zł i herbata w szklance? Klucz do pokoju wyglądem sugeruje, czy może raczej ostatecznie i dobitnie potwierdza, że na jakiekolwiek wygody nie ma co liczyć. Przed udaniem się do pokoju pytam jeszcze, czy jest internet. Tak, wi fi. Świetnie, przynajmniej tyle, nie trzeba będzie zawracać sobie głowy blueconnectem. Dostałam pokój na trzecim piętrze. Jest winda, nie trzeba taszczyć walizki po schodach. Otwieram drzwi, zapalam światło. Nie działa - żarówka w przedpokoju jest przepalona. Pali się tylko główne światło pod sufitem i jeden kinkiet. W pokoju nie ma jednak lampki nocnej. Na szczęście światlo w łazience działa bez zarzutu. Cały wystrój pokoju szacuję na max 500 zł - dziurawa firanka przepalona papierosem, krótkie tekstylne zasłonki uroczo odsłaniające kaloryfer, stary mikrotelewizor z niedziałającym pilotem, meble (łóżko, szafa, biurko, stolik, szafka nocna) w stylu meblościanek z zamierzchłych czasów (sklejka rzecz jasna), wykładzina sprzed 30 lat. Woda mineralna - owszem, ale w szklanych kapslowanych butelkach, wyłącznie gazowana. Woda z kranu po upływie 10 minut od odkręcenia kurka nadal leci zimna. Wi fi nie działa. Komputer okresowo wyłapuje sygnał, ale jest on tak słaby, że o sieci można zapomnieć. Chyba, że mamy blueconnect, w takich sytuacjach - niezastąpiony. Hotel ma 3 gwiazdki... bardzo wschodnie gwiazdki. Z Delfina jest 30 km do granicy z Bialorusią. Moim zdaniem Bialoruś jest w samym Delfinie. [Pokój jednoosobowy kosztuje 120 zl za dobę.]

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

DELFIN

Placówka

Biała Podlaska, Jana Pawla II

Nie zgadzam się (21)
w placówce.pomimo stosunkowo...
w placówce.pomimo stosunkowo wczesnej pory, towar w poszczególych działach powykładany, obsługa rzeczowo udziela informacji.Na sklepie schludnie i estetycznie. Bez interwencji klientów uruchomiona 2 kasa[przy pierwszej stało 5 osob[

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

POLOmarket

Placówka

Piła, Ludowa 35

Nie zgadzam się (22)
W sklepie 1/3...
W sklepie 1/3 personelu tuż po godzinie 19 zachowuje się jak by pracowała za darmo... bardzo często w tym sklepie natykam się na smutne i zniesmaczone kasjerki, które potrafią zwracać uwagę na długość czasu jaki przemija w trakcie wyjmowania pieniędzy z portfela.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Billa

Placówka

Ostrołęka, al. Jana Pawła II

Nie zgadzam się (29)
Market duży ,...
Market duży , otwarty cała dobę, chociaz wejście 24 h otwarte jedno. Market połozony w kompleksie sklepików satelitarnych. Ogólnie market czyty, podłogi wymyte, towry poustawiane na miejscu. Specjalnie nie ma braków towrowych : pojedyńcze: milka biała) batoniki, Kider pingui - kokos, danonki malinowe, danio wiśniowe. Masło ostrołęckie. Delikatny nieład na stoisku owocowo-warzywnym. Braki na stoisku ze świezym drbiem - duża kolejka i tylko jedna osoba obsługująca. Sporo osób kręcących sie bez wyrażnego celu po sklepie. Z ciekwaości zaczepiłam jedną z tych pań pytajac o łyżwy, ale nie bardzo wiedziała co odpowiedizeć i kto jest za to odpowiedzialny. Barzo żle natomiast oceniam dzial kas. Kas ok 35 pracuja 3 w porywach 5. Ogromne kolejki i panie cześto nie dające sobie rady ze skanowaniem toarów i robieniem korekt.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Tesco

Placówka

Łódź, Pojezierska 93

Nie zgadzam się (15)
Wczoraj zostały do...
Wczoraj zostały do mnie nadane dwie paczki z różnych miast, które zostały wysłane expresem, doręczenie do godziny 9 dzisiaj. Wiedząc, że będę potrzebował paczek koło godziny 8 spytałem wczoraj kuriera (dosyć często korzystam z usług tej firmy) o możliwość odebrania paczek osobiście w magazynie. Poinstruował mnie jak to zrobić - zadzwonić dzień wcześniej (czyli wczoraj) do centrali i zgłosić taką prośbę. Tak też zrobiłem, i zostałem zapewniony, że te paczki będą rano w magazynie, kurier ich nie zabierze. Koło 8:20 zjawiłem się w magazynie aby odebrać paczek i okazało się, że kurier je wziął. Pani z obsługi klienta starała się mi pomóc (była bardzo miła), jednak nie miałem numeru przesyłek i musiała dzwonić do różnych kurierów, żeby zlokalizować paczki. Udało się i kurier przywiózł mi paczki na nowy, wskazany adres (pomimo iż musiał jechać w nieswój rewir, nie miał pretensji, wręcz przeprosił za całe zachowanie), niestety z półgodzinnym opóźnieniem. Według mnie zawiodła komunikacja. Wczoraj konsultant call center zapisał zgłoszenie i mail poszedł do Krakowa, jednak tutaj rano nikt nie sprawdził zgłoszeń i od razu zabrali się do pakowania paczek.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

TNT Express Poland

Placówka

Kraków, Rzemieślnicza 20E

Nie zgadzam się (32)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym byłam świadkiem następującej sytuacji w ww sklepie. O tej godzinie w sklepie panował sredni ruch, mogę nawet stwierdzić, ze prawie wcale go nie było. Na sklepie panował jeden wielki "bałagan". Na regałach brakowało asortymentu , gdzie niegdzie były puste pudełka. Pewnien starszy Pan chciał zapłacić za zakupy lecz w kasie nikogo nie było. Gdy w końcu pojawiła się sprzedawczyni poinformowała, iż "stoję na alkoholach" i ta kasa jest czynna. Gdy klient podszedł by zapłacić za zakupy i podał banknot poinformowała klienta iż mu nie wyda, bo zostanie bez drobnych. Powiedziała starszemu Panu aby o godzine 7 rozmienił pieniądze i przyszedł po zakupy. Także klient wyszedł pozostawiając na ladzie mleko, bułki i parę deko wędliny. To się nazywa profesjonalna obsługa klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Stokrotka

Placówka

Lublin, Herbowa 4

Nie zgadzam się (33)
Bardzo często korzystam...
Bardzo często korzystam z usług Poczty Polskiej, w znaczej części z usługi fax. Moje wizyty są codziennie na poczcie w różnych miastach. O zgrozo wszędzie jest tak samo. Panie pracujące w okienkach bardzo rzadko znają zwroty grzecznościowe, do tego jak za czasów Pana Gierka każdy musi wystać swoje w kolejce, zanim Pani przestanie zajmować się wszystkim, poza obsługą kolejki zgromadzonej przed okienkiem. XXI wiek a obsługa Poczty Polskiej cofnęła się przed naszą erę.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Poczta Polska

Placówka

Nie zgadzam się (24)
Chciałem się podzielić...
Chciałem się podzielić moją dzisiejsza jazda tramwajem. Wracałem z Gliwic do domu tramwajem linii numer 4, było po godzinie 13. Pierwsze problemy pojawiły się w Zabrzu przy podjeździe pod wysoka górę. Tramwaj nagle stanął w miejscu. Zamiast jechać do przodu, staczał się w dół. Zobaczyłem, że motorniczy wyszedł z niego i zaczął sypać miedzy szyny piasek. Po rozpaczliwym posypaniu szyn piaskiem, udało się wjechać na górkę. Następnie tramwaj stanął na środku skrzyżowania ulic Wolności i Monte Casino. Znów ta sama sytuacja. Znowu posypywanie szyn piaskiem. Tym razem jeszcze zaczęło się dymić z tramwaju. Po 5 minutach cofania i postoju, cos ruszyło i tramwaj opuścił skrzyżowanie, które cały czas blokował. Cala podroż trwała praktycznie dwa razy tyle co zwykle przez postoje. Tramwaj wyjechał prosto z zajezdni, więc jestem przekonany, że motorniczy wiedział o jego stanie. Zresztą nie przesądzę, gdy napiszę, że to jeżdżący złom. Większość taboru powinna być wymieniona wiele lat temu. Polecam przewoźnikowi przyjrzeć się dokładniej, co oferują ludziom.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009
Nie zgadzam się (23)
Kontakt z infolinią...
Kontakt z infolinią PZU w sprawie wyjaśnienia wysokości drugiej raty za ubezpieczenie OC. Czas oczekiwania na połączenie z pracownikiem około 1 minut, czyli dość krótki jak na infolinie. Miłe powitanie konsultantki, z głosu dało się wyczuć gotowość do pomocy. Pracownik infolinii aktywnie słucha i daje klientowi swobodę wypowiedzi. Po przedstawieniu problemu przez klienta natychmiastowa, rzetelna odpowiedź, iż kwota, która widnieje na blankiecie jest kwotą wraz z ubezpieczeniem NNW, które nie jest obowiązkowe. Prawidłowa informacja o zakresie, koszcie oraz dobrowolności ubezpieczenia NNW proponowanego przez PZU. Uczciwa obsługa, bez naciągania klienta na dodatkowe koszty. Udzielenie informacji interesujących klienta w sposób zrozumiały.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

PZU

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Korzystam z usług...
Korzystam z usług ERY już od kilkunastu lat. Ostatnio pojawił się problem z usługą blueconnect, który musiałem zgłosić na infolinię. Muszę przyznać że obsługa infolinii sieci ERA to profesjonaliści. Konsultantka poinformowała mnie o tym że jest ogólna awaria sieci, nad której usunięciem już pracują specjaliści, określiła kiedy problem powinien ustąpić oraz poinformowała że otrzymam potwierdzenie usunięcia awarii w określonym terminie. Jak powiedziała tak się stało. Awarię usunięto a ja zostałem o tym powiadomomy bez zbędnej zwłoki. Polecam usługi tej sieci.

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

T-Mobile

Placówka

Nie zgadzam się (26)