Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (2246)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy carrfour market. Z pozoru jakbym się dokładnie nie przygadała dokładniej czy oceniła obsługę przy kasie to wyszła by ocena 5. Ale przed wejściem brak był wózków do małych koszyczków. Na dziale z pieczywem w pojemniku z bułkami były przemieszane te świeże z takimi bardziej zleżałymi już na sklepie. Na dziale z piwem równo ustawione butelki 0,6 piwa Heincken robiły dobre wrażenie dopóki nie przyjrzałam się cenie. Cena była duża i wyraźna, ale małymi literkami widniało, że to cena do pojemności 0,33 l cóż sprytny chwyt jak dla mnie raczej nie pomyłka. Ceny sera w ladzie chłodniczej to było czyste szaleństwo bo za zwykła gołdę była cena 28 za kg. Ladę chłodniczą z serami omijam już od dawna, więc podeszłąm do paczkowanych serów i tu zaskoczenie ponieważ to smao opakowanie sera w 3 smakach - 15 deko kupowałam w sylwestra też w carrefourze ale na zakopiance i kosztowało sporo mniej bo o 2 zł przy opakowaniu sera 15 deko to spora różnica. Tradycyjnie już chcąć kupić mleko musiałam poprzestawiać nieco na półce w ladzie chłodniczej bo na wierzchu starannie ustawiono i zastawiono nim resztę asortymentu butelki z mlekiem ważnym do 8.01 w głębi były już z datą ważności do 21.02. Co prawda to kilka drobnych myków ale jednak dla mnie próba wprowadzenia w błąd klienta. Przy kasach zerknęłam już kto obsługuje w której kasie i ustawiłam się właściwie. I finalizacja transakcji odbyła się szybko i w miłej atmosferze.
Odwiedziłam stronę www.mediamarkt.pl...
Odwiedziłam stronę www.mediamarkt.pl ponieważ zaczynał się czas wyprzedaży i chciałam sprawdzić czy na stronie internetowej są informacje o asortymencie na obniżkach lub gazetka promocyjna. Po wejściu na stronę charakterystyczna kolorystyka oraz logo sieci media Markt. Proste i czytelne menu strony to duży atut. Interesujące mnie informacje znalazłam w ciągu kilku sekund. A oferta specjalna widoczna już po wejściu na stronę. Na samym dole strony w odpowiedniej zakładce możliwość obejrzenia gazetki marketu. Zanim jednak przejdziemy do gazetki musimy wybrać market w którym chcemy dokonać potencjalnych zakupów. Czyli moim zdaniem dobrze ponieważ unika się informacji drobnym druczkiem, ze dostępne tylko w określonych sklepach. I co chyba najważniejsze jest zakładka: OBSŁUGA KLIENTA. A tam mamy wszystko od informacji o kredytach, dostawie i co ważne o możliwości oddania zużytego sprzętu do marketu. Co ważne jest pełna informacja o substancjach szkodliwych. Spodobał mi się też sposób prezentacji pełnej oferty asortymentu dostępnego w sklepie.Wszystko uporządkowane w 9 podstawowych działów. Na stronie spędziłam wiele więcej czasu niż planowałam,ofertę przejrzałam. I z pewnością przed zakupami sprzętu agd czy audio zajrzę jeszcze nieraz aby w zaciszu domowym zapoznać się z podstawowymi informacjami o sprzęcie jaki zamierzam kupić.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy wykonania doładowania telefonu na kartę za pośrednictwem strony www. Po wejściu na stronę nie ma się wątpliwości czy trafiliśmy we właściwe miejsce ponieważ na stronie jest charakterystyczne logo sieci oraz kolorystyka. Gdy weszłam w zakładkę obsługa klienta. Odrazu pojawiły mi się czytelne informacje, nie było nadmiaru informacji, grafiki czy kolorów i wszystko było przedstawione w bardzo czytelny sposób. Po lewej stronie kliknęłam w Doładowanie konta i na centralnej części strony wyświetlił się formularz, który jest bardzo jasno sformułowany i prosty do wypełnienia Wybrałam plan taryfowy i przeszłam poniżej do wpisania numeru telefonu, kwoty, oraz adresu e-mail i wybrałam formę płatności. W prawym dolnym rogu była widoczna fioletowa strzałka w którą trzeba było kliknąć aby przejść dalej. Pojawił się numer płatności itp. Telefon został doładowany w mniej niż 5 minut po wykonaniu przelewu. A na podany adres e-mailowy została przesłana informacja o doładowaniu i numerze zamówienia. Szybko, prosto i czytelnie i z pewnością wygodniej niż ze zdrapki czy kuponu doładowującego.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy nagrody gwarantowanej w Klubie super obserwatora. W dniu 30.12 uzbierałam 30 pkt i zdecydowałam się wymienić je na doładowanie telefonu. Mną jedne taki całkiem awaryjny numer bardziej trzymany aby się do mnie do dzwonić niż aby z niego rozmawiać. W dniu 30.12 ostatnim dniu roboczym ( był to piątek) starego roku wypełniłam o godz. 15:37 formularz zamówienia nagrody. Na e-maila przyszło potwierdzenie zamówienia nagrody i pozostało czekać. Dzisiaj o 16:15 :zapikała " moja komórka i była mile zaskoczona bo była to informacja o doładowaniu kwotą 20 zł. W sumie dzisiaj był drugi dzień roboczy nowego roku tym bardziej byłam mile zaskoczona, że tak szybko telefon został doładowany. Bo informacja w formularzu była jasna czas realizacji nagrody do 21 dni.
15.10.2020
Odpowiedź firmy
Magiko, dziękujemy za opinię. Zamówienia nagród staramy się realizować jak najszybciej, a zadowolenie naszych użytkowników jest dla nas bardzo ważne :) Pozdrawiamy, zespół portalu.
Po wizycie w...
Po wizycie w sklepie tej sieci chętnie zajrzałam stronę www. Kolorystyka i szata graficzna jest rozpoznawalna od razu po wejściu na stronę. Po prawej stronie możemy zdecydować czy wchodzimy w zakładkę ze sklepami tej sieci i szukamy najbliższego naszego miejsca zamieszkania czy przeglądamy ofertę promocyjną czy wybieramy się na zakupy on-line. Kliknęłam w ofertę miesiąca. I urzekł mnie sposób prezentacji- Zdjęcia oraz krtka informacja i poniżej cena danego produktu. Gdy klikniemy już w informacje o danym produkcie widzimy też gramaturę danego wyrobu. Po lewej stronie w charakterystycznej kolorystyce mamy: Katalog produktów. I według naszych potrzeb możemy przejrzeć dostępne: kawy, herbaty akcesoria czy dodatki. Dla mnie idealny przewodnik przed wybraniem się do sklepu ponieważ można przejrzeć skład herbat i już wstępnie określić grupę smakową z jakiej wybierzemy. Jęli wolimy zakupy on-line możemy ich odrazu dokonać na stronie.
Moja mama otrzymała...
Moja mama otrzymała zamiast tradycyjnej paczki na święta dla emerytowanych pracowników Kupon podarunkowy pass. A ja ów kupon otrzymałam od mamy. Nie bardzo wiedząc gdzie mogę zrealizować ten kupon poszukałam informacji w internecie. I tak znalazłam stronę sodexo.com. Szata graficzna strony głównej jest miał dla oka ze względu na neutralne kolory. Niestety po wejściu na stronę nie byłam do końca pewna, czy znajdę istotne dla mnie informacje i czy to jest na pewno ta strona? brakło w menu lub ikonki z logo bonów. Zakładka : Punkty akceptujące kupony nie jest dla mnie informacją jednoznaczną ani dobrze widoczną na stronie. gdyby zamiast tekstu był obrazek kuponu było by to bardziej czytelne. Po kliknięciu nadal nie wiedziałam czy trafiłam pod dobry adres i w dobre miejsce. Brakło przy nazwach kuponów po prostu małych znaczków z wyglądem kuponu. Wybrałam kupon, wybrałam województwo i została mi trzecia opcja do wybrania czyli branża w jakiej bym chciała zrealizować swój kupon. Tutaj według mnie takie opcje powinny się pojawić dopiero po kliknięciu w województwo i wpisaniu miasta w jakim chce się kupon zrealizować. Wyszukiwarka mało czytelna. O ile kupony to świetny pomysł i lepszy od paczek to niestety strona tej firmy Sodexo jest raczej przysłowiową pomyłką i wymaga dopracowania.
Moją uwagę przyciągnęła...
Moją uwagę przyciągnęła ciekawa wystawa z manekinami w czarnych tunikach.I tak naprawdę obserwacja dotyczy głownie wystawy sklepu. Patrzyłam się na manekiny prze perfekcyjnie wypolerowaną witrynę i zaczynałam mieć ochotę na zakup takiej tuniki. Tuniki były tak założone na manekiny,że sprawiały wrażenie starannie dopasowanych. Weszłam do sklepu i czar nie prysł ponieważ widoczna była informacja o obniżkach. Odzież była w miarę równo pozawieszana na wieszakach. Na stołach były ładnie poukładane sztuki odzieży. Tuniki prezentowane na wystawie były dostępne w sklepie ale niestety po zmierzeniu czar prysł. Nie było kolejki do przymierzalni. A w przymierzalni było czysto.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci: RTV EURO AGD lokalizowanego w Centrum Handlowym zakopianka w Krakowie. Obszerna strefa wejscia to plus tego sklepu. Ale według mnie to też wabik aby podejść i zobaczyć najnowsze modele odbiorników telewizyjnych. Ostatecznie im bardziej w głąb sali sprzedaży tym bardziej zagracone i coraz trudniej przemieszczać się po sklepie. Szukałam worków do odkurzacza i pomimo, że miałam spisany model odkurzacza niestety w workach do odkurzaczy panował taki bałagan i były spore braki, że ostatecznie zrezygnowałam z zakupu. Personel gdzieś krążył po sklepie, ale niestety z tego konkretnego działu nie znalazłam nikogo. Mały wybór czajników bezprzewodowych poupychanych na pólkach. Generalnie zbyt zagracony sklep aby obejrzeć interesujące mnie sprzęty.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy restauracji Mc Donald's mieszczącej się w Galerii Krakowskiej na poziomie - 1. Witryna restauracji była czysta, podłoga oraz stoliki na alejce prowadzącej do strefy kas również. Gdy podeszłam do lady odrazu po drugiej stronie powitał mnie uśmiechnięty pracownik. Poprosiłam o małą coca-colę. Już po chwili zimny napój został mi podany a wydanie reszty z 10 zł nie stanowiło problemu. Co prawda nie otrzymałam paragonu, ale przy zakupie na kwotę 3 zł napoju, który za chwile miał być wypity nie było to dla mnie istotne. W rejonie koszy było czysto a stolik do którego siedliśmy z synem był również czysty. Podczas ok. 10 minutowego pobytu w restauracji pracownica ścierała puste stoliki, podłogę oraz porządkowała rejon koszy.
Kiedyś "sklep" Emi...
Kiedyś "sklep" Emi mieścił się na targowisku na ul. szafera. Targ zlikwidowano i nieliczne sklepy z targu przeniosły się do pawilonów tuż przy rondzie i poczcie ( rejon ul. Szafera i zawadzkiego w pobliżu netto). Kiedyś jeszcze na targowisku często robiłam tam zakupy z racji cen i oferty zarówno skarpetek jak i bielizny. Niestety obecny sklep nie ma w sobie nic z tamtego, który był na targu. NIESAMOWITY BAŁAGAN. Brak widocznych cen, przemieszany totalnie asortyment bielizny zarówno męskiej jak i damskiej. No może jeszcze coś idzie znaleźć z tej bielizny, która znajduje się na regalach za sprzedawcą w tekturowych pudełkach. Gdy w oddali po prawej stronie zobaczyłam koszulkę w charakterystyczne kwiaty, którą mierzyłam gdy moje dziecko było jeszcze małe czyli ok 8-9 lat temu zwątpiłam i przyjrzałam się bliżej biustonoszom i koszulką. Nie muszę mieć bielizny z najnowszej kolekcji, ale znaczna część asortymentu to towar sprzed 5 i więcej lat ponieważ niektóre modele miały charakterystyczne wzorki, kolory i pamiętam jak je mierzyłam i niektóre z nich kupiłam przed laty. Obsługa nie miła, arogancka jak by zmęczona tym bałaganem i chaosem w sklepie. Tak jakby nikt tutaj po przeprowadzce z targu nie rozpakował się do końca, nie zadał sobie trudu aby spróbować uporządkować ten towar. wiem, ze zarówno skarpetki , rajstopy jak i bielizna to towar trudny do utrzymania w ładzie. Ale jest chyba pewna granica bałaganu i chaosu. Pytałam o slipy w rozmiarze M Pan owszem sięgnął na półkę i pokazał mi ale w rozmiarze L mówić, że to nie wielka różnica. Po to są rozmiary aby jednak były jakimiś punktem odniesienia. Szkoda słów i czasu na szukanie czegoś w tym sklepie.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy ochrony w sklepie Pepco. Weszłam po bieliznę dla syna. Stojaki i kosze z bielizną znajdowały na samym końcu sali sprzedaży. Przy koszach z bielizną stał ochroniarz, który bawił się telefonem.Puszczał muzykę z komórki, nucił melodię generalnie nie był zaangażowany w pracę ani nawet nie powstrzymywał się aby chociaż stać spoglądać czasami na salę sprzedaży. Zarówno koszula jak i spodnie pracownika były nieestetycznie pomięte. Pracownik był całkowicie nie zainteresowany swoimi obowiązkami a pewnym momencie siadł na skraju kosza ze slipkami. Utrudniało mi to wybór slipów. No niestety ochrona w tym sklepie jest nie wiem po co na pewno nie do kontroli sali sprzedaży. Bardziej do utrudniana zakupów klientom.
Krążyłam po pobliskich...
Krążyłam po pobliskich pawilonach w poszukiwaniu jednego drobiazgu i z każda chwilą byłam coraz bardziej zaskoczona, ze tak trudno jest kupić torebkę prezentową - małą gładką albo w motyw kwiatowy. Zajrzałam do netto bo tam na wprost wejscia jest kiosk a raczej takiej stoisko z pracą i drobiazgami. Stanęłam przed stoiskiem i rozglądałam się za torebką. Ale był nieporządek oraz kolejka więc ostatecznie stanęłam w kolejce planując jeszcze dokupić w rezerwie dwa doładowania po 5 zł do dwóch rożnych sieci telefonicznych. Gdy już przyszła moja kolei najpierw poprosiłam o doładowania Pani odrazu powiedziała, że nie ma o tak małych nominałach. spytałam w takim razie a jakie ma? Pani powiedziała, że tylko po 100 zł i zaczęła obsługiwać następną osobę z kolejki. Ja wiem to była wigilia ale w takim razie należało inaczej ustalić godziny otwarcia i nie być zmęczoną i zniecierpliwioną albo inaczej ustalać grafik pracy. Nie zmienia to faktu, że nie możliwe jest aby kiosk miał doładowania tylko po 100 zł. według mnie Pani chciała mnie po prostu spławić.
Okazało się, że...
Okazało się, że zabraliśmy z synem za mało bielizny dla Niego na wyjazd do dziadków. Poszłam więc do pawilonów aby dokupić coś w rozsądnej cenie. Witryna była czysta i z daleka było widać szyld sklepu tej sieci. W sklepie panował lekki bałagan i chaos ale być może był to efekt przedświątecznego zmożonego ruchu. Podczas wchodzenia na salę sprzedaży chciałam zgłosić zakupione skarpetki w innym sklepie ( gdzie nie otrzymałam paragonu). Odwykliśmy już chyba wszyscy od zwrotów w sklepie w stylu: Co? itp. gdy podeszłam w rejon kasy i powiedziałam wyrażenie bez pośpiechu, że mam nowe skarpetki z innego sklepu ale nie mam paragonu. Pani po chwili dopiero spytała się głośno i przeciągle: COOO? No cóż powtórzyłam jeszcze raz co miałam do powiedzenia i poszłam na salę sprzedaży. Skierowałam się na dział z bielizną i w miarę szybko wybrałam jeden dwupak oraz trzy pojedyncze pary slipek w odpowiednim rozmiarze. Przy kasie czekałam chwilę. ekspedientka wydała mi prawidłowo resztę i otrzymałam paragon. Slipy kupiłam po 3 zł i po 2, 5 zł co według mnie jest niską ceną.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu carrefour w Galerii Krakowskiej znajdującego się na poziomie -1 na wprost Mc Donalds. Zdaję sobie sprawę, ze w takich miejscach sklepu rządzą się nieco innymi prawami niż inne markety w innych miejscach. Bliskość dworca PKP, centrum miasta wpływa na to że tutaj zawsze jest spory ruch. Tylko, że w takim razie należało y to uwzględnić przy planowaniu ilości kas i aranżacji strefy kas. Aby uniknąć sporych kolejek przy kasach bo przecież w rejonie dworca raczej wszystkim się zawsze spieszy. Weszłam dosłownie po 5 produktów, które na sali sprzedaży pozbierałam do koszyka w ok. 5 minut Przy kasie spędziłam za to ponad 15 minut. Sprzedawczyni pracowała dosłownie od niechcenia, znużona i mało zaangażowana w swoje obowiązki. No niestety taki już wątpliwy urok tego sklepu do którego należało by wchodzić w dwie osoby i jedna osoba powinna ustawiać się odrazu w kolejce do kasy. Ceny zakupionych produktów na paragonie były takie samo jak na pólkach. Otrzymałam paragon i prawidłowo wydaną resztę.
Weszliśmy z synem...
Weszliśmy z synem po bułki na podróż. W piekarni było sporo klientów, ale obsługa była błyskawiczna. Zapach pieczywa oraz pierników było czuć w całym pomieszczeniu. Ekspedientka była miła, uprzejma i bardzo cierpliwa do tych niezdecydowanych klientów. Dzień przed wigilią oferta piekarni była nieco inna niż na co dzień. Nie było drożdżówek ani ciastek francuskich. Za to były pierniki w kształcie choinki różne rodzaje chałek. małe serniczki. Ceny całego asortymentu były dobrze widoczne. Syn wybrał pierniczek w kształcie choinki za 3, 5 zł ja zdecydowałam się na chałkę, która kosztowała 2 zł. Chałka była smaczna i piernikowa choinka również.
Ciekawa jestem czy...
Ciekawa jestem czy kiedyś alejka po prawej stronie prowadząca w głąb salonu i do kasy zostanie odgracona? Niestety stoły w raz z nowościami itp w tej części salonu zagracają. Nadmiar towaru w chaosie i na środku przejścia robi naprawdę złe wrażenie i utrudniają przemieszczanie się po sklepie. Weszłam po konkretny plan miasta dlatego odrazu skierowałam się ku regalom z mapami. Na regale panował pozorny porządek poniewaz plany były ułożone równo, ale gdy sięgnęłam po jedne plan okazało się, ze zanim nie są plany tego miasta tylko inne i tak było w dwóch przypadkach. Na stojakach było wyłożone za dużo map ponieważ były poupychane i przy odkładaniu trudno było wcisnąć dany plan z powrotem. Co z pewnościa były przyczyną wielu pozaginanych rogów i pomiętych nieco planów miast. Plan Krakowa w wersji Kraków +3 wyd. Demart kosztował 8,99 zł to dość dużo. ten sam plan to samo wydanie z 2011 kupiłam obok w carrefourze za 5,99 zł. co więcej tamten nie był pomięty. Nadmiar towaru i wysokie ceny zaczynają być znakiem rozpoznawczym empiku.
Najwygodniejszy dojazd do...
Najwygodniejszy dojazd do Ch zakopianka z miejsca gdzie mieszkam jest darmowym autobusem Małgosia. Autobus na pośredni przestanek mniej więcej w połowie trasy przyjechał z 2 minutowym opóźnieniem. Kierowca podjechał do przestanku tak, ze było wygodnie wsiadać i wysiadać z autobusu. U jak zwykle podczas przejazdu autobusem jazda była płynna a prędkość dostosowana do warunków aktualnie panujących na drodze. Brakło mi informacji do której godziny kursuje dzisiaj czyli w ostatni dzień roku autobus. Gdy autobus dojeżdżał już do przestanku końcowego podeszłam do kierowcy i spytałam się czy kurs o 15.00 na Ruczaj będzie? Kierowca odpowiedział mi, że na Ruczaj dzisiaj pojedzie o 15.00 i o 17.00 później już nie będzie kursów. Otrzymałam jasną i konkretną odpowiedź. Co ważne autobus o 15.00 jechał w stronę Ruczaju. Dla mnie idealnie bo szybko objechałam po kilka ważnych drobiazgów.
Stanowczo te "otwarte...
Stanowczo te "otwarte bramki" są zarówno i ładniejsze i wygodniejsze do wchodzenia na salę sprzedaży. Na wprost wejścia na alejce promocyjnej był " tematyczny" asortyment czyli piwo, wina musujące itp. Na dziale odzieżowym było sporo koszy z promocyjną ofertą- były nawet koszule męskie przecenione na 5 zł. Przy ręcznikach na wagę była wyraźna cena, ale małymi literkami było dopisane, że jest to cena za 10 deko a nie za kg. Na dziale z napojami co zrozumiałe były spore braki w towarze. Do kas nie było sporych kolejek, ale niestety było sporo nowych pracowników ( albo okazjonalnie zatrudnionych bo mieli przypinki: gość) co stanowczo spowalniało obsługę. Ceny towarów na paragonie zgadzały się z cenami jakie sprawdzałam wcześniej na regałach. Otrzymałam paragon i potwierdzenie płatności kartą.
Weszłam do środka...
Weszłam do środka i spodobało mi się, że strefa wejscia była obszerna. Odzież znajdowała się w boksach oraz na wieszakach wokół całej sali sprzedaży. Spytałam pracownicy o cenę dnia. Odzież w boksach była po 1 zł. Było naprawdę w czym wybierać. Odzież na wieszakach była posegregowana oddzielnie bluzki, spódnicę itp.Co znacznie ułatwiało odszukanie czegokolwiek. Ostatecznie wybrałam spodnie ( z metką) ale w nietypowym rozmiarze, bluzę z kapturem i top w cenie po 1 zł sztuka. Pracownica przy kasie była miła. PO skasowaniu zakupów otrzymałam paragon i zaproponowała mi bezpłatna darmową reklamówkę. Wybór był spory i szkoda, że miałam tak mało czasu.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci Decathlon znajdującego się w pobliżu Ch zakopianka. Już na wejściu zauważyłam różnicę ponieważ w końcu za rozsuwanymi drzwiami wejściowymi w takim jak przedsionku przed wejściem na sklep w końcu nie ma zbędnych przedmiotów itp. Na sali sprzedaży panował ład i porządek. W pobliżu kas i na alejce promocyjnej były kosze z towarami w obniżonych cenach. Ceny oraz opisy towaru były bardzo dobrze widoczne. Sprawdziłam plecaczki i gdy nic z oferty nie spodobało mi się poszłam zerknąć na skarpetki. Obniżek jeszcze nie wiele, ale kupiłam trój-pak frotowych skarpetek w rozm. 35-38 za 14,99 zł w moim ulubionym kolorze. Finalizacja transakcji przy kasie odbyła się błyskawicznie. Przy kasie były dostępne reklamówki jednorazowe ( darmowe) i gdy ktoś chciał mógł zapakować swoje zakupy.
