Opinie użytkownika (153)

Raz w roku...
Raz w roku jak wiadomo trzeba jeździć na stację kontroli pojazdów przeprowadzić przegląd samochodu. Od dwóch lat korzystam z usług stacji „Diagnostyka Automed s.c.”. Na kontrole nie trzeba się umawiać wcześniej, zazwyczaj nie ma tu kolejek, a jak się jakaś przytrafi to zazwyczaj jest to jedno czy dwa auta, można spokojnie poczekać. Po wjechaniu na kanał auto przejmuje pan przeprowadzający badania. Najpierw sprawdza ilość toksyn z rury wydechowej jakie auto wydziela, następnie hamulce, zawieszenie oraz światła. Z tego co zauważyłem osoby które sprawdzają samochód są bardzo szczegółowe, przyczepią się do najmniejszego drobiazgu. Chwała im za to i za ich szczegółowość. Zawsze wiem co mam do zrobienie i wiem, że jeżdżę bezpiecznie. Wolę wydać nawet kilkaset złotych i czuć, że ja i moja rodzina jedziemy w czymś co jest sprawne. Podczas tych dwóch pobytów tam zawsze u mnie coś znaleźli, ostatnio to był szczegół (przednie reflektory świeciły za wysoko, a co za tym idzie oślepiały ludzi którzy jadą przede mną), ale przeglądu mi nie podbił. Miałem siedem dni na poprawienie tego. Po poprawce wróciłem, pan tylko obejrzał reflektory i podbił mi pieczątką, że auto nadaje się do użytku. Jestem zadowolony z ich usług i na pewno dopóki mam samochód będę ich raz w roku odwiedzał.

Paweł_1024

25.06.2010

Diagnostyka Automed

Placówka

Wrocław, Aleja Jana Kochanowskiego 8a

Nie zgadzam się (22)
Sklep z częściami...
Sklep z częściami do prawie wszystkich samochodów. Jeżeli coś kupuje do samochodu to tylko i wyłącznie w tym sklepie. Dlaczego ? Już piszę. Zacznę od mało znaczących minusów tego sklepu. Jeżeli przyjechałeś samochodem to nie licz, że gdzieś zaparkujesz. Nie ma tu praktycznie (prócz kilku miejsc dla mieszkańców) miejsc na zaparkowanie. Jest to niestety znaczne utrudnienie. Drugim minusem jest to, że sklep jest bardzo ciasny, dwie osoby w sklepie to już jest wielkie ścisk i tłok. Te dwa minusy może znacznie nie utrudniają dostępu do tego sklepu, ale jakieś znaczenie na pewno mają. Kolejna część obserwacji to już same superlatywy. Sklep ma bardzo niskie ceny w porównaniu z konkurencją, nawet na Allegro nie kupisz taniej. Dostaniesz wszystko co potrzebujesz to dostaniesz, a nawet jeśli czegoś nie ma to zostanie zamówione i na następny dzień będzie do odbioru, tak jak zdarzało się w moim przypadku. Obsługa jest nad wymiar fachowa i na pewno bubla Ci nie wciśnie. Sklep prowadzi bardzo miły starszy pan oraz jego córka. Oboje są obeznani w samochodach jak mało kto. Zawsze coś doradzi, poradzi, a jak nie będzie wiedział to zajrzy w swoje książki i na pewno da Ci odpowiedzieć na nurtujące Cię problemy. Jeżeli towar który kupiłeś okazał się nie pasujący do twego auta, bo na przykład podałeś złe numer seryjne bądź cokolwiek innego to bez problemu możesz go zwrócić. Oczywiście pod warunkiem, że nie jest zniszczony. Sklep jak mało który, polecam jeśli mieszkasz w okolicy i masz zamiar kupić jakieś części do swojego samochodu.

Paweł_1024

25.06.2010

Części do samochodów Janusz Chodorowski

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 301

Nie zgadzam się (24)
W zeszłym roku...
W zeszłym roku kupowałem procesor do komputera w sklepie ProLine we Wrocławiu przy ulicy Biskupiej. Był to zakup dla dziewczyny i do troszkę starszego komputera (co najmniej 4 lata miał za sobą). Po wejściu do sklepu przywitała mnie mała kolejka. Po odstaniu kilkunastu minut w końcu nadeszła moja kolej. W między czasie zobaczyłem, że podłogi jak na zimę oraz natłok ludzi są czyste. Prawdopodobnie myją je co chwile by utrzymać porządek na sklepie. Powiedziałem panu który stał za ladą o co chodzi, podałem mu typ płyty głównej oraz socket procesora. Pan wybrał optymalny procesor dla tego sprzętu i powiedział, że na pewno będzie działać. Zapłaciłem i podziękowałem. Po zamontowaniu tego procesora już na płycie okazało się, że bardzo się nagrzewa. Nie miałem pojęcia co się dzieje. Na forach znalazłem informacje, że powinna pomóc aktualizacja biosu, tak też zrobiłem, ale i to nie pomogło. Wróciłem do sklepu i wytłumaczyłem panu w czym rzecz. Przy okazji wziąłem ze sobą ten procesor. Pan bez słowa zrobił zwrot sprzętu jako niedziałający i oddał mi pieniądze. Trochę to dziwne. Nie zależy im na sprzedaniu dobrego towaru ? Przeprosił za fakt jaki doznałem dodał na koniec, że akurat tę serię ludzie często zwracają z tego powodu. I już wszystko było jasne. Poszedłem do innego sklepu i kupiłem zupełnie inny procesor od oferowanego w sklepie ProLine. Mimo to obsługa zasługuje na polecenie, nie wszyscy tak słowa oddają pieniądze, nieraz trzeba czekać tygodnie za reklamacje. Szkoda, że zakup nie wyszedł akurat w tym sklepie.

Paweł_1024

25.06.2010

ProLine

Placówka

Wrocław, Biskupia 10a

Nie zgadzam się (33)
Ten sklep w...
Ten sklep w centrum handlowym „Korona” już od jakiegoś czasu nie znajduje, mimo to sama firma prężnie się rozwija. Jakiś czas temu gdy oddział mieścił się w „Koronie” byłem wywołać kilkaset sztuk zdjęć z przeróżnych wczasów, wyjazdów, wycieczek. Przyszedłem z płytą DVD na której te zdjęcia były nagrane ponieważ robiłem je aparatem cyfrowym. Po wejściu do tego punktu pan z obsługi zapytał się w czym może mi pomóc. Więc wyjaśniłem mu, że mam dużo zdjęć na płycie DVD i chciałbym je wszystkie przenieść na papier. Wziął ode mnie płytę, wsadził do specjalnej maszyny i zgrał je wszystkie na nią. W międzyczasie pytając się o format zdjęć oraz na jakim papierze mają być, matowym czy lśniącym. Po kilka minutach oddał mi płytę, wystawił dowód wpłacenia zaliczki i zaprosił za trzy dni po odbiór gotowych już zdjęć. Wróciłem za te trzy dni, zapłaciłem resztę należną za zdjęcia i powoli zacząłem wychodzić z tego salonu. Tuż przy wyjściu wyciągnąłem wszystkie i moimi oczom ukazał się straszny widok, z tej ponad setki zdjęć kilka było pogiętych do tego stopni, że do niczego się nie nadawały. Zgłosiłem ten fakt od razu u sprzedawcy. Bez wahania powiedział mi, że zrobią je od nowa bądź da mi talon na darmowe wywołanie 30 zdjęć. Zgodziłem się na talon ponieważ według mnie był bardziej opłacalny. Przeprosił również za to co się stało. Wyszedłem już ze spokojem. Bardzo miła i fachowa obsługa. Błąd który popełnili został od razu naprawiony. Chwali się takie postępowanie. Gdyby nie fakt, że punkt ten już nie istnieje to na pewno byłbym jego stałym bywalcem.

Paweł_1024

25.06.2010

CEWE Fotojoker

Placówka

Wrocław, ul. Krzywoustego 126

Nie zgadzam się (27)
Boo.pl serwis hostingowi,...
Boo.pl serwis hostingowi, oferuje wysoki poziom swoich usług jak i bardzo przystępne ceny. Jestem użytkownikiem hostingu na tej stronie od prawie ośmiu lat (z krótkimi przerwami). Obecnie prowadzę forum internetowe poświęcone mojemu nowemu osiedlu. Wracając do samych usług i cen tegoż hostingu. Ceny zaczynają się już od niecałych jedenastu złotych za trzy miesiące użytkowania serwera, zapłacić można na trzy różne sposoby: smsem, płatnościami elektronicznymi lub po prostu przelewem. Konto takie można spożytkować tak jak w moim przypadku na jakieś forum, mała stronę firmową czy cokolwiek innego. Do tego dochodzi konto pocztowe które również jest bardzo proste w obsłudze, zawiera dobry filtr spamu oraz nie ma setek niepotrzebnych funkcji jak inne konta. Jeżeli braknie na miejsce na serwerze lub też baza danych SQL okaże się niewystarczająca Zasze można dokupić kilka MB dodatkowe miejsca. Jest też niestety kilka wad i ograniczeń na przykład na koncie można jednorazowo trzymać określoną liczbę plików, można oczywiście dokupić większa ilość, ale za takie coś nie powinno się płacić. Podchodzi mi to już pod naciąganie potencjalnego klienta. Serwis ten oferuje również zakup domen polski i zagranicznych w całkiem rozsądnych cenach w porównaniu z innymi serwisami oferującymi takie usługi. Jeżeli chcesz pokazać światu swoją stronę i nie dużo na to wydać polecam Ci ten hosting.

Paweł_1024

25.06.2010

Boo.pl

Kontakt online

Nie zgadzam się (20)
Moja dziewczyna strasznie...
Moja dziewczyna strasznie uparła się na kolczyk w nosie, mówiła mi o tym od dobrych kilku miesięcy. W końcu na jej urodziny obiecałem, że w prezencie dostanie ode mnie przekłucie nosa wraz z jakimś ślicznym kolczykiem do niego. Po przeglądnięciu kilku ofert na internecie wybrałem właśnie salon "Jadwiga" Instytut Kosmetyczno-Medyczny. Brałem pod uwagę staż firmy oraz wynikające z komentarzy zadowolenie ich wcześniejszych klientów. Zadzwoniłem, umówiłem się na konkretną godzinę. Zabrałem dziewczynę nic nie mówiąc jej gdzie i po co jedziemy. Zabrałem ją po prostu na przejażdżkę. Zatrzymaliśmy się w okolicach rynku i poszliśmy do tego salonu. Gdy zobaczyła gdzie wchodzimy strasznie się ucieszyła. Weszliśmy do środka, pani która siedziała zaraz przy wejściu (prawdopodobnie pani od tipsów i paznokci) poprosiła byśmy siedli i poczekali na szefową. Minęło kilka minut i przyszła. Powiedziałem jej, że dzwoniłem i umawiałem się na konkretną godzinę. Poprosiła o jeszcze o chwilę cierpliwości ponieważ osoba która zajmuje się przekłuwaniem nosa ma w tej chwili inną osobę, podała na czasopisma (szkoda, że same kobiece) poprosiła i rozgoszczenie się na krzesełkach. Po około dziesięciu minutach przyszła ta pani i zaprosiła moją dziewczynę na specjalny fotel. Wzięła przyrząd specjalny i mniej więcej zapytała w której części nosa chce mieć kolczyk. Powiedziała jej i pani zaznaczyła tam sobie kropkę. Następnie umyła nos spirytusem i pistoletem miała zamiar zrobić jej dziurę. Niestety pierwszy i drugi raz się wyszedł (coś się działo z przyrządem). Mojej dziewczynie już łzy leciały z oczu z bólu (nos jest dosyć unerwiony). Trzeci dopiero wyszedł. W między czasie wybrałem dla niej kolczyk i zapłaciłem za usługę. Następnie były zalecenia co do mycia rany oraz jakich maści używać żeby szybciej się goiło. Koszt w porównaniu z innymi ofertami wydawał się tani. Podziękowaliśmy i wyszliśmy. Gdyby nie ten przypadek, a dokładniej dwa z ukłuciem w nos to wizyta byłaby bardzo udana, tak niestety pozostaje malutki niesmak.

Paweł_1024

25.06.2010

Jadwiga Instytut Kosmetyczno-Medyczny

Placówka

Wrocław, Odrzańska 10

Nie zgadzam się (20)
Gdy starałem się...
Gdy starałem się o kredyt na mieszkanie jednym z banków które chciałem sprawdzić pod względem oferty był Millennium Bank. Okazało się, że bank ten udziela kredytów na 100% w na cele TBS. Ma również specjalny dział który zajmuje się tylko i wyłącznie takimi kredytami. Nie chciałem jechać do banku, ze względu na brak czasu, więc postanowiłem zadzwonić do konsultanta którego ulotkę znalazłem w siedzibie TBS. Odebrał jakiś pan. Opowiedziałem mu w czym sprawa, ile bym chciał pieniędzy oraz zapytałem jakie trzeba spełnić warunki by dostać daną kwotę kredytu. Pan wypytał mnie jeszcze o kilka rzeczy. Zaczął opowiadać. Mówił spokojnie, wyraźnie i w sam raz głośno żebym go dobrze zrozumiał. Jeśli czegoś nie wiedziałem od razu mu się wtrącałem i pytałem. Powtarzał nawet po kilka razy, nie tracą przy tym spokoju. Wytłumaczył mi wszystko co było mi potrzebne do podjęcia odpowiedniej decyzji. Podziękowałem mu za rozmowę mówiąc, że jeszcze się odezwę do niego i powiem jaka była moja decyzja. Po zakończeniu rozmowy okazało się, że trwała ona trzydzieści minut. W życiu bym nie przypuszczał, że tyle może trwać jedna rozmowa i to na dodatek z konsultantem jakiegoś banku. To na pewno przez wysoki poziom rozmowy. Jestem zadowolony z tego banku, a dokładniej z ludzi którzy tam pracują.

Paweł_1024

25.06.2010
Nie zgadzam się (23)
Ciekawa przygoda choć...
Ciekawa przygoda choć trochę dawna, jeśli pamięć mnie nie myli to na wakacje w zeszłym roku. Akcja działa w centrum handlowym „Magnolia”, dokładniej rzecz ujmując w restauracji Burger King. Dodam, że jak na taką ilość restauracji, a jest ich tam całe mnóstwo to podłogi, stoliki są bardzo czyste. Co chwilę widziałem osobę która myła podłogi oraz wycierała stoliki. Przejdźmy jednak do samej obsługi, a potem do najciekawszej rzeczy. Zamówiłem największego hamburgera jakiego mają w zestawie z napojem oraz frytkami. Pani u której złożyłem zamówienie była uprzejma i miła. Ubrana była w firmowy strój, zresztą jak wszyscy inni pracownicy tej restauracji. Poprosiłem zestaw na wynos. Miałem ochotę zjeść z samotności w aucie czy gdzieś na ławce. Pani wszystko ładnie spakowała, zapłaciłem i podziękowałem. Wyszedłem z lokalu. Chciałem zobaczyć jak to wszystko wygląda (powiem szczerze i bez bicia, że nigdy u nich nie jadałem, był to mój pierwszy raz). Wyjąłem najpierw hamburgera. Okazała się, że cały ociekał w tłuszczu, cały papier który był owinięty był tłusty i lepiący się. Odechciało mi się natychmiastowo jeść. Nie miałem ochoty ani chęci wrócić by to zareklamować, wyrzuciłem całość do najbliższego kosza na śmieci. Gdybym wcześniej wiedział to nigdy w życiu bym tu niczego nie zamawiał. Od tamtej pory nie jadam już w Burger Kingu. Wolę ciut droższe KFC, ale wiem co jem. Radzę uważać.

Paweł_1024

25.06.2010

Burger King

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (19)
Sprawa dekodera cyfrowego...
Sprawa dekodera cyfrowego Polsatu. Sprawa tyczy się moich teściów, ale brałem w tej sytuacji bezpośrednio udział więc opowiem jakie mam dostrzeżenie na tema Polsatu Cyfrowego. Sprawa miała miejsce w tym roku na przełomie marca i kwietnia. Teściom popsuł się dekoder. Pierwsze co zrobili to odnaleźli najbliższy punkt i chcieli go oddać na gwarancję. Jednak nie mieli gwarancji ze względu na to, że kurier który im dowiózł sprzęt żadnego kwitka nie dał. Tym bardziej w opakowaniu nie było jej, zawiódł kurier czy sam Polsat ? Mam wrażenie, że jednak Polsat popełnił gdzieś błąd i zapomniał o gwarancji. Mimo to poszli do punktu Polsatowskiego. Uprzejmy mimo wszystko pan nie przyjął zepsutego sprzętu, ale dał im jakiś inny dekoder w zastępstwo (jak się później okazało nie miał prawa tego zrobić według Polsatu). Następnie zaczynają się telefony na infolinie. Tutaj wkraczam już ja, jestem dosyć wyszczekany i potrafię swoje powiedzieć, więc przejąłem pałeczkę. Zadzwoniłem na podany przez pana z serwisu numer. Na połączenie czekałem stanowczo za długo, minimum dziesięć minut. Słuchając w tym czasie jakiejś muzyki. Po tych dziesięciu minutach w końcu ktoś się odezwał. Przedstawiłem jak sprawa wygląda. Pani obiecała, że następnego dnia zadzwoni. Do godziny 20:00 tego nie zrobiła więc znów dzwonie. Jak zwykle jest inny konsultant. Przedstawiam całą sprawę od nowa. Tym razem pan poprosił o wysłanie listu poleconego na wskazany przez niego adres z poręczeniem odbioru oraz opisanie w tym liście całej sprawy. Teściowa więc taki list wysłała. Po tygodniu dzwonią już sami w Polsatu i mówią w czym rzecz. Mamy iść do tego serwisu i zadzwonić na infolinie od niego. Tak też zrobiliśmy. Tam pan się dowiedział, że ma go od nas odebrać i odesłać do serwisu głównego firmy Samsung (takiej marki był dekoder). Po kilku dniach dekoder wrócił cały sprawny do jego właścicieli. Taka sprawa była tak zagmatwana, że sam jej do końca nie rozumiem po co było to wszystko. Wiem, że napisałem bardzo chaotycznie, ale tak właśnie wyglądało to użeranie się z Polsatem – chaotycznie.

Paweł_1024

25.06.2010
Nie zgadzam się (19)
Telewizja prywatna „Polsat”....
Telewizja prywatna „Polsat”. Polsat wszedł w okres wakacyjny, co to znaczy dla zwykłych oglądaczy tej stacji ? Mianowicie to, że co rusz będą same powtórki. Nie jest to najlepszy okres. Dla ludzi którzy nigdzie nie wyjeżdżają na wczasy czy do rodziny nie ma praktycznie co oglądać. Oglądanie po raz setny tego samego serialu, filmy czy programy jest bezsensowne, a wręcz żeby nie powiedzieć nudne. Najlepiej zamiast oglądać telewizji pójść gdzieś na spacer lub po prostu iść na działkę i zrobić dobrego grila. Kolejnym minusem tej stacji są jej reklamy. Rozumiem, że są bo za coś muszą się utrzymać, ale nie rozumiem dlaczego trwają one po dwadzieścia minut ? I bardzo często te reklamy w czasie jednej emisji powtarzają, dla tych co pewnie do końca nie dosłyszeli. Powiem szczerze, że czasami mam wrażenie, że to reklamy są głównym programem i filmy czy inne programy są wstawkami do nich. I tak już ciągnie się od bardzo długiego czasu. Kiedyś, swego czasu pamiętam, że jedna ze stacji prywatnych została ukarana za ta długie reklamy i troszkę je przycięła. Mam wielką nadzieję że to samo spotka Polsat i w końcu opamięta się.

Paweł_1024

25.06.2010

Polsat

Placówka

Nie zgadzam się (30)
Sklep internetowy Electromarket.pl,...
Sklep internetowy Electromarket.pl, chciałbym napisać kilka słów o stronie, ponieważ zamierzam właśnie tam kupić nowy telewizor dla siebie na nowe mieszkanie. Już kilka razy kupowałem sprzęt RTV i AGD poprzez sklepy internetowe jednak z tym sklepem mam przyjemność po raz pierwszy. Po wejściu na stronę uwagę przykuwała jej wygląd i rozłożenie poszczególnych działów. Lepiej być nie może. Kolorystyka jest niemalże idealna, nic nie kłuje w oczy. Nie straszą nas dziwne reklamy które co chwilę w innych sklepach gdzieś wyskakują. Działy są również bardzo dobrze poustawiane, wszystko można bez problemu znaleźć. Również dobrze sprawuje się wyszukiwarka sprzętu jaki mamy ochotę obejrzeć. Genialnym pomysłem było wystawienie na stronę główną linków do oddziałów na terenie Polski. Bez problemu można szybko znaleźć, nic nie trzeba szukać. Po wejściu na jakiś sprzęt który nas interesuje można sporo o nim poczytać, wszystko jest jak na dłoni, dokładne parametry każdego modelu. Co tylko sobie zażyczymy. Jeśli ktoś dodał opinie o danym sprzęcie można ją przeczytać za pomocą jednego kliknięcia, nie trzeba się doszukiwać. Wzór do naśladowania dla innych sklepów internetowych. Właśnie oglądam telewizory. Jak pójdzie cała transakcja ? Opiszę za ileś dni już po sfinalizowaniu kupna i dostarczenia go do domu.

Paweł_1024

25.06.2010
Nie zgadzam się (28)
Obserwacja będzie krótka...
Obserwacja będzie krótka ze względu, że więcej po prostu nie da się napisać i tyczy się firmy SONY, a pośrednio Media Markt. W zeszłym roku, mojej wtedy narzeczonej zepsuł się odtwarzacz MP3 właśnie firmy SONY. Jak pech chciał kilka wcześniej upłynął okres dwuletniej gwarancji. Jednak spróbowaliśmy ją zareklamować. Pojechaliśmy tak gdzie ją kupiliśmy czyli do Media Marktu i złożyliśmy w odpowiednim dziale reklamację. Pan nam powiedział, że można spróbować wysłać ją do SONY, ale raczej nic z tego nie będzie. Po około miesiącu wróciliśmy do tego sklepu gdyż dziewczyna dostała telefon, że ma się zgłosić. Przez telefon nie powiedział jej nikt jaka jest decyzja w tej sprawie. Jakie było nasze wielkie zdziwienie, że SONY zasądziło zwrot gotówki (powtórzę raz jeszcze, okres gwarancji minął). Byliśmy po prostu w szoku. Nigdy w życiu nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy. Mimo, że teraz ten sam odtwarzacz kosztuje jakieś trzy razy mniej to zwrócono jej całą kwotę. Miło z ich strony, że troszczą się o swoich klientów. Po tym jak zwrócono jej gotówkę poszła do sklepu i kupiła sobie nowy odtwarzacz MP3, znacznie lepszy od tego co posiadała do tej pory. Zgadnijcie jaką firmę wybrała ?

Paweł_1024

25.06.2010

Sony

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (18)
Swego czasu napisałem...
Swego czasu napisałem obserwację na temat infolinii banku PKO BP gdzie rozmawiałem z panią o tym, że karta bankomatowa przestała mi działać (dokładnie rzecz ujmując to częściej nie działała niż działała). Po pewnym czasie udałem się zamówić duplikat karty. Kartę można tylko wymienić w punkcie gdzie się zawierało umowę o prowadzenie konta. Udałem się więc do tego punktu aby złożyć wniosek o taka kartę. Po wejściu do środka (dodam, że dzień był bardzo upalny) poczułem dreszcz zimna. Klimatyzacja działa na całego. W środku jest aż za chłodno zwłaszcza dla takich ludzi co wchodzą wprost ze słońca. Usiadłem przy odpowiednim okienku. Starsza pani zapytała w czym może pomóc. Wytłumaczyłem jej więc całą sytuację. Poproszono mnie o dowód osobisty. Pierwsze co zauważyłem to totalny brak umiejętności obsługi komputera, owa kobieta co chwilę prosiła koleżankę obok o rady gdzie ma wejść by wydrukować odpowiedni formularz. Gdy się jej udało w końcu wypełnić ten formularz i go wydrukować zadzwonił jej prywatny telefon (rozmowa na pewno była prywatna słysząc to co mówiła). Odebrała i zaczęła rozmowę. Trwała ona dobre pięć minut, w tym czasie ja musiałem siedzieć zniecierpliwiony. Po skończonej rozmowie pani cichutko przeprosiła za to. Podała mi wypełniony formularz by podpisać go, jedną kopię oddała mi. Poprosiła o kolejną wizytę za dwa tygodnie w celu odebrania karty. Odebranie karty trwało na szczęście moment i nie było żadnych nieprzyjemnych sytuacji. Sam lokal w czasie tych dwóch wizyt był w najlepszym porządku. Panie były ubrane w stroje firmowe.

Paweł_1024

25.06.2010

PKO BP

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 126

Nie zgadzam się (23)
23.02.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Kolejna wizyta na...
Kolejna wizyta na stacji benzynowej Orlen. Jeśli pamiętacie to ostatnie moje wizyty nie były zbyt uda na tej stacji ze względu na długi czas oczekiwania aż przyjdzie jakiś pracownik i zatankuje mi gaz. Tym razem na moje szczęście było inaczej, ale zacznę od początku. Po wyprawie do sklepu Real czułem nadchodzący koniec paliwa zbiornika w baku, a dokładniej gazu. Auto zaczęło rwać. Najbliżej był Orlen (mają stosunkowo nie drogie paliwo, więc spokojnie mogłem zalać sobie cały bak gazu). Po zajechaniu na stację prawie nie było samochodów. Podjechałem pod dystrybutor gazu i zadzwoniłem po kogoś z obsługi. Niemalże natychmiast zjawił się pracownik. Przywitał się i zapytał czy do pełna. Dodatkowo zapytał czy umyć szyby w aucie. Za te druga usługę podziękowałem. W międzyczasie gdy pan zalewał mi auto ja poszedłem do sklepu by stanąć aż w jednoosobowej kolejce. Dziw mnie brał widząc praktycznie brak samochodów. Gdy nadeszła moja kolej uprzejma pani podała sumę która mam zapłacić i zaproponowała płyn do spryskiwacza szyb. Podziękowałem i poprosiłem jeszcze i papierosy. Tu pani również coś zaproponował mianowicie zapalniczkę bądź zapałki. Jako, że miałem to również podziękowałem. Pani podliczyła całość. Zapłaciłem. Kobieta podziękowała za wizytę i zaprosiła ponownie (powiem szczerze, że z taka uprzejmością na stacji się jeszcze nie spotkałem). Po wyjściu spotkałem osobę która tankowała mi auto, jemu również podziękowałem. Odpowiedział mi to samo. Miło było spotkać się z tak miłą i fachową obsługą na tej stacji. Podjechałem jeszcze na chwilę napompować sobie opony w aucie ponieważ już lekko siadały. Sprężarka działała. Po wszystkich odjechałem do domu. Lokal jak i sam sklep był zadbany, czysty. Nie zauważyłem niczego podejrzanego.

Paweł_1024

25.06.2010

ORLEN

Placówka

Wrocław, Bolesława Krzywoustego 177

Nie zgadzam się (30)
Po tym jak...
Po tym jak wyjechałem ze sklepu Lidl pojechałem do centrum handlowego „Korona”, a dokładniej do sklepu Real. Miałem po drodze, a poza tym sklep ma dosyć niedrogie mięso które również potrzebuje na parapetówkę. Wjechałem na parking. Czystość jego widać już daleko. Dobrym wyborem było wprowadzenie ochrony na sam parking. Jeżdżą oni na około niego i patrolują (częstym przypadkiem na tym parkingu było to, że obcokrajowcy próbowali wciskać ludziom niby tanio podróbki perfum). Teraz dzięki zwiększonej ochronie już nie ma takich ludzi. Po wejściu do centrum handlowego wita nas miła dla ucha muzyka. Po przejściu bramek do sklepu Real oczekują na nas niesamowite promocje. Lecz niestety tylko z nazwy promocje. Ceny są praktycznie takie same jak w innych sklepach. Nie ma co tu liczyć na jakiekolwiek oszczędności. Idę na stoisko z mięsem. Na szczęście trafiłem na świeżą dostawę. Biorę do koszyka kilka paczek nóżek z kurczaka plus kilka innych smakołyków. Idę do kasy. Po drodze zabieram kilka artykułów spożywczych. Pierwsze moje słowa gdy zobaczyłem kolejki nie były za bardzo delikatne. Trudno trzeba było w takiej stanąć i swoje odczekać. Pełno kas było zamkniętych (dodatkowo dodam, że w święta również prawie połowa kas jest zamknięta). Po co więc tyle ich narobili ? Dla ozdoby ? Po dobrnięciu w końcu do końca wypakowałem wszystkie swoje artykułu na taśmę. Kobieta za kasą zaczęła kasować. Robiła to niestety powoli i bez żadnego zapału. Już wiem dlaczego takie kolejki są. Nawet uprzejmości za dużo nie okazywała. Zwykle i ponure „dziękuje” i „do widzenia”. Na sklepie było czysto, nie zauważyłem niepotrzebnych kartonów czy śmieci na podłodze. Wizyta tylko po części była udana ze względu na w miarę tanie zakupy. Inne rzeczy są już dyskusyjne.

Paweł_1024

25.06.2010

Real

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 126

Nie zgadzam się (26)
Strona największego magazynu...
Strona największego magazynu o grach w Polsce. Jak wielki fan dodam obserwację związaną z tą stronę, a korzystam z niej już kilka lat. Opiszę ostatnie zmiany (oczywiście na lepsze, prócz jednej rzeczy, ale o tym później). Strona istnieje od bardzo dawna. Na samych początkach swojego istnienia była malutką i bardzo skromną stroną. Znajdowało się wtedy na niej niewiele informacji, głównie związanych z samym czasopismem, jego zawartością i numerach archiwalnych. Obecnie jest to prężnie rozwijająca się strona nie tylko związana z samym magazynem lecz wszystkim co jest związane z grami, maszynami do grania i ciekawostkami związanymi z nimi. Zawsze można przeczytać świeże informacje z targów gier komputerowych, elektroniki komputerowej. Ostatni na przykład jest masa informacji o targach E3 (Electronic Entertainment Expo) które odbywają się w Los Angeles. Do strony należy prężnie rozwijające się forum z bardzo dużą ilością zarejestrowanych i aktywnych użytkowników. Jeśli masz problem z grą, ze sprzętem czy z czymkolwiek innym to zawsze znajdziesz tu pomoc. Również redaktorzy pisma udzielają się na forum. Można się ich zawsze o coś podpytać co jest związane z pismem (na przykład co może się znaleźć w kolejnym numerze, choć nie zawsze są chętni by to zdradzić). Co do samego wyglądu strony to tu już jest troszkę gorzej. Na pierwszy rzut oka odstrasza ciemna kolorystyka, niby pod logiem strony jest napisane, że to beta wersja strony, ale wątpię czy tak drastycznie się posuną i zmienią nagle całą kolorystykę. Jeszcze jednym już trochę większym minusem jest to, że na samej górze jest sporek wielkości reklama. Nie wygląda to dobrze, zwłaszcza, że nie wszystkie wyświetlane tam reklamy są związane z komputerami. Mimo lekko odstraszającego wyglądu (tylko i wyłącznie chodzi o kolor) można wejść i przekonać się czy CD – Action to faktycznie najlepsze czasopismo o grach w Polsce.

Paweł_1024

25.06.2010

CD-Action

Placówka

Nie zgadzam się (17)
W trakcie wybiera...
W trakcie wybiera obrączek ślubnych udaliśmy się również do jubilera Apart mieszczącego się w centrum handlowym „Borek”. Po wejściu do tego jubilera od razu podeszła do nas młoda kobieta spytała się czy może w czymś pomóc. Chcieliśmy zobaczyć obrączki jak już pisałem. Wyjęła zza gabloty kilkanaście sztuk i położyła na stole, przy okazji poprosiła byśmy sobie wygodnie usiedli, ona usiadła naprzeciw nas i pokazywała każdy z nich. Zaczęliśmy je dokładnie omawiać, pytając się jej przy okazji czy można zamawiać swoje wzory (niestety nie, tylko wybrane z katalogu), o cenę i jak długo czeka się na zamówiony towar. Pani na każde pytanie bardzo dokładnie i rzetelnie odpowiadała. Była przy tym uprzejma i miła. Po obejrzenie podziękowaliśmy i wyszliśmy. Lokal był czysty. Podłoga aż się świeciła. Lokal oraz obsługa spełnił moje oczekiwania.

Paweł_1024

25.06.2010

Apart

Placówka

Wrocław, Hallera 52

Nie zgadzam się (40)
Na którąś z...
Na którąś z pierwszy randek z nowo poznaną dziewczyną obecnie żoną udaliśmy się do Galerii Dominikańskiej na lody. Już kilka dni wcześniej wybrałem lodziarnię „Lody Cafe Italia” ze względu na miła atmosferę i dobrą obsługę. Tym razem jednak wyglądało to trochę inaczej niż bym sobie tego życzył. Wyglądało to tak. Poszliśmy na samą górę Galerii Dominikańskiej, siedliśmy przy stoliku. Na kelnerkę czekaliśmy prawie 15 minut co jest wynikiem absurdalnym. Po podejściu w końcu pani kelnerki zamówiliśmy dwie lodowe góry, pani zapisała co chcemy i zapytała czy chcemy popielniczkę (miejsca dla palących). Odmówiliśmy przyszliśmy tu na lody, a nie palić. Po kilku minutach przyniosła nasze zamówienie. Zjedliśmy je, były pyszne. Już dawno nie jadłem takich dobrych. Poprosiliśmy o rachunek i znów musieliśmy czekać kilkanaście minut aż łaskawie pani kelnerka go nam przyniesie. W końcu. Miałem dać jej napiwek, ale zrezygnował. Moim zdaniem napiwki daje się za dobre usługi, a nie za takie spóźnienia. Lokal był czysty i bieżąco sprzątany.

Paweł_1024

25.06.2010

Lody Cafe Italia

Placówka

Wrocław, Plac Dominikański 3

Nie zgadzam się (22)
W sklepie Go...
W sklepie Go Sport czasem można trafić na spore obniżki cen, zwłaszcza przy zakończeniu sezonów. Zazwyczaj jest to ostatni miesiąc gdzie ceny umiarkowanie spadają by na samą końcówkę zejść z ceny nawet do 80%. Wybrałem się do tego sklepu z zamiarem kupna jakiejś niedrogiej i ciepłej kurtki zimowej. Po wejściu zauważyłem, że promocje które były tuż obok są bardzo chaotycznie poukładane, wręcz porozwalane. Może to nie dbałość pracowników, a może ludzie po prostu zrobili taki „porządek”. Idąc dalej pomiędzy alejkami jest już lepiej. Rzeczy są na swoim miejscu. Czasem można zauważyć pracownika co układa ubrania które nie są na swoim miejscu. Zacząłem poszukiwania jakiejś niedrogiej kurtki. Nie zajęło mi to dużo czasu. Praktycznie wszystkie regały są opisane (czego wcześniej nie zauważyłem). Bez problemu można znaleźć to co się chce. Znalazłem bardzo dobrą kurtkę, markową i za śmieszne pieniądze. Sprawdziłem czy pasuje na mnie i udałem się w stronę kas. Czynne były dwie kasy, kolejek żądnych. Pani zapytała czy zapakować. Ciągle się uśmiechała i była uprzejma. Zakup udany, obniżki bardzo duże. Jeśli szukacz porządnych ubrań wstąp do tego sklepu.

Paweł_1024

25.06.2010

GO Sport

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 126

Nie zgadzam się (9)
Dokładnie jeden dzień...
Dokładnie jeden dzień przez zaręczynami kupiłem pierścionek zaręczynowy. Udałem się do jubilera Schubert. Po wejściu do sklepu zacząłem oglądać przeróżne pierścionki, najbardziej interesowały mnie te wykonane z białego złota czyli platynowe. Żadna z dwóch pracownic które były obecne w sklepie nie podeszła i nie zapytała czy może w czymś pomóc. Były za bardzo zajęte rozmową ze sobą. Nawet się nie wsłuchiwałem czy rozmawiały o sprawach służbowych czy prywatnych, ale po ich zachowaniu twierdzę, że o prywatnych. Po kilku minutach oglądania podszedłem do jednej z nim i poprosiłem o pokazanie pierścionków z białego złota które nadawały by się na zaręczynowy. Pani wyjęła kilka zza gabloty i zacząłem je oglądać. Minęło około dwudziestu minutach zanim się jakiś zdecydowałem. Pani spytała się czy spakować. Jednak nie miała ładnych pudełeczek na tego typu pierścionki i spakowała z mini papierową torebkę. Zapłaciłem, podziękowałem. Nawet nie usłyszałem „do widzenia” po tym jak ja to powiedziałem. Wybór duży, ceny dosyć niskie, ale obsługa fatalna.

Paweł_1024

25.06.2010
Nie zgadzam się (28)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi