Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: matras.pl
Treść opinii: Lokalizacja księgarni: prawa strona od pierwszego wejścia do centrum licząc od prawej strony, w tzw. nowo rozbudowanej części M-1, w ciągu handlowym zewnętrznym. Nie trudno nie zauważyć księgarni bowiem charakterystyczny niebieski szyld widoczny, podobnie jak ładnie prezentuje się wystawa sklepu, zachęca do wejścia. I tutaj zachwyt się kończy. Od wejścia widoczne wyłożone wielkie pudła z przecenionymi książkami, ceny od 5 zł. Ale zauważyłam, że od jakiegoś czasu szukanie w tych pudłach przypomina tzw. kosze w marketach: przypadkowe książki, często mocno nadszarpnięte okładki, pasuje określenie jedno: makulatura. Jestem koleżanką, która udaje się na stoisko w stronę obsługi, ja tymczasem szukam wydawnictw językowych. Tytuły te co zawsze w księgarniach tej sieci, nic z książek nowości do nauki wybranego języka nie udaje mi się wypatrzyć. Z trwogą jednak zerkam czy nastąpi jakakolwiek reakcja ze strony sprzedawcy, bowiem od wejścia dwie panie, które nas widziały nawet nie przerwały rozmowy między sobą, mam cichą nadzieję, że zaraz któraś z pań podejdzie i spyta, czy w czymś pomóc. Nic z tego, słyszę jednak głos koleżanki, która prosi mnie, bym jej zdjęła z wysokiej półki książkę. W środku oprócz nas nie ma innych klientów, panie dalej rozmawiają o prywatnych sprawach. Zerkam na półki tam, gdzie literatura polska - nowości, regał bliżej pań. Sprawdzam kilka książek, ceny umiarkowane, jednak nie decyduję się na zakup, chociaż tytuł korcił. Z zasady tam gdzie widok klienta u pracownika, który nie jest zajęty nie wywoła żadnej reakcji by podejść i spytać czy potrzebna jest pomoc, w takich "obojętnych" jak sprzedawcy miejscach nie zostawiam gotówki poprzez zakupy. Nie spodziewałam się jednak, że coś takiego spotka mnie w tej sieci. Cóż, księgarnia mało uczęszczana, trochę na uboczu. Widocznie panie miały ciekawsze zajęcie. Obserwując od kilku lat sieć Matras dochodzę do wniosku, że jest coraz gorzej,jeśli chodzi o wybór tytułów gdy mam na myśli ambitniejsze lektury niż poradniki, przewodniki mało znanych wydawnictw z pięknie wydanymi kolorowymi okładkami. Fachowych wydawnictw jak na lekarstwo. Sam sklep czysty, dobrze oświetlony, tytułów książek jakby stanowczo mniej w porównaniu z innymi sklepami, puste przestrzenie na półkach.