Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (201)
Kina w centrach...
Kina w centrach handlowych mają swoje zalety. Łatwo do nich dojechać i można połączyć przyjemne z pożytecznym. Po zakupach łatwo zapewnić sobie rozrywką. Tym razem wybrałam jednak to kino ze względu na wspólną promocję Orange i Cinema-City, gdzie w każdą środę można skorzystać z opcji dwa bilety w cenie jednego. Promocja super, tylko ostatnio bardzo popularna i dostępne bilety w tej akcji są szybko wyczerpywane. Jednak tym razem mi się udało. Wcześniej odwiedziłam stronę cinema-city.pl, dzięki której przejrzałam obowiązujący repertuar, wybrałam film oraz dokonałam rezerwacji.
Do kina dotarłam niedługo przed rozpoczęciem seansu. Mimo to moja rezerwacja "czekała" na mnie. Przed kasą było trochę zamieszania, ponieważ jedna z kasjerek pomyliła seans. Nie umiała poradzić sobie z anulacją, jednak szybko zainterweniował jej przełożony, starając się naprawić problem. Przez to zrobiła się mała kolejka, która po chwili została rozładowana, poprzez otwarcie dodatkowej kasy.
Sala kinowa była czysta, podłogi były wysprzątane. Jakość filmu i dźwięku bardzo dobra.
Po dłuższej przerwie...
Po dłuższej przerwie udało mi się w końcu trafić do kawiarnio-sklepu Tchibo, gdzie mogę się raczyć jedną z moich ulubionych kaw. Dodatkowo spotkała mnie miła niespodzianka, bo moja mleczna kawa była w promocji. Ruch w kawiarni jak zwykle był duży, jednak mimo to zostałam szybko obsłużona. Działały dwie kasy i obsługa sklepu sprawnie przyjmowała zamówienia i kasowała towar. Dostałam pyszną kawę i dodatkowo przejrzałam jeszcze aktualną ofertę sklepu. No i skusiłam się na bluzę do biegania. Nie mogłam jej się oprzeć - dobra relacja ceny do jakości. Pełna gama rozmiarów i kolorów.
02.05.2022
Odpowiedź firmy
W imieniu firmy Tchibo dziękuję za Pani komentarz. Staramy się codziennie zaskakiwać naszych Klientów, o czym świadczy wspomniana przez Panią promocja jak i co tydzień zmieniające się kolekcje. Zaparszam również do zapoznania się z ofertą zestawu kawa z ciastem. Będzie Pani mile zaskoczona. Pozdrawiam. Tchibo Warszawa Sp. z o.o.
Uznałam, że skorzystam...
Uznałam, że skorzystam z oferty internetowej apteki Dbam o Zdrowie. Na stronie internetowej doz.pl można zamówić cały asortyment jaki występuje również w tradycyjnych placówkach. Lubię nowinki i cenię sobie oszczędność czasu dlatego spróbowałam. Już wiem, że częściej będę korzystać z takiej formy zakupów leków. Strona jest przejrzysta, łatwo odnaleźć szukany produkt i robię to kiedy mam na to ochotę. Zamówienie jest realizowane w ciągu doby i odbieram we wskazanej przeze mnie placówce bez dodatkowych opłat. Oczywiście głównym atutem apteki internetowej są niższe ceny, ale również dostępność. Połączenie tradycyjnej apteki z wirtualną moim zdaniem to strzał w dziesiątkę.
Nie za duże...
Nie za duże centrum handlowe, dlatego często je odwiedzam. Bez problemu można je obejść, zaglądając do większości sklepów, nie męcząc się przy tym zbyt wiele. Nie ma w nim niewykorzystanej przestrzeni, męczących schodów i poziomów. Panuje w nim porządek i łatwo w nim się odnaleźć. Dodatkowym atutem jest duża ilość koszy oraz ławek, na których można odpocząć. Jest w nim również coś dla najmłodszych: fontanna oraz akwaria z rybami. Powinni jednak zastanowić się nad remontem łazienek.
Ogólnie jestem wierną...
Ogólnie jestem wierną fanką lodów Grycan. Mają ogromny wybór smaków zarówno lodów tradycyjnych jak i śmietankowych. Przechodząc koło ich stanowiska nigdy nie mogę się oprzeć pokusie i funduję sobie lody. Rzadko kiedy korzystam z ich pozostałej oferty. Tym razem ruch był umiarkowany i szybko podeszłam do kasy. Chciałam tylko trzy gałki lodów, ale niestety ekspedientka zasypała mnie informacjami na temat sezonowej oferty deserów, soków i napojów oraz dodatków do lodów. Rozumiem, że jest to jej obowiązek, ale ja naprawdę chciałam tylko lody ;)
Niestety mam wrażenie, że nakładane gałki są coraz mniejsze. Praktycznie ledwo co wystaje poza wafelek i mi się wrażenie, że ekspedientki wyskrobują lody, żebyś przypadkiem nie dostał o jednego grama za dużo....
Duży sklep z...
Duży sklep z wyposażeniem wnętrz, tryskający pozytywną energią i inspiracją. Asortyment jest dość rozbudowany, duża gama kolorów, produkty odpowiadające zarówno tradycyjnym jak i bardziej oryginalnym gustom. Co mnie najbardziej uderzyło na sali sprzedaży, to idealny porządek. Wszystkie produkty były gustownie wyeksponowane, poukładane, bez problemu można było znaleźć cenę każdego produktu. Podłoga chociaż biała była nieskazitelnie czysta, a każda powstająca plamka była od razu wycierana przez obsługę. Ekspedienci krążyli po sklepie pilnując porządku i doradzając klientom, nie robiąc jednak tego nachalnie.
Na temat samego...
Na temat samego podróżowania polskimi kolejami wyraziłam już swoją bardzo negatywną ocenę. Ale nie byłabym do końca sprawiedliwa, gdybym nie zauważyła poprawy w sposobie kupowania biletów. Mianowicie od jakiegoś czasu bilet można kupić za pośrednictwem strony internetowej. Oferta nie dotyczy jedynie kupna biletów na popularne, najbardziej prestiżowe trasy, obsługiwane przez spółkę Intercity, ale również na zwykłe przejazdy osobowe. Wystarczy założyć konto na stronie przewozyregionalne.pl, wybrać datę, godzinę, zapłacić, wydrukować i gotowe! Nie trzeba stać w kolejkach, denerwować się i stresować czy zdąży się kupić bilet. Bilet jest imienny, ważny z dokumentem tożsamości. Dodatkowo znaleźć można na nim informację na temat godzin przejazdu na poszczególnych stacjach, co okazuje się dużym ułatwieniem w podróży. Jest to naprawdę dużym udogodnieniem, szkoda tylko, że jedynym jaki się dopatrzyłam w polskich kolejach.
O PKP można...
O PKP można mówić długo i niestety prawie zawsze źle...Mnóstwo skarg i negatywnych opinii zostało już przedstawionych o naszych "kochanych kolejach". W związku z tym zastanawiałam się czy w ogóle warto dodawać kolejne spostrzeżenia, bo przecież i tak prawie wszyscy wiedzą jak wyglądają podróże polskimi kolejami. Ale jednak się zdecyduję, bo tego po prostu nie da się przemilczeć. Nie ma sensu rozwodzić się o długich trasach przejazdu, kiepskim stanie infrastruktury i jakości samego taboru. Są to rzeczy, których nie da się od razu naprawić. Jednak czy aż tak trudne jest przewidzieć i zapobiec sytuacji, że co niedzielę na trasie Słupsk-Poznań podróżuje mnóstwo ludzi? W połowie trasy (dokładnie w Pile) nie ma już prawie jak wejść do pociągu...a naprawdę wsiada tam mnóstwo osób. Ludzie zapominają wtedy o jakichkolwiek przejawach dobrego wychowania. Biegną do pociągu, rozpychają się łokciami, żeby chociaż móc zająć skrawek podłogi. Obsługa pociągu patrzy się na ten obrazek bez jakiekolwiek grymasu na twarzy, poganiając tylko ludzi. Na kolejnych stacjach konduktor wykrzykuje proszę szybciej wchodzić - tylko jak i gdzie? Naprawdę nie ma już jak się wcisnąć. A ten z szewską pasją wykrzykuje dalej i gdyby tylko mógł pogoniłby wszystkich kijem...Ręce opadają..
O restauracji na...
O restauracji na Cytadeli wiem od dawna, ale dopiero wczoraj miałam okazję ją odwiedzić osobiście. Po wejściu do lokalu pozytywnie się zaskoczyłam. Ogródek restauracji jest bardzo duży, bardzo ładnie urządzony, panuje w nim sielski klimat, który potęgują różnorodne rośliny zarówno ozdobne jak i warzywno-owocowe (np. pomidorki koktajlowe, winogrona). Wybraliśmy stolik i natychmiast podeszła do nas kelnerka podając karty i pytając się czy podać coś do picia. Studiując kartę okazało się, że mają mało uregulowany sposób obsługi, ponieważ za chwilę podszedł do nas kolejny kelner również pytając się o coś do picia. Karta dań i deserów jest różnorodna i bez trudu wybraliśmy coś dla siebie. Kelner przyjął zamówienie...i niestety okazało się, że się pomylił w części zamówienia...zamiast dwóch herbat i galaretki, przyniósł dwie galaretki. Chciał się jednak szybko poprawić i przyniósł herbaty...Jednak miały być dwie zielone cytrynowe, a kelner przekręcił i przyniósł jedną zwykłą zieloną i drugą czarną cytrynową...Nie mieliśmy już ochoty go prostować i wypiliśmy nam to co przyniósł. Warto by było, żeby powtarzał przy nas zamówienie, aby zweryfikować czy dobrze zrozumiał.
Jednak mimo to spędziłam w restauracji miły wieczór. Gdy zmierzchało zapalili nastrojowe lampki oraz latarenki, a kelnerzy wręczyli klientom polarowe kocyki.
W poszukiwaniu prezentu...
W poszukiwaniu prezentu urodzinowego dla mojej mamy trafiłam do małej kwiaciarni. Raczej sceptycznie podchodzę do takich małych, osiedlowych sklepików. Jednak tym razem byłam bardzo miło zaskoczona. Wybór kwiatów był naprawdę duży, zarówno ciętych jak i doniczkowych. Dodatkowo można było wybrać dużo uroczych drobiazgów, figurek, ramek i obrazków oraz innych ozdóbek. Szybko zdecydowałam się na małe papryczki w doniczce. Miła sprzedawczyni wytłumaczyła mi jak się dba o tą kolorową i uroczą roślinkę. Zachęcona jej słowami i sympatycznym podejściem, utwierdziłam się w swoim wyborze. Cena roślinki naprawdę była niska dlatego skusiłam się na kolorową doniczkę. Wszystko zostało ładnie zapakowane, gotowe do wręczenia jako prezent. Jak będę jeszcze raz w tej okolicy, na pewno wstąpię i może tym razem sobie zrobię prezent?
Duży sklep ze...
Duży sklep ze sprzętem RTV i AGD szczycący się bardzo niskimi cenami. Postanowiłam to sprawdzić w związku z kupnem telewizora. Fakt wybór mają naprawdę duży, aż można dostać oczopląsu od wystawionych, migających telewizorów. Szeroki wybór wśród różnych marek, wielkości matryc, różnej jakości. Dla osoby, która dobiera zaczyna się zagłębiać w temat telewizorów może okazać się to zabójcze i niemożliwe do wykonania. Całe szczęście ja mam ten problem z głowy, bo mój chłopak już ma swoje upatrzone typy. Mimo to byłam bardzo zdziwiona postawą obsługi działu. Kręciliśmy po tej części sklepu naprawdę długo i nikt do nas nie podszedł. Chociaż zaglądaliśmy wszędzie, czytaliśmy dostępne materiały i ulotki, nikt się nami nie zainteresował. I też nie dlatego, że wszyscy byli zajęci obsługą innych klientów, a z powodu rozmów między sobą...
Chyba zaraz po...
Chyba zaraz po Piotrze i Pawle w Starym Browarze najbardziej oblegany sklep z tej sieci. Na Marcelińskiej zawsze jest bardzo dużo ludzi ze względu na sąsiedztwo akademików, gdzie nocują głównie studenci z zagranicy. Wzmożony ruch takiej klienteli świadczy o tym, że jest to sklep naprawdę na wysokim poziomie. Można tam znaleźć produkty z każdej strony świata. W sklepie panuje porządek, a jakość obsługi jest naprawdę na wysokim poziomie. Zawsze otwartych jest kilka kas, które bez problemu rozładowują kolejki. A ceny? Panuje przekonanie, że w sieci "Piotr i Paweł" jest drogo. Zgadam się, że produkty luksusowe i markowe są drogie, ale w swojej ofercie mają również tańsze produkty oraz częste, atrakcyjne promocje.
Na pewno duży...
Na pewno duży plus za lokalizację prawie przy samym Starym Rynku. Zapewne też z tego właśnie względu panował tam duży ruch. Sklep jest wąski, towaru dużo, co od razu spowodowało, że zrobiło się tłoczno. Wystarczyło, że dwie osoby stały przy kasie, która znajduje się przy samym wejściu i poruszanie po sklepie stawało się dużą sztuką. Niestety pracownicy byli tym niezrażeni i wykładali towar, blokując jeszcze bardziej przejście. Szkoda, że zamiast tego nie starali się np. rozładować kolejki. Za to na asortymencie się nie zawiodłam. Mieli naprawdę ogromny wybór gotowych kanapek, których szukałam i do tego mnóstwo pożądanych przeze mnie słodkości. Ceny jak to w Żabce wysokie, ale taka jest ich specyfika i nie ma co narzekać.
Urzędy zna chyba...
Urzędy zna chyba każdy i chyba każdy wie jak trudno coś tam załatwić. Różne są opowieści i przypadki, dlatego nie zdziwi mnie już nic co się dzieje w urzędach w jaki sposób obsługują petentów. Wiadomo od każdej reguły jest wyjątek i na pewno są jakieś urzędy, które profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków. Niestety Urząd Celny przy Urzędzie Pocztowym nie jest tym wyjątkiem. Jestem tam dość często ze względu na pełnione obowiązki w firmie.
Zawsze przychodzę z kompletem dokumentów, dokładnie wypełnionymi formularzami, mogłoby się wydawać, że wszystko załatwię od ręki i bez problemów, ale w praktyce bardzo rzadko w urzędzie spędzam mniej niż dwie godziny... Najpierw czekam na możliwość zgłoszenia mojego wniosku. Trwa to zawsze długo, bo pan je śniadanie, bo ma inne ważne sprawy do załatwienia, bo odbiera telefon itp. Potem czekam na samo oclenie towaru. Tutaj też czekam, bo nie wolnych celników, bo ten jest zawalony pracą, bo temu się nie chce, bo ten jest na urlopie...Potem jeszcze kasa i punkt odbioru paczek..I tak mija. Setki razy byłam świadkiem jak petenci odchodzili z kwitkiem, przyjeżdżali setki razy, żeby coś załatwić, albo uzyskać najprostszą informacje..A jak ktoś ma coś niestandardowego, wykraczające poza szablon to najlepiej powinien się przeprowadzić do urzędu, bo tam czas inaczej płynie. Załatwiając tam odprawy celne często czuję się jak główna postać "Procesu" Kafki..
Schronisko górskie PTTK...
Schronisko górskie PTTK Andrzejówka utrzymuję naprawdę wysoki poziom. Jak zwykle w przypadku schronisk górki położenie jest bardzo malownicze, a otoczenie zapiera dech w piersiach. Niestety często schroniska są zaniedbane, zniszczone, panuje w nich nieład i bałagan. Tutaj jest jednak inaczej. Schronisko jest czyściutkie i wysprzątane. Poziom obsługi jest naprawdę bardzo wysoki. Obsługa bardzo sympatyczna i pomocna. Schronisko oferuje smaczne posiłki oraz szeroki asortyment piw lanych, butelkowych, win oraz innych alkoholi. Pokoje są schludne a łazienki na bieżąco sprzątane. Ceny ciut wyższe niż w innych schroniskach, ale naprawdę warto zapłacić.
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam za namową chłopaka, który chciał sprawdzić w sklepie ofertę telewizorów. Od razu po przekroczeniu bramek wejściowych udaliśmy się do ogromnego działu z telewizorami. Moim zdaniem wybór był ogromny. Większość modeli było posegregowanych wg marek, co umożliwiło skupienie się tylko na jednym producencie. Mnie temat telewizorów trochę nudzi dlatego zwróciłam uwagę na obsługę. W tym dziale pracownicy wykazują naprawdę aktywną postawę wobec klientów. Podchodzą do klientów, pytają się czym mogą w czymś pomóc, czy coś doradzić. Nie są nachalni, ale chętnie służą pomocą. Dodatkowo byłam świadkiem jednej rozmowy i doradcy sprawiali wrażenie, że naprawdę wiedzą o czym mówią, co nie jest wcale takie częste...
Stanęłam przed bankomatem...
Stanęłam przed bankomatem PKO. Chciałam tylko wypłacić trochę gotówki. Operacja banalnie prosta, wręcz rutynowa. Jednak nie tym razem...Wstukałam kwotę, bankomat zakomunikował mi, że muszę wybrać inną sumę, będącą wielokrotnością 50 zł lub 100 zł. I tak też zrobiłam, wcisnęłam ok, odebrałam kartę i czekałam na gotówkę, i czekałam, czekałam, czekałam...Zrozumiałam, że już nie dostanę tej gotówki. Teraz zostało tylko pytanie czy bankomat się popsuł i pobrał z konta nie wypłacając gotówki czy po prostu wcale nie zrealizował transakcji. Pozostało mi zadzwonić na numer alarmowy. Do tego momentu w sumie byłam spokojna, bo wiedziałam, że ktoś na pewno udzieli mi logicznej odpowiedzi, tylko nie przypuszczałam, że na tą odpowiedź będę musiała tak długo czekać...Po uzyskaniu połączenia cały czas słyszałam, że wszyscy konsultanci są zajęci i średni czas oczekiwania wynosi 1 min. Uznałam, że minutę spokojnie poczekam...ale niestety ten komunikat usłyszałam z 10 razy...Doprowadziło mnie do nie małej irytacji. Jednak w końcu udało mi się połączyć. Konsultant "namierzył" bankomat i poinformował, że mój bank nie zatwierdził wypłaty gotówki. Sam konsultant był kompetentny i szybko rozwiązał mój problem. Ulżyło mi, że nie straciłam pieniędzy, ale dlaczego tak długo musiało to trwać? Dlaczego też na bankomacie po prostu nie było krótkiej i lakonicznej informacji typu "operacja została anulowana"? Wystarczyłoby tylko kilka słów, żebym nie musiała stać przed bankomatem i wydzwaniać na infolinię.
12.12.2021
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Moim zdaniem najlepszy...
Moim zdaniem najlepszy sklep internetowy oferujący soczewki kontaktowe i akcesoria do nich. Konkurencyjne ceny, częste promocje oraz dodatkowe gratisy. Jednak najważniejszy atut sklepu to ekspresowa realizacja zamówień. Wybrałam produkty, dodałam do koszyka, wartość mojego zamówienia pozwoliła mi na wybór darmowego kuriera, zatwierdziłam płatność. I jeszcze tego samego dnia otrzymałam informację, że towar został wysłany. Kurier dostarczył paczkę na właściwy adres. Wszystko się zgadza, bez zbędnych formalności i przy minimalnym wkładzie z mojej strony.
Na basen przy...
Na basen przy AWF w Poznaniu zawitałam pierwszy raz. Nigdy nie było mi tam po drodze, głównie ze względu na sztywno ustalony grafik. Tym razem jednak skusiłam się na zajęcia Aqua Aerobik. Sam basen położony jest bardzo blisko centrum co niewątpliwie jest jego atutem. Jest to jednak dość stary basen i widać, że wyposażenie jest już trochę poniszczone. Kasjerka przywitała mnie mało uprzejmie. Chociaż powiedziałam jej, że jestem pierwszy raz nie usłyszałam żadnego słowa typu: "tam jest szatnia, tam szafki" itp. Musiałam rodzić sobie sama, a co najgorsze okazało się, że na basenie obowiązkowe są czepki. W kasie nie można było ich wypożyczyć, ale na moje szczęście uratował mnie mały sklepik pływacki.
W szatni panował względny porządek, jednak prysznice kiepsko działały, było małe ciśnienie wody, która dodatkowo była zimna.
Z samych zajęć byłam zadowolona. Instruktorka bardzo pogodna i uśmiechnięta. Osobom, które przyszły tak jak pierwszy raz udzielała dodatkowych instrukcji. Zajęcia były różnorodne i zajmujące.
Jeden z najlepszych...
Jeden z najlepszych sklepów w tej sieci. Największe zalety to duży lokal, szeroki asortyment, dobry wybór na dziale sery i wędliny. W sklepie panuje porządek, personel na bieżąco wykłada towar, uzupełnia etykiety z cenami, chętnie pomaga klientom, wspiera w wyborze produktu, odnajduje poszukiwany towar na półkach. Kolejną zaletą jest duży wybór alkoholi oraz ciast i ciasteczek. Kasjerki są miłe i uprzejme. Niestety największą wadę są dość wysokie ceny, ale najczęściej jest coś za coś. Dobra lokalizacja, sklep osiedlowy = wyższe ceny..
