Opinie użytkownika (153)

Dojazd do hotelu...
Dojazd do hotelu zapewniłem sobie taksówką w firmie Super Radio Taxi. Po wyjściu z peronu tuż obok znajduje się postój taksówek. Wszedłem do pierwszej wolnej taksówki. Przywitałem się. Pan nic nie odpowiedział. Widać totalny brak kultury (na koniec było podobnie). Poprosiłem o dojazd do konkretnego hotelu, a mianowicie hotelu Horyzont w Rzeszowie. W czasie jazdy widać również brak poszanowania dla pasażera. Pan taksówkarz jechał przez miasto ponad 90 km/h. Nie każdy lubi i życzy sobie jazdy w takim tempie. Również ostre hamowania przy światłach oraz bezmyślne wymijanie rzuca cień na jego osobowość. Nie podoba mi się taka jazdy ani trochę. Po dojechaniu na miejsce Pan tylko rzucił kwotę należną za przejazd. Mimo takiej jazdy dałem mu kilka złotych napiwku, a ten ani nie podziękował ani nie powiedział „do widzenia”. Na szczęście to moje pierwsze spotkanie z takim panem. Moje wcześniejsze jazdy taksówką na szczęście kończyły się lepiej. Na plus jedyne co mogę dodać to to, że w Rzeszowie taksówki są tanie. Wygląd auta jest również do przyjęcia. Czysto, nie śmierdzi papierosami. Lekka i spokojna muzyka w tle. Gdyby nie ta jazda i brak kultury mógłbym polecić, niestety proponuję jakąś inną firmę, a jest ich kilka w Rzeszowie.

Paweł_1024

17.06.2010

Super Radio Taxi

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (22)
Po dojechaniu do...
Po dojechaniu do stacji docelowej Rzeszów jak noclegownie wybrałem Hotel Horyzont ze względy na to, że jestem w niego bardzo zadowolony jak również na bardzo miłą obsługę. Niestety teraz pojawiły się drobne problemy. Jak zawsze od początku. Po dojechaniu do hotelu i wejściu przywitał mnie bardzo serdecznie młody pan. Wydaję się być nowym ponieważ poprosił o dowód w celu spisania danych osobowych, a praktycznie nigdy prócz pierwszego razu nie chcieli dowodu ode mnie. Podałem dowód i dobrze się stało, ponieważ od razu zmienił moje dane ponieważ w systemie widniał mój stary adres zamieszkania. Po dostaniu kluczy udałem się do restauracji w celu zamówienia jakiegoś porządnego obiadu. Znów prawdopodobnie była jakaś nowa i to całkiem młoda dziewczyna. Podałem zamówienie. Zapytała czy przynieść do pokoju, przytaknąłem. Obiecała mi, że w czasie piętnastu minut przyniesie mi całość zamówienia. Niestety tak się nie stało. Po około 25 minutach dopiero przyniosła mi pierwsze danie chociaż wyraźnie mówiła, że przyniesie całość. No nic. Zjadłem i czekałem kolejne 15 minut na drugie danie. Żołądek już mi przyrastał wiadomo do czego. Pojawiła się w końcu owa pani, przeprosiła za ta długi czas oczekiwania. Położyła tace na stół i wyszła. Jedzenie jak zawsze znakomite. Chociaż miałem wrażenie, że frytki były nie do końca dopieczone. Sam pokój jak zawsze czysty i zadbany. Łazienka z idealnym porządku. Chociaż miałem swoje rzeczy do higieny intymnej to hotel oferuje z cenie swoje mydła, szampon do włosów itp. Po zdaniu pokoju załatwiłem sobie fakturę na firmę oraz zostałem zaproszony do ponownej wizyty. Na pewno skorzystam. Jak zawsze zostałem bardzo gościnnie obsłużony.

Paweł_1024

17.06.2010

Hotel Horyzont

Placówka

Rzeszów, Podkarpacka 54

Nie zgadzam się (22)
Po raz kolejny...
Po raz kolejny jechałem z delegację do Rzeszowa. Jako środek transportu wybrałem nasze nie osławione PKP Intercity. Przejazd sponsorował zakład pracy więc jechałem klasą pierwszą myśląc, że chociaż trochę będzie wygody i sam przejazd będzie w miarę relaksujący. Niestety pomyliłem się. Zacznę jednak od początku. Dworze PKP we Wrocławiu jest w trakcie gruntownego remontu. Kasy biletowe przeniesiono do odremontowanego budynku obok. Nie jest to jakieś większe utrudnienie, ale trzeba kilkanaście metrów więcej przejść. Dla ludzi starszych może to być jednak problem. W końcu w miejscu gdzie sprzedaje się bilety nie śmierdzi, bezdomni nie chodzą i nie proszą w kółko aby im dorzucić na wino. Jest po prostu przyjemnie. Obok znajduje się również niewielki parking. Jest niestety mały w porównaniu z tym co był wcześniej. Zazwyczaj jednak jest pusty (przejazdem czasem widzę). Tuż obok znajduję się mini stragan z kilkoma kioskami czy to z gazetami czy to z szybki jedzeniem. Niestety to najczystszych nie należy. Kupując gazetę oparłem się o ladę i po wyjściu zauważyłem, że cały rękaw mam brudny jakieś śliskiej mazi. Sprzedawca tego nie widzi czy co ? Może celowo wyżywia się na kupujących bo za mało kupują ? Nadeszła pora wchodzenia na peron. Peron ogólnie czysty. Nie zauważyłem większych brudów. Tu pojawia się pierwszy wielki minus. Nie wiedziałem z jakiego toru odjeżdża pociąg więc zapytałem się osobę która teoretycznie się tym zajmuje. „Bardzo uprzejmy” pan odpowiedział, że nie wie i żebym poszedł zapytać się w kasie (pociąg za dwie minuty, a ja mam iść się pytać ? Sama droga zajmuje dobre 5 minut). Jakiś absurd. Pociąg przyjechał. Wszedłem do wagonu klasy pierwszej i zająłem przedział dla palących ponieważ sam palę. Na cały wagon były dwa. Wybrałem pusty. Po chwili dostrzegłem, że cały przedział był po prostu cały brudny. Firany które miały zasłaniać słońce czy też sam przedział były w błocie czy jakiejś czarnym kremie. Ktoś w to ręce wyciera ? Niestety było już za późno na zmianę ponieważ drugi był zapchany. Musiałem jechać niecałe osiem godzin w takim brudzie. Na szczęście droga powrotna była o wiele lepsza. Na koniec dodam tylko jako plus, że Intercity ostatnio ma niezłe promocje na bilety więc warto ze wszystkich wybrać właśnie tę kolej.

Paweł_1024

17.06.2010

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Z ciekawości już...
Z ciekawości już tylko pojechałem zatankować auto na stację BP. Ostatnio byłem na stacji Orlen i Lukoil i tylko czysta ciekawość zjadała mnie, żeby porównać te trzy stacje leżące dosyć blisko siebie. Po powrocie z pracy i wizycie w KFC pojechałem zalać auto do pełna, standardowo chciałem tylko gaz. Podjechałem pod dystrybutor go tankowania gazu. Wysiadłem z auta i zadzwoniłem po obsługę. Na szczęście nie czekałem długo, zaledwie dwie czy trzy minuty. W Porównaniu w poprzednimi stacjami było to niemalże ekspresowo. Przyszedł Pan, zapytał ile ma zatankować. Poprosiłem do pełna. W tym czasie zamknąłem auto i poszedłem stanąć w kolejce, bo widziałem już stąd, że kilka osób stoi. Po wejściu zauważyłem, że tylko jedna kasa była czynna. Drugi pracownik z pewnością tankuje mi auto. W kolejce było dokładnie pięć osób. Na szczęście pani która kasowała ludzi robiła to szybko i sprawnie. Nie było problemu z długim oczekiwaniem na swoja kolej. Po nadejściu na moją kolej powiedziałem, że tankowałem gaz. Policzyła mnie na gaz i spytała czy coś jeszcze. Poprosiłem o papierosy. Pani podliczyła mnie i zapłaciłem. Nie miałem gotówki więc zapłaciłem karta bankomatową. Nie było z tym żadnych problemów. Zauważyłem, że kobieta nie była znudzona, ciągle starała się uśmiechać i znała zwroty grzecznościowe aż nadto. Miło. Po wyjściu z lokalu po drodze spotkałem Pana który mnie obsługiwał przy dystrybutorze, podziękowałem mu. On również odpowiedział. Stwierdzam niniejszym, że jak na razie w ciągu ostatniego czasu BP ma bardzo miła obsługę praz szybko obsługuje swoich klientów. Dodam na koniec również, że teren jest czysty i zadbany. Odkurzacze działają z tego co widziałem po innych osobach. Również przyrząd do pompowania opon działa bez zarzutu.

Paweł_1024

10.06.2010

BP

Placówka

Wrocław, Aleja Kromera 16

Nie zgadzam się (21)
Po długiej i...
Po długiej i męczącej pracy postanowiłem kupić dla mnie jak również dla mej lubej coś na obiad. Jako, że nie robimy za często „normalnych” obiadów ponieważ praktycznie nie ma nas w domu (czy to pracy czy to szkoła) i zazwyczaj się tylko mijamy takie rozwiązanie jest w miarę tanie i szybkie. Wiedziałem, że żona lubi skrzydełka z KFC więc tam się postanowiłem wybrać. Pojechałem do Centrum Handlowego „Korona” przy ulicy Krzywoustego jako, że mam po drodze z pracy. Parking przy restauracjach jest czysty i w miarę czysty. Nie zauważyłem większych śmieci. Dużym plusem jest to, że ochrona jest w końcu na parkingu. Jeżdżą na swoich pojazdach dwu kołowych i pilnują terenu wkoło. Dzięki temu nie ma w końcu naciągaczy na niby tanie i markowe perfumy różnych firm. Po wejściu do restauracji zadziwiła mnie czystość podłóg, może były niedawno myte i dlatego są takie czyste ? W budynku restauracji mieszczą się również inne lokale gastronomiczne. Podszedłem do KFC w celu zobaczenia co ciekawego mają na chwilę obecną na stanie i czy nie mają czegoś nowego (choć miałem zamiar zakupić kubełek Hot Wings, liczyłem, że znajdę coś nowego). Przy kasie były 4 osoby które obsługiwały ludzi, strasznie mnie to zdziwiło ponieważ praktycznie nie było ludzi przy kasie. Jedna osoba do jednej kasy ? Jakiś nowy standard ? Jeśli tak to tylko chwalić za szybką obsługę. Zamówiłem wyżej wymieniony kubełek i dwie kanapki. Zapłaciłem i z przyzwyczajenie podałem kartę na punkty. Szkoda wielka, że już je wycofali. Jak się zebrało trochę punktów zawsze można było wziąć za punkty jakieś danie z KFC. Zaznaczę jeszcze, że kubełek oraz kanapki przygotowali bardzo szybko. Pani obsługującej mnie pomagał prawdopodobnie kierownik (może była nowo przyjęta ?). Wszystko poszło szybko i bez problemu. Po pół godzinie kiedy dojechałem w końcu do domu danie było jeszcze ciepłe.

Paweł_1024

10.06.2010

KFC

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 126

Nie zgadzam się (18)
Rozmowa dokładnie z...
Rozmowa dokładnie z przed pięciu minut. Słowem wstępu. Dostałem wczoraj pierwsze rozliczenie za energię elektryczną. Jako, że nie za bardzo mogłem się połapać z odczytem tej faktury (pełno tabelek, rozliczeń i prognoz) zadzwoniłem do obsługi klienta firmy Energia Pro która jest dostawcą prądu. Po chwili odebrała jakaś pani. Pierwsze moje wrażenie było nie zbyt pozytywne. Mówiła strasznie sennie i cicho, nie zrozumiałem nawet jak się nazywa. Powiedziałem o co mi chodzi, a dokładnie jak czytać ich fakturę i „z czym to się je”. Jak już swoje powiedziałem kobieta zaczęła tłumaczyć po kolei każdą tabelkę. Myślałem, że dalej będzie mówić znudzonych głosem lecz się pomyliłem. Mówiła głośno i wyraźnie. Dokładnie wiedziałem co do mnie mówi. Zacząłem zadawać pytania. Niektóre po kilka razy ponieważ nie do końca rozumiałem niektóre pojęcia. Ów kobieta po kilka razy tłumaczyła. Nie zauważyłem oznak zdenerwowania moimi pytaniami ani znużenia moją osobą. Mimo mojej poprzedniej obserwacji gdzie pisałem o osobistym kontakcie w siedzibie Energii Pro gdzie nie za bardzo byłem zadowolony między innymi z powodu długiego oczekiwania w kolejce to tutaj muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z infolinii tej firmy. Można uzyskać odpowiedzi na dręczące cię pytania bez zbywania ani niezrozumiałych odpowiedzi. Jak ktoś ma problem śmiało dzwonić, a na pewno uzyskacie odpowiedź.

Paweł_1024

09.06.2010

TAURON

Placówka

Nie zgadzam się (21)
Krótko napiszę coś...
Krótko napiszę coś o TVP czyli naszej kochanej Telewizji Polskiej. Skupię się tylko i wyłącznie na kanale INFO który należy do tej samej „spółki” co popularna „jedynka” i „dwójka”. Jak pewnie wiecie chodzi mi o ostatnie powodzie. Temat dramatyczny, ale coraz częściej mam wrażenie, że telewizja ta próbuje na tym zarobić niżeli pomóc ludziom w tej tragedii. Wszędzie się starają wepchać, wszędzie być. Pływają wszędzie z ratownikami, strażą pożarną czy wojskiem. Zajmują łodzie, tylko po co ? W tej tragedii nawet jedna łódź się liczy, ale nie, oni muszą być tam i basta. Czy oni w ogóle liczą się z innymi ? Może niech sami wezmą worki na barki i poniosą trochę z innymi. Ciekawe czy wtedy będą mieć siły na takie „emocjonujące” pokazy ludzkich cierpień. Oprócz tego, że jest to kanał informacyjny jak nazwa wskazuje to czy naprawdę nie ma w Polsce i na świecie innych tematów do omówienia ? Muszą się ciągle pastwić nad tymi ludźmi. Dam sobie głowę obciąć, że wielu by sobie tego nie życzyło. Ja osobiście wolałbym, żeby taki dziennikarz czy dziennikarka pomogli komuś sprzątać niżeli kręcić jak bardzo ich zalało. Kończę na tym moją krótką opinie o tej stacji. Mam nadzieję, że w końcu się opamiętają i zaczną faktycznie działać, a nie tylko patrzeć się na ludzki dramat.

Paweł_1024

07.06.2010

TVP

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Dnia 6 czerwca...
Dnia 6 czerwca w godzinach wieczornych, przed 22 potrzebowałem bardzo pilnie udać się do apteki, nie będę dokładnie wgłębiał się o co chodzi bo teraz nie ma to najmniejszego znaczenia. Powiem tylko, że żona bardzo tego potrzebowała. Z racji z tego, że kiedyś byłem już w tej aptece wiedziałem dokładnie, że pełni ona dyżury nocne. Udałem się jak najszybciej więc do niej. Apteka ma obok siebie nieduży parking, a raczej chyba sąsiednie bloki. Zawsze można tuz obok apteki zaparkować. Widać również, że apteka dba i wizerunek, teren czysty, sam lokal bez bazgrołów na ścianach. Udało mi się wczas gdy drzwi apteki były jeszcze otwarte. Mianowicie chodzi o to, że po 22, apteka działa tylko przez małe okienko. Z pewnością właściciele dbają o zdrowie obsługi, i bardzo dobrze. Po wejściu za ladą dwie panie. Mam ostatnio dziwny nawyk zwracania uwagi na podłogi lokali gdzie one muszą być czyste. Jak przystało na taki właśnie lokal podłoga aż lśniła. Po odczekaniu kilku minut podszedłem do okienka. Jednak nie brałem od razu tego co było mi w tej chwili potrzebne tylko zadałem kilka pytań w związku z tym co mi potrzeba. Kobieta nie robiła żadnych krzywych min, ani mnie nie olewała. Konkretnie i rzetelnie odpowiedziała na moje dwa bardzo ważne dla mnie pytania. Dopiero po takiej „konsultacji” zakupiłem to co chciałem, bo byłem już pewien, że tego potrzebuje (dokładniej żonie jak pisałem wyżej). Sam zakup nie był dużym wydatkiem, jednak pragnę zaznaczyć, że apteki nocne doliczają sobie zawsze kilka złotych za nocna zmianę, ale nie dziwię się im skoro trzeba opłacić pracowników jak również prąd jak i inne rzeczy. Po wyjściu podziękowałem, Pani serdecznie i z uśmiechem odpowiedziała. Obsługa widać zadowolona ze swojej pracy. Ze względu na ceny i obsługa apteka godna uwagi jeśli potrzebujemy kupić w nocy jakieś pilnie potrzebne leki.

Paweł_1024

07.06.2010

Apteka "Przy pl. Hirszfelda"

Placówka

Wrocław, Krucza 24

Nie zgadzam się (23)
Odniosę się krótko...
Odniosę się krótko do sklepu Castorama. Otóż jakiś czas temu kilka razy odwiedziłem ten sklep przy ulicy Krzywoustego. Na jedną z moim obserwacji odpisała mi osoba zajmująca się obsługą klienta. Napisał pan odnośnie moich negatywnych spostrzeżeń, mianowicie chodziło o walające się wszędzie wózki oraz pełno śmieci na terenie parkingu. Dzisiaj ze względu, że byłem u rodziców i ten sklep jest niedaleko odwiedziłem go ponieważ potrzebowałem kilku rzeczy między innymi kleju do drewna oraz jeszcze jednej suszarki łazienkowej dla sąsiadów. Obsługa w samym sklepie jest dobra, nie ma problemu, żeby dogadać się z personelem, zawsze służy pomocą jeśli tylko nie jest zajęty. Kolejki bardzo długie na 6 – 7 osób, nie można otworzyć więcej kas ? panie w kasach mimo widocznego zmęczenia miłe i uprzejme. Zwroty grzecznościowe są im dobrze znane. Gdy wysiadłem z auta już na parkingu pierwsze co rzuca się w oczy to śmieci, znów te śmieci. Idąc kilka kroków dalej zauważyłem co najmniej 4 wózki które niepotrzebnie zajmowały miejsce autom. Miało się coś poprawić niestety moim zdaniem jest tylko gorzej.

Paweł_1024

04.06.2010

Castorama

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 126

Nie zgadzam się (21)
Kiedyś obiecałem na...
Kiedyś obiecałem na Facebooku, że dodam opinie po honorowym oddaniu krwi u mnie we Wrocławiu. Dzisiaj właśnie byłem i dodaję swoją obserwacje. Ten punkt ma własny parking tylko i wyłącznie dla osób które oddają krew. Parking czysty i zadbany, trawka skoszone. Nie ma się do czego doczepić. Po wejściu należy założyć ochraniacze na buty (higiena musi być). Można również zostawić ubranie wierzchnie jak i jakieś torby. Udajemy się do rejestracji, kolejki na 2 - 3 osoby. Na szczęście trzy na cztery okienka otwarte. Nie ma problemu z szybkością. Panie uśmiechnięte i miłe, zawsze mówią co i jak oraz gdzie się następnie należy udać. Teraz wizyta u lekarza. Tu pojawia się pierwsza bolączka. Mimo, że nigdzie mi się nie śpieszyło czekałem ponad 40 minut. Jeden lekarza na dwóch którzy zawsze przyjmowali jak byłem poprzednio. Dalej już tylko lepiej. Kawa z wafelkiem i po udaje się na pierwsze piętro. Myje się ręce w łokciach i udaje się na fotel. Wszędzie oczywiście bardzo czysto, jakby mogło być inaczej w takim miejscu ? Po oddaniu panie grzecznie proszą, żeby posiedzieć na wygodnych fotelach przed pokojem gdzie oddaje się krew, na wszelki wypadek jakby się komuś słabo zrobiło. Po wszystkim schodzi się na dół, można wziąć zwolnienie z pracy z dnia w którym się oddaje krew, dostaje się również bilety MPK oraz kilka czekolad z soczkiem. Gdyby nie ten lekarz wszystko szło by sprawnie, ale nie warto narzekać pomoc jest zawsze potrzebna. Ja już oddaje siódmy rok krew i każdego zachęcam by to zrobił jeśli jest w stanie. Można pomóc wielu ludziom dzięki temu.

Paweł_1024

04.06.2010
Nie zgadzam się (20)
Może to będzie...
Może to będzie samobójstwo, ale postaram się wystawić opinie stronie na której my wszyscy oceniamy i opisujemy inne firmy, pisząc o nich czy to dobrze czy to źle. Na pewno nie będę wazelinował, opiszę moje pierwsze doznania i samą prawdę. Zacznę od wyglądu strony. Strona przejrzysta, łatwo z niej korzystać. Gdy pierwszy raz ją ujrzałem nie miałem problemów z przeglądaniem działów. Kolorystyka jest bardzo udana. Nic nie razi w oczy ani nie przeszkadza. Strona otwiera się szybko i nie ma problemów z jej otwieraniem. Bardzo rzadko zdarza się brak możliwości jej otwarcia. Może spowodowane jest to awarią serwera, tłokiem ludzi na stronie, a może po prostu jakaś aktualizacja większa strony. Nie ma to jednak większego znaczenia ponieważ taka przerwa trwa zaledwie kilka minut. Kolejnym dobrym pomysłem było dołączenie przez stronę Jakość Obsługi do dwóch społeczności, mianowicie do Facebook’a oraz Naszej Klasy. Zawsze można poczytać najciekawsze opinie (tak mi się wydaje, że umieszczane są tam najciekawsze) i poczytać ciekawe newsy (np. dowiedziałem się o dniu bez stanika). Dużym plusem też jest to, że „szefowie” strony nie boją się krytyki, jeżeli ktoś opiniuje stronę to wydaje mi się, że zawsze opinia znajdzie się na stronie wraz z odpisem kogoś z członków administracji który tłumaczy się dlaczego tak jest a nie inaczej. Teraz dwa minusy, pierwszy mały mianowicie, czasami wydaje mi się, że przepuszczane są każde opinie, nawet te które ktoś pisze na siłę. Krótkie, byle jakie i z rażącymi błędami. Mam nadzieję, że strona nie idzie w ilość tylko w jakość. Kolejnym już większym minusem i jak dla mnie błędem było wprowadzenie rankingu stu najlepszych obserwatorów. Nie lubię czegoś takiego. Boję się, że ludzie zaczną dodawać opinie na szybko, zmyślone i pozbawione jakiegokolwiek sensu. Taki ranking jest w ogóle niepotrzebny. Spotkałem się już z kilkoma takimi i nie szły one w najlepszą stronę. Zawsze znajdzie się jakaś grupa ludzi która będzie chciała być jak najwyżej. Więcej zastrzeżeń jak na razie nie mam. Mam nadzieję, że poziom zostanie utrzymamy na jak najwyższym szczeblu. Co do personelu to nie wystawiam oceny ponieważ nie miałem z nią styczności jeszcze. "Oferta, cena, asortyment" - tutaj punkty tylko i wyłącznie za "ofertę" która daję strona innym ludziom, mianowicie opinie i dogodny wybór najlepszych sklepów.

Paweł_1024

31.05.2010

VSC

Placówka

Nie zgadzam się (32)
14.05.2022
Odpowiedź firmy
Dzień dobry Panie Pawle. Dziękujemy za uwagi, zarówno te pozytywne jak i negatywne. Jesteśmy otwarci na opinie, także te krytyczne, ponieważ nieustannie szukamy pomysłów i chcemy stawać się coraz lepsi. Nie jest to łatwe, ponieważ bardzo trudno usatysfakcjonować wszystkich. Przykładem jest publikacja Top100 obserwatorów, którą przygotowaliśmy na prośbę wielu naszych użytkowników. Wiemy, że liczy się nie ilość lecz jakość, ale nie chcemy być supercenzorem obserwacji. Tą funkcję oddajemy naszej społeczności, która zarówno w przypadku TOP100 jak i "słabych" opinii może wyrazić swój pogląd poprzez własne komentarze i głosowanie „zgadzam się/nie zgadzam”. To skuteczna metoda, ponieważ mamy dowody na to że osoby „idące na ilość” rezygnują z tego po serii społecznościowej krytyki. Stąd nasze hasło – Twoja opinia się liczy! Pozdrawiamy i czekamy na kolejne opinie. Zespół portalu jakoscobslugi.pl
Po niemalże 100%...
Po niemalże 100% wprowadzeniu się do nowego mieszkania zacząłem poszukiwania jakiegoś dobrego, niedrogiego i zgrabnego telewizora. Pierwszym sklepem jaki odwiedziłem był Media Expert. Wracając od rodziców miałem po drodze do sklepu przy ulicy Krzywoustego przy centrum „Młyn” więc tam też się wybrałem. Parking na który wjechałem tuż obok sklepu jest duży, nie było problemu ze znalezieniem wolnego miejsca. Parking ogólnie jest czysty i zadbany. Widziałem nawet pana który na bieżąco sprząta teren wkoło tegoż centrum. Jedyną rzeczą która jest denerwująca, ale to zdarza się już praktycznie wszędzie jest to, że ludzie parkują jak chcą. Zazwyczaj zajmując po dwa miejsca, pewnie dlatego, żeby łatwo było im wyjechać potem. Po wejściu do sklepu „wita nas” kilku ochroniarzy z założonymi rękoma oraz szereg bramek ochraniających sklep przed wyniesieniem czegoś. Po przejściu kilku działów praktycznie nie spotkałem żywej duszy. Stało jedynie kilku pracowników tego sklepu stojących przy działach informacyjnych. Po dojściu do działu RTV zacząłem oglądać telewizory, szukałem jakiegoś niedrogiego do dwóch tysięcy i myślałem też, żeby kupić go na raty. Po kilku dobrych minutach podszedł pracowników który zajmuje się tym działem, przywitał się i zapytał czy może w czymś pomóc. Opowiedziałem panu co mnie interesuje i jaką kwotę mogę na to wyłożyć. Zaproponował mi chyba ze trzy telewizory różniące się kilkoma parametrami. Omówił je dosyć szczegółowo, widać, że chłopak miał pojęcie co sprzedaje i, że podchodzi do pracy w dosyć dużym zainteresowaniem. Znając już przypadki usłyszane od znajomych, że Media Expert jest sklepem dosyć drogim zacząłem marudzić mu, że cena za wysoka. Przeprosił na chwilę, powiedział, że idzie do kierownika i za moment wraca. Po kilku minutach wrócił i powiedział, że za zgoda kierownika może opuścić cenę o 150zł. Ogromnie się zdziwiłem. Owszem słyszałem, że niektóre sklepy są w stanie zejść z ceny o kilka złotych, ale takiej promocji to się raczej nie spodziewałem. Niestety była to moja wizyta tylko orientacyjna. Przeprosiłem pana, podziękowałem za pomoc i wyszedłem. Sklep był czysty, towar ustawiony równo i zazwyczaj łatwo wszystko było odnaleźć. Kurz nie walał się po sprzęcie. Mimo, że widziałem kilka pudeł, to nie zawadzały ani nie utrudniały ludziom kupującym przejścia po sklepie. Wizytę uważam za udaną. Mimo, że towary nie zakupiłem.

Paweł_1024

31.05.2010

Media Expert

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 110-118

Nie zgadzam się (28)
Kolejne tankowanie gazu,...
Kolejne tankowanie gazu, tym razem na stacji Lukoil przy ulicy Toruńskiej we Wrocławiu. Po dojechaniu na stacje paliwową ustawiłem się tuz obok dystrybutora gazu. Nie było ani jednej osoby przede mną. Wyłączyłem silnik, wysiadłem i zadzwoniłem po obsługę ponieważ jak na każdej stacji benzynowej jest zakaz samowolnego tankowania. I tu pojawił się pierwszy zgrzyt, znów czekałem dobre 10 minut na obsługę. Zajrzałem do stacji czy może komuś niechcący nie śpieszy się, żeby przyjść. Niestety pomyliłem się. Przy kasie stały dwie osoby z obsługi i kasowały po jednej osobie. Czy to normalne ? Czy mają tak genialną obsługę, że każdego klientowi należy się jedna osoba z obsługi ? To dlaczego mi się nie należy ? Dopiero po dobrych dziesięciu minutach ktoś w końcu przyszedł. Dokładniej mówiąc po prostu jedna osoba skończyła kasować osobę i wyszła mnie obsłużyć. Poprosiłem o zalanie auta do pełna. W tym czasie poszedłem do kasy, żeby nie tracić czasu na niepotrzebne stanie, ale na szczęście nie było nikogo w środku. Poprosiłem o papierosy, niestety nie było takich jak chciałem. Tak duża stacja, a nie bardzo popularnej marki papierosów ? Pani za kasa była straszną nowicjuszką. Myliła się w niektórych sytuacjach. Za to była bardzo miła i uprzejma. Za to trzeba ją pochwalić. Po zapłaceniu wyszedłem i pojechałem w swoją stronę. Otoczenie stacji należy do czystego, brak śmieci na trawniku i obok dystrybutorów. Do tego jedne z tańszych paliw we Wrocławiu.

Paweł_1024

28.05.2010

Amic Energy

Placówka

Wrocław, Toruńska 73

Nie zgadzam się (22)
Pierwszy od dłuższego...
Pierwszy od dłuższego czasu wypad z żona do kina, jakoś wcześniej nie było czasu ani ochoty, a że teraz jest kilka dobrych filmów postanowiliśmy w końcu nadrobić zaległości. Pierwszą dla mnie niedogodnością okazał się wjazd na parking. Otóż nie mogłem wjechać na parking ze względu na to, że mam auto na gaz. W innym z pasażów (kino to znajduje się w centrum handlowym Arkady) zrobili duże, że tak powiem okna, które w razie awarii auta i ulatniania się gazu bardzo dużo pomagają w wentylacji pomieszczenia. Ponad pół godziny szukałem miejsca wkoło tego centrum, że coś znaleźć. W końcu udało się kilkaset metrów dalej. Teren wkoło jest czysty i zadbany, mini trawniki pielęgnowane i czyste. Trawy są regularnie koszone. Po wejściu o dziwo nie było kolejek więc bez problemu kupiliśmy bilety. Ceny są jak w innych kinach. Czy wysokie ? Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. Dla mnie są umiarkowane. Po wejściu piętro wyżej od kas jest bar w popcornem oraz innym jedzeniem niezbędnym dla każdego kinomaniaka. Niestety ceny już tego nie pokazują. Są kategorycznie za wysokie. Gdyby obniżyli nie ciut to mieli by na pewno więcej klientów, a ludzie nie musieli by chować jedzenie kupionego w innych tańszych sklepach po torbach i torebkach. Obsługa za barem jest miła i uprzejma. Zawsze gdy kupuje coś doradzi jak złożyć zestaw jakiś by wyszło jak najtaniej. Miło z ich strony. Po wejściu na salę kinową jest już niestety troszkę gorzej. Na ziemi leży popcorn, opakowania po cukierkach i inne śmieci. Wiem, że przerwy w danej sali między seansami są krótkie, ale takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Nie mam zamiaru siedzieć na jakimś jedzeniu, a na dodatek brudzić sobie ubranie. Sam seans odbył się już w ciszy. Nie było niepotrzebnego wariactwa ludzi (czasem niestety tak się zdarza). Po wyjściu czeka na nas pracownik i koszem i zawsze można wyrzucić odpadki po jedzeniu i puste opakowania. Czas spędzony w kinie wspominam miło i sympatycznie. Moja żona również. Wypad do na chwilę relaksu uważam za udany.

Paweł_1024

26.05.2010

Multikino

Placówka

Wrocław, Powstańców Śląskich 2

Nie zgadzam się (26)
Żona dokształca się...
Żona dokształca się zaocznie w szkole policealnej. Kształci się na technika masażystę. Ta opinia będzie bardziej jej czy moja. Ja od siebie mogę tylko wtrącić wygląd, teren wkoło szkoły oraz jakość obsługi sekretariatu (czasami przyjeżdżam jej opłacić szkołę). Obserwację datuje na ostatnią sobotę i z tego okresu ocenie wygląd z teren szkoły. Reszta będzie ogólną opinią mojej ślubnej z całości okresu (prawie rok). Szkoła praktycznie nie posiada parkingu, można owszem zaparkować, ale miejsca trzeba szukać. Droga dojazdowa do szkoły jest dziurawa niczym ser szwajcarski. Można bardzo łatwo zgubić zawieszenie całe. Tuż obok wielkie park, zazwyczaj czysty i zadbany. W przerwach między lekcjami można wyjść i zjeść śniadanie na świeżym powietrzu. Niestety pod szkołą nie ma jakiejś popielniczki na pety. Dlatego obok drzwi wejściowych roi się nie niedopałków, spalonych zapałek i innych tym podobnych rzeczy. Lekcje odbywają się (w trybie zaocznych) trzy razy w tygodniu. Nauczyciele to miła i sympatyczna kadra (jak zawsze zdarzają się wyjątki gdzie nauczyciele mają gdzieś los ucznia i jego dalszych postępów w nauce). Nauczyciel jak zapytasz się zawsze Ci wyjaśni, powtórzy drugi raz jeśli czegoś nie zrozumiesz. Ogólnie można powiedzieć, że kadra szkoły dobrana jest bardzo dobrze. Można powiedzieć, że nauczyciele są tu dla uczniów, a nie na odwrót. Sale wyposażone są wręcz wzorowa, po kilkanaście łóżek do masowania w każdej sali, rzutniki w celu prezentacji większych zdjęć czy innych publikacji, a w każdej sali komputer lub laptop. Co do ceny nauki to jest ona nie najniższa, ale też nie najwyższa. Dużym minusem jest to, że trzeba płacić nawet w wakacje !!! Oczywiście tylko ¼ ceny miesięcznego czesnego, ale pytam się po co ? Płacąc czasem (jak żona zapomni muszę jechać szybko zapłacić) mam wrażenie, że sprawiam łaskę pani w sekretariacie, że im daję pieniądze, bez żadnego uśmiechu czy serdeczności (nie był to odosobniony przypadek). Ogólnie rzecz ujmując szkoła jest bardzo dobra dla każdego kto ma ochotę iść potem na studia medyczne (ma różne kierunki związane ogólnie ze szpitalem). Mogę spokojnie ją polecić (a raczej moja żona).

Paweł_1024

26.05.2010

KADRA - Studium Policealne we Wrocławiu

Placówka

Wrocław, Plac Orląt Lwowskich 20E

Nie zgadzam się (22)
Kolejna rozmowa telefoniczna...
Kolejna rozmowa telefoniczna z infolinią UPC, tym razem niestety mniej udana niż ostatnio. Chodziło o dowiedzenie się czy mogę zmienić obowiązującą mnie promocje na pakiet telewizyjny i ramach dwóch usług (telewizja i internet) mieć mniejszy abonament na korzystanie z telefonu. Jako, że dzwoniłem w godzinach południowych byłem prawie pewien, że będę miał problemy z połączeniem się z konsultantem infolinii. Na moje szczęście myliłem i połączenie nastąpiło bardzo szybko. Po weryfikacji danych poprosiłem pana o wytłumaczenie zasad nowej promocji i na jakich zasadach mógłbym się do niej przenieść (oczywiście nie ja tylko ojciec mój, ale zawsze to ja załatwiałem takie rzeczy i głównie dla mnie były owe media). Konsultant zaczął wszystko wyjaśniać. Niestety mówił bardzo nie wyraźnie i cicho. Wszystkiego musiałem się domyślać, pytać po dwa, a nawet trzy razy. Pan mówił bardzo niejasno. Jakby nie miał pojęcia o czym mówi. Zaczął w dyskretny sposób zmieniać temat (prosił o podanie meila i telefonu kontaktowego jeśli zmieniłem). Potem zaczął coś mówić, że nie mogę skorzystać z tej oferty ponieważ mam jeszcze umowę na telewizje i internet. Częściowo to prawda ponieważ Internet brałem całkiem niedawno tj. w listopadzie zeszłego roku, ale na telewizję już dawno mi się skończył i umowa przeszła na czas nieokreślony. Więc osoba ta chyba nie do końca wiedziała co mówiła. Nie jestem tym razem zadowolony z obsługi infolinii. Pan mówił jak już wspomniałem niezrozumiale i szybko. Obiecał dnia następnego zadzwonić i powiedzieć czy faktycznie mogę skorzystać z tej promocji czy nie. Już wiem na pewno, że nie skorzystam. Po godzinie zadzwoniłem ponownie i tym razem wszystko wytłumaczono mi wszystko jak trzeba.

Paweł_1024

26.05.2010

UPC

Placówka

Nie zgadzam się (25)
Po ciężkim dniu...
Po ciężkim dniu pracy i początku długiego weekendu (mam 4 dniowy system pracy) wsiadłem do auta i zacząłem wracać do domu. Niestety skończył mi się gaz w samochodzie. Jako, że benzyna droga wolałem zatankować auto. Przy najbliższej stacji zjechałem zatankować. Pierwszą stacją jaka była po drodze był Orlen. Stanąłem przy dystrybutorze tankowania gazu. Wiadomo, że nie wolno tankować gazu samemu tylko trzeba poprosić o to obsługę stacji. Służy do tego specjalny dzwonek umieszczony tuż przy miejscu na którym się tankuje samochód. Po wciśnięciu dzwonka zacząłem czekać aż ktoś pojawi się i mnie obsłuży. Trochę mi się śpieszyło więc każda chwila była dla mnie zbawieniem. Jakie było moje zdziwienie gdy po pięciu minutach nikt się nie pojawiał. Postanowiłem zadzwonić raz jeszcze, kolejne trzy minuty uszły z mojego życia. Dopiero po trzecim dzwonku ktoś łaskawie się zjawił. Nawet osoba ta nie raczyła przeprosić za tak długi czas oczekiwania. Gdybym wiedział nigdy bym się tutaj nie zatrzymał. Chwila dalej była inne stacja. Po wejściu do pomieszczenia sklepu w celu zapłacenia za gaz zauważyłem niemałą kolejkę. Przy kasie była tylko jedna osoba na dwie możliwe. Pan za kasą kasował bardzo wolno. Ciągnęło się to i ciągnęło. Dopiero gdy przywrócona została druga kasa jakoś się rozluźniło. Poszło szybciej. Przy kasie chyba nie znają zwrotów grzecznościowych. Jedyne co owa osoba się odezwała to to, że chciała mi wcisnąć hot doga i jakiś napój. Podziękowałem serdecznie. Teren wkoło stacji jest czysty i zadbany. Brak zauważonych śmieci. Sprężarka do pompowania opon sprawna, odkurzacz również. Obsługa pozostawia wiele do życzenia.

Paweł_1024

24.05.2010

ORLEN

Placówka

Wrocław, Bolesława Krzywoustego 177

Nie zgadzam się (33)
Kolejne drobne zakupy...
Kolejne drobne zakupy do nowego mieszkania. Po znalezieniu dłuższej wolnej chwili wraz z żoną pojechaliśmy kupić sobie mikrofalówkę. Jako, że wcześnie j kupowaliśmy z tym sklepie i ceny były względnie umiarkowane postanowiliśmy ponownie odwiedzić ten sklep. Przy wejściu „wita nas” grupka pracowników (dokładnie 3 osoby) które w dobre sobie rozmawia i na pewno nie o sprawach służbowych, a raczej o prywatnych. Szukamy z żoną mikrofalówek. Pytamy się jednej z pracownic gdzie owe się znajdują. Dziewczyna raczej młoda odpowiada, że na piętrze wyżej (dobrym pomysłem było wprowadzenie schodów ruchomych, starsi ludzie oraz ludzie niepełnosprawni mają jakieś udogodnienie i w pewnym sensie wygodę). Po znalezieniu działu w potrzebnym nam sprzętem AGD prosimy jedną z pań stojącym niedaleko o pomoc w wyborze. Kobieta nie widzi żadnych problemów. Bez oporów nam pomaga w wyborze. Zawsze z uśmiechem na twarzy, w sposób zrozumiały dla klienta tłumaczy jakie funkcje posiada dany sprzęt. Nie wmawiała nam na siłę sprzętu jakiejś jednej firmy jak już nieraz spotkałem się w innych sieciach sklepów. Omawiała plusy i minusy każdego wybranej przez mikrofalówki. Po dokonaniu wyboru ów Pani zaprosiła nas do kasy w celu wypisania rachunku oraz do zapłacenia za sprzęt. Po wszystkim podziękowano nam za zakup i zaproszono do ponownej wizyty. Powiem szczerze, że tak miłej obsługi nawet się nie spodziewałem. Po ostatnich kontaktach z tym sklepem miałem niemiłe wspomnienia. Na chwilę obecna chyba pójdą w zapomnienie. Co do samego lokalu to był schludny. Śmieci nie walały się po kątach. Sprzęt ułożony w sposób zadowalający.

Paweł_1024

24.05.2010

RTV EURO AGD

Placówka

Wrocław, Hallera 52

Nie zgadzam się (28)
Niestety nie pamiętam...
Niestety nie pamiętam dokładnej daty spotkań z konsultantem, ale było to w grudniu 2009 roku. Któregoś dnia wysłałem zgłoszenie z ich strony internetowej. Po jednym dniu miła i sympatyczna w głosie kobieta zadzwoniła i chciała mnie umówić na wizytę z ich doradcą. Poprosiłem, żeby zadzwoniła za kilkanaście minut ponieważ jechałem samochodem i nie miałem za bardzo jak rozmawiać. Nie widziała problemu. Po dwudziestu minutach zadzwoniła raz jeszcze i umówiliśmy za kilka dni na wizytę w ich biurze. Przyszliśmy z dziewczyną na umówioną godzinę. Weszliśmy do środka, zabronowano nam coś do picia, podziękowaliśmy. Poproszono o chwile cierpliwości ponieważ osobą z którą mieliśmy się spotkać miała jeszcze klienta u siebie. Siedliśmy i czekaliśmy. Nie trwało to długo. Przyszła ta osoba przywitała się zaprowadziła nas do swego biurka. Zaczęliśmy omawiać wybrane przez nas opcje. Pan mówił językiem zrozumiałym nawet dla laika. Omawiał krok po kroku każda opcję. Tłumaczył tyle ile było potrzebne abyśmy wiedzieli co i jak. Byliśmy u niego ponad godzinę. Mimo, że przyszedł kolejny umówiony klient to nie zrezygnował z nas Nie śpieszył się ani nie patrzał na zegarek. Po całej wizycie mieliśmy się zastanowić i umówiliśmy się na kolejne spotkanie. Na kolejnym spotkaniu było bardzo podobnie, ale niestety wtedy dowiedzieliśmy się, że nie możemy wziąć mniej niż jakiś ich limit ponieważ oni mają tak podpisane z bankami. Trochę nas to zmartwiło. Podziękowaliśmy za pomoc i ruszyliśmy do drzwi. Osoba obsługująca nas odprowadziła nas pod same drzwi wyjściowe. Lokal był bardzo czysty, zadbany, aż przyjemnie się w nim siedziało. Mimo, że nie wzięliśmy kredytu z pośrednikiem jestem zadowolony z ich pomocy. Jedyny minus to właśnie ten limit. Trudno się mówi.

Paweł_1024

20.05.2010

Expander

Placówka

Wrocław, Plac Grunwaldzki 25

Nie zgadzam się (30)
Sklep ten znajduje...
Sklep ten znajduje się w większym centrum handlowym o nazwie „Borek”. Moja żona blisko niego mieszkała więc stał się on częstym celem naszych zakupów. Parking jest duży, miejsca starczy dla każdego. Nie zawsze stanie się blisko wejścia, ale te parę metrów niczemu nie wadzi i zawsze można je spokojnie przejść. Po wejściu do centrum handlowego wita nas zapach hot dogów i kapusty którą do nich się wkłada (tak, dobrze słyszycie z kapustą). Po zbliżeniu się do sklepu Carrefour wita nas wielki slogan z promocjami, dosyć ładnie to nawet wygląda i wiadomo od razu co jest w promocji i można taniej kupić. Po wejściu po prawo są koszyki, niestety są w wielkim nie ładzie. Mimo to pracownicy przechodzili obok tego obojętnie niczego sobie nie robiąc. Dalej są regały z promocjami. Ludzie zbierają się wokół nich jak mrówki. Rozwalając co tylko się da. Nikt nigdy nie odłoży nic na swoje miejsce, w pracownikom potem nie chce się tego układać (moje domysły są to ponieważ zawsze jest tam bałagan). Na szczęście po drodze nie zauważyłem porozwalanych kartonów ani innych śmieci. Po spytanie się jednej z pracownic co gdzie leży odpowiedziała z uśmiechem na twarzy, w sposób miły i serdeczny. Takich pracowników ze świecą szukać, wielki plus za takiego pracownika. Lokal sam w sobie czysty, widziałem, że na bieżąco jest sprzątany (tyko gdyby nie te koszyki i dział z promocjami). Niestety gorzej prezentują się kasy i kolejki w nich. Obsługa się w nich wlecze i gramoli. Swoje niestety musiałem odczekać. Pani kasjerka po moim nadejściu była miła i uśmiechająca się, szkoda, że robiła to tak wolno. Nadrabiała to jednak sympatią swoją. Na koniec dodam jeszcze, że większość cen w tym hipermarkecie jest wysoka, jednak czasem zdarzają się dobre promocje.

Paweł_1024

20.05.2010

Carrefour

Placówka

Wrocław, Gen. Hallera 52

Nie zgadzam się (22)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi