Opinie użytkownika (83189)

Szukająca oryginalnego i...
Szukająca oryginalnego i zabawnego prezentu dla mojego chłopaka natknęłam się na internetowy sklep Śmieszny Prezent. Firma swoją działalność opiera głównie n Allegro, nie posiadają własnej strony internetowej. Jest to moim zdaniem duży błąd z ich strony, ponieważ zyskaliby większą ilość klientów. Sprzedając na Allegro idą na łatwiznę i na dodatek ponoszą z tym związane koszty w postaci kosztów wystawienia i prowizji. Jeśli chodzi o asortyment tejże firmy to jest on dosyć bogaty. Ich produkty świetnie nadają się na prezenty dla osób z poczuciem humoru. Ja zakupiłam u nich dwie gry alko-chińczyk. Zapłaciłam za nie jedynie 8 zł za sztukę. Gratis były dołączone pionki i kostka do gry. Cena za przesyłkę była zgodna z cennikiem poczty i wynosiła 8 zł. Otrzymany towar okazał się być bardzo wysokiej jakości. Gra jest zgodna z opisem i bardzo starannie wykonana. Sposób przesyłki również oceniam bardzo dobrze. Gra została przesłana w tekturowej tubie, która świetnie zabezpieczyła grę podczas transportu. Ogólnie firmę oceniam jako rzetelną i uczciwą. Podczas trwania transakcji utrzymywali ze mną kontakt drogą mailową i informowali na jakim etapie znajduje się wysyłka. Polecam tą firmę wszystkim niedowiarkom internetowych zakupów. Jedynie wygląd miejsca obsługi potraktuję z oceną mierną, ponieważ jak już wspomniałam firma nie posiada własnej strony internetowej.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Śmieszny Prezent

Kontakt online

Nie zgadzam się (26)
witam w sobotę 3.07.2010...
witam w sobotę 3.07.2010 było wielkie otwarcie nowego sklepu pod tajemniczą nazwa Vobiano. własciciele urzadzili piknik dla dzieci było wiele atrakcji min zjezzalnie trampolina przejażczka na kucyku. grała muzyka dzieci dobrze sie bawiły a rodzice mogli zrobic zakupy i odpocząć. wewnątrz sklepu rzuca sie w oczy duża przestrzeń jest bardzo duzo wolnego miejsca miedzy regałami i w dostepie do kasy. towar jest ładnie poukladany, zobaczymy czy uda im sie utrzymac taka sama fajną przestrzeń dokładnośc w układaniu jak przybedzie towaru. ceny podobne jak w pozostałym sklepach w złoczewie, w sklepie równiez znajduje sie oddzielne stoisko miesne. Na zewnątz duzy parking zacheca klientów do swobodnego robienia zakupów.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Vobiano

Placówka

Złoczew, Parkowa 14C

Nie zgadzam się (34)
Zaszedłem do oddziału...
Zaszedłem do oddziału PZU, aby się dowiedzieć coś więcej na temat ubezpieczeń na życie. Punkt jest widoczny z daleka, dzięki dużym i wyraźnym napisom. Po wejściu do środka od razu można zauważyć stanowiska do obsługi klienta. W momencie wejścia, nie było zbyt dużo klientów. Po przywitaniu się z pracownikiem, podałem mu powód mego przyjścia. Pracownik przedstawił mi propozycję ubezpieczeń. Starał się on odpowiedzieć na wszystkie moje pytania. Udzielał odpowiedzi pełnych i zrozumiałych. W momencie, gdy czegoś nie rozumiałem, starał się inaczej to opisać. Widać, że posiada wiedzę, i że z chęcią chce się podzielić z klientem. Brak było odczucia, że odnosi się do klienta miło z musu, bo tak trzeba. Jak do tej pory miałem niezbyt miłe spotkania z tą firmą, ale po dniu dzisiejszym, jestem skłonny zmienić zdanie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

PZU

Placówka

Białystok, Warszawska 107

Nie zgadzam się (26)
witam odkryłam wczoraj...
witam odkryłam wczoraj w brzeźniu sklep nazwa na szyldzie " Pawilon Handlowy" nie zacheca do zakupów kojarzy mi sie raczej z minioną epoką . żadnej reklamy nic , na górze nad sklepem jest restauracja to na nią zwróciłam uwagę . Ale jest duzy parking dla samochpdów. Po wejsciu do sklepu jest juz lepiej okazuje sie ze mozna kupić tam i coś spozywczego i wędliny bo jest oddzielne stoisko, a takze artykuły przemysłowe min garnki ,czajniki, słoiki dekielki spinki do włosów , i wiele innych, art biurowe, zabawki ,chemie gospodarczą, i troche ubran, na pewno coś pominełam bo bardzo jest tych rzeczy nawet bym powiedziałam zbyt dużo ale ładnie poukładane tylko na kilku nie znalazłam ceny. ceny też dosc przystepne, obsługa miła, myslę że odwiedze ten sklep jeszcze raz.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Paula

Placówka

Brzeźnio, Wspólna 50

Nie zgadzam się (29)
Zaszedłem do sklepu...
Zaszedłem do sklepu z biżuterią aby obejrzeć różne kolekcje z myślą o prezencie. Od razu po wejściu można zauważyć, że w sklepie panuje należyty porządek. Wszystkie witryny sklepowe były czyste, podłoga także. Całość oświetlenia była sprawna. Po kilku minutach od momentu rozpoczęcia oglądania oferty, podeszła do mnie pracownica i zaoferowała swą pomoc. Poinformowałem ja, iż rozglądam się nad kolczykami i przewieszką. Pracownica zapytała się, jakiej wielkości mają ma być kolczyki i jakiej długości ma być łańcuszek z przewieszką. Po uzyskaniu odpowiedzi, pracownica przedstawiła kilka pozycji. Podczas całego mego pobytu, pracownica przebywała ze mną i odpowiadała na moje pytania. Widać, że posiada wiedzę. Nie wykazywała oznak zdenerwowania na klienta, który nie był zdecydowany. Starała się mu patrzeć w oczy a także uśmiechała się. Niestety, ale nic nie wybrałem. Podziękowawszy za pomoc wyszedłem ze sklepu. Pracownica także podziękowała i zaprosiła ponownie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Apart

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (24)
Zaszedłem do kwiaciarni,...
Zaszedłem do kwiaciarni, aby kupić wiązankę dla mojej małżonki z okazji imienin, gdyz wcześniej oglądając różne pozycje na terenie galerii, na nic nie mogłem się zdecydować. Kwiaty od razu przy wejściu błyszczą. Wiadomo, że były pryskane, aby klient zwrócił na nie uwagę i zaszedł do sklepu. Po wejściu do środka, przywitała się ze mną kwiaciarka i oczekiwała, na moje zamówienie. Poinformowałem ją, iż poszukuję imienionowej wiązanki i że liczę na jej pomoc. Pracownica po krótkim namyśle zaproponowała mi wiązankę mieszaną z różnych kwiatów. Przed rozpoczęciem jej układania zapytała się, do jaiej kwoty ma ona być. Po uzyskaniu odpowiedzi, przystapiła do pracy. Wiadomo, że to trochę trwało, gdyż aby wiązanka się spodobała, to należy nad nią trochę popracować. Po kilku minutach była już gotowa. Kwiaciarka wręczyła mi ją i życzyła mi powodzenia. Muszę stwierdzić, że wiązanka spodobała się mojej małzonce. Widać, że pracownica ma dobry gust i stara się aby klient był zadowolony. Podczas rozmowy z klientem starała sę patrzeć mu w oczy, oraz uśmiechała się. Oczywiście rozchodzi się o obsługę.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Forsycja

Placówka

Białystok, Czesława Miłosza 2

Nie zgadzam się (19)
Kolejny raz zawiodłem...
Kolejny raz zawiodłem się na tym sklepie. Produkty ma ciekawe, jednakże rozchodzi mi się o obsługę. Jak wspomniałem w innej opinii, poszukiwałem spodni. Po wejściu do środka można było znaleść poszukiwany asortyment. Po wybraniu odpowiedniego rozmiaru udałem się do przymierzalni, aby je sprawdzić. A w środku niezbyt czysto. Na podłodze można było zauważył kłaki kurzu, tak jakby od dłuższego czasu podłoga nie była myta. Ponadto bardzo trudno znaleść pracownika, gdyż chodzą w prywatnych ubraniach i oznakowanie, że są pracownikami są mało widoczne. Dopiero przy kasie byłem, pewien, że rozmawiam z pracowniikeim. Podobnie i w tym przypadku nie znalazłem odpowiedniego rozmiaru, a pracownica poinformowała mnie, że innych nie ma i nie będzie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

H&M

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (28)
Zachęcony reklamą, rabat...
Zachęcony reklamą, rabat 50% zaszedłem do sklepu, aby obejrzeć ofertę spodni na ciepłe dni. Wewnątrz sklepu był średni ruch a także można było zauważyć 2 pracowników. Zauważyłem kilka pozycji, które mi się spodobały i postanowiłem je zmierzyć. Po wejściu do przymierzalni zauważyłem, że podłoga i lustra są czyste. Po krótkej chwili okazało się, że pomimo prawidłowego rozmiaru, spodnie są niezbyt dobre. Chciałem się zapytać pracownicę, czy dostanę inny rozmiar, ale po dłuższym poszukiwaniu pracownika nie znalzałem żadnego. Jedynym widocznym pracownikiem była osoba, która obsługiwała klientów przy kasie. W związku z powyższym odwiesiłem spodnie i wyszdłem do innego sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

CARRY

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (20)
Chodząc po galerii...
Chodząc po galerii zaszedłem na małe co nieco. Po podejściu do kasy, przywitała się ze mną pracownica, która zapytała się, w czym mi może pomóc. Po złożeniu zamówienia, musiałem chwilkę na nie poczekać, gdyż asortyment był robiony na zamówienie. Oczekując na asortyment, można było zauważyć, jak jedna z pracownic myje glazurę na terenie restauracji. Tak naprawdę to nie wiem, czy to należy robić w czasie zwiększonego ruchu, i czy nie lepiej to robić z rana. Na produkt oczekiwałem dość krótko i po otrzymaniu, zostałem pożegnany przez pracownicę, która także życzyła mi smacznego. Ogólnie, to najbliższe otoczenie było zadbane, pracownicy byli także zadbani i posiadali czyste ubranie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

KFC

Placówka

Białystok, ul. Czesława Miłosza 2 (Galeria Biała) 2

Nie zgadzam się (27)
Jakość obsługi jest...
Jakość obsługi jest bardzo dobra,personel jest miły i pomocny. Ceny oferowanych produktów są niższe niż w innych sklepach jednak ich jakość nie jest dobra. Artykuły chemiczne takie jak szampony,balsamy mają bardzo niską jakość.W sklepie jest czysto ale jest za dużo nie rozpakowanych towarów na paletach które zasłaniają regały.Jest zdecydowanie za mało otwartych kas dlatego zawsze są duże kolejki.Dużą wadą jest brak możliwości płacenia kartą.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Biedronka

Placówka

Lublin, Nałęczowska 24

Nie zgadzam się (33)
W Multiperfumerii zamawiałam...
W Multiperfumerii zamawiałam już kilka razy i za każdym razem jestem w pełni zadowolona. Transakcja przebiega szybko. Na każdym etapie dostajemy info o statusie via sms. Pełna wygoda. Perfumy kupowane przeze mnie zawsze były zabezpieczone hologramem, pachniały intensywnie i długo. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić wszystkim zakupy na MultiPerfumeria.pl

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010
Nie zgadzam się (17)
Mała budka, należąca...
Mała budka, należąca do piekarni Bochen, która umiejscowiona jest w niedalekiej odległości od przystanku autobusowego. Dość często robię tam zakupy z uwagi na jakość produktów i obsługę. Co prawda, klient nie jest witany od razu, jednakże to nie wpływa na pogorszenie opinii dotyczącej podejścia pracownika do klienta. Pracownik chętnie pomoże klientowi wybrać odpowiedni produkt. Nie stara się "wcisnąć" produktu już niezbyt świeżego, gdyż zależy mu na dobrej opinii. Nieraz byłem świadkiem, jak klienci marudzili przy kasie i jak do tej pory, pracownik ani razu nie odpowiedział tonem niezbyt przyjemnym do klienta. Podczas rozmowy stara się patrzeć klientowi w oczy i się uśmiecha. Dzięki temu, ruch w sklepiku jest duży, gdyż klienci są pewni, że zostaną uprzejmnie obsłużeni.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Piekarnia Bochen

Placówka

Białystok, Rzymowskiego

Nie zgadzam się (12)
W firmie PZU...
W firmie PZU od 2008 roku, ubezpieczam skuter syna. Kwota nie była na początku wygórowana. Jednak im dłużej jest syn klientem , tym większa jest kwota dotycząca ubezpieczenia. Zaznaczam, że wykupuję OC i NNW. Przez dwa ostatnie lata kwota NNW wzrosła niemal o 100 procent. Ponieważ byłam tym faktem zbulwersowana, zgłosiłam się do siedziby PZU w Raciborzu, aby uzyskać jakieś informacje. Budynek jest w trakcie remontu i obsługa klientów została przeniesiona z parteru na pierwsze piętro. Zaczekałam chwilę w kolejce na korytarzu. Po około 10 minutach zaprosił mnie miły pan do pomieszczenia z biurkami. Usiadłam przy biurku z lewej strony. Zaczęłam rozmowę od tego, że nie podoba mi się sposób, w jaki traktują klienta. Powiedziałam, że za kontynuację ubezpieczenia mój syn ma zniżkę 20 procent, ale tego nie odczuwam, ponieważ PZU podniosło stawkę NNW prawie o połowę, obniżając tym samym ogólną kwotę ubezpieczenia. W roku 2008 wynosiła ona 15 tysięcy zł i płaciłam 37 zł za NNW, a w roku bieżącym mam do zapłaty 87 zł za NNW, przy kwocie 13 tysięcy zł. Pracownik spokojnie wytłumaczył, że wzrosła liczba wypadków na skuterach, dlatego ubezpieczyciel musiał tak postąpić. Zaproponował obniżkę składki o 20 zł i kwotę ogólną ubezpieczenia 10 tys. zł. Przyjęłam propozycję, ale nie byłam z zaistniałej sytuacji zadowolona. Podpisałam polisę, zapłaciłam kartą płatniczą i to był chyba jeden plus dla firmy. Pracownik załatwiając ze mną sprawę, na początku próbował być miły, ale ignorował mnie w trakcie dalszej rozmowy. Rozmawiał z kolegą na temat klimatyzacji, która nie działa i zostawiając mnie próbował włączyć urządzenie. Gdy podpisałam polisę, nie wiedziałam czy mam wstać, czy to już koniec, pracownik zaczął zajmować się klimatyzacją. Gdy zobaczył, że jeszcze siedzę przy biurku, powiedział, że to już wszystko. Podziękowałam i wyszłam. Jestem bardzo niezadowolona z usługi.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

PZU

Placówka

Racibórz, Karola Miarki 3

Nie zgadzam się (22)
Zaskoczony dziś byłem...
Zaskoczony dziś byłem doniesieniami mediów, że sieć Carrefour wprowadziła czerwone kropki dla pracowników, którzy chcę iść do toalety. Może nie jet to miejsce o decyzjach zarządu, ale to co oni robią to już jest poniżaniem ludzi. Może osoba zarządzająca w Polsce całą siecią stanie na czerwonej kropce i zaczeka na pozwolenie na pójście do toalety. Coraz częściej sieć robi chwyty poniżej pasa. Nie tak dawno opisywałem wprowadzanie w błąd klientów przez sieć Carrefour poprzez reklamę sera w cenie poniżej 10,00 zł za kilogram z małym dopiskiem, że jest to produkt seropodobny. Nie wiem już, co robić z taką polityką. Może trzeba przestać chodzić na zakupy do tego sklepu, aby zarząd zrozumiał, że tam pracują ludzie a nie roboty. W związku z tym oceniam politykę zarządu a nie pracowników danego marketu.

zarejestrowany-uzytkownik

09.07.2010

Carrefour

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Udałem się do...
Udałem się do Galerii Krakowskiej na poszukiwanie eleganckich butów do garnituru. Miały być w kolorze jasnobrązowym, co znacznie utrudniło poszukiwania wobec większości czarnych butów oferowanych przez sklepy obuwnicze. Gdy wszedłem do sklepu Ryłko, znajdowało się w nim około 6 osób. Powierzchnia sklepu jest relatywnie mała i powodowało to lekki ścisk. Sklep był bardzo czysty, buty były poukładane równo, nie zaobserwowowałem żadnych śmieci czy zanieczyszczeń. Szyby wystawowe były umyte, nie znajdowały się na nich zacieki czy odbite palce. Udałem się do części męskiej w poszukiwaniu butów. Znalazłem dwa interesujące mnie buty, a ponadto innych wystawionych brązowych butów było jeszcze trzy, więc stosunkowo mało. Z wybranymi butami podszedłem do sprzedawczyni i poprosiłem o pary z mojego rozmiaru. Sprzedawczyni była bardzo uprzejma, poinformowała mnie, że nie ma rozmiaru przeze mnie podanego, ale numeracja jest trochę zawyżona, więc przyniesie mi jeden numer mniejsze. Następnie przyniosła obie pary i wręczyła mi je zachęcając do przymierzenia. Przymierzyłem jedną i drugą parę, obie pasowały, zgodnie z wcześniejszą informacją sprzedawczyni. W czasie gdy przymierzałem jedną i drugą parę i nie mogłem się zdecydować, to sprzedawczyni pomagała mi w wyborze i doradzała. Gdy w końcu zdecydowałem się na jedną z nich, zapakowała obie pary do pudełek i udała się ze mną do kasy. W tym momencie pojawił się jedyny problem w czasie tych zakupów, ale poważny. Sprzedawczyni poinformowała mnie, że nie można płacić kartą, bo terminal się popsuł i nie obsługuje kart z chipami. Poprosiłem więc, aby spróbowała wykorzystać pasek magnetyczny, ale odpowiedziała, że na pewno się nie uda i nawet nie próbowała tego zrobić. W związku z tym, że bardzo zależało mi na tych butach, musiałem udać się do bankomatu, wypłacić gotówkę i wrócić do sklepu. Straciłem przez to około 10 minut, a sprzedawczyni nie zrekompensowała mi tego w żaden sposób (np. jakimś gratisem). Na koniec warto dodać, że sprzedawczyni była kompetentna, po zakupie zapakowała mi buty do siatki, poinformowała o sposobie ich czyszczenia i konserwacji, zaproponowała zakup odpowiedniej pasty oraz wyjaśniła zasady gwarancji i sama wręczyła mi paragon wraz z gwarancją. Podsumowując zakupy: bardzo uprzejmy i kompetentny personel, sklep błyszczący i bez żadnych zabrudzeń, asortyment nie do końca zadowalający, ceny relatywnie wysokie, jak dla przeciętnego zjadacza chleba, największy minus, to zepsuty terminal kart płatniczych paralizujący zakupy. Biorąc pod uwagę powyższe, należy się solidna trójka i warto ten sklep polecić, gdy poszukuje się eleganckich i nienajtańszych butów.

zarejestrowany-uzytkownik

08.07.2010

RYŁKO

Placówka

Kraków, Zakopiańska 62

Nie zgadzam się (27)
Musiałam dzisiaj udać...
Musiałam dzisiaj udać się na Izbę Przyjęć w Szpitalu Miejskim w Olsztynie. Wizyta nie była umówiona, to był nagły przypadek. Zapytałam panią, która obsługuje "recepcję" i przyjmuje pacjentów do szpitala, czy ktoś mógłby się zająć osobą, która cierpi z powodu bólu nerki. Pani od razu się zerwała i pobiegła do gabinetu zabiegowego dla ostrych przypadków. Po chwili wróciła i powiedziała, że niestety, trzeba czekać. Odczekaliśmy kilkanaście minut i ponowiłam moją prośbę. Pani była bardzo uprzejma i powiedziała, że ona ze swojej strony zrobiła wszystko - teraz trzeba czekać na lekarza, który zajmuje się pacjentami. Znowu czekanie, ale pacjent zaczął się czuć coraz gorzej i poszedł do łazienki zwymiotować z bólu. Zdenerwowana weszłam do pierwszego lepszego pokoju z napisem "gabinet lekarski" (wcześniej widziałam, że wchodzi tam dwóch doktorów) i powiedziałam panom lekarzom, że mój Mężczyzna zwija się z bólu, wymiotuje, a kolejka pacjentów robi się coraz dłuższa. Bardzo miły pan doktor, któremu należą się podziękowania za takie zachowanie, natychmiast chwycił za telefon i załatwił sprawę tak, że za kilka minut pojawiła się pielęgniarka z gabinetu zabiegowego i znalazła czas dla jeszcze jednego pacjenta. Owa pani była bardzo sympatyczna, wysłuchała co mam do powiedzenia i zabrała się za pacjenta. Lekarze zrobili od razu wszystkie niezbędne badania i po niedługim czasie były już ich wyniki. Nie wiem, czy ja akurat trafiłam na taki dzień, czy takie zachowanie jest powszechne w Izbie Przyjęć w Szpitalu Miejskim, ale jestem bardzo zadowolona z tego, jak zajęto się moim chłopakiem. Gdyby nie te czekanie na początku... No, ale cóż, biurokracja. Mam nadzieję, że jest w Polsce jeszcze wielu lekarzy, którzy z takim oddaniem zajmują się pacjentami.

zarejestrowany-uzytkownik

08.07.2010
Nie zgadzam się (20)
Po dzisiejszej wizycie...
Po dzisiejszej wizycie w moim banku, czyli PKP BP w Iławie jestem mile zaskoczona bardzo dobrą obsługą. Chciałam ulokować pewną kwotę pieniędzy a Pani która mnie obsługiwała była niezwykle kompetentna i uczynna, potrafiła mi doradzić i wytłumaczyć pewne sprawy. Jestem zadowolona z jej doradztwa. Pamiętam, że nie zawsze tak było, dlatego tym bardziej się cieszę.

zarejestrowany-uzytkownik

08.07.2010

PKO BP

Placówka

Nie zgadzam się (29)
03.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Przechodząc obok CCC...
Przechodząc obok CCC postanowiłyśmy z koleżanką zajrzeć do środka i obejrzeć buty. Właściwie to koleżanka szukała lekkiego, letniego obuwia do chodzenia na co dzień. W sklepie panował przyjemny chłód ( za sprawą klimatyzacji). Buty były elegancko wyeksponowane. Oczywiście na pierwszym planie ustawione były buty Laskockiego w wyższych cenach. Dopiero kolejne ekspozycje dotyczyły tańszego obuwia marki Bassano. Klapki lub japonki tej firmy są bardzo tanie, w granicach 29,99zł do 39,99zł . Koleżanka niemal zdecydowała się na niebieskie klapki tejże firmy. Bardzo mnie to rozbawiło bo jakieś dwa miesiące temu kupiłam identyczne. Jednak odradziłam jej zakup. W moich klapkach pierwotnie czarna podeszwa ztarła się do białości. Przyznam,że nie wygląda to estetycznie. Kiedy odradzałam jej zakup wszystkiemu przysłuchiwała się pracownica. Po jej minie zauważyłam, że nie była zadowolona z tych złych rekomendacji. Jednak nie wtrąciła się w naszą rozmowę tylko odeszła w inne miejsce. Jeśli chodzi o wygląd miejsca obsługi to był on na medal. Podłoga w sklepie była błyszcząca i bardzo czysta. Pudełka z butami poukładane równiutko. Jedynie obsługa chłodna jak klimatyzowane pomieszczenie sklepowe.

zarejestrowany-uzytkownik

08.07.2010

CCC

Placówka

Biała Podlaska, Brzeska 27

Nie zgadzam się (23)
Zazwyczaj wyjeżdżając na...
Zazwyczaj wyjeżdżając na dłuższy wypad mam już zarezerwowaną kwaterę. Jednak tym razem było inaczej. Wyjechaliśmy tylko na weekend, dlatego sądziliśmy, że nie będziemy mieli problemów ze znalezieniem noclegu. Wcale się nie pomyliliśmy. W Białowieży byliśmy po godz.16. Postanowiliśmy w pierwszej kolejności znaleźć nocleg a dopiero później wyruszyć na zwiedzanie. Jechaliśmy główną ulicą Białowieży, niemal na każdym domu znajdowało się ogłoszenie o noclegu. Naszą uwagę przykuł przyjemnie wyglądający drewniany domek z pięknym ogrodem. Zaparkowaliśmy samochód przed bramką i weszliśmy do środka. Powitała nas kobieta około czterdziestoletnia blondynka, która okazała się być właścicielką. Były bardzo zadowolona z naszego przyjazdu, bo akurat miała wolny pokój. Za dwuosobowy pokój z łazienką i dostępem do własnej kuchni zapłaciliśmy 70 zł. Uważam, że cena była wyjątkowo niska. Biorąc pod uwagę warunki jakie mieliśmy na noclegu, byliśmy pozytywnie zaskoczeni tą kwotą. Łazienka była bardzo czysta, urządzona w nowoczesnym stylu. Od razu było widać, że niedawno ją wyremontowano. Pokój również był schludny, bez zbędnych bibelotów. Znajdowały się w nim: łóżko, dwie szafki nocne, komoda na ubrania, stolik z fotelami i telewizor. Ogólnie kwatera w wysokim standardzie za bardzo niską cenę. Oprócz usług noclegowych właścicielka prowadziła również kuchnię. Zaproponowała nam zorganizowanie ogniska za 40 zł, za co podziękowaliśmy. Nie mogliśmy jednak oprzeć się serwowanym przez nią pierożkom. W swojej ofercie właścicielka miała ponad 10 smaków pierogów. My zdecydowaliśmy się na pierogi ze szpinakiem, w których się zakochaliśmy. I uwaga za 50 pierogów zapłaciliśmy jedynie 15 zł. Kiedy odjeżdżaliśmy wzięliśmy kolejną porcję na wynos:) Jeśli ktoś będzie odwiedzał Białowieżę to z czystym sumieniem mogę polecić Bajeczny Domek, jest tam naprawdę bajecznie:)

zarejestrowany-uzytkownik

08.07.2010

Bajeczny Domek Noclegowy

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (25)
Sklep delikatesowy BOMI...
Sklep delikatesowy BOMI został otwarty w Galerii Konstantynów. Wnętrze bardzo ładnie urządzone, włącznie ze stylowymi meblami na stoisku piekarniczo-cukierniczym. Produkty wystawione w sklepie w sposób łatwy do wyszukania. Asortyment zróżnicowany, ze szczególnym uwzględnieniem produktów, może nie luksusowych, ale rzeczywiście delikatesowych. Są wśród nich zarówno przyprawy typowe dla kuchni orientalnej, ale także półprodukty i warzywa powszechnie stosowane w kuchni śródziemnomorskiej.Atmosfera sklepu bardzo przyjazna klientowi. personel uprzejmy i cierpliwy. Obsługa sprawna. Niewątpliwą zaletą jest pieczywo, które częściowo jest wypiekane na miejscu w sklepie.

zarejestrowany-uzytkownik

08.07.2010

Bomi

Placówka

Konstantynów Łódzki, Jana Pawła II Nr 11/13 11

Nie zgadzam się (24)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi