Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: AWITEKS
Treść opinii: Zielony charakterystyczny szyld piekarni - cukierni Awiteks można spotkać niemal na każdej ulicy mojego miasta. Tym razem moja planowana wizyta to zakup tzw. gotowych bułek na śniadanie oraz ciastek na uroczystość urodzinową dla dziecka. Maleńki lokal czysty, dobrze oświetlony, jedna pani z obsługi, nie ma w środku klientów. Przed wejściem na drzwiach wystawiona drukowana oferta tzw. gotowych bułek śniadaniowych. Zastanawiam się chwilę, którą wybrać (obrazki i opisy staranne). Po wejściu do piekarni usiłuję wypatrzeć ofertę bułek. Na samym dole szklanej witryny, ledwo widoczne kilka sztuk. Na szczęście pakowane tzw. folię na etapie produkcji i wyraźny napis - nazwa pozwala odczytać jaki skład. Dostaję zamówienie. Gorszy wybór jednak z ciastami. Zostało kilka małych kawałków , pytam panią, czy będzie dostawa popołudniu. Mocne zdziwienie ze strony sprzedawcy. Potrzebowałam kupić jeden/dwa rodzaje ciast na wagę w większym kawałku, tak by można było przygotować porcję dla około 12 osób. Udaje mi się tak dobrać różne małe kawałki, by mieć oczekiwaną ilość. Dodam, że jest godzina dopołudniowa, nie przekona mnie odpowiedź sprzedawcy, że ciasta są dzisiejsze /jak spytałam/. Nie wskazują na to tzw. resztki w gablotach. Sklep-piekarnia musiałby zamawiać raczej nieopłacalne małe porcje, by już się od otwarcia do godziny 11 rozeszło, cena nie jest jakaś rewelacyjna by kupować bez powodu. Miejsce to odwiedzają głownie studenci po przysłowiową drożdżówkę czy bułkę. Problem z zapakowania ciasta na wagę to dla mnie niedopuszczalna sytuacja w miejscu, które się tym zajmuje. Delikatny papier nie zapewnia skutecznej ochrony /bez sztywniejszego podkładu od spodu/, reklamówka mała, zakup wciśnięty na siłę, nie ma mocnych pudełek, sprzedawca na moje zapytanie czy nie ma pudełka po zwykłych ciastkach herbatnikach na wagę coś tam odburknęła, że nie. Gdyby nie to, że ciasta potrzebowałam na już, by podać dalej nie decydowałabym się na ten zakup w tym miejscu. Problem wydania reszty ze 100 zł /notorycznie zdarza się to w tym miejscu/. Niemiła obsługa w dniu dzisiejszym /pani w średnim wieku, blondyna/, sprawiała wrażenie, jakby pracowała tu za karę.