Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (647)
Zielony charakterystyczny szyld...
Zielony charakterystyczny szyld piekarni - cukierni Awiteks można spotkać niemal na każdej ulicy mojego miasta. Tym razem moja planowana wizyta to zakup tzw. gotowych bułek na śniadanie oraz ciastek na uroczystość urodzinową dla dziecka. Maleńki lokal czysty, dobrze oświetlony, jedna pani z obsługi, nie ma w środku klientów. Przed wejściem na drzwiach wystawiona drukowana oferta tzw. gotowych bułek śniadaniowych. Zastanawiam się chwilę, którą wybrać (obrazki i opisy staranne). Po wejściu do piekarni usiłuję wypatrzeć ofertę bułek. Na samym dole szklanej witryny, ledwo widoczne kilka sztuk. Na szczęście pakowane tzw. folię na etapie produkcji i wyraźny napis - nazwa pozwala odczytać jaki skład. Dostaję zamówienie. Gorszy wybór jednak z ciastami. Zostało kilka małych kawałków , pytam panią, czy będzie dostawa popołudniu. Mocne zdziwienie ze strony sprzedawcy. Potrzebowałam kupić jeden/dwa rodzaje ciast na wagę w większym kawałku, tak by można było przygotować porcję dla około 12 osób. Udaje mi się tak dobrać różne małe kawałki, by mieć oczekiwaną ilość. Dodam, że jest godzina dopołudniowa, nie przekona mnie odpowiedź sprzedawcy, że ciasta są dzisiejsze /jak spytałam/. Nie wskazują na to tzw. resztki w gablotach. Sklep-piekarnia musiałby zamawiać raczej nieopłacalne małe porcje, by już się od otwarcia do godziny 11 rozeszło, cena nie jest jakaś rewelacyjna by kupować bez powodu. Miejsce to odwiedzają głownie studenci po przysłowiową drożdżówkę czy bułkę. Problem z zapakowania ciasta na wagę to dla mnie niedopuszczalna sytuacja w miejscu, które się tym zajmuje. Delikatny papier nie zapewnia skutecznej ochrony /bez sztywniejszego podkładu od spodu/, reklamówka mała, zakup wciśnięty na siłę, nie ma mocnych pudełek, sprzedawca na moje zapytanie czy nie ma pudełka po zwykłych ciastkach herbatnikach na wagę coś tam odburknęła, że nie. Gdyby nie to, że ciasta potrzebowałam na już, by podać dalej nie decydowałabym się na ten zakup w tym miejscu. Problem wydania reszty ze 100 zł /notorycznie zdarza się to w tym miejscu/. Niemiła obsługa w dniu dzisiejszym /pani w średnim wieku, blondyna/, sprawiała wrażenie, jakby pracowała tu za karę.
Lokalizacja księgarni: ...
Lokalizacja księgarni: prawa strona od pierwszego wejścia do centrum licząc od prawej strony, w tzw. nowo rozbudowanej części M-1, w ciągu handlowym zewnętrznym. Nie trudno nie zauważyć księgarni bowiem charakterystyczny niebieski szyld widoczny, podobnie jak ładnie prezentuje się wystawa sklepu, zachęca do wejścia. I tutaj zachwyt się kończy. Od wejścia widoczne wyłożone wielkie pudła z przecenionymi książkami, ceny od 5 zł. Ale zauważyłam, że od jakiegoś czasu szukanie w tych pudłach przypomina tzw. kosze w marketach: przypadkowe książki, często mocno nadszarpnięte okładki, pasuje określenie jedno: makulatura. Jestem koleżanką, która udaje się na stoisko w stronę obsługi, ja tymczasem szukam wydawnictw językowych. Tytuły te co zawsze w księgarniach tej sieci, nic z książek nowości do nauki wybranego języka nie udaje mi się wypatrzyć. Z trwogą jednak zerkam czy nastąpi jakakolwiek reakcja ze strony sprzedawcy, bowiem od wejścia dwie panie, które nas widziały nawet nie przerwały rozmowy między sobą, mam cichą nadzieję, że zaraz któraś z pań podejdzie i spyta, czy w czymś pomóc. Nic z tego, słyszę jednak głos koleżanki, która prosi mnie, bym jej zdjęła z wysokiej półki książkę. W środku oprócz nas nie ma innych klientów, panie dalej rozmawiają o prywatnych sprawach. Zerkam na półki tam, gdzie literatura polska - nowości, regał bliżej pań. Sprawdzam kilka książek, ceny umiarkowane, jednak nie decyduję się na zakup, chociaż tytuł korcił. Z zasady tam gdzie widok klienta u pracownika, który nie jest zajęty nie wywoła żadnej reakcji by podejść i spytać czy potrzebna jest pomoc, w takich "obojętnych" jak sprzedawcy miejscach nie zostawiam gotówki poprzez zakupy. Nie spodziewałam się jednak, że coś takiego spotka mnie w tej sieci. Cóż, księgarnia mało uczęszczana, trochę na uboczu. Widocznie panie miały ciekawsze zajęcie. Obserwując od kilku lat sieć Matras dochodzę do wniosku, że jest coraz gorzej,jeśli chodzi o wybór tytułów gdy mam na myśli ambitniejsze lektury niż poradniki, przewodniki mało znanych wydawnictw z pięknie wydanymi kolorowymi okładkami. Fachowych wydawnictw jak na lekarstwo. Sam sklep czysty, dobrze oświetlony, tytułów książek jakby stanowczo mniej w porównaniu z innymi sklepami, puste przestrzenie na półkach.
Świąteczne letnie popołudnie,...
Świąteczne letnie popołudnie, podczas spaceru postanawiam napić się kawy i chwilkę odpocząć, a że uwielbiam miejsca z tzw. ogródkami wybór pada na kawiarnię, której nazwy nie trzeba nikomu raczej tłumaczyć. Przed kawiarnio - restauracją wystawione ogródki, zanim jednak wejdę pod tzw. parasole postanawiam zapoznać się na szybko z menu obiadowym. Jak dla mnie pora troszkę za wcześnie jak na obiad, dlatego wybieram tylko kawę. Przed wejściem na specjalnie przygotowane ogródki w ciągu ulicy dostępne tablica menu, widać też tablicę z odręcznie napisanym daniem dnia, które akurat jest w promocji pod tzw. nazwą zestawu świątecznego obiadowego. Ceny jak na restaurację w tym miejscu wysokie. Miejsce owiane legendą, specyficzny klimat. Kelner zjawia się od razu po zajęciu stolika. Zamówienie sprawnie przyjęte, bez zastrzeżeń. Podane wszystko tak jak zamawiałam, sprawna obsługa. Jeżeli konkurencja obok jest na tyle duża, bowiem w każdej kamienicy jest knajpka, restauracja obsługa musi się starać by zatrzymać na dłużej klienta, by tu jeszcze powrócił. Przyznam, że w obrębie Starego Miasta są miejsca, do których więcej nie zajrzę. Wizyta tutaj jednak pozostawiła miłe wrażenie, brak jakiś uwag czy niedociągnięć, miło, taktownie, czysto.
Zachęcona sms-em od...
Zachęcona sms-em od operatora sieci postanowiłam zrobić doładowanie telefonu poprzez stronę www.doladowania.t-mobile.pl. Oferta promocyjna wydaje się ciekawa, bowiem nie dość,że dostajemy 10 procent więcej wartości doładowania telefonu, to jeszcze taką samą wartość doładowania na połączenia krajowe. Kilka razy wcześniej miałam doczynienia z usługą bezpośrednich doładowań poprzez stronę operatora, niestety nie była to usługa sprawna. Zanim został przysłany kod transakcji zdążyło wylogować ze strony banku, sesja wygasła. Tym razem płatność i potwierdzenie transakcji odbyło się sprawnie i szybko. Przygotowano przez system dodatkowe zabezpieczenia, by nie doszło do nieautoryzowanych transakcji. Informacje o doładowaniu przesyłane na maila, na telefon. Dodatkowy bonus szybko przyznany - sieć od razu informuje. Od ostatnich moich opinii dotyczących tej usługi zmieniło się wiele na lepsze. System zapamiętał kilka istotnych danych klienta, nie trzeba ich wpisywać w kolejnych krokach, mam wrażenie, że zmienił się partner potwierdzania transakcji płatności on line, w każdym razie usługa stała się znacznie szybsza i łatwa w obsłudze. Strona łatwa do poruszania się, informacje podane w sposób czytelny.
Obserwacja dotyczy mojej...
Obserwacja dotyczy mojej wizyty w tym dniu w sklepie i zakupów na stoisku monopolowo-cukierniczym. Kilka osób w kolejce, która tym razem kolejka nie zmniejsza się szybko, bowiem klienci głownie kupują ciasto - a czynność związana z przygotowaniem tego zakupu wymaga rozwagi /zważenie, dokładne zapakowanie/. Promocyjna, dobrze oznaczona cena ciast zachęca do tego zakupu. Ciasta wyłożone w witrynie - szklanej gablocie, widoczne dla klienta a równocześnie zabezpieczone i przechowywane w czystym miejscu. stoisko obsługują dwie panie na przemian. Starannie ważą, kroją widać że robią to z precyzją, dokładnością, by ciasto nie pokruszyło się czy też nie złamało. Zakup spakowany w papier, dodatkowo zapakowany w woreczek, podany delikatnie. Otoczenie kasy czyste. Płatność od klientów przyjmowana sprawnie, paragon wydany, uprzejmość i uśmiech widoczny - obsługuje mnie na kasie nr 5 kasjer 19 (informacje z paragonu). Obsługa klienta na tym stoisku dokładna, uprzejma. Panie mają na sobie bluzeczki firmowe, włosy spięte, ubrane czysto i schludnie tak jak winna wyglądać obsługa sklepu.
Kilka dni temu...
Kilka dni temu wzięłam ze sklepu Tchibo gazetkę reklamową, która była na stojakach przy wejściu. Przede wszystkim podręczny format zachęca, by zapoznać się z najnowszą kolekcją opisaną w drukowanym wydaniu. Szata graficzna okładka tym razem tytułem i zdjęciami zachęca, by spojrzeć na przygotowaną kolekcję "Jesień w męskim stylu". Przydatne informacje, czyli czas obowiązywania kolekcji od 30 października br. wyróżniony wyraźnie, kolejne strony to w dolnej części na tzw. pasku wyróżniony adres sklepu internetowego sieci. Graficzne: kolorystyka, dobór rodzaju i wielkości czcionki prezentowanego tekstu, zdjęcia - dobrane w detalach. Nie ma krzykliwych napisów, jest wyczucie, estetyka, staranność. Ta ostatnia zwłaszcza widoczna w opisach asortymentu: podane cechy charakterystyczne danej rzeczy, rozmiary, wyraźna cena, dobre jakościowo zdjęcie i dodatkowe istotne informacje. Kilkanaście stron przeglądam od deski do deski, prawdopodobnie wybiorę się osobiście do sklepu by zobaczyć na miejscu prezentowaną kolekcję. Ostatnie strony to oferta głównie kojarzona z marką Tchibo, czyli informacje o kawie /promocje/ i asortymencie ekspresów. Gazetka, która nie nudzi, po którą sięgam zawsze z chęcią. Brakuje tylko daty do kiedy obowiązuje.
Lokalizacja sklepu niedaleko...
Lokalizacja sklepu niedaleko przystanku autobusowego, sklep widoczny z ulicy, duży ruch mieszkańców okolicznych osiedli. z boku sklepu wydzielone miejsca parkingowe dla tych, którzy decydują się na zakupy samochodem. Delikatesy Polo Market w tym miejscu to tak naprawdę duży sklep spożywczy osiedlowy. Otoczenie sklepu czyste, szklane witryny wystaw czyste. Koszyki duże dostępne tuż przy wejściu, za małymi jak wiemy, że są należy się rozglądać po wejściu na salę koło kas, zazwyczaj tam są zostawione przez klientów a nikt z pracowników nie odstawia ich przed wejście na salę. Robię zakupy na stoisku z wędlinami , obsługa zbyt powolna, zajęta rozmowami między sobą, wychodzi z założenia, że niby dwie osoby oczekujące w kolejce to tak poczekają. Przyglądam się na wyłożony towar za szybą chłodni, kupuję tylko to, co najbardziej potrzebne, bowiem nie jestem zwolennikiem mięsa/wędlin w tych delikatesach /dostawcy to mało znane firmy, jakość i smak wędlin nie jest niestety dobra/. Pieczywo stoisko dalej duży wybór. Są świeże bułki, pachnące, pieczone na miejscu. Obok na półce wyłożone torebki papierowe, widać, że trochę pospadały wcześniej z półki, bowiem czystość jest ze śladami z podłogi. Przy kasie nr 2 transakcja sprawna, możliwa płatność kartą. Otoczenie kasy czyste.
Zamówiłam nagrodę z...
Zamówiłam nagrodę z programu jakość obsługi - bon na daną kwotę. Sposób złożenia zamówienia sprawny, wygodne jest to, że nagrodę mogłam ofiarować komuś bliskiemu podając bezpośrednio adres wysyłki. Dostaję maila z potwierdzeniem złożenia zamówienia, punktów z mojego konta zgodnie z regulaminem ubywa. Powiem, że był moment gdzie ilość oczekujących obserwacji /zbierałam na konkretną nagrodę/ wprowadził chwilę niepokoju, czy nastąpi akceptacja przed czasem, bowiem miał się zmieniać katalog a obiecałam dziecku, że dorzucę mu bony do większego wymarzonego zakupu. Udało się kilkanaście minut przed czasem zamówić nagrodę. Potwierdzenie otrzymuję na maila /podany przybliżony czas wysyłki. Szkoda, że firma nie informuje, iż wysyłka została zrealizowana. W przypadku kogoś bliskiego, nie jest problemem dowiedzieć się /czekało na syna awizo po 10 dniach od zamówienia/, gdyby nagroda miała być niespodzianką dla kogoś innego niezręcznie byłoby pytać, czy doszło /bez względu jaka nagroda/, a tak miałabym pewność, że zamówienie zostało zrealizowane. Czas realizacji zamówienia uwzględniając, że jest to wysyłka pocztą poprawny.
Nietypowy kontakt z...
Nietypowy kontakt z kancelarią prawną Zaborowska Laprus -Bałuka sp.p, bowiem był tzw. weekend w galerii krakowskiej, gdzie z inicjatywą do mieszkańców i klientów galerii wyszły niektóre kancelarie prawne oferując dyżur prawny i pomoc prawną bezpłatną. Pośród wyznaczonych kancelarii dyżur pełniła także ta kancelaria. Potrzebowałam zasięgnąć opinii w dość trudnej sprawie, gdzie przyjmowane są różne stanowiska instytucji. Otrzymałam przede wszystkim rzeczową i konkretną informację. Wizytówka kancelarii dostępna na stanowisku z pewnością zostanie schowana przeze mnie do adresów ważnych /na wszelki wypadek/, bowiem rzadko zdarza się, by uzyskać fachową pomoc z marszu. Osoby reprezentujące kancelarie: dwie panie mecenas kompetentne, uprzejme, miały szeroką wiedzę w temacie.
Sklep należy do...
Sklep należy do sieci Lewiatan. Lokal zajmuje dużą powierzchnię parteru w bloku, dojście schodkami,mijam szklane drzwi, widoczny napis z godzinami otwarcia. Kieruję się na stoisko monopolowe, bowiem tylko tam odbywa się sprzedaż biletów komunikacji miejskiej. Po drodze po prawej stronie na parapecie poukładane małe koszyki, duże koszyki dostępne bezpośrednio przy wejściu na salę sprzedaży. Otoczenie kas czyste, dwie kasy czynne, ja czekam w kolejce na odrębnej części sali.Obsługa sprawna. Asortyment tutaj to nie tylko sprzedaż alkoholu, ale także kawy, słodyczy ciastek na wagę. Obsługa sprawna, miła. Z ciekawości pytam, czy transakcje za bilety są akceptowane w formie płatności kartą. Jest to miłym zaskoczeniem, ponieważ nie wszędzie jest to możliwe. Dostępne są różne bilety, szkoda, że nie ma wyraźnej wywieszki, że taki asortyment jest dostępny w tym sklepie. Obsługa sprawna, paragon wydany. Poprawna i miła obsługa.
Dystrybucja ulotki ...
Dystrybucja ulotki w nietypowym miejscu: gablota w kolekturze lotto. Z chęcią zabieram, by w domu na spokojnie zapoznać się z repertuarem na najbliższy sezon. Trzymam w ręce 20 stronicową broszurę, starannie wydaną formatu wygodnego do zabrania ze sobą, schowania w torebce - jest to tzw. 1/2 z C-3 /wielkość podłużnej koperty/. Pierwsza strona broszurki - rycina-zdjęcie teatru, wyraźny zapis, iż jest to 120 sezon teatralny, podany czas obowiązywania wrzesień - grudzień. Koleje strony staranne opisy z rozbiciem na poszczególne miesiące tego co na \Dużej Scenie, Scenie Miniatura, Scenie w Bramie.Opisane poszczególne premiery - w formie krótkiej charakterystyki, podane ceny biletów. Dopełnieniem maleńkie zdjęcia miniatury ze spektaklu. Cały repertuar teatru opisany starannie. Ostatnia strona to rzut na widownię teatru - rozkład miejsc. Podane dane adresowe rezerwacji biletów, kasy, informacje o sprzedaży internetowej czy też możliwości zwiedzania teatru. Szczególna informacja, która tutaj się znalazła to wyraźny obrazek informujący o tym, że teatr jest przystosowany do przyjęcia widzów niepełnosprawnych. Ulotka wydana przez teatr bardzo starannie, zawiera podstawowe informacje podane w sposób szczegółowy na ile można tylko było. Chciałabym by dostępność tej broszury w kolejnych miesiącach nie była tylko w kolekturze ale zwykłych miejscach, które odwiedzamy na co dzień.
Sklep spożywczy, maleńki...
Sklep spożywczy, maleńki lokal czynny non stop. Ruch duży niemal o każdej porze, sprzedaż artykułów spożywczych, alkoholu. Lokal czysty. stoisko z pieczywem dobrze zaopatrzone, duży wybór bułek, pakowane przez sprzedawców w woreczki po kilka sztuk, ale nie ma problemu by poprosić o mniejszą ilość.W chłodniach odpowiednio zabezpieczone wędliny pakowane już u producenta, podane naklejki ceny, które nie stanowią tajemnicy jak to bywa w różnych placówkach. Pod półkami podane dodatkowo ceny kody artykułów. Wybór nabiału /serki śniadaniowe, sery żółte/ wystarczający, ale są to produkty tylko gotowe, z góry pakowane, niestety ceny znaczne w porównaniu z innymi osiedlowymi sklepikami. Obsługa w sklepie bardzo uprzejma, grzeczna, sprawnie i szybko obsługuje klientów. Paragon zawsze wydawany. Nie ma problemów z wydawaniem reszty, pracownicy przygotowani. Transakcje kartą akceptowane powyżej kwoty 20 zł, czasami jest to niedogodne, gdy nie mamy potrzeby kupować zakupów na taką kwotę. Otoczenie sklepu, jeśli myślimy o utrzymaniu czystości nie należy do łatwych, bowiem jest tutaj non stop ruch pieszych, inne placówki obok oferujące sprzedaż alkoholu, jedzenia typu fast food tego nie ułatwiają. Przed wejściem pracownicy wyłożyli pudło, by wrzucać śmieci, widać zdają sobie sprawę problemu.
Budka narożna na...
Budka narożna na końcu ulicy Czarnowiejskiej, typu fast food. Ruch duży, głównie studenci. Cennik podany w formie odręcznej tablicy w witrynie szklanej. Obsługa zza okienka, w środku dwie panie. Oferta to zapiekanki, kebaby itp. Wystawione papierowe serwetki, sól. Zza szklanej witryny widzę gotowe dodatki w pojemnikach typu sałatka do kebabów. Zapach unoszący się z budki intensywny, mocny. Widać tzw. rożno do tzw. opieku kebaba. Czystość miejsca w środku nie wiele widoczna dla klienta, a samo otoczenie budki: jest z boku kosz tzw. miejski, ale tak większość śmieci ląduje obok i na chodniku. Zamawiam zapiekankę, spodziewam się świeżej na miejscu przygotowanej. Nic bardziej mylnego. Pani sięga ręką po gotowca zmrożonego z lodówki. Wielkość zapiekanki duża, na szczęście smaczna. Czas oczekiwania na gotową długo - około 10 minut, muszę spytać, czy coś się stało i czy przypadkiem pani nie zapomniała. Paragon wydany na wyraźną prośbę, zapomina pani o tym.
Sieć Marconi to...
Sieć Marconi to moja ulubiona marka jeżeli chodzi o zakup galanterii typu torby, torebki, odzież wierzchnia. Sklep mieści się w galerii na poziomie -1, jeśli tylko dysponuję czasem zaglądałam do tego sklepu. Tak było tym razem, jednak już od wejścia zdałam sobie sprawę, że uboga kolekcja na wystawie, uboga kolekcja w sklepie i widoczne duże plakaty o wyprzedaży to nic innego jak informacja o likwidacji sklepu. Cóż kolekcje kierowane raczej do klientek, które stawiają na jakość wykonania, cenią sobie elegancję,ponadczasowość ale niestety szła za tym cena (asortyment oferty sklepu był bardzo drogi). Byłam stałą klientką tej sieci, miałam od kilku lat kartę stałego klienta, pozostał trochę żal, że o likwidacji i przecenie dowiaduję się przypadkowo podczas wizyty w galerii /firma nie wysyłała newsletterów, chociaż dysponowała adresami/, nie przysyłano informacji o kolekcjach sezonowych. Salon tej sieci w moim mieście był tylko jeden, podejrzewam, że w dobie elektroniki nie stanowiłoby problemu przynajmniej poinformować stałych klientów o tym, że salony zostaną likwidowane. Oferta torebek, które zostały wystawione w sklepie na tzw. wyprzedaży to skromna ekspozycja kilkunastu sztuk, ceny poprzednie podane na metkach, te nowe obowiązujące po przecenie o 50 procent, zaczynają się od kilkuset złotych. Materiały użyte do wykonania to skóra naturalna, jakość wykonania na najwyższym poziomie, kolorystyka w sam raz na spotkania biznesowe, do pracy, bez krzykliwych dodatków czy kolorów. Mniejsze torebki typu "letnie" skromny wybór, ceny opisane te przed i po obniżce. Kilka wieszaków w sklepie to także pojedyncza kolekcja płaszczy, kurtek puchowych eleganckich. Podane ceny. Obsługa przy kasie miła i uprzejma. Wybieram z pomocą pani obsługi sklepu z pośród dwóch modeli interesujących mnie torebek, chwilę zastanawiam się nad funkcjonalnością i przeznaczeniem, bowiem co do koloru nie mam wątpliwości. Towar zostaje zapakowany w reklamówkę, transakcja sprawna, otrzymuję paragon. Nie mam rabatu mimo karty klienta, towar jest po przecenie i to nie obowiązuje - jak się później dowiedziałam. Obsługa pomocna, służy radą przy zakupach.
Otrzymałam pocztą nowy...
Otrzymałam pocztą nowy katalog księgarni Weltbild /Świat Książki/. Format a-4, starannie wydany, kolorowe strony, przede wszystkim dobrej jakości papier. Dodatkowym miłym upominkiem były załączone saszetki kawy, w sam raz, by przy małej czarnej zanurzyć się w lekturze produktów księgarni. Najnowsza oferta to sporo wydawnictw książkowych, upominków przygotowanych już z myślą o zbliżających się świętach, gwiazdce. Oferta na tyle wcześnie wysłana, że spokojnie możemy zastanowić się nad zamówieniem, a potem złożyć zamówienie, by dotarło przed mikołajkami czy świętami. Jak oceniam samą ofertę katalogu? Przede wszystkim staranne opisy książek, krótka charakterystyka treści, podana wyraźna cena tytułu, ilość stron, wyszczególniony rodzaj oprawy. Liczne promocje w katalogu wyróżnione kolorystycznie, przygotowane pakiety na zakup np. dwóch książek w niższych cenach. Oferta sklepu nie zobowiązuje do zakupów z katalogu, jest to z pewnością obecnie z wygodą dla klienta. Czytanie książek ma być przyjemnością, a były czasy gdy klienci księgarni świat książki zobowiązani byli do zakupu z każdego katalogu, w przeciwnym wypadku przesyłana była książka miesiąca. Poniekąd uczestnictwo w klubie wiązało się czasami z wyborem byle jakiego najtańszego wydawnictwa. Dobrze, że zasady te zostały zmienione.Jedyna uwaga do wydawnictwa, jakiś czas temu poprzez stronę dokonałam edycji danych, które były niepoprawnie wpisane w systemie, zgłaszałam także poprzez infolinię. Dalej nie ma korekty w adresie, brak w tej sprawie jakichkolwiek działań.
Drugi raz w...
Drugi raz w tym dniu robiłam wieczorem większe zakupy w tym sklepie, sobota wieczór nie ma dużo klientów na sklepie, spokojnie można wybierać i zastanowić się co kupić.Ocena dotyczy obsługi przy kasie nr 2. Niepoważne podejście pracownika od razu na wejściu. Układa towar nad kasą, czekam chwilę w końcu proszę by podeszła i zaczęła kasować. Nie ma osób oczekujących za mną w kolejce, proszę o sprawdzenie ceny sałatki warzywnej (wystawiona w koszu przed kasą, dwie ostatnie sztuki) pani poniekąd z łaską informuje, iż jak nie kupię, to będzie musiała robić zwrot i iść po kod zwrotu. Kierownictwo sklepu winno albo umieścić czytnik na sklepie w obrębie kas albo dopilnować, by towar w koszach miał naklejone ceny. Argument tej pani niepoważny podobnie jak późniejsze zachowanie, bowiem w trakcie moich zakupów przy kasie pojawili się klienci (grupa chłopaków) znajomi tej pani. Kasując moje zakupy pani z nimi rozmawiała, namawiała do zakupu, że co tak mało biorą (brali piwo i czekoladę), była bardzo rozbawiona. Przy okazji dowiedziałam się jak niepochlebnie wyrażali się o innej pracownicy ze sklepu, pani im wtórowała. Zakupy po kasowaniu tzw. kodów były przesuwane, miałam ich naprawdę dużo i nie skończyłam pakować jak rozbawione towarzystwo za mną jeszcze nie zapłaciło a już pakował swoje pomieszane z moimi.. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale jest tzw.przegródka gdzie ich zakupy przez sprzedawcę winny być odkładane w tzw. inną część za kasą (sprzedawca tego nie dopilnował), w domu okazuje się, że panowie przywłaszczyli sobie kilka rzeczy z moich zakupów. Uwagi wcześniej w formie zabawnych komentarzy były do kasjerki, że podobno inna sprzedawczyni na sklepie posądziła ich o kradzież czegoś z półki, pani kasjerka rozbawiona przez interesowanie młodzieńców z ich strony zapomniała, że jest w miejscu pracy i jakieś zasady przyzwoitości obowiązują. Płaciłam bonami, różnicę chciałam dopłacić kartą i okazuje się, że terminal jest nieczynny. Żółta ledwo widoczna karteczka umieszczona przy taśmie ginie w asortymencie lekarstw, batoników, zapalniczek itp. Taka informacja powinna znaleźć się przed kasami, przede wszystkim wyraźnie oznaczona i widoczna dla klientów, a tego zabrakło. Do tej pory, w tym sklepie obsługa kas to pracownicy przeważnie kompetentni, grzeczni (znani z widzenia od lat, gdy sieć miała jeszcze inną nazwę, gdy lokalizacja sklepu była większa w innej części budynku). Dzisiejsze zakupy pokazały, że jedna osoba niekompetentna, być może znalazła się na tym miejscu przypadkowo potrafi zapracować na ogólne wrażenie i ocenę placówki nie jednorazowym incydentem, ale tzw. ciągiem zachowań, które nie powinny mieć miejsca w trakcie jednej transakcji przy kasie. Lokal sklepu czysty, koszyki dostępne. Pieczywo mocno przebrane na półkach, brak umieszczenia tak, by kody z opakowań zgadzały się z tym co pod półkami. Regały z pieczywem to kilka półek, nie ma chyba w tym sklepie pracownika odpowiedzialnego za poukładanie asortymentu w tej części, chleby pakowane układane na zasadzie gdzie jest wolne miejsce.
Cukiernio piekarnia Awiteks...
Cukiernio piekarnia Awiteks zlokalizowana na parterze kamienicy pomiędzy innymi sklepikami to zaledwie od kilku dni nowo otwarty lokal tej sieci. Pomieszczenie maleńkie, czyste. Witryna sklepu - czysta, jest ulotka o dostępnych kanapkach na wynos (nowość w ofercie tego miejsca), tutaj ma prawo się sprawdzić, bowiem jest to teren akademików, uczelni. Oferta kanapek cenowo prezentuje się konkurencyjnie, obrazki zachęcające do zakupu, a co do jakości nie wiem, bowiem z tej oferty nie korzystałam. Mimo wieczornej pory wybór pieczywa duży, świeże. Wybieram chleb krojony bieszczadzki, niestety zanim dowiozę do domu okaże się, że się rozkruszył, czyli albo jakość "byle jaka" lub krojony gdy jeszcze ciepły i pakowany do woreczka. Spodziewałam się, że pierwsze dni otwarcia raczej winny zachęcić klienta, by po pieczywo przyszedł ponownie. Po takiej wpadce, jakoś mało apetycznie brzmi zakup tutaj ciemnego pieczywa, raczej pozostanę przy zwykłym chlebie, gdy będzie taka potrzeba. Kupuję jeszcze ciastka kruche na wagę, dwa rodzaje. Cena zachęcająca, wyglądają świeżo i tak smakują. Może troszkę są "za ciężkie" ale to raczej wina składników użytych do wypieku. Lokal czysty, dobre oświetlenie. Sprawna obsługa pań sprzedawczyń, paragon wydany, towar pakowany na prośbę do foliowej reklamówki.
Obserwacja dotyczy usługi...
Obserwacja dotyczy usługi doładowania karty ze strony dostawcy usług. Przede wszystkim transakcja pod względem czasu bardzo sprawna, w ciągu kilku minut wynik doładowania karty pojawia się na indywidualnym koncie. Sposób doładowania pod względem opisu prosty, szeroki wachlarz możliwych płatności. Zwróciłam się poprzez system o możliwość wystawienia faktury, wciągu kilku minut otrzymałam link do podglądu elektronicznego wystawionej faktury, jest też komunikat, że faktura zostanie wysłana pocztą w ciągu 5 dni. W podanym terminie doszła papierowa faktura. Usługa doładowań czytelna na stronie internetowej, łatwa do wyszukiwania. Z usług tego operatora korzystam od niedawna, przyznam, że sposób komunikacji z klientem jest na wysokim poziomie, czego nie doświadczyłam u konkurentów /mam kontakt z różnymi sieciami/. Sprawni, szybko, dokładnie i jasno opisane zasady. Bez zbędnych formalności, bezpiecznie. To wyraźne atuty, by wystawić pozytywną ocenę.
14.05.2022
Odpowiedź firmy
Szanowna Pani, serdecznie dziękujemy za tak pozytywną opinię na temat naszej sieci. Jest nam miło tym bardziej, że w swoim tekście odniosła się Pani do kilku elementów, które są dla nas bardzo ważne w codziennej pracy na rzecz naszych Klientów. Staramy się, aby każdy kontakt z naszą firmą, niezależnie od formy, jaką przybiera, kończył się spełnieniem oczekiwań, które są z nim związane. Wyrażamy nadzieję, że tak będzie w przyszłości w każdym Pani przypadku i będziemy mogli cieszyć się z obopólnie korzystnej współpracy. Zachęcamy do odwiedzania nas na: http://blogplay.pl oraz http://www.facebook.com/Play
Lokalizacja kiosku: przy...
Lokalizacja kiosku: przy przystanku tramwajowym/koło sklepu PoloCo się zmieniło od ostatniej zamieszczanej obserwacji? Przede wszystkim kiosk to teraz nowa budka - szklana, ładna z zewnątrz, większa widoczna oferta zza szklanych witryn. Obsługa dalej zza tzw. okienka. Dalej na bardzo wysokim poziomie: uczynna, grzeczna i przede wszystkim sprawna. Asortyment taki jaki zwykle spotykamy w kioskach Ruch, z tym, że tutaj spoglądając na witrynę nie ma tzw. uczucia bałaganu , wszystko ze smakiem, wyczuciem poukładane: od prasy, po drobne słodycze, bibeloty, zabawki. Atutem tego miejsca z pewnością jest obsługa, panie zawsze miłe, indywidualnie podchodzą do każdego klienta, grzecznie, służą radą, gdy czasami trudny wybór. Paragon zawsze wydawany, transakcje sprawne, są bilety komunikacji - to ważny akcent, bowiem kiosk znajduje się w ruchliwym miejscu, gdzie jest bliskość linii autobusowych/tramwajowych. Dogodne godziny otwarcia.
Sklep zlokalizowany przy...
Sklep zlokalizowany przy przystanku autobusowym. Powierzchnia spora jak na osiedlowe delikatesy. szklane czyste witryny wystaw zachęcają by wejść, chociaż oprócz charakterystycznego logo firmy nie ma żadnych ponaklejanych plakatów z aktualnych promocji czy z aktualnej gazetki, a jest to częstą praktyka tej sieci, że taka oferta zdobi witryny. Przede wszystkim po wejściu widać czystość, powiedziałabym sterylny blask, pani z obsługi /firmowy fartuszek/ zamiatała podłogę, koszyki duże po prawej stronie od wejścia dostępne, małe tuż za bezpośrednim wejściem na salę. Nie wiem jak dawno został otworzony ten sklep /pachnie świeżością/ , ale zauważyłam od progu, że brak na drzwiach informacji o akceptacji kart płatniczych /brak logo partnerów/, stąd od wejścia zapytałam panią czy sklep akceptuje transakcje, otrzymałam odpowiedź pozytywną, została wymieniona kwota powyżej jakiej są akceptowane. Kupuje kilka produktów spożywczych na śniadanie, czyli pierwsze kroki na stoisko z pieczywem. Bułki umieszczone w gablotach, drożdżówki starannie opakowane w innych gablotach, z wygodnym rozsuwaniem, gdy sięgamy ręką. woreczki na bułki dostępne, ceny pieczywa podane, czyste otoczenie tej części sprzedaży, czysto na półkach, wszystko wygląda świeżo, spory wybór. Kolejne stoisko: wędliny, nabiał. Kilka osób w kolejce, trzy osoby z obsługi sprawnie obsługują. Towary w chłodni opisane starannie, ładnie pokrojone, świeże. Sprawna i przemiła obsługa pań na tym stoisku. Wybieram jeszcze coś do picia z regałów, jakieś słodycze i jogurty. Przejście między regałami wygodne, mimo tego, ze pomiędzy chłodnią z nabiałem wystawiona oferta promocyjna sklepu bez obaw można spokojnie przejść, są odpowiednie odległości, nic nie strącimy przypadkiem. Zarówno na półkach jak na stoisku nabiał - lada chłodni towar opisany, ładnie poukładany, łatwo odnaleźć poszukiwany asortyment. Kolejka do kasy sprawnie obsługiwana, nie czekałam długo, aż zostanę obsłużona. Kasjerka przede wszystkim powitała mnie jako klienta, była uczynna. Transakcja poprawna, paragon wydany. Oferta sklepu to szeroki wybór artykułów spożywczych, ceny akceptowane, marki własne sklepu - ceny niskie.
