Opinie użytkownika (424)

Odwiedziłam dzisiaj sklep...
Odwiedziłam dzisiaj sklep Lewiatan. Wejście do sklepu było czyste, tak jak cała strefa wejścia. Wzięłam koszyk i zaczęłam chodzić w poszukiwaniu potrzebnych mi rzeczy. Towar na półkach poukładany był w sposób logiczny i schludny. Sala była uporządkowana a przejścia na tyle szerokie, że dało się w nich bez problemu zmieścić. W sklepie nie było dużo klientów. Ekspedientki robiły drobne porządki, jednak gdy ktoś poprosił je o pomoc bez problemu jej udzielały. Gdy zebrałam już wszystkie potrzebne mi rzeczy podeszłam do kasy. Przede mną stała jedna osoba. Po około minucie kasjerka przywitała mnie. Sprawnie podliczyła wszystkie produkty i podała cenę. Dałam jej banknot, a ona wydała resztę. Pożegnałam się i opuściłam sklep.

Benia

07.11.2011

Lewiatan

Placówka

Kraków, ul.Mazowiecka 88

Nie zgadzam się (4)
Odwiedziłam cukiernie, ponieważ...
Odwiedziłam cukiernie, ponieważ chciałam kupić paluszki słodkie lub z kminkiem. Weszłam z siatką zakupów i płynem do toalet pod pachą, co znacznie spowalniało moje ruchy. Zanim zdążyłam przekroczyć próg przy ladzie pani już do mnie mówiła mało uprzejmym tonem "co dla Pani?". Powiedziałam, że chciałabym 15 dag słodkich paluszków. Na co pracownica odpowiedziała mi, że skończyły się na wagę i są tylko w pudełku pakowane po 40 dag. Podziękowałam i poprosiłam o paluszki z kminkiem. Pani powiedziała, że też są tylko w pudełku. Ja tymczasem widziałam je "luzem" na ladzie. Zapytałam, czy aby to nie są paluszki, które chce kupić. Pani odburknęła, że tak, ale jest ich mało, więc może lepiej bym wzięła te pakowane po 40 dag. Zdecydowanie poprosiłam o wszystkie, które zastały luzem. Pracownica spakowała mi kilka , pozostawiając uszczerbione bądź połamane w pudełku. Po zważeniu poinformowała, że jest ich tylko 10 dag, więc może wezmę jednak te spakowane. Dość mocno się zirytowałam. Powiedziałam jej, żeby spakowała mi te, co zostawiła i dała wszystkie. Pracownica zaczęła się mętnie tłumaczyć, że ona nie może takich dać, że te w pudełku są całe itp. W końcu jednak dorzuciła mi resztę paluszków. Poprosiłam jeszcze o babeczkę. Pracownica podliczyła sumę i poinformowała mnie. Podałam jej banknot 50 złotowy. Pracownica prawie obrażona poinformowała mnie, że nie wszyscy jej płacą dziś grubymi i nie ma wydać. W związku z tym zrezygnowałam z babki i zapłaciłam drobnymi. Pracownica po raz kolejny wyraziła swoje niezadowolenie. Opuściłam prędko cukiernie wyjątkowo niezadowolona z obsługi.

Benia

07.11.2011

Michalscy

Placówka

Kraków, Wrocławska

Nie zgadzam się (1)
Podjechałam na stację...
Podjechałam na stację paliw BP znajdującą się przed wjazdem do Wieliczki. Chciałam zatankować gaz. Przede mną był jeden samochód po jednej stronie dystrybutora i drugi po drugiej. Dystrybutor obsługiwał pracownik stacji. Rozejrzałam się po stacji, wkoło dystrybutorów panował nienaganny porządek. Nie dostrzegłam żadnych papierów ani zanieczyszczeń. Po około minuty oczekiwania odjechał sprzede mnie samochód i byłam już pierwsza w kolejce. Pracownik tankował samochód znajdujący się po drugiej stronie dystrybutora. W tym czasie poprosił kierowce drugiego samochodu, żeby udał się zapłacić. Dzięki temu kolejka szła bardzo szybko. Po około 2 minutach pracownik zwrócił się do mnie z pytaniem ile nalać. Poprosiłam gazu za 50 zł. Pracownik zaczął tankować i również do mnie zwrócił się z prośbą, żeby iść zapłacić. W budynku panowała nienaganna czystość, udałam się do kasy. Nie było przede mną nikogo. Pracownik przywitał się ze mną. Poinformowałam, że chcę zapłacić za gaz. Podał mi kwotę, a ja mu zapłaciłam. Pracownik podał mi paragon i pożegnał się . Opuściłam stacje.

Benia

02.11.2011

BP

Placówka

Kraków, Wielicka

Nie zgadzam się (8)
W banku getin...
W banku getin kończyła mi się lokata. Konsultant z banku zadzwonił do mnie. Przywitał się i przedstawił. Powiedział mi w jakiej sprawie dzwoni. Wyjaśnił, że w związku z zakończeniem się lokaty ma dla mnie inną ofertę oszczędzania. Konsultant wyjaśnił mi wszelkie zasady nowej lokaty. Następnie zapytał, czy mam jakieś pytania. Dopytałam się o szczegóły. Konsultant odpowiedział mi szczegółowo na moje wątpliwości. Zdecydowałam się przedłużyć lokatę. Pan poprosił o kilka danych pozwalających stwierdzić moją wiarygodność. Cała procedura nie zajęła więcej niż 3 minuty. Lokata została przedłużona na bardzo korzystnych warunkach bez specjalnego zaangażowania z mojej strony. Było to dla mnie bardzo wygodne i jestem bardzo zadowolona z usług tego banku.
Nie zgadzam się (7)
Odwiedziłam dzisiaj aptekę...
Odwiedziłam dzisiaj aptekę znajdującą się przy ulicy królewskiej. Wejście do apteki było czyste. Na witrynach widoczne były plakaty promocyjne. Drzwi wyglądały nienagannie, tak jak podłoga i okna przy ladzie. Nie było kolejki, dlatego od razu podeszłam do okna. Pani przywitała się ze mną. Poprosiłam o kilka leków. Farmaceutka podała mi je, po czym zaproponowała wymianę jednego z leków na odpowiednik, który akurat znajdował się na promocji. Skorzystałam z propozycji. Farmaceutka podliczyła wszystkie produkty i naliczyła mi zniżkę studencką. Podała mi zakupione leki i pożegnała się. Wizytę oceniam bardzo pozytywnie, nie dostrzegam żadnych uchybień.

Benia

01.11.2011

Apteka Optima

Placówka

Kraków, Królewska 92

Nie zgadzam się (7)
Odwiedziłam bank w...
Odwiedziłam bank w celu nadania upoważnienia do dysponowania moim kontem mężowi. Drzwi wejściowe do banku, oraz wnętrze (zarówno podłoga jak i stanowiska obsługi) wyglądały nienagannie. Były czyste i schludne. Przed nami w kolejce były dwie osoby. Obsługa szła bardzo sprawnie, czynne były dwa stanowiska. Po około 3 minutach oczekiwania przyszła nasz kolej. Pani przywitała nas z uśmiechem na twarzy. Gdy powiedzieliśmy jej w jakim celu przychodzimy, poprosiła o dowody i zaczęła uzupełniać dane. Całość naszej wizyty nie trwała dłużej niż 8 minut. Pani była kompetentna i konkretna. Obsługiwała sprawnie i uprzejmie.

Benia

07.10.2011

ING Bank Śląski

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (2)
Odwiedziłam hipermaket Auchan....
Odwiedziłam hipermaket Auchan. Strefa wejścia była czysta. Na sali sprzedaży też nie spostrzegłam żadnych zanieczyszczeń. Zaczęłam chodzić po sklepie w celu znalezienia poszukiwanych przeze mnie produktów. Podeszłam do stoiska z drobiem. Witryny były czyste, a sprzedawczyni uprzejma i miła. Przywitała się i zapytała czego sobie życzę. Poprosiłam o kilka rzeczy. Pani szybko je spakowała i podała mi. Podziękowałam i odeszłam. Również stoisko warzywne nie wzbudziło moich wątpliwości. Zastrzeżenia mam tylko do pomidorów, które były wyraźnie stare. Po skończonych zakupach udałam się do kasy. Wiele stanowisk było otwartych, a nie było wielkiego ruchu, tak więc nie było kolejek. Przede mną była jedna osoba. Pan obsługiwał bardzo sprawnie. Gdy przyszła moja kolej przywitał się, zapytał czy mam kartę skarbonka i zaczął skanować zakupy. Na końcu poinformował mnie o kwocie. Po zapłacie wręczył mi resztę wraz z paragonem i pożegnał się.

Benia

13.09.2011

Auchan

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (5)
Odwiedziłam dzisiaj aptekę...
Odwiedziłam dzisiaj aptekę znajdującą się opodal ronda Matecznego w Krakowie. Wejście było nienaganne. Na sali sprzedaży również panował porządek. Leki były poukładane zgodnie z chorobami na które działają. Wzięłam potrzebne mi pastylki i ustawiłam się do kasy, która znajdowała się na przeciwległym końcu pomieszczenia. Przede mną stały dwie osoby. Obsługiwała jedna farmaceutka. Farmaceutka nie do końca miała świadomość gdzie znajdują się poszukiwane przez pacjentkę leki. Bardzo długo szukała każdej pozycji. W kolejce oczekiwałam ponad 8 minut. Gdy przyszła moja kolej farmaceutka rozmawiała przez telefon. Zapłaciłam za pastylki i wyszłam z apteki.

Benia

13.09.2011

Dbam o Zdrowie

Placówka

Kraków, Kalwaryjska 94

Nie zgadzam się (4)
Tym razem wybrałam...
Tym razem wybrałam się do kina. Miałam kod z Orange. Przede mną w kolejce stało około 5 osób. Tylko jedna kasa była otwarta przez co obsługa trwała dość długo. Po około 4 minutach przyszła moja kolej. Kasjerka przywitała mnie słowami "dzień dobry". Poinformowałam kasjerkę, że mam kod z Orange. Poprosiła o trzy ostatnie cyfry numeru i kod. Podałam wszystko. Wybrałam miejsca i dostałam bilety. Poszłam w kierunku sali. Prze wejściem stało dwóch pracowników. Poprosiło o bilety i po kontroli wskazali salę. Byli bardzo życzliwi i uprzejmi. Na sali panował porządek. Krzesła były czyste a na podłodze nie było żadnych zabrudzeń. Po filmie stał przy wyjściu pracownik kina i każdemu mówił "do widzenia". Wizytę oceniam bardzo pozytywnie. Wszystkie elementy były zgodne z normami i standardami. Pracownicy byli uprzejmi i mili, a otoczenie jak najbardziej czyste i przyjemne w obyciu.

Benia

02.09.2011

Cinema City

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (1)
Do Pizza Hut...
Do Pizza Hut wybrałam się wraz z kodem promocyjnym z Orange. Juz przy wejściu przywitała nas uśmiechnięta pani słowami "witam na festiwalu makaronów". Poinformowałam ją, ze przyszliśmy po dwie pizze na wynos z kodem promocyjnym. Pani zapytała się czy mamy coś wybrane, czy może ma nam doradzić. Poprosiliśmy o sugestie. Pani doradziła nam kilka pizz wymieniając wady i zalety poszczególnych opcji. Była przy tym bardzo miła i przyjacielska. Zdecydowaliśmy się na dwie różne pizze. Pani poinformowała nas, że musimy poczekać 15 minut. Możemy usiąść albo wrócić za ten czas. Wyszliśmy z restauracji. Wróciłam po pizze za 15 minut. Była już gotowa. Przywitał mnie uśmiechnięty kelner i podał mi moje zamówienie. Restauracja widać było, że jest czysta. Stoliki były przetarte a na podłodze nie widać było zabrudzeń. Pizza była świeża i smaczna. Miała sporo dodatków.

Benia

02.09.2011

Pizza Hut

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Do sklepu wpadłam...
Do sklepu wpadłam po szybie zakupy. Na początku wzięłam wózek. W koło wózków panował porządek i nie zauważyłam żadnych zanieczyszczeń. Weszłam na sale gdzie również było czysto. Podłoga wyglądała nienagannie, a towary były poukładane na półkach. Zaczęłam chodzić i wkładać do koszyka potrzebne towary. Przeszłam praktycznie przez wszystkie alejki w sklepie i w żadnej nic nie zwróciło mojej uwagi - wszędzie było czysto. Także na owocach i warzywach nie spostrzegłam nieprawidłowości. Jedyną wadą było to, że nie było dostępnych reklamówek, a pracownicy zamiast temu zaradzić stali i rozmawiali. Widziałam jak jedna z klientek po zapytaniu o to, gdzie są siateczki została wyśmiana i kazano jej szukać, bo "przecież gdzieś na pewno są". Po podejściu do kasy czekało mnie miłe zaskoczenie. Praktycznie nie było kolejek. Przede mną była jedna osoba, która bardzo szybko została obsłużona. Kasjerka przywitała mnie bardzo miło z uśmiechem na twarzy. Podczas obsługi porozmawiała ze mną. Poinformowała o sumie i wydała paragon wraz z potwierdzeniem transakcji z terminala. Na koniec uprzejmie się pożegnała. Obsługę na kasie oceniam wzorowo, jednak muszę obniżyć ocenę za zachowanie pracowników na warzywniaku. Pozostałe elementy oceniam bardzo dobrze.

Benia

31.08.2011

Auchan

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Placówka, którą odwiedziłam...
Placówka, którą odwiedziłam znajduje się w centrum Bonarka. Wejście do sklepu było czyste i uporządkowane. Ubrania zarówno na stołach jak i na wieszakach wyglądały schludnie i ładnie. Wraz z mężem stanęliśmy przy męskich koszulkach. Nie minęło nawet pół minuty jak podeszła do nas ekspedientka i zapytała, czy może znaleźć jakiś konkretny rozmiar. Po prawdzie to nie zdążyliśmy jeszcze na modele popatrzyć, tak więc podziękowaliśmy jej grzecznie. Zaczęliśmy przeglądać koszulki. W tym momencie z drugiego końca sklepu kolejna ekspedientka zaczęła do nas krzyczeć, że tam też są koszulki, bardzo tanie, ale dość duże rozmiary. Po chwili udaliśmy się w stronę przymierzalni. I tu ekspedientka nie dała nam spokoju. Nie zdążyliśmy jeszcze wyjść kiedy wyrwała nam mierzone rzeczy z rąk, pytając, a raczej stwierdzając "nie kupują państwo". Odzyskaliśmy jakoś koszulkę którą wybraliśmy i udaliśmy się do kasy. Kasjerka była uprzejma i miła. Na ladzie było porozrzucane dość sporo ubrań i worków. Po zapłacie wręczono nam torbę wraz z wybraną koszulką. Ocena byłaby na pewno sporo wyższa gdyby nie wręcz nieznośna natarczywość obsługi.

Benia

31.08.2011

Ravel

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (2)
Podjechałam na parking...
Podjechałam na parking przed sklepem. Jest on naprawdę duży i przestronny a i sklep do najmniejszych również nie należy. Bez problemu znalazłam miejsce na parkingu i ruszyłam na zakupy. Przed wejściem rozejrzałam się po parkingu, nie spostrzegłam żadnych śmieci. Także stanowisko na wózki i wejście było czyste. Wzięłam wózek i weszłam do sklepu. Zaczęłam pakować to, co potrzebowałam. Sklep był ogólnie czysty, podłoga bez widocznych zabrudzeń, a towar ładnie poukładany. Do wszystkich półek był łatwy dostęp. Sklep ma naprawdę szeroki asortyment w dobrej cenie. Gdy podeszłam do kasy przede mną była tylko jedna osoba która własnie płaciła. Zanim wyciągnęłam wszystkie rzeczy pani już kasowała moje produkty. Kasjerka była bardzo miła i uprzejma. Zapytała czy nie chciałabym dokupić chyba programu (nie do końca zrozumiałam), podziękowałam. Wzięła ode mnie pieniądze, wydała resztę wraz z paragonem i zaprosiła ponownie. Wizytę oceniam bardzo pozytywnie w każdym aspekcie.

Benia

25.08.2011

Biedronka

Placówka

Wrocław, Mińska 58

Nie zgadzam się (1)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do kina na film starszy, ale za to za 6 zl. Wczesniej zarezerwowalam bilety dla mnie i dla moich znajomych. Niestety już po przejściu przez drzwi spostrzegłam kolejkę. Miałam ponad pól godziny czasu, wiec spokojnie w niej stanelam. Kolejka szła w miarę prężnie. Gdy przyszła moja kolej spostrzegłam, ze jest czynne tylko jedno stanowisko. W okienku kasowym przywitał mnie uśmiechnięty pan. Powiedziałam mu dane potrzebne do odbioru biletu i wręczyłam pieniądze. Po niecałej minucie miałam już bilety w ręce. Zostało mi trochę czasu, więc udałam się do toalety, gdzie było czysto i pachnialo odświeżaczem. Nastepnie skierowalam sie do sali, pan uprzejmie poprosił mnie o bilet, przetargal go. Weszłam i zajęłam miejsce. Sala wygladala ciut gorzej od toalet - gdzieniegdzie leżał porozrzucany popcorn i dostrzegłam dwie puszki po coli. Gdy zgasly światła nie widzialam bałaganu, bo skupiłam sie na ciekawym filmie. ARS ma naprawde rewelacyjnie dobrany repertuar i przede wszystkim dlatego warto tam chodzić.

Benia

25.08.2011

KINO ARS

Placówka

Kraków, Św. Jana 6

Nie zgadzam się (2)
O pizzerii przypomniał...
O pizzerii przypomniał mi magnes na lodówce, który dostałam przy ostatniej wizycie w lokalu. Postanowiłam zamówić pizze telefonicznie. Wybrałam rodzaj pizzy i chwyciłam za telefon. Słuchawkę podniósł pan. Podczas całej rozmowy był bardzo uprzejmy i grzeczny. Na początek przywitał się, dopytał o szczegóły zamówienia. Gdy skończyłam poinformował mnie, że pizza zostanie dostarczona w ciągu 40 minut. Poprosiłam, żeby puszczono mi sygnał na komórkę, gdyż mam zepsuty dzwonek. Po niecałych 30 minutach zadzwonił mi telefon. Pan poinformował, że czeka już z pizza. Dostawca był również bardzo uprzejmy. Grzecznie się przywitał i z uśmiechem na twarzy podał moje zamówienie. Dał mi również ulotkę z menu i życzył smacznego. Całą transakcje oceniam bardzo pozytywnie. Pizza była ciepła i smaczna, a kontakt z pizzerią miły i bezproblemowy.

Benia

25.08.2011

Drago Rosso

Placówka

Kraków, Beskidzka

Nie zgadzam się (3)
Udałam się do...
Udałam się do małej pizzerii mieszczącej się na osiedlu Wola Duchacka w Krakowie. Z zewnątrz lokal nie przyciąga uwagi, jednak wnętrze jest wykończone w sposób gustowny i ładny. W lokalu panował nienaganny porządek, podłoga była przetarta, stoliki czyste. Po wejściu przywitała mnie z uśmiechem na twarzy kelnerka. podała mi menu. Po chwili złożyłam zamówienie. Czas oczekiwania na zamówiona pizze wyniósł niecałe 10 minut! Pizza była świeża i pyszna, Miała cienkie, chrupiące ciasto i bardzo dużo dodatków. A rachunek był naprawdę niski (zapłaciłam za największą pizze niecałe 30 złotych).

Benia

25.08.2011

Drago Rosso

Placówka

Kraków, Beskidzka

Nie zgadzam się (2)
Odwiedziłam dzisiaj sklep...
Odwiedziłam dzisiaj sklep Lidl. Po podjechaniu na parking rozejrzałam się. Wyglądał on nienagannie czysto, nie dostrzegłam żadnych papierów ani śmieci. Także strefa z wózkami, wejście i cała sala były czyste. Zaczęłam chodzić po sklepie. Moją uwagę zwróciło to, że sklep ma bardzo szerokie przejazdy między półkami, przez co wydaje się bardzo przestrzenny a zakupy robi się w nim doskonale. Powolutku jeździłam sobie między regałami. Nikt się o mnie nie potykał, nikt mnie nie przesuwał, czułam się niemal jak jedyna klientka w całym sklepie. Gdy już skończyłam zakupy skierowałam się w stronę kasy. Dwie były otwarte, do każdej stało kilka osób. Ustawiłam się w kolejce. Obsługa szła bardzo szybko, jednak kasjerka nie należała do najmilszych. Niestety nie zostałam przywitana, ani pożegnana, a podczas całej obsługi kasjerka miała minę tak zwanego zbitego psa. Wyglądała jakby ją zmuszono do pracy. Ten incydent jednak nie zatarł mojego bardzo pozytywnego wrażenia, które umocniła jeszcze możliwość zapłaty przy kasie kartą.

Benia

25.08.2011

LIDL

Placówka

Wieliczka, Tadeusza Kościuszki 36

Nie zgadzam się (2)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do kina wraz ze znajomymi. Na początek podeszłam do kasy. Kasjerka przywitała mnie z uśmiechem na twarzy. Poprosiłam o cztery bilety. Co mnie bardzo zdziwilo pani nie poprosiła o legitymacje. Wydała mi bilety i poinformowała w której sali jest seans. Poszłam w kierunku sal.Przy wejściu sprawdzane były legitymacje. Przez to tworzyly sie dosc spore kolejki przed wejsciem. Przy bramkach obsługa była jednak bardzo uprzejma i miła. Już po wejściu na sale postanowiliśmy kupic popcorn, nie bylo najmniejszego problemu - pozwolono nam wyjść i wpuszczono nas potem. Sala była nie do końca czysta. Gdzieniegdzie widać było popcorn. Ale poza tym drobnym szczegółem wszystko było jak najbardziej w porządku.

Benia

27.07.2011

Multikino

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (2)
Po małe co...
Po małe co nieco wstąpiłam tym razem do Grycana. Lada jest ustawiona w rogu pomieszczenia. Z lewej strony kawiarni w głąb są stoliki. Zarówno stoliki jak i lada były nienagannie czyste. Również na podłodze nie spostrzegłam żadnych zabrudzeń. Podeszłam do lady. Przede mna stały 4 osoby, jednak kolejka szła bardzo szybko. Po okolo 3 minutach przyszla kolej na mnie. W czasie oczekiwania wybralam sobie smak lodów. Ekspedientka przywitała mnie i zapytała o mój wybór, porosłam o rożek firmowy. Pani podała mi kwotę. Zapłaciłam, a kasjerka wydała mi resztę.Szybko zrealizowała moje zamówienie i podała mi lody. Na koniec życzyła mi smacznego i pożegnała się.

Benia

26.07.2011

GRYCAN

Placówka

Kraków, Podgórska 34

Nie zgadzam się (3)
Przejeżdżałam obok delikatesów...
Przejeżdżałam obok delikatesów i postanowiłam wstąpić po małe co nieco. Sklep ma dość mały parking, ale w miarę pojemy. Także spokojnie znalazłam miejsce. Parking był czysty i nie zauważyłam żadnych zabrudzeń. Weszłam do sklepu, nie jest on bardzo wielki, ale ma sporo towaru. Wejście było czyste, tak samo jak podłoga. Wybrałam potrzebne mi produkty i udałam się do kasy. Są dwie - jedna na części monopolowej, jedna oddzielnie, na przeciwko. Przy kasie z alkoholami nie było nikogo, wiec podeszłam. Ekspedientka nie przywitala sie, ani nie pozegnala. Jedyne co do mnie powiedziala, to kwote jaka mam do zaplaty. Nie byla jednak przy tym nieuprzejma, a zwyczajnie nie była zbyt miła, takze nie odbieram tego za wielka wade. Ogolnie wizyta przebiegla umiarkowanie dobrze.

Benia

25.07.2011

Delikatesy Centrum

Placówka

Wieliczka, Śledziejowice 160

Nie zgadzam się (2)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi