Opinia użytkownika: klientka_7
Dotycząca firmy: Cropp
Treść opinii: Przechodząc obok tego sklepu zauważyłam na witrynie plakaty z informacja o przecenach, weszłam więc z ciekawości do środka. Już od wejścia słychać było głośną, dudniącą muzykę, ale jest to sklep głównie dla młodzieży, więc nie powinno mnie to dziwić. :) Jednak zastanawiam się jak można pracować w takim hałasie - może po kilku dniach już się wcale niczego nie słyszy, nie tylko muzyki. ;) Mnie jednak takie dudnienie zniechęca do dłuższego pobytu w sklepie, obejrzałam więc tylko pobieżnie ubrania, na których widniały metki z obniżką. Znalazłam bluzki, które mnie zainteresowały, ale były tylko w dwóch rozmiarach XS i XL. Obejrzałam tę XL i wydała mi się ona mała jak na to oznaczenie rozmiaru, bardziej pasowała mi na M. Wybrałam 2 bluzki w różnych kolorach i poszukałam wzrokiem przymierzalni. Znalazłam je umiejscowione w rzędzie pod przeciwległą ścianą. Podeszłam w stronę wolnej kabiny, gdy zza wieszaka z ubraniami wyłoniła się młodziutka pracownica i spytała "Ile sztuk?". Zaskoczona odpowiedziałam, że dwie i dziewczyna wręczyła mi odpowiedni numerek. Po przymierzeniu nie zdecydowałam się na zakup, bo bluzki te miały jednak sporo zaniżoną rozmiarówkę i to XL było bardzo małe, mimo iż normalnie noszę rozmiar M. Wyszłam więc z kabiny i tu znowu czekała ta sama pracownica, która zadała mi szybkie i niewyraźne pytanie: "Pasuje czy odwiesić?". Zanim załapałam o co chodzi, musiałam się chwilę zastanowić i przetłumaczyć z polskiego na polski, po czym oddałam sprzedawczyni obie bluzki, podziękowałam i wyszłam ze sklepu.