Opinie użytkownika (83137)

Obserwacja dotyczy zakupu...
Obserwacja dotyczy zakupu pieczywa w dziale piekarniczym delikatesów Bomi w Klifie. Spora kolejka, dwie osoby za ladą. W pewnej chwili pani pakującej bułki do kartonowych torebek kilka sztuk pieczywa spadło na podłogę. Zebrała je błyskawicznie i machinalnie wrzuciła do kartonu na pieczywo, które zaliczyło kontakt z podłogą (i w związku z tym nienadającego się do sprzedaży) umieszczonego pod ladą. Niby drobiazg, ale tyle razy zdarzyło mi się być świadkiem podobnych sytuacji, gdzie osoba odpowiedzialna za wykładanie pieczywa równie sprawnie wrzucała je, tyle że z podłogi na półki sprzedażowe, że doceniam ten drobny gest. Doceniam go na tyle, ze staram się nie przejmować wyrzutami jednego ze sprzedawców chleba w Bomi, który patrzy na mnie często z wyrzutem, kiedy proszę, żeby zapakowane w folię pieczywo przepakował do papierowej torby (swoją drogą, chwilami mam wrażenie, że papierowe opakowania służą tam wyłącznie dekoracji, ewentualnie pakowaniu słodkich bułek i pączków).

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Bomi

Placówka

Warszawa, Okopowa 58

Nie zgadzam się (18)
W listopadzie minionego...
W listopadzie minionego roku salon marki Benetton zlokalizowany w Blue City zorganizował tzw. noc zakupów, przeceniając cały asortyment o kilkadziesiąt procent. Kiedy otrzymałam zaproszenie do wzięcia udziału w zakupach, nie zwróciło mojej uwagi, że zaprasza mnie nie centrum handlowe, a tylko jeden – ściśle określony – sklep. Takie sytuacje zdarzały się zresztą wcześniej – przykładowo, z okazji nocy zakupów w Klifie, docierało do mnie zaproszenie z jednego salonu, na miejscu okazywało się jednak, że w przedsięwzięciu uczestniczą wszystkie (albo przynajmniej zdecydowana większość) sklepów w danej lokalizacji. Jakież było zatem moje zdumienie, kiedy po wejściu do BC około 22.00 okazało się, że wszystkie sklepy są już zamknięte. Wokół panował mrok, rozświetlony tylko gdzieniegdzie firmowymi neonami. Z jednym jedynym wyjątkiem – na horyzoncie, nieco upiornie, jarzył się salon firmowy Benettona. Wewnątrz – spora ilość kobiet, młodszych i starszych, a pomiędzy nimi błąkający się bez celu partnerzy bądź mężowie, z których niektórzy wkrótce obsiedli wolne ławki w alejce handlowej przed sklepem (w rzeczonym salonie Benettona sprzedawane są wyłącznie ubrania dla kobiet). Benetton przygotował poczęstunek – na ostro i na słodko (miedzy innymi oliwki, wino, słodycze, ciastka). Oferowane rabaty były znaczne, w związku z czym kolejki zarówno do przymierzalni, jak i do kasy, nie należały do najkrótszych. Obsługa radziła sobie z taką ilością klientów całkiem sprawnie. Kupiłam 2 części garderoby, dzięki obniżce płacąc za dwie tyle, ile w normalnych warunkach zapłaciłabym za jedną. Oferowane ubrania były bez zarzutu, z tegorocznej kolekcji. Ogólnie rzecz biorąc – ciekawy pomysł. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z nocą zakupów jako chwytem marketingowo-sprzedażowym w wykonaniu pojedynczego sklepu działającego w ramach większego kompleksu handlowego.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Benetton

Placówka

Warszawa, al. Jerozolimskie 179

Nie zgadzam się (15)
W niedzielę wieczorem...
W niedzielę wieczorem 14/02/2010 udałam się na zakupy do sklepu Decathlon we Wrocławiu. Parking przed sklepem nie jest duży, więc trochę czasu zajmuje znalezienie wolnego miejsca. Niestety parking jest nie zadbany i słabo odśnieżony. Pierwszy krok z samochodu zakończył się kąpielą w śniego-błocie. Poszukiwałam asortymentu kajakarskiego, a konkretnie jednej rzeczy z tej dziedziny sportowej. Wiedziałam, że sklep posiada ją w swoim zaopatrzeniu, ponieważ wcześniej znalazłam je na stronie internetowej tegoż sklepu. Niestety nikt z zapytanych przeze mnie pracowników nie potrafił odpowiedzieć na moje pytanie o położenie rzeczy, której szukałam. Jedna z pracownic odpowiedziała mi nawet pytaniem ,a u nas takie coś w ogóle jest?”. Poza tym, pracownicy wyglądali jakby bardzo się nudzili, stali grupkami i rozmawiali, kompletnie nie zwracając uwagi na klientów. Jednie pozytywną stroną pracowników, są moim zdaniem ich jednolite stroje. Oczywiście poszukiwanej rzeczy nie znalazłam. Jeśli chodzi o zaopatrzenie sklepu, to ocena niestety znów jest negatywna. Puste półki, straszny chaos w rozłożeniu sprzętu. Przy kasie poszło dość sprawnie i szybko.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

DECATHLON

Placówka

Wrocław, Francuska 6, Kobierzyce

Nie zgadzam się (28)
Postanowiliśmy się wybrać...
Postanowiliśmy się wybrać na walentynkowy weekend gdzieś poza miasto, aby trochę odpocząć,i odetchnąć i na naszą kwaterę wybraliśmy Gospodarstwo agroturystyczne Wanesa w Milówce. Choć agroturystyczne jest ono tylko z nazwy i nie należy spodziewać się tam żadnych zwierząt gospodarskich. Obiekt położony jest praktycznie na przeciwko dworca, jakieś 2 minuty drogi. Choć co ciekawe z pokoju na szczęście nie słychać nic. Może dlatego, że są skierowane w drugą stronę. Zdecydowaliśmy się na pokój 2 osobowy z łazienką. W środku zastaliśmy ponadto czajnik elektryczny, lampkę nocną oraz kubki. Niby nic, a umila i ułatwia pobyt. Dużym plusem była możliwość korzystania z pełni wyposażonej kuchni i przyrządzania sobie posiłków. Dodatkowo w jadalni znajdował się pełno wymiarowy stół bilardowy, oczywiście bezpłatnie. Niestety brakowało końcówek do kijów. Mimo bardzo śnieżnej zimy nie mogliśmy narzekać na chłód w pokoju bo kaloryfer spisywał się bardzo dobrze. Jedynym minusem natomiast była łazienka. Bardzo mała, na poddaszu wiec chcąc korzystać z umywalki czy toalety należało się dobrze schylać. Sam prysznic również był bardzo ciasny. No i woda. Wieczór podczas mycia okazało się, iż "podobno" zakręcili wodę bez uprzedzenia i nie będzie jej aż do 7. Co prawda dostaliśmy wiadro zimnej wody, ale to mało pocieszające. Co ciekawe, okazało się, że na dole w kuchni woda leci, i to wcale nie z mniejszym ciśnieniem. Całe szczęście, że i nam w pokoju zaczęła także potem lecieć. Dodatkową możliwością jest jeszcze zdecydowanie się na pełne wyżywienie.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Wanesa

Placówka

Milówka, Beskidzka 8

Nie zgadzam się (26)
Robiłam zakupy moim...
Robiłam zakupy moim zdaniem powinno być więcej kas otwartych w sobote i niedziele . Więcej powinno być osób do dyspozycji klienta w razie jakichkolwiek pytań . Moim zdaniem personel przy kasie powinien zapytać czy jeszcze w czymś możemy pani /panu pomuc . Pracownik powinien sprawdzic zeby klient wziął paragon wrazie potrzeby będzie mógł reklamować dany produkt . Uważam że ten sklep powinien być skontrolowany bo znam osoby któretam pracowały i z tej pracy wcale nie były zadowolone . ja osobiście uważam że w tym markecie jest stosownie mało personelu do obsługi klientów i do rozładunków towaru.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Kaufland

Placówka

Bytów, Gen. Józefa Wybickiego 15

Nie zgadzam się (24)
W niedzielę wieczorem...
W niedzielę wieczorem dnia 14/02/2010 udałam się na zakupy do hipermarketu Auchan na Bielanach Wrocławskich. Pomimo weekendu i dużej liczby klientów, bez problemu udało się znaleźć miejsce parkingowe. Teren przy hipermarkecie, mimo zimnego i śnieżnego dnia, był odśnieżony i czysty. Przy parkingach nie brakowało też wózków. W sklepie spędziłam ponad 1,5 godziny, robiąc bardzo duże zakupy, zatrzymałam się więc niemal przy każdej półce. W sklepie było czysto, ekspedientki były ubrane schludnie. Każda z pań przy różnych asortymencie była uprzejma i grzeczna. Wystawiłam Auchanowi przy Bielanach Wrocławskich ocenę plus 3. Ocena nie jest maksymalna ze względu na dwa spore minusy. Po pierwsze w sklepie pomimo bogatego wachlarzu asortymentu, brakowało towaru, niektóre półki były puste, co nie pozwoliło mi na zakup oczekiwanych przeze mnie produktów.Poza tym, duży minus za straszny bałagan w oznaczeniach cen. Praktycznie co drugi produkt albo nie posiadał w ogóle oznaczenia cenowego albo cena ta kompletnie nie zgadzała się z rzeczywistością (sprawdzałam je na czytnikach laserowych). W kolejce do kasy nie stałam długo, pani kasjerka była bardzo uprzejma i uśmiechnięta. Bardzo też spodobało mi się zapakowanie całych moich zakupów przez kasjerkę do jednorazowych bioreklamówek.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Auchan

Placówka

Bielany Wrocławskie, Francuska 6

Nie zgadzam się (28)
Sklep jest niemal...
Sklep jest niemal identyczny do CCC. Wielkością i przestronnością mu nie ustępuje, a i oferta jest dosyć bogata. Wnętrze jest zadbane, a obsługa schludnie ubrana, niestety znajduje sie ona tylko przy kasach, więc nie mamy co liczyć na pomoc w wyborze naszego obuwia. Plusem jest duża ilość przecen i promocji, ale atmosfera niestety nie sprzyja robieniu zakupów.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

DEICHMANN

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (21)
Wybrałem się do...
Wybrałem się do sklepu w celu obejrzenia nowych ofert z zakresu obuwia. Cóż, pomijając fakt, że w środku jest bardzo duszno i gra cichutko muzyka to wszystko było w porządku. Sklep jest przestronny i oferuje wiele rodzajów obuwia, więc każdy znajdzie tutaj to czego szuka. CCC jest także dosyć zadbany. Zraziła mnie jednak obojętność obsługi. Zamiast zainteresować się potrzebami klientów, zajęli się pogawędką na temat ostatniej soboty.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

CCC

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (24)
W dzisiejszych czasach...
W dzisiejszych czasach istnieje wiele hipermarketów, które na pierwszy „rzut oka” zdają się by do siebie bardzo podobne. Ja jednak najbardziej lubię robić zakupy w Tesco. Zwłaszcza tym przy Kapelance. Posiada on bowiem parking podziemny. Jest to olbrzymie udogodnienie, gdyż zimą nie muszę pakować zakupów w śniegu, czy deszczu, a latem samochód się nie nagrzewa. Do wózków nie trzeba wrzucać monet, a jednorazowe siatki przyjazne środowisku dawane są za darmo. Zaletą jest też fakt, iż warzywa i owoce warzone są przy kasie. Nie trzeba więc stać w dodatkowej kolejce do wagi. Na półkach wyraźnie zaznaczone są produkty najtańsze i te objęte promocją. Mam tylko jedno, ale za to bardzo poważne, zastrzeżenie do tego hipermarketu: Nie przestrzega się pierwszeństwa w kasach pierwszeństwa! Są to kasy przeznaczone dla inwalidów i kobiet ciężarnych. Gdy byłam w ciąży i dłuższe stanie było dla mnie wielkim wysiłkiem, upomniałam się kilka razy o swoje prawo, przypominając dyskretnie kasjerce, jaką kasę obsługuje. Ale najciekawsze jest to, ze kasjerki obsługujące kasy pod nazwą „do 10-ciu artykułów” bardzo skrupulatnie przestrzegają ilości produktów jakie klient ma w koszyku. Jeśli masz ich 12, to już Cię nie obsłużą. To dlaczego ta sama kasjerka, siedząca innym razem przy kasie pierwszeństwa, obsługuje dwudziestokilkuletnich młodzieńców, gdy tuż za nimi stoi staruszka o lasce???

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Tesco

Placówka

Kraków, Kapelanka 54

Nie zgadzam się (25)
Sklep odzieżowy "CARRY"...
Sklep odzieżowy "CARRY" zlokalizowany jest w Galerii Grudziądzkiej. Przed centrum handlowym duży, bezpłatny i odpowiednio oznakowany parking. Wyznaczone miejsca parkingowe dla inwalidów oraz taksówek. Na zewnętrznej ścianie budynku umieszczony duży, podświetlany wieczorem neon z napisem "CARRY". Sklep firmowy Carry zlokalizowany jest tuż przy samym wejściu głównym do galerii. Powierzchnia sklepu duża, wystrój nowoczesny i praktyczny. Jasny kolor płytek na podłodze jak i kolor ścian oraz bardzo dobrze rozmieszczone oświetlenie nadają odczucie świeżości i zachęcają do odwiedzenia sklepu. Personel sklepu stanowiły trzy panie, ubrane w prywatne stroje. Jedna z nich pracowała przy stanowisku kasowym, druga wydawała klientom numery do przymierzalni a trzecia znajdowała się na sklepie i doradzała klientom. W witrynach sklepowych i nad wieszakami z ubraniami umieszczone duże plakaty z napisem "Wszystko za 1/3 ceny". Asortyment ubrań bogaty, każde zaopatrzone w czytelną metkę z napisami w języku polskim oraz informację z aktualną cenę oraz cenę wyjściową obowiązującą przed wyprzedażą. Liczba klientów bardzo duża, także jedyna ekspedientka obecna na sklepie nie była w stanie doradzić oraz odpowiedzieć na wszystkie pytania kupujących. Po wejściu do sklepu nikt z obsługi nie przywitał mnie, gdy zacząłem przymierzać zimowe kurtki i chciałem uzyskać informacji o dostępnych rozmiarach zmuszony byłem do szukania personelu. Przed wejściem do przymierzalni otrzymałem numerek oraz pani sprawdziła ilość wnoszonych ubrań. Przymierzalnie duże, odpowiednio oświetlone, liczba wieszaków wystarczająca, lustra duże. Brak chodniczków na podłodze, bo zdjęciu obuwia trzeba stać na zimnych płytkach. Stoisko kasowe obsługiwane tylko przez jedną ekspedientkę, która jeszcze składała i pakowała ubrania. Możliwość płacenia gotówką i kartą płatniczą, bezpośrednio przed sklepem znajduje się także bankomat. Negatywne obserwacje wymagające wprowadzenia działań doskonalących: a) zbyt mała liczba personelu pracującego bezpośrednio na sklepie w stosunku do powierzchni sklepu i liczby klientów, b) zbyt mała liczba personelu przy stoisku kasowym - jedna osoba zarówno składa, pakuje ubrania oraz obsługuje kasę fiskalną, w wyniku czego przy kasie utworzyła się 5-osobowa kolejka.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

CARRY

Placówka

Grudziądz, Konarskiego 45

Nie zgadzam się (16)
W poszukiwaniu spodni...
W poszukiwaniu spodni udałam się do sklepu Big Star w galerii Focus Park. Wybór był bardzo duży i ceny przystępne. Promocje zachęciły mnie do zakupów. Jednak minus dla sprzedawcy. Wyjątkowo niezaangażowany w chęć sprzedaży. Miałam wrażenie ,że nie chciało mu się szukać kolejnych par spodni.. A każdy wie,jak trudny jest ich zakup. Dobranie odpowiedniego fasonu do figury ,to sztuka. Rola sprzedawcy jest tutaj bardzo ważna. Podejście sprzedawcy zniechęciło mnie do zakupów w tym sklepie.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Big Star

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39

Nie zgadzam się (19)
Sklep Mustang w...
Sklep Mustang w galerii Focus Park posiada doskonałą obsługę. Pani sprzedawczyni bardzo miła ,ale nienarzucająca się. Doradzała w sposób nienachalny .Szanowała moje zdanie i wybór. Jak dla mnie sprzedawca idealny. Sposób sprzedaży zachęcający do kolejnych zakupów. Wybór towaru duży.Ceny wysokie ,ale wyrównuje ,to jakość odzieży.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Mustang

Placówka

Bydgoszcz, Focus Park

Nie zgadzam się (27)
Nudziło mi się...
Nudziło mi się strasznie w domu a że popaliły mi się żarówki w domu postanowiłem udać się na zakupy do pobliskiego marketu budowlanego Castorama. Parking znajdujący się przy markecie nie jest może specjalnie duży, ale wystarczający, aby pomieścić samochody klientów. Widać, że pracownicy nie próżnują, ponieważ parking był doskonale odśnieżony, nigdzie nie zauważyłem zalegającego śniegu wygląda to tak jakby śnieg jest wywożony był obręb parkingu. Wejście do sklepu również było czyste, nigdzie nie widać żadnych zanieczyszczeń. Od razu udałem się na dział oświetlenia. Miałem do wyboru, kupić zwykłe żarówki haloge-nowe czy zainwestować w droższe ale znacznie oszczędniejsze żarówki LED. Z pomocą przyszedł mi pracownica tegoż działu. Wyjaśniła zasadę działania żarówek LED, którą akurat z racji mojego wykształcenia znałem, ale nie przeszkadzałem jej w wywodzie. Objaśniła jaki rodzaj zamiennika zastosować w stosunku do zwykłych żarówek oraz wyjaśniła że żarówki typu LED służą bardziej jako doświetlenie miejsca niż jako główne światło. Tu akurat się nie zgadzam o czym nie omieszkałem powiedzieć pracownikowi marketu, przytaczając pewne fakty z techniki oświetleniowej. Pracownik doskonale był zorientowany w temacie i rozmowa z nim na ten temat to istna przyjemność, lecz musiałem podjąć decyzje, co kupić. Szczerze powiedziawszy to już dawno podjąłem. Poprosiłem pracownika o wskazanie miejsca gdzie znajduje się tester żarówek, usłyszałem że do żarówek typu GU10 nie maja testera ale można sprawdzić w inny sposób. Zostałem za-prowadzony do jednej z wystawienniczych opraw oświetleniowych i tam mogłem sprawdzić żarówkę. Podziękowałem Pani za fachową poradę i pomoc w wyborze żarówek dodając że rzadko zda-rza się spotkać tak fachową pomoc. Pracownik uśmiechnął się i podziękował. Idąc do kasy postanowiłem jeszcze trochę pospacerować po sklepie a nóż coś mi wpadnie w oko. Jednak brak funduszy uniemożliwił mi zakup czegokolwiek. Przy kasie nie musiałem czekać w kolejce. Opuszczając sklep czułem na sobie czyjś wzrok. Gdy się odwróciłem zauważyłem że „odprowadza” mnie jeden z pracowników ochrony, ale po chwili zawrócił.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Castorama

Placówka

Sosnowiec, ul. Długosza 82

Nie zgadzam się (21)
Od samego wejścia...
Od samego wejścia do sklepu zrobiło mi się potwornie gorąco. Pomyślałem: "Oni tu chyba nie mają klimatyzacji." Ale szybko zapomniałem o tym fakcie. Różnorodność produktów oferowanych w Empiku jest ogromna. Kto chce być na bieżąco z kulturą, muzyką i nowymi metodami rozrywki powinien się tam wybrać. Obsługa doskonale wie co ma robić i dba o klienta. Niestety robiąc zakupy i przechadzając się między regałami daje się jedynie słyszeć jakaś głucha muzyczka. Mogłaby być nieco głośniejsza.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

empik

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (35)
Chciałem spędzić przyjemny,...
Chciałem spędzić przyjemny, walentynkowy wieczór i obejrzeć dobry film, dlatego wybrałem się do kina. Od samego początku było miło. Kupiłem dużą paczkę popcornu i colę. Sala kinowa była duża i zadbana, a obsługa wiedziała co ma robić. Poszedłem na film w 3D, więc przy wejściu pewien pan rozdawał odpowiednie okulary. Seans bardzo mi się podobał i uważam, że nie zmarnowałem czasu. Szkoda tylko, że tych okularów nie mogłem zabrać ze sobą do domu.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Helios

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (18)
niekorzystne zasady obliczania...
niekorzystne zasady obliczania odszkodowań za zdarzenia komunikacyjne zaistniałe poza granicą kraju a m.in jeden z klientów PZU poniósł wydatki w walucie obcej związane z kolizją drogową zaistniałą za granicą.Fakt ten niezwłocznie zgłosił w jednej z placówek PZU w kraju.Zgodnie z obowiązującymi przepisami PZU ma obowiązek wypłaty odszkodowania w PLN w/g średniego kursu walut NBP z daty ustalenia odszkodowania.W tym przypadku pracownicy PZU oświadczyli klientowi,że nie wyrażają zgody na podaną wartość kursu walut przez poszkodowanego t.j wyższego kursu waluty .PZU nie może jednak arbitralnie decydować w/g jakiego kursu poszkodowany ma obowiązek wymienić walutę.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

PZU

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Sklep funkcjonuje u...
Sklep funkcjonuje u nas od niedawna. Jest czyściutki, towary pięknie wyeksponowane, dobrze podzielone wg rodzaju. Jedna kasa czynna w związku z tym ustawił się do niej sznurek klientów. To co mnie odstraszyło, to ochroniarz, którego wzrok ciągle czułam na sobie. Dlaczego? Chciałam również pomocy w wyborze żelu do mycia twarzy, jednak nie znalazłam wolnej ekspedientki. Dlatego przyznaję tylko 2 pkt. za wygląd sklepu

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

Rossmann

Placówka

Chrzanów, Trzebińska 40

Nie zgadzam się (20)
Sklep 5.10.15 jest...
Sklep 5.10.15 jest idealnym miejscem na zakupy dla ojca.Nie muszę miec wiedzy na temat aktualnej mody, przychodzę kupic synowi kilka ciuchów i z przekonaniem kupuję polecane przez ekspedientkę ubrania.Sklep jest czysty zawsze, zona też jest z niego zadowolona. witryna zachęca do wejscia. Ubrania świetnie rozłożone, nie trzeba zadnej filozofii by się w nim odnaleźv. Dużo dobrego można dodac ale nic złego.

zarejestrowany-uzytkownik

15.02.2010

5.10.15.

Placówka

Katowice, Roździeńskiego 200

Nie zgadzam się (19)
Wczoraj wieczorem (13.02.2010)...
Wczoraj wieczorem (13.02.2010) postanowiłem udać się na z moim znajomym na zakupy do miejscowego sklepu nocnego w celu zakupienia alkoholu (piwo Lech), po wejściu do sklepu przywitała mnie "grubsza" Pani w okularach pytaniem "słucham" w bardzo pretensjonalny sposób!!! Chcąc być miłym klientem odpowiedziałem "osiem piw Lech w butelkach i uśmiech" ekspedientka traktując mnie jak zwykłego pijaka z pod sklepu przyniosła mi piwo Lech w puszce, widząc to powtórzyłem swoje zamówienie "osiem piw Lech w butelkach i uśmiech" . Na co Pani żebym się zdecydował, słysząc to sprostowałem, że prosiłem o piwo w butelce. Kobieta oburzona moją odpowiedzią udała się wręcz ślimaczym tempem udała się do lodówki po Lecha w butelce. Piszę o tym ponieważ, ta sytuacja w tym sklepie powtarza się notorycznie (przecież nikt tej Pani nie zmusza tam do pracy, ja rozumiem że jest piątek wieczór i że różnego typu klienci odwiedzają ten sklep!!! Nie rozumiem tylko dlaczego ta kobieta odnosi się w tak chamski wręcz sposób do każdego klienta !!! Po za tym mam uwagę do właściciela sklepu, nie rozumiem dlaczego w sklepie monopolowym 24h nie ma takich produktów jak wyroby tytoniowe !!!

zarejestrowany-uzytkownik

14.02.2010

Sosnowieczanka

Placówka

Sosnowiec, 3 Maja 13

Nie zgadzam się (23)
właśnie kupiłem samochód....
właśnie kupiłem samochód. poprzednie OC skończyło się 2 tygodnie wcześniej a ja chciałem wykupić OC w Allianz. potrzebowałem rozmowy z agentem. po wejściu do budynku już na początku oczekujący Pan na klientów zapytał o pomoc aby wskazać potrzebny mi rodzaj kolejki. było to bardzo fachowe i pomocne dla zwykłych klientów ale ja poprosiłem o kontakt z kims w sprawie likwidacji OC. o i ten wariant już sie nie spodobał. pani ktora rowniez nakierowywała klientów do odpowiednich kolejek, wysluchała mojego celu i zaczęła się ze mna kłocic ze to niemożliwe poniewaz okres ubezpieczenia już minal i jest on automatycznie przedłuzany. zgadzam sie z tym ale ja tez poczytałem sobie o aktach prawnych i zaczerpnalem tzw. reklamy szeptanej. wyjasnilem ze rozumiem to, ale potrzebuje rozmowy z kims kompetentnym, kto przedstawi mi moze jakies wyjscie alternatywne. trafiłem tak do pierwszej kolejki zaraz po prawej stronie. za biurkiem siedzial Pan w garniturze który animyślał zaprosic kogos do okienka. pisal cos, drapał sie po głowie, chodził w te i we wte. po pewnym czasie uznałem ze nie bede tak jak reszta tych ludzi czekac na zbawienie tylko sam znajde sobie wolna osobe która udzieli mi jakiegos wsparcia. przeszedłem sie po POK i zobaczyłem ze dalej jest kilka stolików wolnych dla klientów o czym ci na poczatku nie sa informowani. i tam dopiero pewna miła Pani wysluchała o co mi chodzi. podała mi wersje alternatywna ktora mi pasowała a jej koleg nawet wydrukował papiery których potencjalnie nie mogl.ta dwojka wpłyneła na ocene koncowa (+1) poniewaz oceniajac cała reszte i czas starcony na zamrożonych kolejkach byłoby poniżej skali. a propo OC na 150% to chyba tylko PZU tak ma. nieludzkie!!!

zarejestrowany-uzytkownik

14.02.2010

PZU

Placówka

Wrocław, pl. dominikanski 1

Nie zgadzam się (18)