Takko co jakiś czas przysyła do swoich klientów zaproszenie do zakupów w postaci naklejek z oznaczeniami -40% i -20% do samodzielnego przyklejenia na wybranej odzieży i pozwalającej na zakup artykułu w obniżonej cenie. Oferta ważna jest zwykle ok 3 dni w okolicy weekendu i wtedy sklep przeżywa oblężenie. Porządek w sklepie bez zarzutów, przy kasie kolejka, mimo iż obie kasy były otwarte i obsługiwały 3 panie. Panie uprzejme i uśmiechnięte. Ceny ubrań przystępne
Naprawdę duży sklep o bogatym asortymencie. Odzież ładnie wyeksponowana, w sklepie panował porządek, podobnie jak w przymierzalniach. Obsługa sklepu zajęta obsługą przy kasie. Nie spotkałam żadnego pracownika "na sklepie" Odzież w sklepie całkiem dobrej jakości, ceny przystępne, obsługa przy kasie uprzejma i sprawna.
Wojas- ciekawe buty o zdecydowanie wysokich cenach. Mimo to sporo ludzi w sklepie. Odniosłam wrażenie przeładowania tzn zbyt dużo towaru w stosunku do powierzchni sklepu, ciężko przemieszczać się między stołami przy większej ilości osób. Obsługa sklepu bardzo miła, pani podała właściwy rozmiar, a także sprawdziła dostępność butów w innym sklepie.
Sklep Ryłko w CH Focus ma małą powierzchnię, przez co przy większej ilości klientek jest ciasno. W czasie mojego pobytu w sklepie były 3 panie obsługujące. Panie były bardzo chętne do pomocy. Podawały prawidłowy rozmiar, chętnie również sprawdziły na moją prośbę dostępność butów w innym sklepie Ryłko. Ceny obuwia dość wysokie.
Reserved w CH Focus, sklep odwiedziłam wspólnie z koleżanką. W oczy rzucały się różne metki z informacją o promocji typu -20zł czy też "hot prices" Obsługa sklepu skupiona na obsłudze kasowej. Pani uprzejma,obsługiwała sprawnie i z uśmiechem. Co mi się nie podobało to pasek przy tunice przyczepiony w taki sposób/zabezpieczony klipsem,że nie można było przymierzyć tuniki jak należy. Ceny przeciętne
Carry należy odwiedzać gdy mają przeceny 80%, dziś widniała informacja o obniżce 30%, postanowiłyśmy zajrzeć. Jak zwykle sporo ludzi krążyło po sklepie, obsługa zaś skupiła się przy kasie. Asortyment wyeksponowany bez zarzutu. Zainteresowały mnie paski, w promocyjnych czy też wyprzedaż owych cenach. Niestety zabezpieczenia/klipsy zastały zamocowane w sposób uniemożliwiający przymierzenie. Pan przy kasie poproszony o zdjęcie klipsa nie robił problemów. Należność za pasek,który zdecydowałam sie zakupić skasował sprawnie i z uśmiechem
Sklep Greenpoint w CH Focus Park to ulubiony sklep mojej koleżanki, z którą wybrałam się na zakupy. Nie mogłyśmy więc go pominąć. Osobiście jeszcze ani razu nie dokonałam tam zakupu, mi jakoś te ciuszki nie leżą. Ceny powiedziałabym przecietne, albo wysokie np koszula za 80zł, spódniczka za 100zł. Pani obsługująca bardzo miła i bardzo zaangażowana w obsługę klientek, pomogła odszukać odpowiedni rozmiar, podpowiedziała co do czego,zaproponowała inny fason. Obsługa na piątkę, sklep mały ale odzież fajnie wyeksponowana
Szybkie zakupy po drodze do domu. Ze względu na dobrą-dla mnie-lokalizaację odwiedzam ja dość często, nie mam zwykle zastrzeżeń. Tym razem też, prawie dobrze. Prawie gdyż przy kosach z promocjami musiałam doszukiwać się właściwej ceny, gdyż nie były one umieszczone pod produktami. Otwarta jedna kasa, ale przede mną stała tylko jedna klientka. Także szybko poszło.Pan przy kasie uprzejmy,ale bez uśmiechu.
Po wejściu do sklepu zauważyłam 1 panią obsługującą i 2 osoby oczekujące, pomyślałam że "szybko pójdzie" Niestety myliłam się. Klienci nie zdecydowani, panienka powolna...tylko 2 osoby przede mną a czekałam na obsługę ponad 10 minut. W tym czasie za mną ustawiła się już kolejka. Pani uprzejma i grzeczna, ale jedna osoba po południu-gdy ludzie wracają z pracy i robią zakupy "po drodze do domu" to stanowczo za mało
Ostatnio Polomarket zatrudnił co nieco nowych pracowników co niestety widać po kolejkach do kas. 4 kasy otwarte i do każdej po kilka osób. ustawiliśmy się przy tej do której kolejka zdawała się być najmniejsza i niestety natrafiliśmy na najwolniejszą kasjerkę jaką widziałam. W trakcie gdy Pani obsługiwała klienta przed nami, kasjerka przy sąsiedniej kasie obsłużyła 3 osoby. Gdy już przyszła nasza kolej, kasjerka po skasowaniu należności nagle wpadła w panikę i zaczęła przywoływać koleżankę, nie chcąc oddać nam paragonu bo coś jej się nie zgadzało. Spokojnie wyjaśniliśmy Pani , że zakupiliśmy Pepsi która jest w promocji 2butelki za 6zł i na paragonie widnieje rabat za napoje. Następnie poinformowaliśmy panią ze jedno z wydrukowanych potwierdzeń płatności kartą jest dla sklepu. Pani pracuje w Polo od niedawna, ale żeby klient musiał tłumaczyć kasjerce co ma na paragonie to chyba lekka przesada.
Sklep cieszy się dużą popularnością co skutkuje niestety kolejkami. Dziś akurat kolejka nie była jakaś szczególnie duża,a przynajmniej tak mi się zdawało bo i tak ponad 10 min czekaliśmy na obsługę. Gdy przyszła już nasza kolej wskazaliśmy pani którą wędlinę chcemy nabyć i w tym momencie podeszła klientka która zakończyła zakupy przed nami ze stwierdzeniem iż „ona zapomniała i chce jeszcze surówkę” Na co sprzedawczyni zamiast kazać jej poczekać (skoro zapomniała i odeszła już od kasy, a nawet wyszła ze sklepu- to moim zdaniem powinna poczekać na swoją kolej), zapytać nas czy nie mamy nic przeciwko temu żeby podała pani wspomnianą surówkę itp. po prostu oznajmiła, że ona obsłuży tą panią bo „ona zapomniała” W szoku zaniemówiłam. Tym samym czas oczekiwania na obsługę znów się wydłużył. Pracownica obsłużyła zapominalska klientkę i dopiero wróciła do nas. W trakcie oczekiwania na obsługę policzyłam pracownice- 7 pań. Przy tak licznej obsadzie czas oczekiwania nie powinien być aż tak długi. Pomyślałam że pójdę dziś na „łatwizne” i zakupiłam również surówkę do obiadu, pierwszy i ostatni raz w życiu. Surówka była po prostu obrzydliwa, miks kapusty drugiej świeżości z odrobiną papryki i kukurydzy, bez przypraw czy sosu. W dodatku wspomnieć trzeba pani nakładając ja do pojemniczka nie spytała jaką ilość sobie życzę.
Gdy weszłam do sklepu spora grupka kobiet tłoczyła się wokół stojaka z biżuterią, dopiero po chwili dojrzałam dlaczego- wyprzedaż, wszystko po 5 zł a wybór spory, praktycznie cała letnia kolekcja, wszystkie kolczyki naszyjniki itd., których pierwotne ceny wynosiły nawet ok. 40zł teraz kosztują 5zł. Niestety do stojaka nie było dojścia. Rozejrzałam się po sklepie, o dziwo natrafiłam jeszcze na wieszaki z ubraniami w wyprzedaży po 20 i 30zł. Przechadzanie się po sklepie nieco utrudniała pani z obsługi która biegała z odkurzaczem- przed zamknięciem sklepu i w obecności klientek. Przy przymierzalni nie było nikogo. Przy kasie ustawiła się mała kolejka a ja wreszcie dopchnęłam się do biżuterii. Zanim skończyłam oglądać kolejka zniknęła, także nie musiałam czekać na obsługę. Zakupy oczywiście otrzymałam zapakowane wraz z paragonem.
Moje drugie podejście. Jakiś czas temu „odkryłam” ten sklep, teraz udałam się na dokładniejszy rekonesans. Sklep reklamuje się hasłami „Najlepsze światowe marki… Wszystko zawsze do 60% taniej” W rzeczywistości jednak trzeba mieć co nieco kasy, dużo szczęścia i jeszcze więcej cierpliwości żeby w tym sklepie się ubrać. Większość ubrań stanowi pojedyncze egzemplarze, asortyment bardzo liczny, trzeba by sporo czasu żeby przejrzeć wszystko. Na uwagę zasługują …zabawki. Nie ma zbyt wielkiego wyboru ale ceny niektórych są rzeczywiście niższe niż w sklepach. Sklep jest 2 piętrowy, na piętro prowadzą zarówno schody jak i winda. Przymierzalnie są tylko na piętrze, czynne kasy tylko na dole. Przy przymierzalni pani z obsługi niezbyt przyjemna, strasznie rygorystyczna. Każda rzecz musi zostać powieszona, pani ogląda czy są wszystkie klipsy i dopiero wtedy podaje numerek i można ciuszek zabrać, to samo przy wyjściu. Pani przy kasie zdecydowanie milsza, poinformowała o możliwości zwrotu lub wymiany w terminie 14 dni od zakupu, zapytała również czy nie potrzebuję reklamówki. Co do cen, to ubrania letnie w wyprzedaży można zakupić za parę złotych, aktualna jesienna kolekcja nie ma jakiś szczególnie atrakcyjnych cen.
Po ostatniej udanej wizycie w "kiosku" w CH Auchan miałam ochotę na więcej :) Udałam się więc do CH Galeria Pomorska do drugiego w Bydgoszczy sklepu Quiosque. Głównym celem było oczywiście poszukiwanie fajnych ciuszków w okazyjnych cenach, a jako że asortyment poszczególnych sklepów zwykle się różni dokładnie przeglądałam wieszaki. Pani z obsługi podeszła z pytaniem czy nie potrzebuję pomocy i przy okazji odebrała ode mnie ubrania, które już trzymałam w ręku i odniosła do przymierzalni. Co wiecej, pani cały czas kręciła się w okolicy przymierzalni gotowa „na wezwanie” klientek. Obsługa na 5+, porządek w sklepie, ładnie wyeksponowany towar, odzież w wyprzedaży w cenach okazyjnych, nowa kolekcja- ceny wysokie.
Co tu dużo mówić, moja druga wizyta w tym sklepie i JESTEM ZACHWYCONA! Takiej obsługi jeszcze nigdzie nie spotkałam. Sprzedawczyni od razu zauważyła moje wejście, w czasie gdy przeglądałam zawartość wieszaków (skupiając się na części sprzedażowej) i wybierając kolejne rzeczy, Pani trzy razy podchodziła do mnie odbierając ode mnie wieszaki i zanosząc do przymierzalni, żeby miała wolne ręce, za każdym razem zachęcając do dalszych poszukiwań. Pozostawiła mi swobodę, nie była nachalna, wybrane przez mnie ciuszki czekały na mnie w przymierzalni. Swoją drogą świetny sposób na łapania klienta,mając wolne ręce wybrałam więcej ciuchów niż zamierzałam. Podoba mi się sposób eksponowania ubrań, np białe spodnie z fioletowym pakiem a na wieszaku wyżej idealnie pasująca deseniem bluzeczka. Daje to możliwość, ba, zachęca do zakupienia od razu 2 artykułów w formie kompletu. Przy kasie Pani zaoferowała mi pomoc w doborze biżuterii do wybranej bluzeczki, ale nie ograniczyła się do stwierdzenia "a może coś by Pani chciała z biżuterii" ale podała mi naszyjniki pasujące do zakupionej garderoby, informując o ich cenie. Podając paragon przypomniała żebym go zachowała, gdyż zebranie paragonów na łączną kwotę 800zł daje możliwość wyrobienia karty stałego klienta. Wiem że wiele kobiet omija ten sklep w przekonaniu o bardzo wysokich cenach, ale jeszcze teraz, gdy trwa wyprzedaż, naprawdę warto tam się udać. Ceny rzędu 30zł za bluzkę czy 40zł za spódnicę, naprawdę dobrej jakości nie należą już do wygórowanych, a obsługa jest po prostu rewelacyjna!!
Zajrzałam do Deichmanna w poszukiwaniu półbutów na jesień, jednakże moją uwagę zwróciły plakaty informujące o promocji 3 pary w cenie 2 oraz druga para za pół ceny-dotyczyły jednak tylko butów już przecenionych. Postanowiłam więc się rozejrzeć. Okazało sie że buty z wyprzedaży stoją na pólkach z butami w normalnych cenach (tzn nie przecenionych), a zatem znalezienie 2 czy też 3 par ciekawych butów, do tego w odpowiednim rozmiarze jest co najmniej trudne. Rozglądając się dalej zauważyłam jeszcze w kilku miejscach pojedyncze egzemplarze w wyprzedaży. Ostatecznie wobec tego chaosu zrezygnowałam z polowania na okazję, a nie znajdując nic ciekawego w bieżącej kolekcji sklep po prostu opuściłam nie zwracając uwagi obsługi zajętej czymś przy kasie
Do Biedronki udałam się pierwszego dnia nowej promocji-którą upatrzyłam w katalogu "szkoła" Sklep odwiedziłam w godzinach wieczornych. Poza mokrą i ubłoconą -ze względu na padający deszcz- podłogą w sklepie panował porządek. Wrzuciłam do koszyka kilka artykułów spożywczych i udałam się do części promocyjnej. Tu panował "względny" porządek, tzn.widoczne były ślady przewracania artykułów, ale znalezienie ceny jak i samego artykułu nie nastręczało większej trudności. Do kasy ustawiła się kolejka, otwarte były 2 kasy, ale pani obsługiwała w tempie iście ekspresowym, była uprzejma, Podała mi resztę oraz paragon zapraszając do ponownych zakupów
Do sklepu Pepco zajrzałam bez konkretnego celu, przy okazji czy też po drodze. Sklep jak pewnie wszystkim wiadomo oferuje "mydło i powidło" Kupimy tu zarówno odzież, zabawki jak i szklanki czy artykuły papiernicze. Przez taką ilość i różnorodność artykułów sklep sprawia wrażenie przeładowanego. Cieszy się jednak dużą popularnością ze względu na niskie ceny. Ogółem w sklepie panował porządek, za wyjątkiem półek z artykułami typu rajstopki czy skarpetki dziecięce, bo tam włąsnie miałam spory problem z odnalezieniem odpowiedniego rozmiaru. Wiele rzeczy bez opakowań, wiele pozrzucanych z wieszaczków i walających się po półce, słowem-prawdziwe wyzwanie. Obsługa w postaci jednej pani przy kasie zajęta obsługą klientów więc nie zawracałam jej głowy proszeniem o pomoc. Ostatecznie coś udało mi się znaleźć i udałam się do kasy. Pani obsługiwała szybko i sprawnie, uprzejmie zapytała czy potrzebuję siateczki-potwierdziłam, zakupy otrzymałam więc zapakowane wraz z paragonem.Pani pożegnała mnie słowami "dziękuję i zapraszam ponownie"
Quiosque czyli „Kiosk” z ubraniami ? Czemu nie, nazwa zwraca uwagę, choć przyznaję ze dopiero dziś zwróciłam uwagę na nazwę, i dopiero dziś po raz pierwszy zrobiłam tam zakupy. Ceny aktualnie przystępne, aktualnie tzn w czasie trwających jeszcze wyprzedaży, bo ceny aktualnej kolekcji do niskich bym nie zaliczyłam. Asortyment bogaty, wydaje mi się ze każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie, bez względu na wiek i rozmiar, jedynym ograniczeniem jest wielkość portfela. Jakość ubrań naprawdę przyzwoita, co więcej, na ubrania dają 2 lata gwarancji. W czasie mojej wizyty w sklepie, a dokładnie w czasie wybierania ubrań podeszła do mnie pracownica sklepu która odebrała ode mnie wieszaki które już trzymałam w ręku i odniosła do przymierzalni żeby „było mi wygodniej”. Przy kasie pani wyjaśniła mi na czym polega ich program lojalnościowy, poinformowała o okresie gwarancji. Przez cały czas była bardzo miła i uśmiechnięta. Ubrania zapakowane w firmową reklamówkę, paragon otrzymałam do ręki. To sklep do którego chętnie wrócę.
W czasie ostatniej wizyty w innym sklepie Orsay’a zaważyłam kilka ciekawych ciuszków, oczywiście w nie moim rozmiarze. Postanowiłam więc zajrzeć co ciekawego będzie w tym sklepie. Nie żeby jakoś szczególnie mi na tych rzeczach zależało, ale jak już jestem obok, to czemu by nie zajrzeć. Asortyment szczególnie ten wyprzedażowy nieco inny niż ten w
Orsay w Galerii Pomorskiej. Pracownice dwie zauważyły moje przybycie do sklepu i z uśmiechem mnie powitały. Zapytane o dostępność rozmiaru wyjaśniły ze wszystko co mają jest wywieszone, a to co „schowane” przy kasie jest odłożone dla klientek które o taką usługę poprosiły. Przez cały czas panie były uśmiechnięte i uprzejme. Tym razem jednak wyszłam bez zakupów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.