Szok! I to nie ten, który zazwyczaj towarzyszy wizycie w jakimkolwiek urzędzie. Tuż po wejściu na salę miły pan pyta "czym mogę służyć?" i kieruje i, informując, do którego okienka powinniśmy się kierować. Pani w okienku szalenie miła. I przede wszystkim kompetentna. Po doświadczeniach związanych z urzędami czułam się nieco dziwnie, gdy obsłużono mnie jak KLIENTA, a nie jak petenta.
Bardzo lubię ten salon i wielu moich znajomych, gdyż działają sprawnie, mają niskie ceny, są zazwyczaj więcej niż dwie fryzjerki. Można się umawiać na konkretny termin (czego nie można powiedzieć o konkurencji w tym samym centrum handlowym). Jednakże pani recepcjonistka (pani Maja) prawie nigdy nie jest na swoim miejscu czyli w recepcji salonu. Zazwyczaj jest na zapleczu. Panie fryzjerki zawsze muszą ją wołać. Ostatnio dość często mają obsunięcia terminowe. Nie wiem czyja to wina, ale w wyniku tego zazwyczaj recepcjonistka myje mi głowę i dopiero następnie udaję się do fryzjerki. Występuje tu dość duża rotacja fryzjerek - co jakiś czas pojawia się nowa. Panie najwyraźniej długo tam pracują i poprzez zmęczenie nie potrafią dostarczyć należytej obsługi, tj. widać zmęczenie, brak uśmiechu, wręcz niechęć do wykonywania swojej pracy - byle szybciej, byle skończyć. Panie fryzjerki dobrze wiedzą, że warto rozmawiać z klientkami o czymkolwiek, ale ze względu na powyższe przyczyny robią to, ale ma się wrażenie, że na siłę. Pomimo tego, że efekt usługi fryzjerskiej był zadowalający jednak pozostałe elementy obsługi pozostawiały do życzenia.
Chciałem ocenić duży park rozrywki dla dzieci.
To co zasługuje na plus to dbanie o bezpieczną zabawę, panie odpowiedzialne za to, spacerując po sali zwracają uwagę jak korzystać ze sprzetu, zabawek.
Dbają o wolna przestrzeń, aby biegające dzieci nie potknęły się. Zwracają także uwagę na trampolinę i zjeżdżalnie. .
Komunikaty są Sformułowane czytelnie i odpowiednio do wieku dzieci.
Część sanitarna czysta i dostosowana do dzieci
dostępny przewijak.
Cena przystępna, zależna
W Fikolandzie można z organizować urodziny w korzystnej cenie.
Lokal jest wyposażony w 2 sale urodzinowe.
Salon gier w którym sam czasem grywam jako ojciec :)
Jest równiez dobrze zaopatrzony barek dla dzieci a nawet Komputer z dostępem do internetu dla oczekujących na swoje pociechy rodziców.
Przyjeżdżam na basen z moim synkiem- nie bywa to bardzo często ponieważ mieszkamy obecnie ok 260 km od ww Basenu. Na Basenie Nie ma tłoku jak w weekendy, wymarzone miejsce na wspólne harce. Po wejściu do obiektu zauważam dwie konsole obsługujące i dwie panie. Jedna z nich wita gości, druga żegna i inkasuje ewentualne dodatkowe opłaty. Wykupujemy godzinny pobyt na basenie, licząc się z dopłatą za czas spędzony w szatni. Co do pobytu w miejscu typowo wodnym nie widać żadnych zastrzeżeń. Czuwają ratownicy, konsekwentnie pouczający nieostrożną młodzież. Wszędzie jest czysto i bezpiecznie. Czas spędzony w części basenowej mija bardzo szybko. Idziemy skorzystać z prysznica, suszarki itp. Po wyjściu kieruję się w stronę pani, która wypuszcza klientów.Ponadto w obiekcie znajduje się nowoczesna i bardzo fajnie wyposażona Kręgielnia. Gdzie również można dać upust swoim Emocją.
Jak na Takie Centrum rozrywki w tak małej okolicy - zasłużone 5 Punktów.
Od kilku m-cy korzystamy z ww. basenu. Nie mogę wystawić żadnej oceny krytycznej. Basen spełnia moje oczekiwania (a są one dość wysokie). Zdrowie i bezpieczeństwo moich dzieci jest dla mnie sprawą najważniejszą. Fachowa obsługa, wysoce wykwalifikowani pracownicy. Zawsze czysto, nie tylko na samym basenie, ale również w szatniach, toaletach, pod prysznicami. Basen przystosowany do korzystania przez osoby niepełnosprawne. Bardzo miła obsługa, nie tylko w kontakcie osobistym ale również na drodze kontaktu telefonicznego.
Jedynym minusem tego Basenu jest Personel Pracujący w Kasie, bardziej skupiony na tym co wydarzyło się w ich życiu prywatnym niż na oczekujących klientach.
Wchodząc do owej pizzerii czuje się ciepły, sprzyjajacy klimat, który jest zawarty w dekoracji.
Obsługa miła, schludna długo nie trzeba było czekać, aż ktoś podejdzie.
Posiłek podany schludnie, szybko pomimo, że było dużo ludzi.
Jedzenie jest naprawdę świerze i co ważne smakuje jak u mamy.
Myślę, że ocena jest prawidłowa bardzo dobre wrażenia po wizycie w tej pizzerii.
W mojej skromnej ocenie jeden z lepszych lokali tego typu w jakim byłem, a byłem w wielu.
Robiłem zakupy na stacji Benzynowej BP.
Dystrybutor z którego tankowałem benzynę był czysty bez jakichkolwiek wycieków i śladów brudu.
Pracownik stacji tankując gaz LPG na sąsiednim dystrybutorze posiadał ochronne rękawice,
jak również wystawił pachołek przed tankowanym autem.
Po zatankowaniu benzyny udałem się do sklepu, gdzie przy obydwu kasach obsługiwały ekspedientki.
Miłym przywitaniem jedna z nich zaprosiła mnie do kasy i spytała o nr dystrybutora z którego tankowałem.
Następnie zaproponowano mi w promocji dodatkowy produkt (płyn do spryskiwaczy) oraz poproszono o kartę stałego klienta.
Cała obsługa zakończyła się miłym uśmiechem ze strony kasjerki oraz grzecznościowym pożegnaniem (czas obsługi ok 3 minuty)
Personel posiadał ubrania służbowe,a każdy kasjer plakietki ze swoimi imionami.
Towar na półkach był uzupełniony na bieżąco bez jakichkolwiek braków, jednak nie każdy artykuł posiadał widoczną cenę.
Toaleta, jak również teren całej stacji benzynowej był czysty.
Jedyna wada jest taka, iż na pana który tankuje Gaz trzeba odczekaj do 10 minut zanim się odnajdzie.
W związku z nadejściem chłodu wybrałem się z córką na zakupy do Deichmanna aby zakupić obuwie zimowe. Po wejściu do salonu można było zauważyć niezbyt duży ruch. Od razu po wejściu zostaliśmy przywitani przez pracownicę salonu. Po około 4 minutach od momentu rozpoczęcia oglądania oferty podeszła do nas pracownica i zaoferowała pomoc. Po przedstawienie czego poszukuję, pracownica zaprezentowała 2 różne modele. Po kilku minutach zdecydowałem się na jedną z prezentowanych par i poinformowałem o tym pracownicę. Po otrzymaniu tej informacji, pracownica zaprosiła do kasy, gdzie nas obsłużyła. Podczas finalizowania zakupów, pracownica zaproponowała środek konserwujący i poinformowała jak zakupione obuwie należy konserwować abyt jak najdłużej służyły.
Obsługa w salonie jest otwarta na klientów. Widać chęć udzielenia pomocy. Brak odczucia, że obsługują klientów bo muszą.
Otoczenie i wnętrze sklepu utrzymane w czystości. Toalety wizytowane przez pracowników odpowiedzialnych za czystość co godzinę. Na hali także panuje porządek. Nie stwierdziłem pozastawianych paletami z towarem alejek ani pustych kartonów. Pracownicy pomocni i w każdej chwili można się do nich zwrócić z prośbą o wskazanie poszukiwanego produktu. Na tle konkurencji (Real oraz Carrefour) zaopatrzenie oraz poziom cen także wypada in plus dla Auchan. Na uwagę zasługuje bardzo bogaty wybór serów (francuskich) oraz win.
Miła i przyjazna obsługa, pomoc w wyborze kawy oraz dopasowanie produktów do potrzeb klienta, dośc dobra wiedza na temat kawy oraz produkty proponowane (ciasta) gorzej jednak ze znajomością składu kanapek, sałatek. Asortyment tj kawa czy kanapki dobre natomiast ocena wizualna oraz organoleptyczna pozostawia jednak wiele do zyczenia (ciasta wysuszone o niewiadomej ilości dni przebywania w ladzie chłodniczej).Lokal i personel czysty.
Celem mojej wizyty było oczywiście kupno butów - tym razem zimowych. Doświadczenie i częste wizyty w tym sklepie nauczyło mnie, że nie ma co liczyć na pomoc. Panie owszem, zajęte pracą - rozkładają buty na półkach (i to się chwali). Tylko po co rozkładać towar, który nie będzie chętnie kupiony jeśli klient nie będzie dobrze obsłużony. Dobrze obsłużony to za dużo powiedziane - niech ktoś mu chociaż w tym sklepie "dzień dobry" odpowie.W tym sklepie człowiek czuje się "zagubiony"> Zero pomocy, dużo butów, dużo rozmiarów i trzeba w tym wszystkim "kopać" samemu i walczyć z tymi pudełkami. Jedną ręką sięgasz, drugą starasz się przytrzymać inne żeby nie spadły. I kiedy obsługa to zobaczy podchodzi ktoś w końcu z grymasem pretensji na twarzy. Wizytę w tym sklepie polecam tylko wytrwałym. Mnie nie zdarzyło się jeszcze tam nic kupić choć zawsze wracam tam z nadzieją, że może akurat tym razem ktoś pomoże mi w wyborze. Niestety za każdym razem to samo rozczarowanie - ignorancja, przez którą odechciewa się zakupów.
Udałem się do szpitala z bratem, który ma nogę w gipsie do poradni ortopedycznej. W poradni było około 12 osób. Obsługiwały pacjentów trzy gabinety. Mimo to minęło 50 minut, zanim poproszono mojego brata. Lekarze bez przerwy wychodzili do recepcji, a czas płynął. Gdy wyszedł, okazało się, że cala wizyta dotyczyła tylko przedłużenia zwolnienia lekarskiego. Żeby dostać zwolnienie, trzeba iść do recepcji i tam dopiero je wypisują. Tutaj znów kolejka, gdyż inni pacjenci czekają na to samo. Wypisanie zwolnienia trwało 30 minut. Okazjo się, że pani wypisała zły adres firmy. Brat wcześniej uprzedzał ja, żeby zmienić go , widać nie słuchają pacjentów. Pani zamiast poprawić adres to sobie wyszła. Brat poprosił drugą panią z recepcji, lecz ona stwierdziła, że skoro zrobiła to koleżanka, to trzeba na nią czekać. Minęło 5 minut pani wróciła. Do zwolnienia brat potrzebował ksero kartoteki. Okazało się, że nie jest możliwe otrzymanie go dziś, dopiero w poniedziałek. Widać potrzeba 3 dni na kserowanie trzech kartek A4. Starciem wraz z bratem prawie 1,5 godziny, żeby otrzymać zwolnienie. Jeśli chodzi o samą poradnie, to jest ona nowa, odmalowana, jest bardzo dużo krzesełek dla oczekujących. Są ubikacje, które podzielone są na panie i panów. Moja uwagę zwróciła jednak podłoga w poradni. Pełno na niej naniesionego błota, piasku. Ogólnie cala brudna. Podsumowując, jeżeli ktoś nie ma czasu, niech nawet się nie wybiera do tej poradni. Na każdym kroku stwarzają bowiem problemy. Maja brudno, nie słuchają pacjentów. Recepcja traktuje ludzi jak petentów.
W dniu 30 października 2009 roku odbyłam wizytę na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi przy ul. Narutowicza 58.
W budynku, w którym odbyłam wizytę mieści się jeden wydział. Budynek ten jest starą kamienicą, który został oddany przez władze miasta dla potrzeb Uniwersytetu. Z zewnątrz budynek ten jest brzydki, brudny i czarny. Chodnik, który ma doprowadzać studentów do szkoły jest zrobiony ze starych, szarych płyt betonowych. Był on czysty i zadbany. Wokół budynku nie ma żadnych terenów zielonych. Parking dla samochodów był mały, zaledwie dla 5 samochodów. Parking ten był czysty i zadbany. Inne samochody stały na połowie chodniku, który doprowadzał do wejścia szkoły.
Gdy weszłam do budynku Uniwersytetu zrobiło się cieplej, gdyż na dworze panowała niska temperatura. Weszłam na pierwsze piętro i poszłam do portiera spytać się, gdzie znajduje się pokój dziekanatu. Portier odpowiedział mi na to pytanie. Portier nie miał żadnego uniformu, ani plakietki z imieniem ani z nazwiskiem.
Następnie poszłam do dziekanatu, na drugie piętro. Przed drzwiami stały 3 osoby i rozmawiały ze sobą. Jedną z nich była Pani z dziekanatu. Pani rozsyłała 2 osoby do innych pokojów, gdyż u niej nie mogły załatwić spraw. Mnie również wysłała do drugiego pokoju. Tam uzyskałam informacje na moje pytanie. Załatwienie spraw w tym pokoju zajęło mi parę minut. Pani była grzeczna i miła. Pokój był czysty i ładny, a także panował w nim ład. Na moje pytania udzielała odpowiedzi poprawnie i szybko. Pani była ubrana stosownie do pracy. Niestety nie miała plakietki z imieniem i nazwiskiem.
Z inną sprawą poszłam do 3 pokoju. Tam siedziały 3 panie przy biurku i rozmawiały ze sobą. W pokoju panował porządek i ład. Niestety w tym pokoju nie uzyskałam odpowiedzi i kazały mi pójść do pierwszego pokoju. Gdy tam poszłam była kolejka. Przedemną stały 3 osoby. Zanim przyszła na mnie kolej długo sprawdziłam czystość na piętrze, na którym byłam. Korytarz był długi i szeroki. Na środku był dywan, który był czysty i zadbany. Na ścianach wisiały gabloty, plakaty i informacje dla studentów. Okna wychodzące z korytarza na zewnątrz były stare i duże. Firanki dosięgały do połowy okna, które były szare, ale czyste. Kiedy stałam w kolejce przedemną weszła nauczycielka do pokoju i przez to czekałam jeszcze dłużej na swoją kolej. Gdy już była moja kolej weszłam do środka. W pokoju panował porządek i ład. Przy biurku siedziały 2 panie. Odpowiedź na moje informacje uzyskałam szybko. Pani, która udzielała mi odpowiedzi była grzeczna i miła. Oby dwie Panie były stosownie ubrane do pracy, ale nie miały identyfikatorów z imieniem i nazwiskiem.
Moja wizyta trwała ok. 30 minut. Mój pobyt w dziekanacie nie do końca mi się podobał. Negatywnie oceniam budynek, teren wokół budynku oraz czas poświęcony w szkole. Miło się wchodzi i uczy w szkole, w której wizerunek szkoły jest ładny i zadbany. Również nie podobało mi się to, że zostałam odsyłana z pokoju do pokoju, a także to, że długo czekałam na swoją kolej. Pozytywnie oceniam to, że Panie z pokoju pierwszego i drugiego obsłużyły mnie szybko i sprawnie, będąc przy tym miłym i uprzejmym.
Jeśli chodzi o "Zarę" to zależy od kolekcji... Często bywa tak że wchodząc do ich sklepu nie ma nic ciekawego jeśli zaś pojawi się fajna kolekcja niewiadomo co wybrać. Ceny są jak dla mnie zbyt wysokie ale jakość materiałów jest świetna i dlatego czasem warto zapłacić taką cenę. Personel ? cóż zlaeży od zmiany.... na tej zmianie chyba sie obsługa bardzo nudziła bo nikt nie raczył podejśc i pomoc. Razem z koleżnkao przerzuciłyśmy cały stojak w poszukiwaniu roazmairu 38 . Ogólnie ocena pozytywna
Personel po zapytaniu klienta, płynnnie i bez zawachania odpowiada na zadane pytania. Wszyscy pracownicy ubrani schludnie i w identyczne fartuszki. Zaopatrzenie dobre, trochę widać braki niektórych produktów (mięsa oraz owoce, warzywa), ale to mogło być spowodowane bardzo dużym ruchem w markecie. Oferty promocyjne dobrze oznaczone, jednak niektóre produkty droższe niż w innych marketach. Kasy czyste, nie było dużych kolejek, ponieważ było dużo otwartych kas.
Fantastyczny dom kultury. Szereg imprez dla dzieci. Raz w miesiacu zabawa tematyczna (dzieci w wieku 7-10 lat) Szereg dzialajacych zespołow: taneczne, studio piosenki, makrama, plastyka, gra na instrumentach. Ostatnio Wegetrana- ompreza dotyczaca zdrowego odzywainia sie. personel zawsze miły uśmiechnięty.
Mała rejonowa biblioteka, trzy wesołe zawsze uśmiechnięte pracownice. W bibliotece czesto bywaja autorzy ksieazek dla dzieci ( i nie tylko) Zawsze mozna wypożyczyc ksiazke( szczególnie lekturę)Choć czasami trzeba poczekać. Nie ma problemu z tzw przedłużaniem ksiazki wystarczy email. W bibliotece dostęp do internetu , ksero.
pizerria w odległości 50 metrów od mojeg bloku. maly lokalik w kompleksie ( dom kultury, sklep spożywczy, mięsny itp)
Pizzeria działa jakieś 2-3 lata. Charakteryzuje sie mila i błyskawiczną obsługą. Mają swietne pizze, doskonale dania drugodaniowe. Można zorgrnizowac sobie tam wszelkiego rodzaju imprezy typu komunie chrzty itp. Obsługa zawsze miła, uśmiechnięta. Są w stanie zrobić jedną pizze czterosmakową. Wnętrze jest przytulne. Latem działą ogródek. Ceny jak na te okolice całkiem przyzwoite.
Wjazd od ulicy w godzinach wieczornych bardzo niewidoczny. Podjazd jest w bardzo dobrym stanie, czysty i czytelnie oznakowany. Obsługa bardzo miła. Pracownicy ubrani byli w stroje zgodne ze standardem stacji. Nie ma problemu z rozpoznaniem lub pomyłką. Podczas ostatniej mojej wizyty Pan z obsługi stacji był już przy wlewie do mojego auta zanim zdążyłam wysiąść. Przy kasie (są dwie na tej stacji) byłam bardzo szybko i mile obsłużona. Tankuję tu za każdym razem i raczej nie zamierzam zmieniać tego przyzwyczajenia. Jedyny minus jaki daje się zauważyć to wysokość ceny. Ogólnie cena paliwa jest bardzo wysoka, ale stacja ta z nieznanych mi powodów ma zawsze cenę troszkę wyższą niż w innych lokalizacjach.
Odbyłem tam kurs wychowawców pl. wypoczynku dzieci i młodzieży. Czas trwania zgadzał się z podanym w ofercie - 36h, zakończone egzaminem pisemnym. Odbyły się również zajęcia praktyczne.
Kadra prowadząca była doświadczona i kompetentna.
Wiedza uzyskana przydała mi się w pracy wakacyjnej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.