Duży sklep sportowy, oferujący głównie sprzęt i odzież narciarską. Trzy poziomy robią wrażenie. Niezły wybór, wszelkie kolory, rozmiary, marki. Wszystko jednak z wyższej półki. Markowe ciuchy o dobrych parametrach. Kiepska lokalizacja. Już wchodząc do sklepu przestrzeń robi wrażenie. Obsługi nie jest za dużo, ale że nie potrzebowałam niczego konkretnego to mi nie przeszkadzało. Kupujących też było niewielu. Chciałam się zorientować w rękawicach narciarskich. Wybór był faktycznie duży, ale dla mnie za wysoki poziom cenowy, nawet z promocją minus VAT.
Przepyszne jedzenie! Duże porcje za rozsądną cenę. Na obiad zamówiliśmy sobie z rodziną naleśniki zapiekane z żółtym serem i sosem bolońskim. Jedzenie dowożą wyłącznie od 30zł, co mnie nie dziwi ze względu na dużą popularność lokalu. Pan przyjmujący zamówienie był bardzo uprzejmy i dokładny. Jedzenie przywieźli dokładnie na ustaloną godzinę. A naleśniki niebo w gębie! Jestem ich fanką od samego powstania NIKO, kiedy swoją małą siedzibę mieli jeszcze na ul. 14 lutego. Otwarcie baru na deptaku to był strzał w dziesiątkę. Menu się rozbudowuje, ale jakość pozostaje bez zmian - WYŚMIENITA.
Świetna lokalizacja. Biedronka na dworcu to świetny pomysł. Zawsze przed wyjazdem wstępuję do tego sklepu na drobne zakupy. Tym razem kupiłam wodę i owoce na drogę. Wszystko ładnie poukładane, dobrze widoczne ceny, wyróżnione ceny promocyjne. Jak na Biedronkę nad wyraz czysto. Wiadomo, że po dyskoncie nie należy się wiele spodziewać, ale wszystko zostaje nadrobione niskimi cenami. Niestety była otwarta tylko jedna kasa, dlatego trochę zrobiło się tłoczno. Jednak każdy miał tylko kilak produktów, a ekspedientka sprawnie wszystkich obsługiwała.
Tesco każdy zna, ale moim zdaniem każdy lokal się od siebie różni. Ten w Pile jest stosunkowo nowy i trochę bardziej pilnują w nim porządku. Jednak podczas dzisiejszych zakupów zauważyłam, że obniżają standard. W sobotę w godzinach szczytu nie powinno być porozrzucanych kartonów, pracowników wszędzie rozkładających towar, oraz ciągnących palety. Jednak znalazłam wszystko co chciałam. Na stoisku mięsnym zostałam obsłużona sprawnie chociaż była kolejka. W Pile dużym plusem jest oddzielne stoisko z wędlinami i wyrobami od "Stokłosy", o tej firmie można mówić naprawdę wiele złego, ale jakość i smak wyrobów jest rewelacyjny w porównaniu z innymi. Przy kasie nie było dużo ludzi, ale że każdy miał wypełnione po brzeg koszyki to się trochę nastałam.
Ten pub zna chyba każdy mieszkaniec Piły. Kultowy klub przez, którego zawsze przewijają się tłumy. Odkąd zawitałam do niego po raz pierwszy dużo się w nim zmieniło. Co chwila coś nowego, z czegoś rezygnują, coś dodają. Ale nie zmienia się jego popularność. Często gdy wracam do Piły wstępuję na piwko ze znajomymi. Tak było tym razem, od razu z dworca do puby. Ludzi oczywiście mnóstwo, ale stolik się znalazł. Przy barze nowości - oferują teraz parówki i piwo noteckie. Za barem stało 2 barmanów, jedna dziewczyna biegała po lokalu. Obsłużona zostałam sprawnie. Piwo było dobre, ale jeden duży minus jedna beczka się skończyła gdy barman nalewał piwo do mojego kufla i moim zdaniem końcówkę powinien wylać i nalać ze świeżej beczki całą zawartość. Tak się niestety nie stało.
Muzyka jak zwykle bardzo dobra, na mini parkiecie pojawiali się już pierwszy ludzie. Impreza trwała na pewno długo.
Hotel z zewnątrz prezentuje się naprawdę ładnie. Pierwsze wrażenie też dobre. Później już trochę gorzej... Znajomi, którzy przyjechali na delegację zakwaterowali się w tym hotelu i uznali, że w porównaniu z innymi hotelami w Poznaniu są bardzo zadowoleni. Wieczorem pojechałam do nich na kolację i żeby pograć wspólnie w kręgle. Sala restauracyjna jest ogromna. Mi osobiście nie podobał się wystrój - był bardzo przytłaczający, za dużo czerwieni, ale to tylko subiektywne odczucie. Karta dań nie była zbytnio rozbudowana, a za skromne dania żądali bardzo wysokich cen. Zamówiony przeze mnie pstrąg był dobry, miękki i aromatyczny, ale nie zachwycał, po prostu ok. Na sali było dwóch kelnerów. Obsługa profesjonalna, szybko dostaliśmy zamówione potrawy. Duże rozczarowanie to łazienka. Bardzo mała z jedną kabiną, co na tak dużą salę, przy pełnym wypełnieniu może sprawdzać duży problem. Po posiłku poszliśmy na kręgle, obok stał również stół bilardowy i tzw. gry barowe. Do kręgli można było skorzystać ze specjalnych butów, które stały w szafce. Jak się tylko ja otwarło od razu było czuć okropny zapach. Buty nie były dezynfekowane od dłuższego czasu...to też grałam w kozakach. A kolejne rozczarowanie do łazienka tym razem w barze. Kabiny już były dwie, ale okropnie śmierdziało papierosami, nie było posprzątane, a jeden zlew był wypełniony brudną wodą. Okropieństwo...jak na obiekt reklamujący się jako eleganckie miejsce nie za dobrze...
Miły i w miarę duży basen w "sypialni" Poznania. Bardzo lubię ten basen, ponieważ ma przestronne szatnie, dużo miejsca na samym basenie, duży obszar rekreacyjnych bardzo fajne jacuzzi oraz dwie zjeżdżalnie. Dodatkowo bardzo duży plus za dwie sauny oraz Słoneczną Łąką. Byłam szczęśliwą posiadaczką karnetu na tym basenie. Jednak od kiedy mam niesprawny samochód mam bardzo utrudniony dojazd do tego miejsca, dlatego pływalnia Octopus jest opcją tylko dla zmotoryzowanych. Obsługa bardzo miła, szatnie czyste i często sprzątane. Po Nowym Roku najpierw poszłam z godzinkę popływać, na torze byłam tylko z moim chłopakiem. Potem ja poszłam do sauny. Najpierw parowa, a potem sucha. Pomieszczenie z saunami jest naprawdę duże, wyposażone w leżaki do odpoczynku oraz Słoneczną Łąkę, która cieszy się ogromnym powodzeniem. Po wyjściu można usiąść na wygodnych kanapach. Niestety ceny są wyższe niż w innych basenach na terenie samego Poznania lub na obrzeżach. Dodatkowo mają bardzo kiepski system karnetów.
Głównym atutem basenu jest łatwy dojazd, miła obsługa i niezłe ceny. Często chodzę na basen, jednak nie cierpię tłumów. A niestety na Batorego zawsze jest tłum. W niedzielę jednak się przełamałam i poszłam popływać. Ceną byłam miło zaskoczona - nie zmieniła się od mojego ostatniego pobytu i w porównaniu np. z Suchym Lasem jest niższa. Pani w kasie bardzo sympatyczna. Gorzej zaczęło już się robić w szatni. Kiepsko posprzątane, przebieralnie w wersji mini. Sam basen nie robi wrażenia, ale pływało się bardzo dobrze. Na część rekreacyjną nawet nie poszłam jak zobaczyłam ten tłum. Szczególnie, że jacuzzi jest naprawdę małe, a sauna tylko jedna. Po wyjściu ulżyło mi, że zabrałam swoją suszarkę, bo to co proponuje basen bardziej przypomina tubę do suszenia rąk.
Wraz z chłopakiem postanowiliśmy spróbować sushi. Obydwoje uwielbiamy ryby i uznaliśmy, że pewnie nam zasmakuje. Poprzez Mydeal.pl kupiłam kupon z 50% rabatem na zestaw tego smakołyku z dowozem do domu. Pierwsza próba zamówienia skończyła się fiaskiem, ponieważ kuchnia była już przeciążona. Uprzejma i pomocna pani przyjmująca zamówienia poradziła nam, że dobrze zamówić z 1-2 dniowym wyprzedzeniem, a jak jedzenie ma być na weekend to nawet wcześniej. Zamówiliśmy dwa dni wcześniej. Jako całkowici laicy wybraliśmy najbardziej różnorodny zestaw. Zamówienie było przygotowane na dwie osoby, razem z pałeczkami, dwoma sosami, sezamem, marynowanym imbirem i wasabi. Ceny w porównaniu do sprawdzanych przez nas lokali bardzo atrakcyjne. Zestaw dla jednej osoby już od 14zł. Gdy nastał dzień odbioru sushi okazało się, że musimy przesunąć odbiór. Nie było w tym żadnego problemu, pani przesunęła na możliwie najpóźniejszą godzinę. Jedzenie było pyszne! Pokochałam sushi. Byłam w 100% zadowolona z cateringu w Nipponie.
W drodze do pracy mijam mała osiedlową piekarnię Państwa Jurgielów. Jak tylko się wchodzi pieczywo świetnie pachnie. Piekarnia jest mała co jest jej dużym atutem. Wyroby są pieczone tradycyjną metodą, bez żadnych ulepszaczy i zbędnych dodatków. Uwielbiam ich chleb razowy i orkiszowy. Smakuje jak chleb upieczony w domu. Dodatkowo bardzo dobre bułki i pączki. Pani za ladą zna większość kupujących i bez zbędnych pytań podaje ulubione pieczywo. Przed świętami i dłuższymi weekendami prowadzą dodatkowe zapisy. Wiadomo ceny nie są atrakcyjne, ale mam pewność, że wszystko jest najwyższej jakości, a na chlebie trudno oszczędzać. Jak widzę pieczywo z supermarketu to do razu mnie odpycha. Należy kultywować takie małe, rodzinne produkcje.
Nie ma lepszych lodów! Uwielbiam zarówno lody i sorbety Grycana. Bardzo duży wybór, naprawdę trudno się zdecydować. Na żadnym smaku się jeszcze nie zawiodłam - wszystkie są wyśmienite, a każdy znajdzie coś dla siebie. Nigdy nie mogę przejść obojętnie przy ich kawiarni. Zawsze się skupię na gałkę lub dwie, albo zaszaleję i wezmę jakiś deser, bo bitą śmietanę też mają rewelacyjną. Wszystkie produkty wyglądają na świeże. Moje faworyty to owocowe sorbety. Mają bardzo wyraziste smaki, bardzo orzeźwiające. Niestety tylko cena mi nie odpowiada, a nakładane gałki są naprawdę małe, ale to już chyba domena wszystkich kawiarni w Polsce. Dobrą alternatywą są lody w pudełkach sprzedawana również w kawiarniach, ale nie we wszystkich smakach. W takich przypadkach najlepsze jest oryginalny smak mango lub tradycyjne bakalie. Najlepszym dowodem jak bardzo jest popularna kawiarnia świadczy ciągły ruch. Naprawdę warto!!!
Ostatnio jak biżuteria to tylko z Apartu. Duży wybór, ceny do zaakceptowania, a sklepy łatwe do namierzenia, w dobrych lokalizacjach. Również pierścionek zaręczynowy dostałam od chłopaka z tego salonu. Wybierał go z moją siostrą. Opowiedzieli pokrótce w salonie o moim charakterze - pani poleciła daną klasę pierścionków o danym wyglądzie. Ostatecznego wyboru dokonał narzeczony i dzięki pomocy strzelił w dziesiątkę. Skromny, klasyczny, połączenie białego i tradycyjnego złota z małym diamencikiem. Noszę go cały czas, nawet podczas na rowerze. Niestety źle dobrał rozmiar. I do salonu wróciliśmy już razem. Salon w centrum jest ogromny, poprosiliśmy o zmniejszenie od dwa rozmiary. I tutaj niestety nie natrafiliśmy już na tak miłą obsługę. Pani uznała, że chyba to wcale nie trzeba skracać (chociaż pierścionek zsuwał mi się bez żadnego oporu z palca), bo co jak palce napuchną? Ja bardziej się zastanawiała co będzie jak go zgubię? Potem uznała, że ewentualnie o jeden rozmiar. Czekaliśmy długo na przeróbkę. No i okazał się jeszcze za duży. Chociaż nie jest tak źle żeby spadał... Jednak czasami warto bardziej przyłożyć się do hasła: "Klient nasz Pan".
Okulary noszę od szóstej klasy podstawówki. Mam wieczny z nimi problem. Prowadzę aktywny tryb życia i często niszczę oprawki. Dlatego od nowego roku przerzuciłam się wreszcie na soczewki. Jednak okulary i tak są potrzebne, wieczorami, po basenie lub w dni kiedy siedzę w domu. I tak moje okulary uległy wypadkowi - jak najbardziej z mojej winy. Poszłam do Fielmanna gdzie kupiłam pechowe oprawki. Tam zostałam obsłużona naprawdę miło i ze zrozumieniem. Nie było zbędnych pytań ani głupich uśmieszków (jak się zdarzało w innych salonach). Przypomnieli, że przecież mam ubezpieczenie na okulary. Za te same oprawki, plastikowe szkła z antyrefleksem dzięki ubezpieczeniu zapłaciłam tylko 50zł! I dodatkowe ubezpieczenie na kolejny rok! Odetchnęłam z ulgą. Mogłam wybrać inny kolor - optyk doradził kolor pasującą do mojej soczewki. Wszystko ustalił i za tydzień miałam nowiutkie okulary. Naprawdę świetna opcja!
Pyszna kawa na wynos! Słyszałam o tym sklepie-kawiarni od znajomych i uznałam, że taka kawa z trochę lepszej półki będzie dobrym pomysłem na prezent dla mojej przyszłej teściowej, bo lubi ten czarny napój. Bardzo podoba mi się opcja, że mielą kawę na miejscu. Jej aromat unosił się potem w mojej torebce oraz w całym mieszkaniu. Dodatkowo kupiłam sobie kawę w kawiarni. Bardzo fajna cena - za 5 zł przepyszna biała kawa. Bardzo aromatyczna, mocna i szybko stawiająca na nogi. Mój chłopak zdecydowanie podziela moje zdanie i się wręcz zakochał w tej kawiarni. Teraz gdy tylko przechodzi lub przejeżdża w okolicach CH Pestka wstępuję na kawę :)
Bardzo dobra pizza oraz inne dania typu fast-food - w tym świetne zapiekanki i makarony. Widać, że wszystko jest przygotowywane na miejscu i na bieżąco. Porcje makaronów są ogromne! A ciasto pizzy pyszne, dodatkowo dodają darmowe sosy. Jadłam zapiekankę kebab i pizzę z owocami morzami, których zdecydowanie nie żałowali. W pizzerii zamawiamy regularnie jedzenie do pracy, zarówno dla nas samych lub dla gości. Jedzenie jest naprawdę dobre, dowożą w miarę szybko, a wszystko cieplutkie i pachnące. Do większych zamówień dodają napoje - można wynegocjować większe ilości :) Obsługa telefoniczna bardzo miła, również dostawcy - młodzi i energiczni. Ceny może nie są zbyt niskie, ale przy zestawieniu cena do jakości oraz wielkości porcji wychodzą bardzo korzyści. Dodam jeszcze, że sałatki też są super :)
Od jakiegoś czasu kompletuję sobie sprzęt turystyczny na górskie wypady, jazdę na rowerze itp. W tym zakresie bardzo dobrą ofertę proponuje Skalnik. Jest to sieć sklepów we Wrocławiu, ale dla ludzi spoza miasta prowadzą sklep internetowy. Wybór producentów jest duży, od najbardziej popularnych i powszechnych marek po te specjalistyczne z wyższej półki. Każde może znaleźć coś dla siebie. Strona jest przejrzysta i skonstruowana w logiczny sposób. Łatwo można wyszukać pożądaną rzecz lub też przeglądać całą kategorię. Do każdej rzeczy opis i ewentualne opinie. Po zarejestrowaniu można dokonać zakupów on-line. Ostatnio kupiłam śpiwór. Bardzo dobre parametry i świetna cena. Dostałam dodatkowy rabat za dodanie Skalnika do znajomych na Facebooku. Zamówienie wysłali szybko i sprawnie. Dodatkowo dostaję maila z promocjami tylko dla "wtajemniczonych". Kontakt ze sklepem drogą mailowa jest automatyczny. Pewnie zostanę ich wierną klientką.
Zakupy w Realu w King Crossie robiłam dość często w trakcie studiów. Potem się przeprowadziłam i jakoś nie było mi po drodze. W weekend jednak zawitałam do marketu. Jako, że była sobota spodziewałam się chaosu i długiego stania w kolejce do kasy. A tutaj duże zaskoczenie. Fakt było bardzo dużo ludzi, dużo hostess i stoisk promocyjnych. Jednak wszystko dobrze zorganizowane i o dziwo z logiką. Spokojnie chodziłam między sklepowymi półkami. Żadnych wyrzuconych kartonów, towar ładnie poukładany z dobrze widocznymi cenami. Asortyment bogaty i wszędzie uzupełniony. Dobra cena do jakości. Jednak największą niespodzianką był brak kolejek! Wszystkie kasy otwarte - sprawnie i uprzejmie zostałam obsłużona.
Bardzo lubię formę apteki i drogerii Super pharm. Często ją odwiedzam w centrum handlowym King Cross. Jednak tym razem byłam w centrum i postanowiłam się udać do Starego Browaru. Oddział na Bukowskiej postawił wysoko poprzeczkę i niestety apteka w Starym Browarze do niej nie dosięga. W sklepie panuje bałagan i nieład. Promocje niby te same, ale gorzej widoczne, wszędzie widzę porozrzucane ulotki i gazetki. Tak wiem to miejsce odwiedza o wiele więcej ludzi, ale to naprawdę nie powód żeby obniżać poziom. Dodatkowo obsługa mało uprzejma. Pani farmaceutka obsłużyła mnie bardzo niefachowo, była niesympatyczna i dała mi do zrozumienia, że to ona tutaj rządzi, a ja powinnam jej tylko dziękować, że mogę u niej kupić. Nie umiała nic doradzić. Zdecydowanie powinni zweryfikować politykę swojej jakości i uczyć się od innych oddziałów.
Niedawno kupując nowe soczewki wybrałam sklep alesoczewki.com. Przy wyborze sugerowałam się głównie ceną oraz kosztami wysyłki. Sposób wyszukiwania konkretnego produktu jest bardzo łatwy i logiczny. Bez problemu wyszukałam odpowiednie soczewki dla siebie i swojej siostry, dołożyłam do tego płyny. Zamówienie po rejestracji jest banalnie proste, potem przelew i nic mi nie zostało jak czekać na dostawę. Dodatkowo wzięłam udział w sms konkursie i wygrałam 90ml do soczewek :) Miły akcent. Ale jeszcze bardziej się ucieszyłam w momencie gdy dostałam w paczce oprócz wygranej z konkursu kupon podarunkowy do empiku. Naprawdę świetny akcent i sposób na wyróżnienie. Dostawa kurierem bez zarzutów. Naprawdę polecam ten sklep - rzetelny i solidny, bez zbędnych formalności.
Świetne miejsce w Krakowie, gdzie można naprawdę smacznie i niedrogo zjeść. Chociaż menu nie jest zbyt długie to każdy znajdzie coś dla siebie. Porcję są po prostu ogromne (możliwość wyboru pół porcji, która wygląda jak porządna cała). W skład zestawu wchodzi zupa, danie główne, surówka do wyboru. Wszystko wygląda bardzo apetycznie. Wystrój przytulny, obsługa sprawna, a do tego idealna lokalizacja w samym centrum. Wadą jest duży ruch, ale to tylko potwierdza jakość lokalu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.