Podłoga w sklepie była czysta i zadbana, nie było widać na niej jakichkolwiek zabrudzeń. Towary na półce były ładnie i równo poustawiane, nie było miejsc z pustymi miejscami (brakami towarów). Ceny były wyraźnie podane na spodzie, każdej pary butów. Była cena zarówno sprzed jak i po promocji. Jednak mimo wyprzedaży ceny i tak były dość wysokie w porównaniu z innymi sklepami z obuwiem. Jeśli chodzi o ofertę i asortyment, to jest tam niezbyt duży wybór butów, szczególnie butów dla panów, praktycznie nie ma wyboru (jak dla mnie). Dla pań wybór jest większy i można coś wybrać. W sklepie było bardzo dużo ludzi, przez to było ciasno i trudno było dojść do półek. W sklepie była dwójka pracowników, jednak nie podchodzili oni do żadnego z klientów, lecz czekali jak to klient podejdzie do nich. Nie polecam tego sklepu, dość drogo i szczerze nie ma co nawet wybrać dla panów.
Wczoraj wracałem do domu autobusem komunikacji miejskiej, linią 57. Muszę przyznać, że byłem pod wrażeniem. Autobus był czysty, zarówno z zewnątrz ja i wewnątrz. Jest to dość oblegana trasa, ale autobus był przegubowy i było dużo miejsca, były nawet miejsca siedzące. Muszę przyznać, ze w środku było naprawdę ciepło, a podróż przebiegała komfortowo, kierowca jechał płynnie, także było tak przyjemnie, że prawie momentami przysypiałem na swoim siedzeniu. Dodatkowo autobus był wyposażony w biletomat do zakupu biletów. Co krok w autobusie był przycisk do sygnalizacji, że chce się wysiąść i jest potrzeba otwarcia drzwi. Głosowa zapowiedź przystanków to już standard w większości nowych autobusów, ale ten dodatkowo miał elektroniczną tablice, która informowała o trasie, kolejnych przystankach i orientacyjnym czasie dotarcia do kolejnych przystanków. Dodatkowo tablica ta podpowiadała w jakie linię autobusowe można się przesiąść na następnym przystanku. Naprawdę rewelacja. Widać, że firma inwestuje w nowe autobusy i dba o ich dobry stan, dzięki czemu korzystają na tym pasażerowie. Czas przejazdu do mnie do domu był niewiele dłuższy niż gdybym jechał własnym samochodem, a do tego jest taniej i bardziej komfortowo, bo nie muszę się denerwować, że stoję w korku, czy muszę szukać miejsca parkingowego w centrum miasta. Polecam tym którzy nie korzystają, zdziwią się jak wiele zmieniło się w komunikacji miejskiej w Lublinie.
Sklep z zewnątrz dobrze oznaczony, łatwo do niego trafić. Wygląd z zewnątrz nie jest zbyt imponujący, choć hala w której się on mieści wygląda na w miarę odremontowaną. Za to w środku jest już o wiele lepiej jeśli chodzi o wygląd. Ściany są czyste, nie widać żeby odchodziła z nich farba czy sypały się tynki, na podłodze są w miarę nowe płytki gresowe, do tego regały też wyglądają na nowe, wszystko to sprawia że lokal wygląda znaczniej lepiej wewnątrz niż na zewnątrz. Podłoga w lokalu była czysta i zadbana. Towar na regałach był porządnie i równo poukładany. Towary były też dobrze oznakowane jeśli chodzi o ich nazwę czy cenę. Sklep jest bardzo dobrze zaopatrzony, posiada szeroką ofertę towarów na sprzedaż. Niestety ceny są tu w moim odczuciu nieco wyższe niż w podobnych tego typu sklepach w mieście. Obsługa miła i pomocna, chętnie służy radą. Była też schludnie ubrana, a uniformy były czyste. Polecam ten sklep metalowy innym konsumentom.
Można ogólnie powiedzieć, że wygląd sklepu z zewnątrz nie zaprasza do wejścia do środka, no ale to w końcu sklep metalowy, przychodzi tu ten kto musi, a nie ten kto chce się pokręcić po sklepach. Z zewnątrz budynek trąci trochę poprzednią epoką, w której zapewne powstał. Ściany z odpadającym tynkiem, farbą i wszechobecnymi monstrualnymi kratami zamontowanymi w witrynach sklepu, sprawiają że wygląda on prędzej na więzienie niż sklep. Jednak wejście do sklepu było zadbane, schody i chodnik przed sklepem były uprzątnięte i czyste. Podobnie podłoga w sklepie była w miarę czysta jak na tego typu obiekt. Sklep jest dobrze zaopatrzony, ma dość szeroką ofertę sprzedawanych towarów, które są odpowiednio oznaczone jeśli chodzi o ich cenę, nazwę czy szczegóły. Wygląd obsługi, trochę nawiązuję do wyglądu sklepu i wieku obsługi. Krótko mówią (chodzi oczywiście o stroje w których pracują) wyglądają jak z poprzedniej epoki, tak jakby czas się tu zatrzymał w latach 80-tych. Pomijając wygląd ubrań roboczych, obsługa rzeczowa, bardzo fachowa i pomocna. Myślę, że daliby radę nawet pomóc przysłowiowej blondynce, którą mąż wysłał po zakup gwoździ. Ceny też są dobre, na pewno niższe niż w podobnych tego tupu sklepach w mieści. Ogólnie poza wyglądem sklepu, wszystko ok, dlatego polecam ten sklep innym konsumentom.
Wejście do sklepu było czyste i zadbane, podobnie prezentowała się podłoga wewnątrz lokalu. Towary na półkach były ładnie, równo poukładane, widać że panował tam porządek. Towary były odpowiednio oznaczone, dobrze i łatwo widoczne były ceny produktów wystawionych na ekspozycjach. Po nie długiej chwili mojej obecności w sklepie podeszła do mnie pracownica sklepu i zapytała w czym może pomóc. Zapytałem o interesujący mnie towar, ekspedientka go wskazała i poleciła ten będący w najlepszej ofercie (nie najtańszy, lecz będący najkorzystniejszy pod względem stosunku ceny do jakości). Po dokonaniu wyboru przeze mnie zapytała czy może mi jeszcze w czymś pomóc. Stwierdziłem, że na tym pozostanę, dlatego zaprosiła mnie do kasy, gdzie po podliczeniu zakupów, zapakowała je, do siatki wrzuciła paragon, a na koniec podziękowała i zaprosiła ponownie. Sklep ma dość szeroką ofertę sprzedawanych towarów, ceny również powiedziałbym, że są dobre. Polecam.
Zadzwoniłem do lokalu w celu zamówienia pizzy na wynos. a odebranie telefonu nie trzeba było długo czekać. Po odebraniu telefonu pracownik, przywitał się i zapytał w czym może pomóc. Po złożeniu zamówienia podał jego całkowitą cenę oraz orientacyjny czas za ile będzie można przyjść i odebrać pizze. Pracownik w trakcie rozmowy był miły, pomocny, przy wyborze pizzy służył swoją radą. Po przyjściu do lokalu stwierdziłem, że zarówno schody wejściowe do lokalu jak i podłoga w jego wnętrzu były czyste i należycie zadbane. Nie musiałem czekać na barmana, był przy barze, była tam też pizza która już na mnie czekała. Była zapakowana tylko w kartonowe pudelku, szkoda, że nie dają żadnych siatek, reklamówek. Dzięki temu, dłużej była by ciepła. Pracownik przy kasie po podliczeniu zamówienia, wydał paragon, podziękował zaprosił ponownie i na koniec życzył smacznego. Pizza była ciepła i smaczna, jednak trochę mało było na niej dodatków. To znaczy liczba zamówionych dodatków była taka jak należ, ale ich ilość, no cóż było ich trochę mało. Wcześniej zamawiając tą samą pizze w tym lokalu dostawałem więcej dodatków na pizzy. Mimo wszystko lokal godny polecenia.
Podłoga przed wejściem jak i już na sklepie była utrzymana w należytym porządku, nie było widać na niej zabrudzeń. Przy wejściu była odpowiednia liczba koszyków, były one ładnie poukładane w słupki. Towary na półkach były równo poukładane, nie zauważyłem znaczących braków jakichkolwiek towarów na półkach. Ceny w sklepie trochę wyższe niż w hipermarketach, ale za to jest tu sporo towarów nie dostępnych w zwykłych marketach. Poszukiwałem m. in. drożdży, a że nie mogłem ich znaleźć to poprosiłem o pomoc pracownicę. Ta od razu mi pomogła, trochę trwała zanim sama je znalazła, ale się udało. Pracownicy wszyscy byli ubrani w służbowe uniformy, były one czyste. Przy kasach była kolejka, ale kasjerka sprawnie sobie radziła. Oczywiście przywitała się, zapytała o to czy potrzebuję siatkę, a na koniec pożegnała się podziękowała wydała resztę i podała paragon.
Sama przychodnia jest dobrze oznakowana i łatwo ją znaleźć. Oznakowanie jest dobre zarówno na zewnątrz jak i też wewnątrz budynku. W środku przychodnia mieści się na dwóch piętrach. Sama w sobie jest dobrze oznakowane i łatwo ją znaleźć, ale już jaki jej konkretny dział jest trudniej odnaleźć będąc tam pierwszy raz. Na przykład, żeby dojść do rehabilitacji z głównej klatki trzeba zjeść w korytarz, potem w jeszcze jeden, a dopiero na jego końcu jest informacja, że jest to dział rehabilitacji. Pani w rejestracji była bardzo miła, wytłumaczyła jakie trzeba przynieść rzeczy i dokumenty na pierwszy zabieg. Dała mi również kartkę z datą, godziną rozpoczęcia turnusu zabiegów oraz wypisanymi przedmiotami potrzebnymi do zabiegów. Niestety mają dość odległe terminy, zapisują już na trzy miesiące do przodu, sporo trzeba czekać.
Podłoga w salonie była czysta. Oświetlenie w salonie było odpowiednie, wszystko było dobrze widoczne. Oprawki okularów na ekspozycji były poukładane, dobrze oznaczone jeśli chodzi o cenę. Po wejściu do lokalu zaraz podeszła do mnie pracownica i zapytała w czym może pomóc. Zadałem jej kilka pytań na temat możliwości umówienia się na wizytę u okulisty, ceny takiej wizyty oraz jeszcze kilka pytań m. in. o szczegóły aktualnej promocji na okulary i soczewki. Pracownica udzieliła odpowiedzi na wszystkie moje pytania, była przy tym bardzo miła i pomocna. Wszyscy pracownicy punktu byli ubrani w firmowy strój. Miła i pomocna obsługa, choć trochę ofertę mają trochę drogą.
Wejście do przychodni (schody przed budynkiem jak i przedsionek) były czyste, podobnie jak podłoga wewnątrz budynku. W kolejce do rejestracji nie było nikogo, dlatego nie musiałem czekać na swoją kolej. Pani w rejestracji przywitała się i zapytała w czym może pomóc. No i dobrze zapytała, bo jak się później okazało była bardzo pomocna. Chciałem się zapisać do okulisty, ale na planowe przyjęcia powiedziała, że zapisy będą dopiero od 2 stycznia i będą to już zapisy na luty. Jednak podpowiedziała, że może mnie zapisać poza planowanymi przyjęciami, ale wtedy trzeba czekać na okienko kiedy okulista ma chwilę (w trakcie wykonywania badań z zakresu medycyny pracy). No i dzięki temu pani w rejestracji udało się zapisać mnie już na początek stycznia. Bardzo miła, sympatyczna, rzeczowa i pomocna obsługa, która widać wie że jest tam by pomagać pacjentom. Wystrój przychodni jest naprawdę imponujący, wszystko wygląda na świeżo wyremontowane. Są czytelne oznaczenia gabinetów oraz innych pomieszczeń. Polecam
Przy wejściu do marketu była bardzo duża liczba dostępnych wózków na zakupy, były one uporządkowane, poustawiane w rzędy. Zaraz po wejściu (w przedsionku) na podłodze były dwie maty i zapewne dzięki nim podłoga w sklepie była czysta i to nawet tuż koło wejścia jak i dalej również na sklepie. W pierwszej alejce po wejściu przy jednym z regałów zalegało kilka rozłożonych kartonów, które wyglądały jakby były rzucone. Na pewno nie były one tam poukładane, były w nieładzie i ograniczały częściowo przejście alejką, Na półkach nie brakowało produktów. Jedynie na stoisku z warzywami, zauważyłem kilka nie świeżych, a raczej zepsutych pomidorów (były zapleśniałe), co nie wyglądało estetycznie. Na hali było też wygrodzone stanowisko do sprzedaży fajerwerków, na którym cały czas był sprzedawca, który odpowiadał za obsługę na tym stoisku. Przy kasach nie było dużych kolejek 3-4 osoby. Kasjerka przed podliczeniem zakupów przywitała się, a na koniec podziękowała, wydała paragon i pożegnała się. Po odejściu od kasy, zauważyłem że koło parapetów wzdłuż okien są równo poustawiane kartony na zakupy dla klientów. Jest to fajne ze strony marketu, bo sam czasem potrzebowałem kartonów i to nie tylko na zakupy.
Wejście do przychodni - schody przed kamienicą ale też i na klatce schodowej już wewnątrz - jak i też podłogi na korytarzach na parterze i na pierwszym piętrze były czyste. Na pierwszym piętrze tuż przed rejestracją w dwóch miejscach był zawinięty dywan o który łatwo było się potknąć (na klatce schodowej tuż przed wejściem do rejestracji). Zaraz po wejściu na klatce schodowej był wyraźni i od razu dobrze widoczny kierunkowskaz wskazujący drogę do rejestracji. W ogóle oznakowanie w przychodni jest dobre, dzięki temu łatwo znaleźć poszczególne gabinety. Zaraz oo wejściu do rejestracji na froncie stał automat do pobrania numerka do systemu elektronicznej kolejki. W rejestracji było kilkanaście osób oczekujących, ale było otwarte 5 stanowisk i wszystko szło sprawnie i szybko. Przy stanowisku rejestratorka po zakończeniu procesu rejestracji przekazała informacje o nr gabinetu do którego miałem się udać oraz wytłumaczyła jak tam dość i na którym jest on pietrze. Szybko i sprawnie i w przyjemnej atmosferze, i to nawet w ramach NFZ.
Schody wejściowe prowadzące do apteki były bardzo brudne, ale już wchodząc do lokalu zauważyłem pracownice, która zaczyna akurat sprzątać owe schody. Przy wychodzeniu z apteki schody były już umyte, czyste. Jednak wejście do lokalu pozostawia wiele do życzenia. Przed schodami jest fragment ułożony z kostki brukowej, która niestety się rozpada, rozchodzi. Jest tam kilkanaście luźno leżących kostek, na których łatwo się potknąć, wywrócić się i zrobić sobie krzywdę. Jest to szczególnie nie bezpieczne dla osób starszych tak licznie korzystających z tego obiektu. W samej aptece połoga była czysta i zadbana. W aptece była spora kolejka (około 10 osób było przede mną), ale trzy (z czterech) okienek były czynne i obsługa szła sprawnie. Czekałem około 8-10 minut na swoją kolejkę. Farmaceutka była miła, życzliwa i chętnie pomogła w wyborze odpowiedniego specyfiku na ból gardła. Po zakończaniu zakupów wydała paragon i podziękowała za zakupy. Cena specyfiku w stosunku do innych aptek bardzo konkurencyjna. Apteka oferuje też dość duży wybór leków.
Podłoga zarówno przed wejściem do banku (przedsionek z bankomatem) jak i już w samej placówce była brudna. Do tego tradycyjny już czerwony dywanik (znak szczególny Polbanku) idący środkiem oddziału, aż do kasy był brudny. Było widać na nim plamy, jakąś wstrętną rozdeptaną i przyklejoną gumę do żucia oraz co gorsze piach, kurz i jeszcze inne zabrudzenia (kłaczki, nitki itp.). Temu dywanikowi przydało by się solidne pranie. Przede mną w kolejce do kasy była tylko jedna osoba, ale jej obsługa przez kasjerkę ciągnęła się w nieskończoność. Czekałem grubo ponad 15 min zanim zostanę obsłużony. W banku wszczedzie gdzie tylko sie dało leżały sterty ulotek (stosy tych samych ulotek w kilku miejscach) w tym na ladzie kasy oraz na biurkach (nie obecnych dziś pracowników). Czekając do kasy, zauważyłem że rozkład biurek przy których obsługiwani są klienci jest tak nie fortunny, że każdy kto czeka do kasy to wszystko widzi i słyszy - zero dyskrecji dla klienta. Czekając tak długo zauważyłem nawet, że w oddziale jest wyłożony segregator z dokumentami do wglądu klientów (m. in. regulaminu), ale est tak umiejscowiony, że ciężko go dostrzec.
Podłoga zarówno przed wejściem do sklepu jak i w jego wnętrzu była czysta. Przy wejściu była spora ilości koszyków i wózków na zakupy, były one uporządkowane, poustawiane, panował tam porządek. Przy wejściu była też odpowiednia ilość gazetek reklamowych, na stojaki z nimi również panował porządek. Robiąc zakupy nie zauważyłem znaczących braków na półkach, no może po za działem z ręcznikami papierowymi, ich wybór był mocno uszczuplony. Szczególnie tych pojedynczych, dużych rolek (typu 10 w 1 itp.) Dlatego musiałem wybrać niestety kilka mniejszych paczek. Po za tym oznaczenie cenowe towarów też było ogólnie ok., po za dwoma przypadkami na dziale akcesoriów AGD ale nie było problemu ze znalezieniem czytników cen (dobrze oznaczone, i jest ich dość sporo - nie trzeba daleko chodzić). Przy kasie nie było kolejek, obsługa szła sprawnie. Po zakupach kasjerka wydała paragon i podziękowała za zakupy oraz zaprosiła ponownie. Ps pani w kasie przypomniała o okazaniu karty club card.
Dziś na swoją skrzynkę pocztową na portalu o2.pl dostałem od właśnie tego portalu życzenia świąteczne oraz informację, że w ramach prezentu świątecznego portal zwiększa pojemność skrzynki e-mail do 20 GB na zawsze. To już naprawdę bardzo dużo jak za darmową skrzynkę, do tego nie wiele spamu i niechcianych reklam przychodzi na skrzynkę i można wysyłać maile z załącznikami nawet 100 mb.Polecam
W dalszych poszukiwaniach pieczywa dotarłem do osiedlowego supermarketu Stokrotka. W sklepie był niewielki ruch, podłoga była czysta. Pa półkach panował porządek, nie brakowała towaru. Nawet na stoisku z pieczywem był jeszcze spory wybór. Były otwarte tylko dwie kasy, ale nie było kolejek. Po podliczeniu zakupów pracownica wydała paragon, pożegnała się i pożyczyła wesołych świąt.
Chcąc dokupić świeży chlebek na święta wybrałem się z rana do groszka. W sklepie była niewielki ruch, podłoga była czysta. Po wejściu do sklepu pracownika powiedziała dzień dobry i zapytała w czym może pomóc. Zapytałem czy mają może jeszcze świeże pieczywo, odpowiedziała, że już nie mają. Podziękowałem i wyszedłem, pracownica pożegnała się i pożyczyła wesołych świąt.
Chcąc kupić świeży chlebek na święta wybrałem się z rana do Lewiatana. W sklepie była niewielki ruch, podłoga była czysta, przy wejściu pracownika sklepu powiedziała dzień dobry. Zapytałem czy mają może jeszcze świeże pieczywo, odpowiedziała, że już chyba nie ma, ale żeby, sprawdził na wszelki wypadek. Był tylko jeden chlebek, świeży, to go wziąłem. Zapłaciłem, pracownica wydała paragon, podziękowała za zakupy i pożyczyła wesołych świąt.
Po nie udanych poszukiwaniach dekoracji na choinkę w Tesco, wstąpiłem do obi. Na dziale ogród, było spore stoisko z dekoracjami świątecznymi (w tym tymi na choinki). Mimo sporych braków w towarze, dużo rzeczy brakowało, to udało mi się wybrać kilka rzeczy. Ceny całkiem przyzwoite. Do kasy nie było dużej kolejki i poszło sprawnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.