Wyprawa na zakupy z koleżanką i polowanie na kurtki...w sklepie Bershka widoczne z daleka kurteczki w odcieniach brązu poszukiwane przez moją koleżankę. Jakież jednak było nasze zdziwienie gdy okazało sie że kurtki nie można przymierzyć,gdyż została przyczepiona jakimiś łańcuchami, kłódkami itp. Zaczepiona przez nas pani porządkująca odzież zignorowała nas całkowicie, druga podeszła do nas po czym bez słowa się oddaliła by po chwili powrócić wraz z kluczykiem do kłódki. Zapytana o te zabezpieczenia oznajmiła w skrócie "bo kradną" ... znaczy że dotychczasowe zabezpieczenia i bramki w sklepie to za mało? Teraz odzież przywiązuje się do wieszaka !?!?! Traktowanie klienta jak potencjalnego złodzieja raczej nie przysporzy im popularności! chyba nie muszę dodawać że wobec takiego podejścia i opryskliwej obsługi sklep opuściłyśmy bez zakupów...i raczej już tam nie wrócimy!!
W ostatnich czasach sklepy przyzwyczaiły nas do możliwości zwrotu zakupionego towaru. Okazuje się że RTV EURO AGD ma odmienną politykę. Sprzęt zakupiliśmy poprzez sklep internetowy, 2 dni później odebraliśmy go w sklepie stacjonarnym. Sprzęt zakupiony na prezent, okazał się chybionym pomysłem. Oczywiście chcieliśmy go zwrócić, okazało się że sprzęt nie przyjmuje zwrotów. Pomyślałam, że jako sprzęt zakupiony poprzez internet podlega ustawie o ochronie praw konsumenta przy zakupach na odległość....okazało się jednak, że RTV EURO AGD znalazło sposób na omijanie prawa w tym zakresie. Zakupiony towar został oznaczony jako rezerwacja towaru a nie jego zakup! Pracownika nie interesowała nasza argumentacja, ani fakt, że jesteśmy stałym klientem sklepu i na drugi zastanowimy się czy w ogóle cokolwiek u nich kupować. Z wielką łaską pan stwierdził, że może wymienić towar na inny, ale tylko z działy małego AGD i w tej samej cenie albo wyższej (oczywiście za dopłatą). Przyznam, że postawa pracownika/sklepu mocno mnie rozczarowała, zwłaszcza że towar odwieźliśmy dzień po zakupie, oryginalnie zapakowany, nie otwierany. Gdybym wiedziała o BRAKU MOŻLIWOŚCI ZWROTU pewnie bym się nad zakupem zastanowiła jeszcze ze dwa razy, cóż na przyszłość...pójdę do konkurencji!!
Zmęczeni zakupami udaliśmy się do Pizza Hut. Od razu przy wejściu zostaliśmy powitani przez pracownicę, która wskazała nam stolik. Stoliki czyściutkie. Kelnerka podeszła do nas od razu podając menu, również po odbiór zamówienia zjawiła się gdy tylko zamknęliśmy menu. Bardzo uprzejmie doradziła przy wyborze pizzy, zapytała o wybór sosu a także czy życzymy sobie coś na przystawkę. Na same zamówienie czekaliśmy około 15minut. Pizza jak zwykle smaczna, w trakcie posiłku kelnerka podeszła pytając czy ma przygotowywać dla nas deser, czy sobie życzymy. Również na rachunek nie czekaliśmy długo. Dawno nie spotkałam tak zaangażowanej w obsługę kelnerki. Naprawdę duży plus. Co więcej, pani zachęcała nas do ponownych odwiedzin, jednocześnie informując o planowanych w nowym roku promocjach.
Do Orsaya zaglądam przy każdej okazji, lubię tu kupować, ze względu na ciekawe ciuchy w przystępnych cenach. Sklep pełen ludzi, pań z obsługi zauważyłam tylko dwie, jedna przy kasie, druga przy przymierzalniach, zajęta głównie odwieszaniem ubrań na miejsca. Oczywiście na zainteresowanie czy pomoc, klientka nie ma co liczyć, przynajmniej nie dzisiaj. Same ciuchy są dobrze wyeksponowane, nic nie spada z wieszaków itp. Bez problemu odnalazłam swój rozmiar. Pani przy kasie uprzejma, jak zwykle proponowała dobranie biżuterii do zakupionej odzieży, co ciekawe w ofercie Orsaya pojawiły się także rajstopy, dobry pomysł.
Rzadko tu zaglądam, ze względu na zbyt moim zdaniem wygórowane ceny. Zajrzałam oczywiście z ciekawości. Pani z obsługi powitała mnie przy wejściu,jednakże nie narzucała mi swojej pomocy a pozwoliła spokojnie rozejrzeć się po sklepie. Niestety ceny przekraczają moje możliwości finansowe, jakkolwiek muszę przyznać że sklep wygląda ładnie, odzież jest dobrze wyeksponowana, wygląda ciekawie.
Ostatnia rundka po centrum handlowym przed świętami. Do Mango ściągnęły mnie plakaty informujące o wyprzedażach. Sklep zwiedziłam w całości nie zwracając uwagi obsługi! Zatrzymałam się na dłużej przy wieszakach z sukienkami. Nad wieszakiem wielki napis głosił -50% i oczywiście mały dopisek "do" Jakkolwiek, każda sukienka jaką złapałam była przeceniona najwyżej o 25%, nie znalazłam ani jednego egzemplarza przecenionego bardziej.Można by oczywiście przypuszczać że zostały już wyprzedane, wieszak jednak był pełen najróżniejszych modeli. Co do porządku i ekspozycji towaru nie ma zastrzeżeń, jednak przy tym poziomie cen, wskazana by była nieco lepsza obsługa, bardziej zainteresowana klientem.
Jakiś czas temu zakupiłam ofertę w ramach zakupów grupowych oferowanych przez portal gruper.pl. Ofertę poleciła mi koleżanka. Dotyczyła ona usługi- paznokcie żelowe. Cena oczywiście okazyjna 29zł zamiast 90zł. Zdecydowałam się na zakup. Mimo tego koleżnka nie otrzymałą środków za polecenie oferty?! Nie rozumiem dlaczego, gdyż skorzystałam z linka otrzymana przez grupera. Dla tych co nie znają jeszcze tego serwisu wyjaśniam iż portal zachęca do przesyłania ofert znajomym, a gdy Ci zdecydują się na zakup, osoba polecająca powinna otrzymać 10zł w nagrodę za przyprowadzanie klienta. Jakkowiek, wraz z kuponem udałam się do salonu kosmetycznego aby skorzystać z usługi. W salonie zauważyłam ulotkę z cennikiem wedle której oryginalna cena paznokci żelowych bez kuponu wynosi 50zł a nie 90zł, co kosmetyczka mi potwierdziła, co więcej przyznała że cena celowo jest zawyżana aby uatrakcyjnić ofertę. Dla mnie to zwyczajne oszustwo.
Sklep odwiedziłyśmy wspólnie z koleżanką, przeglądając bieżącą kolekcję. Odzież dobrze wyeksponowana, promocje oznaczone cenami widocznymi z daleka. Ceny poza promocja moim zdaniem nieco wygórowane. Obsługa sklepu zajęta przy kasie rozmową między sobą. W sklepie spędziłyśmy kilka minut nie zwracając uwagi nikogo z obsługi.
Sklep odwiedziłam wraz z koleżanką, moją uwagę zwróciła od razu odzież na stołach, niestety zwróciła moją uwagę w negatywnym znaczeniu tego słowa, gdyż ciuchy były po prostu porozrzucane w każdą stronę, pomieszane kolory, rozmiary. Na pomoc obsługi nie ma co liczyć, kompletnie nie zainteresowana klientkami. Ostatecznie koleżanka wybrała jakieś spódniczki i udałyśmy się do przymierzalni. Przed przymierzalnią 2 panie z obsługi zajęte były odwieszaniem ubrań na wieszaki. Podeszłyśmy do nich z zamiarem oddania spódnic, te zamiast odebrać ubranie, najpierw nas zignorowały, później zadały pytanie „czy spódnice wisiały czy leżały” Nie wiem co to ma za znaczenie? Poza tym obsługa sklepu powinna znać towar i jego rozmieszczenie w sklepie, a nie oczekiwać od klienta ze będzie pamiętał, która spódnice gdzie leżała. No i w końcu- obowiązkiem obsługi jest odebrać towar z rąk klienta a nie zadawać absurdalne pytania. Koleżanka należy do spokojnych osób, ale i ją panie wytrąciły z równowagi lekceważącym podejściem do tematu i w końcu zapytała czy ma te spódniczki położyć tu, czy może powiesić a może sama ma je odkładać na miejsce, w końcu jedna z pań obsługujących łaskawie odebrała te nieszczęsne spódnice. Sklep opuściłyśmy oczywiście bez zakupów.
Ostatnia rundka po centrum handlowym przed świętami. Drogeria Douglas pełna ludzi poszukujących prezenty w ostatniej chwili, największym zainteresowaniem cieszyły się oczywiście perfumy i zestawy kosmetyków. Panie z obsługi zaangażowane w obsługę klientów, dosłownie dwoiły się i troiły.Kosmetyki ładnie wyeksponowane, pogrupowane wg marek, osobno wyeksponowane rozmaite zestawy, nawet dla dzieci (oczywiście z podobizną Hello Kitty)
Odwiedziłam dziś wszystkie drogerie w centrum handlowym Focus, m.in Rossmanna. Celem był oczywiście zakup jakiegoś dodatku do prezentu w postaci kosmetyku a najlepiej zestawu. Zauważyłam przy okazji że oferowane zestawy w każdym sklepie są inne zarówno pod względem produktu jak i ceny. Przykładowo zestawy kosmetyków firmy Loreal w Super Pharmie kosztowały powyżej 80zł a w Rossmannie ok 70zł, warto więc zapoznać się z ofertą sklepów przed dokonaniem zakupu-oczywiście jeśli ktoś ma na to czas. Sama obsługa nie zainteresowana klientem, no może poza ochroniarzem,który pilnie przyglądał się klientom.Pani przy kasie miła i uprzejma, kasowała szybko i sprawnie, a gdy zaczęła ustawiać się kolejka została otworzona kolejna kasa. za to duży plus.Porządek bez zarzutu
Klientów witała pani w przebraniu mikołaja czy też raczej mikołajki podając koszyk na zakupy. Sklep pełen ludzi. Zatrzymałam się przy jednej z półek z zestawami kosmetyków poszukując jakiegoś dodatku do prezentu. Obok mnie pani z obsługi dokładała towar, widząc moje niezdecydowanie zaoferowała swoją pomoc. Sklep oferuje wiele ciekawych promocji, wybór spory. Otwarte 3 kasy,obsługa uwijała się szybko, przed sklepem 2 panie pakowały zakupione prezenty-gratis.
Ostatnia rundka po centrum handlowym przed świętami. Sephora pełna ludzi poszukujących prezenty w ostatniej chwili, sklep oferuje gotowe rozwiązania w postaci zestawów kosmetyków, produkty wyeksponowane wg cen, panie z obsługi dosłownie dwoiły się i troiły- doradzały, kasowały a nawet pakowały prezenty. Ceny do niskich nie należą ale oferowane zestawy prezentowe wyglądały całkiem atrakcyjnie
Ostatnia rundka po centrum handlowym przed świętami. Sklep Bershka pełen ludzi, w sklepie porządek, odzież dobrze wyeksponowana, oznaczona wielkimi cenami, typu dzianina za 80zł na jednym wieszaku, a ta za 100zł na innym. Obsługa zaangażowana przy kasie oraz przy odwieszaniu odzieży. Klient poszukujący np konkretnego rozmiaru zdany jest na siebie.Ceny moim zdaniem wygórowane.
Ostatnia rundka po centrum handlowym przed świętami. Do Pretty Girl weszłam z czystej ciekawości, aby zapoznać się z aktualną kolekcją. W sklepie pusto, 2 panie z obsługi stały obok kasy. Od razu zauważyły moje wejście do sklepu i powitały mnie z uśmiechem.Chwilę później padło również pytanie czy nie potrzebują pomocy. Chwilę później do sklepu weszło kilka kobiet, Pani z obsługi podchodziły do każdej klientki oferując swoją pomoc. Porządek w sklepie bez zastrzeżeń, ceny czytelnie oznaczone, odzież dobrze wyeksponowana, obsługa na piątkę, ceny przystępne.
Cukiernia Staropolska w CH Tesco, oferuje zarówno ciasta na wynos jak i desery i kawę na miejscu. Stoliki znajdują sie oczywiscie na korytarzu w pasażu tesco, co uniemożliwia spokojne delektowanie się deserem, jakkolwiek panie z obsługi dbają o czystość stolików. Zamówiona kawa jest podawana do stołu. Panie zaangażowane w obsługę, starają sie doradzić (aż za bardzo) i dokładnie informują o składzie ciast. Ciasta całkiem smaczne, ceny przeciętne
Dzięki uczestnictwu w programie lojalnościowym co jakiś czas otrzymuję na maila kupony umożliwiające zakup produktów i leków w okazyjnych cenach.Tego dnia akurat kończyła się ważność kuponów a chciałam jeszcze skorzystać. Mimo przedpołudniowych godzin, ruch w sklepie był naprawdę spory. Na szczęście do kasy kolejek nie było. Zwykle będąc w super-pharm jestem zagadywana przez obsługe oferujacą pomoc przy wyborze kremu itp. Tym razem jednak ruch był tak duży a pani "na sklepie" tylko jedna, druga w części aptecznej. Jakkolwiek co do obsługi nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Rozkład sklepu mi znany, towar dobrze wyeksponowany, ceny widoczne.
Peek&Cloppenburg w CH Focus odwiedzam naprawdę sporadycznie, przyciągnęła mnie jednak informacja o obniżkach. Wchodząc do sklepu minęłam 2 panie z obsługi które jednak nawet sie nie uśmiechnęły o powitaniu nie wspominając, duży minus.Część dla dorosłych mnie nie zainteresowała, za to w części dla dzieci udało mi się znaleźć bluzeczkę dla córki.Ceny naprawdę przystępne,odzież w wyprzedaży powieszona na wieszakach przy ścianie, ułożona wg cen. Także ekspozycja i porządek w sklepie bez zarzutu. Pani przy kasie uprzejma, uśmiechnięta, zapakowała bluzeczkę w firmową reklamówkę i podała mi paragon.
Reserved kids w CH Focus wygląda znacznie lepie j niż ten w Galerii Pomorskiej. Przede wszystkim nie potykam się tu o kartony lezące na podłodze itp. Sklep 2 piętrowy. Zaczęłam od części dla dzieci. Oglądałam przede wszystkim ubranka na święta. Obsługa przy kasie, jeden pan zajęty był porządkowaniem towaru, całkowicie ignorując klientki w sklepie. Ciuszki ładnie wyeksponowane, generalnie porządek. Bez zakupów udałam się do części dla dorosłych.Po sąsiedzku jest cześć męska i piętro niżej część dla pań, nie trzeba wychodzić ze sklepu gdyż wewnątrz sklepu są zarówno schody jak i winda.
Reserved w CH Focus wygląda znacznie lepie j niż ten w Galerii Pomorskiej. Przede wszystkim nie potykam się tu o kartony lezące na podłodze itp. Sklep 2 piętrowy. W oczy rzucały się różne metki z informacją o promocji typu -20zł czy też "hot prices" Udało mi się znaleźć cos dla siebie i udałąm się do przymierzalni. PRzed przymierzalnią wisiały żakiety/marynarki w promocji czy też wyprzedaży, przystanęłam zainteresowana. Niestety większość żakietów była "okłaczona" co mocno psuło efekt i zniechęciło mnie do zakupu. Należałoby to odczyścić, bo nikt nie kupi tak niechlujnie wyglądającej odzieży. Pani przy przymierzalni przywitała mnie z uśmiechem podając numerek, ale nie zainteresowała się czy mam dobry rozmiar itp. Pani przy kasie uprzejma,obsługiwała sprawnie i z uśmiechem. Ceny przeciętne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.