Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (48)
Udałem się do...
Udałem się do salonu Ery po odbiór telefonu oddanego w ramach reklamacji. Problem wystąpił z głośnikiem, który działał na pół gwizdka i nie reagował na podgłaśnianie.
W kolejce czekałem około 20 minut. Gdy już się doczekałem konsultant udał się na zaplecze po mój aparat.
w rozliczeniu reklamacji otrzymałem 4 kartki formatu A4 z jakimiś rozliczeniami i firmowymi notatkami - nie wiem w jakim celu. Gdy zadałem proste pytanie:
Czy reklamowana usterka została naprawiona? konsultant zrobił dziwną minę i odpowiedział, że nie wie.
Zapytałem więc czy może to wyczytać z tych papierów, na co odpowiedział, że nie i nie jest w stanie sprawdzić, bo cyt. " zawsze dostajemy z serwisu te papiery i on nie wie czy ten telefon jest naprawiony, czy nie.
Więc pytam po co mi taki konsultant, który nie wie czy moja reklamacja została uznana i nie może mi pomóc w sprawdzeniu telefonu.
Generalnie nie wykazywał zainteresowania moim problemem.
Na odchodne powiedział, że pewnie trzeba włożyć kartę SIM i sprawdzić - a tego akurat to ja oczekuję od pracownika operatora, który ma płacone za obsługę klienta.
Ten salon, nawet po przebudowie jest pełen niekompetentnych pracowników.
Udałem się do...
Udałem się do placówki banku w celu zmiany płatnego konta, które miałem do tej pory na konto bez opłat. Od początku miałem dostęp do konta przez internet, ale właśnie przez stronę www nie można w PKOSA zmienić typu konta.
Będąc w banku, po chwili czekania dostałem się do Pani obsługującej klientów. Po miłym powitaniu zajęła się moją sprawą.
Cała wizyta trwała prawie pół godziny, w tym czasie aby zmienić typ konta, pani wydrukowała 7 do 8 kartek papieru na drukarce igłowej i jeszcze kilka kartek na zwykłej drukarce laserowej - co za biurokracja.
Ten bank jest jeszcze w XX wieku i ma archaiczne procedury w których co gorsza musi uczestniczyć klient.
Najgorsze, że oferta banku nie jest konkurencyjna.
Co za archaiczny...
Co za archaiczny to bank, który wymaga od klienta internetowego udania się do oddziału żeby załatwić sprawę, którą inne banki załatwiają telefonicznie i zdalnie.
Mam konto w PEKAO SA za które płacę 11zł miesięcznie - ostatnio doszła mi opłata w kwocie 3 zł nie wiadomo za co.
Próbując to wyjaśnić zalogowałem się na www i zgłosiłem prośbę o kontakt pracownika banku w celu wyjaśnienia powyższego.
Nie dość, że kontakt był nie w tym terminie o który prosiłem, to zadzwonił jeszcze gość wyjątkowo nieuprzejmy i arogancki.
Problemem okazało się hasło do usługi telefonicznej, które wyleciało mi z głowy. Sprawdziłem, że mogę zrestartować to hasło, co też uczyniłem, ale nic to nie dało, bo na stronie mam nieaktualny numer telefonu, na który kolejny konsultant powinien oddzwonić w celu potwierdzenia restartu. A tego numeru nie można zmienić inaczej jak przez wycieczkę do oddziału.
I tym sposobem największy komercyjny bank w Polsce jest ostatni na mojej liście banków w których można wszystko załatwić bez chodzenia do oddziału - zamykam to konto.
Po informacjach od...
Po informacjach od znajomych o przecenach udałem się do sklepu H&M w CH Malta.
Oferta dla mężczyzn jest w tym sklepie, w porównaniu z innymi sklepami w Poznaniu dość skromna. Nie przeszkodziło to w znalezieniu kilku ciuchów w dobrej cenie.
Moją uwagę zwróciła prezentowana na każdym kroku informacja, że nawet towary zakupione w czasie przeceny mogę oddać w ciągu 2 tygodni, pod warunkiem zachowania metek.
Obsługa sprawiała wrażenie obojętne - tak jakby klientów mogło w tym sklepie nie być wcale. Jedynie kasjerka przywitała mnie uśmiechem i przygotowała zakupy szybko i sprawnie po transakcji.
Po informacji od...
Po informacji od telefonicznego konsultanta banku Nordea udałem się do oddziału w celu odebrania umowy.
Po załatwieniu formalności związanych z umową zapytałem o możliwość zmniejszenia miesięcznych opłat za prowadzenie rachunku. Rzadko korzystam z tego konta i miesięczna opłata jest dość uciążliwa. Pani J. z którą rozmawiałem zaproponowała zmianę typu konta ze srebrnego na złote, które jest bez opłat, po warunkiem miesięcznego zasilania w określonej kwocie, która jak się okazało nie stanowiła dla mnie problemu.
Na zakończenie wizyty pani J. zaproponowała nową usługę polegającą na ubezpieczeniu dokumentów przed zagubieniem.
Obsługa miła i kompetentna
Jak zwykle podjechałem...
Jak zwykle podjechałem na stację Shell w celu zatankowania LPG. Pracownik z placu był w zasięgu wzroku i zapytał tylko czy do pełna. Po potwierdzeniu udałem się do sklepu.
W sklepie czekając na zakończenie tankowania przeczytałem o promocji napoju Powerade, jedną butelkę znalazłem w lodówce - była to ostatnia zimna butelka tego napoju - promocja zakładała, że przy zakupie 2 butelek dostanę zdrapkę i mam szansę wygrać piłkę lub skuter. Ku mojemu zdziwieniu wygrałem piłkę. Kasjer z przyjemnością oznajmił moją wygraną i przeszedł do wypełniania formalności związanych z odbiorem nagrody. Formalności niestety trwały 3-4 minuty, w tym czasie ustawiła się mała kolejka do kasy, jedynej otwartej w tym czasie. Po chwili przyszła druga osoba do obsługi.
Na zakończenie wymieniliśmy grzeczności i udałem się do domu.
Zainteresowany reklamą w...
Zainteresowany reklamą w radio postanowiłem sprawdzić ofertę Warty w zakresie ubezpieczeń.
Udałem się na stronę www firmy, wypełniłem formularz kontaktu i czekałem.
Po 2 godzinach zadzwonił do mnie pan, miałem dziwne wrażenie, że pan cały czas coś przeżuwa, z informacją, że może dla mnie przygotować ofertę.
Podałem niezbędne informacje i oferta powaliła mnie - negatywnie - straszne pieniądze - za to samo obecnie płacę1/3 tej kwoty. Pan to chyba wyczuł i powiedział, że tak nie można, że przez telefon nie można zrobić oferty i że musimy się spotkać.
Poprosiłem o dane kontaktowe na maila, co było już nie lada problemem, z obietnicą kontaktu, gdy będę gotów się spotkać.
Trafiłem na stację...
Trafiłem na stację Orlenu późnym wieczorem, na krótko przed nocnym rozliczeniem. Chyba to spowodowało, że nikt nie podszedł do stanowiska z LPG, przy którym się zatrzymałem.
W środku poprosiłem o zatankowanie do pełna.
Rozliczenie trwało dłużej niż zwykle, gdyż z nieznanych mi przyczyn pani musiała przed moim rozliczeniem przeliczyć jakieś karteczki i bynajmniej nie paragony, lub pieniądze.
Na ladzie znalazłem ulotkę informującą o promocji zdrapce należącej się za zakup 25 litrów każdego rodzaju paliwa.
Zapłaciłem kartą za paliwo, ale zdrapki nie dostałem, nie poinformowano mnie również o promocji.
A szkoda
W PZU funkcjonują...
W PZU funkcjonują różne standardy obsługi klienta w zależności od miasta i regionu
Mój agent, który załatwia mi ubezpieczania komunikacyjne jest miły, doradza mi najlepsze i najtańsze opcje etc.
Problem w tym, że mój agent jest daleko i gdy potrzebowałem ubezpieczenia turystycznego na 3 miesiące trafiłem do agenta w Poznaniu a tu już zaczęły się schody.
w skrócie: pani sprawiała wrażenie osoby, dla której klienci są przeszkadzajkami i skierowała mnie do agenta poza Poznaniem.
Agent w Środzie Wlkp wydawał się trochę zalatany i trudno było mu znaleźć czas na moją sprawę.
Po namowach zgodził się przyjechać do mnie.
Samo podpisanie umowy bez zarzutów - no to już jest dla niego kasa, ale przedsprzedaż to porażka.
Generalnie nie mam zarzutów do PZU - bardzo fajnie mi auto ubezpieczyli, ale to było u mojego agenta, który mnie zna, natomiast jako nowy klient u nieznanego agenta byłem słabo obsłużony
Od ponad roku,...
Od ponad roku, gdy jestem stałym klientem stacji paliw LOTOS zbierałem punkty lojalnościowe. Wynikało to głównie z faktu, że nowa stacja powstała w okolicy w której mieszkam.
Program lojalnościowy zakłada 1 punkt za 10 litrów paliwa, czyli zupełnie inaczej niż na innych stacjach.
Ostatnio podczas tankowania w Ostrowie Wielkopolskim postanowiłem sprawdzić stan punktów na karcie. Okazało się że mam 24 punkty, które o zgrozo ważne są jeszcze jeden dzień punkty są ważne jeden rok od rozpoczęcia zbierania - totalna porażka - coś w stylu punktów karnych za prędkość. Kto wymyślił taki sposób organizacji promocji.
Czy nie można tego prościej ułożyć? Czy Polacy muszą wymyślać takie głupie zasady.
W efekcie karta wylądowała w koszu - podarowałem sobie odbiór kubeczka za 25 punktów - i pożegnałem się ze stacjami Lotos - wolę BP i punkty, które zbieram na stacji, w Realu i na Allegro.
Szkoda czasu na Lotos.
Poprzez portal Allegro...
Poprzez portal Allegro dokonałem zakupu wykładziny do pokoju syna w sklepie internetowym www.chodniki.net.
ze względu na kształt pokoju przed zakupem uzgodniłem specjalne wymagania, które zapisane były w przesłanym do sklepu pliku - rysunek + wymiary.
Niestety otrzymałem wykładzinę przyciętą w zły sposób. Rysunki samochodów były odwrócone do góry nogami.
Zgłosiłem reklamację na błędne przygotowanie towaru, która jednak została odrzucona bez podania konkretnej przyczyny.
Dla mnie był to oczywisty błąd osoby przygotowującej wykładzinę.
Kontakt ze sklepem odbywał się via e-mail i na odpowiedzi czekałem po kilka dni.
Generalnie bardzo przeciętny sklep internetowy
Bardzo mile byłem...
Bardzo mile byłem zaskoczony obsługą w sklepie TK Maxx w Poznaniu. Trochę namieszałem panu pilnującemu porządku w przebieralni przynosząc 10 par spodni. Pozwoli jednorazowo zabrać 6, ale gdy dwukrotnie przychodziłem do niego po kolejne bez problemu wymieniał zawieszone na wieszaku rezerwowe na te już sprawdzone. duża cierpliwość.
Przy kasie zostałem poproszony o pozostawienia e-maila w celu otrzymania newslettera - jednak brak wymiernych korzyści (nie przekonuje mnie info o nowych seriach i niższych cenach) spowodowała, że podziękowałem.
Bardzo fajnie, że przy zakupie zostałem poinformowany że mam 7 dni na zwrot towaru (koniecznie z metkami i paragonem oczywiście). kultura.
Generalnie bardzo pozytywna ocena
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy kontaktu z bankiem za pomocą formularza dostępnego dla klientów przez stronę www. W połowie kwietnia wysłałem do banku zapytanie/prośbę o kontakt konsultanta. Chciałem poznać możliwości obniżenia opłat za prowadzenie konta, które muszę prowadzić, a z którego faktycznie nie korzystam.
Do dzisiaj nikt się ze mną nie kontaktował (dzisiaj mamy 09 czerwca). Przypadkiem logując się do konta znalazłem informację, że 19 kwietnia moja prośba została przekazane do konsultanta przypisanego do mnie w Nordea - od tego czasu minęło półtora miesiąca i konsultant nie zdążył się zająć moją sprawą.
Domyślam się, że gdybym chciał kupić kartę kredytową to miałbym telefony co godzinę, ale ....
Generalnie mam coraz gorszą opinię o banku. Wraz z rozwojem kanału detalicznego ktoś zapomina o jakości obsługi klienta.
Ze względu na...
Ze względu na dobre opinie do sklepu firmowego przyjechaliśmy aż z Poznania. Faktycznie wybór duży, w miarę przystępne ceny (biorąc pod uwagę koszty transportu).
Obsługa miła i kompetentna, jednak jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. gdy już zdecydowaliśmy się na zakup i praktycznie nie było odwrotu, zaczęliśmy finalizować transakcję.
Druk zamówienia, który otrzymaliśmy po wpłaceniu zaliczki zawierał na odwrocie obwarowania o których nie zostaliśmy wcześniej poinformowani. I tak dowiedziałem się, że mam świadomość, że ten spory narożnik może się nie zmieścić w drzwiach mojego domu - nikt mi wcześniej nie podał wymiarów, więc skąd mam niby wiedzieć.
Podobnie kwestia transportu (w grę wchodził transport do znajomych poz Ostrowem Wielkopolskim - przy czym na moje pytanie była zdecydowana odpowiedź NIE - brakowało mi gestu zainteresowania moim problemem, odniosłem wrażenie, że skoro już kupiłem, to można mnie odhaczyć i zająć się kolejnym klientem.
podsumowując:
obsługa miła i kompetentna, ale brak obsługo posprzedażowej, brak zainteresowania klientem po finalizacji zakupu
Do sklepu RTV...
Do sklepu RTV EURO AGD udałem się po odbiór sprzętu zamówionego przez stronę www.
Tego samego dnia wcześniej sprawdzając ponownie ofertę sklepu zorientowałem się, że od czasu złożenia zamówienia cena sprzętu uległa zmianie w dół o około 10%. Do sklepu udałem się z zamiarem zakupu sprzętu po niższej cenie.
Po przedstawieniu moich zamiarów pracownikowi sklepu, Pani E. udała się do magazynu po moje zamówienie. Chwilę później zaczęła sprawdzać czy i w jaki sposób można zmienić zamówienie ze sklepu internetowego po zmianie ceny.
Niestety nie udało się tego sprawdzić wraz z innymi pracownikami sklepu - w tej kwestii pracownicy sklepu nie mogli mi pomóc sugerując złożenie z domu kolejnego zamówienia i oczekiwanie na kolejną wysyłkę (nawet kilka dni).
Postanowiłem jednak zadzwonić do pracownika sklepu internetowego z prośbą o sprawdzenie możliwości zmiany zamówienia na nowe, w niższej cenie przy jednoczesnym odbiorze w tym samym dniu.
W ciągu kilku minut pracownik sklepu www zmienił zamówienie, które pojawiło się z nowym numerem w systemie sklepu EURO.
Po wydrukowaniu wszystkich dokumentów pracownik sklepu skierował mnie do kasy, gdzie dokonałem płatności.
Podsumowując:
pracownikom sklepu brakuje wiedzy o funkcjonowaniu i relacjach ze sklepem internetowym.
Szukając sprzętu grającego...
Szukając sprzętu grającego do mieszkania znalazłem ofertę sklepu internetowego RTV EURO AGD. Cena wskazana przez wyszukiwarkę potwierdziła się na stronie www sprzedającego. Po zalogowaniu do systemu wykonałem zamówienia. Jeszcze tego samego dnia otrzymałem maila (nie automat) z informacją, że ponieważ sprzęt musi zostać sprowadzony od producenta, to czas oczekiwania na realizację zamówienia może wynieść do 28 dni.
Ku mojemu zaskoczeniu po tygodniu otrzymałem kolejnego maila z informacją, że moje zamówienie jest gotowe do odbioru ze sklepu w Poznaniu - zgodnie z umową. Otrzymałem też informację, że przesyłka po 3 dniach zostanie zwrócona do magazynu.
Ponieważ nie odpowiadał mi termin odbioru napisałem maila z prośbą o przetrzymanie sprzętu o kolejne 3 dni.
Tego samego dnia otrzymałem odpowiedź pozytywną.
Jedna uwaga do całej obsługi ze strony serwisu www sklepu Euro dotyczy formatu korespondencji mailowej, która nie jest ustandaryzowana.
Udałem się do...
Udałem się do Castoramy z reklamacją farby zakupionej przez moją żonę, która kupiła puszkę 5l litrów farby mieszanej na miejscu firmy Dulux. Podczas transportu do domu puszka się przewróciła i upadła. Niestety pokrywka puszki nie wytrzymała i farba rozlała się po bagażniku. Z tego co udało mi się dowiedzieć nie powinno tak być - nawet gdyby puszka upadła z niewielkiej wysokości.
Udałem się więc do sklepu aby wyjaśnić czy puszka nie została poprawnie domknięta po mieszaniu.
Na miejscu moje wyjaśnienia przyjął pracownik działu reklamacji, po czym poszedł po, chyba swojego przełożonego.
Pani, którą przyprowadził zachowywała oschle. Nie wierzyła w moje wyjaśnienia, ale poleciła przyjąć reklamację.
Po spisaniu wszystkich informacji - co trwało bardzo długo, zdarzyły się za mną ustawić 2 osoby - udałem się do pracownika hali aby przygotować nową farbę w tym samym kolorze, który uległ zniszczeniu.
O dziwo Pan który przygotowywał nową puszkę farby, gdy usłyszał co się stało, powiedział cytuję - "to już nie pierwszy raz" takie coś już się zdarzało i może te puszki nie są zbyt fortunnie zrobione.
Po zakupie udałem się do domu.
Reklamacja powinna zostać rozpatrzona w ciągu 14 dni.
Udałem się do...
Udałem się do Castoramy w Poznaniu z zamiarem zakupu elementów oświetlenia (gniazdka, włączniki itp.). Udałem się do działy oświetlenia i poprosiłem pracownika o pomoc w znalezieniu włącznika światła ze ściemniaczem do lampek halogenowych. Pracownik hali zaprowadził mnie do regału z włącznikami i wskazał kilka egzemplarzy informując jednocześnie które są do zwykłych lampek a które do halogenowych.Chwilę później kupując gniazdka zapytałem tego samego pracownika o białe ramki do gniazdek Berker, których zabrakło w regale. Pan udał się do komputera i sprawdził, że towar został dzisiaj dostarczony. Następnie udał się do magazynu i przyniósł mi ramkę na której mi zależało.
Ogólne wrażenia z wizyty w dziale oświetlenia są pozytywne. Personel kompetentny i w przyjemny sposób podchodzą do pytań i próśb klientów.
Tym razem udałem...
Tym razem udałem się do sklepu EURO RTV AGD w Poznaniu (sklep przy giełdzie warzywnej) nie jako kupujący, ale jako pomoc parze znajomych zainteresowanych zakupem zmywarki. Pani sprzedająca na którą trafiliśmy była miła i kompetentna i w efekcie dobrze doradziła i sprzedała towar, ale już pozostały personel pozostawiał wiele do życzenia.
Jako pierwszy naszą uwagę zwrócił sprzedawca przemieszczający telewizor LCD kopiąc go co krok w stronę miejsca gdzie miał go chyba rozpakować lub uzupełnić o jakieś ulotki. Mnóstwo było przy tym hałasu i nie wyglądało to zbyt profesjonalnie.
Ale szczytem była obsługa Pani od zakupów na raty. Ponieważ zainteresowałem się sprzętem HI-FI nie uczestniczyłem przy całej rozmowie moich znajomych z tym sprzedawcą (pani D.) i dotarłem gdy wniosek został już złożony. Jakież było moje zdziwienie gdy znajomi powiedzieli mi, że nie biorą zakupów w 30 ratach, ale w 6, bo w tej pierwszej opcji jest wymagane ubezpieczenie. Jak to? przecież gdy ja kupowałem sprzęt 3 miesiące temu takie ubezpieczenie było dowolne. Na moje pytanie czy ubezpieczenie jest obowiązkowe Pani D. zupełnie zbywająco odpowiedziała, że to zależy od banku a tak w ogóle to wniosek już jest przetwarzany i koniec. Na moje kolejne pytania już nie była chętna odpowiadać i zmieniając temat wprowadzała dalej moich znajomych w błąd.
Po kilku dniach pomagałem znajomym odebrać zmywarkę z tegoż sklepu i udało się już z inną pracownicą sklepu uzgodnić że ubezpieczenie nie jest obowiązkowe i powinniśmy byli zostać o tym poinformowani. Takie same informacje widnieją na witrynie www sklepu.
Podsumowując: zachowanie Pani D. w tym dniu było totalnie anty konsumenckie i wprowadziło moich znajomych w błąd, przez co nie mogli skorzystać z tańszej opcji kredytowania zakupu. Nie wiem czym było motywowane takie zachowanie.
Z pozdrowieniami dla Pani D. i innych niezbyt przyjemnie nastawionych do klientów i widocznie zmęczonych pracowników Euro RT AGD w Poznaniu.
Założenie konta internetowego...
Założenie konta internetowego (opcja z kurierem)
1. Wypełniłem wniosek na stronie www banku i dostałem informację kiedy mogę się spodziewać kuriera z dokumentami - brak uwag do strony technicznej wprowadzania wniosku, ale wygląd strony www banku jest trochę archaiczny i mało intuicyjny
2. Kurier przybył w terminie i co ważne awizował telefonicznie termin przyjazdu, co nie zawsze się dzieje.
01.05.2021
Odpowiedź firmy
Witam.
Dziękuję serdecznie za zamieszczenie opinii na temat usług świadczonych przez mBank.
Zależy nam na zadowoleniu naszych Klientów, więc uważnie analizujemy wszelkie sugestie. Dziękuję za zwrócenie uwagi na wygląd strony www mBanku. Nieustannie staramy się ją doskonalić, wprowadzając między innymi zmiany w systemie transakcyjnym. Mam nadzieję, że w przyszłości spotkają się one z Pana uznaniem.
Jednocześnie jest mi niezmiernie miło, że jest Pan usatysfakcjonowany kontaktem ze strony firmy kurierskiej.
Pozostajemy do Pana dyspozycji w placówkach naziemnych oraz na mLinii pod numerem 801 300 800 lub 42 6 300 600
Pozdrawiam,
Dorota Łoza mBank
