Dzisiaj robiłam większe zakupy w hipermarkecie Tesco. W związku tym, że jest weekend i pora popołudniowa, na sklepie był bardzo duży ruch. Jednakże zauważyłam też dużą liczbę obsługi- zarówno kasjerów przy kasach, jak i pracowników na sklepie. Pracownicy cały czas zajęci byli swoimi obowiązkami: wykładaniem towaru na sklepie, drobnymi porządkami czy obsługą klientów przy kasie. Ogólnie hipermarket ten utrzymany był w porządku, ale zauważyłam kilka porozrzucanych pustych kartonów, śmieci czy niepoukładanych towarów na pułkach. Ponadto sklep był niedokładnie zaopatrzony, szczególnie jeśli chodzi o dział owoców i warzyw. Przy kasie zostałam miło i szybko obsłużona. Ogólne wrażenia z wizyty w sklepie pozytywne, choć z pewnymi niedociągnięciami.
Personel niekompetentny. Czekałam na zamówienie 40 minut, zimny napój został podany po 25 minutach od złożenia zamówienia. Podany posiłek był surowy, a Pani kelnerka stwierdziła z miłym uśmiechem, tu cyt."to nie mój problem".
Oferta dość ciekawa, ceny jak najbardziej przystępne. Lokal jest ładnie urządzony i utrzymany.
Sklep położony z dala od centrum miasta. Dojazd jest prosty. Na całym mieście są plakaty i bilbordy, które informują o sklepie. Przed sklepem jest ogromny parking i nie ma problemów z zaparkowaniem. Miejsca na parkingu są doskonale oznakowane. Wadą jest w pewnym miejscu ruch pojazdów, które jadą pod prąd. Wchodząc do sklepu czujemy ciepło. Po prawej sotnie od wejścia jest miejsce gdzie możemy zostawić swoje dzieci pod opieką, niestety płatną. Wadą w sklepie jest to, że często brakuje małych plastikowych koszyków. Towar w sklepie jest zawsze dokładany gdy go zaczyna brakować. Miłe panie, które są od dokładania towarów z uśmiechem na ustach bez problemu odpowiedzą gdzie jest coś czego szukamy, a nawet mnie zaprowadziły do tej rzeczy. Niestety sklep jest za duży przez co tracimy dużo czasu na przechodzenie z jednego miejsca na drugie, a przy kasie też trzeba dużo czekać i panie ekspedientki nie są takie miłe.
Obsługiwał mnie kierownik salonu, bardzo elokwentny, sympatyczny mężczyzna, z dużą wiedza, lecz spieszył się gdzieś. długa kolejka, mnóstwo stanowisk, lecz pracuje tylko 2 na pietrze.
Wybrałem się na zakupy do Realu. Zazwyczaj robie zakupy wózkiem, ale ponieważ teraz wpadłem po jakieś tam drobiazki chciałem wziaść koszyk. Wchodze na market a koszyków nie ma. Poszedłem wiec wzdłuż kas po koszyk. Dopiero po przejsciu przez prawie wszystkie kasy udało mi się zdobyć koszyk. Tak zdobyć bo kazdy klient zasuwał wzdłuż kas i była bitwa kto pierwszy ten lepszy. Większość kas otwarta dzięki czemu nie tworzyły się gigantyczne kolejki. Niestety kasjer mimo ze był miły nie wiedział nic o warunkach na jakich można zrobić zakupy na ratu. Tłumaczył sie ze pierwszy dzień w pracy i to rozumiem. Ale chyba pracownicy nowoprzyjęci powinni mieć jakieś szkolenie przed przystąpieniem do pracy.
Personel obojętny w stosunku do klienta, wykonujący jednak należycie swoje obowiązki. Ceny paliw są wysokie w stosunku do innych w województwie. Pozostały asortyment nie odbiega zbytnio od innych stacji, ani ceną, ani ilością towaru. Nowoczesny wygląd oraz dbanie o czystość jest niewątpliwym plusem tej stacji. Przy stacji znajduje się bankomat, z którego w razie awarii terminali płatniczych wewnątrz stacji(a zdarzają się takie), można wypłacić gotówkę. Umiejscowienie dystrybutorów nie budzi zastrzeżeń. Jest również możliwość skorzystania z kompresora.
Biorąc pod uwagę, że poszłam do Apteki w sobotę w godzinach dobiegających końca pracy to w aptece nie było kolejki. Pomieszczenie podłużne, jeden farmaceuta przy okienku. Wzdłuż apteki regał poukładanych lekarstw nie było widać znaczących braków,kurzu ani zacieków na szybach. Na pomieszczeniu dla klientów duże kartonowe reklamy i miejsce do odpoczynku. Jednocześnie wzdłuż całej apteki są szyby zewnętrzne, które były czyste ale w rogu na widoczna pajęczyna. Pan farmaceuta posiadał indentyfikator imienny przypięty do białego fartucha. Udzielał informacji na zadawane pytania i dopytywał jakie dokładnie jest schorzenia aby móc odpowiednio dobrać lek oczywiście bez recepty. Obsługa szybka około 3 minut. Ceny porównywalnie wyższe, niż do tej pory kupowałam (urok małych miejscowości). Wszystkie lekarstwa otrzymałam w torebeczce ekologicznej, firmowej wraz z paragonem.
Dość często robię zakupy z supermarkecie Carrefour. Sklep jest duży i wygodny, pomiędzy regałami bez problemu mieszczą się 2 mijające się wózki. Towary są sensownie rozmieszczone, zawsze z łatwością znajduję wszystko, czego potrzebuję. Sklep oferuje także asortyment w naprawdę przystępnych cenach. Także jakość towarów jest zadowalająca. Szczególnie podoba mi się pomysł sprzedawania świeżych, jeszcze ciepłych bułek (są pieczone na miejscu). Zazwyczaj obsługa jest miła, choć jak wszędzie zdarzają się wyjątki. Personel nosi firmowe uniformy, co wygląda schludnie i zapobiega pomyłkom. Mam jednak zarzuty, co do organizacji obsługi. Notorycznie zdarzają się sytuacje, kiedy w tak dużym sklepie jest czynna tylko jedna lub dwie kasy. Robią się wtedy strasznie długie kolejki. Ludzie stają się niecierpliwi i poddenerwowani, a tuż obok stoi 4 czy 5 kas, których nikt nie obsługuje. Drugi mankament to samoobsługowe stoisko ze słodyczami na wagę. Zazwyczaj nie wiadomo, którym towarom przyporządkowane są poszczególne ceny. Zdarzyła mi się już raz pomyłka, o czym powiedziano mi przy kasie. Nie miałam już ochoty się wracać, więc po prostu nie kupiłam tych słodyczy.
Placówka jest bardzo dobrze wyposażona, wykwalifikowana kadra. Przy wejściu do placówki znajduje się terminal na którym można zalogować się do elektronicznej bankowości oraz bankomat. Personel przyjaźnie nastawiony do klienta, tak iż klient nie czuje się skrępowany. Wystrój wnętrza pozytywnie nastraja i zwraca uwagę na nowoczesność firmy. W porównaniu z placówkami innych banków, ten zasługuje na bardzo dobry.
Moja obserwacja dotyczy zaobserwowanego pewnego szczegółu, który dotyczy kartek drukowanych z cenami produktów wywieszonych wewnątrz sklepów.
Mianowicie, sklep Biedronka obok ceny towaru, która jest dużym drukiem, podaje również malutkim druczkiem cenę towaru w przeliczeniu na kg, jest to oczywiście użyteczne przy porównywaniu różnych produktów czy też cen w różnych sklepach. Kilkakrotnie jednak dostrzegłem, iż cena w kg ma nic wspólnego z tą główną. Zwracając uwagę dla personelu, zostałem poinformowany, iż to nie oni drukują te kartki. Z ciekawości sprawdziłem czy w innym sklepie Biedronka jest ten sam błąd i oczywiście był. Wtedy akurat sytuacja dotyczyła ryżu 8x100g. Jednak podobny fakt zauważyłem przy dwóch innych produktach w innym czasie.
Chcąc zweryfikować informację podaną mi przez pracownika banku (prowizja za wpłatę na konto firmowe prowadzone w Pekao SA wynosi około 9 zł, poprzednia moja obserwacja) napotkałem na pewne trudności.
Podjąłem próbę odszukania w tabeli opłat i prowizji znajdujących się na stronie Pekao SA informacji potwierdzających tak wysoką prowizję. Moja próba niestety nie zakończyła się powodzeniem, ponieważ nie mogłem odszukać tej informacji zarówno w sekcji Klienci Indywidualni jak i Klienci Małe i Średnie Przedsiębiorstwa. Tabele opłat i prowizji są długie, zawikłane, brak podziałów tych tabel w stylu user-friendly. W porównaniu do tabeli opłat i prowizji banków: PKO BP, ALIOR BANK, wypada to bardzo słabiutko.
Moja obserwacja dotyczy wizyty w banku w sprawie udzielenia mi odpowiedzi na pytanie czy mogę wpłacić na konto firmowe pewnego przedsiębiorstwa niewielką sumę tj. 92,65 zł bez prowizji. Domyślałem się, iż nie będzie problemów, ponieważ przedsiębiorstwo te ma konto właśnie w banku Pekao SA.
Nie jestem klientem tego oddziału, więc na samym początku po wejściu do oddziału, byłem mile zaskoczony poprawą wystroju w tym oddziale, ciepłe barwy, nowe umeblowanie, brak szyb między klientem a obsługa od razu rzuca się w oczy w stosunku do poprzedniego wystroju.
Jednak w tym przypadku podszedłem bezpośrednio do okienek kasowych, gdzie nikogo nie było. Jak się za chwilę okazało, zostałem jednak zauważony i po około 30 sekundach oczekiwania przyszła Pani kasjerka. Pytając się czy mogą dokonać wpłaty, stwierdziła iż prowizja będzie wynosiła około 9 zł, gdyż jest to konto firmowe, a nie osoby indywidualnej. W między czasie Pani zapytała się czy mam konto w Pekao, stwierdziłem, iż nie posiadam. Poinformowaniu mnie o tak wysokiej prowizji, podziękowałem. Kasjerka zaproponowała mi z szyderczym uśmiechem założenie konta na co odpowiedziałem, iż konkurencja oferuje lepsze warunki. Po tym wyszedłem z oddziału.
Całokształt oceny negatywny, ponieważ każdy bank dąży do jak największej ilości gotówki ściągniętej z rynku, a tutaj bank nie zadbał oto aby zrobić użytek z moich 92,65 zł.
Dnia 29 września 2009 roku wybrałam się do restauracji Mc Donalds przy ulicy pl. Wolniści 1 w Bydgoszczy. Po przybyciu do wyznaczonego miejsca rozejrzałam się wookoło aby skontrolować teren zewnętrzny. Parkingu i terenu zielonego ta restauracja nie posiada, natomiast okna i chodnik przylegający były czyste i zadbane. Po wejściu do zauważyłam dość dużo ludzi ale mimo to panował ład i porządek. Ustawiłam sie do najkrótszej kolejki do kasy gdzie stało dwuch klientów, a kas było czynne cztery i w każdej stały po 2-3 osoby. Gdy przyszła moja kolej podeszłam do kasy, a kasjerka przywitała mnie i zapytała się co mi podać. Zamówiłam hamburgera , małe frytki i małą coca colę, a na koniec Pani zaproponowała mi na deser, ja grzecznie podziękowałam i odmówiłam. Po otrzymaniu wszystkich produktów poszłam do stolika skonsumować wszystko. Frytki miały odpowiednią temperaturę i były smaczne i chrupiące, a kanapka byla wyśmienita. Co do Coca coli nie mam zarzutu otrzymałam prawidłową pojemność ale teraz gdy już letnia temperatuta przeminęła restauracja powinna mniej chłodzić napoje. Powinny być dostępne w temperaturze pokojowej. Siedząc zauważyłam pod sąsiednim stolikiem rozlany jakiś napój, ale chwilę później już pracownik zadbał o czystośc tego miejca., co jest godne pochwały że tak bardzo troszczą się o czystośc w lokalu. Po zjedzeniu wszystkiego odniosłam tace, a resztki wyrzuciłam do kosza, który był w połowie zapełniony, następnie poszłam do toalety gdzie wszystko było czyste i niczego nie brakowało. Ta wizyta była miła i przyjemna, a produkty bardzo smaczne.
Udałam się do marketu w celu zakupienia czajnika bezprzewodowego. Oferta była szeroka i miałam pewne wątpliwości który model z tych które mnie interesowały wybrać. Chciałam zadać kilak pytań sprzedawcy, trwało chwilkę nim go znalazłam, ale gdy poprosiłam o pomóc był bardzo uprzejmy i omówił różnice miedzy modelami. Z zakupem oddaliłam się do kasy, kolejki nie było, kasjerka obsłużyła mnie z uśmiechem, odliczyła resztę i dała paragon. Pracownicy byli ubrani schludnie i wyjątkowo życzliwi.
Bardzo lubię ten sklep. Jest tam wszystko co potrzebuję. Bardzo duży wybór produktów. Wszystko świeże. Obsługa bardzo miła. Na parkingu zawsze jest jakieś wolne miejsce i nie ma problemu z parkowaniem. Koszykiem z zakupami mogę podjechać pod sam samochód. Do kasy nie ma zbyt dużych kolejek - max. 3 osoby. No i są też papierowe torby na zakupy - super się sprawdzają! No jeden minus - od ok. 2 miesięcy wycofany jeden z kupowanych przeze mnie produktów z Herbapolu -koktajl SlimFigura Dieta :-(
Bezpośrednio przed sklepem znajduje się duży parking; sam sklep, a także wejście do niego jest dobrze oznakowany. Atutem są osobne drzwi dla wchodzących i wychodzących.
Wnętrze sklepu: duża hala, podzielona na cztery grupy tematyczne (bardzo ogólnikowo) . odnalezienie konkretnej, węższej grupy artykułów jest trudne bez pomocy osoby z obsługi sklepu. Poszczególnym działom asortymentowym przypisana jest osoba je obsługująca. W sklepie dodatkowo znajdują się 3 Punkty Obsługi Klienta, jednakże brak im widocznego oznakowania. Pracownicy ubrani są w jednolite firmowe stroje.
Informacje o cenach znajdujące się przy artykułach nie są prawidłowe .
Niektórym stoiskom można zarzucić ogólny nieład, nieporządek.
Trudno było odnaleźć całkowicie kompetentną w danej sytuacji osobę z obsługi. Załatwienie spornych kwestii (wynikających a propos z rozbieżności cen faktycznych z umieszczonymi przy produktach) trwało ok. 2 h.
lokal usytuowany w samym centrum miasta. Kolorystycznie zaprojektowano wnetrze tak, tak aby pałało pozytywnymi wibracjami.
W tym sklepie plusem jest to, że mozna płacic karta płatniczą.
Pracownicy są w stanie dobrać odzież do indywidualnych zachcianek klienta. Wybór jest dosyć duzy przy srednich cenach jakie trzeba zapłacić za produkty.
Miałem dzisiaj okazję tankować się na stacji paliw PKN Orlen w Sandomierzu (duży Orlen obok giełdy). Ruch na stacji był duży, sporo osób tankujących się. Kolejki do dystrybutorów. Chciałem zatankować przy użyciu uzbieranych punktów w programie Vitay. Podczas poprzedniej wizyty na tej samej stacji zostałem poinformowany, że mogę zatankować za kwotę 100zł - zostaną odjęte 9000pkt + dopłata kwoty jeżeli przewyższe tankowanie. Niestety dzisiaj okazało się inaczej. Kwota za jaką zatankowałem została pomniejszona tylko o 50zł. Szkoda, że poprzedni pracownik wprowadził mnie w błąd. W oczy rzuciła się również bierność jednego z pracowników, mimo dużej kolejki osób, nie pomagał obsłudze w wydawaniu hot dogów. Rozumiem, że jest osobą tylko od placu - ewentualnie tankowanie LPG. Ale przy takiej ilości osób Pan sobie siedział i tylko obserwował, zamiast pomóc koledze, który uwijał się w ukropie. Gdyby tamten człowiek pomógł koledze przy hot dogach, obsługa na stacji byłaby szybsza - osoby byłyby obsłużone przez dwie kasy, niestety trzeba było swoje odczekać.
Tyle jest reklam ‘’BIEDRONKI’’ w telewizji ,że w końcu postanowiliśmy z żoną w dniu 01/10/2009r wejść z ciekawości do Biedronki w Tarnowskich Górach przy ulicy Łotewskiej. Dla nas sklep ponury, przejechać wózkiem nie jest tak prosto, o wyminięciu się z drugim klientem trzeba zapomnieć. Nie najlepsze oświetlenie, towar porzucany ,żeby coś znaleźć trzeba się trochę natrudzić, ceny nie tak jak w reklamach raczej nie powalają z nóg, towaru którego się szuka nie ma. Jest to sklep dla ludzi którzy kupują to co jest a nie mają towaru ulubionego. Najgorsze co nas spotkało że do kasy długa kolejka, a na dodatek kiedy kasjerka wszystko policzyła okazało się że nie możemy zapłacić kartą. Przecież żyjemy w XXI wieku, od kilkunastu lat płacę tylko kartami ,i nie mam zamiaru szukać bankomatu aby zapłacić za towar, dla tego zostawiliśmy towar kasjerce, wyszliśmy bez zakupów. Co jeszcze zauważyłem ,następną uciążliwością jest niemożliwość wyjścia ze sklepu kiedy nic się nie kupi, trzeba stać w kolejce do kasy, aby bez zakupów wyjechać.
Reasumując: W XXI wieku taki sklep to porażka, ciasnota, nie najlepsze oświetlenie, niemożliwość zapłacenia kartą, nie ma możliwości wyjazdu wózkiem bez zakupów.
NIE POLECAM!!!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.