Opinie użytkownika (374)

Moja córa zachorowała....
Moja córa zachorowała. Niestety w jej placówce znów nie było jej lekarza, postanowiłam iść do Luxmedu. Lekarz miał wolne miejsce za ok 2 godziny, w sam raz. W recepcji poszło szybko. Od razu weszłyśmy do gabinetu. Pan doktor bardzo dokładnie zbadała dziecko, powiedziała co i jak. Dodatkowo porozmawiałyśmy o szczepieniach. Dostałyśmy recepte na leki i postanowiłyśmy zmienić lekarza rodzinnego. Nie było z tym problemu. Jedne telefon i wszystko załatwione.

CiociaKlocia

18.04.2012

LUX MED

Placówka

Lublin, Zwycięska Galeria Zone 6

Nie zgadzam się (0)
Idąc przez parking,...
Idąc przez parking, widzę straszny bałagan, dużo śmieci, to samo dzieje się przed wejściem. Pojechałam po kilka rzeczy, głównie po chusteczki do pupy dziecka, niestety nie było ani jednej paczki :/ W ogóle na sklepie jest mało towaru, na części sklepowej nie ma żadnego pracownika, wszyscy siedzą za kasami. Po zapytaniu kasjerki o te chusteczki zamyka kolejkę, prosi o chwilę oczekiwania i idzie poszukać towaru, niestety nie znalazła go. Przy kasie zostaje szybko i mile obsłużona.

CiociaKlocia

18.04.2012

Biedronka

Placówka

Zgorzelec, Lubańska 19

Nie zgadzam się (0)
Wieczorem okazało się,...
Wieczorem okazało się, że muszę wykupić szybko receptę. Postanowiłam pojechać do tej apteki w Tesco, ponieważ jest blisko i jest bardzo długo otwarta. W lokalu obsługiwały 2 panie farmaceutki, dzięki czemu kolejka posuwała się sprawnie, po chwili nadeszła moja kolej. Podałam receptę, bez problemu sprzedano mi część recepty z odpisem na wykupienie pozostałej części za miesiąc. Pani była bardzo miła. W lokalu było czysto. Ceny w tej aptece są bardzo atrakcyjne, co miesiąc jest "gazetka promocyjna".

CiociaKlocia

14.04.2012

Galen

Placówka

Lublin, Orkana 4

Nie zgadzam się (0)
Moja 6 miesięczna...
Moja 6 miesięczna córka dostała bardzo wysokiej gorączki oraz biegunki. Od razu postanowiłam jechać z nią do szpitala, pomijając lekarza rodzinnego. Pojechałyśmy do szpitala na Kraśnickiej. W izbie przyjęć nie było żadnych pacjentów. Od razu zostałyśmy przyjęte, pani z informację przeprowadzono z nami wywiad, sprawdziła temperaturę i zadzwoniła po panią doktor, która przyszła dosłownie po kilku minutach. Nie podobało mi się trochę zachowanie tej pani z recepcji, ponieważ była nadąsana, od razu powiedziała, że się powinniśmy zgłosić do lekarza rodzinnego a nie tu, mimo naszych wyjaśnień, że w obecnej chwili nie ma w naszej placówce pediatry, że będzie za ok 5 godzin a nie chcemy z tak małym dzieckiem czekać. Po przyjściu lekarza stroiła niesmaczne, wprost pogardliwe miny, jednak lekarka nie zwracała na nią uwagi, od razu podjęła decyzję o przyjęciu dziecka na oddział, co bardzo zdziwiło panią z recepcji, wprost zniesmaczyło (tak to już jest u nas, że pracownik pokroju sprzątaczki zachowuje się jakby był szefem). Po chwili przeszłyśmy na oddział dziecięcy na piętrze 2. Zaprowadzono nas do sali, na szczęście pojedynczej, gdzie znajdowało się łóżeczko dla dziecka i dla opiekuna (niestety płatne 25 zł/doba) jednak to nie jest jakaś wygórowana opłata a taki komfort. Do dyspozycji "rodziców hotelowych" jest toaleta z prysznicem, kuchnia z kuchenka mikrofalową i elektryczną, lodówka. W kuchni jest praktycznie pełna gama produktów żywieniowych dla dzieci. Różne rodzaje mleka, kaszki, są nawet soczki, obiadki, ciasteczka i chrupki dla maluszków. Po zostawieniu naszych rzeczy poproszono nas do gabinetu zabiegowego, założono dziecku welfron (co nie było proste u takiego maluszka), pobrano krew i podano lek przeciwgorączkowy. Panie pielęgniarki spisały się na medal! Zrobiły wszystko sprawnie a za razem delikatnie. Zabawiały dziecko kiedy płakało. W czasie naszego całego pobytu wszystkie panie pielęgniarki były bardzo miłe, rozmowne. Chętnie odpowiadały na wszystkie pytania. Część z nich przylatywała od razu gdy dziecko bardzo płakało, żeby zapytać co się dzieje. Lekarze też byli bardzo mili i chętni do współpracy, cały czas do dyspozycji. My byliśmy w szpitalu w okresie świątecznym, jednak nie odczuliśmy z tego powodu jakiegoś dyskomfortu czy braku w personelu. Jak to powiedziała jednak z pielęgniarek "Starych się nie oszczędza, ale przy dzieciach zabiegamy o każdy przyklejony plasterek, żeby nie sprawiać dziecku niepotrzebnego bólu. Przy dzieciach też nie ma świąt. Wszyscy pracują jak w normalny dzień." Jeden minus za sprzątanie. Niektórym paniom salowym nie chciało się sprzątać sal. Podczas naszego 8 dniowego pobytu podłoga została umyta tylko 2 razy, wanienka dziecka tylko raz. Niestety większość przedmiotów i powierzchni została umyta "hurtem" jedną szmatką.

CiociaKlocia

14.04.2012

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie

Placówka

Lublin, Kraśnickaa 100

Nie zgadzam się (0)
Do Lidla udałam...
Do Lidla udałam się w celu zakupienia towarów z gazetki promocyjnej. Bez problemu je znalazłam, była ich dosć duża ilość, były ladnie poukładane. Sklep był czysty pomimo obecności sporej liczby klientów. Przy kasie kolejka przeszła bardzo szybciutko, przy kasach stało dużo kartonów dla klientów, w które można pakować zakupy.

CiociaKlocia

29.03.2012

LIDL

Placówka

Lublin, Jana Pawła II 37

Nie zgadzam się (0)
Do Tesco zajechałam...
Do Tesco zajechałam po drobne zakupy. Na parkingu było bardzo dużo miejsca.Na hali nie było dużo ludzi, jednak było miejscami ciasno ponieważ trwało dokładanie towarów i wystawianie towarów z gazetki, która wychodziła nastepnego dnia. Dość szybko znalazłam wszystko co chciałam i udałam się do kasy. Po godzinie 22 dostępne są jedynie kasy samoobsługowe, jednak ja nawet w dzien z nich korzystam, więc nie miałam żadnego kłopotu.

CiociaKlocia

29.03.2012

Tesco

Placówka

Lublin, Orkana 4

Nie zgadzam się (0)
Odwiedziliśmy nowo otwartego...
Odwiedziliśmy nowo otwartego Praktikera, zachęceni promocją "bez vat-u" Na parkingu było ciężko znaleźć miejsce parkingowe. Po wejściu uderzyła w nas duchota. Było bardzo dużo ludzi. Obeszliśmy cały sklep i niestety muszę przyznać, że wybór jest bardzo mały, jak dla mnie towar jest nieciekawy. Co nas najbardziej zniesmaczyło to fakt, że na czas promocji "bez vat" ceny zostały podwyższone o ok 25-30% w porównaniu z innymi sklepami (ocena mojego męża, który jest na bieżąco z branżą budowlaną), przez co sklep zarabia i to z nawiązką.

CiociaKlocia

29.03.2012

Praktiker

Placówka

Lublin, Turystyczna 1

Nie zgadzam się (4)
Postanowiłam zrobić sobie...
Postanowiłam zrobić sobie badanie krwi. Udałam się do laboratorium, zapłaciłam za usługę i udałam się pod wskazane drzwi. W kolejce były tylko 2 osoby przede mną, zaraz wywołano mój numerek. Pobranie krwi było praktycznie bezbolesne, po zabiegu została tylko mała kropeczka. Wyniki były dużo wcześniej niż je zapowiedziano, odebrałam je bez problemu przez internet. Dodatkowo zaciągnęłam informacji na temat szukanego lekarza. Personel był czysto i schludnie ubrany, widać, że uniformy były nowe.

CiociaKlocia

28.03.2012

LUX MED

Placówka

Lublin, Zwycięska Galeria Zone 6

Nie zgadzam się (0)
Zamówiłam dla mojej...
Zamówiłam dla mojej córeczki 2 książeczki o zwierzętach. Zwierzątka miały być "miękkie", niestety po otrzymaniu przesyłki okazało się, że to są zwykłe twarde książki, a zwierzątka są po prostu namalowany w taki sposób, że wyglądają na puchate. Jestem niezadowolona, bo takie książki mogłam kupić w zwykłym sklepie. Dostawa była przez paczkomaty, przyszła szybko, towar dobrze zapakowany.

CiociaKlocia

28.03.2012

Weltbild.pl

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Zakupiłam talon na...
Zakupiłam talon na patelnie indukcyjne w cenie 99 zł zamiast 199 zł. Wszystko ok, poza tym, ze faktyczny koszt tych patelni to 45 zł. Znalazłam je normalnie w różnych sklepach internetowych właśnie w takiej cenie. To było zwykłe naciągnięcie. Dodatkowo patelnie kiepsko się nagrzewają, trzeba używać wysokich programów (w skali 1-9 trzeba użyć 8) a to duże zużycie energii.

CiociaKlocia

27.02.2012

Groupon.pl

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Dostaliśmy od rodziców...
Dostaliśmy od rodziców talon na 3 daniową kolację z winem o wartości ok 275 zł. Po przyjściu do lokalu okazało się, że karta jest okrojona do 3 dań w każdej z kategorii (przystawka lub zupa, drugie danie, deser, napój) i nic poza tą "kartą" nie można wybrać. Po powrocie do domu policzyłam ile normalnie byśmy wydali i wyszło 118 zł (koszt talony 99 zł) i nawet tworząc inne menu z najdroższych dań nie wyszłaby kwota 275, ledwo doszło do 150. Po mojej ingerencji w groupon, że czuję się oszukana, dostałam wiadomość, że oni wszystko sprawdzają, kontrolują ceny. To ogromne kłamstwo. Nie wydaje mi się, żeby lokal zmieniał całe menu, zamawiał nowe karty, zmieniał stronę w internecie (ogólnie obniżał cennik) na czas aktywności talonów. Pani z groupona mnie poinformowała, że widocznie w restauracji Toskania obowiązuje jakaś promocja poza grouponem i dlatego ceny są niższe. Więc informacja dla tej pani! NIE MA ŻADNEJ PROMOCJI W W.W. RESTAURACJI! Poleciano z nami w kulki, nikt nie skontrolował cennika restauracyjnego, aż dziw, że ta kolacja nie kosztowała nas drożej niż w karcie!

CiociaKlocia

27.02.2012

Groupon.pl

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Ponieważ mąż w...
Ponieważ mąż w czasie walentynek był nieobecny, postanowiliśmy sobie je zrobić w weekend. Odpowiednio wcześniej zrobiliśmy rezerwację na stolik, kożystając z groupony. Po przybyciu na miejsce okazało się, że panie "przeoczyły" że mamy przyjść i ktoś z ulicy zajął nasz stolik, nam pozostał malutki w przejściu. Na szczęście inny się po chwili zwolnił i zmieniliśmy miejsce. Ogólnie kolacja bardzo mnie rozczarowała. Talon miał obejmować 3 daniową kolację z lampką wina do wyboru z karty - wartość ok 275 zł. Jakie było nasze rozczarowanie, gdy się okazało, że na talony grouponu jest oddzielne menu, składające się z 3 przystawki i 3 zupy (do wyboru albo zupa albo przystawka) 3 dania główne, 3 desery i 3 napoje. Postawiliśmy na zupę, ja wybrałam krem z ziemniaków z akcentem truflowym (ten smak trufli był z oliwy smakowej, która pływała po powierzchni zupy). Mąż wybrał zupę Toskańską, która miała być bardzo pikantna. Fakty były takie, że zupa wyglądała jak zlewki z całego dnia, pikantna nie była wcale! W smaku niedobra. Drugie danie było ok, jak i deser - chociaż malutki. Lampka wina okazała się minimalną ilością trunku na dnie wielgachnego kielicha. Widziałam, że goście, którzy zamawiali poza grouponem mieli tego wina 3 razy więcej! Po powrocie do tymu podliczyłam ile byśmy normalnie wydali i co wyszło? 118 zł! Próbowałam obliczyć taki zestaw z najdroższych dań i jak nic nie wychodziło 275, ledwo dociągnęło do 150 zł. Żenada! Negatyne wrażenie wywarł także na mnie fakt, że lokal był pełny, nie było wolnego stolika (sobotni, ostatkowy wieczór) a w lokalu były tylko 2 kelnerki, z czego jedna obsługiwała parter a druga podziemia. Odniosłam wrażenie, że lokal nie posiada odpowiedniej liczby wyposażenia na stanie, ponieważ kiedy poprosiliśmy o sól, kelnerka musiała zabrać solniczkę z innego stołu (goście sobie posolili na zaś!) i podała nam ją, przy czym na pozostałych stołach solniczek nie było. Długi czas oczekiwania na potrawy.

CiociaKlocia

27.02.2012

Toskania

Placówka

Lublin, Chopina 13

Nie zgadzam się (0)
Do w.w klubu...
Do w.w klubu chodzę kilka razy w tygodniu. Korzystam z karnetu oupen, który zakupiłam w promocji na grouponie. W grafiku jest coś dla każdego. Dla mlodych, dla starszych. Zajęcia są bardzo ciekawe. Osobiście korzystam z zajęć: Ladies Latino, Taniec brzucha, Zdrowy kręgosłup, +45, pilates. Za opłatą 5 zł można skorzystać z platformy wibracyjnej lub bieżni. Lokal oferuje także wiele zabiegów kosmetycznych. Dodatkowo znajduje się tam zakład krawiecki. Jedyne co bym poprawiła to organizacja personelu. Czasami są niedociągnięcia, typu brak zapisania na zajęcia, lub np informacji, że zajęcia się nie odbędą lub brak umiejętności obsługi bieżni. Powinno sie też ukrócić przeciąganie zajęć, ponieważ często traci na tym następna grupa. Mimo to polecam!

CiociaKlocia

27.02.2012

Klub Kobiet ONA

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Niedzielny obiad postanowiliśmy...
Niedzielny obiad postanowiliśmy sipędzić w lokalu i padło na Marzannę. Po przyjeździe na miejsc, okazało się, że jest bardzo dużo gości, jednak nie było problemów ze znalezieniem miejsca parkingowego, czy wolnego stolika. Pomimo dużego ruchu szybko nas obsłużono. Zamówiłam zupę borowikową w chlebie oraz rybę z rusztu. Standardowo, dostaliśmy chleb ze smalcem i ogórkami na czas oczekiwania, niestety część chleba niestety czerstwa. Chlebek do zupki był twardy jak kamień, przez co zupa straciła na uroku, nie można było go zjeść :( Drugie danie bardzo smaczne. Kolejnym minusem było podanie sztućców na bardzo mocno otłuczony, glinianym talerzyku, który został nieudolnie sklejony a i tak część odpadła. Podczas naszego obiadu przyjechała wycieczka dzieci, jednak zostali umiejscowieni w sali na piętrze, przez co nikomu nie przeszkadzali. Ogólnie polecam!

CiociaKlocia

27.02.2012

Restauracja Marzanna

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
Po przyjeździe na...
Po przyjeździe na parkingu były tylko 2 samochody. W środku było bardzo mało ludzi. Usiedliśmy przy dużym stole, dostaliśmy karty, po chwili kelnerka przyjęła zamówienie. Zamówiłam żurek z jajkiem w chlebie i do tego ziemniaki po cabańsku. Po przyjęciu zamówienia dostaliśmy dzbanuszek smalcu, ogórki kiszone i chlebek, taka zakąska na czas oczekiwania, przepyszna! Jedzenie podano bardzo szybko. Moja zupka była fantastyczna! Chlebek świeży, prawie cały zjedliśmy ;) Drugie danie także bardzo dobre, porcja ogromna, dla mnie za duża, ale bez problemu zapakowano mi resztę do domu. Wkradł się jeden błąd, ponieważ była zamawiana herbata owocowa a podano zwykłą. Lokal bardzo miły dla oka, w środku 2 kominki w których bucha ogień, drzewo jest regularnie podkładane. Ogólnie bardzo polecam lokal. Jedzenie jest bardzo smaczne, ceny przystępne i raczej nie ma takiego tłoku, że nie ma gdzie siedzieć. W lecie ogródek.

CiociaKlocia

27.02.2012

Restauracja Marzanna

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Laboratorium znajduje się...
Laboratorium znajduje się w przychodni. Są to 2 pokoiki i wąski korytarz z małą wnęką. Na korytarzu stoją krzesełka, aż 4 ;) W pierwszym pokoju jest niby recepcja. Siedzi jedna pani za biurkiem, stoją dodatkowo 3 krzesełka. Korzystam z talonu na pakiet badań. Pani niestety nie umie go zarejestrować :/ Nie może odszukać haseł do systemu, musi dzwonić po innych placówkach, żeby się dowiedzieć co i jak. Rezultat był taki, że podchodziła do rejestracji 4 razy a i tak zrobiła to źle, bo podawała cały czas nie ten pakiet, który ja wykupiłam :] Po ok 20 min zawołała kogoś innego, żeby jej pomógł. Nowej osobie poszło wszystko w trymiga. W międzyczasie przyszła jakaś babka i zapytała, czy może sobie gdzieś postawić słoiczek z siku bo jej się nie chce nosić, pierwsza pani z recepcji powiedziała, że tak i postawiła na parapeciku za moją głową :/ Z powodu tego zajścia, zrobiła się mega kolejka, głównie starych dziadków, którzy zaczęli się burzyć, pani z recepcji przeszła do pokoju obok, gdzie pobiera się krew, wzięła jeżdżący stołeczek i zaczęła pobierać na nim krew (takie alarmowe stanowisko nr 2). Wychodząc zapytałam, czym mogę odebrać wyniki przez internet, pani powiedziała, że oczywiście, niestety, co się później okazało, żeby odebrać wyniki, należy mieć kartę stałego klienta. Ja takowej nie posiadałam, o czym ta pani musiała wiedzieć, ponieważ to była moja pierwsza wizyta w tym miejscu i nawet nie było moich danych - logiczne, karty nie posiadałam. Musiałam się fatygować osobiście a blisko nie miałam. Całość zajęło mi ok 1 h przy 4 osobach przede mną!

CiociaKlocia

17.02.2012

Diagnostyka

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
W połowie grudnia...
W połowie grudnia zamówiliśmy narożnik w w.w. sklepie. Po wejściu do sklepu od razy przywitała nas miła pani i zapytała w czym może nam pomóc. Poinformowała nas, gdzie możemy znaleźć szukany mebel. Obeszliśmy cały sklep, wybór jest bardzo duży, jest sporo mebli, które nie powtarzają się w każdym kolejnym sklepie. Szukaliśmy dużego narożnika z funkcją spania, gdzie przy rozkładaniu nie byłoby kółek. Zmartwieni, że nic nie ma mieliśmy już wychodzić, kiedy naszym oczom ukazała się bardzo fajny mebelek, stał sobie przy samym przejściu, aż dziw, że go nie zauważyliśmy wcześniej. Poprosiliśmy o informację na jego temat, tym razem obsługiwał nas bardzo miły pan. Wypytał na czym nam najbardziej zależy (funkcja spania) i pokazał jeszcze jeden bardzo wygodny mebel, jednak okazał się ponad nasze możliwości finansowe ;) Postanowiliśmy jeszcze obejść resztę sklepów w okolicy i w razie czego wrócić. I tak też zrobiliśmy. Po rundzie o sklepach wróciliśmy do Kopalni Mebli Komfort. Od razu skierowaliśmy się do kogoś z personelu. Obsługiwała nas jeszcze inna młodziutka pani (to już chyba ostatnia osoba w sklepie :)). Poprosiliśmy o podejście do kanapy, obejrzeliśmy ją całą, rozłożyliśmy, położyliśmy się, żeby sprawdzić czy wygodna. Przeszliśmy w inne miejsce w celu podpisania umowy. Wybraliśmy rodzaj materiału i kolor. Przyznaję, że sklep ma bardzo bogatą gamę materiałów obiciowych, wiele z nich jest zarezerwowany tylko dla tej sieci sklepów! Jednym z nich był materiał na poduchy, który wybraliśmy. Narożnik miał kilka możliwości jeśli chodzi o podłokietnik. Pani wyceniła nam kilka możliwości, które nas interesowały i decydowaliśmy się na półki. Umowa została spisana, dostaliśmy niewielki rabacik i transport gratis :) Zamówienie miało przyjść ok 20 stycznia, jednak mieliśmy miłą niespodziankę i dostaliśmy telefon, ze narożnik będzie już 10 stycznia :) Transport przyjechał 15 min przed umówionym czasem. Bardzo miły kierowca, poczekał aż wszystko obejrzę. Dzisiaj jesteśmy po pierwszej nocy na nowym narożniku i co zauważyłam: -narożnik jest bardzo wygodny, miejsca wystarczająco -z racji nieśliskiego materiału troszkę ciężko chodzi przy rozkładaniu, ale ogólnie sposób rozkładania bardzo prostu -niestety projektant chyba wyszedł z założenia, że cała Polska śpi na sflaczałych poduszkach i kołdrze 140x200, bo pojemnik na pościel jest mikroskopijny. Przy naszej pościeli 220x200 i poduszkach z pianki, które są grube i nie da się ich zmiętosić, jedna poduszka się nie mieści i muszę ją chować do garderoby. -na materiale, który wybraliśmy (imitacja skóry ale taki niby zamsz) miało nie być widać smug ani odbić po miejscu gdzie ktoś siedział czy leżał a niestety widać :( Ogólnie jestem mimo wszystko bardzo zadowolona!

CiociaKlocia

11.01.2012

Kopalnia Mebli Komfort

Placówka

Lublin, Smoluchowskiego 1

Nie zgadzam się (3)
Ostatnio Tesco w...
Ostatnio Tesco w naszym mieście przeszło generalny remont. Muszę przyznać, że nowe Tesco jest dużo bardziej przyjazne. Nowe bistro jest świetne. Każdy nakłada sobie pożywienie samodzielne, a na koniec wszystko jest ważone. Jedzenie jest bardzo dobre i w przystępnej cenie. Bardzo podoba mi się nowy dział dla niemowląt Jest przestronny, dobrze zaopatrzony. Można znaleźć tam ławeczke gdzie można przysiąść z dzieckiem. Na szczęście Tesco nie zmienia cen na dziecięce ubranka, pomimo wzrostu vat!!!! Kolejnym plusem są kasy samoobsługowe. Jest to na prawdę dobry pomysł. Już nie korzystam ze zwykłych kas. Nie wiem, jak można nie umieć się nimi obsługiwać, przecież to jest banalne. Skanujemy artykuł, wkładamy go do torby umieszczonej na platformie. Jest jeden warunek, nie można podnosić raz odłożonej rzeczy, czego niestety część społeczeństwa nie potrafi pojąć. Dodatkowy plus to darmowe reklamówki. Minusem jest fakt, że niektórzy pracownicy nie wiedzą co robia, nie znają asortymentu. Głównie na dziale serów i wędlin. Ostatnio poprosiłam o ser Salami, pani powiedziała, że nie ma, po odejściu od lazy, zobaczyłam, że jednak jest ale niepokrojony. Pani najwidoczniej sie nie chciało ruszyć pupy po ten ser.

CiociaKlocia

10.01.2012

Tesco

Placówka

Lublin, Orkana 4

Nie zgadzam się (6)
To jest chyba...
To jest chyba najgorsza restauracja w jakiej byłam. W weekendy zjeżdżają tam dzikie tłumy z Lublina i okolic. Na stolik czeka się bardzo długo, a prawda jest taka, że nie warto! Porcje są duże ale w ogóle bez smaku. Zamawiając kotleta de volai dostałam wielką bombę, nawet nie osoloną a w środku pustą. Ziemniaki jak ziemniaki, bez szału. Na jedzenie też trzeba długo czekać. Niestety tendencją jest przesypywanie niezjedzonych ziemniaczków kolejnym klientom (dlatego udzie zaczęli je rozgniatać) Moim zdaniem porcja mogłaby być o połowę mniejsza a doprawiona. Na weselach trzeba pilnować stołów, bo kelnerzy zabierają niedokończone a nawet nie zaczęte ciepłe dania, poza tym w trakcie wesela knajpa nie jest zamknięta i każdy może się wbić. Po sąsiedzku jest restauracja Biesiada. Porcje też duże ale przepyszne i świetnie doprawione.Jedynym plusem jest ładny lokal, jednak w dzisiejszych czasach to już żadna nowość.

CiociaKlocia

08.01.2012

Karczma Bida

Placówka

Garbów, Bogucin 175 d

Nie zgadzam się (2)
Jest to nowo...
Jest to nowo otwarte centrum Spa. Jest tam:2 baseny, sala masaży, sauna, jaskinia lodowa, różnego rodzaju bicze wodne, barek, siłownia. Można skorzystać z wielu ciekawych zajęć w wodzie np dla rodziców z dziećmi, areobik i inne. W Spa jest wiele zabiegów na ciało, głównie masaże. Pod obiektem duży parking, dodatkowo mniejszy parking obok i przed budynkiem. Szatnie są duże, czyste, dużo przebieralni i suszarek, toalety także czyste i duże. Jedynym minusem są dość wysokie ceny. Personel jest bardzo miły, można się poradzić.

CiociaKlocia

08.01.2012

Spa Orkana

Placówka

Lublin, Szaserów 2

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi