Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Full Market
Treść opinii: I znów jeden z mieleckich FULL Marketów będzie bohaterem tej historii. Zaczęło się tak, żona kupiła kilka czekolad. Po przyjściu do domu okazało się, że są pół roku po terminie przydatności do spożycia. Niestety nie zostawiliśmy paragonu, ale i tak postanowiliśmy chociaż poinformować sklep o tym fakcie. Kiedy przyszliśmy do sklepu z reklamacją okazało się, że ekspedientki już o tym wiedziały i mimo braku paragonu, „kazały” wymienić sobie czekoladę na jakąś inną. A teraz mała ciekawostka. Innym razem wybrałem się aby kupić denaturat, aby ze swojego letniego płynu do spryskiwaczy zrobić sobie zimowy. Rozglądam się po sklepie, robię kilka rundek dookoła regałów i nic. Postanowiłem w końcu zapytać się Pani kasjerki czy jest w ofercie denaturat. Udzieliła mi miło informacji z nieskrywanym uśmiechem na ustach. Okazało się, że jest ale na zapleczu a spowodowane jest to strachem przed okolicznym „elementem”. Po prostu okazało się, że jest to przysmak miejscowych smakoszy i znikał z półek bez uiszczenia za niego opłaty. Kolejną ciekawą rzeczą jest to, że za 0,5l denaturatu zapłaciłem 2,70 zł a w mieleckim TESCO musiałbym wydać co najmniej 5.99zł.