Opinie użytkownika (83655)

Chciałem wybrać wykładzinę....
Chciałem wybrać wykładzinę. Około 2 minuty stałem w dziale wykładzin. Nikt się mną przez ten czas nie zainteresował. Byłem jednym klientem w tym dziale. Przechodzący pracownik działu również by się nie zatrzymał, więc jak już mnie prawie mijał (mimo iż na niego patrzyłem), sam poprosiłem o pomoc. Potrzebowałem kawałek wykładziny 2x3 metry. Szerokość wykładziny o którą pytałem to 4m. Pracownik mało komunikatywny - trzeba go było o wszystko wypytywać. Założyłem, że jeśli potrzebuję kawałek 2x3 metry, a szerokość bali wykładziny to 4m, to mogę kupić 2x4m, i na miejscu sklep może mi podzielić kupioną wykładzinę na dwa kawałki - 2x3m oraz 2x1m (tak robi np. Leroy Merlin). O to też zapytałem. Pracownik uśmiechnął się i powiedział: "Chyba, że sobie pan sam obetnie". Następnie pytałem o koszt obszycia wykładziny. Pracownik stwierdził, że wykładzina którą wybrałem jest zbyt gruba i nie da jej się obszyć. Po chwili oglądania innych wykładzin, wróciłem do tej pierwszej, podliczyłem sobie sam na telefonie komórkowym ile bym zapłacił za kawałek 2x4m i (rozkojarzony) znów zapytałem o koszt obszycia. Pracownik wypalił :"Już trzy razy panu powtarzałem, ze nie da się obszyć!". Odpowiedziałem: "Przepraszam, jestem zmęczony i rozkojarzony, ale nie musi być pan niegrzeczny". Pracownik stwierdził "Nie jestem niegrzeczny, ale już trzy razy powtarzałem". Podziękowałem pracownikowi, na co bez słowa się odwrócił i odszedł.

zarejestrowany-uzytkownik

09.01.2009

Castorama

Placówka

Wałbrzych, H. Wieniawskiego 21

Nie zgadzam się (18)
w dniu 05,01,09...
w dniu 05,01,09 robiłam zakupy w DOMU HANDLOWYM YETI jest tam stoisko firmy Tally Weijl z damską odzieżą. Spędziłam tam ok 0,30 min. Zainteresowała mnie kolekcja sweterków. Stoisko jest niewielkie i od tyłu głównego wejścia. Robi wrażenie niedocenianego a naprawdę asortyment jest wart polcenia. Liczne nowosci i wyprzedaże starszych kolekcji są duża zachętą do kupna. W czasie mojego pobutu była tylko jedna sprzedawczyni. Nie posiadała identyfikatora. Bardzo miła i usłużna. byłam bardzo zadowolona z obsługi szybkiej i kompetentnej. Zakupiłam dwa sweterki jeden z nowej kolekcji polecony przez sprzedawczynię i jeden ze starej kolekcji który sama wybrałam.

zarejestrowany-uzytkownik

09.01.2009

Tally Weijl

Placówka

Puławy, Piłsudskiego 51

Nie zgadzam się (17)
Czekając na dworcu...
Czekając na dworcu centralnym na odjazd pociagu do Warszawy. Podroz trwa okolo 5 godzin,wiec postanowilem cos przegryść. Wybor padł na fast fooda - KFC. Lokal zapelniony gdzies w polowie,podloga i stoliki czyste, czynne byly dwie kasy w kolejce okolo 3-4 osob. Zamowienie przedemna byly zazwyczaj male (kanapka czy kawa) wiec szybko i ja zlozylem zamowienie. Zamowilem Bsmarta na wynos (frytki i mimi tortilla. Kompletowanie zamowienia laczne z oplaceniem naleznosci (4.99) i wydaniem reszty (0.01) trwalo doslownie minute. Oczywiscie uslyszalem takze wszystkie zwroty grzecznosciowe od dziendobry po zapraszamy ponownie. Poreczny kartonik z jedzeniem idealnie nadał sie do podrozy.

zarejestrowany-uzytkownik

09.01.2009

KFC

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (20)
Odwiedziłam herbaciarnie Fanaberia...
Odwiedziłam herbaciarnie Fanaberia w Bytomiu, która znajduje się w samym centrum. Najpierw wchodzi się do galerii gdzie wystawione są fotografie. Następnie wchodzi się do lokalu, który jest w orientalnym klimacie. Malowidła na ścianach, dywany, poduchy, świeczki, kadzidełka. Do wyboru mamy kilkadziesiąt gatunków herbat, różnorodne smaki kaw, piwa których nie dostaniemy w innych lokalach, coś do przegryzienia np. japoński przysmak lub kandyzowane owoce itp. Spróbować można też fajki wodnej o wielu smakach. A dla rozrywki można zagrać w skrable bądź szachy. Jestem bardzo zadowolona z czasu spędzonego w Fanaberii i chętnie będę ją polecać znajomym.

zarejestrowany-uzytkownik

09.01.2009

Herbaciarnia Fanaberia

Placówka

Bytom, Szymanowska 2

Nie zgadzam się (26)
Podczas rozmowy z...
Podczas rozmowy z konsultantem Biura Obsługi Klienta Orange zostałam niemile potraktowana przez rozmawiającego ze mną Adriana S. Osoba ta odpowiadała na moje pytania w sposób zbywający, bagatelizując problem i nie udzielając żadnej konkretnej pomocy. Po rozmowie zamiast się uspokoić byłam jeszcze bardziej wzburzona.

zarejestrowany-uzytkownik

09.01.2009

Orange

Placówka

Nie zgadzam się (25)
Z usług tego...
Z usług tego salonu korzystam od dawna. Jestem jedna z tych nielicznych klientek, które albo są zadowolone z usług fryzjerskich albo po prostu zmieniają fryzjera. Innej opcji nie ma - jeśli chodzi o włosy, to ich stan po wyjściu od fryzjera musi być nienaganny! Tak właśnie jest w tym salonie. Zapewne jest to po części zasługa właściciela - pana Henryka, który starannie dobrał personel. Panuje tam zawsze bardzo miła atmosfera, mimo nawału pracy (żeby dostać się do którejkolwiek fryzjerki trzeba się zwykle umawiać z 1-2 tygodniowym wyprzedzeniem - co również świadczy o profesjonalizmie)osoby tam pracujące są zawsze uśmiechnięte, po prostu widać, że z pasją wykonują swój zawód. Nigdy nie zdarzyło się, żeby włosy były źle obcięte, brzydko pofarbowane lub spalone niewłaściwym traktowaniem podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Fryzjerzy podejmują wszelkiego rodzaju wyzwania - od fryzur "na co dzień" jak i układanych na inne okoliczności: ślub czy Sylwester. Muszę przy okazji wspomnieć o jednym zdarzeniu. Byłam umówiona wraz z moimi dwoma siostrami na czesanie włosów w związku ze ślubem, na który dostałyśmy zaproszenie. Pech chciał, że "nasza" fryzjerka nie dotarła na miejsce, ponieważ miała wypadek samochodowy. Mimo tak przykrego incydentu, zadzwoniła do innych fryzjerek z pracy, które przejęły jej obowiązki i wykonały nam piękne fryzury, mimo, że również miały swoje klientki umówione na odpowiednią godzinę. Potrafiły się bardzo szybko zorganizować, alby wszystkie klientki były zadowolone. W salonie tym można oczywiście jeszcze uzyskać poradę dotyczącą zarówno korzystania z odpowiednich kosmetyków (z możliwością ich zakupienia na miejscu) jak i stosowania odpowiednich masaży jak i sposobów samodzielnego układania fryzury w domu. Dodam jeszcze, że kawa, herbata czy napoje chłodzące to w tym salonie norma - zawsze i każdy klient na życzenie może otrzymać. Jeszcze o czystości w salonie. Do wycierania głów po myciu używa się tam papierowych ręczników, które zapewniają dużo większą higienę, niż zwykłe ręczniki frotte - klient wie, że tym ręcznikiem na pewno była wycierana tylko jego głowa. Często jest tak, że w czasie strzyżenia jednej głowy podłoga sprzątana jest 2-krotnie, a każdy użyty do tego celu instrument fryzjerski jest dezynfekowany odpowiednimi środkami po każdym strzyżeniu. Fryzjerzy ponadto po każdej głowie, zanim przejdą do następnego klienta myją ręce - czegoś takiego w żadnym z salonów nie ma. Mimo niewielkiej powierzchni, jaką zajmuje salon wszystko jest rozplanowane w taki sposób, że zachowane są wszelkie reguły sprawnej komunikacji.

zarejestrowany-uzytkownik

08.01.2009

Salon Fryzjerski Henryk Laskowski

Placówka

Szczecin, Orawska 25

Nie zgadzam się (40)
Jako student przynajmniej...
Jako student przynajmniej kilka razy w roku wracam do domu, tak więc kontakt z PKP mam regularny. Z jakością usług oferowanych przez Państwowego przewoźnika bywa różnie i raczej nie dostrzegam tendencji wzrostowej jakości usług PKP. Moja przedświąteczna podróż z Lublina do Suwałk rozpoczęła się bez problemów , kupiłem bilet, pociąg z Lublina wyruszył i dotarł punktualnie do Warszawy Centralnej, w której miałem przesiadkę. Gdy zostało zapowiedziane spóźnienie o 20 minut mojego pociągu - Kingi relacji Kraków-Suwałki, zdecydowałem o przeniesieniu się w wolnym czasie na dworzec Warszawa Zachodnia. Na Warszawie zachodniej okazało się, że mój pociąg ciągle zwiększał opóźnienie, ostania zapowiedź mówiła o ponad dwu godzinnym opóźnieniu, Kinga nadal nie przyjeżdżała, dlatego pojechałem kolejnym pociągiem w moim kierunku, po dwu godzinnym oczekiwaniu na właściwy pociąg. Pociąg do którego wsiadłem zatrzymał się na Warszawie Wschodniej i stał tam prawie godzinę, konduktor który przeszedł przez mój wagon udzielił tylko krótkiej informacji na pytania pasażerów i szybko się oddalił, nasz pociąg czekał na inny pociąg. Mój właściwy pociąg Kinga przejechał prawdopodobnie nie zapowiedziany przez Warszawę Zachodnią, a że było chłodno i ludzie czekali w podziemnym tunelu wielu nie wiedziało kiedy i czy w ogóle Kinga zatrzymała się na Zachodnim, ogólnie panowała atmosfera dezorientacji i frustracji. Jadąc dalej już pociągiem osobowym (który na szczęście czekał w Białymstoku na pociąg z Warszawy) dowiedziałem się, że mam nie ważny bilet, ponieważ pociągi pośpieszne należą od początku grudnia do spółki Intercity, a miałem bilet na całą drogę na przejazd pośpieszny (odpowiedni na przejazd połączeniem którym pierwotnie miałem jechać), musiałem kupić drugi bilet na pociąg osobowy z Białegostoku do Suwałk... Do Suwałk dotarłem, zamiast o godzinie 20:30, około godziny 23.

zarejestrowany-uzytkownik

08.01.2009

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Weszłam na teren...
Weszłam na teren sklepu przy wejściu obok informacji. Stał tam ochroniarz, który stemplował wnoszone na teren sklepu rzeczy. Skierowałam się do działu z artykułami sypialnymi. Zainteresowała mnie atrakcyjna cena pościeli, więc zaczęłam ją oglądać. Wybrałam dwie, po czym udałam się do działu z pieczywem. Zapakowałam bułki i udałam się na poszukiwanie kawy nescafe frappe. Nie mogłam znaleźć, więc zapytałam pracownika. Niestety nie potrafił mi powiedzieć, czy mają taki asortyment,ponieważ był z firmy zewnętrznej.Udałam się więc do kasy. Byłam w kolejce druga, więc nie czekałam zbyt długo. Kasjerka była miła, oznajmiła wysokość kwoty do zapłaty i podziękowała za zakupy.

zarejestrowany-uzytkownik

08.01.2009

Real

Placówka

Warszawa, Połczyńska 4

Nie zgadzam się (21)
Celem zakupu pamięci...
Celem zakupu pamięci przenośnej (pen drive) udałem się do Media Markt. Uznałem, że będą mieć największy wybór i pomogą mi zdecydować którą pamięć wybrać. Moje przypuszczenia co do ilości dostępnych produktów potwierdziły się więc po przejrzeniu cen z racji bardzo skąpych opisów na opakowaniach zdecydowałem dopytać handlowca o istotny szczegół jakim jest prędkość zapisu i odczytu. Ku mojemu zaskoczeniu osoba ten konkretny dział stwierdziła, że może mi powiedzieć to samo co jest na etykietach, a że tych informacji tam nie ma to mogę poszukać ich sobie w internecie. Z racji tak przedstawionego problemu zapytałem którą z dostępnych 8GB pamięci sprzedawca zdecydowałby się wybrać dla siebie. Wtedy dowiedziałem się, że pracuje on tam od miesiąca, a że zmienił dział nie chce mi niczego sugerować by nie wprowadzić mnie w błąd. W gruncie rzeczy dobrze postąpił. Nie zmienia to jednak faktu, że na tym skończyła się nasza rozmowa, a ja dalej pozostałem z problemem którą pamięć wybrać pomimo, że każdy z działów w Media Markt ma swojego doradcę. W efekcie zrezygnowałem z zakupu by poszukać pen drive gdzie indziej.

zarejestrowany-uzytkownik

08.01.2009

Media Markt

Placówka

Lublin, Ul. Tomasza Zana 31

Nie zgadzam się (19)
Brak kolejek w...
Brak kolejek w lokalu był zasługą kasjerek które w bardzo szybkim tempie realizowały kolejne zamówienia. Podchodząc do kasy zostałem przywitany z uśmiechem przez kasjerkę i bardzo szybko obsłużony. Za kasą stały bardzo dobrze przygotowane do pracy kasjerki, które potrafiły między sobą dbać o koordynacje zadań. Moje danie było bardzo dobrej jakości, otrzymałem także serwetki, a jedyną mankamentem który mógłbym zaliczyć na minus był lekki nieporządek na stolikach

zarejestrowany-uzytkownik

08.01.2009

McDonald's

Placówka

Bydgoszcz, Fordońska 141

Nie zgadzam się (27)
Chciałam zakupić strój...
Chciałam zakupić strój sylwestrowy. Odwiedziłam wiec jeden z salonów Reserved z odzieżą damską. Sklep był w trakcie wyprzedaży, wiec było w nim mnóstwo produktów, sporo po jednej sztuce w fasonu. Sklep jednak przypominał lumpeks. Słychać było tylko dźwięk obijających się wieszaków. Mnóstwo pogniecionych ubrań, pouciskanych na wieszakach. Zdecydowanie zniechęcało to do przeglądania oferty. Wyszłam ze sklepu niczego nie kupując.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Reserved

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (24)
Zapytałam o produkt,...
Zapytałam o produkt, czarną szeroką wstążkę. Niestety został już wyprzedany. Sprzedawca powiadomił mnie, gdzie mogę zakupić produkt, którym jestem zainteresowana, wysłał mnie do innego punktu. Zaprosił jednak do odwiedzin w późniejszym terminie w celu zapoznania z nową ofertą w 2009.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Darles Dance

Placówka

Gdańsk, Grunwaldzka

Nie zgadzam się (27)
dzisiaj zauważyłem pewną...
dzisiaj zauważyłem pewną sytuację która może nie jest aż tak niewłaściwa ale jednak. Otóż stoją w kolejce osoba przede mną została w oszukana ponieważ jeden z produktów został policzony 2 razy, klient jednak nie zauważył tego. Później przyszła kolej na mnie zauważyłem że również i mi został naliczony produkt 2 razy, jednak zawsze odchodząc od kasy patrzę na paragon i zauważyłem 2 nabicie towaru

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Tesco

Placówka

Łuków, ul. Międzyrzecka 49

Nie zgadzam się (30)
Pewnego dnia poszła...
Pewnego dnia poszła do BIEDRONKI po alkohol.Nie wiedziałam jakie panuja tam zasady,że do kasowania alkoholu jest osobna kasa,wiec stanełam tam gdzie kolejka była krótsza.Oczywiscie trzeba było odstać swoje ale gdy kasjerka zaczęła mnie kasować oznajmiła mi,że alkoholu mi nie skasuje bo do kasowania alkoholu jest przeznaczona kasa nr 1.Więc ta pania grzecznie sie zapytałam gdzie jest taka informacja umieszczona.Kasjerka wskazała na kartkę umieszczoną nad kasa i dodała z uśmiechem na twarzy,,trzeba wrocic do szkoły i nauczyć sie czytać,,Podziekowałam za zakupy i za alkohol i wyszłam ze sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Biedronka

Placówka

Zamość, peowiaków 9 B

Nie zgadzam się (20)
Przyszłam do obsługi...
Przyszłam do obsługi klienta w celu uzyskania informacji dot.promocji w sieci. Pan konsultant (Marcin) zapytał mnie czy korzystam z karty płatniczej banku.Na moje potwierdzenie powiedział o loterii za doładowanie w kilku konkretnych bankach. To bardzo miła niespodzianka,mimo iż często doładowuję telefon przez bankomat o promocji nic nie wiedziałam :( a trwa od listopada... Duży + dla Plusa.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

PLUS

Placówka

Koszalin, 1-go maja

Nie zgadzam się (21)
Zakupy w Tesco...
Zakupy w Tesco w okresie świat to istny koszmar.Porozkładane palety z towarem blokują dojscie do regałów.Pracownicy wykładający towar nie są w stanie udzielic żadnych informacji.Jedna kasa przy której można płacic za alkohol.Przy tak dużym natłoku ludzi czynne tylko dwa stanowiska kasowe.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Tesco

Placówka

Skarżysko Kamienna, Spółdzielcza 38

Nie zgadzam się (21)
Kilka miesięcy temu...
Kilka miesięcy temu w jednej z aptek stowarzyszonych pod patronatem Dbam o Zdrowie - przy ul. Piotrkowskiej w Kielcach otrzymałam w ramach większych zakupów (ponad 150 zł) propozycję założenia karty DOZ. Mgr farmaceuta poinformowała mnie dość szczegółowo (mimo sporej kolejki za mną - 3 osoby) o korzyściach jakie mi ta karta przyniesie- a więc w tejże aptece rabat na zakupione leki, bonusy za uzbierane punkty, dostałam nawet książeczkę ze zdjęciami i opisami nagród, które należą się za daną liczbę punktów. Dostałam też informację o tym, że jest założony portal na Internecie, gdzie można leki zamawiać, wybierać do woli, nawet takie leki, które są na receptę. Dostałam plastikową, estetyczną i numerowaną kartę DOZ (skrót nazwy apteki). Przez kilka miesięcy nie mając potrzeby robienia zakupów w aptece, nie interesowałam się kartą i stroną www.doz.pl. Natomiast kilka dni temu, ponieważ miałam potrzebę wybrania odpowiedniego preparatu przeznaczonego do polepszenia kondycji włosów, skóry i paznokci, zajrzałam na stronę. Strona jest przejrzysta, łatwo i przyjemnie się z niej korzysta. Najpierw musiałam aktywować kartę, wpisując mało skomplikowany formularz, kilka minut później na moje konto e-mail przysłano hasło do logowania się do portalu. Są dwa sposoby zamawiania leków bez recepty - albo można je zamówić i tylko odebrać w aptece, albo zamówić i zostaną one dostarczone- z tym, że w tym przypadku trzeba doliczyć koszt przesyłki. Ja wybrałam opcję pierwszą, zwłaszcza, że w moim mieście jest kilka aptek, atrakcyjnie dla mnie położonych. Najpierw odnalazłam preparaty, które są dostępne i porównując ceny i skład, wybrałam odpowiednią dla siebie opcję. Produkty są opisane, cena jest wyszczególniona, jest opisany skład leku wraz z gramaturami. Zawsze można też w ramach korzystania z portalu przesłać zapytanie do farmaceuty (ja z tego sposobu nie korzystałam, nie wiem więc do końca czy funkcjonuje). Zamówiłam lek dla siebie, właściwie było to bardzo proste - zawsze są pomocne podpowiedzi co robić dalej. Dostałam równorzędnie na konto e-mail potwierdzenie, że zamówienie jest w realizacji. Po upływie więcej niż 24 godzin wybrałam się po odbiór zamówionego preparatu do apteki na ul. Seminaryjskiej w Kielcach. Płatność następuje przy odbiorze leku. Apteka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie- była niezwykle schludna- czysta podłoga, dużo przestrzeni, ładnie dobrana kolorystyka, ład i porządek. Przede mną w kolejce były jeszcze 2 osoby, aptekę obsługiwała jedna farmaceutka. Byłam niepewna czy mogę już towar odebrać, ale obsługująca mnie pani zapytała oczywiście w czym może pomóc i po wyjaśnieniu zapytała o moje nazwisko. Po czym wyszła na zaplecze i wróciła z lekiem, który zamawiałam, opatrzonym kodem kreskowym, mile potwierdziła, że chodzi o ten właśnie produkt. Cena była identyczna jak ta o której informowano na stronie, pani poprosiła mnie o kartę DOZ, dzięki czemu na moje konto napłynęły punkty. Farmaceutka była ubrana w czysty wyprasowany fartuch, miała elegancko spięte włosy i dyskretny makijaż, wzbudzała zaufanie i była uśmiechnięta. Podziękowała za transakcję, zapakowała mi produkt w reklamówkę.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Dbam o Zdrowie

Placówka

Kielce, Piotrkowska 29

Nie zgadzam się (26)
Kolejne podejście do...
Kolejne podejście do Carrefour'a, tym razem Express i kolejne rozczarownie. Pieczywa brak o godzinie 17-tej. Otwarte jedna kasa, z której kasjerka nagle wyszło i nie wracała ok 7 minut. Na swoją kolej czekałam 23 minuty, mimo że przed mną były zaledwie 3 osoby. Produkty mają inną cene na półce a inna nabija się na kasie. No i parking. Wogóle nie odśnieżony, trudno zaparkować przez ten śnieg.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Carrefour

Placówka

Jaworzno, Grunwaldzka 237

Nie zgadzam się (23)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu napotkał mnie miły wzrok Pani która układała ciuszki na półce ponieważ panował ogólnie w sklepie mały nieład. Zaczęłam się rozglądać w poszukiwaniu upragnionej rzeczy. W między czasie, ekspedientka zerkała na inne klientki w sklepie, zauważyłam że było dość dużo osób - około 7, jedne osoby kupowały buty wraz z zaabsorbowaną rudowłosą pracownicą sklepu ganiali tam i z powrotem od magazynu, drugie przeglądały ubrania na półkach a niektóre poprostu "spacerowały po sklepie". Ja osobiście przeglądałam męskie ubrania, a po chwili, podeszła do mnie jedna z pań, bardzo sympatyczna, z pytaniem czy nie potrzebuje jakiegoś rozmiaru. Rozmiar był, tak może się wydawać w pożądku, jednak poinformowała mnie że można zwrócić do 30 dni po zakupie, mimi iż płacę kartą i wymieniła jeszcze pare szczegółów reklamacji towaru. Jednak po dojściu do kasy, musiałam chwilkę poczekać, ponieważ mimi iż kasy były dwie, obsługiwała tylko jedna kasjerka.

zarejestrowany-uzytkownik

06.01.2009

Cropp

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (25)
Postanowiłam raz jeszcze...
Postanowiłam raz jeszcze odwiedzić ten sklep i sprawdzić czy coś się zmieniło. I owszem zmieniło się... na jeszcze gorsze niż było. Nieprzyjemny zapach jest teraz w całym sklepie. W miejscu w którym powinny być małe koszyki nie ma ani jednego, natomiast przy kasach zalegają ich ogromne sterty, że trudno jest dostać się do taśmy. Na hali sklepu prawie nie było klientów, może dlatego że nadal były braki w asortymencie. Brakówało głównie towaru świeżego mięso, owoce, warzywa. Gdy dotarłam do kasy była godzina 17.42 rachunek otrzymałam o godzinie 18.26. Dokłdnie 44 minuty stałam w kolejce do kasy. W tym sklepie jast ponad 10 kas...a czynne były może 3. Były tak duże kolejki że trudno było dostać się z jednego końca sklepu na drugi. Pani z personelu zapytana, czy otworzona zostanie jakiaś kasa odpowiedziała, mało uprzejmie: "Jak będzie trzeba to otworzymy!". Czy nie powinno się otworzyć kasy jak stoi tam ok 80 osób... I jeszcze kwestia ochroniarzy. Stoją przy punkcie obsługi klienta. Nie zwracają wogóle uwagi, kto wchodzi kto wychodzi. Można było swobodnie wyjść ze sklepu obok zamkniętej kasy.

zarejestrowany-uzytkownik

06.01.2009

Carrefour

Placówka

Jaworzno, Wojska Polskiego 2D

Nie zgadzam się (27)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi