Opinie użytkownika (1020)

Sąsiedzi zalali mi...
Sąsiedzi zalali mi sufit w kuchni, więc chciałam uzyskać odszkodowanie od swojego ubezpieczyciela. W dniu 30.04. zadzwoniłam na infolinie PZU, żeby zgłosić szkodę. Udało mi się szybko połączyć z konsultantką, która poprosiła mnie o podanie kilku danych dotyczących mieszkania oraz polisy. Konsultantka przyjęła moje zgłoszenie i poinformowała, że skontaktuje się ze mną likwidator szkód z PZU, żeby obejrzeć tę szkodę. W dniu dzisiejszym odebrałam telefon z PZU - pracownica działu likwidacji szkód zapytała czy możemy wycenić tę szkodę bez oględzin miejsca, ze względu na małą "szkodliwość" tego zgłoszenia. Pracownica zadała mi kilka pytań na temat mieszkania i wielkości zalania i poinformowała, że przeliczy teraz te uzyskane informacje i poda kwotę, którą ubezpieczyciel mi wypłaci. Po chwili oczekiwania pani podała mi wielkość kwoty i powiedziała, że zostanie mi ona przelana na konto w ciągu kilku dni.

klientka_7

22.05.2012

PZU

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Portal jakoscobslugi.pl zorganizował...
Portal jakoscobslugi.pl zorganizował nowy konkurs dla swoich obserwatorów. Można było się domyśleć, że będzie coś szykowane w związku ze zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w piłce nożnej, a także z tego względu, że od dawna nie było już konkursów. Przy okazji został też trochę zmodyfikowany katalog nagród gwarantowanych dla Super Obserwatorów. Pojawiło się w nim kilka nowości, np. karta upominkowa do sklepu H&M w zamian za kartę do Empiku (co mnie osobiście bardziej odpowiada), nowy model depilatora (ale trzeba na niego więcej punktów uzbierać), kamery internetowej, karta pamięci itd. Myślę, że w tak dobranej ofercie każdy z obserwatorów znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Czytając niektóre wcześniejsze opinie o katalogu nagród widziałam, że obserwatorzy zgłaszali swoje propozycje zmian nagród. Widać, że jakoscobslugi.pl wzięła pod uwagę głosy swoich obserwatorów i dokonała zmian - w mojej opinii na lepsze i ciekawsze.

klientka_7

21.05.2012
Nie zgadzam się (0)
30.10.2020
Odpowiedź firmy
Klientko, cieszymy się, że zmieniony katalog nagród spodobał Ci się. Mamy nadzieję, że każdy Super Obserwator znajdzie coś dla siebie. Teraz proponujemy całkiem nowe nagrody, jak np. karta do H&M oraz nowe, lepsze modele „starych” nagród. Wprowadzając zmiany sugerowaliśmy się propozycjami, które dostawaliśmy od naszych użytkowników – to w końcu dla nich jest ten klub, więc chcemy, by nagrody były takie, jakich oczekują. Pozdrawiamy, zespół portalu.
Jestem uczestniczką programu...
Jestem uczestniczką programu lojalnościowego drogerii Super Pharm i co 2 tygodnie dostaję mailem kupony zniżkowe na kilka wybranych produktów. Tym razem był to m.in. podkład Maybeline. Chciałam zobaczyć jakie są odcienie tych podkładów i wybrałam się do SuperPharmu w Parku Handlowym Młyn. Wewnątrz drogerii nie było wielu klientów. Znalazłam regał z produktami marki Maybeline i na nim podkłady. W tym momencie podeszła do mnie pracownica drogerii i zaproponowała swoją pomoc. Spytałam o kolory podkładów i pracownica zaproponowała mi spróbowanie ich na swojej dłoni. Po wypróbowaniu zdecydowałam się na jeden z nich i podziękowałam konsultantce za poradę. Pani pożegnała mnie miło z uśmiechem. Podeszłam do kasy, gdzie zostałam przywitana przez inną pracownicę, która sprawnie wykonała transakcje i miło mnie pożegnała.

klientka_7

21.05.2012

Super-Pharm

Placówka

Wrocław, Krzywoustego 110

Nie zgadzam się (0)
Byłam dziś na...
Byłam dziś na Kiełczowie i wracając do domu wstąpiłam do sklepu Pepco w Galerii Kiełczowskiej. Lubię sklepy tej sieci, bo można znaleźć w nich dużo ciekawych rzeczy w przystępnych cenach, np. artykuły do domu i odzież. W tej lokalizacji byłam po raz pierwszy. Sklep jest duży i dobrze zaopatrzony. Jest w nim duży wybór ubrań, głównie dla dzieci, a także bielizny, oraz działy z artykułami gospodarstwa domowego i zabawkami. Ubrania były w przystępnych cenach i ich styl nie odbiegał od ubrań ze sklepów sieciowych. Były tu 2 przymierzalnie, w których było czysto. W sklepie było kilkoro klientów i 3 pracownice, z których 1 obsługiwała kasę, a 2 porządkowały towar na półkach i wieszakach. Poszukiwałam papieru śniadaniowego, ale nie mogłam go znaleźć. Zapytałam więc pracownicę, która zaprowadziła mnie do regału i wskazała produkt na półce. Po znalezieniu potrzebnych mi artykułów podeszłam do kasy. Zostałam miło przywitana przez kasjerkę. Pani zapytała czy potrzebuję reklamówkę i sprawnie wykonała transakcję i wydała mi paragon.

klientka_7

19.05.2012

Pepco

Placówka

Wrocław, Kiełczowska 70

Nie zgadzam się (0)
Będąc w C.H.Borek...
Będąc w C.H.Borek zajrzałam do sklepu z bielizna marki Atlantic. Na witrynie zauważyłam plakat z informacją "First minute -30%" i chciałam poznać szczegóły tej akcji. Wewnątrz nie było innych klientów, tylko 1 sprzedawczyni stojąca przy stanowisku kasowym. Gdy weszłam, pracownica powitała mnie zwrotem "dzień dobry", ale bez uśmiechu. Zapytałam o promocję, której dotyczył plakat i pani wyjaśniła mi, że chodzi w niej o zakup strojów kąpielowych. Sprzedawczyni powiedziała też, że obecnie jest również promocja na bieliznę z kolekcji podstawowej oraz na nowe majtki z kieszonką dla mężczyzn i pokazała mi te produkty. Pani pozwoliła mi się rozejrzeć po sklepie i nie namawiała na jakieś konkretne produkty, a gdy zapytałam o koszulki z tej kolekcji podstawowej w promocji, sprzedawczyni przyniosła mój rozmiar i pokazała w kilku kolorach, ale nie zachęcała do przymierzenia. Sama wiec spytałam gdzie jest przymierzalnia i pani wskazała mi kabinę. Po zmierzeniu oddałam produkt pracownicy, a pani pożegnała mnie miło.

klientka_7

18.05.2012

Atlantic

Placówka

Wrocław, Gen. Hallera 52

Nie zgadzam się (0)
Zajrzałam do oddziału...
Zajrzałam do oddziału Citibanku, żeby dowiedzieć się o warunki korzystania z karty kredytowej. Gdy weszłam, nie było tu innych klientów oprócz mnie. Zostałam zauważona i przywitana przez pracownika siedzącego przy stanowisku najbliżej wejścia. Doradca zapytał miło jak może mi pomóc i zaproponował coś do picia. Pracownik zaprezentował mi 2 rodzaje kart kredytowych i przez większą część rozmowy skupił się na korzyściach w postaci zniżek na zakupy u partnerów Citibanku przy płaceniu tą kartą. Dopiero pod koniec rozmowy doradca wspomniał o opłacie miesięcznej za używanie karty, tak jakby było to niezbyt ważne dla klienta. Pracownik był przyjaźnie nastawiony do klienta i stosował zwroty grzecznościowe w czasie rozmowy. W oddziale było dosyć ciepło, choć jeszcze nie było upałów na dworze. Stanowiska obsługi są tu tak ustawione, że nie słyszałam szczegółów rozmowy, gdy przy okienku obok pojawił się klient. Ogólnie rozmowa przebiegła w miłej atmosferze i uzyskałam potrzebne mi informacje.

klientka_7

18.05.2012

Citi Handlowy

Placówka

Wrocław, ul. Kościuszki 20

Nie zgadzam się (4)
25.08.2021
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za wyrażenie opinii na temat oddziału naszego Banku we Wrocławiu, przy ulicy Kościuszki. W codziennej pracy staramy się, aby oferta Banku była kompleksowa i konkurencyjna a obsługa w pełni profesjonalna. Dlatego też z przyjemnością przyjęliśmy Pani słowa. Pani spostrzeżenia dotyczące organizacji przestrzeni w/w placówce zostały przekazane jej Dyrektorowi. Pozdrawiamy serdecznie, Biuro ds. Komunikacji Elektronicznej z Klientem
Zajrzałam do sklepu...
Zajrzałam do sklepu Triumph, bo widziałam informacje o przecenie międzysezonowej i chciałam zobaczyć czy będzie coś w moim rozmiarze przecenione. Gdy weszłam, w sklepie były 2 ekspedientki i 1 klientka. Zaczęłam się rozglądać wśród ekspozycji bielizny, której jest tu bardzo duży wybór. Po chwili podeszła do mnie sympatyczna sprzedawczyni i zaproponowała swoją pomoc. Powiedziałam, że szukam czarnego biustonosza i podałam swój rozmiar. Ekspedientka pokazała mi kilka różnych modeli, za każdym razem pytając czy taki fason mi odpowiada. Przeszłyśmy przez cały sklep i wybrałyśmy 2 modele, które najbardziej mi odpowiadały. Sprzedawczyni zachęciła mnie do przymierzenia ich i zaprowadziła do przymierzalni. Po chwili pracownica wróciła do mnie i zapytała jak leżą te modele. Nie byłam do końca przekonana jednak do tych biustonoszy i po przymierzeniu oddałam je ekspedientce. Pracownica była przyjaźnie nastawiona do mnie i przyjęła moją decyzję w sposób pozytywny. Sprzedawczyni pokazała mi jeszcze 2 inne modele biustonoszy, ale nie namawiała mnie "na siłę" do ich mierzenia. Pani była sympatyczna, taktowna i znała się na doborze bielizny - nie próbowała mi sprzedać innego rozmiaru niż mój właściwy (co czasami się zdarza). Na koniec pracownica zachęciła mnie do następnej wizyty w sklepie i miło pożegnała.

klientka_7

18.05.2012

Triumph

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (0)
Zajrzałam dziś do...
Zajrzałam dziś do sklepu z bielizną marki Atlantic, żeby zobaczyć ofertę koszulek na ramiączkach. Wchodząc zostałam powitana przez dwie pracownice stojące przy kasie. Wewnątrz nie było akurat innych klientów poza mną. Gdy zaczęłam oglądać koszulki, jedna z pracownic podeszła do mnie i pokazała mi modele koszulek, które miały przecenę. Po chwili druga pracownica zaproponowała mi pomoc i pokazała mi interesujące mnie koszulki w kilku kolorach oraz znalazła mój rozmiar. Sprzedawczyni zachęciła mnie do przymierzenia koszulek i wskazała przymierzalnię. Gdy byłam w kabinie, pracownica przyszła zapytać jak te koszulki i przyniosła mi jeszcze jedną, która miała obniżkę. Po przymierzeniu zdecydowałam się na zakup jednej z koszulek i podeszłam do sprzedawczyni, która przebywała przy stanowisku kasowym. Ekspedientka z uśmiechem przyjęła moja decyzję o zakupie, zapakowała produkt do woreczka i wręczyła mi go wraz z paragonem. Na koniec wizyty zostałam miło pożegnana przez obydwie sprzedawczynie i zaproszona do kolejnej wizyty w sklepie.

klientka_7

18.05.2012

Atlantic

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (0)
Potrzebowałam zatankować samochód...
Potrzebowałam zatankować samochód i wybrałam się na stację Shell przy ul.Ślężnej. Gdy podjechałam pod dystrybutor, z budynku sklepu wyszedł pracownik podjazdu, podszedł do mnie i zaproponował swoją pomoc przy tankowaniu. Poprosiłam o 10l paliwa, a pracownik sprawnie zatankował dokładnie taką ilość, wcześniej oferując ulepszone paliwo, ale nie skorzystałam z tej oferty. Po zatankowaniu pracownik zaprosił mnie do pójścia do sklepu w celu zapłacenia za paliwo. W sklepie nie było kolejki klientów. Przywitała mnie tu uśmiechnięta sprzedawczyni, która zaproponowała mi zakup kawy, ale podziękowałam za tę propozycję. Pani sprawnie wykonała transakcję i wydała mi paragon oraz miło pożegnała. Ogólnie wizyta na stacji przebiegła szybko i sprawnie. Oprócz mnie na podjeździe były jeszcze 2 inne samochody, ale pracownik, który tankował mój samochód, teraz gdzieś się oddalił i kierowcy tankowali sami. Teren stacji był czysty i niezaśmiecony.

klientka_7

08.05.2012

Shell

Placówka

Wrocław, Ślężna 144

Nie zgadzam się (0)
Będąc w okolicy...
Będąc w okolicy wybrałam się dziś na zakupy produktów nabiałowych do Lidla. Mam już sprawdzone produkty marki własnej tego sklepu i zawsze je kupuję. Dziś chciałam spróbować nowych jogurtów owocowych, które niedawno weszły do oferty sklepu.Przed wejściem do marketu w wydzielonym miejscu znajdowały się wózki dla klientów, dostępne w bardzo dużej ilości. Otoczenie sklepu było uporządkowane. Wzięłam wózek i weszłam do sklepu. Na sali sprzedaży była średnia ilość klientów, zauważyłam też, że nie ma kolejek do kas. W sklepie panował porządek, nic nie utrudniało poruszania się po sali sprzedaży. produkty z aktualnej promocji znajdowały się w koszach metalowych w dalszej części sklepu i były już trochę przebrane (promocja była od poniedziałku, więc klienci zdążyli już część artykułów wykupić). Po znalezieniu produktów nabiałowych, które dziś mnie interesowały, udałam się w stronę kasy. Przywitał mnie młody i bardzo sympatyczny pracownik, który sprawnie zeskanował moje zakupy, a na koniec transakcji z uśmiechem pożegnał życząc miłego dnia.

klientka_7

07.05.2012

LIDL

Placówka

Wrocław, Braniborska 82

Nie zgadzam się (0)
Musiałam sprawdzić powietrze...
Musiałam sprawdzić powietrze w kołach mojego samochodu i podjechałam na stację Statoil, którą miałam po drodze. Na stacji znajdował się czynny kompresor, więc skorzystałam z niego, a potem poszłam umyć ręce do toalety na stacji. Toaleta była utrzymana w porządku i zaopatrzona w mydło i ręczniki papierowe. Będąc w sklepie na stacji przypomniałam sobie, że nie mam jeszcze gazety z programem TV, więc od razu podeszłam do stoiska z gazetami i wybrałam jedną z nich. Podeszłam do stanowiska kasowego, gdzie obsługiwał bardzo sympatyczny pracownik (z-ca kierownika stacji). Przede mną było dwóch klientów, ale obsługa przebiegała bardzo szybko. Sprzedawca przywitał mnie miło i z uśmiechem, zapytał czy było tankowane paliwo oraz czy może potrzebuję coś do picia. Podziękowałam i powiedziałam, ze tylko tę gazetę chciałam kupić. Sprzedawca wydał mi paragon i pożegnał miło i z uśmiechem życząc mi udanego weekendu.

klientka_7

30.04.2012

Circle K

Placówka

Wrocław, ul.Dmowskiego

Nie zgadzam się (1)
Zajrzałam dziś do...
Zajrzałam dziś do sklepu Reserved w Galerii Dominikańskiej, który jest usytuowany na poziomie -1 i zajmuje lokal o bardzo dużej wielkości. Po prawej stronie jest część damska, a po lewej męska. Na końcu sklepu znajduje się dział z bielizną i właśnie do niego skierowałam dziś swoje kroki. W sklepie obowiązywała oferta rabatowa na zakup większej ilości bielizny (przy zakupie 2 sztuk rabat 20% itd) i chciałam zobaczyć czy znajdę coś ciekawego dla siebie. Wewnątrz sklepu było zaledwie kilka klientek oglądających ubrania, oraz dwie pracownice - jedna układała akcesoria i dodatki niedaleko kasy, a druga czyściła odkurzaczem sukienki na wieszakach. Było tu dużo ubrań pogrupowanych według stylów i kolorów. Na wieszakach panował porządek - ubrania wisiały wg rozmiarów. Na dziale z bielizną było dostępnych kilka rodzajów biustonoszy oraz majtek pasujących do nich. Biustonosze były ciasno upchane na wieszaczkach i musiałam uważać wyciągając swój rozmiar, żeby nie zrzucić innych na podłogę. Wzięłam wybrane biustonosze do przymierzalni. Były tu wolne kabiny, wyposażone w lustro, wieszaczki i stolik. W kabinach było czysto, ale trochę za ciepło. Po przymierzeniu nie zdecydowałam się na zakup i odwiesiłam staniki na specjalny wieszak ustawiony przed wejściem do przymierzalni. Nikt z personelu sklepu nie przywitał mnie przy wchodzeniu ani nie pożegnał przy wychodzeniu - pracownice były zajęte swoimi czynnościami i same nie interesowały się klientami.

klientka_7

29.04.2012

Reserved

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (0)
Przechodząc obok tego...
Przechodząc obok tego sklepu zauważyłam na witrynie plakaty z informacja o przecenach, weszłam więc z ciekawości do środka. Już od wejścia słychać było głośną, dudniącą muzykę, ale jest to sklep głównie dla młodzieży, więc nie powinno mnie to dziwić. :) Jednak zastanawiam się jak można pracować w takim hałasie - może po kilku dniach już się wcale niczego nie słyszy, nie tylko muzyki. ;) Mnie jednak takie dudnienie zniechęca do dłuższego pobytu w sklepie, obejrzałam więc tylko pobieżnie ubrania, na których widniały metki z obniżką. Znalazłam bluzki, które mnie zainteresowały, ale były tylko w dwóch rozmiarach XS i XL. Obejrzałam tę XL i wydała mi się ona mała jak na to oznaczenie rozmiaru, bardziej pasowała mi na M. Wybrałam 2 bluzki w różnych kolorach i poszukałam wzrokiem przymierzalni. Znalazłam je umiejscowione w rzędzie pod przeciwległą ścianą. Podeszłam w stronę wolnej kabiny, gdy zza wieszaka z ubraniami wyłoniła się młodziutka pracownica i spytała "Ile sztuk?". Zaskoczona odpowiedziałam, że dwie i dziewczyna wręczyła mi odpowiedni numerek. Po przymierzeniu nie zdecydowałam się na zakup, bo bluzki te miały jednak sporo zaniżoną rozmiarówkę i to XL było bardzo małe, mimo iż normalnie noszę rozmiar M. Wyszłam więc z kabiny i tu znowu czekała ta sama pracownica, która zadała mi szybkie i niewyraźne pytanie: "Pasuje czy odwiesić?". Zanim załapałam o co chodzi, musiałam się chwilę zastanowić i przetłumaczyć z polskiego na polski, po czym oddałam sprzedawczyni obie bluzki, podziękowałam i wyszłam ze sklepu.

klientka_7

28.04.2012

Cropp

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (0)
Zamawiałam po raz...
Zamawiałam po raz kolejny leki przez internet przez portal doz.pl i dziś przyszłam je odebrać do apteki w pasażu Grunwaldzkim. Była już późna godzina, ale w aptece był spory ruch klientów. Były otwarte 2 z trzech stanowisk obsługi i przede mną były 4 osoby. Ustawiłam się w kolejce, która sprawnie przesuwała się do przodu i po kilku minutach nadeszła moja kolej. Pani farmaceutka przywitała mnie uprzejmie, a ja powiedziałam, że chciałam odebrać zamówienie z internetu i podałam nazwisko zamawiającego. Pani farmaceutka poszła na zaplecze i szybko wróciła niosąc moje leki. Po zeskanowaniu ich pani zapytała czy coś jeszcze będzie dla mnie, a ja podziękowałam, bo nic więcej nie potrzebowałam dziś dokupować. Farmaceutka podała kwotę do zapłaty, wydała mi paragon i potwierdzenie płatności, zapakowała leki do woreczka i pożegnała uprzejmie. Wewnątrz apteki było czysto i bardzo jasno. Preparaty będące w ofercie promocyjnej były umieszczone na półkach na wprost stanowisk kasowych i były dobrze widoczne dla klientów oraz oznaczone w sposób czytelny.

klientka_7

23.04.2012

Dbam o Zdrowie

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (0)
Będąc w okolicy...
Będąc w okolicy zajrzałam do Factory Outlet i moim celem była wizyta w sklepie Intimissimi, który jest tu wspólnie z marką Calzedonia w jednym lokalu. Sklep zajmuje dużą powierzchnię i znajduje się w nim bardzo duży wybór bielizny obu marek. Przy wejściu do sklepu znajdują się plastikowe koszyki w kolorze ciemnoburozielonym, które przydają się podczas wybierania bielizny, bo można włożyć do koszyka swoje upatrzone części garderoby i nie trzeba wszystkiego trzymać w dłoni. W sklepie było dużo klientek i część z nich miała już koszyki wypełnione po brzegi. :) Rzeczywiście ceny np. biustonoszy czy fig są tu bardzo zachęcające i nieporównywalnie niższe od cen w zwykłych sklepach tych marek. Mimo dużej ilości klientów odwiedzających sklep i przebierających wśród towaru, na wieszakach i w koszach z bielizną panował porządek. Bielizna i koszulki były pogrupowane rozmiarami i nie były pomieszane. W głębi sklepu znajdowało się kilka kabin przymierzalni, a przed nimi stał wieszak na pozostawiane części garderoby (w kabinach wisiały kartki z prośbą o odwieszanie niekupowanych ubrań na ten właśnie wieszak). W sklepie panowała neutralna temperatura. Zauważyłam 2 pracownice w czarnych koszulkach z logo sklepu. Panie były zajęte porządkowaniem ubrań i bielizny oraz obsługą klientów przy kasie.

klientka_7

22.04.2012

Intimissimi

Placówka

Wrocław, Graniczna 2

Nie zgadzam się (0)
Znalazłam w gazetce...
Znalazłam w gazetce reklamowej drogerii Rossmann ofertę promocyjną suchej karmy dla kota i chciałam ją kupić. Odwiedziłam sklep w Marino, który jest duży, przestronny i bardzo jasny. Przy wejściu do drogerii przy stanowisku z komputerem siedział pracownik ochrony. Była czynna 1 kasa, do której nie było żadnej kolejki. W sklepie oprócz mnie było jeszcze dwoje klientów, jedna pracownica układała kosmetyki na półce, a przy kasie na dziale z perfumami stał drugi pracownik ochrony i obserwował otoczenie. Bardzo mnie to zainteresowało - prawie pusty sklep i aż dwóch ochroniarzy. Ciekawe, czy klienci tutaj kradną kosmetyki na taką skalę, że potrzeba ich tak mocno pilnować? :) Nie znalazłam szukanej karmy dla kota, podeszłam więc do pracownicy układającej towar i zapytałam ją o tę karmę. Pani odpowiedziała, że ten produkt nie jest dostępny we wszystkich sklepach sieci i niestety u nich go nie ma. Podziękowałam pracownicy za pomoc i na tym zakończyłam moją wizytę w drogerii.

klientka_7

20.04.2012

Rossmann

Placówka

Wrocław, Paprotna 7

Nie zgadzam się (0)
Przed Wielkanocą potrzebowałam...
Przed Wielkanocą potrzebowałam jeszcze uzupełnić zapasy spożywcze i w tym celu udałam się do Tesco. Spodziewałam się dużej ilości klientów, ale pozytywnie się rozczarowałam. :) W sklepie był średni ruch i dzięki dużej powierzchni marketu klienci byli rozproszeni po wnętrzu. Udało mi się również znaleźć wszystkie produkty, po które przyszłam - nie było tu pustych półek, przynajmniej jeśli chodzi o artykuły spożywcze. Na sali sprzedaży było czysto i panowała neutralna temperatura. Jedna rzecz, która mnie dziś negatywnie zaskoczyła, to stoisko mięsne z obsługą - lada z mięsem drobiowym nie była osłonięta i mięso leżało na stole w taki sposób, że klienci stojący w kolejce mogli je dotykać. W innych sklepach Tesco we Wrocławiu na stołach z mięsem od strony klientów jest umieszczona plastikowa osłona, a tu niczego nie było. Zniechęciło mnie to do zakupu mięsa i skierowałam się w stronę kas. Było czynnych dużo stanowisk kasowych i nie tworzyły się do nich kolejki. Obsługa w kasach była szybka, sprawna i uprzejma.

klientka_7

20.04.2012

Tesco

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (0)
Po zakupach w...
Po zakupach w kilku sklepach w Magnolii poczułam potrzebę wypicia kawy. Mój wybór padł na kawiarnię Grycan, zlokalizowaną na poziomie +1 w zacisznym miejscu. Lokal jest duży, znajduje się w nim wiele stolików z krzesłami i można tu miło spędzić czas w kameralnej atmosferze bez tłoku. Gdy przyszłam do kawiarni, zostałam miło przywitana przez kelnerkę, która przygotowywała deser lodowy zamówiony przez innego klienta. Pracownica poinformowała mnie, że zaraz przyjmie zamówienie ode mnie. Po zaniesieniu deseru do stolika kelnerka wróciła za ladę i uśmiechając się zapytała co podać. Poprosiłam o wybraną kawę, a pracownica zapytała czy chciałabym coś do kawy i poleciła desery z promocji miesiąca. Podziękowałam i zapłaciłam za kawę. Już po chwili kelnerka przyniosła mi zamówienie do stolika i życzyła smacznego. gdy skończyłam pić kawę i wychodziłam z kawiarni, zostałam miło pożegnana przez pracownicę. Uważam ten krótki pobyt w lodziarni za udany. Obsługa klienta była tu na najwyższym poziomie.

klientka_7

18.04.2012

GRYCAN

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (0)
Dzisiaj znów był...
Dzisiaj znów był dzień rabatów na damską kolekcję w C&A, postanowiłam więc przy okazji pobytu i zakupów w Magnolii zajrzeć również do tego sklepu. Ostatnio widziałam tu różne apaszki i szaliki, ale ceny były dosyć wysokie jak dla mnie. Dziś chciałam je zobaczyć ponownie i być może coś nabyć. W sklepie na jego dolnym poziomie (z działami damskim i męskim) było mało klientów. Kilka pań oglądało damskie koszule, których było tu bardzo dużo, w różnych wzorach i kolorach. Niestety, ceny ubrań w moim odczuciu poszły w górę, ale ich jakość i wykonanie pozostała bez zmian. Mam sporo rzeczy z C&A, ale od jakiegoś czasu zauważyłam, że ich jakość jest coraz gorsza i po kilku praniach już tracą swój dobry wygląd. Ale przecież o to chodzi producentom - żeby kupować nowe ubrania. Dziś znalazłam wiosenny szalik, jakiego szukałam w całkiem przystępnej cenie, zwłaszcza po rabacie 20%. Z szalikiem podeszłam do kasy, gdzie przywitała mnie pracownica niebieskiej w koszulce firmowej sklepu. Pani sprawnie wykonała transakcję i miło mnie pożegnała.

klientka_7

17.04.2012

C&A

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (0)
Po dwóch nieudanych...
Po dwóch nieudanych podejściach przedłużenia umowy na telefon w salonie Orange w Renomie (kolejka czekających klientów i tylko 2 pracowników), skierowałam się do salonu partnera Orange w Arkadach Wrocławskich. Tu również znajdowało się 2 pracowników, ale byłam pierwszą osobą czekającą w kolejce do obsługi i po kilku minutach od wejścia zostałam zaproszona przez przyjaźnie nastawionego doradcę. Pracownik sprawnie sporządził dla mnie aneks do umowy i zapytał czy już wybrałam model telefonu. Ponieważ jeszcze się nie zdecydowałam, pracownik zaproponował mi 2 nowoczesne telefony i przyniósł je oraz pokazał jak działają i przedstawił ich zalety. Nie byłam jednak przekonana do żadnego z nich, więc doradca przyniósł mi jeszcze 2 inne telefony i teraz już się zdecydowałam i wybrałam model dla siebie. Dokończyliśmy więc podpisywanie umowy, zapłaciłam za telefon i otrzymałam 1 egzemplarz umowy wraz z telefonem w reklamówce firmowej Orange. Pracownik miło podziękował mi za dokonaną transakcję i pożegnał. Cała obsługa przy stanowisku doradcy trwała ok. pół godziny, ale pracownik w żadnym momencie nie dał mi odczuć, że się niecierpliwi moim niezdecydowaniem w wyborze telefonu oraz cierpliwie odpowiadał na moje pytania odnośnie abonamentu, na który się zdecydowałam. W międzyczasie pojawiali się inni klienci, ale w drobnych sprawach i ich obsługą zajmował się drugi pracownik salonu. W pomieszczeniu tym było czysto i panowała optymalna temperatura. Dla klientów czekających w kolejce były przygotowane wygodne krzesła.

klientka_7

16.04.2012

Orange

Placówka

Wrocław, Powstańców Śląskich 2

Nie zgadzam się (0)