Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (566)
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy sklepiku z prezentami, gadżetami i różnego rodzaju drobiazgami do dekoracji wnętrz. Sklepik nazywa się Dworek i mieści się tuż przy wejściu do "starej" części galerii handlowej przy E. Leclerc przy ul. Zana w Lublinie. Sklep mieści się przy wejściu do galerii, tego przy rondzie. Sklepik jest dość mały i ciasny, ale jest bardzo dobrze zaopatrzony. Półki wręcz się uginają od towar, a przechadzać trzeba uważać aby o coś nie zaczepić. Można tu znaleźć wiele ciekawych pomysłów na prezent na różne okazje, na urodziny, imieniny, 18-stkę, wieczór panieński czy kawalerski. Pracownica była bardzo miła i uprzejma chętnie pokazywała i proponowała pewne rzeczy, gadżety. Poszukiwałem czegoś na wieczór kawalerski. Pracownica chętnie polecała różne ciekawe gadżety na prezent, mówiła co się teraz dobrze sprzedaje i co ludzie chętnie kupują na takie okazje. Ceny są tu różne można kupić coś w całkiem przystępnej cenie, ale z kolei ceny za niektóre towary wręcz zwalają z nóg. Oczywiście często te same śmieszne gadżety można znaleźć w internecie, ale trzeba na to dłużej poczekać, więc jak ktoś musi kupić np. jakiś śmieszny prezent na 18-stkę czy wieczór kawalerski polecam ten sklepik.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy sklepu sieci Real w Lublinie. Sklep ten mieści się przy ulicy Witolda Chodźki 14 na Czechowie. Na parkingu przed sklepem było sporo wolnych miejsc postojowych. Teren parkingu był czysty i zadbany. Podłoga w sklepie była przeważnie czysta i utrzymana w należytym porządku. Przy wejściu na sklep (halę sprzedaży) brakowało gazetek, z aktualną oferta promocyjną. Ja wziąłem akurat ostatnią sztukę tej gazetki. Do tego części towarów nie było na sklepie, chodziło przeważnie o towary z gazetki. Na przykład brakowało danego rodzaju masła w promocyjnej cenie, czy też ciastek pewnego producenta oraz ręczników papierowych. Oczywiście były w każdej z tych kategorii były dostępne produkty innych producentów, ale oczywiście w wyższych cenach, jednak tych z gazetki nie było. A tak już poza ofertami z gazetki promocyjnej to można powiedzieć, że brakowało też niektórych owoców i warzyw. Np. brakowało pomidorów, co prawda było jeszcze kilkanaście sztuk, ale nikt chyba ich nie kupił bo biły bardzo miękkie i nieświeże. Jednak na ogół towary były dostępne w sklepie, były też ładnie i równo poukładane na półkach oraz odpowiednio oznakowane odnośnie cen i nazw. Przy kasie nie było kolejki, a kasjer był miły i uprzejmy.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy sklepu internetowego Car-Zone z Wrocławia. Sklep ten zajmuje się sprzedażą części do samochodów. Sklep mieści się w Wrocławiu przy ul. Rogowska 127 A. Ofertę sklepu można znaleźć na ich stronie internetowej www.car-zone.pl lub na portalu Allegro.pl, gdzie posiadają również swój sklep internetowy. Dodatkowo ofertę można szczegółowo poznać rozmawiając z pracownikiem pod numerem telefonu 11 357 69 02. Ja skorzystałem z oferty sklepu, gdyż okazało się iż sklep oferuje części do forda Mondeo o ponad 800 zł taniej niż inne sklepy, w tym sklepy tradycyjne. Zestaw naprawczy sprzędła do forda Mondeo kosztował w większości sklepów około 2,5 tyś zł, a u nich z przesyłką zapłaciłem niecałe 1,7zł, w tym już była opłata za przesyłkę kurierską pobraniową. Polecam ta firmę, bardzo miła i fachowa obsługa, pracownik w trakcie rozmowy telefonicznej dokładnie wypytał się mnie o szczegóły techniczne auta, aby dobrze dobrać części. Do tego bardzo szybko wysłali paczkę, w niecałe 48h dni była u mnie.Była dobrze zapakowana. Sklep oczywiście oferuje nowe części, żeby było tego mało części zakupione od nich były tej samej marki (producenta), co części oferowane przez inne sklepy po 2,5 tys zł za komplet.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy miejsc noclegowych na prywatnych kwaterach prowadzonych przez Pana Henryka W. Nocleg znajdują się w miejscowości Ustrzyki Górne nr posesji 15/1. Właściciel oferuje w odrębnym domu 7 pokoi (2 i 3 osobowe). Cześć pokoi jest z własną łazienką cześć z łazienką współdzieloną (jedna łazienka na kilka pokoi). Na posesji jest sporo miejsca na pozostawienie samochodu. Jest też huśtawka, brak jest jednak typowego miejsca pod grilla ze stolikiem i ławeczkami. Ceny pokoi wahają się od 35 zł/ osobę za noc (pokoje z wspólną łazienką i bez TV w pokoju) do 45 zł / osobę za noc (pokoje z własną łazienką i TV). W pokojach było na ogół czysto, choć w powietrzu czuć było wilgoć. Łazienki były czyste i zadbane.Gospodarz był miły i uprzejmy. Obiekt posiada kuchnie z wyposażeniem, choć tu stan czystości pozostawiał trochę do życzenia (rozbita w zlewie szklanka leżała kilka dni i nikt jej nie sprzątnął). Do tego brakowało typowej jadalni, czy choćby stołu w kuchni przy którym można by zjeść. Do tego pokoiki są bardzo małe i ciasne, przez co w nich tez jest ciężko coś zjeść. Budynek nie ma ogrzewania więc odradzam nocleg tu zimą lub późną jesienią bądź wczesnym latem. Z oferty tego noclegu skorzystałem, tylko dlatego, że tylko tu były jeszcze wolne miejsca. Do tego Pan jednego dnia, wyprosił z pokoju już jedną parę (miała ona w tym dniu wyjechać i opróżnić pokój), tyle że on kazał im się zabrać jeszcze grubo przed godziną 9.00 rano.
Restauracja mieści się...
Restauracja mieści się w centrum miejscowości przy drodze wojewódzkiej nr 897 (około 100 m od skrzyżowania z drogą wojewódzką 893). Cały budynek wykonany jest z bali drewnianych i jest dwupoziomowy. Na dole jest bar i kasa oraz stoliki a na górze stoliki oraz taras z kolejnymi stolikami i parasolami. W lokalu było czysto i schludnie. Jedyną niedogodnością jest fakt, że wejście do toalety dla klientów jest z zewnątrz budynku (od tyłu) i do tego w toalecie było dość brudno, była tylko zimna woda i brakowało ręczników papierowych. Ceny posiłków w lokalu są na takim samym poziomie jak w sąsiednich punktach gastronomicznych. Szczególnie polecam placki ziemniaczane po Bieszczadzku z mięsnym sosem i surówką. Są naprawdę smaczne. Pracownica lokalu była miła i sympatyczna. Miała czysty i schludny fartuch. Jedzenie zostało podane dość szybko i sposób estetyczny. Polecam ten lokal.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej. Jen siedziba i stacja główna mieści się w miejscowości Majdan ok. 2 km na zachód od Cisnej. Wszelkie przydatne informacje na temat kolejki można znaleźć na jej stronie internetowej kolejka.bieszczady.pl. Jest to kolejka wąsko torowa, która stanowi nie lada atrakcję turystyczną Bieszczad, szczególnie w dni gdy pogoda w górach jest kiepska. Na przejażdżkę kolejką można się wybrać nawet w dni, gdy pada deszcz, gdyż jest ona zadaszona. Natomiast w dni z dobrą pogoda lepiej zwiedzać góry pieszo, jednak kolejka jest dobrą alternatywą dla rodzin z małymi dziećmi. Kolejka jeździ w dwóch kierunkach, z Majdanu można pojechać albo do Przysłupia, albo do Balnicy. Tą druga trasę polecam zdecydowanie bardziej, gdyż nie wiedzie ona tak jak pierwsza wzdłuż drogi wojewódzkiej (te same widoki można mieć z okien własnego auta), lecz druga trasa - ta do Balnicy - prowadzi wzdłuż potoku Solinka oraz przez Lasy, a do tego podjeżdża prawie pod samą granicę ze Słowacją (ok. 100 m od granicy). Obsługa pociągu nawet nie sprawdzała biletów, ani przy wsiadaniu, ani w trakcie jazdy, ani też w drodze powrotnej. Bilet w obie strony dla osoby dorosłej to 17 zł, obowiązują tu ulgi jak w PKP.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, a konkretnie tego co nam oferuje jako turystom oraz tego ile sobie za to życzy. Wybrałem się na pieszą wycieczkę z miejscowości Wołosate na Tarnicę potem na Halicz i czerwonym szlakiem wzdłuż granicy z Ukrainą ponownie wróciłem do Wołosatego. Przy wejściu na szlak na Tarnicę w Wołosatym był Pan w budce i oznajmił, że za wejście do Bieszczadzkiego Parku Narodowego należy uiścić opłatę. No ok, wiadomo jakaś opłata się należy, ale okazało się że bilet normalny kosztuje aż 6,8 zł za osobę, natomiast ulgowy 3,4 zł/os. No ok, ale żeby za tą cenę choć dali jakąś kartę pocztową, lub nawet nie co mniejszą z wizerunkiem gór lub chociaż symbolem BPN, aby turysta miał jakąś pamiątkę, albo miał na czym postawić sobie pieczątkę na pamiątkę w schronisku do którego dotrze. A tu jedyne co dostajemy to paragon, no trochę to mało za taką ceną, nie mówię już że nie stanowi to żadnej pamiątki dla turystów, która po zakończonych wczasach dalej by zachęcała do powrotu w to miejsce. Do tego Pan pracujący w budce był mało przyjemny, gdy kilku osobowa grupa zastanawiała się którędy idzie i chwilę zastanawiali się nad zakupem biletów to ich ponaglał i mówił, że to nie targ ani nie supermarket. No delikatnie mówiąc był chamski dla turystów, dzięki którym dostaje pensje.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy stacji paliw Orlen w Łańcucie. Stacja ta mieści się przy ulicy Kościuszki, przy wyjeździe z miasta w kierunku Przemyśla. Stacja ma dobrą lokalizację przy tasie międzynarodowej nr 4 prowadzącej w kierunku Ukrainy, a zarazem jest w pobliżu miasta - na jego obrzeżach. Stacja i jej otoczenie była czysta i zadbana. Przy dystrybutorach panował porządek. Po krótkiej chwili podszedł do mnie pracownik stacji i zapytał za ile ma zatankować. Był bardzo miły i uprzejmy, ubrany był w czysty i schludny strój firmowy. Wewnątrz budynku stacji był sklep, dobrze zaopatrzony. Towary były ładnie i równo poukładane na półkach. Kasjerka była miła i uprzejma. Ubrana była w strój firmowy oraz miała plakietkę z imieniem. Na stacji były też bardzo przestronne i czyste toalety (trzy oddzielne pomieszczenia - dla pań, panów i osób niepełnosprawnych). Toalety były bardzo czyste i zadbane, unosił się w nich bardzo świeży i przyjemny zapach. Ceny paliw na stacji są tu naprawdę bardzo dobre 2,59 zł/dm3 LPG to naprawdę znakomita cena, gdy na wszystkich mijanych w okolicy stacjach ceny wahały się od 2,79 do nawet 2,99 zł/dm3. Polecam miła obsługa, super ceny i do tego czysto i schludnie.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy supermarketu sieci Biedronka w Sanoku. A konkretnie sklepu przy ulicy Krakowskiej 2. Parking przed sklepem był spory i łatwo było o miejsce do zaparkowania. Czysto było przed wejściem do sklepu. Czyste były też szyby w drzwiach wejściowych i witrynach zewnętrznych. Przy wejściu na halę sprzedaży brakowało ulotek, stojak na nie przygotowany świecił pustkami. Zaraz za wejściem było stoisko z warzywami a naprzeciw jego były półki z pieczywem. Pieczywo było świeże, były dostępne reklamówki na bułki. Przy stoisku z warzywami były wystawione dodatkowe skrzynki z brzoskwiniami, jednak były one ustawione w taki sposób, że ograniczały przejście między stoiskiem z owocami a kasami (tuż za wejściem), trzeba było obchodzić stoisko z warzywami i owocami z drugiej strony aby dojść do kas. Ponadto jak podszedłem do kasy to w kolejce przede mną były dwie osoby, ale w żadnej kasie nie było jakiegokolwiek kasjera czy kasjerki. Dopiero po około minucie pojawiła się kasjerka, która zajęła się obsługa klientów, jednak za mną już było kolejne kilka osób ale nie została otwarta żadna dodatkowa kasa. Kasjerka była miła i uprzejma, ale dość powoli szła jej obsługa klientów.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy stacji paliw w Ustrzykach Dolnych przy ulicy 1-go Maja (na obrzeżu miasta) działającej pod szyldem Orlenu. Stacja paliw ma dobrą lokalizację na obrzeżu miasta przy drodze krajowej prowadzącej w kierunku granicy i przejścia granicznego z Ukrainą w Krościenku. Ceny paliw obowiązujące na stacji były widoczne z daleka, podane na dobrze widocznej tablicy. Ceny nie są tu jednak zbyt przystępne np. cena LPG to 2,79 zł/dm3, gdzie w tym samym czasie ceny paliw na Lubelszczyźnie wynoszą około 2,60zł.dm3 a nawet są miejsca gdzie można kupić LPG poniżej poziomu 2,50 zł/dm3. Na stacji był spory ruch mimo to nie musiałem zbyt długo czekać na pracownika, który zatankował moje auto. Pracownik był ubrany w czysty i schludny strój firmowy. Na stacji jak i wokół niej panował ład i porządek. Czysto było zarówno przy dystrybutorach jak i już w budynku samej stacji. Również stan toalety nie budził zastrzeżeń. Jedynie fakt, że toaleta była tylko jedna (dla wszystkich klientów) to trochę trzeba było poczekać w kolejce. Kasjerka była miła i uprzejma. Sklep na stacji był dobrze zaopatrzony.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy sklepu Lidl w Lublinie, a konkretniej obiektu przy ulicy Jana Pawła II na Czubach. Parking przed sklepem był czysty, porządek panował również wokół kosza na śmieci ustawionego w pobliżu wejścia do sklepu. Sam kosz również nie był przepełniony. Przed stoiskiem z wózkami na zakupy, była gablota z aktualną gazetką reklamową wywieszoną w formie plakatu. Podłoga w sklepie była czysta i utrzymana w należytym porządku. Przy wejściu na halę sprzedaży był ustawiony stojak, a na nim dostępna była aktualna gazetka z promocjami. Po wejściu do pierwszej alejki skierowałem się w stronę stoiska z pieczywa. Tu niestety zauważyłem dwa poważne uchybienia jednej z pracownic. W Lidlu podpiekają czy podgrzewają pieczywo aby było świeższe. I tak po pierwsze pracownica wyciągając wózek z gorącymi blachami z pieca tak nim manewrował, że niewiele brakowało aby mnie nim stuknęła, a co gorsza zapewne oparzyła bo wózek był gorący. Po drugie gdy zaczęła zdejmować drożdżówki z blach i przekładać je na półki to robiła to gołymi rękami, tzn nie miała na rękach jakichkolwiek rękawiczek, nie użyła chociażby dostępnych na stoisku z pieczywem woreczków foliowych. Nie powinna gołymi rękami przekładać niezapakowanych (nie zafoliowanych drożdżówek), kto wie czego ona chwile wcześniej dotykała. Może wykładała towar na dziale z chemią i dotykała cieknącego opakowania z domestosem....
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy sklepu spożywczego Koziołek w Lublinie. Sklep ten mieści się przy ulicy Lipowej 2 w Śródmieściu. Sklep ma formę mini marketu samoobsługowego. Sklep jest dobrze zaopatrzony ma dość szeroki asortyment oferowanych produktów. Towary na półkach były ładnie i równo poukładane, na ogół były też dobrze oznakowane. Choć czasem etykiety z ceną były umieszczone przy regałach w sposób nie jednoznaczny i trzeba było się zastanawiać jaka jest cena danego towaru. Dużą zaletą sklepu jest rozbudowany dział z sprzedażą tradycyjną wędlin i mięsa. Jednak minusem jest to, że jest to odrębny dział i trzeba tam płacić za zakupy tam zrobione. To znaczy ze jeśli chcemy kupić coś jeszcze oprócz wędliny to będziemy musieli dwa razy stać do kasy i dwa razy płacić. Pracownika obsługująca kasę była ubrana w czysty i schludny czerwono - żółty fartuch. Była miła i uprzejma, choć zamiast podać paragon albo go położyć w takim miejscu abym sam mógł go wziąć to on rzuciła go gdzieś pod bok boksu kasowego, tak jakby z góry założyła, że go nie wezmę.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy supermarketu sieci Biedronka w Lublinie, a konkretniej placówki przy ulicy Wileńskiej. Podłoga w sklepie była w miarę czysta i zadbana. Przed wejściem na halę sprzedaży były dostępne koszyki na zakupy, były one co prawda w małym nieładzie, ale nie utrudniało to ani przejścia, ani wzięcia koszyka ani też w żaden sposób nie utrudniało zrobienia zakupów. Produkty na półkach były równo poukładane, były też dobrze oznakowane odnośnie cen i nazw na etykietach. Również produkty w koszach metalowych były ładnie poukładane i dobrze opisane, Dostęp był zapewniony w sklepie do wszystkich półek i regałów, nic nie utrudniało dostępu do produktów. Na dziale z warzywami i owocami produkty wyglądały na świeże, były też dostępne torebki foliowe. Przy kasie była krótka kolejka (po max 3 osoby do kasy), ale mimo to została otwarta dodatkowa kasa. Kasjerka była miła i uprzejma. Wszyscy pracownicy sklepu byli ubrani czyste i schludne stroje firmowe. Kasjerka która mnie obsługiwała miała również plakietkę z imieniem. Przy wychodzeniu ze sklepu, zauważyłem, że na tablicy w wiatrołapie wywieszone były plakaty z aktualną ofertą handlowa, oraz tym co niedługo będzie dostępne w sprzedaży.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy sklepu Słoneczko w Lublinie. Mieści się on przy ulicy Sądowej 12 na przeciwko Pierwszego Urzędu Skarbowego w Lublinie. Jest to sklep spożywczy i cukiernia w jednym. Sklep nie nie ma za dużego i szerokiego asortymentu, ale są tu podstawowe produkty a do tego oferta jest rozszerzona o ciasta, ciasteczka, drożdżówki i wyroby piekarnicze. Sklep miał czyste szyby w witrynach zewnętrznych. Czysta była tez szyba w drzwiach wejściowych. W sklepie jest też mini kącik (stoki z krzesełkami), gdzie można na miejscu zjeść zakupione ciastka. Jednak jak byłem poprzednio to wyglądał on lepiej, teraz na stolikach nie było obrusów i kwiatów. Pracownica sklepu była miła i uprzejma. Kupiłem wodę do pica, i skuszony widokiem apetycznie wyglądających babeczek serowych, poprosiłem o zważenie i policzenie 4 szt. Zapłaciłem za zakupy i wyszedłem, idąc chodnikiem zacząłem jeść jedną z babeczek, gdy po jej nadgryzieniu przyjrzałem się jej (żeby zobaczyć co to za dodatkowe nadzienie (marmolada) oprócz sera), dostrzegłem coś czego nikt nie chciałby mieć na jedzeniu, a konkretnie małego pająka!!! Oczywiście wróciłem do sklepu, zażądałem zwrotu pieniędzy, Pani poprosiła mnie o paragon, aby sprawdzić ile zapłaciłem i ile ma mi zwrócić pieniędzy. Pani zachowała się jak należy przeprosiła mnie i bez żadnych zająknięć zwróciła mi pieniądzem. Mimo wszystko sklep nie zasługuje tym razem na pozytywną ocenę, bo przed zapakowaniem i zważeniem towaru pracownica powinna go obejrzeć. A dodatkowo powinni przechowywać w taki sposób aby do niego dostępu niemały ani pająki ani jakiekolwiek inne owady.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy centrum rozrywki Fantasy Park Lublin. Mieści się on w centrum handlowym Plaza Lublin przy ulicy Lipowej 13. Fantasy Park jest zlokalizowane na ostatniej kondygnacji galerii handlowej (II piętro). Szyby zewnętrzne lokalu były czyste, również podłoga w lokalu była czysta i utrzymana w należytym porządku. Podobnie rzecz się miała z toaletami również były czyste i opanował tam porządek. Obsługa w lokalu była miła i uprzejma. Była tech chętna do pomocy, o którą niestety trzeba było kilka razy prosić, z uwagi na fakt iż kilkakrotnie zacinał się nasz tor do kręgli i trzeba było chodzić do obsługi, aby coś z tym zrobiły. Do tego czas który pozostał do końca gry biegł sobie dalej, więc trochę lipa sprzedają godzinę gry w kręgle, a przez co najmniej kilka minut jak nie więcej trzeba zmarnować, bo tor nie działa. Dobrze chociaż, że teraz od poniedziałku do piątku do 18 jest promocja i godzina kręgli kosztuje tylko 30 zł. Do tego jest tez jeszcze promocja na piwo 0,5L Żywiec z beczki za 6 zł do godz. 18. Ogólnie obsługa i atmosfera jest tu fajna, jednak trochę wszytko psuł co chwilę blokujący się tor.
Zgłaszana obserwacja dotyczy...
Zgłaszana obserwacja dotyczy delikatesów Delima w Lublinie. Mieszczą się one w centrum handlowym Plaza Lublin przy ulicy Lipowej 13. Sklep ten mieści się na parterze galerii handlowej (poziom 0). Podłoga zarówno przed wejściem do sklepu jak i też na hali sprzedaży była czysta i utrzymana w należytym porządku. Przy wejściu do sklepu były dostępne wózki na zakupy oraz koszyki na mniejsze zakupy. Dostępna była też aktualna gazetka z promocjami. Była ona ułożona w sposób równy i estetyczny na stojaki, który był w dobrze widocznym i łatwo dostępnym miejscu dla wchodzących do sklepu klientów. Zarówno na dziale z warzywami jak i na dziale z pieczywem były dostępne jednorazowe reklamówki foliowe. Dodatkowo na stoisku z pieczywem dostępne były tez rękawiczki foliowe oraz torebki papierowe. Natomiast na stoisku z warzywami waga była czysta i sprawna. Towary na półkach były czyste i równo poukładane, były też należycie oznakowane odnośnie cen i nazw na etykietach. Nie dostrzegłem błędów w oznakowaniu czy też braków w asortymencie. Przy stoisku z serami pracownica była ubrana w fartuch, czepek oraz miała fornirowe rękawiczki. Przy kasie była krótka kolejka, ale szło sprawnie. Wszyscy pracownicy byli ubrani zgodnie z standardem firmy. Kasjerka była miła i uprzejma. Zarówno kasjerka jak i pracownica stoiska z serami na zakończenie obsługi powiedziały standardowe: dziękuje, do widzenia i zapraszam ponownie.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy kasy biletowej PKP - Przewozy Regionalne na dworcu głównym PKP w Lublinie przy ulicy Dworcowej 4. Sam budynek dworca wygląda elegancko i stylowa (przynajmniej stara zabytkowa cześć dworca). Do środka prowadzą ładne i czyste schody. Również w środku było czysto i utrzymany był porządek. Podłoga i parapety nawet przy oknach były czyste i nie zakurzone. Również oznakowanie kas biletowych na dworcu było bez zastrzeżeń. Było czytelne i przejrzyste. Pracownica kasy była bardzo miła i uprzejma, była też pomocna wytłumaczyła z którego peronu będzie odjeżdżał pociąg, oraz gdzie na bilecie szukać informacji o wyznaczonym miejscu siedzącym w pociągu. Zdziwiło mnie, że nawet w kasie była możliwość zapłaty za bilet kartą. Jedyna niedogodność jaka mnie spotkała w trakcie całego procesu zakupu biletu na dworcu głównym PKP w Lublinie to fakt, że w okolicy dworca nie ma ani jednego stojaka na rowery. Na dworzec wybrałem się rowerem, niestety aby go gdzieś zabezpieczyć, to niestety ale byłem zmuszony przypiąć go do znaku drogowego informującego o parkingu dla samochodów. Przydałby się tu stojak rowerowy.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy supermarketu sieci Lidl w Lublinie. Konkretnie zgłaszana obserwacja dotyczy sklepu przy ulicy Jana Pawła w dzielnicy Czuby. Na parkingu przed sklepem było dużo wolnych miejsc, panowała tam też ład i porządek. Przed wejściem do budynku w przeszklonej gablocie była dostępna w formie plakatu aktualna oferta handlowa sklepu. Dodatkowo gazetka z aktualną ofertą handlowa była dostępna przy wejściu na halę sprzedaży, a także przy kasach oraz przy wyjściu za linią kas (przy oknach). Przed sklepem dostępne były wózki na zakupy, były one ładnie i równo poustawiane. Przy wejściu do sklepu był też kosz na śmieci, ie był on przepełniony a i w jego otoczeniu tez był porządek. Czyste były też szyby w drzwiach wejściowych. Również czysta była podłoga i to zarówno przed wejściem do sklepu jak i też na hali sprzedaży. Produkty na półkach były ładnie i równo poukładane, nie dostrzegłem tez braków w asortymencie czy błędnego oznakowania produktów odnośnie cen czy etykiet. Przy kasie była nie duża kolejka, ale szło sprawnie. Kasjer był miły i uprzejmy, ubrany był w czysty i schludny strój firmowy.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy hipermarketu sieci Tesco w Lublinie. Sklep ten mieści się przy ulicy Orkana. Na Parkingu przed sklepem było sporo wolnego miejsca, panował tam też ład i porządek, no może poza tym że wózki w wiatach nie były równo poustawiane a pozostawiane w sposób chaotyczny. Przy wejściu do budynku były kosze na śmieci wokół nich panował również porządek. Czyste były też szyby w drzwiach wejściowych. Przed wejściem do na halę sprzedaży były dostępne wózki na zakupy (ale jedynie w dużym rozmiarze, barak było mniejszych wózków) brakowało też koszyków plastikowych na małe zakupy. Nie brakowało za to gazetek reklamowych, były dostępne wszystkie aktualnie obowiązujące gazetki. Były one umieszczone centralnie pośrodku wejścia na halę sprzedaży. Były umieszczone w stojaku, który był dobrze widoczny z daleka i łatwo dostępny dla wchodzących klientów. Towary na półkach były przeważnie ładnie i równo poukładane, nie zauważyłem tez błędów w oznakowaniu towarów czy tez braków w asortymencie. Pracownicy hali i kas byli ubrani w czyste i schludne stroje firmowe, a przy kasach były spore kolejki.
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy stacji paliw Tesco w Lublinie. Mieci się ona sąsiedzku przy hipermarkecie Tesco w Lublinie przy ulicy Orkana, z tym że sama stacja znajduje się bliżej ulicy Zwycięskiej i galerii Orkana. Ceny na obowiązujące na stacji podane są na dużej i czytelnej tablicy przez wyświetlacze elektroniczne, dzięki czemu ceny są widoczne z daleka. Należy dodać, iż ceny na wyświetlaczach nie są zbyt jaskrawe (jak to ma miejsce na niektórych stacjach) dzięki czemu są czytelne. Jedynie ceny podane na wyświetlaczach dystrybutorów (chodzi o cenę za 1L) są nieco małe przez co też i mniej czytelne. Na stacji jak i wokół niej panował ład i porządek. Przy stacji jest też kompresor do pompowania kół. Jest on bezpłatny. Pracownicy stacji (zarówno ten w kasie jak i ten który tankował mój samochód) byli ubrani w czyste i schludne stroje firmowe. Byli tez mili i uprzejmi. Otwarta była tylko jedna kasa, ale szło w miarę sprawnie, choć chwilkę trzeba było poczekać. Przy kasie była dostępna aktualna gazetka obowiązujące w hipermarkecie Tesco Lublin.
