Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PZU
Treść opinii: Postanowiłam dowiedzieć się najpierw telefonicznie, jak wygląda sprawa ubezpieczenia majątkowego od kradzieży i ognia sklepiku z antykami. Zadzwoniłam więc wstępnie do oddziału, odebrała sympatyczna Pani, które powiedziała, że ich oddział nie zajmuje się tego rodzaju ubezpieczeniami i podała numer telefonu komórkowego do agenta od ubezpieczeń majątkowych. Pani z biura była bardzo mia, zaproponowała nawet skierowanie do mnie od razu agenta, jednak ja powiedziałam, że wolałabym najpierw zasięgnąć informacji drogą telefoniczną. Zadzwoniłam więc, pod wskazany numer i rozpoczęła się rozmowa z agentem. Przedstawiłam swoje stanowisko, że zależy mi szczególnie na ubezpieczeniu sklepu, gdzie znajdują się stare i współczesne obrazy, meble stylowe oraz różne bibeloty. Powiedziałam, że nie posiadam jednak krat w oknie, jednak zabezpiecza nas firma ochroniarska. Agent PZU bardzo mnie jednak przeprosił i powiedział, że wszelkich informacji udzieli mi jednak w przyszłym tygodniu, ponieważ musi się zorientować jak wygląda kwestia ubezpieczania tego typu lokali. Agent starał się uzyskać ode mnie dodatkowe informacje o rodzaju szyb, dodatkowych zabezpieczeniach itp, i obiecał, że jeśli zadzwonię w przyszłym tygodniu udzieli mi wszelkich potrzebnych informacji o rodzajach składek i kosztach. Nie czuję jednak, że moja ciekawość została do końca zaspokojona, bo właśnie interesowały mnie dokładnie koszty jakie musiałabym ponieść ubezpieczając lokal. Agent również nie poprosił mnie o mój numer telefonu, i nie wyszedł z inicjatywą aby sam zadzwonić, powiedziałam więc, że zadzwonię we wtorek lub we środę. Ogólnie rozmowa była dość sympatyczna, ale jak widać mało konkretna, agent nie był w ogóle przygotowany na tego typu rozmowę, nie umiał udzielić podstawowych informacji, nie wyszedł też z inicjatywą kontaktu.