Poszedłem na zakupy do reala. Stanąłem do kasy. Kasjerka nabiła na kasę wszystkie produkty, ja zapłaciłem i zdałem sobie sprawę z tego, że nie dałem kasjerce karty payback. Za dokonane zakupy miałem dostać 2300 pkt payback o wartości 23 zł. Niestety transakcja została zakończona i nie można było już nic zrobić. Jednak kasjerka powiedziała mi, że istnieje sposób aby odzyskać te punkty. Pokierowała mnie odpowiednio i rzeczywiście udało się. Dodam, że była była to wyłącznie dobra wola pracowników, gdyż wina leżała po mojej stronie. Gdyby nie życzliwość pracowników reala, byłbym stratny 23 zł na mojej pomyłce.Bardzo pozytywnie oceniam obsługę w tym sklepie.
Dostałem dziś gazetkę reklamową z aktualną ofertą reala. Było w niej kilka artykułów w bardzo korzystnej cenie. Postanowiłem więc pójść do sklepu na zakupy. W sklepie wziąłem wózek, gazetkę reklamową i poszedłem szukać produktów. Dodam, że tym razem ani wózków ani koszyków nie brakowało. Większość z produktów promocyjnych znalazłem od razu, miałem problem z jednym. Gdy udało mi się znaleźć dział, okazało się że na półce została jedynie cena, a produktu już nie było. Nie zdziwiło mnie to bardzo, gdyż był w bardzo niskiej cenie. Prawdę mówiąc spodziewałem się, że większości produktów nie będzie, więc i tak byłem zadowolony. W kasie nie stałem długo. Było czynnych naprawdę dużo kas. Kasjerka była uprzejma i uśmiechnięta. Obsłużyła mnie bardzo miło.
Poszedłem do Apteki Na Zdrowie w Olsztynie z zamiarem zakupu leku przeciwgorączkowego dla dzieci. Zbliżając się do wejścia zwróciłem uwagę na czystość wokół apteki. Również wewnątrz był porządek. Nie było widać żadnych śmieci ani zabrudzeń. Na regałach wewnątrz apteki leki były poustawiane równo i estetycznie. Przy każdym produkcie była cena. Nie było żadnych pustych miejsc. Pracownik apteki przywitał mnie uprzejmie i z uśmiechem. Podałem nazwę leku, który chciałem kupić. Pracownik zaproponował mi inny, tańszy, będący akurat w promocji. Oczywiście skorzystałem z jego sugestii. Zapłaciłem za lek. Pracownik zaproponował reklamówkę i wydał mi paragon. Obsługę oceniam bardzo pozytywnie.
Poszedłem do McDonalds kupić coś do przegryzienia. Były godziny szczytu, ale kolejka nie była zbyt długa. Wszedłem do lokalu, znalazłem wolny stolik i usiałem. Zdjąłem kurtkę. Zająłem sobie miejsce i podszedłem do kasy. Obsługiwało 4 pracowników. Przede mną były dwie osoby. Gdy jeden z pozostałym pracowników był wolny, przyjął ode mnie zamówienie w piątej kasie, przez co nie musiałem prawie w ogóle czekać. Kasjerka była uprzejma i uśmiechnięta. Złożyłem jej zamówienie. Poprosiła o chwilkę cierpliwości. Po około minucie całe moje zamówienie było gotowe. Podziękowałem i wróciłem na swoje miejsce. Zamówienie było podane estetycznie. Wszystko było świeże i smaczne. Po sali co chwila krążył pracownik i sprawdzał czystość. Dzięki temu wszystkie stoliki były na bieżąco myte, kosze się nie przepełniały.
Poszedłem dziś rano kina. W mieście mamy tylko jedno kino, więc wyboru nie miałem. Wybrałem wtorek, gdyż we wtorki bilety są znacznie tańsze. Helios, jako monopolista w Olsztynie, ustanowił zabójcze ceny za bilety. W kinie, przy kasach, był porządek. Nawet popcorn nie był rozrzucony po podłodze ;) W kinie jest 8 sal, więc jednocześnie można wybierać z 8 filmów. Zatem każdy znajdzie coś dla siebie. Kasjerka była uprzejma i uśmiechnięta. Zapytała na który film chciałbym kupić bilet. Podałem tytuł i zapłaciłem za bilet. Do filmu miałem jeszcze 10 minut, więc usiadłem sobie i czekałem. Jak przyszedł czas, udałem się w kierunku sali. Sympatyczna pani poprosiła mnie o bilet. Następnie wskazała, w którą powinienem pójść stronę. Znalazłem swój rząd i miejsce. Wokół było czysto. Po każdym seansie pracownicy zawsze sprzątają sale. Mimo wysokich cen pójście do kina na film jest jednak wielką przyjemnością.
Poszedłem do oddziału banku PKO BP SA dowiedzieć się czegoś więcej na temat kredytu studenckiego. W banku była niewielka kolejka. Stanąłem więc i czekałem na swoją kolejkę. W banku był porządek. Jak nadeszła moja kolej podszedłem do doradcy i powiedziałem po co przyszedłem. Pracownik nie powitał mnie uprzejmie. Poinformował mnie, że w tej palcówce nie można zaciągnąć kredytu studenckiego i jeśli jestem zainteresowany mogę pójść do oddziału głównego. Kobieta w ogóle nie chciała ze mną rozmawiać. Jak stwierdziła, że i tak nie podpisze ze mną umowy, to odprawiła mnie z kwitkiem. Przyszedłem tylko dowiedzieć się kilku szczegółów na temat oferty tego banku, a jedyne co usłyszałem to to, że muszę pójść gdzie indziej. Straciłem tylko 15 minut na stanie w kolejce i jak nic nie wiedziałem wchodząc tak i zostało jak wychodziłem. Więcej raczej tam nie wrócę.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Poszedłem do Plusa...
Poszedłem do Plusa dowiedzieć się, czy jest już dla mnie gotowa oferta. Nie było kolejki, więc od razu podszedłem do pierwszego wolnego stanowiska. Obsługiwała sympatyczna brunetka w okularach. Przywitała mnie serdecznie i poprosiła żebym usiadł. Powiedziałem po co przyszedłem. Poprosiła o chwilę cierpliwości. Sprawdziła w komputerze i poinformowała, że niestety nie ma jeszcze oferty, ale już na początku grudnia powinna być. W skrócie przedstawiła mi czego mogę się spodziewać. Podziękowałem jej za miłą obsługę. Pożegnała mnie uprzejmie i zaprosiła na początku miesiąca. Obsługa była bardzo fachowa. Na pewno wrócę do tego sklepu podpisać kolejną umowę. Dodam jeszcze, że w sklepie był czysto, dokumenty były poukładane na stolikach.
Pojechałem do McDonalds kupić coś na kolację. Zatrzymałem się w kolejce na linii drive. Złożyłem zamówienie. Przywitał mnie sympatyczny głos kobiecy. Podjechałem do okienka zapłacić. Pracownik potwierdził moje zamówienie i przyjął zapłatę. Podjechałem do następnego okienka. Trwało to ok. 2 minut. Pracownik podał mi moje zamówienie życzył smacznego i zaprosił ponownie. Był uprzejmy i uśmiechnięty. Odjechałem na parking, żeby zjeść. Wszystko zgadzało się z zamówieniem. Było gorące i świeże oraz estetycznie zapakowane. Na parkingu był porządek, nie było widać żadnych śmieci. Kosze nie były przepełnione.
Poszedłem na zakupy do Lidla. Zakupy w tym sklepie traktuję jako codzienne. Sklep nie jest za duży, wokół jest kilka innych, więc kolejek nigdy za dużych nie ma. Ceny są przystępne, asortyment zadowalający. W sklepie jest zawsze porządek, towary są estetycznie wyeksponowane. Nie widać pustych kartonów czy opakowań. Braki w towarze są na bieżąco uzupełniane. Personel jest uprzejmy, chętnie pomoże znaleźć dany produkt. Kolejki nie są za wielkie i nie trzeba tracić czasu na stanie w nich. Pracownicy szybko obsługują i są zawsze uśmiechnięci. Jedyną negatywną rzeczą jest ograniczanie płatności kartą do kwot powyżej 20 zł, co jest niedozwolone zarówno przez usługodawców jak i przez prawo. Uważam to za wielki minus.
Poszedłem do sklepu RTV Euro AGD z zamiarem kupna pralki. Widziałem w ulotce, że kilka modeli jest akurat w promocji, więc postanowiłem je obejrzeć. W sklepie nie było zbyt dużo ludzi, więc nie było problemu znaleźć wolnego pracownika. Pracownik powitał mnie uprzejmie i zapytał w czym może pomóc. Powiedziałem, co potrzebuję i poprosiłem o pomoc w wyborze. Pracownik przedstawił mi kilka modeli, kilka odradził, przedstawił wady i zalety. Zasugerował również jeden z modeli. Ponieważ nie był za drogi, a firma była mi znana, zdecydowałem się na kupno. Pracownik poinformował mnie o warunkach gwarancji i możliwości dostawy. Był cierpliwy i uprzejmy. Uważam, że był wykwalifikowany i rzeczywiście pomocny.
TVN24 jest ciekawym programem informacyjnym. Można zawsze wysłuchać wiadomości, polityki czy informacji ze świata. Jednak ilość reklam jakie TVN emituje jest porażająca. Każdy program jest przerywany reklamami. I nie ważne czy trwa 10 minut czy pół godziny - reklama musi być. Programy często spóźniają się, bo nie wyrabiają się z wyemitowaniem wszystkich sprzedanych reklam. Oprócz tego wiadomości powtarzają się nawet po kilka razy dziennie. Nie sposób prowadzić program, na którym ciągle są wiadomości, gdy po kilka razy dziennie puszcza się to samo. Sukcesem jest dysponować taką ilością programów, żeby się one nie powtarzały. Także TVNowi daleko do sukcesu.
Radio Zet podobnie jak najpopularniejsze telewizje, stawia głównie na reklamy. Reklamom podporządkowane jest po prostu wszystko. Programy przerywane są reklamami, muzyka również. Nie można w spokoju posłuchać jakiejś audycji czy programu rozrywkowego, bo przeciągające się w nieskończoność reklamy potrafią skutecznie zniechęcić. Chociaż trzeba przyznać, że wiadomości mają aktualne, rzetelne i ciekawie przekazywane. Tylko poczucie humoru prowadzących ranne audycje nie zawsze jest na poziomie. Jednak największą zaletą jest zasięg sygnału radia, który jest niemalże wszędzie. Tam gdzie inne radia nie łapią, tam można posłuchać Zetki.
Poszedłem kiedyś da placówki Getin Banku, aby dowiedzieć się czegoś więcej o systemie oszczędzania pareto. Był to bardzo reklamowany sposób oszczędzania pieniędzy. Wszedłem do banku, była kolejka, więc usiadłem i czekałem na wolne miejsce. Zwolniło się u młodego pana. Podszedłem więc do niego i powiedziałem, po co przyszedłem. Jak usłyszał pareto, oczy mu się zaświeciły i zaczął mi prezentować zalety systemu i jednocześnie bardzo usilnie mnie namawiać, abym się na to zdecydował. Opowiedział dość szczegółowo jak wygląda sposób oszczędzania, ile wpłacam na początku, ile co miesiąc. Podał jeszcze kwotę, jaką po 15 latach będę mógł wypłacić. Wszystko byłoby pięknie, gdyby to co mówił, było zgodne z rzeczywistością. Nigdy nie podejmuję takich decyzji pod presją sprzedawcy, więc powiedziałem, że muszę się zastanowić. I dobrze zrobiłem. Gdy poczytałem w różnych źródłach o szczegółach, okazało się, że zostałbym oszukany. Zyski, o których mówił mi w kategoriach pewnego zysku, okazały się tylko przypuszczalnymi zyskami. Gwarancja środków była tylko częściowa, a nie jak mówił - pełna. Zamiast wg niego pewnych zysków, po 15 latach mógłbym wypłacić mniej niż wpłaciłem. Człowiek ten świadomie próbował mnie oszukać, byle tylko sprzedać produkt. Nigdy więcej do niego nie pójdę.
Kupując buty w sklepie, chciałem zapłacić kartą kredytową Citi Handlowego. Niestety, transakcja została dwukrotnie odrzucona przez bank. Nie miałem przy sobie innej karty ani wystarczającej ilości gotówki, postanowiłem więc zadzwonić na infolinię żeby wyjaśnić sprawę. Po połączeniu i wybraniu tematu rozmowy uzyskałem informację, że wszyscy konsultanci są zajęci i prośbę o oczekiwanie. Czekałem więc. Po ok. 7 minutach oczekiwania i słuchania próśb o dalsze oczekiwanie, usłyszałem informację, że nadal wszyscy konsultanci są zajęci i prośbę o kontakt później. Po czym połączenie zostało rozłączone. Wściekłem się. Czekałem 8 minut, żeby mnie w końcu rozłączono. Straciłem czas, minuty na połączeni i miejsce w kolejce oczekujących. Zadzwoniłem ponownie. Straciłem 2 minuty na to, aby wybrać temat i dać do zrozumienia, że nie znam swojego kodu dostępu, którego nie miałem ustawianego, a o który system pytał aż trzy razy. Po kolejnych 5 minutach w końcu ktoś odebrał. Od sympatycznej konsultantki uzyskałem informację o powodzie zablokowania karty. Po prostu trochę tego dnia kupowałem i płaciłem kartą i system wychwycił wzmożone użycie nieporównywalne z poprzednimi okresami i zablokował. W sumie to dobrze, gdyż gdyby rzeczywiście mi kartę skradziono, to by ją zablokowali. Jednak czas potrzebny na połączenie z konsultantem był stanowczo za długi.
Dziękujemy za przedstawioną przez Pana opinię na temat czasu oczekiwania na połączenie z pracownikiem infolinii CitiPhone. Przykro nam, że w opisanym przez Pana przypadku czas ten był tak znacznie wydłużony. Zapewniamy, że dokładamy starań, aby usprawnić nasze działanie w tym zakresie. Przepraszamy za niedogodności, które Pana spotkały i mamy nadzieję, że nie wpłyną one negatywnie na naszą dalszą współpracę. Pozdrawiamy, Biuro ds. Współpracy z Klientem
Telewizja Polska podobnie...
Telewizja Polska podobnie jak inne komercyjne stacje stawia w pierwszej kolejności na reklamy. Nie ważne, że są opóźnienia w programie, reklamy muszą być wyemitowane. Jeśli wiedzą, że nie wyrabiają się z programem, to niech albo sprzedają mniej reklam, albo od razu zostawiają na nie więcej czasu. A tak, np. o godzinie 20.00 powinien zacząć się program, a tu 20.10 i programu nie widać, za to reklama za reklamą. Strasznie popsuła się telewizja polska w ostatnich latach. Oprócz tego stanowczo za dużo seriali i za mało nowości filmowych. Emitowane filmy są w kółko powtarzane i naprawdę ciężko znaleźć coś, czego się jeszcze nie oglądało. Wstyd.
Pojechałem do Carrefoura rozejrzeć się za prezentami na zbliżającą się gwiazdkę. Zaparkowałem na parkingu znajdującym się pod sklepem. Nie było problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego. Wziąłem wózek i pojechałem do sklepu. Skierowałem się w miejsce, w którym znajdowały się promocyjne produkty. Były tam wielkie kosze z pluszakami najróżniejszej wielkości. Jednak cena jaka się tam znajdowała informowała jedynie o tym, od jakiej kwoty zaczynają się ceny. Na szczęście w pobliżu był czytnik i można było sprawdzać zabawkę po zabawce. Może nie było to najwygodniejsza, ale i jakoś wyjątkowo męczące też nie. Wybrałem kilka rzeczy i skierowałem się do kas. Ludzi było sporo, ale kas otwartych również bardzo dużo. Średnio przy każdej kasie stały dwie osoby. To naprawdę niewiele jak na niedzielne zakupy. Pani w kasie była uprzejma i uśmiechnięta. Obsłużyła mnie bardzo szybko. Na odchodnym zostałem grzecznie pożgany.
Poszedłem do MediaMarktu z zamiarem kupna3 metrowego kabla Euro. Bez problemu znalazłem odpowiedni dział i półkę z kablami. Znalazłem również interesujący mnie produkt. Znajdowała się przy nim nawet cena. Jednak nauczony doświadczeniem z innych sklepów, sprawdziłem kod kreskowy produkty, aby upewnić się, czy na pewno cena odnosi się do tego produktu. I całe szczęście, że to zrobiłem. Okazało się, że cena jest od kabla leżącego trzy półki dalej. Zacząłem więc szukać ceny tego produktu. Znalazłem cenę do kabla metrowego, półtora metrowego, ale do trzymetrowego niestety nie. Zrezygnowałem więc z zakupu, ale nie tylko dlatego, że nie znalazłem ceny, ale dlatego, że cena przy tym produkcie była od innego towaru, znacznie tańszego i leżącego kawałek dalej. Jest to celowe działanie sprzedawcy, który liczy, że klient nie dopatrzy się różnicy w cenie.
Jest to jeden z lepszych portali informacyjnych w języku polskim. Wiadomości pojawiają się często, są aktualne, rzetelne i często aktualizowane. Szata graficzna jest przyjemna, kolorystyka jest delikatna i nie męczy wzroku, reklam jest stosunkowo niewiele i nie przeszkadzają w korzystaniu ze strony. Oprócz wiadomości mamy tam fora, blogi, odnośniki do portali rozrywkowych, gier itp. Mamy również podział na działy tematyczne. Tak więc na tym portalu każdy może znaleźć coś dla siebie. Gdyby nie pojawiające się błędy w artykułach - poczynając od literówek, a kończąc na błędach ortograficznych, nie można byłoby niczego stronie zarzucić.
Kupiłem jakieś pół roku temu w sklepie BOTI buty. Niestety kilka dni temu po prostu rozkleiły się. Odszukałem więc paragon i postanowiłem oddać je do reklamacji. Sprzedawczyni w sklepie nie robiła żadnych trudności. Przyjęła ode mnie buty, wystawiła potwierdzenie złożenia reklamacji. Odnosiła się do mnie uprzejmym tonem, lekko przepraszającym, że to właśnie z butami z ich sklepu mam problem. Obiecała, że jak tylko będzie wiadomo co z nimi, to zostanę o tym powiadomiony. Zachowanie personelu uważam za wzorcowe. Poza tym w sklepie było czysto, buty były równo poustawiane, asortyment też był spory. Można było wybrać coś dla siebie bez problemu.
Dostałem ostatnio ulotkę z aktualnymi promocjami w Euro Aptekach. Postanowiłem więc pojechać i kupić kilka leków na zapas. W aptece panował porządek, na środku poustawiane były regały z kosmetykami. Wszystko było poustawiane równo, nie było widać żadnych pustych miejsc. Podszedłem do farmaceuty i pokazałem w ulotce interesujące mnie leki. Przywitał mnie grzecznie i zaczął przynosić leki, które chciałem kupić. Były w naprawdę atrakcyjnych cenach. Zdziwiło mnie też, że wszystkie reklamowane produkty były dostępne od ręki. Zapłaciłem za leki, spakowałem je do reklamówki i wyszedłem. Zostałem uprzejmie pożegnany.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.