Opinie użytkownika (8687)

Zadzwoniła komórka, odebrałam...
Zadzwoniła komórka, odebrałam i słyszę automatyczny komunikat "Gratulacje! Tu Telewizja Polska! Właśnie uzyskałeś prawo do nagrody pieniężnej lub nowiutkiego AUDI!...."na końcu usłyszałam, że za chwilę przyjdzie SMS; no i przyszedł, treści: GRATULACJE!Zadzwoniliśmy do Ciebie bo dziś wytypowany numer ...może wygrać 50 000 zł lub AUDI. Slij za darmo LOS na 80330 Koszt 0 zł reg: wygrywam.net. TERE FERE! Nic nie wysłałam, już kiedyś skusiłam się na takiego sms-a, dobrze że następny przychodzący przeczytałam dokładnie bo wynikało z niego, że codziennie będę dostawać jeden sms z jakąś informacją, który będzie płatny (jak dobrze kojarzę) 4,96 zł. Fajnie! Wysyłam za darmo, płacę za przychodzący raz dziennie. Żeby wyłączyć tę usługę wysłałam potem jeszcze trzy sms-y, bo mała, duża litera, odstęp - wszystko miało znaczenie i przychodziła informacja, że format nie taki. W końcu się udało.Ofera nie do przebicia! Wszystkie chwyty dozwolone aby naciągnąć klienta na kasę. Wiedzę to organizatorzy loterii mają, ale najbardziej do tego "jak złupić naiwnego". Głos wygłaszającego życzliwy, wręcz przyjacielski, nakręcający odbierającego na nagrodę, komunikat krótki, rzeczowy, nie wiem czy minutę trwał. Szybciutko jak błyskawica, dobrze pomyślane, ale nie dla mnie.Moim zdaniem to powinno być karalne bo wg mnie to jest "nagabywanie" i wyłudzanie.

DORA_1

23.07.2011

TVP

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Ten internetowy portal...
Ten internetowy portal ogłoszeniowy rynku usług i zleceń dostarcza szeroką bazę wykonawców, usług i zleceń z każdej branży zawodowej. Wykonawcy oferują tu swoje usługi i prezentują prowadzoną działalność. Zleceniodawcy mogą również zamieścić swoje zlecenia i czekać, aż zgłoszą się wykonawcy lub przeglądać oferty usług . Wszystkie przedstawione oferty pogrupowane są w czytelne kategorie. Moi znajomi umieścili tutaj zlecenie wykonania dachu dwuspadowego z materiału powierzonego wg projektu wykonanego przez biuro projektowe. Dach do wykonania był dwuspadowy o powierzchni 200 m2, dwa kominy plus wywietrzniki i rynny , do tego cztery okna dachowe i ławy kominiarskie. Na portalu zgłosiło się 10 wykonawców, rozpiętość cenowa usługi spora 7-15 tys., czas wykonania 10 dni, możliwość negocjacji cenowych z każdym wykonawcą osobno. Ostatecznie zdecydowali się na firmę góralską w cenie wypośrodkowanej 13 tys. Przyjechali, robota im się w rękach „paliła”, wykonali terminowo i co najważniejsze solidnie. Znajomi są bardzo zadowoleni, choć mieli początkowo obawy, bo był to ich debiut w korzystaniu zamawiania tak poważnej usługi przez internet.Gdy powiedzieli mi skąd wzięli firmę, zajrzałam na tę stronę i faktycznie szeroka gama usług i zleceń niemal w każdej dziedzinie i to bez wychodzenia z domu. Porady jak konkurować o zlecenie, jak sprzedać własne usługi, dostępne jest też forum dyskusyjne na którym można podzielić się własnymi uwagami, spostrzeżeniami, zadać pytanie, udzielić odpowiedzi innym użytkownikom. Można powiedzieć, że Internet jest już wszechobecny w naszym życiu – mnóstwo ofert, wiele możliwości i nieograniczone wykorzystanie. Można negocjować ceny, terminy i sposób wykonania bez wychodzenia z domu. Na tej stronie jest ponad 80 tys. wykonawców, ponad 55 tys. usługodawców i ponad 10 tys. zleceń. Jest w czym wybierać.Administrator strony zadbał o wszelkie wygody swoich klientów.

DORA_1

22.07.2011

Oferia.pl

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Niektórzy to jakby...
Niektórzy to jakby po polsku nic a nic choć sami tego języka używają. Pod koniec poprzedniego miesiąca aktywowałam nowy numer, pozostawiając posiadany tylko do wydzwonienia zgromadzonej kwoty gdyż umowa dobiegała końca, co wyraźnie zaznaczyłam będąc w salonie. Zadzwonił do mnie pracownik sieci Orange( drugi raz w ciągu tego miesiąca), przedstawił się jako Marcin (miły bardzo, w głosie zero irytacji) i po raz kolejny proponuje mi przedłużenie umowy na 30 miesięcy (zaznacza, że to krótszy okres od poprzedniej; o 6 miesięcy) na tych samych warunkach co poprzednia. Pytam jaka jest różnica w obecnym stanie tego numeru w stosunku do umowy, którą ewentualnie bym zawarła; nie ma różnicy żadnej, tylko dostanę za 1 zł telefopn Samsung - odpowiada; dlaczego nie Nokię - pytam; może być Nokia, ale przy wyższym doładowaniu - słyszę. Wytłumaczyłam temu miłemu panu, że ten numer trzymam tylko do "wygadania" zgromadzonych środków, bo mam już u nich dwa inne numery. On jakby po Polsku nic a nic, dalej swoje - bo nowy aparat, bo oferta krótsza,... i takie tam. Przecież nie jestem kolekcjonerem numerów telefonicznych tej sieci, czy oni tam w całkiem pogłupieli, moje pierwsze stwirdzenie, że nie będę przedłużać umowy powinno im wystarczyć i w systemie zostać zapisane, jeśli tego nie zrobili, powinien był to zrobić pracownik już po pierwszej rozmowie telefonicznej, gdy do mnie dzwoniono.Wyraźnie powiedziałam: trzymam ten numer jako zwykły bez umowy wiążącej, dopóki nie zużyję zgromadzonych tam środków. Ile jeszcze razy do mnie zadzwonią? Mam nadzieję, że to był ostatni raz, pewna nie jestem.Ja rozumiem, że klient jest na wagę złota, ale klient to nie idiota do płacenia, niech w końcu pracownicy Orange zrobią użytek z wiedzy wpisanej w system, przecież rozmowa z klientem powinna być odnotowana.Jeśli jednak nie została zapisana, niech w końcu zaczną rzetelnie zapisywać i nie "łowić" klienta za wszelką cenę.

DORA_1

22.07.2011

Orange

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Od dawna jestem...
Od dawna jestem użytkownikiem tego portalu. Uważam,że to bardzo dobra forma kontaktu między sprzedającymi i kupującymi. Bez wychodzenia z domu można kupić towar, można też sprzedać nowe i używane artykuły. Prosta, nie skomplikowana forma forma funkcjonowania i obsługi portalu pozwala każdemu, kto tylko chce i ma ochotę być jego użytkownikiem, niezależnie od płci, wieku,zawodu czy wykształcenia. Wystarczy się zarejestrować bezpłatnie, zalogować i można dokonywać transakcji kupna-sprzedaży. Dodatkowo podoba mi się fakt wystawiania komentarzy, co w jakimś stopniu przybliża osobę użytkownika i pozwala na pewnego rodzaju bezpieczeństwo.Wiadomo "Polak potrafi" i mogą trfić się tzw. "czarne owce" , ale gdzie ich nie ma. Właściciele portalu w swej wiedzy i fachowości zadbali o najwyższe standardy funkcjonowania. Koszty wystawienia są niewielkie, zakładając że nie wybiera się dodatkowych opcji tego procesu. Moim zdaniem wystarczające są:pokazanie miniaturki 0,15 zł, wystawienie min. 2 zł i zdjęcia - pierwsze gratis, kolejne po 0,10 zł/szt. (pod warunkiem, że rozmiar nie przekracza 50 kB). Właśnie wystawiłam przedmiot, którego koszt to 2,35 zł, no i oczywiści jeśli będzie sprzedany to też trzeba będzie dopłacić.Szybko, sprawnie, w ciągu kilku minut dokonałam opisu i w ciągu godziny artykuł będzie widoczny dla kupujących.Generalnie nie ma się do czego przyczepić, wszystko OK.Jeśli ktoś ma przykre doświadczenia w tej kwestii, pewnie nie podzieli mojego zdania, one mogą przytrfić się każdemu, mi też, wszędzie i niemal o każdej porze.Samo życie!

DORA_1

21.07.2011

Allegro

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Towarzystwa ubezpieczeniowe są...
Towarzystwa ubezpieczeniowe są miłe, sympatyczne i przyjazne gdy potrzebują "wyciągnąć" od klienta pieniadze, natomiast gdy klientowi należałoby coś wypłacić kończy się miłość, przyjaźń i sympatia.Gdy zaistniała konieczność zerwania bądź indywidualnej kontynuacji ubezpieczenia grupowego, wszystko było OK - oferty, obietnice, korzyści "mucha nie siada", no więc kontynuuję polisę już trzy lata. Zdarzył mi się mały, wprawdzie niegroźny w skutkach wypadek - zwichnęłam nogę w czasie deszczu - 2 tygodnie zwolnienia. Po zakończeniu leczenia wystąpiłam o odszkodowanie i tu okazała się "szara rzeczywistość ubezpieczeniowa" - otrzymałam zwrotne pismo z brakiem podstawy do wypłaty odszkodowania i informacją, że przysługuje mi prawo odwołania się do sądu. Zadzwoniłam, odebrała miła pani, przedstawiłam jej sprawę i uzyskałam informację, że w wyniku takiego urazu nie nastąpił trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z tym, ubezpieczyciel nie widzi podstawy do roszczenia odszkodowawczego.Przy kolejnych zmianach pogody dotkliwie odczuwam bóle w stawie - mówię; miłym głosem pani informuje, że to nie jest wystarczający powód do roszczenia, gdyż pojawiające się okresowo bóle to nie uszczerbek na zdrowiu lecz dolegliwość ale mam prawo do dochodzenia roszczenia przed sądem.Ta dolegliwość została spowodowana urazem - odpowiadam; to pani tak twierdzi, z dokumentacji to nie wynka - słyszę. Ręce opadają.Tak rozmawiałyśmy sobie ok.15 minut; ja swoje a pracownik infolinii swoje. Pracownica owszem,była miła, uprzejma, pod koniec trochę irytacji dawało się odczuć ale z równowagi nie dała się wyprowadzić, natomiast jej pokrętne stanowisko wcale mnie nie przekonało. Wiedzę i kompetencje do reprezentowania interesów firmy to ona napewno ma, natomiast dla klienta nic z tego nie wynika oprócz wpłacania pieniędzy na konto firmy. Składkę płacę 142,50 zł/kwartalnie - to i dużo i mało, zależy jak na to spojrzeć, tyle tylko że z tego nic dla mnie nie wynika, bo przecież do sądu nie pójdę, za duże koszty początkowe i pewnie wielu jest klientów, którzy w podobnej sytuacji byli. Czasem zastanawiam się czy warto się ubezpieczać, skoro więcej jest pretekstów do "wyciągnięcia kasy" od klienta, niż do wypłaty mu czegokolwiek,ale z drugiej strony "jak się nie ubezpieczyć" skoro nigdy człowiek nie wie co mu się przydarzyć może - jedno i drugie ma jakiś sens.

DORA_1

21.07.2011

WARTA

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Firmy świadczące usługi...
Firmy świadczące usługi ksero na ogół uznają, że taniej niż 20 groszy za stronę się nie da, bo jest to dla nich nie opłacalne, a tu proszę - niespodzianka ! Ta firma ma taniej ! Biorą 10 groszy za stronę ksero A4 i 15 groszy za wydruk strony. Da się?! jak widać tak. Znalazłam ogłoszenie tej oferty i postanowiłam się upewnić, czy to błąd druku, czy prawda; okazało się prawdą.Ta firma jest przykładem pełnej życzliwości przyjaźni dla klienta. Oprócz usług ksero-wydruk świadczą jeszcze usługi handlowe, można zamówić u nich też pieczątki. Wśród artykułów biurowych (długopisy,notesy,bruliony,taśmy, korektory, zszywacze, dziurkacze itp.) także tusze i tonery (oryginalne i zamienniki) do urządzeń, w dodatku przy zakupie więcej niż jednej sztuki udzielają rabatów. Może to tylko na początek, w ramach reklamy i przyciągnięcia klienta, a może strategia stałego funkcjonowania; okaże się w przyszłości. Lokalizacja trochę mało atrakcyjna bo oddalona od centrum miasta, ale dobrej renomie zazwyczaj lokalizacja nie wadzi. Jest to nowo-powstała firma i jeśli będzie "tak trzymać" ma szansę na przyciągnięcie klientów i istnienie. W dni robocze mają czynne w godzinach 8-17.00, natomiast w sobotę 9-13.00. Obsługująca to młoda, miła, sympatyczna dziewczyna, schludnie ubrana, z uśmiechem na twarzy i przyjaznym tonem głosu odpowiada na każde pytanie. Lokal stposunkowo nie duży, wystarczający jeśli chodzi o zasobność, większość artykułów do podania z półki przez sprzedawczynię więc klient nie ma się co szwendać po sklepiku. Urządzenia do wydruków i kserowania znajdują się w drugim pomieszczeniu.W lokalu porządek, towar poukładany, oznaczony cenami konkurencyjnymi w stosunku do innych papierniczych handlowców. Warto tu zajrzeć.

DORA_1

21.07.2011

OFFICE ART

Placówka

Grodków, Konopnickiej 1

Nie zgadzam się (2)
Nowy dzień, nowy...
Nowy dzień, nowy tydzień, nowe promocje w Biedronce. W sumie przyszłam po drożdżówki ale dokupiłam inne rzeczy bo promocji trudno się oprzeć, zwłaszcza jeśli są to artykuły codziennego spożycia lub prawie codziennego.Kawa Tchibo 13,99 zł/zestaw 3 x 250 g;ciasteczka maślane 3,99 zł/ op. 360 g.;brzoskwinie w syropie 2,99 zł/szt.; do tego drożdżówki 1,25 zł/szt. Klientów niewielu bo pora wczesna, poniedziałkowa więc stanęłam do kasy, obsłużona od" ręki", rachunek 28,71 zł, tyle gotówki to jeszcze miałam, szkoda, że kartą zapłacić nie można bo wzięłbym dodatkowy zestaw kawy - to artykuł dla mnie codziennego spożycia, a nawet rzekłabym "bardziej niż bardzo codziennego".Brak możliwości płacenia kartą uważam za spore niedociągnięcie w obsłudze tej sieci handlowej. Kasjerka miła, sympatyczna, uśmiechnięta, proponuje reklamówkę, osobiście uważam to za "wciskanie" klientowi towaru na siłę ale widać takie mają polecenie. Wydaje resztę, dziękuje i zaprasza ponownie. W sklepie porządek, jak zawsze,miejsca dla klientów dużo, przejścia miedzy regałami niczym nie ograniczone, na półkach porządek. Obejście sklepu też bez zarzutów, duży parking, w boksie poustawiane wózki na zakupy, ja na sklepie byłam z koszyczkiem, który zostawiłam przy kasie i zaraz ochroniarz go zabrał aby zanieść przed wejście na halę sklepową.Na sklepie widać pracowników układających towary na półkach, każdy ubrany w koszulkę firmową z przypiętym identyfikatorem, włosy krótkie lub upięte z tyłu głowy. Standard obsługi zachowany.

DORA_1

21.07.2011

Biedronka

Placówka

Chodzież, Zwycięstwa 18

Nie zgadzam się (1)
Koleżanka zaproponowała abyśmy...
Koleżanka zaproponowała abyśmy zkupiły podręczniki dla dzieci za pośrednictwem portalu internetowego weltbild.pl .Czemu nie pomyślałam, jeśli tylko będzie to korzystne, warto się tym zainteresować. Usiadłyśmy do komputera i zaczęłyśmy przeglądać oferty. Koleżanka miała już sprecyzowane zamówienie, ja natomiast wiedziałam tylko jakie podręczniki muszę dokupić. Istotą naszego wspólnego działania był fakt, że bezpłatna dostawa to kwota zamówienia min. 120 zł. Fajną sprawą na tym portalu są obniżki cen na wiele podręczników i ćwiczeń do różnego typu szkół.Można tu także zakupić filmy i gry edukacyjne, także do nauki języków obcych. Nasze zamówienie, ostatecznie złożone to: Edukacyjna gra planszowa w j.angielskim 39,99 zł/szt. (obniżka z 61 zł);zabawa logiczna - Tabliczka mnożenia 29,99 zł/szt.(obniżka z 39 zł);Biologia gimnazjum 1- 26,50 zł/szt (obniżka z 29 zł); Matematyka 15,50 zł/szt.(obniżka z 16,90 zł); J.angielski 39,50 zł/szt.(obniżka z 49 zł); Plastyka 14 zł/szt.(obniżka z 15 zł).Uznałyśmy,że za zamówione podręczniki jedna z nas zapłaci przy odbiorze, czas dostawy do 5 dni roboczych. Zważywszy, że jest wtorek wieczór to nasza przesyłka powinna nadejść najdalej we wtorek przyszłego tygodnia(sobota, niedziela to dni nie-robocze). Niby to długo, ale i nie długo, dopiero lipiec a szkoła ruszy 1-ego września więc nie ma się co pieklić.Ta forma zakupów odpowiada mi, promocje w niektórych przypadkach niewielkie, rzędu 1-2 zł, ale "ziarnko do ziarnka...".Mam nadzieję, że realizacja okaże się terminowa.Strona tego portalu jest bardzo czytelnie przygotowana, nie sposób nie znaleźć tego co się potrzebuje. Trzeba przyznać autorzy postarali się, ale prawda jest taka, że o klienta trzeba zabiegać wszelkimi środkami. Nie znałam tej strony, to moja koleżanka ją wytropiła w internecie.

DORA_1

21.07.2011

Weltbild.pl

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Ten odkryty basen...
Ten odkryty basen to całkiem dobra wakacyjna oferta miasta na spędzanie letnich ,upalnych dni. Bilet wstępu 3 zł/osoba, bilet jest całodzienny, opieka ratowników zapewniona, którzy na bieżąco monitują kąpiących się i natychmiast reagują gdy niesforna młodzież uskutecznia swoje wygłupy, momentami słychać gwizdek ratownika co chwilę. Są tutaj trzy możliwości: kąpiel w dużym basenie (dla wytrawnych pływaków), kąpiel w średnim basenie (dla mniej wprawionych) i zabawy w brodziku dla całkiem małych dzieci, których tutaj sporo spędzało czas pod opieką rodziców. Można rozłożyć sobie koc, ręcznik lub leżak i uskuteczniać słoneczne kąpiele. Trochę nierówne podłoże porośnięte tu i ówdzie trawą wymagałoby poprawienia - atrakcyjność tego miejsca wzrosła by bardzo. Dla chętnych "bujania" dostępne huśtawki. Dla spragnonych i zgłodniałych sklepik. Dla załatwienia potrzeby fizjologicznej - toaleta, która wprawdzie posprzątana ale mały remoncik by jej się przydał bo na ścianie lamperie jak za dawnych czasów. Jest też możliwość agrania w piłkę siatkową na piasku (teren wydzielony). Generalnie oferta OK, chociaż mogło by być lepiej.

DORA_1

20.07.2011

Basen Grodków

Placówka

Grodków, Kasztanowa 15

Nie zgadzam się (5)
Kasia i Asia...
Kasia i Asia to dwie młodziutkie dziewczyny obsługujące dzisiaj stanowiska kasowe na tej stacji. Ubrane w firmowe, szare koszule, krótkie włosy, delikatny makijaż, przypięte identyfikatory, uśmiech i sympatyczny wyraz twarzy oraz życzliwe, przyjazne podejście do klientów to cechy jakie dziś zauważyłam.W sklepiku swoboda przejścia między półkami na których ułożone artykuły nie sprawią problemu z sięgnięciem żadnemu klientowi gdyż umieszczone są maksymalnie do wysokości 1,5 m. Toaleta czyściutka, wysprzątana, bieżąca woda i ręczniki papierowe dostępne, na ścianie wieszak na torebkę, lustro czyste, karta kontroli uzupełniona na bieżąco (co godzinę), kosz na odpadki uchylny w kącie. Właściwie to zatrzymałam się tutaj głównie po Hot Dogi , których zakupiłam 5 sztuk po 3,99 zł/szt. dla moich domowników, którzy bardzo lubią te z Orlenu, wielu moich znajomych też uważa ,że są one najlepsze.Obsługująca mnie Kasia przypomniała o karcie VITAY na punkty, których doliczono mi 500, nawiasem mówiąc to zakup tych artykułów jest bardziej opłacalny za punkty niż zakup paliwa. Za paliwo doliczane jest 6 pkt./litr , za Hot Doga - 100 pkt./sztukę. W sumie zapłaciłam 19,95 i zyskałam 500 punktów, gdybym wlała paliwo za te pieniądze miałabym tylko 18 punktów, ale paliwo w baku miałam więc dziś tankowanie nie interesowało mnie.Na podjeździe czysto, trzech pracowników pomaga klientom przy tankowaniu i uzupełnianiu płynów, ubrani w kombinezony robocze,8 stanowisk do tankowania, pełna swoboda do przemieszczania się.Z boku dostępny odkurzacz i kompresor.Podstawowe potrzeby kierowca może tu zaspokoić.

DORA_1

20.07.2011

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (2)
Ten niewielki sklep...
Ten niewielki sklep należy do PSS-u Niemodlin (jak informuje nagłówek paragonu). Klientów nie było, pewnie dlatego, że to popołudnie niedzielne więc przestronność w sklepie swobodna, mimo stosunkowo niewielkiej powierzchni jak na sklep samoobsługowy. Przez środek sklepu ustawiony jest jeden regał środkowy tworzący dwie alejki do przejścia dla klientów.Dwie ekspedientki, panie w średnim wieku ok. 40-50 lat, zadbane, eleganckie w białych rozpiętych fartuszkach z czerwonymi wykończeniami, włosy krótkie, elegancko ułożone. W sklepie porządek, podłoga czysta, artykuły ułożone na regałach lu w chłodniach w zależności od wymogu danego towaru, ceny na metkach widoczne wraz z nazwą artykułu. Weszłam tu po tego czego nie mogłam kupić w poprzednim sklepie: papierosy Red White 9,80 zł/paczka (to dużo ale jest to cena urzędowa), maszynkę do golenia jednorazową 1,80 zł/sztuka, to bardzo dużo ale niestety jest mi potrzebna - trzeba było wziąć, zapalniczkę 2,40 zł/szt, żadna rewelacja oprócz ceny - rewelacyjnie wysoka więc zrezygnowałam. Obsługa miła, sympatyczna, uśmiechnięta - może dlatego, że wreszcie jakiś klient się zjawił bo oprócz mnie nikogo nie było, wiec szybko zostałam obsłużona, gdy przeszłam między półkami też mnie dokładnie wy-obserwowano.

DORA_1

20.07.2011

PSS Społem

Placówka

Niemodlin, Rynek 42

Nie zgadzam się (2)
Czwartek-dzień targowy, w...
Czwartek-dzień targowy, w EKO spory ruch, okoliczni mieszkańcy tłumnie zjeżdżają głównie na targ ale przy okazji sklepy też odwiedzają.W boksie przed sklepem wózków na zakupy niewiele, w sklepie koszyków też zabrakło.Co robić musiałam wziąć wózek, w dodatku jakiś felerny mi się trafił - ciężko się prowadził, skręcać też za bardzo nie chciał, nie mało siły musiałam użyć aby sklep przemierzyć. Takie wózki powinny być wyłączone z dostępności dla klienta.Mimo tłumu kupujących poruszać po sklepie można było się w miarę swobodnie, nie groziło ocieranie się o innych klientów.Towary ułożone na półkach, oznaczone nazwami i cenami.Warzywa i owoce w zasadzie świeże z wyjątkiem cebuli, której resztki w pudelku były, w dodatku miękkie, lekko "zajeżdżające", ale ziemniaki młode świeżutkie 1,19 zł/kg. Przy stoisku mięsnym kolejka 9 osób, stanęłam bo przecież zakupy przyszłam zrobić. Doczekałam się; kości na zupę 3,99 zł/kg (to dużo, kości to można powiedzieć resztki z żywca a ich cena jest bliska cenie skupu żywca do przerobu),wątroba wieprzowa 5,99 zł/kg (to też nie tanio),kiełbasa toruńska 11,99 zł/kg (cena przyzwoita). Jakieś ciastka do kawy by się przydały więc na stoisku z cukierniczymi wyrobami wybrałam: "Adaśki" 15,99 zł/kg, herbatniki wyborowe z cukrem 10,59 zł/kg.Jeszcze parę artykułów na sklepie: kisiele 1,29 zł/szt. , czekolada deserowa 1,85 zł/szt., sałatka Graal 1,69 zł/szt.Z trudem dopchałam wózek do kasy bo już wcale nie chciał jechać. Trzy stanowiska pracowały na "całego", stanęłam "niby" do krótszej kolejki 11-osobowej. Pracownice miłe, życzliwe z przyjacielskim tonem w głosie obsługują klientów,ubrane w koszulki z emblematem EKO lub czerwone z napisem "z sercem dla serca", proponują reklamówki, batoniki promocyjne. Za reklamówkę podziękowałam ale na batoniki DUPLO się skusiłam po 0,99 zł/szt., najpierw zdecydowałam się na 6 sztuk dla dzieci ale spojrzałam na datę ważności i okazało się, że do 17 lipca, no to wzięłam tylko 2 sztuki. Swoją drogą to jak na jeszcze 3 dni ważności to i tak sporo liczą sobie.Obsłużona w kasie z radością wypakowywałam towar z tego pechowego wózka jaki mi się trafił.Następny klient, który trafi na ten wózek nieżle się "zjeży".

DORA_1

20.07.2011

EKO

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (2)
Standard fukcjonowania tej...
Standard fukcjonowania tej placówki jak zawsze na wysokim poziomie - obsługa sympatyczna, życzliwa, przyjazna; ceny bardzo przystępne a wygląd sklepu na miarę oczekiwań i wygody klientów;powierzchnia stwarza możliwości swobody poruszania się i dostepu do wszystkich artykułów, czysto, jasno ceny widoczne i czytelne - czegóż więcej chcieć więcej, tylko robić zakupy. Jedyne, drobne utrudnienie to konieczność posiadania odpowiedniej ilości gotówki bo zapłata kartą jest tu niestety niemożliwa. Dziś sobota więc pracownicy mają "urwanie głowy" z pracą ale nie zdradzają z tego powodu niezadowolenia, wszyscy mili, uprzejmi, uśmiechnięci. Cztery stanowiska kasowe obsługują na bieżąco wię koleki praktycznie się nie tworzą za długie, wszyscy ubrani w koszulki firmowe, jeśli ktoś ma dłuższe włosy to ma je upięte, każdy z przypiętym imiennym identyfikatorem, młody chłopak-ochroniarz przechadza się po sklepie, z uwagą lustruje zachowania klientów, czasem któremuś coś doradzi. Z moich doraźnych zakupów interesowały mnie dzisiaj: ser salami 6,49 zł/opakowanie 300 g (to całkiem sporo ale spradzona jakość), pomidory 2,97 zł/kg (cena OK, w innych sklepach jest drożej), grapefruit 3,77 zł/kg (cena w porządku), chałwa 100 g 1,89 zł/szt. (najtańsza), wafelki w czekoladzie Estella 50 g po 0,94 zł/szt.(bardzo, bardzo dobra cena - radość dla dzieci i drobny wydatek dla rodzica), ziemniaki młode 0,94 zł/kg (świeże). W sumie rachunek przy kasie 16,32 zł, to kwota przyzwoita. Kasjerka Agnieszka, miła dziewczyna, proponuje reklamówkę,zamieni miłe słowo w między czasie, na koniec - zaprasza ponownie. Miło, sympatycznie i sprawnie.

DORA_1

19.07.2011

Biedronka

Placówka

Dębno Lubuskie, Mickiewicza 63

Nie zgadzam się (0)
Iście "lightowa" sobotnio-weekendowa...
Iście "lightowa" sobotnio-weekendowa praca w tym sklepie na piętrze ,gdzie kupić można artykuły przemysłowo-kosmetyczne. Dwie pracownice w najlepsze uskuteczniają sobie pogawędkę ze znajomymi, ubiór niczym je nie wyróżnia wśród klientów (wiem,że to są pracownice); jedna stoi na środku i rozpromieniona dyskutuje ze znajomym, druga siedzi w kasie i też ucina sobie pogawędkę, trzecia obsługuje na drugiej kasie (pewnie dlatego, że najmłodsza a może uczennica, niech pracuje - "stare wygi"już się napracowały), kolejka do niej 5 osób.Dumne, nadęte, wyniośle patrzące od czasu do czasu na klientów.Lepiej by było jakby wzięły wolne i nie szpeciły atmosfery zachowaniem choć urody są godne zwrócenia uwagi. Weszłam tu po krem do rąk, farbę do włosów i perfumę.Właściwy krem do rąk znalazłam 3,10 zł/szt. (cena OK), perfumę też 38,50 zł/szt. (cena super), farby niestety nie było mojego koloru, choć wybór duży. Tańsze farby i szampony koloryzujące oznaczone metkami cenowymi (do 12 zł/szt.), natomiast droższe już nie, ceny 32 zł czy 28 zł można sobie sprawdzić na pudełku. Zamiast stać i gawędzić mogłaby pracownica pofatygować się i sprawdzić jak wygląda np. oznaczenie artykułów, no chyba, że jest to chwyt na klienta, jak już weźmie do koszyka to i tak zapłaci (przynajmniej co któryś). Gdy wzięłam interesujące mnie artykuły, stanęłam do kolejki już 8-osobowej. Wkurzyłam się i pytam drugiej kasjerki: czy pani obsługuje?; tak- słyszę zaskoczoną odpowiedź; no to podeszłam, zapłaciłam i się "ulotniłam". Mogę uznać, że szybko mnie obsłużono ale sama to wymusiłam, pewnie ku niezadowoleniu pracownicy bo zaraz za mną stanęły jeszcze trzy osoby, no i gawędząca koleżanka też się pożegnała, a właściwie została jakby przepłoszona. W sklepie czysto i może dlatego pracownice tak niechętnie patrzyły na klientów, przecież po zamknięciu trzeba będzie sprzątać.

DORA_1

19.07.2011

Bort Wimar

Placówka

Grodków, Warszawska 2

Nie zgadzam się (2)
To sklep ogólnospożywczy...
To sklep ogólnospożywczy , bez artykułów typu papierosy czy prasa, co jest częstym dodatkiem innych placówek handlowych tej branży. Na lewo od wejścia jest stoisko mięsno-wędliniarskie, pozostałe artykuły spozywcze znajdują się na wprost i po prawej stronie.Wybór wędlin jest tu bardzo duży, ceny też nie niskie 12-30 zł/kg i więcej; z mięsa: wieprzowina, drób, wołowina i podroby.Na chłodni z serami żółtymi metki cenowe informują 14,90 -18,90 zł/kg (w kolorze żółtym więc promocja), za nią na półce konserwy i żywność przetworzona w słoiczkach-dżemy, konfitury, które aby zobaczyć, trzeba dobrze "szyję" wyciągnąć, bo chłodnia dość wysoka i do tego zastawiona przyprawami. Tuż przy wejściu z prawej strony chłodnia z wyrobami gotowymi do spożycia (niektóre po podgrzaniu) - pierogi (nadzienie do wyboru), sałatki warzywne, surówki,krokiety.Mnóstwo przypraw i słodyczy jest tu do wyboru, pakowane i na wagę, pieczywa też spory wybór - bułki, bułeczki, drożdżówki, strucle, różne gatunki chleba (marchewkowy, wiejski, zwykły, bawarski itd). Pracownice ubrane w białe fartuszki, sympatyczne, miłe kobiety.Na stoisku z wędlinami ekspedientki są widoczne już od wejścia bo chłodnie, będące też ladą dla klienta, choć wysokie, przeszklone i kobiety stosunkowo wysokie, natomiast dziewczyna z drugiej strony widoczna tylko przez mały prześwit między wagą a poustawianymi artykułami, jest osobą cokolwiek nie wysoką więc właściwie nie bardzo widoczną. Tak w ogóle to ciekawe w jaki sposób sięga po artykuły ustawione na najwyższej półce-bombonierki. Chłodnie pełne, "aż się uginają" klientem byłam jedynym więc można powiedzieć obsłużona zostałam od ręki bo kupiłam tylko przyprawę do bigosu.Po wejściu do sklepu widoczne są głównie poustawiane artykuły, człowiek mówi "dzień dobry" i słyszy gdzieś dobiegający głos w odpowiedzi, dopiero po podejściu do lady może zobaczyć pracownika.Właściciele, widać postawili na ilość towaru, tylko zapomnieli że ceny też powinny być konkurencją dla innych.

DORA_1

19.07.2011

U Jodłowskich

Placówka

Grodków, Rynek 31

Nie zgadzam się (2)
Biedronka jak zwykle...
Biedronka jak zwykle przyjazna klientowi - miło, szybko, sprawnie w atmosferze pełnej kultury i kompetencji z cenami, które są nie do "pobicia" przez wielu innych handlowców. Sklep duży, przestrzeni sporo, nie ma problemu z dostępem do artykułów ułożonych na półkach i w koszach, wszystko opatrzone metkami, na nich ceny i nazwy właściwych towarów.Podłoga czysta. przed bramką ulotki reklamowe w których dodatkowo przepisy na różne ciekawe potrawy. Zakupy robiłam jak zazwyczaj doraźne bo mankamentem jest (dla mnie) brak możliwości płacenia kartą, ale nie czepiajmy się szczegółów, gdyby wszystko było idealnie, mogłoby być nudno. Wafelki w czekoladzie 0,94 zł/szt. (taniej nie ma w żadnym sklepie), lody w waflu 0.99 zł/szt (to też najtaniej), ziemniaki młode 0,97 zł/kg, kapusta młoda 1,47 zł/szt.,makaron - falbanka 1,99 zł/opakowanie 750 g. W sklepie klientów sporo ale trzy kasy obsługiwały więc oczekiwanie 5-7 minut to nie tragedia, mogę uznać że szybko. Kasjerka Agnieszka to sympatyczna dziewczyna, z uśmiechem i miłym słowem obsługuje każdego, proponuje reklamówkę, dziękuje, zaprasza ponownie - pełny profesjonalizm i kompetencja.

DORA_1

19.07.2011

Biedronka

Placówka

Dębno Lubuskie, Mickiewicza 63

Nie zgadzam się (1)
To mały sklepik...
To mały sklepik oferujący artykuły pasmanteryjne i kosmetyczne. Spośród pasmanteryjnych można tu nabyć: nici, guziki,koronki, aplikacje, tasiemki, zapinki, taśmy do firan, włóczki do robótek ręcznych i maszynowych, wszelkiego rodzaju zdobienia itp. Jeśli chodzi o kosmetyki to oferta obejmuje szeroką gamę tych artykułów: cienie, pomadki, kremy, lakiery, dezodoranty, perfumy etc. Ponadto jak zauważyłam można tu nabyć także sztuczną biżuterię i rajstopy. Ceny rajstop wysokie, o wiele wyższe niż w innych sklepach bo cena od 6 zł/szt to cokolwiek sporo, zważywszy,że kupuję dobrej jakości z Lycrą w cenie 4,30 zł/szt. Ale dla równowagi jest tu spory, a nawet bardzo duży wybór lakierów do paznokci w małych buteleczkach już od 3,50 zł/szt. To bardzo dobra oferta, gdyż lakiery mają tendencję do szybkiego wysychania i zwykle część niewykorzystaną trzeba zwyczajnie wyrzucić. Całkiem przyzwoite są ceny pomadek od 6 zł/szt. Bardzo wysokie są ceny wód perfumowanych i perfum. Dla porównania Bort Wimar ma cokolwiek tańsze np. Kobako jest tu w cenie sporo ponad 40 zł/szt., natomiast u Borta można nabyć za 38,50 zł/szt., to spora różnica. Obsługująca to miła ,uprzejma pani w średnim wieku z mocnym makijażem na twarzy, ubiorem nie wyróżniająca się jako pracownik, gdyby nie fakt,że stała przy kasie można by było uznać ją za klientkę. Świetnie natomiast zorientowana w posiadanym asortymencie, potrzebowałam pomadkę, zaoferowała mi 4 rodzaje do wyboru w poszukiwanym przeze mnie kolorze. Bez irytacji i zdenerwowania podawała mi kolejne, z uśmiechem na twarzy i przyjaznym tonem. W sklepie porządek, tylko trochę mało miejsca, były jeszcze 3 klientki i można uznać, że był tłok. Powierzchnia sklepu jest maksymalnie wykorzystana do umieszczenia artykułów. Stojak z biżuterią wyraźnie (moim zdaniem) jest zbędny, ale biznes jest biznes, właściciel wie lepiej. Lada sklepowa też bardzo zastawiona, tak że niskiego wzrostu obsługująca jest prawie niewidoczna, gdyby nie prześwit na kasę.

DORA_1

19.07.2011

EVIAN

Placówka

Grodków, Rynek 10

Nie zgadzam się (1)
„Prawie wszystko w...
„Prawie wszystko w jednym” – to moje określenie DH Zefir zwanego popularnie Domem Wiejskim. Można tu kupić artykuły do: jedzenia, ubrania, pielęgnacji, sprzątania, meblowania, dekoracji, remontu i wiele innych a także skorzystać z usług szewskich, krawieckich i zegarmistrzowskich. Budynek należy do GS-u, natomiast w jego pomieszczeniach prowadzą działalność mniejsi lub więksi przedsiębiorcy ulokowani na parterze lub piętrze. Parter to sklepy: chemiczny odzieżowy, gospodarstwa domowego i piekarni HERT. Na piętrze ulokowały się dwa sklepy obuwnicze, usługi i meblowy BODZIO. W sklepie chemicznym można nabyć: artykuły do sprzątania, kosmetyki, artykuły malarskie, chodniki, wykładziny, dywaniki,, ceraty, kleje itp. W bardzo korzystnej cenie jest tu klej obuwniczy – 2,40 zł/tubka i klej butapren – 4 zł/tubka, jeśli ktoś potrzebuje niewielką ilość na bieżące potrzeby warto tu przyjść. Inne artykuły chemiczne też w cenach 1-2 zł niższych niż w innych sklepach. Obsługa to dwie sympatyczne panie w średnim wieku, ubrane w fartuszki ochronne. Sklepik firmowy HERT oferuje pieczywo i wyroby cukiernicze. Nie jest on specjalnie konkurencyjny gdyż ceny jego są porównywalne a w niektórych przypadkach wyższe. Obsługują dwie miłe dziewczyny w fartuszkach firmowych. Można tu nabyć różne gatunki chleba, bułek i rogalików a także ciasta i ciastka.. Sklep gospodarstwa domowego to wszystko lub prawie wszystko czego potrzebuje gospodyni – garnki, sztućce, naczynia, ściereczki, wycieraczki, chemia do prania i sprzątania, suszarki a nawet srebrna biżuteria. Ceny garnków są tu dość wysokie np. czajnik ponad 20 zł/szt. To bardzo dużo, w Biedronce trafiają się w cenie 15-16 zł. Tu obsługujące także w fartuszkach ochronnych. Mały sklepik odzieżowy tuż przy schodach prowadzących na piętro ma dość bogaty wybór bluzek, spódnic, sukienek, spodenek itp. W cenach bardzo przyzwoitych od 10 zł. Obsługa jest tu jedno-osobowa, dziewczyna miła, uprzejma, chętnie doradzi, wyszuka oczekiwany przez klienta towar, zachęca do kupna jednak nie nalega, klient sam decyduje – aż głupio wyjść nie kupując niczego. Na piętrze, na wprost schodów usługi krawieckie, po lewej stronie zegarmistrz i usługi szewskie, oba akurat nieczynne. U zegarmistrza kartka „zaraz wracam”. Dalej duży sklep obuwniczy STOPKA z szeroką gamą butów do wyboru. Ceny powiem do przyjęcia, choć nie rewelacja ale podobno każdy towar ma swojego kupca. Na prawo sklep meblowy BODZIO i mały sklepik obuwniczy, który ma bardzo ograniczoną ilość obuwia (choć zróżnicowaną) ze względu na powierzchnię. Osobiście uważam za „niewypał” obecność tego sklepiku przy dużym można by rzec salonie obuwniczym, ale skoro funkcjonuje to widocznie ma to jakiś sens. Sklep BODZIO zajmuje największą powierzchnię tego DH, ze względu na gabaryt artykułów i wystawione gotowe komplety ekspozycji do przykładowego zestawienia. Wybór mebli duży: kuchenne, sypialniane, pokojowe, garderobiane i biurowe. Wszystkie do zakupu w zestawach i pojedynczych egzemplarzach. Obsługa to młoda dziewczyna, ubrana schludni – biała bluzeczka, ciemne spodnie co nadaje charakter bardzo elegancki. Spośród znajdujących się tu sklepów obsługa tego zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie – wygląd elegancki ale nie „krzykliwy”. W całym budynku porządek, nigdzie nie widać zalegającego kurzu, szyby czyste. Przed budynkiem trochę gorzej, jakieś niedopałki, podest wejściowy już wysłużony, remont by się przydał. Generalnie jak wspomniałam na wstępie, zaopatrzyć można się prawie we wszystko. Ceny zróżnicowane na tyle, że na jednych artykułach mniej, na innych więcej i w sumie się wyrównuje. Gdyby człowiek chciał biegać po całym mieście i kupować najtaniej to prawdopodobnie dzień minął-by na spacerach po sklepach. Nie ot chodzi na co dzień, dlatego nie ma się co czepiać „bilans musi wyjść na zero” – to taniej, to drożej i się wyrówna.

DORA_1

15.07.2011

ZEFIR

Placówka

Grodków, Warszawska 32

Nie zgadzam się (0)
Zadzwoniłam na infolinię,...
Zadzwoniłam na infolinię, bo wkurzył mnie fakt dodatkowej usługi na mojej komórce „granie na czekanie” Powitał mnie miły, uprzejmy głos pracownika Marcina ,który bez słów sprzeciwu wyłączył mi tę usługę. Na moje pytanie dlaczego mi została włączona skoro o nią nie prosiłam, usłyszałam już nie do ,końca jasne tłumaczenie, że: prawdopodobnie…, on nie jest w stanie określić…, być może…., nie jest w stanie mi powiedzieć, gdyż jest to usługa jeszcze Ery, od 5.06 nastąpiło przekształcenie i takie tam dyrdymały. Pewnie miał rację, tylko przekształcenie nie nastąpiło z dnia na dzień lecz był to proces trwający w czasie i z pewnością nie pół roku (wtedy przedłużałam umowę) a dłużej no i w tym okresie wszelkie działania Ery były w porozumieniu z nowym operatorem, więc ich następstwa zostały niejako przejęte. Owszem był bardzo miły i uprzejmy, zaproponował kontakt w ramach nowości T- Mobile,która się rozwija i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów, hasłowo wspomniał o niektórych propozycjach, zachwalając mój okres korzystania z usług na komórkę – to dobra metoda „na klienta”, kultura słowa ponad wszystko.Z tej stosunkowo krótkiej rozmowy wynikało, że posiada sporą wiedzę na temat produktów ale na pełniejszą rozmowę umówił się ze mną na koniec września (moja propozycja terminu), jak sam zaznaczył w czasie dla mnie dogodnym.

DORA_1

13.07.2011

T-Mobile

Placówka

Nie zgadzam się (0)
To obserwacja sprzed...
To obserwacja sprzed pół roku, ale nie sposób nie opisać tego, bo następstwa zauważyłam dopiero teraz i gdybym wtedy była użytkownikiem tego portalu pewnie wystawiłabym wysoką ocenę za jakość. Każdy sposób jest dobry aby „wyrwać” choć parę groszy od klienta. Zdarzyło mi się to już nie pierwszy raz w tej sieci, tyle tylko że poprzednio nie za pośrednictwem punku – biura, gdy w telefonie włączono mi bez mojej wyraźnej zgody dodatkową usługę za którą później doliczono mi kwotę do zapłaty. Pół roku temu przedłużałam umowę na usługę telefoniczną ( wtedy Era). W ramach tego stanu włączona została mi usługa „granie na czekanie” ( takie niby miłe udogodnienie) bezpłatnie na miesiąc. Początkowo nie zwróciłam na to uwagi, gdyż kwota rachunku 3-5 zł większa co miesiąc, specjalnie mnie nie przeraża i zwyczajnie nie zajmuję się nią. Jednak gdy ostatnio otrzymałam rachunek odpowiednio wysoki to przyjrzałam mu się dokładniej, połączenia wykonane, trzeba płacić ale dodatkowe granie na czekanie wkurzyło mnie. Sięgnęłam do rachunków i okazało się, że 2 miesiące były bezpłatne natomiast później regularnie doliczano mi kwoty. W umowie było wpisane, tyle tylko, że dokładniejsze informacje były w regulaminie. Pracownik punktu w którym przedłużałam umowę nie był łaskaw mnie poinformować, że taka usługa zostaje mi włączona, moją winą jest fakt nie przeczytania dokładnie umowy i regulaminu, ale profesjonalna obsługo to pełna informacja a nie podstępne działanie. Wkurzyło mnie to, nie chodzi o kwotę, bo to tylko 2 zł, ale o sposób sięgania po te 2 zł, nie lubię ( i nie znam człowieka, który byłby tego zwolennikiem) jeśli mi się „niby” robi udogodnienie i zaraz sięga do mojego portfela, niezależnie po jaką kwotę. 2 pracowników punktu to panowie, owszem uprzejmi, mili, w pełni zdający się profesjonaliści, ubrani w garnitury, jeden młodszy, drugi trochę starszy w okularach. W punkcie miejsca do obsługi dwa, jak pamiętam gdy tam byłam to nie było gdzie usiąść więc czworo nas oczekujących musiało stać. Pomieszczenie stosunkowo nie duże, oferty telefonów w gablocie, ulotki reklamowe dostępne pod dostatkiem, w lokalu porządek. Swoją drogą to ciekawe ilu użytkowników zwróciło uwagę na to , dlaczego mają włączone „granie na czekanie”, to niewielkie pieniądze i niby nie ma o co „kopie kruszyć”, ale dlaczego sięga się po nie w sposób ukryty. Jest na naszym rynku całe mnóstwo agentów, którzy od klienta chętnie i każdą kwotę wezmą tylko klientowi jakoś nie za bardzo chcieliby dodać. Ktoś może uznać, że z mojej strony to trywializm, ale ja lubię jasne sytuacje, nawet jeśli chodzi o 2 zł.

DORA_1

13.07.2011

T-Mobile

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 12 z

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi