Opinia użytkownika: Benia
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Podjechałam na stację paliw BP znajdującą się przed wjazdem do Wieliczki. Chciałam zatankować gaz. Przede mną był jeden samochód po jednej stronie dystrybutora i drugi po drugiej. Dystrybutor obsługiwał pracownik stacji. Rozejrzałam się po stacji, wkoło dystrybutorów panował nienaganny porządek. Nie dostrzegłam żadnych papierów ani zanieczyszczeń. Po około minuty oczekiwania odjechał sprzede mnie samochód i byłam już pierwsza w kolejce. Pracownik tankował samochód znajdujący się po drugiej stronie dystrybutora. W tym czasie poprosił kierowce drugiego samochodu, żeby udał się zapłacić. Dzięki temu kolejka szła bardzo szybko. Po około 2 minutach pracownik zwrócił się do mnie z pytaniem ile nalać. Poprosiłam gazu za 50 zł. Pracownik zaczął tankować i również do mnie zwrócił się z prośbą, żeby iść zapłacić. W budynku panowała nienaganna czystość, udałam się do kasy. Nie było przede mną nikogo. Pracownik przywitał się ze mną. Poinformowałam, że chcę zapłacić za gaz. Podał mi kwotę, a ja mu zapłaciłam. Pracownik podał mi paragon i pożegnał się . Opuściłam stacje.