Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (2246)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci DUKA, który mieści się w Galerii Kazimierz w Krakowie. Logo sklepu były widoczne już z daleka. Tuż na wprost wejścia były wystawione na stole drobne artykuły w kilku intensywnych kolorach. Gdy weszłam do sklepu pracownica własnie doradzała klientce przy wyborze tych dodatków. Bardzo spodobało mi się zaangażowanie tej sprzedawczyni w rozmowę z klientką. Weszłam w głąb sali sprzedaży. Na sali sprzedaży panował ład i nie było nadmiaru towaru wokół stołów czy regałów ani na meblach. Niestety moje upatrzone kubki z motywem chińskiej róży były w regularnej cenie czyli 60 zł za sztukę , cóż szkoda, że przegapiłam je na wyprzedaży. Obejrzałam resztę serii z motywem różanym, ale w tej cenie nawet na takie cuda się nie zdecyduje.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci CCC mieszczącego się na poziomie 2 w Galerii Kazimierz w Krakowie. Perfekcyjnie czysta witryna sklepu oraz obszerna stref wejścia i widoczne ceny już z pasażu zachęcały do wejścia do sklepu. Obszerna strefa wejścia oraz bardzo czysta podłoga zrobiły na mnie dobre wrażenie. Personel był widoczne na sklepie ale zajęty porządkowanie asortymentu sklepu. Efekty prac personelu były widoczne ponieważ na pólkach obuwiem panował idealny ład i porządek. Patrząc wyrywkowo na niektóre modele obuwia to te na które zwróciłam uwagę to pudełka z danym modelem były ustawione od największego na dole do najmniejszego na górze. Na półkach ani na eksponowanym obuwiu nie było kurzu. Wybór obuwia był olbrzymi nawet w rozmiarze 36. Zmierzyłam kilka par ale ostatecznie nic nie wybrałam bo do wiosny jest jeszcze trochę czasu.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy cukiernio- piekarni sieci Pawlak zlokalizowanej przy przestanku tramwajowym na il. Westerplatte. Pomimo soboty świeże pieczywo raz ciastka były dostępne. Przed udaniem się na dworzec PKP weszliśmy z synem do piekarni i natychmiast poczuliśmy zniewalający zapach świeżego pieczywa. Witryna piekarni była bez uchybień w czystości. Gdy tylko domknęliśmy drzwi uśmiechnięta sprzedawczyni się przywitała z nami. Za szybą zarówno bułki jak i ciastek były równo poukładane. Ceny wszystkich dostępnych smakołyków były dobrze widoczne. Zdecydowałam się na ciastko francuskie z jagodami w cenie 1, 5 zł POLECAM! Oraz na drożdżówkę z serem po 1, 5 zł i kajzerki. Ekspedientka bardzo szybko skasowała nasze zakupy, prawidłowo wydała resztę z 10 zł oraz podała mi paragon.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu z odzieżą damską sieci Orsay zlokalizowanego w Galerii Kazimierz w Krakowie. Sklep ma dobra lokalizacje bardzo mi się podoba możliwość wejścia do sklepu z jednej strony pasażu, przejścia przez sklep u wyjścia w innej części pasażu w Galerii. Witryna sklepu była bardzo estetyczna a z głębi sklepu było widać nową kolekcję. Obejrzałam nowa kolekcję i skierowałam się w rejon kasy aby przyjrzeć się biżuterii. stojak z biżuterią stał w wygodnym miejscu i oglądając biżuterie mogłam to zrobić na spokojnie jednocześnie nie tarasując przejścia. Wieszaki i półki itp są tak ustawione, że przejście przez sklep nie jest utrudnione. Podłoga była czysta nie zauważyłam też innych uchybień w czystości. ostatecznie nic z kolczyków nie wybrałam. Personel był widoczny na sklepie, ale zajęty wieszaniem nowej kolekcji.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy punktualności kursowania autobusu linii 203 w miniony czwartek tj. 16.02.2012. Będąc w Skawinie wygodniej mi było dojechać do Tyńca autobusem linii 203 niż jechać inna trasą. Na przestanku autobusowym Skawina Szkoła znajdował się rozkład autobusów. Sprawdziłam i pomimo niskiej temperatury, zdecydowałam się jednak poczekać ok. 20 minut na autobus, który powinien być o 18.16. Chodziłam po przestanku u starałam się nie myśleć ile czekania mi zostało. Z upływem czasu na przestanku pojawiało się coraz więcej osób. Podjeżdżały też linie autobusowe, które zgodnie z rozkładem powinny pojechać później niż autobus na który czekałam. Autobus przyjechał spóźniony o 17 minut. Później na trasie dziwnie Panu kierowcy zaczęło się spieszyć i jechał zbyt brawurowo. Doliczając do tego śliską nawierzchnię, odcinek bez oświetlenia przy drodze oraz fakt, ze był to krótki autobus zwany popularnie melonem to nikomu takich atrakcji nie życzę.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zagospodarowania PASAŻU W TESCO na ul. kapelanka w Krakowie. Z zakupami w koszyku ustawiłam się do kasy ponieważ byłam umówiona ok. 19.00 ze znajomymi pod apteką. Gdy rozpoczęła się finalizacja transakcji jak zawsze zaczęłam śledzić na wyświetlaczu ceny kolejnych produktów. Od strony Pasażu dobiegał straszny hałas. Spojrzałam w lewo już za obszar bramki za kasą i zamarłam. Zdaje sobie sprawę, ze Tesco stara się wykorzystać powierzchnię Pasażu aby zarobić jak najwięcej, ale uważam, że nie da się pewnych rzeczy robić aż tak bezmyślnie. Zabawka typu samochodzik do którego wrzuca się monety u zabawka do której wsadza się dziecko i po uruchomieniu kiwa się na różne strony wydając do tego dość głośne dźwięki z pewności pracy kasjerki nie ułatwia a klientowi skoncentrowania się na pakowaniu zakupów, zapłacie itp. co by nie była pasaż a szczególnie pierwsze metry tuz przy kasach nie są z pewnością placem zabaw i miejscem na tego typu wrzaski, dźwięki zabawki na monety itp. No cóż czasami i managerowie, którzy o tym decydują są ludzmi bez wyobraźni. Mogę jedynie przypuszczając, ze ktoś kto nie ma dzieci wymyślił sobie postawienie tego w rejonie kas samoobsługowych aby dziecko pościć przodem albo z drugim rodzicem. Więcej już nigdy nie ustawie się do kasy w tym rejonie.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy Obsługi PRZY KASIE w hipermarkecie Tesco na. ul. Kapelanka w Krakowie. gdy skompletowałam w koszyku wszystkie potrzebne mi już produkty udałam się do kasy. Może gdybym nie minęła kolejki ( jednej do kilku kas) to bym spróbowała skorzystać z nowości w Tesco jeśli chodzi o obsługę przy kasie. Minęłam te kasy ze wspólną kolejką, wejście na sale sprzedaży oraz kasy samoobsługowe. Ustawiłam się jako 3 w kolejce do kasy. Nie zdarzyłam wyłożyć wszystkich produktów z koszyka zanim przyszła moja kolej, pomimo, że nie miałam zbyt dużych zakupów. Swoje zakupy rozdzieliłam na dwa paragony. Kasjerka była bardzo miła, uśmiechnięta. Za część zakupów zapłaciłam kartą. A za dwa produkty na oddzielnym paragonie zapłaciłam banknotem 100 zl. Pomimo, że kwota do zapłaty była 10,49 zł kasjerka wydała prawidłowo resztę bez dopominania się o drobne. Podziwiałam za tempo pracy uśmiech. Tym bardziej, że w pobliżu kasy postawiono zabawkę na monetę dla dzieci, która wydaje głośne dźwięki. Ale to już oddzielna obserwacja.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy WYSTAWY w salonie jubilerskim Apart w Pasażu Tesco w Krakowie. Tak jak ostatnio razem wystaw salonu była bardzo estetyczna i przyciągała uwagę. Witryna lśniła czystością a na wystawie było odpowiednie oświetlenie. Obeszłam dokładnie oglądając prezentowaną biżuterię i bardzo mi się spodobało takie wyraźne rozdzielnie biżuterii z brylantami od srebrnej czy złotej. Biżuteria była równo pozawieszana a ceny były owszem ale nie wysuwały się na pierwszy plan. Nie zauważyłam żadnych najmniejszych uchybień w czystości a stojaki itp były poustawiane równo i estetycznie. Srebrne kolczyki były już za ok. 60 zł. Bardzo mi się podobało, że biżuteria była też poustawiana tematycznie bo np kolczyki i wisiorki z serduszkami były prezentowane na jednej wyspie.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy TOALET jakie są dostępne dla klientów w pasażu Tesco ( w pobliżu BANANOWEGO ZOO). Gdy weszłam do damskiej toalety nie zauważyłam większych uchybień w czystości. Obydwie części damskiej toalety są według mnie odpowiedniej wielkości i dobrze zaaranżowane. No może brakuje wieszczków na ścianie na kurtki w części z umywalkami. W kabinach było względnie czysto i był dostępny papier toaletowy. Stan czystości w kabinach wskazywał na ich regularną kontrolę co jakiś czas. Niestety drzwi od kabiny z której korzystałam były nie do końca domykające się, pozostawała mała szczelina. W części z umywalkami na blatach wokół umywalek panował niestety nieład i było sporo rozchlapanej wody. Dozowniki były ładne i pasowały do wnętrza. Ale mydła w dozownikach niestety nie było. Czystość luster też pozostawiała sobie trochę do życzenia. Nie było dostępnych ręczników papierowych.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci 5-10-15, który mieście się w Pasażu Tesco. Witryna sklepu była własnie podczas zmian wystawowych u według mnie jednak takie rzeczy jeśli nie robi się w taki sposób jak w Orsay to powinno się robić przed otwarciem lub po zamknięciu sklepu bo tym razem wystawa wyglądała bardzo źle. Weszłam an sale sprzedaży i zaczęłam się po prawej stronie rozglądać za tzw workami na kapcie. W sklepie panował lekki chaos, ale nie było jakiś większych uchybień w czystości, nie było pozrzucanych produktów na podłogę. Gdy obeszłam stojaki i miejsca gdzie mogły być szukane przez mnie worki pojawiła się sprzedawczyni. Gdy zapytałam o worki powiedziała, że raczej nie ma po czym obeszła mniej więcej taką sama trasę co ja i okazało się, ze istotnie worków nie ma. Po czym ekspedientka powiedziała, ze widocznie odesłali do innego sklepu bo było ich za dużo. Wyszłam więc bez tego po co przyszłam. Co do tłumaczenia ekspedientki jakieś nie spójne było, ale trudno.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci Outhorn mieszczącego się na parterze ( poziomie parkingu) w Tesco w Krakowie. Pomimo małej powierzchni sklepu jest ona dość dobrze zagospodarowana. Towar jest równo i estetycznie pozawieszany na wieszakach, regałach itp. Obsługa jest miła i chętna do pomocy, ale nie nachalna. W sklepie jest spory wybór kurtek narciarskich, polarów itp. Zarówno odzież z wyprzedaży jak i ta w cenach regularnych posiada metki z widocznymi cenami. Kolekcja z wyprzedaży ma dodatkowo ceny wyprzedaż owe naklejone na żarówiastej metce z ceną. Rozpinane bluzy z kapturem były już po 59 zł. Był też spory wybór dresów damskich w cenie 79 zł za komplet. Podkoszulki męskie z krótkim rękawem na wyprzedaży były już od 9,99 zł
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu z obuwiem sieci BOTI, który mieści się w pasażu handlowym w Tesco w Krakowie. Perfekcyjnie czysta witryna widoczna jest już z daleka. Do strefy wejścia nie ma żadnych negatywnych uwag, jeśli chodzi o czystość w sklepie nie zauważyłam żadnych uchybień. Towar z pozoru w równo poustawianych pudełkach na regałach. Ponieważ przy bliższym przyjrzeniu się pudełka są albo obrócone, albo z innego modelu w stercie gdzie jest określony model obuwia. czyli pozorny idealny ład dopóki nie przyjrzymy mu się bliżej. Wybór całkiem spory zarówno kozaków, botek jak i półbutów na płaskim i na obcasie Ceny przestępne, nie wygórowane. Ale personel śledzący z kamienną twarzą klienta od momentu wejścia do sklepu patrzący nachalnie na każdy ruch totalnie odbiera zarówno chęć mierzenia, zakupów jak i psuje nastrój. Wystarczyło by się uśmiechnąć, przywitać, zaoferować pomoc. A nie groźnym wzrokiem podążać za potencjalna klientką.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu Alma Market zlokalizowanego w Galerii Kazimierz w Krakowie na parterze galerii. W strefie wejścia były spory wybór koszyków, które były względnie czyste. Nie spodobało mi się oświetlenie w sklepie, które było zbyt ciemne. Na każdym kroku był widoczny nadmiar towaru. Jeśli chodzi o asortyment wybór jest bardzo duży, ale i ceny dość wysokie w porównaniu z konkurencją. Podeszłam do pieczywa. Wybór bułek był spory, dostępne były też woreczki foliowe, niestety ceny nie były przy każdym rodzaju bułek u wybierałam w ciemno. Ustawienie regałów jest w miarę dobre, ale brakuje jasnego opisania działa łów produktów. Jesli nawet takie opisy sa to ja ich ie zauważyłam. Obsługa przy kasie była szybka i sprawna. Minus za zagracenie rejonu kas.
Podana data obserwacji...
Podana data obserwacji jest datą przybliżoną ponieważ mąż wyciągnął korespondencję ze skrzynki i odłożył ją w kuchni a ja przejrzałam koperty, kratki dopiero w poniedziałek. Byłam bardzo zdziwiona przesyłką z Sephory i odrazu ją rozpoznałam po charakterystycznej kopercie. Otworzyłam i zrobiłam wielkie oczy. Nareszcie dotarła do mnie moja od dawna obiecywana karta klienta. Pominę wyliczanie ule razy i kto się ze mną kontaktował i jakie całkiem nie potrzebne było zamieszanie. Jeśli chodzi o wygląd karta jest sztywna, plastikowa i wygląda o wiele estetyczniej od karty białej. Powyższa karta jest też kartą spersonalizowana czyli poza numerem karty jest na niej również moje imię i nazwisko. Nadal jestem jednak zdania, że po mojej historii z otrzymaniem karty jednak wymiana karty powinna odbywać się w Salonie Sephory i poza kartą oraz kuponem rabatowym na 10 % ( otrzymałam po raz drugi ten kupon) można by było podarować klientce zestaw próbek kosmetyków marki własnej.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy Katalogu oferty wysyłkowej firmy Yves Rocher. Kilka lat temu zamówiłam pierwszy raz przez internet kosmetyki Yves Rocher z oferty wysyłkowej. Przez kilka lat otrzymywałam kolejne oferty atrakcyjnych promocji do zamówienia listownego, telefonicznego lub później już e-mailowego. Z czasem coraz zadziej korzystałam z oferty wysyłkowej. Był czas kiedy oferty przestały nawet do mnie przychodzić do skrzynki. Ostatnio wyciągnęłam jednak ofertę z okazji dnia kobiet. I mało nie poturlałam się ze śmiechu. Poza ulotkami, znaczkami z kosmetykami do zamówienia droga listowną była też kartka z informacją jaki kosmetyk otrzymam gratis jak zamówię na kwotę 49 zł ( plus koszt wysyłki). Otóż z okazji dnia kobiet Yves Rocher przygotowało dla mnie Wodę perfumowaną dla MĘŻCZYZN. Śmiałam się bardzo długo bo tak jakby komuś się święta pomyliły i okazje w przygotowaniu oferty. Z tego co w ofercie dostała moja sąsiadka, moja mama jako kosmetyk gratis z okazji dnia kobiet dla każdej z klientek wymieniano najdroższy kosmetyk jaki kiedyś kupiła z oferty wysyłkowej. No cóż proponowanie z okazji DNIA KOBIET meskiej wody perfumowanej uważam jednak za nie takt i brak wyobraźni. Kosmetyków z wysyłki nie zmawiam od dawna ponieważ po pierwsze kosmetyki Yves Rocher podrożały odwrotnie proporcjonalnie do spadku ich jakości. A do tego zazwyczaj gdy jest jakiś droższy kosmetyk gratus przy zamówieniu na kwotę X to reszta oferty nie zawiera jakiś wielkich rabatów itp. I generalnie zamawiamy inne kosmetyki po mało atrakcyjnych cenach. Ale Męska woda jako prezent na DZIEŃ KOBIET to prawdziwy hut jak dla mnie.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci CCC zlokalizowanego w Pasażu Handlowym w Tesco w Krakowie. Moją uwagę przyciągnęła perfekcyjnie czysta witryna z bardzo równo i estetycznie pozawieszanymi informacjami o obniżkach. Weszłam doi środka i oniemiałam. Obszerna strefa wejścia, czysta podłoga. A w głębi równo ustawione wyspy z pudełek, dobrze widoczne ceny. Regały oraz wyspy z pudełek były tak ustawione, że nie utrudniały swobodnego przemieszczania się po sklepie. Całość ekspozycji robiła wrażenie idealnego ładu i porządku. Strefa kasy była dobrze oznaczona i wyglądała bardzo estetycznie i co ważne była dobrze widoczna z każdego pkt w sklepie. W sklepie są dostępne łyżki do mierzenia obuwia oraz wygodne czarne pufy. Nic tylko siąść i mierzyć a przy tym wyborze obuwia jest naprawdę co mierzyć. Głowna alejka sklepu na wprost wejścia jest szeroka i prezentuje się naprawdę okazale. Olbrzymi plus, że pomimo ustawienia w środku alejki wysp z obuwiem to wszystko jest tak ustawione, że można swobodnie przemieszczac się po alejce.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu zoologicznego, który mieści się w Pasażu handlowym w Tesco. O ile zauważyłam zmiany w aranżacji sklepu to nadal uważam, że strefa wejścia jest zbyt ciasna i w sklepie jest nadmiar towaru. Minus za brak wyraźnego oznaczenia działów typu koty, psy itp. Ponieważ wchodząc tutaj pierwszy raz lub po dłuższej przerwie tak jak ja dzisiaj zanim odnajdziemy się w asortymencie to mija chwila. W sklepie jest dość ciasno i jest to spore utrudnienie w poszukiwaniu regałów z asortymentem z danego działu. Niestety karma dla żółwi była droższa niż u konkurencji i nie było specjalnego wyboru. Wapno dla żółwi, które kupuje w innym zoologicznym za ok. 3 zł tutaj było po 8 zł. Nie podeszłam do akwariów ponieważ musiałabym zbyt mocno przeciskać się pomiędzy półkami i wyspami z towaru i mogłabym coś stracić.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu spożywczego potocznie zwanego " Bacówką". W sklepie można kupić wiele unikalnych wyrobów wędliniarskich, ciasta tzw domowej roboty oraz wiejskie jaja a także konfitury produkowane w gospodarstwie agroturystycznym. Sklep jest niewielkiej powierzchni, ale lada chłodnicza jest dość obszerna. dzisiaj jednak pasztety, wędliny itp były ułożone nieco nie do końca estetycznie. Nie spodobało mi się też. że obok gołąbków mięsnych w tej samej misie znajdowały się gołąbki wegetariańskie- jednak przesiąknęły zapachem mięsny w tak bliskim sąsiedztwie. I według mnie powinny leżeć oddzielnie. Ceny w ladzie chłodniczej były dobrze widoczne. Natomiast nazwy pasztetów tych z dodatkami nie były do końca dobrze widoczne bo nazwy niektórych dodatków były napisane małymi literami. Krokiety domowego wyrobu były w cenie ok. 25 zł! Stanęłam do kolejki przede mną były trzy osoby\y z czego dwie były razem. No niestety w tego typu sklepach nikomu się nie spieszy u czasami mam wrażenie, ze kulinarne pogawędki to element sprzedaży. Odczekałam więc cierpliwie dostosowując się do sklepu do którego weszłam. Pani za ladą w nieświeżych włosach i z zaniedbaną dość mocno cerą nie kojarzyła mi się z wyrobami z tzw wyższej półki jakie tutaj można nabyć. Pius za to, że wydanie z 50 zł przy paragonie na 16 zł nie stanowiło problemu. Zakupy nie dla mnie, więc plus również za wydanie paragonu bez upominania się.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy gazetki Promocyjnej sieci drogerii Siper-Pharm. olbrzymi plus za dostępność gazetki przed wejściem na salę sprzedaży. Plusem jest też wygodny format gazetki i to, że gazetka jest spięta spinaczami czyli nie rozsypuje się nam podczas przeglądania. Podoba mi się aranżacja gazetki czyli przedstawienie promocyjnych produktów w ramkach. Plus też za t, ze w dolnej stopce ( nieco rozbudowanej) są informacje dla klubowiczów LifeStyle ( program lojalnościowy). Z pewnością taki sposób prezentacji oferty dla klubowiczów przyciąga i zachęca nowe osoby aby wyrobić sobie kartę lojalnościową. W górnej stopce mamy za to na wszystkich stronach adres internetowy www.superpharm.pl czyli w razie wzięcia gazetki na wynos możemy też przejrzeć na spokojnie ofertę na stronie www. W górnej stopce jest też informacja : Drogeria, perfumeria i nie udolnie zmienione na ostatnich stronach z Apteki na drogerie. Tylko 3 pkt ponieważ na gazetce nie widać daty jej ważności- ta data jest po lewej stronie, prawie przy grzebiecie malutkimi cyferkami. Straciłam czas na przejrzenie gazetki, zrobienie wstępnej listy zakupów i malutkim druczkiem po dłuższych poszukiwaniach odkryłam, że gazetka ma ostatni dzień ważności/
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy salonu Sephory mieszczącego się na parterze Galerii Kazimierz w Krakowie. Weszłam ponieważ chciałam obejrzeć jakie kosmetyki do demakijażu itp są dostępne z tzw marki własnej sephory. W strefie wejścia nie stwierdziłam uchybień ani w czystości ani w porządku. Weszłam i odrazu kierowałam się w głąb bez oglądania po drodze innego asortymentu. Byłam mile zaskoczona ponieważ gdy mijałam nawet w znacznej odległości pracownicę to każda z nich witała się ze mną. Gdy doszłam już do regału z produktami, które chciałam obejrzeć przed zaplanowaniem najbliższych zakupów kosmetycznych natychmiast podeszłam do mnie pracownica. Pracownica miała przypięty identyfikator ze swoim imieniem- Magda. Wyglądała bardzo schludnie i estetycznie miała bardzo ładny maki jarz oczu. Zapytałam o serię sephory z kosmetyków pielęgnacyjnych. Sprzedawczyni bardzo ciekawie opowiadała mi o unikalnych składnikach i patentach w marce własnej. Gdybym miała przy sobie kartę klienta i już potrzebowała zrobić zakupy z pewnością bym nabyła wskazane przez Nią produkty. Co ważne nie był to monolog czy wygłoszona kwestia prze sprzedawczynię a rozmowa na temat nawyków przy demakijażu itp. Jedyne czego może mi brakło to otrzymania próbek.
