Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (201)
Przyjemna kawiarnia- idealna...
Przyjemna kawiarnia- idealna dla łasuchów i smakoszy. Wystrój bardzo przytulny, wygodne fotele i krzesła. Nie banalne dodatki nadają wyjątkowy i nietuzinkowy klimat. Lokalowi brakuje trochę ogródka, ale za to jest klimatyzator, który skutecznie ochładza atmosferę. Bardzo dobre miejsce na niedzielny wypad, na pogaduchy ze znajomymi. Obsługa miła, uśmiechnięta i przede wszystkim sprawnie przyjmująca zamówienia. Karta menu bogata w wiele różnego typu kaw, herbat, deserów z lodami i owocami oraz ciast domowych. Razem z chłopakiem skusiliśmy się na dużą kawę, on wybrał ciasto czekoladowe "murzynek" ja deser lodowy z truskawkami i bezami. Kawa była bardzo dobra - podana w ładnej zastawie oraz ze dzbanuszkiem spienionego mleka. Na desery też nie musieliśmy długo czekać. Wszystko było wyśmienite! Ceny standardowe jak na tego typu kawiarnie. Jedynie mogę się przyczepić do łazienki. Jak dla mnie była nie do końca czysta i brakowało w niej jakiś odświeżaczy powietrza. Ale to chyba jedyny mankament...
Sklep Ikea zna...
Sklep Ikea zna już chyba każdy, prawie każdy choć raz go odwiedził i na pewno większość z nas ma chociaż jakąś drobną rzecz z szerokiego asortymentu Ikea. Opinię o tym sklepie są różne... Dla jednych jest to raj, dla jednych obowiązek, jeszcze dla innych męka... Ja należę do znacznego grona osób, którzy lubią odwiedzać ten sklep od czasu do czasu...Nie robię tam dużych zakupów, najczęściej są to dodatki, albo drobne elementy wyposażenia. Tak samo było i tym razem. Wybrałam się do Ikei głównie po tkaniny, obrus i inne drobne rzeczy... Wiedziałam, że przyda mi się dużo cierpliwości, bo w sobotnie popołudnie dużo poznaniaków odwiedza Ikeę. Jednak nie było tak źle, ludzi owszem sporo, jednak został zaaranżowany dodatkowy parking, więc w aspekcie znalezienia wolnego miejsca nie było problemu.Również sam sklep był przygotowany na przyjęcie znacznej liczby klientów. Bez problemu można było przedrzeć się przez tłum, również przy kasach obsługa szła sprawnie. Jednak moje ogólne dobre wrażenie zostało zniweczone przez szukanie obrusa. Nie mogłam znaleźć obrusów, które wypatrzyłam sobie uprzednio na stronie internetowej... Przeszłam trzy informację, gdzie po kolej każdy pracownik kierował mnie do innego działu..Najpierw dekoracje, potem tkaniny, potem patelnie i garnki. Gdy nareszcie dotarłam do osoby, która wiedziała, gdzie znajdę obrusy, usłyszałam lakoniczną poradę "Obrusy są tam w rogu, ale został już tylko jeden, jak go nikt już nie zabrał". Tylko jeden??? To mnie już porządnie zirytowało... Po raz pierwszy spotkałam się z sytuacją, że w Ikei zabrakło jakiegoś produktu..Myślałam, że jest to wręcz niemożliwe... W tej sytuacji musiałam się zadowolić szerokim wyborem tkanin.
Bardzo dobra restauracja...
Bardzo dobra restauracja oferująca dania kuchni włoskiej: makarony, zapiekanki, lasagne, pizze oraz dodatkowe zestawy obiadowe. Zawitałam do tej restauracji drugi raz w ciągu miesiąca, ponieważ oferują dobry poziom cenowy w porównaniu do jakości. Obsługa kelnerska jest miła i uprzejma. Zachowują się zgodnie z ogólnie przyjętymi standardami. Lokal jest duży i posiada miły ogródek, w którym przy upale można odetchnąć. Zamówiony makaron był bardzo dobry, ale tiramisu to dopiero było mistrzostwo świata!
Cisza, spokój, świetna alternatywa dla lokali położonych w ścisłym centrum, gdzie często trudno o wolny stolik.
Głodna dalszych wrażeń...
Głodna dalszych wrażeń podczas akcji "Poznań za pół ceny" ruszyłam z siostrą wieczorem na Stary Rynek. Tym razem trafiłam do małej, hiszpańskiej knajpki, oferującej szeroką gamę win oraz przystawek, dań i deserów hiszpańskich. Panowała w niej miła, przyjazna atmosfera, obsługa sprawiała wrażenie bardzo zadowolonej z życia... Jednak byłyśmy trochę rozczarowane podejściem kelnera, który zmierzył moją się siostrę od góry do dołu i zamiast miłego w czym mogę pomóc spytał dość opryskliwie "o co chodzi?" Siostra już chciała uciekać, ale ją zatrzymałam, żeby kelner mógł się zreflektować no i miałam ochotę na hiszpański deser ;) Jedzenie było bardzo dobre. Dodatkowo siostra zamówiła lampkę wina, ale kompletnie nie wiedziała jakie wybrać - kelner zaproponował swoją pomoc, co trochę zmazało jego winy. Niestety na zamówienie musiałyśmy bardzo długo czekać, a potem mimo naszej prośby i nalegań na rachunek czekałyśmy ponad 15 minut... Klimat i atmosfera oraz oferta bez zarzutu, naprawdę warta polecenia... Jednak sposób obsługi wymaga pewnych poprawek.
Miły pub blisko...
Miły pub blisko Starego Rynku idealny na spotkanie ze znajomymi na zimnym piwku w upalne dni. Skierowałyśmy się to tego pubu z koleżankami głównie ze względu na posiadany ogródek oraz piwo lane Czarna Fortuna. Miałyśmy szczęście, bo właśnie zwolnił się stolik na zewnątrz. Podobało mi się, że krzesła były naprawdę wygodne co należy do rzadkości w ogródkach piwnych. Cena piwa jak na okolicę starego rynku też atrakcyjna. Niestety samo wnętrze pubu nie należy do najładniejszych, również łazienka wymagałaby remontu. Ale nie wymagam zbyt wiele od takich lokali. Zimne piwko, miła barmanka, wygodne miejsce na dworze - to już było spełnienie moich marzeń w upalne, sobotnie popołudnie.
Restaurację odwiedziłam przy...
Restaurację odwiedziłam przy okazji akcji "Poznań za pół ceny" i byłam po prostu zachwycona! Od razu po przekroczeniu progu restauracji wiedziałam, że chce w niej pozostać na dłużej. I chyba więcej ludzi myślało podobnie bo wszystkie stoliki były wolne. Jednak przy wejściu poinformowano mnie i moje koleżanki, że czas oczekiwania to maksymalnie 10min. Postanowiłyśmy poczekać i co chwilę kierownik sali podchodził do nas i upewniał nas, że już niedługo zaprowadził nas do naszego stolika. Miałam chwilę, żeby przyjrzeć się wystrojowi. Wszystko było utrzymane w kolorach czarnych i czerwonych co nadawało unikalny klimat. Cała obsługa łącznie z kucharzami miała czarne, jednakowe stroje, które w pełni harmonizowały z atmosferą lokalu. W lokalu panował 100% porządek, a minimalistyczny wystrój po prostu mnie zauroczył. Gdy zostałyśmy zaprowadzone do stolika, kelnerka od razu podała na menu i poinformowała o obowiązującej dzisiaj promocji. Oferta lokalu jest naprawdę bardzo szeroka i urozmaicona. Moim zdaniem zawiera wszystkie najważniejsze specjały kuchni japońskiej. Myśmy wybrały sushi. Wybór był ogromny i długo zwlekałyśmy z zamówieniem. Mimo to kelnerka nie była zirytowana, wykazywała się dużą cierpliwością i życzliwością. Zamówione napoje oraz przystawkę otrzymałyśmy praktycznie w ekspresowym tempie. Również na główne danie nie musiałyśmy długo czekać. Sushi było wyśmienite, świeże, starannie przygotowane, po prostu idealne! Muszę jeszcze raz podkreślić, że ta restauracja mnie po prostu zauroczyła. Wszystko było na piątkę z plusem! Personel, wystrój, jedzenie, cała organizacja...Szkoda tylko, że ceny dość wysokie..Ale na pewno tu wrócę szczególnie, że w tygodniu do godz. 18.00 sushi jest 40% tańsze :)
Lokal posiada piękny...
Lokal posiada piękny ogródek i to właśnie jego zieleń skusiła mnie w upalne popołudnie. Usiedliśmy w trójkę przy stoliku, do którego w miarę szybko podeszła kelnerka..jednak od tego momentu wszystko było jakoś na opak... Kelnerka nie umiała nic poradzić, gubiła się przy zapisywaniu zamówienia, co chwilę je przekręcała i zmieniała. Jeszcze nie byłam zirytowana - może jest od niedawna i każdy musi się kiedyś nauczyć. Ale niestety złość mnie zaczęła ogarniać w momencie gdy musiałam czekać na swojego drinka pół godziny, a na jedzonko jeszcze dłużej! Byłam załamana... a mój żołądek tym bardziej. Dodatkowo burito nie wynagrodziło mi mojego czekania. Naprawdę nic specjalnego - ciasto twarde, farsz kiepsko doprawiony... Jednak to nie wszystkie minusy...Koleżanka zamówiła kawę i deser. I tak ja czekała, czekała i czekała... Najpierw dostała kawę po tym samym czasie co ja drinka. A po jakiś 15min deser - malutki, z malutką łyżeczką, która była już cała umoczona w sosie z deseru.. W między czasie domówiła jeszcze drinka, ale go już w ogóle nie dostała... I jeszcze musiałyśmy się dopominać, żeby go przypadkiem nie dopisała do rachunku... Porażka - szkoda, bo ogródek taki ładny...
Do sklepu wybrałam...
Do sklepu wybrałam się za namową mamy i byłam mile zaskoczona designem i wzornictwem obowiązującej kolekcji. Sklep wydawał się niepozorny, jednak okazało się, że wybór jest naprawdę duży. Odzież jest ładna, dobrze wykonana z dobrej jakości materiałów. Pełna rozmiarówka i duża gama kolorów. Ceny dość atrakcyjne.
Na sali panował porządek ekspedientka na bieżąca układała odzież. Przebieralnie są dość małe, brakuje w nich jakiegoś dywanika lub krzesełka. Ekspedientka sympatyczna i uśmiechnięta.
Mnóstwo się namierzyłam, ale niestety nic nie udało mi się wybrać. Jednak na pewno tu wrócę.
Bardzo dobrze zorganizowane...
Bardzo dobrze zorganizowane i urządzone centrum fitness. Pierwszy raz odwiedziłam to miejsce i uczestniczyłam w zajęciach shape/tone. Były profesjonalnie prowadzone, w miłej i przyjaznej atmosferze. Trudność i intensywność była dobierana do poziomu grupy. Instruktorka wykorzystywała dostępne akcesoria takie jak step, gumy, hantle itp. Dzięki temu zajęcia były ciekawe, a czas szybko mijał. Dodatkowo prowadząca na bieżąco korygowała błędy i niejednokrotnie wskazywała prawidłowy sposób wykonania ćwiczenia. Siłownia była bardzo dobrze wyposażona. Można było skorzystać również z solarium, usług salonu kosmetycznego i z dwóch rodzajów saun. Szatnie były czyste i na bieżąco sprzątane. Obsługa sympatyczna i pomocna. No jeden z najważniejszych plusów - klub honoruje karty Multisport.
Od jakiegoś czasu...
Od jakiegoś czasu obserwuję obniżenie standardu hipermarketów Real. Długie kolejki (nawet bardzo długie), bałagan na sali sprzedaży, złe rozłożenie produktów, rozlane i wysypane produkty... Ale są też zauważalne plusy. Duże brawa za wprowadzenie szafek gdzie można zostawić bagaże. Wcześniej trzeba było skorzystać z punktu obsługi klienta, gdzie zawsze była długa kolejka. Dodatkowo muszę przyznać, że mają bardzo szeroki asortyment. Na półkach można znaleźć naprawdę wiele produktów, wszelakich marek, często nowych produktów dopiero co wprowadzonych na rynek.
Jednak należy zdecydowanie zrobić coś z szybkością obsługi oraz nieporządkiem na sali.
Niezapomniana atmosfera, bacówka...
Niezapomniana atmosfera, bacówka wtapiająca się w górski krajobraz. Wydaje się jakby była tam zawsze, jakby wyrosła razem z górami. Jej widok po ciężkim dniu wspinaczki ucieszy każdego. Chociaż ma już swoje lata widać, że gospodarze mimo ograniczonych środków starają się, aby wizyta w tym miejscu była niezapomniana i przyjemna. Panuje w niej rodzinna atmosfera, gdzie przestrzega się podstawowych zasad porządku i niepisanego kodeksu turysty. Pokoje i łazienki są wysprzątane, a gospodarze chętnie służą pomocą i informacją. Mimo ogromnego przeludnienia wszystkich witają z uśmiechem, bez rozgoryczenia czy złości. Fakt bacówce przydałby się remont, ale nikt nie narzeka - wszyscy są szczęśliwi, że jest ciepła woda, darmowy wrzątek i prąd od 19 do 22.
Majówkę czas zacząć...
Majówkę czas zacząć - w tym roku w górach w Beskidzie Żywieckim, jednym z moich ulubionych zakątków w Polsce. Start z Krzyżowej - pierwszy nocleg w stosunkowo nowym schronisku na Hali Miziowej pod Pilskiem. Tak naprawdę to trudno nazwać to schroniskiem jest to raczej ogromny hotel górski. Wielu uważa, że budowanie takich obiektów to duży błąd i niszczenie prawdziwej atmosfery turystyki górskiej. Możliwe, że coś w tym jest... ale ja nie narzekam - miło jest się wyspać w wygodnym łóżku, skorzystać z ciepłej wody i ładnej łazienki. Mieć do dyspozycji wszelkie wygody cywilizacyjne.
Do miejsca doszłam już dość zmęczona - nocleg miałam zarezerwowany wcześniej (system rezerwacji standardowy, telefoniczny, ale bardzo sprawny i pewny), w recepcji zostałam miło przyjęta, zameldowano mnie, podano kluczyk, wskazano pokój i jak do niego dojść. Pokoik marzenie: mały, skromny- idealny :). Dwa łóżeczka z kompletem pościeli, szafka, wieszaki i nawet stoliczki nocne co w schronisku jest już szczytem luksusu. Wspólna łazienka na korytarzu, zadbana, estetyczna i czysta. Kabina prysznicowa duża, wyposażona w praktyczne wieszaczki i półeczki.
W schronisku do dyspozycji jest kuchnia turystyczna, bar szybkiej obsługi i duża restauracja. W kuchni jest czajnik elektryczny, co jest moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie trzeba iść co chwila prosić o wrzątek... szkoda tylko, że czajnik jest jeden dla wszystkich..Z baru nie skorzystałam, bo dość szybko go zamknęli. Za to restauracja jest długo otwarta, gdzie panuje miła atmosfera..Fakt różni się ona od innych jadalni w mniejszych schroniskach, ale trudno ją tutaj z nimi porównywać. W majowy weekend obsługa dodatkowo zorganizowała ognisko oraz nocną imprezę w budynku starego schroniska... Warto zatrzymać się w tym miejscu i przekonać się, że duże obiekty nie koniecznie muszą być nudne i bez klimatu.
Duży salon mody,...
Duży salon mody, naprawdę elegancki. Duży plus za zaangażowanie pracowników, jakość obsługi, pomoc w wyszukiwaniu innych rozmiarów i modelów. Dodatkowo pomoc nie jest nachalna tylko dyskretna i taktowna. Bardzo szeroki asortyment garniturów, marynarek, spodni i koszul męskich. Bez problemu można dobrać odpowiedni rozmiar, kolor, krój. Ceny wydają mi się odpowiednie do jakości. W sklepie panuje porządek, przebieralnie są wystarczające duże, z dobrymi lustrami, a przed przebieralnią można spocząć na fotelach. Asortyment z ubraniami damskimi nie jest już tak szeroki i jak dla mnie sukienki są zdecydowanie za drogie. Można za to znaleźć ładny żakiet lub spódnicę. Sklep dla elegantek lub dla osób szukających stroju na elegancką uroczystość.
Przyszedł czas, abym...
Przyszedł czas, abym opisała swoją "przygodę" z bankiem Pekao... Jest ona długa i zaczęła się w zeszłym roku. Jej początek wiążę się z moją decyzją o wzięciu kredytu studenckiego. Była to długa droga, pełna zakrętów i przeszkód. Formalności mnóstwo, a jak się przez nie przebrnie bardzo dużo już zależy od samego banku. Pekao wybrałam głównie ze względu na brak opłat przy zakładaniu i prowadzeniu konta do kredytu oraz na lokalizację w ścisłym centrum. Wybór nie był szeroki, a ten bak wydawał mi się najbardziej odpowiedni... Znając inne osoby korzystające z kredytów studenckich wiem, że nie mogę narzekać, nie miałam zbytnich problemów i nieprzyjemności, jak inni... a jednak jak dla mnie jest dużo punktów, które należy poprawić...
Po pierwsza obsługa w oddziale. Za każdym razem gdy się pojawiłam w punkcie obsługi kredytów musiałam długo czekać aż ktoś się mną w ogóle zainteresuje! Panie udawały, że mnie nie widzą i dopiero po jakimś czasie stukając w klawiaturę krzyczały do mnie, że mam usiąść i poczekać...Składanie dokumentów odbyło się w atmosferze - "My tu rządzimy - robimy Ci łaskę, że dostaniesz ten kredyt..." Tylko ciekawe kto go będzie spłacał? I dodatkowo zawsze były pretensje, że przychodzę tuż przed zamknięciem - no przepraszam bardzo, że pracuję... Za to miło wspominam założenie samego konta. Pracownik banku był bardzo sympatyczny, pomocny i dobrał odpowiednie konto, dopasowane do moich potrzeb - pracownicy działu obsługi kredytu powinni brać z niego przykład! Teraz została mi spłata zobowiązań... Cieszę, że dopiero za dwa lata będę musiała udać się do banku - to może w tym czasie zmieni się coś na lepsze? Bo w tym momencie wiem, że ten bank będę odwiedzać tylko z konieczności...
Jak zwykle bardzo...
Jak zwykle bardzo udana wizyta! Atmosfera w kawiarni za każdym razem mnie zachwyca, a jedzenie po prostu niebo w gębie. Tym razem wybrałam się do lokalu w większym gronie, zapobiegawczo rezerwując telefonicznie stolik na godzinny wieczorne. W ciągu dnia okazało się, że muszę przesunąć spotkanie na kilka godzin do przodu. Nie było z tym najmniejszego problemu, pracownik przesunął godzinę rezerwacji. Po dotarciu do lokalu stolik już na nas czekał. Obsługa była bardzo miła i pomocna, cierpliwie opisywała desery i ciasta w karcie. Duży plus dla kelnerki, że zapamiętała całe zamówienie bez zapisywania na kartce i przy podawaniu deserów dokładnie pamiętała co ma być dla kogo. Miła muzyczka, idealna do sielankowych rozmów. Ceny jak to w centrum - ale naprawdę warto - szczególnie polecam herbaty owocowe z konfiturami!
Naprawdę duże rozczarowanie....
Naprawdę duże rozczarowanie. Wybrałam się po zakupy spożywcze z jasno określoną listą zakupów, produktów standardowych, którą nawet w połowie nie zrealizowałam. Po pierwsze produktów po prostu nie było, lub były po prostu za drogie. Pomidory i ogórki były przegniłe, nieświeże, nie wybrałam ani jednego małego pomidorka. Również pomarańcze były przejrzałe. Jogurty mocno przebrane, bardzo kiepski wybór. To samo dotyczyło wody mineralnej - mieli tylko kilka rodzajów na krzyż. Dodatkowo po całym sklepie kręciło się mnóstwo obsługi, panowało ogromne zamieszanie i nieład. Wszędzie były porozkładane palety, porozrzucane kartony. Naprawdę nie zauważyłam żadnych plusów sklepów, a nawet minimalnej chęci utrzymania dobrego standardu.
Wstąpiłam do Ikei...
Wstąpiłam do Ikei po kilka drobiazgów do domu. W każdej kategorii produktów Ikea proponuje jeden wyjątkowo tani, a zarazem niezłej jakości. Najczęściej właśnie wybieram te produkty z dolnej półki cenowej. I tak było i tym razem. Wybrałam lustro, wazon i kilka artykułów kuchennych. Przy okazji wstąpiłam na obiad. W niedzielne popołudnie ruch był ogromny. Całe, wieloosobowe rodzinny wybrały się na niedzielne zakupy i na obiad. Organizacja restauracji mnie naprawdę zadziwiła. Obsługa wyrabiała się jak mogła, żeby zmniejszyć czas oczekiwania w kolejce. Jedzenie jest proste, ale naprawdę tanie i smaczne. Dodatkowo proponują wiele udogodnień dla małych dzieci, co chyba sprawia, że jest to miejsce tak chętnie odwiedzane przez młode rodziny. Przy kasie kasjerka obsłużyła mnie w ekspresowym tempie i aż dech mi zaparło, jak szybko wbiła na kasę wszystko co miałam na tacy nie zapominając o żadnej promocji. Byłam mile zaskoczona rachunkiem. Jedyny mankament jaki znalazłam to rozpryskujący dystrybutor zimnych napojów...
Tanio, tanio i...
Tanio, tanio i jeszcze raz tanio. Chyba najtańsza stancja benzynowa w mieście. I to jest jej główny atut, ale nie jedyny. Na stację przyjeżdża bardzo dużo ludzi, a mimo to kolejka jest rozładowywana dość szybko dzięki dużej liczbie stanowisk. Ja przyjechałam przed samym zamknięciem, ale mimo to zostałam miło obsłużona.
Jak zwykle obsługa...
Jak zwykle obsługa na najwyższym poziomie i wyśmienita kawa. Tylko jak jestem w okolicach CH Pestka zawsze wpadam na pyszną kawę. Również tym razem byłam bardzo zadowolona ze smaku czarnego napoju z mleczkiem oraz obsługi personelu. W kawiarni zawsze panuje porządek, a aromat kawy czuć z daleka. Szkoda tylko, że skończyła się promocja na kawę na wynos...teraz jest trochę drogawa...
24.03.2022
Odpowiedź firmy
Witam i dziękuję za przesłany komentarz. Cieszę się, że ceni Pani smak kawy Tchibo i wraca do naszego sklepu w Galerii Pestka po świeżą kawę. Staramy się stale urozmaicać ofertę naszego baru kawowego i wychodzic naprzeciw oczekiwaniom klientów. Oferta kawy na wynos za 5 zł była ofertą sezonową. Aktualnie serwujemy 2 cappuccino na wynos w cenie 12zł lub 1 kawę w cenie 9,50. Pozdrawiam. Ilona Wróblewska/ Tchibo Warszawa Sp. z o.o.
Jak środa -...
Jak środa - to środa z Orange - dwa bilety w cenie jednego :) W końcu udało mi się skorzystać z oferty i ruszyłam do kina. Zapobiegawczo już wcześniej dokonałam rezerwacji miejsca dlatego zostało mi tylko odebrać bilet. Wszystkie kasy były otwarte, dlatego poszło w miarę sprawnie. Jak dla mnie trochę złym pomysłem jest jedna kolejka do wszystkich kas, ponieważ nigdzie nie ma informacji na ten temat i każdy staje jak chce. Przy samej kasie było już przyjemnie. Sympatyczny kasjer szybko zrealizował moją rezerwację i sprzedał mi bilety. Z gastronomii kina nie skorzystałam, bo zapach popcornu i sosów był dla mnie odstraszający. Dodatkowo wchodząc do sali kinowej zafundowałam sobie slalom gigant wokół porozrzucanego popcornu... Dobrze, że wszystko wynagrodził mi film oraz jakość obrazu i dźwięku.
