sprzedaż produktów przeterminowanych to chyba rzecz charakterystyczna dla tego sklepu. Po raz kolejny natrafiłem na chleb, którego data przydatności do spożycia wskazana na metce wskazywała na dzień 23 września. 17 godzin później chleb nadal znajdował się na półkach.
Jako jeden z nielicznych sklepów tzw. wielko powierzchniowych sieć Tesco nie prowadziła programu lojalnościowego.
Od niedawna na szeroka skalę jest promowana nowa karta Club Card
która tę lukę wypełnia.
W pasażu, tuż przed wejściem na halę sprzedażową jest prowizoryczne stanowisko gdzie tę kartę można dostać. Pracownik dość mętnie tłumaczy o korzyściach płynących z posiadania tejże karty. Jedyne co udaje mi się zrozumieć to to że za każde wydane 2zł otrzymuję jeden punkt, raz na kwartał otrzymuję wyciąg z stanem posiadanych punktów a gdy w tym okresie uzbieram minimum 300 punktów otrzymam ,,bony zakupowe lub kupony’’. Nie wiem jak się ma ilość posiadanych punktów do wartość tych że bonów i kuponów. Nie wiem też czy mam możliwość wyboru między tymi dwoma opcjami czy też jest to odgórnie rozdysponowane. Pracownik też nie umiał mi odpowiedzieć na te pytania. Wspomniał jedynie iż zakupy mleka modyfikowanego dla dzieci nie jest premiowany punktami.
Tal czy owak decyduję się na wypełnienie krótkiego wniosku i od ręki dostaję trzy karty tego programu- jedną standardową i dwie małe które mogę mieć jako rezerwowe. Wszystkie trzy mają ten sam numer rejestrowy.
I choć zakupy w Tesco robię sporadycznie i posiadanie tej kary tego raczej nie zmieni nic nie stoi na przeszkodzie by ją posiadać. Bardzo ubolewam nad faktem że jako uczestnik tego programu tak naprawdę nie wiem jakie zasady w nim obowiązują oczywiście poza faktem że są naliczane punkty pawie za wszystkie artykuły oferowane przez market. Czas pokaże co z tego wyniknie……………
Budynek – stara, niestety zaniedbana kamienica znajduje się zaraz przy ulicy. Interesujący mnie punkt obsługi klienta znajduje się na I piętrze. Klatka schodowa zaniedbana. Czasem leży jakiś śmieć, albo jest coś rozlane. Czytelne szyldy na zewnątrz budynku i przy wejściu do pomieszczeń. Celem moich systematycznych wizyt jest wykonanie opłaty ubezpieczenia mojej mamy, emerytki. Wnętrze kamienicy zaadaptowane do pomieszczeń biurowych w nieco nieprzemyślany sposób. Przy niewielkiej ilości klientów robi się bardzo tłoczno. Wąski korytarz, na końcu którego nieduże pomieszczenie z interesującymi mnie dwoma punktami obsługi (przy jednym z nich miejsce siedzące dla klienta – niestety nie moim). Zaledwie kilka miejsc siedzących dla oczekujących osób. W tym samym pomieszczeniu oczekują również klienci na wejście do przyległych biur, brak więc prywatności przy załatwianiu swoich spraw. Plusem (w dzisiejszych czasach raczej normą) jest na pewno dostępny dystrybutor z pitną wodą.
Osoba obsługująca sprawnie i szybko dokonuje wpłaty, ale rzadko nawiązuje kontakt wzrokowy. Grzecznie i stosownie wita się i żegna. W związku z dość schematycznym rodzajem pracy rzadko podejmuje jakąkolwiek rozmowę. Obsługujące osoby zawsze udzieliły rzetelnej i pełnej odpowiedzi, lub skierowały do osób, które takiej odpowiedzi mogły mi udzielić. Ubiór i wygląd oceniam bardzo dobrze – czysty i schludny. Szybka i miła obsługa nie pozwoliła mi czekać dłużej niż kilka minut na obsługę.
Celem moich wizyt w tej placówce były opłaty ubezpieczenia samochodu. Ogólna ocena otoczenia miejsca, jak i obsługi – bardzo dobra. A teraz bardziej szczegółowo.
Inspektorat znajduje się przy ulicy Lwowskiej w biurowcu mieszczącym wiele innych instytucji. Otoczenie zewnętrzne budynku jest zadbane. Czyste chodniki i schody, liczne kosze na śmieci. Pomimo, że budynek stoi przy bardzo ruchliwej ulicy, wejście uprzyjemnia pas zieleni i wiele ławek. Lokal znajduje się na parterze, lecz należy pokonać przed wejściem kilka schodów. Nie zauważyłam podjazdu dla osób niepełnosprawnych i wózków (możliwe, że znajduje się on od innej strony budynku - sprawdzę). W budynku znajdują się także inne instytucje/firmy, ale czytelne, wydzielone witryny i informacja nie pozwalają zabłądzić.
Wnętrze lokalu stanowi jedno, duże pomieszczenie. Kilka punktów obsługi jest usytuowanych w osłoniętych od klienta przestrzeniach (kasach), kilka stanowią otwarte biurka – przy nich miejsca siedzące dla obsługiwanych klientów. Brak miejsc siedzących dla klientów oczekujących – jedynie blat umożliwiający wypełnienie druków itp. Łatwa dostępność materiałów informacyjnych, folderów, ulotek z aktualną ofertą. Wszystkie punkty obsługi są czytelnie oznaczone. Pomieszczenie nie jest duże, ale umieszczenie mebli i biurek nie sprawia klientowi kłopotu przy przemieszczaniu się. Wnętrze jest czyste, sprawia miłe i przyjazne wrażenie.
Jakość obsługi klienta oceniam za każdym razem bardzo pozytywnie. Podczas mojej pierwszej, bardzo pilnej wizyty pracownik (kobieta) przyjął mnie 2 minuty przed zamknięciem biura, co skutkowało pozostaniem na około 15 minut po zakończeniu czasu pracy. Obsługujące mnie osoby zawsze miło i grzecznie witały/żegnały się i wysłuchiwały moich potrzeb. W przypadku moich pytań uzyskałam wyczerpującą i zrozumiałą dla mnie odpowiedź. Obsługująca mnie osoba zachowywała się elegancko, była skromnie i schludnie ubrana. Na ubraniu przypięty był identyfikator. W większości przypadków osoby te nawiązywały kontakt wzrokowy, posługiwały się zrozumiałym językiem. Sprawna obsługa i wykonanie spraw formalnych. Nigdy też nie czekałam w kolejce dłużej niż 5 minut. Podczas jednej z wizyt obsługujący samowolnie, ale bardzo grzecznie i taktownie zaproponował korzystanie z innych usług PZU, nie związaną z załatwianą sprawą. Szybka i przyjazna obsługa pozostawia miłe wrażenia.
Moja wizyta w Green Wayu była naprawdę krótka - sieć barów Green Way znałem doskonale z innych placówek sieci, ale to co spotkało mnie w tym barze było zatrważające. Jako, że nie byłem specjalnie głodny stwierdziłem, iż tym razem wystarczy mi sama zupa. Przy barze zamówiłem więc zupę i nic nie zapowiadało niemiłej sytuacji, która miała za chwilę nastąpić. Sprzedająca podała mi miseczkę w której jednak nie znalazłem zupy, a papkę jakby zaczerpniętą na koniec dnia z dna garnka. Kiedy zwróciłem jej uwagę, że zamawiałem zupę, a nie przecier czy papkę Pani powiedziała, że innej nie ma. Poprosiłem więc o wycofanie tranzacji (za którą nie zdążyłem jeszcze zapłacić) i o podanie mi innego dania. Pani jednak stwierdziła, że nabiła zupe już na kasę więc nie jest to możliwe. Podjąlem więc dyskusję z której wynikło, że skoro zamówiłem zupę to mam obowiązek zapłacić i odebrać swoją papkę. Gdy widziałem, że rozmowa do niczego nie doprowadzi porposiłem sprzedającą o numer do szefa / szefowej, ta zaś odpyskowała, iż numer ten mogę znaleźć na stronie internetowej. Po tym zdaniu opuściłem lokal stwierdzając, iż rozmowa ta nie ma sensu.
Po wejściu na dział aparatów fotograficznych sprzedawca skinął głową na powitanie i dał mi czas na rozejrzenie się. Po kilku minutach podszedł do mnie i spytał, czy może mi w czymś pomóc. Kiedy poprosiłam o rekomendację aparatów zaproponował 2 typy. Przekazał mi bardzo dużo szczegółowych informacji na ich temat. Cały czas utrzymywał kontakt wzrokowy.
Do placówki tek wybrałem się aby uzyskać informacje na temat kredytów mieszkaniowych oferowanych przez PKO BP. Na wizytę nie byłem umówiony, jednak gdy wszedlem do pokoju Pani zajmującej się kredytami mieszkaniowymi, ta momentalnie zakończyła rozmowę telefoniczną zapraszając mnie do biurka. Wizyta ta miała dwa ważne minusy: po pierwsze wystoj banku sprawia nieodparte wrażenie jakby był to początek lat 90-tych, a nie 2009 rok - brzydkie meble, stolarka drzwiowa i okienna swoją młodość ma już za sobą, nawet krzesła przypominały te z poprzedniego ustroju. Drugim zaś minusem było to co rzuciło się od razu w moje oczy - otóż Pani, ktora mnie obslugiwała ubrana była w chińskie gumowe klapki basenowe, przy czym jeden z nich leżał wyrzucony po mojej stronie co nie sprawiało przyjemnego wrażenia. Na tym jednak koniec minusów - samo przedstawienie oferty zatarło złe wrażenie z początku - pracownica banku była miła, uprzejma i bardzo skrupulatnie przedstawiała ofertę swego banku, a co mnie bardzo zdziwiło sama mówiła na jakie kruczki należy zwracać uwagę biorąc kredyt w PKO BP. Podsumowując- na minus wygląd miejsca obsługi, zachowanie i wygląd personelu to +2, gdyż mimo fachowego podejścia w rozmowie, chinskie klapki na początku zostawiły niemiłe wrażenie.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu ok 10 minut chodziłam po sklepie, ale żaden sprzedawca nie zaproponował mi swojej pomocy, mimo że wyraźnie się rozglądałam. W końcu sama spytałam sprzedawcę gdzie znajdę aparaty fotograficzne, a on mnie zaprowadził do odpowiedniej półki. Sprzedawca nie utrzymywał kontaktu wzrokowego, na pytania odpowiadał zdawkowo, udzielał pobieżnych informacji, nie starał się podtrzymywać dyskusji
GDY WESZŁAM DO POKOJU W KTÓRYM CHCIAŁAM SIĘ DOWIEDZIEĆ NA TEMAT ODSZKODOWANIA ZA ZALANIE MIESZKANIA PANI NIE POWITAŁA MNIE MIŁO.POWIEDZIAŁAM DZIEŃ DOBRY A PANI ZAJĘTA JAKIMIŚ PAPIERKAMI ZERKNĘŁA I ODPOWIEDZIAŁA.
PATRZYŁA NA MNIE I CZEKAŁA AŻ JA POWIEM W JAKIEJ SPRAWIE PRZYSZŁAM-POPROSIŁAM PANIĄ GRZECZNIE O POMOC BY WYJAŚNIŁA MI JAKIE DOKUMENTY MUSZĘ PRZEDSTAWIĆ W CELU UZYSKANIA ODSZKODOWANIA.
PANI JEDNAK PRZEKŁADAŁA NA BIURKU JAKIEŚ DOKUMENTY CZASEM NA MNIE ZERKAJĄC.
GDY SKOŃCZYŁAM MÓWIĆ ;PANI POWIEDZIAŁA;TYMI SPRAWAMI ZAJMUJE SIĘ OSOBA W POKOJU Nr...POŻEGNAŁAM PANIĄ I UDAŁAM SIE DO WSKAZANEGO POKOJU I TAM...BYŁ BARDZO MIŁY PAN ,KTÓRY PATRZYŁ NA OSOBĘ WCHDZĄCĄ DO JEGO POKOJU PRZYWITAŁ CIEPŁYM ;DZIEŃ DOBRY; A POTEM SPYTAŁ CZY MOZE W CZYMŚ DORADZIĆ? POMÓC? PRZEDSTAWIŁAM CAŁĄ SPRAWĘ I BYŁAM MILE ZASKOCZONA.
PAN UDZIELIŁ MI WIELEU CENNYCH WSKAZÓWEK I POMÓGŁ MI ZAŁATWIĆ WSZELKIE DOKUMENTY,A CZĘŚĆ Z NICH NAWET SKOPIOWAŁ TWIERDZĄC ZE MOGĄ MI SIE PRZYDAĆ.
ZAPROPONOWAŁ SWOJĄ POMOC NA PRZYSZŁOŚĆ GDYBYM TEGO POTRZEBOWAŁA.
WYGLĄD ZEWNĘTRZNY TYCH OSÓB BYŁ JAK NAJBARDZIEJ ODPOWIEDNI DO PRACY BIUROWEJ.(PANI; ŁADNY,CZYSTY KOSTIUM I SWIEZY WYGLĄD,ZAŚ PAN KOSZULA I SPODNIE NA KANT RÓWNIEŻ ZADBANY)
PANI NIE POŚWIĘCIŁA MI DUŻO CZASU I ODCZUŁAM ZE NAWET GDYBY UMIAŁA MI POMÓC TO NIE BYŁA DO TEGO CHĘTNA.
PAN NATOMIAST WYKAZAŁ SIE PROFESJONALIZMEM W KAŻDYM CALU.NIE PRZECIAGAŁ CZASU SPOTKANIA.
POKOJE W KTÓRYCH PRACUJĄ TE OSOBY SĄ CZYSTE I NIE BUDZĄ ZASTRZEŻEŃ.DUŻO KWIATÓW I ŁADNY ZAPACH.
GDYBYM MIAŁA POLEC ZNAJOMYM TO TYLKO POLECIŁABYM PANA ,KTÓRY JEST CHĘTNY DO POMOCY I SWOJĄ PRACE WYKONUJE Z DUZYM ZAANGAŻOWANIEM.
Gro pracowników z dużą nonszalancją traktowało potencjalnych kupujących co pewnie związane jest z brakiem systemu wynagrodzeń prowizyjnych, wiedza produktowa też pozostawia wiele do życzenia pomimo tego, że w tej sieci ma się swój dział, swoją specjalizację (nie jest się od wszystkiego i niczego) uśmiecham też rzadko gości na buziach sprzedawców...ale to już chyba norma w Polskich marketach
Klub Fitness, który jest idealny dla kobiet. Sprzęt do ćwiczeń tak dobrany by każda kobieta znalazła coś dla siebie. Dodatkowo panie mają możliwość uczestniczenia w zorganizowanych treningach w bardzo przystępnej cenie. W trakcie ćwiczeń można liczyć na fachową konsultację trenera. Obsługa miła, czysto i pachnąco. Szatnie wyposażone w natryski. Miejsce warte polecenia. :)
Obserwacja dotyczy obsługi klienta za pośrednictwem infolinii. Mając problem z łączem internetowym skorzystałam z pomocy fachowca obsługującego infolinię sieci Dialog. Pomoc była natychmiastowa. Bez zbędnego czekania na linii, przełączania. Konsultant telefonicznie instruował mnie jakie działania należy podjąć, skrupulatnie i cierpliwie wyjaśniał przyczynę oraz sposób naprawy. ;) Osoba kompetentna, która pomogła natychmiast rozwiązać problem.
W trakcie wizyty w restauracji, wymienionej powyżej sieci, miałam okazję zobaczyć jak wygląda profesjonalna obsługa kelnerska. Obserwacja dotyczy nie tylko kelnera obsługującego stolik przy którym ja zasiadałam ale całej załogi. Pełen profesjonalizm, znajomość zasad savoir vivre, elegancja a przede wszystkim naturalność i swoboda w obsłudze. Personel uśmiechnięty, nie traktuje klienta jak przysłowiowe "zło konieczne". :)
Do sklepu Mix Electronics udałem się zachęcony reklama jaką otrzymałem na skrzynkę e-mail dotyczącą promocji cenowej produktów firmy Philips. Reklama mówiła o zniżce do 25% na produkty firmy Philips w wybranych sklepach. Tak się składa, że niedługo będę zmieniał swój stary telewizor na nowy, więc okazja do wizyty wręcz idealna.
Jeden z trzech sklepów Mix Electronics w Nowym Targu mieści się na ul. Składowej 2, przy jednym z dużych supermarketów. Lokalizacja sklepu jest bardzo dobra. Sklep znajduję się opodal bardzo ruchliwej ulicy Ludźmierskiej, obok sklepu znajduje się też duży parking oraz stacja benzynowa. Parking bezpłatny, zaprojektowany tak, aby zmieściło się na nim swobodnie kilkadziesiąt pojazdów. Sklep Mix Electronics widoczny jest z daleka, dzięki dużemu, firmowemu emblematowi.
Powierzchnia sprzedażowa sklepu jest spora. Utrzymany względny porządek. W gablotach i w sklepie wszędzie wyeksponowany jest towar jaki można nabyć w sklepie. Bez problemu można podejść i oglądnąć. Każdy produkt zaopatrzony w czytelna kartkę, na której zawarta jest informacja, co do ceny jak i parametrów technicznych. Oferta sklepu jest bardzo bogata. Sklep oferuje rozmaity sprzęt AGD m.in. telewizory i kina domowe, pralki, lodówki, żelazka a także laptopy, aparaty fotograficzne czy wieże stereo. Klient może wybrać towar do swoich potrzeb jakościowych i oczywiście cenowych. Tak jak wspomniałem wcześniej – udałem się do sklepu po potencjalny zakup telewizora. Mogłem oglądnąć kilkanaście różnych modeli telewizorów rozmaitych firm (m.in. Philips, Sony, Panasonic, Samsung), zróżnicowanych pod względem parametrów technicznych i cenowych. Wszystkie telewizory spełniały obecne standardy jakości (w tym jakość HD lub Full HD). Szkoda tylko, że telewizory były wyłączone, przez co nie było możliwości sprawdzenia ich w „akcji”. W tym momencie zacząłem rozglądać się za sprzedawcą. Niestety na sali nie było żadnego sprzedawcy, poza jednym, który obsługiwał innego Klienta. W momencie kiedy wchodziłem do sklepu sprzedawców było trzech (dwóch mężczyzn i jedna kobieta), niestety zajęci prywatnymi rozmowami, pomimo, iż w sklepie znajdowali się Klienci, których błędny wzrok wiodący po produktach wskazywał na to, iż potrzebują porady. Sam ubiór personelu nienaganny. Sprzedawcy ubrani schludnie, w koszule, z identyfikatorami. Niestety ubiór nie zastąpi braku jakości i zaangażowania w obsłudze - ze sklepu wyszedłem prawdopodobnie nie zauważony przez sprzedawców, którzy ewidentnie unikali Klientów.
Podsumowując: lokalizacja sklepu bardzo dobra, oferowany asortyment na wysokim poziomie i w przyzwoitych cenach. Sprzedawcy pomimo dobrej prezencji nie przejawiają żadnego zainteresowania Klientami znajdującymi się w sklepie.
Szanowny Kliencie.
Dziękujemy za cenne uwagi i spostrzeżenia.
Nieustannie podnosimy swoje kwalifikacje, aby zapewnić naszym Klientom obsługę na najwyższym poziomie.
Zapraszamy ponownie!
Moje doświadczenia związane...
Moje doświadczenia związane z obsługą w wskazanym lokalu dotyczą pojedynczej osoby-kelnera i nie należy ich uogólniać na całą kadrę pracującą we wspomnianej placówce.
Zaraz po wejściu do lokalu kelner skierował mnie i osoby mi towarzyszące do wskazanego stolika oraz podał kartę dań. Po złożeniu zamówienia (na deser lodowy, którego przygotowanie nie wymaga zbyt dużej ilości czasu) czas oczekiwania był znaczny. Kiedy minęła prawie godzina zainterweniowaliśmy. Okazało się iż kelner zapomniał złożyć w kuchni nasze zamówienie. Nie usłyszeliśmy słowa przepraszam, nie wspominając o jakiejkolwiek rekompensacie. Warto dodać, iż w trakcie naszego wyczekiwania nikogo z obsługi nie zainteresowało to, iż od godziny siedzimy i niczego w lokalu nie konsumujemy. ;(
Sklep naprawdę fajny, pracownicy mili, pomocni i uśmiechnięci. Teraz są dobre promocje, można kupić coś dla każdego. Asortyment bogaty. Czas obsługi poszedł szybko i sprawnie. Miejsce obsługi ok wszystko ładnie poukładane, ceny na miejscu.
Jeżeli chodzi o Super-Pharm, to czuć tutaj dosyć duże napięcie wśród pracowników. Personel nie jest zbyt przyjazny i pomocny, w odpowiedzi na pytanie o perfum, który mnie interesował, uzyskałam jedynie mruknięcie pracownika. Oferta jest bardzo dobra w stosunku do innych firm naprawdę konkurencyjna. Organizacja obsługi ok.
Można tu spotkać pomocnych i umiejętnych pracowników, zarówno pomoc przy tankowaniu jak i przy kasie jest świetna. Każdy pracownik uśmiechnięty, szybko i dobrze obsługuje. Ceny paliwa są konkurencyjne, jeżeli chodzi o sklep i wybór asortymentu to jest spory, ale tutaj ceny są już nieco wysokie. Ceny widocznie na każdym produkcie. Stacja czysta i zawsze w zasięgu ręki.
Wchodzę do sklepu, który dobrze mi się kojarzy, odzież, która tam jest przyciąga jak magnez by wejść do środka. Wchodzę, ale nie słysze od jedynej w sklepie ekspedientki "Dzień dobry", nawet mnie chyba nie zauważyła , bo była zajęta pisaniem bądż czytaniem. Długo chodzę po sklepie, oglądam to i owo. Zauważam nie poukładane ciuchy, spadające z wieszaków bluzki, jednym słowem nieład, to takie zniechęcające. W końcu spodobała mi się bluzka, ale że pani ekspedientka nie zauważyła tego musiałam sama się odezwać i spytać się o rozmiar i kolor. Niezadowolona podeszła i powiedziała co musiała, po czym odeszła do swojego, przerwanego przez mnie zajęcia. Totalny brak zainteresowania klientem, brak przyjemnego powitania plus nieporządek w sklepie
Lokal PZU jest dobrze oznaczony nie ma problemu ze znalezieniem oddziału.
Wewnątrz jest czysto i jest miła atmosfera, pracownicy ubrani elegancko i schludnie.
Poszłam aby dowiedzieć się o ubezpieczenie na życie, od razu zostałam skierowana do pani Moniki,która mi przedstawiła ofertę w sposób zrozumiały dla mnie. Dała mi kilka broszurek abym mogła lepiej zapoznać się z firmą i prezentowaną ofertą. Dostałam również wizytówkę z numerem telefonu jeżeli miałabym dodatkowe pytania.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.