W tym Banku mam Kartę Kredytową i w ubiegłym miesiącu doświadczyłam troski o bezpieczeństwo jej użytkowania. Zdarzyło się, że podczas zakupów wpisałam błędny PIN, po kilku dniach odebrałam telefon z Banku - pracownik sprawdzał czy z moją kartą wszystko jest OK. Nie raz zdarzyło mi się wpisać błędny PIN, ale żaden Bank nie zainteresował się tym faktem - używam kilku kart. Pełny profesjonalizma w podejściu do klienta ?. Moje uznanie
Mam u nich konto od samego początku i nigdy nie zmieniałam tej relacji , mam też Kartę Kredytową i nigdy nie zdarzyła się sytuacja zaburzająca relację z tym bankiem. Gdy potrzebowałam "nagle" gotówki, zawsze był to pewny bank. Ktoś może powiedzieć "przyzwyczajenie druga naturą człowieka", ale jeśli przyzwyczajenie nie dostarcza negatywnych odczuć, jeśli przyzwyczajenie daje poczucie pewności w zakresie przypisanych relacji to nie warto zmieniać przyzwyczajenia
Generalnie Bank jak Bank, można by powiedzieć - niczym nie wyróżniający się spośród wielu innych na rynku, jednak to co zaobserwowałam w ostatnim roku wzbudziło moją niechęć i chyba zakończę relację finansowa z tą instytucją, chociaż moja historia "współpracy" jest już bardzo długa. Dwie sprawy stały się dla mnie niekomfortowe: zmiana warunków karty kredytowej i sposób naliczania należności. Kiedyś karta kredytowa była połączona z programem lojalnościowym Auchan - Skarbonka, w tym roku przypadła data wymiany karty i okazało się, że nie mam już na niej Skarbonki. Nikt mnie wcześniej nie poinformował o tej zmianie, zwyczajnie otrzymałam nową kartę. Na Skarbonce miałam zgromadzone środki, których już nie mogłam wykorzystać. Nie mam pretensji o zmianę, ale mam pretensje o brak informacji abym mogła wcześniej zagospodarować wcześniej środki ze Skarbonki. Drugą sprawą jest sposób niwelowania na karcie wypłaty gotówkowej, co zauważyłam w tym miesiącu - od 5 m-cy saldo gotówki nie zmienia się, choć są naliczane odsetki. kartę spłacam regularnie, nawet w kwotach wyższych niż wskazuje bank i wygląda na to, ze jedynie bieżące płatności zmniejszają saldo karty. Dodzwonić się na infolinię graniczy z "cudem". Wiele pozytywnych opinii o tym banku zamieściłam, tym razem czuję dyskomfort, jako ich klient
Od dość niedawna powstała placówka w Brzegu i miałam okazję kilkukrotnie gościć tam jako klient - nowoczesny wystrój, schludny i estetyczny wygląd, przyjemna atmosfera, pracownicy mili i przyjaźnie, a nade wszystko komfort złożenia indywidualnego zamówienia bez czekania na obsługę przy kasie. Sprawnie przygotowane zamówienia nie zmuszało mnie do zbyt długiego czekania na realizację
Rewelacja ! "Niebo w gębie" - to za mało, "Rozkosz w ustach" - też nie oddaje w pełni odczuć. Takich pączków dawno nie jadłam - nadzienia więcej niż ciasta, to lubię. Byłam w Łodzi przejazdem, a paczkarnia znalazła się na trasie mojego przejścia ul. Piotrkowską, zapach pączków tak się unosił w powietrzu, że nie sposób było przejść obojętnie więc się zatrzymałam przed witryną, która prezentowała różnorodność smaków - róża, śliwka, wiśnia i inne. Kupiła 4 sztuki, żeby skonsumować w drodze powrotnej. Gdybym wiedziała albo spróbowała wcześniej, kupiłabym więcej, żeby sprawić przyjemność rodzinie i bez znaczenia byłby fakt, że cena pączków nie była zbyt niska, ale warta jakości, w całej okazałości smaku. Gdy znów będę w Łodzi - ta Pączkarnia będzie obowiązkowym "przystankiem".
To jest mój pierwszy dostawca telefonii komórkowej i nadal jestem ich klientem, chociaż korzystam też z innego operatora nie zrezygnowałam z T-Mobile, a to o czymś świadczy - profesjonalizm, kultura i ukierunkowanie na klienta
Świeży chlebek to tylko u Jędrusia, niemal każdego ranka kupuję i nie jest to kwestia przyzwyczajenia, ale jakość oferowanych produktów - zawsze świeże, pachnące, nade wszystko - smaczne. mają szeroki wybór gatunków chleba, bułeczki różnego rodzaju i cukiernictwo - jak własnej roboty. Obsługa jest bardzo miła i grzeczna z radosnym usposobieniem. Niewielki sklepik, bardzo uporządkowany i kuszący zapachem świeżości z daleka. Nie ma znaczenia, że muszę udać się, prawie na drugi koniec miasteczka, dla jakości produktów i radości "żołądka" - warto.
Placówka w Brzegu przy ul Wyszyńskiego to bardzo przyjazna firma ukierunkowana na zadowolenie klienta w każdym "calu" oczekiwań. Zatrudniona tam pracownica to osoba o wysokiej kulturze, szerokiej wiedzy z bardzo pro-klienckim usposobieniem. Załatwiałam tam sprawę telewizji mojego teścia - osoby bardzo, bardzo wiekowej (do setki niewiele mu brakuje), ale też osoby która podchodzi do wielu spraw "zero - jedynkowo" i niekoniecznie przyjmuje tzw. pośrednie okoliczności. Miał już bardzo stary dekoder (pierwszy, jeszcze od nc+), który już nie obsługiwał wielu funkcji i zaczęły się też problemy z odbiorem, więc trzeba było nowszy egzemplarz zainstalować. Ze względu na wiek właściciela, pracownica była tak miłą, ze aktywacji urządzenia dokonała w punkcie, aby teściowi tylko podłączyć urządzenie gotowe do odbioru. Niestety odbiór okazał się niemożliwy z przyczyn, których źródła do dziś nie znam - byli różni fachowcy, którzy niczego nie wskórali, więc kolejne wizyty w punkcie stały się koniecznością. Ostatecznie urządzenie mi wymieniono, znów zostało zaktywowane przez pracownicę i tym razem wszystko było OK. dziękuję za cierpliwość pracownicy, jej zrozumienie dla potrzeb starszej osoby (bardzo starszej), której sprawę załatwiałam i udało z "sukcesem", dzięki profesjonalnej postawie, zatrudnionej osoby. Więcej takich osób !
Z pewną nieufnością i daleko posuniętym dystansem podchodziłam do pierwszego zamówienia w Renee, a były to buty/szpilki, a więc obuwie szczególnego rodzaju ze względu obcas, który - im wyższy tym bardziej wymagający profilowania, zwłaszcza, jeśli chodzi o środek ciężkości, co w dzisiejszym "świecie obuwia" - mówiąc delikatnie, pozostawia wiele do życzenia. Jako miłośnik i użytkownik "szpilek" na co dzień, sporo na ten temat wiem, niejednego wrażenia doświadczyłam. Dziś mogę polecić zakupy w Renee - szpilki jak marzenie, rozmiar - jeszcze mnie nie zawiódł, satysfakcja - gwarantowana jak dla mnie. Kupuję, zakładam i nie odczuwam wysokości 11 cm. bardzo dobry kontakt ze sklepem i sprawna obsługa to są walory, które docenia każdy klient (myślę). Złożone zamówienie przed południem skutkuje nadaniem paczki w tym samym dniu - to prawie jak zakup stacjonarny. Klient nie lubi czekać, więc dbają o klienta. Renee oferuje wygodne formy płatności (także odroczone) i komfortowe zasady dostarczenia przesyłki - do wyboru kupującego z informacją o kolejnych zdarzeniach procesu zakupu, a ewentualny zwrot też jest bezproblemowy (zdarzyło mi się raz zwrócić, bo pięta się wyślizgiwała - incydenty zdarzają się). Teraz idę dalej - złożyłam pierwsze zamówienie odzieżowe. Sklep wzbudził moje zaufanie
Byłam rozczarowana ostatnią wizytą w tej Placówce bo doświadczyłam zmiany na gorsze - tak, jakby postanowiono narzucać klientowi menu, zamiast pozwolić mu wybrać, stosownie do własnych preferencji smakowych. Wiele razy gościliśmy tutaj, zwłaszcza przed pandemią, po pandemii rzadziej i chociaż nigdy nie było tu tanio, ale zawsze smacznie i przyjemnie. Cen się nie czepiam bo to kwestia względna, ale inne aspekty oceniam dość "surowo". Pamiętam przeszłość, gdy w oczekiwaniu na zamówienie serwowano pyszny chlebek ze swojskim smalczykiem w cenie zamówienia - już dawno minął ten czas. Trudno. Tego dnia/1 maja znów zatrzymaliśmy się na obiad, do zamówionego dania poprosiłam o frytki zamiast ziemniaków i usłyszałam "zamieniać nie możemy, tylko gotowy zestaw" - tzn. klient ma brać i płacić za to co jest i nie narzekać, albo "wypad", ale - jak klient jest głodny to weźmie i zapłaci, nawet jeśli nie zje z ochotą i smakiem tego co woli - nie było rady, bo schabowy oferowano tylko w jednym zestawie - z ziemniakami. Mogliby drugi zestaw zrobić - z frytkami/taka moja rada. Mąż zjadł zestaw schabowego, taki jaki był w menu. ja wzięłam pierś, ale poprosiłam bez ziemniaków - taką dostałam, ale cena do zapłaty się nie zmieniła. Skoro tak postępują to może pozwoliliby klientowi samemu skomponować zestaw, pewnie byłoby drożej ale przynajmniej klient zjadłby to na co ma ochotę. Taniej nie było, zamiany też się nie dało - to brak szacunku dla klienta. W oczekiwaniu na posiłki przyglądałam się zachowaniu personelu i tu też mam zastrzeżenia: napoje, dania donoszone były do stolików w rękach, ale gdy zbierano naczynia to już na tacy. jeśli placówka dba o reputację to obsługa nie powinna biegać po sali ze szklankami z napojami trzymanymi w wprost w dłoni - to nieestetyczne. W swej wątpliwej kompetencji obsługa była grzeczna, wystrój lokalu po dawnemu - w stylu góralskim, przyjemnym z nowoczesną muzyką w tle. Przyjemnie zostało, smacznie też, ale szczegóły zmieniły się na gorsze. Zważywszy na ceny (nie niskie, wręcz wyższe niż w innych miejscach pochodnych - dużo podróżujemy z mężem więc często jadamy w podobnych placówkach) mogliby bardziej zadbać o klienta. pewnie za jakiś czas znów tu zajrzymy, znów coś zamówimy, a jak ocenię - zobaczymy
Ta apteka jest w moim miasteczku, rzadko robię w niej zakupy, ale zdarza się. Przeszła metamorfozę i teraz jest mało miejsca dla klientów - kolejka 4 osób to oczekiwanie na zewnątrz
YR nie ma w moim miasteczku, ale bywało że specjalnie po kosmetyki jechałam do miasta sąsiedniego, obecnie mój kontakt z YR to zakupy on-line i zawsze, finał jest dla mnie satysfakcjonujący
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.