Zacznę może od tego,że miałam wypadek. Wszystko zostało załatwione przez policję zgodnie z wymaganiami ubezpieczyciela. Po 2 godzinnym oczekiwaniu w końcu wyczerpujące informacje zebrała Pani ( opis sytuacji, rysunki, zdjęcia samochodu itd.), że bez niepokoju oczekiwałam rozwiązania, czyli wypłaty pieniędzy na naprawę samochodu. Pracownica PZU podczas pierwszej wizyty była nawet sympatyczna. Rozczarowanie przyszło po tygodniu. Zjawiłam się firmie ubezpieczeniowej, a tam okazało się że sprawa stoi w miejscu bo brakuje jakiegoś potwierdzenia. Nikt nie raczył do mnie zatelefonować tylko czekano , aż się zjawię. Wyznaczono kolejny termin na który też się stawiłam. Niestety ale znowu okazało się, że sprawca wypadku nie miał ubezpieczenia tam gdzie deklarował. Wysłano monit, którego zreszta nie odebrał , jak też i pozostałych. A Co na to Ubezpieczyciel.Niestety nic. Sprawa trwała już 2 miesiące a Pani robiła się coraz bardziej niemiła bo ja ciągle jej zawracam głowę zamiast cierpliwie czekać, aż sprawca da znać gdzie ma ubezpieczenie. Przy kolejnych ponoć bezsensownych wizytach w PZU skierowano mnie do Kierownika bo Pani nie miała już cierpliwości mi tłumaczyć. Po trzech miesiącach uzyskałam tylko tyle informacji ,że mam czekać dalej. Czas oceny sytuacji wręcz nie do określenia. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce- Ustaliłam adres pobytu sprawcy, jego brak jakiegokolwiek ubezpieczenia i przyniosłam to do PZU. Tam niestety usłyszałam, że oni mają swoich pracowników i muszą sami te informacje zebrać. Ręce mi opadły. Nikt nic nie robił przez 3 miesiące i dalej ta sama mowa. Napisałam pismo ze skargą na opieszałość PZU w Bielsku Białej do Głównego Inspektora PZU w Katowicach. Wkrótce dostałam pieniądze na naprawę samochodu. To niesamowite jak szybko można wpłacić pieniądze na ubezpieczenie a jak wolno uzyskać wypłatę za szkodę nie z własnej winy. Wydaje się , iż przy takiej konkurencji nie powinno być takich sytuacji , jak odsyłanie klienta z kwitkiem po kilka razy z rzędu , a jednak PZU to stosuje. Telefon kontaktowy też zostaje udostępniony , ale nikt z niego nie korzysta. W ciasnym pomieszczeniu czekało na obsługę z 20 osób a sprawy załatwiane były w maleńkim pomieszczeniu. Każdy mógł usłyszeć jakie ktoś ma problemy co strasznie rozprasza podczas załatwiania własnych spraw.W mojej ocenie PZU nie jest firmą działającą sprawnie, może zbyt dużo klientów. Ja niestety przeniosłam swoje ubezpieczenie po tym wydarzeniu do innej firmy. Działającej dotychczas bez zarzutu ( pominmo kolejnego wypadku).
Trzy kobiety siadają przy stoliku,jedno menu leży na stoliku, ogląda go jedna z pań. Kelnerka gdzieś przy barze, druga pani ogląda to samo menu, gdy wcześniejsza kończy. Podchodzi pani kelnerka, pyta co podać, na co 3 pani mówi że nie widziała jeszcze menu, kelnerka podaje je wyprostowaną ręką, jakby od niechcenia z daleka. Zamówienie zostaje zgłoszone,przyniesione szybko napoje są bardzo dobre, jednak pani ani razu się nie uśmiecha, obsługuje jakby coś się jej w paniach nie podobało. Napoje zostają wypite, ale jest chęć na kolejne. Odwracają się więc panie do baru, kelnerka zajęta rozmową z koleżanką, trzymając tacę dla innych klientów. Jedna z trzech pań wstaje i chce iść domówić napoje, zaczepia kelnerkę, ta donosi napoje. Po wypiciu, chęć uiszczenia rachunku trwa dość długo, bo do pań za barem przychodzą koleżanki i te nie zauważają dłuższą chwilę prośby o rachunek.Przynosi go w końcu. Gdyby nie obojętne nastawienie kelnerki do mnie i pozostałych dwóch kobiet to wcale nie przeszkadzałby tatuaż na ramieniu, nocny makijaż i ogólna plastikowy obraz czarnowłosej pani kelnerki.Podobno taki zamysł wyglądu kelnerek w tej kawiarni -usłyszane, jednak mnie to i zachowanie zniechęciło. Napoje polecam.
Opisywana sytuacja dotyczy wizyty w salonie MIX Electronics w Bolesławcu. Klientka sklepu zainteresowana jest zakupem cyfrowego aparatu fotograficznego.
Klientka Dzień dobry, jestem zainteresowana aparatami cyfrowymi
Sprzedawca Czy jakiś konkretny Panią interesuje?
Klientka Nie, chciałabym się tak ogólnie rozejrzeć
Sprzedawca Czy ma Pani jakieś preferencje odnośnie wyglądu?
Klientka Chciałabym, aby był raczej mały, lekki, prosty w obsłudze
Sprzedawca A w jakiej ma być cenie?
Klientka Tak do 1200
Sprzedawca wskazuje w gablocie dany model...
Sprzedawca Ten jest dobry i ma polskie menu. Zaczyna wymieniać jego parametry techniczne: matryca 3.8 mn pikseli, zoom optyczny 3,2 x, maksymalna rozdzielczość 2288 x 1716, wyświetlacz LCD: 2.5'
Klientka Szczerze mówiąc nie znam się za dobrze na aparatach, potrzebuję taki model, dzieki któremu mogłabym robić zdjęcia dziecku. Rozumiem, że rozdzielczość, o której Pan mówił ma wpływ na jakość zdjęć, tak? Im wyższa, tym lepsze zdjęcia…?
Sprzedawca Tak. Jeśli Pani potrzebuje aparatu do fotografowania dziecka, czyli raczej amatorsko, to proponuję ten (wskazuje na inny, trochę większy model w gablocie).
Sprzedawca zaznaczył, że aparat ten jest w promocji
Klientka Muszę się jeszcze zastanowić
Sprzedawca Dobrze i odchodzi
Ocena sytuacji, zachowania Sprzedawcy:
Sprzedawca powninien odpowiedzieć na przywitanie Klientki. Klientka nie zna się na aparatach, więc chciałaby uzyskać kompetentną informację. Sprzedawca powinien pokazać jej dwa, trzy modele, w różnej cenie, wtedy bez pytania o nią dowie się, jaką kwotę Klientka chce przeznaczyć na jego zakup. Niepotrzebnie na początku rozmowy pyta o cenę, gdyż bardzo prowdopodobne, że Klientka sama ją określi. Klientka mogłaby poczuć mniej ważna (chce kupić produkt tani, a w tym przydatku średniej klasy). Cena "do 1200" niewiele mówi, gdyż jest to przeciętna cena aparatów cyfrowych. Z rozmowy o tym do jakich celów będzie wykorzystywała aparat, pracownik może sam wywnioskować, jego przedział cenowy. Jeśli Sprzedawca już zapytał o cenę, to mógłby zapytać, czy w tej cenie ma się mieścić dodatkowa karta pamięci, gdyż aparat posiada wewnętrzą kartę, o niskiej pojemności, więc będzie Klientce potrzebna, jeśli kupi od razu będzie od razu mogła go użytkować; jeśli nie ma w komplecie, to akumulator do ładowania baterii i wyjaśnic dlaczego. Każdy z prezentowanych modeli powinien opisać zrozumiale dla Klientki, wskazać takie korzyści jak np.: duży wyświetlacz (akumulator w opakowaniu). Sprzedawca nie powinien oceniać produktu „ten jest dobry”. Nie zaproponował alternatywnego o przybliżonych parametrach, jedynie produkt w promocji, bez informacji z jakiego powodu jest promocja. Sprzedawca powinien odpowiadać wyjaśniająco na pytania Klientki. Za mało wskazał cech produktu przekładając je na język korzyści. Nie zaproponował Klientce produktu adekwatnego do jej oczekiwań Zakończenie rozmowy świadczy o niepewności pracownika. Klientka nie zakupi produktu, gdyż nie jest pewna swojej decyzji.
Szanowna Pani Iwono.
Dziękujemy za cenne uwagi i spostrzeżenia dotyczące naszej pracy.
Z pewnością pomogą nam podnieść poziom świadczonych przez nas usług.
Zapraszamy do skorzystania z naszej oferty!
Muszę przyznać, że...
Muszę przyznać, że pierwszy raz wystawiam opinię negatywną dla sklepu. Zarezerwowałem aparat Olympus 1030 SW, oczywiście po przybyciu do sklepu aparat był nie kompletny (brakowało ładowarki) i był porysowany o czym nie zostałem poinformowany telefonicznie - przyjechałem aż z Kutna zwalniając się przy tym z pracy. Personel nie dopilnował swoich obowiązków i żartował że chyba trafiło na mnie - mi do śmiechu nie było :/ Każdy z pracowników tak był wszystkim zainteresowany, że nie było z kim rozmawiać... To chyba nie dopuszczalne, że taki sklep ma taką obsługę mało kompetentną. Koszty paliwa i czasu poszły w błoto. Nie polecam tego sklepu osobom które lubią wszystko załatwiać szybko, obsługa tak wolno reaguje i brakuje im rozwiązywania i proponowania alternatywnych możliwości i produktów. Po prostu źle się czułem w tym sklepie. A zapłacenie za szczoteczkę która była poza konkursem kupowana trwało 10-15 minut, kpina... Mam nadzieję że długo nie odwiedzę tego sklepu, no chyba że siłą mnie tam zaciągną. Chyba pracownicy nie znają jeszcze zasady że osoba zadowolona powie 3 osobom że warto a niezadowolona 10 i więcej i te kolejne następnym. Bardzo niezadowolony klient.
nie dawno poszedłem do sklepu Mix electonics aby obejżeć telewizory jednak tego dnia nie zamieżałem nic kupic. przed wejściem do sklepu stało kilku pracowników i paliło papierosy, w sklepie był natomiast tylko jeden pracownik który akórat obsługiwał klientkę. W sklepie było czysto sprzęty ciekawie wyeksponowane, po chwili podszeł do mnie pan któr przed momentem był zajęty i spytał czy potzrebyję pomocy, zadałem kilka pytań dotyczących telewizora który mi się spodobał i podziękowałem. pracownik wykazał się dużą wiedzą branżową i był bardzo przyjemny. wizyta w tym sklepie byłaby dużą przyjemnością gdyby nie fakt ze kiedy wychodziłem pracownicy którzy akórat wyszli na papierosa dosyć głośno śmiali się z nie wiedzy klienta którego obsługiwał jeden z nich. było bardzo nie przyjemne ponieważ ja nie chciałbym być wyśmiewany przez pracownika jakiej olwiek instytucji za brak mojej wiedzy branżowej której nie mam obowiązku posiadać.
Szanowny Panie Michale.
Dziękujemy za Pańskie spostrzeżeniai dotyczące naszej pracy.
Z pewnością weźmiemy je pod uwagę.
Zapraszamy do skorzystania z naszej oferty!
Wielu moich znajomych...
Wielu moich znajomych dzieliło sie ze mną niezbyt dobrą opinią o PZU. Musze jednak stwierdzić ,ze nie podzielam tych opinii. Odniosłem bardzo dobre wrażenie w podejsciu do klienta ze strony pracowników firmy w Gorzowie Wlkp oraz uważam ,że cechuje ich duży profesjonalizm. A wizyta w tej placówce była konieczna z powodu uszkodzenia mojego samochodu. Po nawiązaniu kontaktu z konsultantem z infolinii PZU i przedstawieniu mojego problemu zostałem szczegółowo poinformowany o sposobie załatwienie sprawy. Na moje pytanie czy mogę szkode zrealizowac np.w Poznaniu konsultant odpowiedział twierdząco. Jednakże po zastanowieniu zdecydowałem sie na załatwienie mojej sprawy w placówce w Gorzowie Wlkp. Konsultant zaproponowal mi mozliwe terminy do wybrania. Po wybraniu terminu zostałem poproszony o zgłoszenie sie w Placówce PZU w Gorzowie Wlkp. W wyznaczonym dniu zgłosiłem sie w PZU w Gorzowie Wlkp. Zostałem odrazu po wejsciu do hali placówki poproszony przez pracownika w celu rozpatrzenia szkody.Wypełniłem kilka druków poczym pracownik udał sie do mojego samochodu obejrzeć wyrządzone szkody. Wykonał kilka zdjęć i powrócilismy do biura. PO 5 minutach miałem juz oszacowaną szkode oraz propozycje remontu samochodu w wyznaczonym warsztacie lub też dokonanie tego we własnym zakresie . Ponieważ zaproponowana kwota całkowicie mnie zadowalała zdecydowałem sie dokonac naprawe samemu. Po 3 dniach PZU przelał na moje konto bankowe pieniądze.Podsumowując sposób oraz szybką wypłatę pieniędzy uważam ,że firma ta dokonała wiele na lepsze w podejsciu do klienta.Odniosłem także miłe wrażenie w póżniejszych kontaktach z konsultantami infolinii gdy chciałem sie dowiedziec o nowych ofertach firmy. Otrzymywałem zawsze wyczerpujące odpowiedzi. Polecam PZU jeszcze niezdecydowanym.
O ile PZU kojarzy mi się z wielkim molochem w którym agenci niekoniecznie przychylni są do rychłego załatwienia spraw klientów o tyle małe, jednoosobowe placówki tej firmy sprawiają na mnie bardzo dobre wrażenie. I tak na przykład mała placówka w której jak zwykle wykupuję ubezpieczenia komunikacyjne.
Pierwszy ogromny plus - zmieniony lokal. Z ciasnej klitki zrobiło się teraz o prawdziwe dobrze zaaranżowane i zagospodarowane biuro.
Naszczęście nie zmieniło się jedno - ta sama atrakcyjna i bardzo uprzejma agentka. Już po krótkiej rozmowie widać że kobieta jest kompetentna, nie zarzuca ofertami które nie są nam potrzebne, jest bardzo konkretnie i szybko. Jeżeli załatwiałeś cokolwiek wcześniej w tym biurze, twoje dane i historia klienta o omówionej porze jest przygotowana tak, aby można było dokładnie sprawdzić okresy ubezpieczeń, wysokości rat itp.Po 5 minutach rozmowy czujesz się jak u dobrej koleżanki na kawie. Papiery profesjonalnie przygotowane, obliczone wszystkie możliwe upusty - nie prawda że PZU jest drogie, jest konkurencyjne. Po krótkim ale miłym spotkaniu wychodzisz pewny tego że masz dokładnie to za co płacisz, to co wybrałeś.
Polecam ogromnie.
Dawno już nie byłem w tym sklepie, więc postanowiłem odwiedzić i spytać o cene aparatu, po krótkim zapytaniu sprzedawca powiedział że go nie ma. Sprzedawca był bardziej zajęty sprawdzaniem stanów magazynowych niż mną, po zapisaniu nazwy aparatu powiedział że zadzwoni za kilka dni, Stanowczo sie przy ty upierająć że zadzwoni. Po 2tygodniach żadnego telefonu nie było, poszedłem do sklepu i spytałem jeszcze raz, i tym razem było to samo. Zostałem zignorowany, drugi sprzedawca popijał kawe żucając dziwne spojrzenia. Aparaty na półce brak, a szyba brudna. Przed sklepem leżały rozwalone styropiany.
Dzisiejszego dnia zajrzałam na witrynę www.mixelectronics.pl. Chcąc zarejestrować się w systemie Informacji o Promocjach Zadowolenie.pl wystarczyło podać adres e-mail, na który szybko dostarczono link aktywacyjny. Szukałam akurat sklepu w Lublinie. Niestety, rozczarowałam się, że w mieście liczącym ponad 350tys. mieszkańców, zajmującym 9. miejsce w kraju pod względem liczby ludności, nie ma ani jednej placówki, tak przecież znanej sieci. Najlbliższy sklep znajduje się w odległości 26 km.
Strona sklepu internetowego została zaprojektowana prosto, bardzo przejrzyście, bez trudu można znaleźć informacje o towarze, który nas interesuje. W lewej części strony głównej widnieje ramka z dziewięcioma kategoriami produktów (telewizory, audio-video...), każda z nich podzielona jest na wiele podkategorii, co jeszcze bardziej upraszcza odnalezienie konkretnego produktu. Przy każdym widnieje cena, informacje ogólne oraz szczegółowe (techniczne, fizyczne), wybór spory. Zapewne bardzo zadowalające dla niektórych klientów jest fakt, iż istnieje możliwość zakupienia droższych produktów na raty, i co ważne, nie trzeba wybierać sie osobiście do sklepu, by zapoznać się z ich wysokością-wszystkie kwoty podano pod zdjęciem danego towaru.
Na stronie tego sklepu internetowego można się tez zapoznać z opiniami klientów, wszystkie bardzo pozytywne, zachwalające niskie (często najniższe w danym regionie) ceny, odbiór towaru w dogodnym terminie, informowanie za pomocą poczty elektronicznej o etapach postępu transakcji. Na dole strony widnieje też wiele przydatnych podtytułów na temat: jak kupować, gdzie znajdują się najbliższe punkty serwisowe.
Znalazłam mały błąd: będąc w podkategorii pralki i filtrując przez dostępne szerokości sprzętu (59 i 59,5 cm ), wyświetlały mi się na dalszej stronie nie pralki, lecz...piekarniki i płyty kuchenne.
Mimo wszystko, po przeczytaniu opinii, zapoznaniu się z cenami, będąc w potrzebie zakupienia jakiegoś sprzętu AGD czy RTV, chętnie skorzystałabym z tego serwisu.
Szanowna Pani Katarzyno.
Dziękujemy za zamieszczenie opinii.
Zapraszamy do skorzystania z oferty www.mixelectronics.pl!
Robiłam dziś zakupy...
Robiłam dziś zakupy w Super-Pharm w C.H. Młyn.
Jestem klientem tej sieci od dłuższego czasu i muszę powiedzieć, że obsługa akurat w tej filii jest wspaniała !
Panie są uśmiechnięte, gotowe do pomocy mimo wykonywanych innych pracy.
Zapytałam o szampony, Pani oderwała sie błyskawicznie od metkowania i zaprowadziła w odpowiednie miejsce pytając, czy nie potrzebuje rady.
Świetne promocje zapraszają tylko do zakupów. Przy odrobinie czasu można naprawdę znaleźć produkty, na których oszczędzimy nawet kilkanaście złotych.
Jedyne co mi się nie podoba to firmowe koszulki, za duże tshirty nie wyglądają zbyt estetycznie. Można tylko apelować do centrali o lepsze, ładniejsze stroje - na to też, my klienci, zwracamy uwagę.
Co uderza w oczy zaraz przy wejściu do sklepu ? To ład i porządek, towar jest poukładany według jego zastosowania i ceny, czyli im droższy np. telewizor to jest ułożony na regale na wprost oczu potencjalnego klienta, a inne modele '' gorsze '' i tańsze są ułożone niżej lub wyżej, czyli widać od razu że personel bierze czynny udział w szkoleniach sprzedażowych co skutkuje tez ich wiedzą, fachową wiedzą, co daje wyraz w obsłudze klienta, rzetelna, miła obsługa , z nie gasnącym szczerym , delikatnym uśmiechem na twarzy, brak kurzu, pyłku, wprost idealna czystość, bardzo dobre zatowarowanie sklepu, mały mankament to, to że część personelu nie chodzi w stroju słóżbowym, bo jeśli część personelu go nosi , to czemu nie inni ? Sądzę też , ze przydała by się większa ilość pracowników obsługi, ponieważ przy większej ilości klientów, ciut dłóżej trzeba czekać na obsługę, ale to nie jest problem skutkujący w zaniżeniu jakości obsługi .
Szanowny Panie Sławomirze.
Dziękujemy za umieszczenie swojej opinii.
Zapraszamy ponownie!!!
Po wejściu na...
Po wejściu na salę obsługi PZU, spytałem się gdzie można uzyskać informacje o wymuwieniu ubezpieczenia na auto. Pani skierowała mnie do właściwej kolejki, niestety kolejka była długa i musiałem czekać na stojąco. Gdy już była moja kolej wkońcu usiadłem i zapytałem o oferte ubezpieczenia, pani była zdziwiona że chciałem wymówić ubezpieczenie. Powiedziała takie tanie OC ma pan i nie chce przedłużać? Spytałem jakie tanie, po przeliczeniu usłyszałem cene dużo droższą niż ma konkurencja dobrze że siedziałem. Wkońcu po 5 min pani powiedziała, że mam 1 miesiąc na załatwienie sobie innego ubezpieczyciela, od wejścia do wyjścia wszystko zajęło 45min koszmar. Brak posznowania czasu klienta, dziwne pytania np."...to nasze ubezpieczenie, pewnie żle wypisane...".
Wchodząc do oddziału, widać wiele tablic informacyjnych, dzięki czemu z łatwością można znaleźć odpowiedni pokój. Zresztą na samym dole znajduję się punkt informacyjny, gdzie udzielane są kompetentne informacje. Oddział zawiera wiele stanowisk dla danego działu obsługi klienta, ale pomimo tego często tworzą się tam kolejki. Petenci często muszą czekać długo na obsługę. Na szczęście tą niedogodność nadrabia życzliwość i rzetelność pracowników PZU. Trochę bałaganu jest także przy kasach. Petenci podchodzą do niewłaściwych okienek. I jest często za mało pracowników, tu też tworzą się kolejki, co za tym idzie częste poddenerwowanie i irytacja petentów. Personel dobrze wyszkolony, życzliwy i rzetelnie wykonujący swoje obowiązki. Widać tylko braki w organizacji oddziału jako całości. Ogólnie byłam zadowolona z obsługi, bo pomimo młodego wieku zostałam potraktowana bardzo poważnie i życzliwie. Z czego byłam bardzo zadowolona: to na pewno z tego,że działała tam klimatyzacja, ogólnie oddział bardzo zadbany, z łatwością można się po nim poruszać, są tam zarówno schody jak i windy. A jeżeli chodzi o załatwianie konkretnych spraw w danym pokoju, to też byłam bardzo zadowolona z pracy pracownika PZU. Pani wykazała się dużą życzliwością wobec mnie, wyjaśniła wszystko dokładnie. Kazała mi zejść do pomieszczenia, gdzie są ogólnie obsługiwani petenci, przy czym dostałam od Niej numerek. Niestety byłam zmuszona bardzo długo czekać na swoją kolej, ponieważ najpierw byli obsługiwani Ci, co nie mieli numerka. Na szczęście mogłam spokojnie usiąść na krzesełkach i cierpliwie czekać. Plusem dla mnie też była dobrze działająca klimatyzacja.Ogólnie moim zdaniem obsługa jest dobra, gdyby nie te kolejki zarówno do kas jak i do poszczególnych działów. Personel schludnie ubrany, każdy ma plakietkę z imieniem i pełnioną funkcją.
Z uwagi na zbliżający się dzień wygaśnięcia ubezpieczenia mojego samochodu przeglądałam oferty firm ubezpieczeniowych i wybrałam PZU jako, że firma ta sprawia wrażenie solidnej i jej oferta odpowiada moim potrzebom. Oddział znajduje się blisko mojego miejsca zamieszkania,dojazd dogodny, szyld jest dobrze widoczny, ,jednak zaparkowanie w pobliżu placówki nastręcza wielu problemów, szczególnie między 11 a 16.
W momencie mojego przybycia w placówce nie było kolejki.
Agent ubepieczeniowy odrazu nawiązała kontakt wzrokowy. Przywitana zostałam uprzejmie, z uśmiechem i podaniem ręki.Posiadała identyfikator.Wyglądała schludnie i sprawiła miłe wrażenie.
Placówka była czysta, dobrze oświetlona, a na biurku pracownika panował porządek.
Pani wskazała miejsce gdzie mogłam usiąść.Również dla mojego ojca odrazu znalazło się krzesło. Ofertę przedstawiła zwięźle i jasno, jednak niezbyt dokładnie. Na moje pytania odpowiadała zrozumiale i uprzejmie, jednak wykazała pewne zniecierpliwienie w stosunku do mojego ojca. Pomogla w wyborze odpowiedniego pakietu i starała się obniżyć jego cenę (ulgi i promocje). Poinformowała o możliwości skorzystania z Pomocy Drogowej, jednak tutaj już infomacja nie była dość jasno przedstawiona. Na koniec powtórzyła warunki umowy. Sprawiła wrażenie profesjonalnej. Obsłużena zostałam w miare krótkim czasie, choć czas ten można byłoby skrócic, gdyby zaoszczędziła mi pytań.
Opisując obserwację dotyczące jakości obsługi (w tym wypadku firmy ubezpieczeniowej), chciałbym podzielić się moimi osobistymi spostrzeżeniami na ten temat. Mianowicie ostatnimi czasy zauważyłem fakt, iż kończyło mi się ubezpieczenie OC samochodu, więc w dniu dzisiejszym tj. 27/08 br postanowiłem wybrać się do naszego największego krajowego ubezpieczyciela celem zasięgnięcia informacji dotyczącej wyżej wspomnianej sprawy. Wybrałem najbliższą mojego miejsca zamieszkania ekspozyturę i skierowałem się od razu do sympatycznie wyglądających Pań w Biurze Obsługi. Na wstępie zraził mnie (jako potencjalnego przyszłego klienta) fakt nieprofesjonalnego podejścia personelu do klienta, objawiało się to tym, iż owe sympatyczne Panie nie wysłuchawszy dokońca celu mojej wizyty zaczęły wygłaszać referat - monolog na temat całego pakietu świadczonych usług ubezpieczeniowych,co tak naprawdę w ogóle mnie (jako petenta) nie interesowało ponieważ miałem ściśle określony cel wizyty i chciałem usłyszeć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Byłem ową sytuacją nieco zdegustowany z racji tego, iż moim zdaniem personel instytucji mającej tak długie tradycje i doświadczenie w tej konkretnie dziedzinie powinien umiejętnie klienta wysłuchać i dopiero wówczas wybrać produkt w pełni go zadowalający.
Dlatego uważam, że kluczem do osiągnięcia przez firmę sukcesu nie jest dosłowne "wciskanie" klientom wszystkiego co ma się do zaoferowania, tylko rzetelna współpraca na linii obsługa-klient.
Klient raz oszukany i nieodpowiednio obsłużony nie poleci takiej firmy znajomym, rodzinie etc. (czyli potencjalnych przyszłych klientów)
Pozdrawiam serdecznie
25 sierpnia byłam w salonie RTV Euro AGD. W sklepie było czysto. Można było zobaczyć jak wygląda sprzęt i w jaki sposób działa. Obsługiwał mnie mężczyzna. Był schludnie ubrany, w firmową koszulę i ciemne spodnie. Wszystko mi wyjaśnił i powiedział o róźnicach między laptopami [bo to nimi się interesowałam]. Posiadał kompetentą wiedzę. Mówił wyraźne i zrozumiale, prostym językiem, który każdy jest w stanie zrozumieć.
Parę dni temu byłam w salonie PZU Życie SA. Firma działa pręźnie. W lokalu było czysto, a atmosfera, która panowała była sympatyczna. Od progu już Pani mnie zaprosiła do swojego biurka. Na początku wypytała się czy pracuję, czym się zajmuję, czy posiadam rodzinę. Następnie przedastawiła mi ubezpieczenie na źycie. Mówiła w sposób wyraźny, bez dłuźszych przerw. Jej głos był miły i z uwagą jej słuchałam. Na koniec powiedziała, że nie muszę od razu podejmować decyzji. Z takimi firmami warto współpracować.
Zaobserwowałam bardzo miłą atmosferę w sklepie.Pracownicy sklepu byli bardzo mili dla klientów, i wyczerpujący sposób przekazywali informacje na temat produktu jaki klient miał zamiar obejrzeć lub kupić.
Doradztwo dla danego produktu było bardzo dokładne, aczkolwiek również obsługa doradzała jaki sprzęt zakupić, lub jeśli kogoś interesowało wziąść dany produkt na raty.
Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak zorganizowanym i uprzejmym personelem sklepu. Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem, że są jeszcze takie sklepy w których można miło spędzić czas.
Szanowna Pani Ewelino.
Dziękujemy za słowa uznania. Staramy się aby każdy klient był zadowolony.
Zapraszamy ponownie!!!
W Jubilatce zakupy...
W Jubilatce zakupy robię prawie codziennie, gdyż znajduje się blisko mojego miejsca zamieszkania. Powierzchnia sklepu jest mała, jednak nie ma większych problemów ze znalezieniem towaru. Asortyment mógłby być większy, ale niestety metraż sklepu na to nie pozwala. Przy wyborze towaru należy zwracać szczególną uwagę na daty ważności produktów (w ciągu ostatniego miesiąca udało mi się kupić przeterminowaną o 2 dni śmietanę i o 3 miesiące!! karmę dla psa). Personel jest miły i kompetentny, ubrany w jednakowe uniformy, ale zdarzają się przykre sytuacje: pani w dziale mięsnym policzyła "przez przypadek" droższą wędlinę, niż zamówiona (a dała inną), natomiast pani w kasie wydała mi do 50zł, kiedy dałam jej 100zł. Zwykle nie trzeba długo czekać na obsłużenie, minusem są kolejki do działu mięsnego.
Moja obserwacja była co prawda dawno temu, ale warto o niej napisać. Otóż swego czasu chciałam zgłosić zmianę adresu miejsca zamieszkania. Byłam na wizycie w nowej siedzibie, świeżo po remoncie. Owszem, lokal nowy i ładny, ale czy do końca dobrze został przemyślany styl i wystrój wnętrz? Otóż brakuje tam zdecydowanie intymności dla petentów, którzy chcą załatwić swoje sprawy. Nie dość, że stałam w długiej kolejce z małym dzieckiem na ręku, to wszyscy mogliśmy się przysłuchiwać, jak osoba obsługiwana załatwia kwestię ubezpieczenia po swoim zmarłym. Mimo trzech biurek ustawionych blisko siebie, tylko jedno było "czynne" i praconica PZU ledwo nadążąła ze swoją pracą i obługą poszczególnych interesantów. Była zmęczona i można była odczuć, że wcale nie musi i nie chce być miła wobec nas. Cóż się dziwić kobiecie, jednak z drugiej strony co może mnie obchodzić jej sytuacja? Ja swoje musiałam odstać w kolejce, w między czasie zdążyłam swe dziecię przewinąć i nakarmić na krześle - super warunki, nie ma co...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.