Wybrałam się do sklepu, do działu alkoholowego. W tym hipermarkecie jest on dość dobrze wyposażony i cena mojego ulubionego wina jest atrakcyjna. Dawno tam nie byłam, więc mocno zaskoczyły mnie zmiany. Sklep w ostatnim czasie został powiększony, co skłoniło mnie do obejrzenia pozostałej części. Towar przejrzyście wyeksponowany, sporo miejsca, towaru dużo. To mile mnie zaskoczyło.Efekt wizualny fajny. Ale niestety jest też negatywna strona. Nadal drogo, ceny wędlin i nabiału wysokie. W porównaniu z dwoma innymi Ursynowskimi hipermarketami najdrożej. I kolejki, do kas ogromne. W tej materii niestety nie ma zmian na lepsze.
W sklepie czysto, asortyment uzupełniony, ceny i promocje podane przy towarach zgadzają się z rzeczywistością, niestety bardzo długie kolejki do kasy (otwarta tylko co czwarta kasa)
Wizyta w nowej hali targowej spółki Fenix zakończona pozytywnymi odczuciami :), poczułem się jak w dobrym centrum handlowym a o to chyba twórcom chodziło.
Ale najpierw ponarzekam:
Toalety, znalazłem tylko 1, z dwoma kabinami a do tego koedukacyjną, tu można było się lepiej postarać, szczególnie że w nowej toalecie już poodpadały płytki :(.
Jak na otwarcie i super hale jeszcze nie wszystkie butiki są pootwierane, szkoda bo daje to obraz że coś tu pustawo.
Ceny tez nie należą do najniższych a te same produkty można kupić gdzie indziej w trochę niższej cenie.
A teraz zalety:
Lokalizacja - jak najbardziej odpowiednia.
Wystrój wnętrz - tu właściciele hali się popisali - jeśli nie pozastawiają niczym szerokich przejść będzie fajnie.
Asortyment - zróżnicowany i szeroki, chociaż ja mam wrażenie że sklepy z butami stanowią tu przewagę.
Artykuły spożywcze - Piotr i Paweł, nieco lepszy niż zwykły market, eleganckie wnętrze, fajne towary, może się podobać ludziom o trochę zamożniejszych portfelach.
Parkingi - na razie "się robią" ale na tą ilość odwiedzających jest najzupełniej wystarczająca ilość miejsc parkingowych.
Restauracje - fajne miejsce żeby po zakupach coś zjeść, zróżnicowane i bardzo miłe miejsce żeby się pożywić.
Reasumując - jak hala się rozkręci będzie to naprawdę fajne miejsce na zakupy. Polecam.
W MINIONĄ SOBOTĘ WYBRAŁAM SIĘ PO ZAKUP BUTÓW DO SKLEPU CCC. UWIELBIAM ROBIĆ ZAKUPY W TYM SKLEPIE Z UWAGI NA MIŁĄ I KOMPLEKSOWĄ OBSŁUGĘ. ZAUWAŻYŁAM IŻ PRACOWNICY DAJĄ CHWILĘ KLIENTOWI NA ROZEJRZENIE SIĘ PO SKLEPIE, NASTĘPNIE DELIKATNIE (NIENACHALNIE) PYTAJĄ CZEGO SZUKAM BĄDŹ CZY MOGĄ W CZYMŚ POMÓC. BEZ ZBĘDNYCH OPÓŹNIEŃ ORAZ MIN SĄ NA KAŻDE ZAWOŁANIE ORAZ BEZPROBLEMOWO SPEŁNIAJĄ KAŻDĄ PROŚBĘ ORAZ KAPRYS KLIENTA DOT. KOLORU BĄDŹ PROFILU OBUWIA. PERSONEL ZAWSZE JEST NIENAGANNIE UBRANY W IDENTYCZNE KOSZULKI FIRMOWE CO POZWALA ODRÓŻNIĆ ICH OD TŁUMU KUPUJĄCYCH. OFERTA SKLEPU JEST DOSTOSOWANA NA KAŻDĄ KIESZEŃ GDYŻ CENY SĄ BARDZO ZRÓŻNICOWANE TAKŻE NIE ODSTRASZAJĄ WIĘKSZOŚCI KLIENTÓW. NAJCZĘŚCIEJ NIE MA PROBLEMU Z DOSTĘPNOŚCIĄ TOWARU ORAZ ROZMIARÓW GDYŻ SĄ CZĘSTE DOSTAWY TOWARU. W SKLEPIE JEST CZYSTO I PRZYJEMNIE. GORĄCO POLECAM ZAKUPY.
Przy wejściu do sklepu stoją uporządkowane koszyki i wózki. Towar poukładany tematycznie i łatwo znaleźć to czego szukamy. Także duży wybór asortymentu. W sklepie byłam w godzinach dopołudniowych, dlatego też nie było dużego ruchu, ale mimo to byłam dość długo obsługiwana na dziale z wędlinami i mrożonkami. Przede mną była jedna klientka, która kupowała wędliny, a potem mrożonki. Ja w tym czasie ustawiłam się przy ladzie z wędlinami czekając na swoją kolejkę. W międzyczasie, podczas gdy sprzedawczyni wydawała towar z mrożonek, podeszła druga klientka (do lady z mrożonkami) i mimo, że ja byłam wcześniej i grzecznie czekałam przy wędlinach została obsłużona przede mną. Dodam jeszcze, że sprzedawczyni obsługiwała i ladę z wędlinami i z mrożonkami, no i tu obowiązuje jedna kolejka. No i jeszcze jedna sprawa, gdy sprzedawczyni obsługiwała panią przede mną to odezwał się sygnał dźwiękowy z pieca do wypieku bułek i ciasteczek francuskich, że skończył się czas wypieku. Sprzedawczyni grzecznie przeprosiła klientkę, którą akurat obsługiwała i poleciała szybko wyciągnąć to pieczywo. Niestety zajęło to około 5 minut. Inna sprawa to krojenie wędlin. Kupiłam tu szynkę, która była krojona przez sprzedawczynię razem ze sznurkiem. Myślę, że zdjęcie sznurków, na których wisi np. szynka podczas wędzenia przed krojeniem powinno być standardem, bo przecież łatwiej duży sznurek wyciągnąć z szynki aniżeli szukać drobinek sznurka pokrojonego wraz z szynką na krajalnicy.
Bardzo duży wybór, wszystko świeże i wyeksponowane tak, że "uśmiecha się do klienta". Obsługa niezbyt rozmowna i nieuśmiechnięta - raczej robią to co muszą. Sprzedawczyni nie wiedziała czy ma przyprawę do mięsa wołowego - musiała przeczytać napisy na opakowaniach - trochę to trwało, na szczęście w sklepie nie było kolejek - byłam jedynym klientem. Poza tym małym niedociągnięciem, szybka obsługa.
Obsługi generalnie nie ma. Trzeba czekać aż ktoś podejdzie do stoiska z warzywami żeby zważyć (klient sam nie może ważyć). Pani obsługująca ma minę wiecznie obrażoną - lepiej o nic nie prosić.
Często robię zakupy w tym sklepie, ponieważ mieści się w moim bloku. Zawsze ten sam "obrazek". Są dwie panie, które potrafią z uśmiechem powiedzieć "dzień dobry" i są gotowe do pomocy. Reszta pracowników raczej odstrasza klientów. Towar często świeży - ok.Duży wybór towaru, ale ceny stosunkowo wysokie. Na plus poprawa jakości ciast i dostawy z nowej firmy cukierniczej w związku z nowo-otwartą konkurencją w sąsiednim bloku.
Robiłam zakupy w dziale farb i lakierów. Kilku pracowników stało przy punkcie info, jeden od razu podszedł (ok. - nie trzeba było czekać)
Zapytał jakie pomieszczenie zamierzam malować (łazienka), polecił odpowiednią farbę - wyjaśnił dlaczego taka. Niestety produktów komplementarnych nie zaproponował - musiałam sama poprosić. Ogólnie miła obsługa
Bardzo miła obsługa.
Ekspediantka powoływała sią na ostatnie trendy w modzie.
Szybko doradziła w wyporze produktu na prezent.
Szybka i miła obsługa przy kasie.
Jednocześnie dobre podejście, żeby w nieinwazyjny sposób nakłonić klienta do większych zakupów (np. "do tej koszuli idealnie pasuje ten sweter")
Po całym dniu pracy obsługujący sklep potrafili być niezwykle mili i bez cienia znużenia wykonali swoje zadanie w kwestii porady,przygotowania przymierzalni,podania odpowiednich danych o produkcie,ponadto zaproponowali wizytę po nowej dostawie i przedstawili katalogi z artykułami ,które pojawią się wkrótce.Wyjątkowo miłe wrażenie kompetencji,przyjemne miejsce i obsługa na najwyższym poziomie.
Ostatnio odwiedziłam salon Orange w celu rezygnacji z abonamentu z pozostawieniem numeru na kartę. Salon czysty z wyjątkiem jednej brudnej ściany, ulotki uzupełnione, pracownicy ubrani bez zarzutu. W salonie obsługiwało 2 konsultantów, stałam w kolejce ok. 5 minut, w dobrym czasie trafiłam gdyż chwile później zrobiło się tłumniej. Obsługiwała mnie pani, która okazała się kompetentna, dobrze znała ofertę swojej firmy, ogólnie znała się na tym, co robi. Przekonywała by zostać przy abonamencie, pomimo iż korzystam z usług tego operatora od dobrych kilku lat, zaproponowana oferta okazała się słaba, nie była jak dla mnie atrakcyjna. Pani nie była nachalna, po przedstawionej ofercie orzekłam, że rezygnuje z abonamentu, pani pracownik przyjęła to do wiadomości i zaczęła drukować potrzebne dokumenty. Obsługę salonu oceniam na dobrą.
Już po wejściu do sklepu dziwnie się poczułem, bo ochroniarz zmierzył mnie wzrokiem i chodził za mna jak cień, przy okazji mierząc wzrokiem wszystkich klientów. Widać było, że nie chodzi za tymi klientami, których zna, ale w stosunku do nowych jego zachowanie nie było miłe. Oferty promocyjne były bardzo widoczne, dlatego zatrzymałem się przy owocach i dokonałem tam zakupu. Niestety ze stanem podłogi było już gorzej, a do soków i napoi się nie dopchałem, bo pracownik sklepu właśnie rozpakowywał duże butelki kubusiów, no i nie było dojścia. Zapytany o położenie makaronów skierował mnie w tamtą (!) stronę wskazując ręką i tam poszukać sobie. W kasie musiałem czekać, bo pani akurat wyszła i widząc mnie przy kasie prosiła, żebym chwilę poczekał, więc czekałem. Zwrotów grzecznościowych nie było, a pani kasjerka (nr 003) badzo szybko zajęła się obsługą nowego klienta.
Jako, że osobiście posiadam konto na BetClick postanowiłem ocenić tę stronę jak i ofertę serwisu. Dla nowo zarejestrowanych użytkowników serwis zwraca do 55 zloty za pierwszy postawiony zakład. Przy obstawianiu pierwszych zakładów, w serwisie automatycznie włączona jest pomoc, aby dobrze postawić zakład. Doświadczeni gracze mogą te pomoc wyłączyć w ustawieniach. Serwis posiada zakłady, pojedyncze, wielozakładowe oraz kombinacje zakładowe. Bardzo ciekawą rzeczą jest możliwość obstawiania danego zdarzenia na żywo podczas jego trwania. Serwis posiada bardzo dobrze rozwinięty filtr zdarzeń, np. .gdy chcemy poszukać wydarzeń dotyczących piłki nożnej filtr pokaże nam tylko takie . Jest możliwość dodania do "ulubionych" zakładów, które najczęściej szukamy. Prócz możliwości obstawiania zakładów serwis posiada możliwość grania w rożnego typu gry , zarówno karciane , flash , oraz gry w kasynie. Tam również możemy wygrać pieniądze. We wszystkich tych grach można grać na wirtualne pieniądze bez ryzyka, pozwala to na naukę. Na koncie użytkownika znajdziemy miedzy innymi zakładkę operacje, gdzie wszelkie wpłaty, wygrane jak i porażki są zarejestrowane i wyświetlone. Minimalna kwota, jaka należy wpłacić na konto to 15 zloty. Serwis posiada wbudowany system płatniczy współpracujący z większością banków. Rozpatrywanie postawionych zakładów odbywa się w czasie rzeczywistym także szybko wiemy czy odnieśliśmy wygraną. Podczas mojego użytkowania serwis zawsze działał dobrze, bez zarzutów czy zawieszeń. Na maiła, jeśli chcemy są rozsyłane powiadomienia o ciekawych wydarzeniach sportowych, na które warto obstawić. Polecam serwis każdemu, kto lubi emocje związane ze sportem, ale i nie tylko.
Stacja samoobsługowa, więc paliwo zatankowałem samodzielnie. Fajnie, że były rękawiczki jednorazowe, bo rączka dystrybutora była wymazana. Nie wiem czym, bo nie dotykałem. Jednak to chyba powinno być czyste i ktoś to powienien co jakiś czas sprawdzić. W kasie dwie kasjerki, ale zajęte intensywnie rozmową ze sobą i dopiero jak zapytałem, czy mogę zapłacić, to się pani z kasy mną zajęła. Zapytała o jakąś kartę - "czy posiada pan kartę", ale że nie wiedziałem o co chodzi to odpowiedziałem, że nie posiadam, po czym skasowała za paliwo. Cały czas nie przerywała rozmowy z koleżanką, która podeszła do nas i zmierzyła mnie wzrokiem. Wyglądała na niezadowoloną, że przeszkadzam im w rozmowie. Nie było dowidzenia, ani dziękuję... Po prostu wyszedłem stamtąd i odjechałem.
Dani 4. października postanowiłem wybrać się do kina.
Pierwszym pozytywnym aspektem jest fakt, iż kino Kinoteka znajduję się w samym centrum Warszawy, w Pałacu Kultury i Nauki, gdzie jest bardzo dogodny dojazd zarówno tramwajem, autobusem, metrem, ale i pociągiem.
Jednakże po wejściu przez duże drzwi i wejściu do poczekalni kina, widzimy PRL-owski relikt, który dla jednych jest zabytkiem, dla innych natomiast przywołuje złe wspomnienia. Mi natomiast nie podoba się wygląd Kinoteki, który przypomina raczej poczekalnię na dworcu. Jest ciemno i zimno.
Jednakże po zakupie biletu w jednej z czterech kas, można zajść do kawiarni, która znajduje się w tym samym pomieszczeniu. Niestety kawa tam jest droga.
Jeśli chodzi o ceny biletów, to kino posiada bogatą ofertę zniżek dla dzieci, uczniów, studentów oraz seniorów. Istnieje również "Karta Kinoteka Klub" dzięki, której można kupić bilety w sporo niższej cenie.
Po wejściu za bramkę osoba kompetentna udziela informacji o sali w której odbędzie się pokaz. Wszystkie sale są odpowiednio oznaczone, tak, iż nie ma możliwości zgubienia się.
Czas obsługi zarówno przy zakupie biletów, jak i przy przechodzeniu przez kontrolę biletów jest bardzo krótki. Wszystko przebiega sprawnie, nawet w szczytowy dzień, jakim jest niedziela.
W sobotnie popołudnie kupowałem cukier do przetworów i pomimo prostych zakupów bardzo mnie one zmęczyły. Tego dnia trudno było znaleźć pracownika na sali sprzedaży, więc dopiero przy kasie z alkocholem mogłem zapytać o to gdzie znajdę makaron bez cholesterolu. Pani wytłumaczyła mi drogę do półek tak jak bym dokładnie wiedział gdzie to jest, więc niewiele mi się to przydało. Droga jednak okazała się ciekawa, bo po drodze zauważyłem bałagan na półkach z chipsami i brudną podłogę. Przy stoisku z jogurtami zostałem poczęstowany jakimś serkiem homogenizowanym z truskawkami, ale niestety nie było obok żadnego pojemnika na wyrzucenie jednorazowej miseczki. Ja swoją zawiozłem na wózku do kasy, ale inni odstawiali je na półki z jogurtami (troche mnie to zbrzydziło). Przy kasie była kolejka, bo pani (młoda - kasztanowe kręcone włosy) rozsypała worek z monetami i powpadały jej one do czytnika kodów. Chyba zastępowała koleżankę, bo później przyszła druga pani i zajęła się kasowaniem. Ta co rozsypała monety poszła sobie głośno komentując, że jak się kasa nie będzie zgadzała to nie jest to jej wina. Wyglądało to bardzo brzydko i było wyjątkowo niekulturalne. Kasjerka (starsza pani - proste rude włosy), która przyszła zajęła się kasowaniem, a nie szukaniem monet. Niemniej jednak, kto rozsypał powinien pozbierać. Na taśmie jeździły liście, bo klienci przede mna kupowali jakąś paprykę w doniczce. Poza tym oczekiwanie w kolejce zajęło mi 5,5 minuty. Proste zakupy i taka porażka w obsłudze. Dobrze, że chociaż zachowano formy grzecznościowe podczas obsługi.
Przy okazji wizyty w centrum handlowym, wybrałem się na zakupy spożywcze do Reala. Miałem ze sobą plecak, więc musiałem udać się do depozytu. Tutaj, pomimo, że były dwie osoby obsługujące, żadna z wlanej woli nie pofatygowała się mnie obsłużyć. Dopiero sam musiałem poprosić, że chce oddać plecak. Następnie udałem się na sklep. Chciałem wziąć koszyczek, ale nie mogłem go o dziwo znaleźć. Dopiero, gdy wybrałem się wzdłuż kas, znalazłem koszyk odłożony przez klientów. Na samym sklepie byłem w dziale z piwem oraz w dziale z chipsami. W obu przypadkach towary wyłożone, półki zapełnione po brzegi, ceny w odpowiednich miejscach. Po zakupach udałem się do kasy. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że nie było długich kolejek. Było otwartych bardzo dużo kas i dosłownie po 3-4 osoby w kolejkach. Pani obsługująca mnie była bardzo powolna, była to starsza osoba, myślę ponad 50 lat. Była natomiast czysto ubrana i miała strój firmowy taki jak wszystkie kasjerki. Na taśmie jak i wokół kasy było czysto. Pani przywitała się, ale nie zaproponowała mi reklamówki, mimo ze nie miałem nic na towar. Jej pożegnanie brzmiało "Dzięki”. Poczułem się jakbym był jej kolegą. Brak było z jej strony jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego, zero uśmiechu. Sam hipermarket polecam, bo jest dużo towaru i przystępne ceny.
Zamawiałam kosmetyki przez telefon. Bardzo szybko sprawnie. Proponowano mi bardzo wiele dodatkowych promocji. Obsługa bardzo sympatyczna ( miłe powitanie i pożegnanie). Obsługa skora do pomocy przy wyborze kosmetyków, posiadająca dużą wiedzę na ich temat.
Siostra wybrała sobie kolczyki, ale martwiła się, że skoro nie są srebrne to szybko zczernieją. Podeszłyśmy do kasy, by się zapytać, czy jest takie ryzyko. Spotkałyśmy się z miłym przyjęciem. Pani powiedziała, że nie należy się pryskać perfumami, gdy ma się je założone, bo wtedy mogą stracić kolor, a normalnie powinno być wszystko w porządku. Postanowiłyśmy je wziąć. Pani zapakowała je do specjalnej torebeczki. Zauważyłam, że obok kasy widnieje informacja dla klientów, że zwrot towaru jest możliwy do 14 dni po zakupie i nie ma możiiwości zwrotu kolczyków do piercingu z powodów higienicznych. Zapłaciłyśmy, podziękowałyśmy za radę i po pożegnaniu wyszłyśmy.
Kupiłam bluzkę i dwie pary spodni. Stanęłam w kolejce do kasy. Przede mną były trzy osoby. Czekałam około czterech minut. O dziwo pan, który obsługiwał kasę mnie nie przywitał, tylko z groźną miną wyciągnął rękę w kierunku ubrań i pokazał gestem, bym mu je dała. Położyłam i nawet się przestraszyłam, że zaraz na mnie nakrzyczy albo coś powie nieprzyjemnego. Zupełnie na mnie nie patrzył. Podał co prawda kwotę do zapłaty i nie miał problemów z obsługą karty. Poskładał też ubrania i zapakował do torby nie wręczając mi jej, tylko kładąc na ladzie. Nie pożegnał się mimo mojego "Do widzenia". Kompetencje to może i ma, ale kontaktu z klientami żadnego.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.