Opinie użytkownika (83234)

Miejsce obsługi :...
Miejsce obsługi : nie dotyczy to bezpośrednio, samego sklepu "Biedronka" , ale stoiska mięsnego, które w niedzielę jest nieczynne, niestety w mało estetyczny sposób zostało przysłonięte czarną folią, poza tym uwaga nie dotycząca bezpośrednio tego sklepu, ale często w sklepach sieciowych(Real, Tesco) stan regałów, koszyków drucianych na których ustawiany jest towar pozostawia wiele do życzenia, porysowane, lub po prostu zardzewiałe.

zarejestrowany-uzytkownik

27.07.2009

Biedronka

Placówka

Świnoujście, Nowokarsiborska 2

Nie zgadzam się (24)
Firma ta zajmuje...
Firma ta zajmuje się głównie sprzedażą części komputerowych poprzez bardzo znany serwis aukcyjny. Istnieje również możliwość odebrania zakupionego towaru osobiście w siedzibie firmy. Zakupione przedmioty odebrałem tego samego dnia, w którym wygrałem aukcje. Miejsce odbioru nie jest za piękne, ale w tym wypadku trzeba się cieszyć, że w ogóle jest. Ceny są różne, niektóre podzespoły opłaca się tutaj kupić inne nie. Odbierając przedmioty osobiście gdy odpadają koszty wysyłki wtedy ceny stają się dużo bardziej atrakcyjne. W niektórych opisach aukcji są małe błędy powodujące, że można kupić nieco inny towar niż jest opisany w treści opisu przedmiotu. Nie ma najmniejszych problemów z kontaktem poprzez pocztę elektroniczną – odpowiedź otrzymuje się w czasie najwyżej kilku godzin. Sytuacja gorzej wygląda w wypadku kontaktu telefonicznego, jest on jednak również możliwy choć trudny. Często nikt nie odbiera telefonu lub włącza się poczta głosowa. Obsługa jest miła oraz profesjonalna.

zarejestrowany-uzytkownik

27.07.2009

GER-POL

Placówka

Wadowice Górne, Wadowice Górne 122 A

Nie zgadzam się (22)
Wydawałoby się, że...
Wydawałoby się, że w hipermarketach wszystko jest proste do znalezienia, a zakupy są szybkie, łatwe i przyjemne. Niestety, moje poszukiwania pewnego produktu w Carrefourze trwały około pół godziny, a w tym czasie nie natknąłem się na żadnego pracownika, którego mógłbym zapytać, gdzie ów produkt mogę dostać. Dopiero po pół godzinie znalazłem Panią otwierającą kartony, która bezbłędnie wskazała mi miejsce, gdzie znajdę produkt. W czasie moich rozpaczliwych poszukiwań przejeżdżała obok mnie "pomocna" Pani na wrotkach, której jednak nie sposób było zatrzymać i zadać pytanie. Choć moje poszukiwania dzięki uprzejmości Pani kartonowej zakończyły się sukcesem, to pozostał niesmak spowodowany długością ich trwania oraz tym, że w tak dużym sklepie nie ma kogo się zapytać o produkty.

zarejestrowany-uzytkownik

27.07.2009

Carrefour

Placówka

Kraków, Zakopiańska 62

Nie zgadzam się (19)
Chciałbym podzielić się...
Chciałbym podzielić się z Państwem moją obserwacją na temat restauracji Burger King w Krakowie, przy ulicy Zakopiańskiej 62. Nie jestem całkowicie pewien godziny, o której zjawiłem się w tejże - dlatego potraktujmy godzinę 18 jako orientacyjną. Po raz pierwszy zdecydowałem się na zjedzenie posiłku w Burger Kingu. I muszę przyznać, że byłem ogromnie zadowolony. Potrawy były smaczne - o ile fast food można nazwać smacznym - ale najlepszą częścią mojej wizyty była obsługa. Pani, która przyjmowała moje zamówienie, była po prostu świetna, jeszcze w żadnej restauracji typu fast food nie spotkałem się z taką uprzejmością i otwartością w stosunku do klienta. Doradzała, uśmiechała się i sprawiła, że bardzo chętnie jeszcze raz odwiedzę tego Burger Kinga. Zdecydowanie polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

27.07.2009

Burger King

Placówka

Kraków, Zakopiańska 62

Nie zgadzam się (19)
Kierując się ofertą...
Kierując się ofertą gazetki szukałam konkretnego produktu przez prawie 30 minut.Poprosiłam pracownika spotkanego na terenie marketu o wskazanie miejsca gdzie moge ów produkt znaleźć.Pracownik skierował mnie do informacji.Musiałam przejść spowrotem cały sklep.W informacji poinformowano mnie,że o ile jeszcze jest ten produkt w sprzedaży,to należy go szukać na środku marketu w wystawionych koszach.Poprosiłam pracownice informacji,żeby odszukała mi ten produkt,bo niebardzo wiem ,w którym miejscu moge go znaleźć.W miejscu ekspozycji na środku marketu umieszczono produkty nie tylko z gazetki,ale i przeznaczone do wysprzedaży/obniżka procentowa/.Ekspozycja ciagnie się przez caly sklep i trudno zorientować się ,w którym miejscu jest wystawiony produkt promocyjny umieszczony w ofercie gazetki,a w którym towar do wyprzedaży.Pracownica stwierdziła,że jeżeli nie mogę znaleźć tego produktu na półkach,to znaczy,że został wysprzedany.Ze zdziwieniem się spytałam jak to wysprzedany,przecież aktualna oferta z gazetki wchodzi dopiero od piątku.Krótko rzecz biorąc pracownica informacji zbyła mnie.Po 30 minutach znalazłam sama ów produkt.Był to zegar ścienny.Podeszłam do kasy,i zanim uregulowałam należność spytałam się kasjerki czy sklep oferuje gwarancję na ten zegar.Kasjerka odpowiedziała,że nie wie,i że mam spytać się w informacji.Jako przeciętny klient oczekuję od pracownika,kasjerki rzetelnej odpowiedzi na pytanie o produkt z promocyjnej oferty marketu zanim zakupię ów towar.O ile kasjerka nie wie o gwarancjach jakie oferuje market na określone produkty,to zawsze zamiast odsyłać klienta do informacji,może podnieść sluchawke i spytać się osoby kompetentnej szczegółowych informacji.Niewiedza kasjerki w tym momencie przedłużyła obslugę klienta o niepotrzebne kolejne 15 minut.W informacji dowiedziałam się,że gwarancja na zegar to 3 lata na podstawie paragonu. W trakcie pobytu na terenie Marketu przy lodówkach z jogurtami na podłodze była rozbita butelka z piwa,szkło ,piwo rozlane.Obok stały dwie pracownice i roznosiły tzw"zwroty" na półki.Zwróciłam im uwagę,że to niebezpieczne,bo przecież biegają tu też dzieci.Stwierdziły,że zgłosiły to już osobie,która ma to posprzątać.Jednak przez cały czas,który przebywałam na terenie marketu nikt nie pofatygował się posprzątać tę rozbitą butelke/a byłam tam prawie 45 minut/. Zawsze lubiłam zakupy w markecie Kaufland,ponieważ mają ładny asortyment,w dostepnych cenach,świerze wędliny na bierząco krojone.Jednak już po godzinie 21 nie zajrzę do tego sklepu nigdy.

zarejestrowany-uzytkownik

26.07.2009

Kaufland

Placówka

Busko-Zdrój, Bohaterów Warszawy 114

Nie zgadzam się (26)
Czego chciec wiecej?...
Czego chciec wiecej? obsluga szybka i profesjonalna-towar spelnia oczekiwania w 100%

zarejestrowany-uzytkownik

26.07.2009

neosport.pl

Placówka

Nie zgadzam się (23)
pełen profesjonalizm ,...
pełen profesjonalizm , zero problemów

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

neosport.pl

Placówka

Nie zgadzam się (20)
Najgorsza firma jaką...
Najgorsza firma jaką znam. Hasłem tej firmy jest szybki dostęp do internetu. Niestety w rzeczywistości tak nie jest. Ostatnio nie miałam pół roku internetu. Wkońcu, gdy po długiej wojnie z tą nie kompetentną firmą internet był (2 miesiące) znowu internetu nie było. Bardzo się zdenerwowałam i złożyłam reklamacje w poniedziałek. We wtorek zero odzewu dzonie 2 raz. W środe też zero odzewu i dzwonie 3 raz. Tym razem poprosiłam na dziale obsługi klienta z kierownikiem. Usłyszałam, że nie można z nim rozmawiać i osoba po 2 stronie słuchawki mi pomoże. Usłyszała ode mnie, że skoro 3 dni dzwonie i nikt nie jest mi w stanie pomóc to nie będe rozmawiać z kolejną bardzo nie kompetentną osobą która umie tylko regółke przeprosin nauczyć się na pamięc i zostawiłam swoj nr tel dla kierownika by do mnie oddzwonił. Po 3 godz dostaje telefon, że obraziłam ich pracownika i nie mają na tyle ludzi by do mnie mogli przyjechać i naprawić wade. Myślałam, że to klient płaci i wymaga ale okazało się, że ta firma ma gdzieś klientów bo przecież racunku o te dni bez internetu nie pomniejsza...I sam fakt, że pół Tarnowa nie ma internetu też świadczy o jakości ich usług skoro inne firmy mają a oni nie.

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

Multimedia Polska

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (24)
ogólne ustawienie produktów...
ogólne ustawienie produktów w supermarkecie jest wygodne i proste, wszystko podpisane nad półkami i można szybko zrobić zakupy.Ceny są przystępne i nie odbiegają od innych supermarketów. Problem zaczyna się w momencie podejścia do kasy gdzie pisze do 3 produktów. Ja miałam 2 produkty natomiast klientka przede mną z 13 produktów co uniemożliwiło mi szybkie zakupy i w efekcie spóżnienie na autobus. Pracownicy powinni takich klientów kierować na dużą kase, żeby nie robić problemów innym i tamować nie potrzebnie kolejki dla małych zakupów

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

CH Dąbrówka

Placówka

Tarnów, Czarna Droga

Nie zgadzam się (24)
Bardzo sprawna obsluga,...
Bardzo sprawna obsluga, zaraz po wejsciu do lokalu zostalem zaproszony do stanowiska. Od razu Pani z obslugi zaproponowala kawe, ktora po przygotowaniu podala do stanowiska. Swobodny sposob rozmowy, dobre nawiazanie kontaktu z klientem (pytania typu: Co pana sprowadza do naszego oddzialu? Jestem zameldowany w innym miejscie). Na koniec transakcji pytanie "czy w czyms jeszcze moge pomoc?". Zadalem pytanie dotyczace oprocentowania lokat i rachunku oszczedzam - od reki Pani sprawdzila jakie jest aktualne oprocentowanie, co jest bardziej oplacalne w przypadku mojego indywidualnego konta. Nienaganny ubior, makijaz, zachowanie. Placowka bankowa czysta, w miejscach przeznaczonych na materialy reklamowe znajdowaly sie ulotki - nie bylo pustych miejsc. Na pozegnanie serdeczny usmiech i zaproszenie do ponownej wizyty.

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

Credit Agricole

Placówka

Inowrocław, Poznańska 100

Nie zgadzam się (29)
bardzo dobra obsługa
bardzo dobra obsługa

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

Elektromarket.pl

Placówka

Pruszków, kraszewskiego 33 3

Nie zgadzam się (18)
Tablice informacyjne odpowiednio...
Tablice informacyjne odpowiednio oznakowane,strefa wejścia czysta i uporządkowana,gazetki reklamowe wyeksponowane,przejrzyście asortyment ułozony grupami zgodnie z przeznaczeniem,bardzo miła i szybka obsługa personelu,chętnie udziela dodatkowych informacji jak równiez proponuje w wypadku zakupu drogiego leku zagranicznego lek zastępczy o tym samym działaniu ale tańszy.Pracownicy ubrani w czyste fartuszki z czytelną wizytówka.Dokonuje tam często zakupów nie tylko leków gotowych ale i na zamówienie i spotykam sie zawsze z miłą i szybką obsługa i dotrzymaniem terminu odbioru leku.Panie po dokonaniu zakupu podają jednorazowe reklamówki i pakują pierwsze leki jednoczesnie pisząc i mówią o dawkowaniu i udzielaja trafnych uwag.Aptetka godna polecenia

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

Apteka "Panaceum"

Placówka

Oława, Chrobrego 23B

Nie zgadzam się (27)
Przy wejsciu do...
Przy wejsciu do supermarketu tesco odrazu trafiłam na promocję skarpetek po wyborze wzorów udałam się do najbliższego pracownika w celu zapytania czy wszystkie w tym miejscu skarpetki są w promosji pani odpowiedziała że tak ale na niektórych zestawach niebyło kodu kreskowego lecz pani stwierdziła że po podejsciu do kasy pani kasjerka powinna mieć przy kasie każdy kod po którym każdy produkt udostępni.Gdy udałam się do kasy pani kasjerka niestety ale nie sprzedała mi wybranych produktów,nawet nie raczyła poprosić z działu obsługojących promocję.Więc nie udało mi się zakupić wybranego asortymentu.

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

Tesco

Placówka

Lublin, Orkana 4

Nie zgadzam się (20)
Moja dzisiejsza wizyta...
Moja dzisiejsza wizyta w banku Getin była podyktowana chęcią sprawdzenia oferty kont firmowych. Nie będę ukrywał, że byłem też bardzo ciekawy czy wizerunek banku z reklamy z Panem Piotrem Fronczewskim jest spójny. Czy oprócz dobrej oferty, bo tak należy ocenić to co widzimy w reklamie, bank poprzez swoich pracowników przedstawia jeszcze odpowiednie standardy pracy. Na początek miła niespodzianka, było wolne miejsce parkingowe. Jako, że oddział mieści się przy jednej z głównych ulic miasta, znalezienie miejsca o tej porze czyli przed 17 tą graniczy z cudem. Po wejściu zrozumiałem, że moc znanego aktora i w tym przypadku zadziałał. W oddziale pracowało 4 pracowników, 2 panie na Sali operacyjnej które zobaczyłem tuż po wejściu, jeden Pan w oddzielnym pomieszczeniu za niewielkim przepierzeniem i jeden Pan na piętrze, można powiedzieć, że na antresoli. Byłem 7 my w kolejce, a kiedy wchodziłem do oddziału 4 osoby były właśnie obsługiwane. Imponujące. Klienci siedzieli na krzesłach i kanapie, co uważam za doskonałe rozwiązanie. Aby wejść do tego oddziału należy zmierzyć się z drzwiami, dosłownie, mechanizm spowalniający zamykanie widocznie jest źle ustawiony. Byłem świadkiem, jak starsza Pani nie poradziła sobie i gdyby nie Pan stojący przy wejściu nie weszła by do oddziału. Po moim wejściu jedna z pracownic spojrzała na mnie, jak się okazało to było prawie wszystko na co mogłem liczyć. Następnie ustaliłem kto jest ostatni w kolejce i poszedłem wraz z następnym klientem, akurat była kolej młodego chłopaka z plecakiem do Pana za niewielkim przepierzeniem, aby zapytać czy jest potrzeba abym stał w tej samej kolejce co reszta klientów. Nad jednym z biurek na Sali zauważyłem tabliczkę Obsługa Firm. Rzecz w tym, że nikt tam nie pracował. Kiedy wszedłem Pan podniósł na mnie wzrok w pytający sposób, nic nie powiedział tylko patrzył. Ja zapytałem, „Gdzie mogę zasięgnąć informacji o kontach firmowych ?” Pan odpowiedział niechlujnie, „U koleżanek na sali”. Zapytałem, „Tu obok?”. Usłyszałem „Tak, tak”. W jeszcze bardziej niedbały sposób. Podszedłem do Pań na Sali i korzystając z sekundowej chwili przerwy którą miała jedna z pracownic zapytałem. „Gdzie mogę dowiedzieć się czegoś o kontach firmowych?” Pani odpowiedziała „U kolegi na górze”. Poszedłem wiec do kolegi na górę i zadałem pytanie, „U kogo mogę się dowiedzieć czegoś o kontach firmowych?”. W odpowiedzi usłyszałem „U koleżanek na dole”. Kiedy schodziłem na dół po schodach zastanawiałem o co tu chodzi. Powiedziawszy do widzenia wyszedłem z banku. Zastanawiam się nad rolą jaką pełnią w tym oddziale osoby funkcyjne. Tak lekceważącego zachowania dawno nie miałem okazji doświadczyć. Obiektywnie oceniając tą sytuację, to po liczbie klientów można wyciągnąć inne wnioski. Oto fakty: żaden z pracowników nie miał identyfikatora, Panowie nie mieli krawatów (to jest bank?, jeżeli to nowy sposób budowania zaufania to dlaczego nie ma kontynuacji tego w rozmowie). Stosunek pracowników do klienta który pytał o produkt z oferty banku był dramatycznie niski, wręcz porażający. Na plus należy zauważyć miejsca siedzące, natomiast brak klimatyzacji lub złe jej działanie nie poprawi wizerunku. Produkty? Odpowiedzią mogą być liczni klienci. Ten przykład pokazuje, że: bank może wydawać bardzo duże kwoty na reklamę, czy to w formie ulotek czy spotów reklamowych natomiast, jeżeli nie przeszkoli się pracowników w odpowiedni sposób to wizerunek będzie naprawdę nieciekawy.

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009
Nie zgadzam się (27)
Sklep niezbyt duży-asortyment...
Sklep niezbyt duży-asortyment dość szeroki-stąd niewielki bałagan. Informacja cenowa nie przy każdym produkcie. Stoisko mięsne nie przyciąga wzroku. Uderza umiejscowienie wśród flaków w batonie smalcu otwartych wiaderek z rybami w zalewie i ścinków wędlin zapakowanych w woreczki foliowe. Stoisko owoc.-warz. mało ciekawe.Tuż obok pachnących jablek zupełnie zwiędniętafasolka szparagowa i być może wczorajszy jeszcze pęczek włoszczyzny. Obsługa dość mila Wrażenie ogólne:(

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2009

PSS Społem

Placówka

Gniezno, os. Kazimierza Wielkiego 7

Nie zgadzam się (17)
Play jest nowym...
Play jest nowym operatorem na polskim rynku. Są dość poważną konkurencją w stosunku do starszych "braci" z powodu niskich cen połączeń, wiadomości etc. Ktoś, kto nie korzystał z obsługi klienta, jest w stanie bardzo dobrze ocenić tego operatora. Ja jednak miałem tą wątpliwą przyjemność załatwiania kilku spraw w Biurze Obsługi Klienta (BOK). Pierwszą metodą jest kontakt z BOK przez internet. Wydawać by się mogło, że opcja najszybsza z dostępnych. Nic bardziej mylnego. Wszystkie sprawy, które w taki sposób były zgłaszane zostały rozpatrywane 28, a nawet 30 dni od dnia zgłoszenia. Oczywiście wszystko zgodnie z prawem, bo maksymalny czas rozpatrywania reklamacji to 30 dni. Jednak czy nie dałoby się tego rozpatrzeć szybciej ? To jednak nic w porównaniu z telefoniczną konsultacją z BOK. Operatorzy zwracają się do telefonujących bezpośrednio "per Ty". Poza tym, aby otrzymać jakiekolwiek informacje związane z usługą pełnioną przez PLAY trzeba czekać po 5-10 minut z telefonem przy uchu. Sieć jest ogólnie godna polecenia, jednak natychmiastowej modernizacji wymaga system obsługi klienta!

zarejestrowany-uzytkownik

24.07.2009

Play

Placówka

Nie zgadzam się (15)
Wybrałam się na...
Wybrałam się na basen. Są trzy: duża niecka, mała dla dzieci i taka ze zjeżdżalniami. Ludzi było dużo. Przyszłam rano, a już wtedy widziałam mnóstwo śmieci na trawie (petów, słomek, papierków). Przy prysznicach brud naniesiony z trawy i ziemi. Tylko raz podczas pięciogodzinnego pobytu widziałam, by ktoś tam sprzatął, a i tak niedokładnie. Najgorzej było w sklepiku. Duchota nie do zniesienia i tłum aż za drzwi. Na tablicy z cenami koszt sosów (ketchup, musztarda itp.) sprytnie ukryty na samym dole, przez co tylko ludzie najdalej mogą to zauważyć. Normalnie powinno się je dostać gratis. W barze trzy panie. Jedna obsługuje kasę i wystawia karteczki z zamówioną rzeczą, żeby się nie pomylono. Druga robi hamburgery i zapiekanki, a trzecia... popija soczki i chodzi dookoła. Panie mają wiatraczek, ale klienci już nie mają czym oddychać. Patrzyłam na zegarek. Stałam tam już 20 minut. Wtedy zaczęłam się źle czuć. Miałam nadzieję, że szybko dostanę swoją zapieknakę, bo już 10 minut minęło od zapłaty za nią. Czułam jednak, że zaraz zemdleję. Poprosiłam koleżankę o odbiór, a sama ruszyłam do drzwi. Nie pamiętam, co się wtedy stało, bo obudziłam się oparta o szybę i z potwornym bólem głowy. Musiałam o nią mocno uderzyć. Nikt mi nie pomógł, ale dotarłam do stolika na zewnątrz. Koleżanka przyszła z zapiekanką 5 minut później. Czas obsługi: blisko pół godziny w temperaturze jak w saunie.

zarejestrowany-uzytkownik

24.07.2009

MOSiR Basen Letni

Placówka

Opole, Plac Róż

Nie zgadzam się (20)
Jadąc dziś do...
Jadąc dziś do miasta postanowiłem zrobić zakupy w jednym miejscu, i dzięki temu oszczędzić trochę czasu. Wybór padł na Berti, sklep, w którym byłem kilka dni temu a dokładnie 21.07.09. Ciekawe, bo w mojej ocenie zakupy warto w nim robić jednak nie rzucił mnie na kolana. Pomimo to postanowiłem tam wrócił i przekonać się, czy niedociągnięcia z poprzedniej obserwacji były przypadkiem czy nie. Przy wejściu a tak właściwie to już przed, pod arkadami, które są przed sklepem widać było nieczystości. Faktem jest, że lokalizacja jest przy jednej z największych i na tym odcinku najbardziej uczęszczanych ulic, co wiąże się niewątpliwie z większym wyzwaniem w utrzymaniu czystości jednak standardy obowiązują. Pracownik ochrony był na swoim miejscu a przy kasie zobaczyłem 4 osoby. Kiedy szedłem po moje produkty zaważyłem, że asortyment wśród warzyw i owoców zmienił się. Owoce, jabłka były świeże i zachęcały do kupienia a np. marchewki i pietruszka były zachęcająco wyeksponowane. Kiedy szedłem pomiędzy regałami mijałem pracowników, którzy wykładali towar na półki pod czujnym okiem przełożonej. Cała praca odbywała się w ciszy. Podchodząc do kasy zobaczyłem, że plamy z podłogi niestety nie zniknęły. W kolejce stałem ok. 5 minut, i jak na 3 osoby to nie jest zły wynik. Trzeba pamiętać o tym, że nie każdy klient kupuje 4 produkty, tak było w przypadku Pani, która stała przede mną. Pani Basia, która pracowała dziś na kasie miała odpowiedni strój zgodny ze strojem większości pracowników, firmowy fartuch. Przywitała mnie i zaczęła obsługę. Robiła to w swoim rytmicznym tempie, które uniemożliwia pomyłkę. Po chwili zapytała „Czy to już wszystko?” a kiedy potwierdziłem powiedziała cenę. Podałem pieniądze a Pani oddała mi resztę. W zasadzie to usunięcie plam i pozbieranie śmieci pozwoliłoby ocenić ten sklep na najwyższą ocenę jednak jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Porównują ceny w Berti a nie są one najniższe, należy zadać sobie pytanie, czym chce zdobywać klientów oprócz dobrego zaopatrzenia. To wydaje się dziś już za mało.

zarejestrowany-uzytkownik

24.07.2009

Berti

Placówka

Szczecin, ul. Niepodległości 22

Nie zgadzam się (22)
Przyszłam z babcia...
Przyszłam z babcia po leki. W kolejce do jednego okienka stało pięc osób. Po około minucie otworzono drugie okienko, do którego podeszłyśmy. Podałyśmy receptę, a pani szukała leku. Nie spieszyło jej się. Wszystko robiła bardzo powoli. Wyciągnęłyśmy kartę, by zapłacić. Wtedy farmaceutka się zdenerwowała, że nie powiedizałyśmy wczesniej, że będziemy płacić w ten sposób, bo ona juz wpisała, ze będzie inna transakcja. Po chwili się uspokoiła i powiedziała, że może to odwrocić, ale następnym razem prosi, by pamiętać. Zapytała, czy kupowałyśmy już u nich leki i czy w związku ztym jestesmy w ich bazie. Nie kupowałyśmy, a pani przecież miała książeczkę RUM i mogła stamtąd znaleźć dane w komputerze. Postanowiła wpisać nas do bazy. Trwało to trochę. Pytała jeszcze jakiegoś pana nie ubranego wfartuch o jakieś problemy z komputerem i kasą. Nie mogła tego zrobić, kiedy odejdziemy? Do tego akurat musiała wymienić szpulę papieru w drukarce paragonów. My z kolei prosiłyśmy ofakturę. Ogólnie przy okienku spędziłyśnmy ponad 10 minut, jak nie 15.

zarejestrowany-uzytkownik

24.07.2009

Apteka "Za Odrą"

Placówka

Opole, Niemodlińska 21

Nie zgadzam się (15)
Sklepy New Yorker...
Sklepy New Yorker są to drugie sklepy w których robię zakupy.Sprzedają one bardzo dobrej jakości produkty.Najbardziej znaną ich marką męską jest "Fishbone".Dużym atutem,że sklep jest centrum handlowym w Arkadii.Bardzo podoba mi się wygląd sklepu,ma on dużą powierzchnię,gdzie każdy może znaleźć coś dla siebie.Bardzo często w sieci tych sklepów są promocje,co przyciąga wielu klientów.Bardzo podoba mi jak układany jest towar na półkach i wieszakach.Natomiast jeśli o chodzi o obsługę jest ona miła i profesjonalnie obsługa klienta.Dużym atutem jest,że nie trzeba długo stać w kolejce do kasy.

zarejestrowany-uzytkownik

24.07.2009

New Yorker

Placówka

Warszawa, al. Jana Pawła II 82

Nie zgadzam się (19)