Dostałam bojowe zadanie jakim było kupienie bucików dla mojego bratanka. Pierwsze co mi przyszło do głowy to salon Bartek w King Crossie. Często koło niego przechodziłam i uznałam, że tam na pewno coś znajdę. I całe szczęście się nie myliłam. W sklepie mieli duży wybór, buciki były przepiękne! Takie malutkie, ładnie i solidnie wykończone. Ekspedientka umiała mi doradzić, ale nie była nachalna. Pomoc profesjonalna dlatego szybko, sprawnie a co najważniejsze skutecznie sfinalizowałam transakcję.
Gdyby mój psiak sam robiłby zakupy to na pewno w Skalar Bis. I nie dlatego, że mają tam prawie wszystkie potrzebne rzeczy dla czworonożnych, pływających, gryzyniowatych...itp., ale na pewno dlatego, że mają największy wybór łakoci w Pile ;) Ciasteczka wszelakiej maści, które mój pies uwielbia! I na wagę i na sztuki, jakie tylko by sobie wymyślił. A do tego obsługa bardzo miała, wesoła i błyska cierpliwością jak moja mama co rusz dokłada nowy smakołyk. Sklep z pozoru wydaje się mały, ale to tylko pozory. Wije się w suterenie i kusi przebogatym asortymentem.
Spotykałam się z koleżanką, która niedawno została mama i wypadło podarować coś jej smykowi. Udałam się do centrum handlowego, a tam natrafiłam na duży sklep z zabawkami. Pamiętam ten sklep od dawien dawien, kuszący kolorami, szerokim asortymentem i całym pięknym blichtrem dla dzieci. Jednak tak naprawdę dopiero teraz musiałam coś w nim kupić. Ogrom wszystkiego trochę mnie przytłoczył, bo nie miałam pojęcia co kupić noworodkowi. Niestety wszystkie osoby z obsługi były już zajęte i nie miałam kogo się poradzić. Asortyment co prawda był podzielony na kategorię wiekowe, ale dużo mi to nie pomogło. W końcu padło na gryzaczek, ceny dla mnie trochę wysokie (ale niestety nie jestem w tym temacie obiektywna, bo nie orientuję się jakie ceny są gdzie indziej), ale wybór duży. Udało mi się dokonać zakupu ;)
Wybrałam się na kreatywne warsztaty "Drukowanie na tkaninie - transfer lawendowy". Kurs odbywał się w centrum hobbystycznym gdzie można zaopatrzyć się w materiały plastyczne oraz artykuły do wykorzystania w coraz bardziej popularnych technikach ozdabiań typu decoupage, scrapbooking, filcowanie itp. Sklep jest bardzo dobrze zaopatrzony i przed samymi warsztatami chętnie zapoznałam się z jego asortymentem. Same warsztaty okazały się bardzo kameralne, ale ciekawe. Przedstawiono na nich bardzo ciekawą i banalnie prostą metodę przenoszenia wydruków na tkaninie. Pomysł świetny do ozdabiania gładkich tkanin. Prowadząca chętnie odpowiadała na pytania, pokazała technikę, zachęcała do własnej kreatywności. Bardzo miło spędziłam czas i chętnie wybiorę się na inne warsztaty z oferty kreatywnie.com
Pupil naszej rodziny - dojrzały foxterrier zasłużył dzięki swojej diecie i wiekowi na usunięcie kamienia nazębnego. Dla nas brzmiało to najpierw dziwnie, potem trochę przerażająco, ale na końcu uznaliśmy, że nie ma wyjścia i musimy zaufać weterynarzowi, a dokładnie znanej lecznicy na Górnym. Lecznica jest bardzo przyjazna, z profesjonalną obsługą. Panuje tam zawsze miła atmosfera i byliśmy pewni, że oddajemy naszego psiaka w dobre ręce. Wszystko odbyło się bardzo profesjonalnie i przede wszystkich zostały zachowane wszelkie zasady bezpieczeństwa. Została pobrana mu krew, przygotowano go do znieczulenia, dali "głupiego" jasia. Wszystko w miarę sprawnie, ale dokładnie. Psiak bardzo dobrze zniósł zabieg i szczęśliwy wrócił do domku z pięknymi ząbkami. A na tyle czasu ile mu poświęcono moim zdaniem cena była bardzo przystępna.
Biedronka z każdą wizytą coraz bardziej zaskakuje mnie na plus, że to nie jest ten sam sklep co kilka lat temu to już dawno zauważyłam, ale teraz mam wrażenie, że zmiany na lepsze idą coraz szybciej i coraz lepiej. W sklepie panuje zawsze porządek, wszystko jest poukładane, a asortyment jest cały czas poszerzany. Byłam wręcz zachwycona wyborem różnych win. Świetne wina w jeszcze lepszych cenach. Era długich kolejek w Biedronce też już się skończyła. Jeżeli tylko ustawi się dłuższy ogonek to od razu jest wzywany kolejny kasjer. Szkoda tylko, że cały czas nie można płacić kartą, ale poprawa jest w tym, że już w większościach Biedronek można znaleźć bankomat.
Poziom obsługi na Termach Maltańskich utrzymuje się na stałym, dość wysokim poziomie. Obsługa przy kasach i wyjściu przechodzi gładko, czystość obiektu zadowala, szafki działają już prawidłowo. Oferta różnorodna, wszystkie atrakcje działają bez zarzuty, zjeżdżalnie wszystkie otwarte, bicze wodne, sztuczna fala, jacuzzi wszystko działa bez zarzutu. Trochę tylko zbulwersował mnie fakt, że zamierzają wprowadzić płatne parkingi. Pomyślałam, że tu musi być jakiś głupi żart. Ale niestety budki do wydawania biletów już stoją....co naprawdę będzie działać na duża niekorzyść obiektu.
Po obejrzeniu strony internetowej mebli VOX, nasunęły mi się pewne pytania, które chciałam czym prędzej wyjaśnić, a nie mogłam znaleźć odpowiedzi na samej stronie. Dlatego bardzo chętnie skorzystałam z podanego numeru infolinii. Jakie infolinie są to każdy wie...Dodzwonić się do nich graniczy z cudem, potem przełączają od od Annasza do Kajfasza, nikt nie jest w stanie udzielić kompetentnej odpowiedzi. A tutaj całkowita inna sytuacja...Żadnej głupiej zapowiedzi słownej, a od razu rozmowa z "żywym" człowiekiem, który dodatkowo nie był znudzony, tylko kompetentny i chętny do udzielania rzeczowych odpowiedzi. Dowiedziałam się co to chciałam w łatwy i miły sposób.
Zafascynował mnie design i kolekcja mebli VOX. Bardzo a to bardzo podoba mi się ich strona internetowa. W wygodny sposób można przeglądać cały asortyment, produkt z każdej strony. Dodatkowo do mebli bardziej "skomplikowanych" załączona filmiki pokazujące pełną funkcjonalność produktu, jego parametrów. Kolekcje mebli są naprawdę dostosowane do każdego gustu. Cena moim zdaniem też przystępna. A zamówienia przez internet banalne, żadnych problemów, wszystko dokładnie przemyślane i dopracowane na ostatni guzik. Na stronie podane wszelkie numery kontaktowe, siedziby sklepów stacjonarnych. Strona przyjazna i na pewno chętnie będę do niej powracać.
Zaczęły się sezonowe wyprzedaże i postanowiłam sprawdzić czy znajdę coś ciekawego dla siebie. Za bardzo nic nie potrzebuję, ale tak z ciekawości weszłam do Reserved, bo jak mnie pamięć nie myli tam w czasie wyprzedaży można wyszukać niezłe okazje. Byłam mile zaskoczona, bo w sklepie panował nienaganny porządek. Ciuchy poskładane, bez problemu można było znaleźć odpowiednią ceną i rozmiar. Rzadko zdarza się to podczas wyprzedaży. Również kolejki były króciutkie, a w szatniach panował porządek i brak tłumów. Sama dla siebie nic nie wybrałam, ale mój chłopak i owszem, ale oczywiście nie z wyprzedaży...
Dawno nie robiłam zakupów w Real'u. I jak do niego weszłam to od razu sobie przypomniałam czemu tak się dzieje, a mianowicie: KOLEJKI! Czemu one są tam zawsze takie długie? I czemu zawsze jest jakiś problem przede mną? Typu brak kodu, nie zważone owoce/warzywa, brak ceny itp. A po drugie dział warzyw i owoców. Czemu one prawie nigdy nie są świeże i trudno znaleźć coś ciekawego i dodatkowo jest drogo? Ale nic uznałam, że nie będę nigdzie już jeździć. Jakoś przeżyłam ;). Znalazłam prawie wszystko co chciałam, w rozsądnych cenach. A w kolejce do kasy uzbroiłam się w cierpliwość i jakoś poszło szczególnie, że kasjerka starała się jak mogła i była naprawdę sympatyczna.
Jakiś czas temu kupiłam w Simple sukienkę. Naprawdę bardzo ładna, świetnie skrojona, co prawda nie była najtańsza, ale dostałam rabat i okazja, żeby ją ubrać była nie byle jaka to się skusiłam. Niestety już przy pierwszym noszeniu uległa uszkodzeniu i to jeszcze na początku imprezy. Dałam ją do reklamacji. I tutaj całe szczęście wszystko potoczyło się miło i sprawnie. Sukienka jak najbardziej została przyjęta do reklamacji, została wymieniona na nową z dużą ilością przeprosin. Na pewno chętnie wrócę do tego sklepu.
Muszę przyznać, że bardzo często przechodziłam koło tej knajpki, ale zawsze wchodziłam do sąsiednich lokali. Da Luigi odkryłam przez przypadek i z głodu, bo chciałam do piwka zjeść coś dobrego. Skusiły mnie również wspaniałe zapachy kuchni włoskiej. Lokal jest bardzo przyjemnie urządzony, panuje w nim miła atmosfera. Dużym atutem jest lokalizacja przy samym Starym Rynku oraz stoliki na świeżym powietrzu. Ceny są przystępne szczególnie biorąc pod uwagę ceny panujące w centrum. Karta menu rozbudowana we wszelakie makarony - naprawdę trudno o większy wybór, pizze, ale również inne dania kuchni włoskiej. Ja skusiłam się na makaron. Jakość składników naprawdę wysoka, a smak prawdziwy włoski. Naprawdę polecam. Na danie czeka się dosłownie do 10 min. Obsługa bardzo sympatyczna, chętnie doradzi i zaproponuje coś ciekawego.
Skontaktowałam się z bankiem, aby zlikwidować kartą kredytową. Oczywiście trochę musiałam poczekać, aż przełączą mnie do właściwej osoby, jednak był to czas w pełni akceptowalny. Przedstawicielka banku po zweryfikowaniu moich danych od razu przystąpiła do zamykania karty. Myślałam, że będę musiała się długo tłumaczyć, pisać jakieś oświadczenia, czemu, dlaczego, a po co itp. Spodziewałam się naciągania, że mam się jeszcze zastanowić, przemyśleć, czy na pewno chce zrezygnować. A tutaj bardzo miło się zaskoczyłam. Pracownica poinformowała mnie jak wygląda ta procedura, że w ciągu 30 dni mogę zmienić decyzję bez żadnych konsekwencji. Dyskretnie spytała się tylko jaki jest powód zlikwidowania karty, a cała rozmowa przebiegła w bardzo miłej atmosferze. Dodam tylko, że likwidowałam kartę nie ze względu na niezadowolenie z banku czy też jego oferty, ale z przyczyn całkowicie niezwiązanych z bankiem i jego obsługą.
Dziękujemy za zamieszczoną opinię na temat infolinii naszego Banku. Jest nam ogromnie miło, że jakość obsługi spotkała się z Pani uznaniem. Mamy również nadzieję, że w przyszłości zechce Pani jeszcze skorzystać z naszych usług. Pozdrawiamy serdecznie, Biuro ds. Komunikacji Elektronicznej z Klientem.
Kurier miał mi...
Kurier miał mi dostarczyć przesyłkę pod adres zamieszkania. Jednak oczywiście akurat wtedy nie było mnie w domu. Kurier do mnie zadzwonił i wykazał dobrą wolę, że może poczekać. Już to mnie dość pozytywnie zaskoczyło. Ustaliśmy jednak, że jak będę w okolicy domu to do niego zadzwonię, ponieważ on uznał, że i tak będzie jeździł po swoim "rewirze" i jakoś się zgadamy. Po pół godzinie dzwonię z pytaniem gdzie jest - umawiamy się przy sądzie i po 5 minutach przekazujemy sobie paczkę z rąk do rąk. Bardzo spodobała mi się postawa kuriera. Uśmiechnięty, życzliwy, proponujący dogodne rozwiązania dla obydwóch stron.
Restauracja - naleśnikarnia kusi swoją ofertą poznaniaków od niedawna, ale jej popularność cały czas rośnie (obserwując coraz większy ruch i coraz większe trudności ze znalezieniem wolnego stolika, a trzeba dodać, że tych stolików jest w lokalu naprawdę dużo) i można śmiało powiedzieć, że ma juch swoich stałych klientów. Ja na pewno należę do jednych z nich. Tym razem w trzyosobowym składzie stawiliśmy się przeraźliwie głodni. Stolik odnaleźliśmy tym razem bez większych problemów i błyskawicznie dostaliśmy karty menu. Wybór jak zwykle był bardzo trudny, bo proponowanych dań jest bez liku. Kelner przyjął nasze zamówienie. I przyszło nam czekać. Ale było warto - naleśniki jak zwykle były przepyszne, a porcje ogromne za bardzo rozsądne pieniądze. Obsługa kelnerska uwijała się jak w ukropie, a mimo to nie zapominali, że naprawdę warto się uśmiechać i być życzliwym dla klientów.
Nietuzinkowy butik z damską odzieżą, proponujący piękne, niepowtarzalne sukienki i inne wizytowe ciuszki i dodatki. Sklepik jest niepozorny, ale naprawdę można znaleźć tam perełki. W niczym nie przypomina sieciówki, która ślepo podąża za trendami, głównie kopiując dany wzór z pokazów mody. W Furorze, ma się wrażenie, że każda kreacja ma swój niepowtarzalny wzór, nieskopiowany, indywidualnie dobierany. Wystrój sklep jest minimalistyczny, żadnych specjalnych zabiegów marketingowych - najważniejsza jest tutaj jego zawartość. Obsługa dyskretna i nienachalna. Spokojnie można przeglądać, a ekspedientka we właściwym momencie zapyta się czy może w czymś doradzić. I to wszystko za rozsądne pieniądze.
Świetna lokalizacja sklepu, duża powierzchnia przy samym centrum sprawia, że zawsze jest tam pełno ludzi. W piątek wieczorem to już w ogóle... Jednak mimo to ubrania były w miarę poukładane, na sali sprzedaży panował względny porządek, jednak największe rozczarowanie to przebieralnie! Brudno tam było niesamowicie! Ogromne kołtuny kurzu, żadnego dywanika co wręcz powodowało niechęć to przebierania się...rozumiem, że przy takim ruchu w sklepie trudno posprzątać, ale niestety to bardzo źle świadczy o sklepie i jego obsłudze.
W ramach dbałości o kondycję fizyczną udałam się na zajęcia Aqua Aerobiku do klubu Fitness Maestro. Klub mieści się w szkole na os. Kopernika korzystając z ich sal i basenu. Pierwszy plus: akceptują karty multisport, drugi plus: miła obsługa w recepcji. Pani uśmiechnięta i uprzejma, chętnie doradzi na jakie zajęcia się udać, opowie jak wyglądają, poradzi które będą najbardziej dopasowane do naszego wieku, kondycji itp. Następny plus, szeroki wybór zajęć, również dla osób 50+ dzięki czemu mogłam wysłać też tam moją mamę. Same zajęcia aqua dość ciekawe. Prowadząca dbała o urozmaicanie ćwiczeń i miłą atmosferę. Sam basen maleńki ale bardziej przeszkadzały małe szatnie, ale nie zawsze można mieć wszystko...
Jestem wierna fanką kawiarni Cacao Republika Poznań. I tym razem postanowiłam tym razem odwiedzić ich "siostrzany" lokal przy placu Kolegiacki. I myślałam, że będzie im naprawdę trudno stworzyć podobnie, niezapomniany klimat. Ale jednak się myliłam, wyobrażenia przerosły oczekiwania. Klimat jest naprawdę świetny. Bardzo przytulnie, nastrojowo...karta jest bardziej rozbudowana, a w powietrzu unosi się zapach pysznego jedzonka i gorącej czekolady. Lokal jest dużo większy, dzięki czemu o wiele łatwiej można znaleźć wolny stolik. Obsługa równie miła, bardzo szybko dostaliśmy karty, a nasze zamówienie równie szybko zostało zrealizowane. A desery były po prostu przepyszne! Oj na pewno tu wrócę :D
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.