Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (201)
Muszę umieścić moją...
Muszę umieścić moją obserwację z odbytych zakupów w Auchan, bo chyba po raz pierwszy nie stałam tam w dłuuugiej kolejce! Po prostu byłam bardzo miło zaskoczona. Chociaż ludzi jak zwykle było mnóstwo, prawie co druga kasa była otwarta, a kasjerki sprawnie obsługiwały klientów. Na półkach panował porządek, wszystkie produkty miały cenówki i czytelne promocje. Widać, że sklep przygotowuje się na swój 10 jubileusz w Polsce, posprzątane, duże promocje i podniesiona jakość obsługi. Byle tak dalej albo i lepiej.
Do sklepu wybrałam...
Do sklepu wybrałam się tym razem nie na zakupy, ale po odbiór reklamacji. Dałam do naprawy butki kupione jeszcze na wiosnę. Nie jedna ekspedientka nie przyjęłaby mojego zażalenia uznając, że jest to wina mojego złego użytkowania. Jednak tutaj nie robili żadnego problemu. Od razu i przyjęli zgłoszenie i po dwóch tygodniach zaprosili mnie po odbiór pieniędzy lub po wybór innego obuwia. Zdecydowałam się na gotówkę. Sama procedurę trwała chwilę. Ekspedientka oddała mi pieniądze za moje dwa podpisy. Wszystko uprzejmie i fachowo.
Mimo, że zwróciłam buty wiem, że nie raz kupię jeszcze w tym miejscu. Był to przypadek, a asortyment mają naprawdę rozbudowany. Stawiają na wygodne, dobrej jakości buty, a moja reklamacja tylko mnie upewniła, że warto u nich kupować.
Przez przypadek odwiedziłam...
Przez przypadek odwiedziłam studyjne kino Rialto podczas jego pierwszego seansu po remoncie. Stare kino mimo, że miało niezaprzeczalny urok i atmosferę aż się prosiło o odświeżenie. Zostały wymienione wszystkie fotele, całkowicie poprawiono akustykę, użyto specjalnych materiałów na podłogi i ściany. Wszystko pachniało nowością. Mimo to Rialto zachowało swój urok i czar. Jest to kino bez popcornu, z dobrym repertuarem i niższymi cenami. Nie jest to jednak kino awangardowe, każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Obsługa bardzo sympatyczna, zaangażowana widać, że są żywo zainteresowani kinematografią.
Jest to miejsce gdzie najważniejszy jest film, a nie jego otoczka. Nie ma reklam, tony plastikowy śmieci, nieprzyjemnego zapachu...a do tego dogodna lokalizacja w centrum i dobra zabawa.
Gdy weszłam do...
Gdy weszłam do kawiarni od razu zauroczył mnie wspaniały zapach aromatycznej czekolady. Był wszechobecny w całym lokalu i od razu zachęcał do skosztowania wszystkiego z karty menu. Postanowiliśmy jednak poskromić nasze apetyty i na spokojnie coś wybrać. Wystrój lokalu również mnie zauroczył. Wszystko skąpane w optymistycznym pomarańczowym kolorze, wygodne kanapy, czyste stoliki, dużo miejsca, ale najważniejsze były wyeksponowane pralinki i desery. Pralinek było bez liku, były bardzo apetyczne i pięknie wyeksponowane. Sprawiały prawdziwe wrażenie luksusu i elegancji.
Menu analizowaliśmy bardzo długo. Oferta jest spora, kilkanaście rodzajów czekolad, kaw, deserów, lodów, sorbetów...wszystkiego o czym może zamarzyć prawdziwy łasuch. Do każdej kawy dodawana jest wybrana pralinka - i właśnie na nie się zdecydowaliśmy.
Ekspedientka była bardzo uprzejma i cierpliwa. Chętnie opisywała nam różne smaki pralinek, podpowiadała smaki, doradzała w wyborze.
Na realizację zamówienia długo nie czekaliśmy, a wszystko było pyszne! Naprawdę kawiarnia godna polecenia, warto do niej zaglądać!
Praktycznie już kultowa...
Praktycznie już kultowa knajpa w Bieszczadach. Każdy kto choć raz je odwiedził na pewno o niej słyszał, jadł w niej lub pił. Sama jak byłam tak kilka lat temu to byłam zachwycona. W tym roku postanowiłam jeszcze raz ją odwiedzić. Wystrój jest bardzo oryginalny i mroczny, oddaje ducha artystycznych Bieszczad, gdzie zbiera się bohema, aby napić się dobrego piwa. Bardzo dużo oryginalny ozdób, drewniane wykończenia, mroczny klimat tworzą niepowtarzalny charakter. Jednak już trochę czuć, że bar zaczął mocno stawiać na turystów, trochę się komercjalizując. Jednak cały czas można w nim napić się wina z kija, patykiem pisanym i dobrze zjeść. Tylko ceny już trochę wyższe, a porcje mniejsze. Na zamówione pierogi musiałam dość długo czekać, zwłaszcza te z jagodami..ale miałam zimne, lokalne piwko to byłam szczęśliwa. Danie dobre, ale bez rewelacji. Lokal na pewno wart odwiedzenia.
Po całodniowym trekingu...
Po całodniowym trekingu po szlakach bieszczadzkich postanowiliśmy się posilić z chłopakiem w jednej z lokalnych karczm. Skusiliśmy się na Chatę Wędrowca, która promuje się naleśnikiem gigantem z jagodami. Już na samą nazwę ciekła nam ślinka. Karczma okazała się bardzo dużym lokalem, stylowo urządzonym, z klimatyczną muzyką i pełną obsługą kelnerską. Cały wystrój stwarzał idealną atmosferę na posiłek po dużym wysiłku. Lokal był wysprzątany i pachniał lawendą. Ruszyliśmy do stolika zaopatrzeni w karty. Menu było bardzo ciekawie rozwiązane. Było to swoista gazetka o życiu w Bieszczadach, zawierające nie tylko karty dań, ale również ciekawostki o florze i faunie regionu oraz o obecnych w nim atrakcjach. Karczma serwuje tradycyjne dania regionu. Trochę zdziwiliśmy się wysokim poziomem cenowym, ale chęć spróbowania naleśnika giganta wygrała. Dowiedzieliśmy się, że jest to certyfikowany Bieszczadzki Produkt Lokalny. Zamówiliśmy po połówce dla każdego i zimne piwko. Bardzo szybko dostaliśmy napoje, a na naleśnika też nie musieliśmy długo czekać. Wyglądał imponująco - był naprawdę ogromny! Bardzo dobry, dużo jagód, miodu i śmietany...ale ze względu na rodzaj ciasta nazwałabym go raczej ogromnym racuchem ;) Jedzenie zamawiane przez innych klientów wyglądało równie apetycznie, a wszyscy mieli bardzo zadowolone miny.
Nie będę ukrywać,...
Nie będę ukrywać, że muzeum warte odwiedzenia głównie ze względu na galerię Beksińskiego. Zebrane tam dzieła, podarowane przez malarza naprawdę duże wrażenie. Za niewielką opłatą można się "zapatrzyć" w jego twórczość. W muzeum znajdziemy też sztukę sakralną oraz zbiory sztuki cerkiewnej. Również te kolekcje przyciągają oko, jednak twórczość Beksińskiego nad nimi góruje. Muzeum urządzone jest bardzo skromnie, bez żadnych udogodnień, dodatkowych atrakcji. Obsługa miła, prawie niezauważalna. Szkoda, że w większym stopniu nie rozwinęli oferty księgarni przy muzeum. Powinna zawierać więcej pozycji książkowych, albumów, pamiątek oraz wzorem zagranicznych galerii szeregu gadżetów z twórczością głównego artysty. Skromne muzeum, położone w zamku górującym nad Sanem stwarza urokliwy klimat.
Naprawdę pyszne jedzenie!...
Naprawdę pyszne jedzenie! Po dniu pełnym wrażeń w Sanoku wraz z chłopakiem zgłodnieliśmy i udaliśmy się w poszukiwaniu miłego lokum, aby się posilić. Długo nie szukaliśmy, zachęceni nazwą wstąpiliśmy do restauracji "U Szwejka". Wystrój był dla nas trochę mylący. W środku panował przyjemny chłód, a wszystko raczej wskazywało, że nie jest to restauracja, a po prostu pub. Jednak gdy zobaczyliśmy kelnerkę niosącą bardzo aromatyczny żurek postanowiliśmy zostać. Miejsc było dużo, można było wybierać wśród trzech różnych sal, wszystkich dla niepalących. Wystrój skromny, dla mnie zbędne były telewizory plazmowe z lecącymi teledyskami, co jeszcze bardziej upodabniało lokal do pijalni piwa. Chwyciliśmy za menu. Zaskoczyły nas dość niskie ceny i szeroki wybór. Wcześniej skuszeni zamówiliśmy żurek z kiełbaską i "strawę żołnierza". Na realizację zamówienia nie musieliśmy długo czekać, a jedzenie było przepyszne! Aromatyczne, świetnie przyprawione - idealne! Bardzo dużo porcje - naprawdę warto i polecam!
Duża stacja benzynowa...
Duża stacja benzynowa przy drodze krajowej. Przy stacji znajduję się osobny sklep, który niestety nie jest tak długo otwarty, jednak na samej stacji asortyment też jest bardzo szeroki i można znaleźć w nim prawie wszystko. Dodatkowo jest dużo restauracja, bar a obok hotel. Paliwo jest jednak dość drogie, nawet jak na stacje BP. Dużo dystrybutorów, brak kolejek, zachowany ład i porządek. Obsługa miła i sympatyczna, sprawnie obsługiwali klientów. Uśmiechnięci i chętni do pomocy.
Byłam wręcz zdziwiona,...
Byłam wręcz zdziwiona, że w tak małym sklepie mogę spędzić tak długo czasu. Weszłam tam na chwilę, skuszona ostatnimi wyprzedażami i wyszłam długo później bogatsza w nowe ciuchy. Wyprzedaże były naprawdę spore, z zestawioną już nową kolekcją. Obsługa miała, chętna do pomocy, ale nie natarczywa. Donosiła inne rozmiary, kolory, odbierała odzież, która nie pasowała. Przy kasie dostałam rabat na nową kolekcję oraz kartę stałego klienta. Miłe zakupy.
Ruszyłam po wykładzinę...
Ruszyłam po wykładzinę do Komfortu. Wybór dość szeroki, ceny nie za wysokie. Lokal duży, przestronny, panował w nim porządek, ekspozycje były starannie przygotowane, łatwo można było wszystko odnaleźć. Spodobało mi się kilka deseni i poprosiłam o pomoc pracownika. Po kilku zwrotach grzecznościowych, udzielił mi informacji o szerokości i dostępności...niestety poinformował mnie, że obszycie będzie oczywiście dopiero w sobotę...i tu mnie zbił z tropu, bo wykładzinę miałam zawieźć na miejsce już w sobotę. Pracownik obszywający przychodzi tylko dwa dni w tygodniu. Niestety nie byli mi w stanie powiedzieć kiedy dokładnie..i zrobił się problem...Chociaż znalazłam to co chciałam, nie mogłam tego kupić.
Do odwiedzenia sklepu...
Do odwiedzenia sklepu zachęciły mnie duże wyprzedaże na cały asortyment. Lokal nie jest duży, ale wybór jest dość duży, ubrania są poskładane, na sali panuje porządek, mimo dużo kupujących. Już jak zaczęłam przeglądać ubrania wiedziałam, że na pewno coś kupię. Ceny były naprawdę atrakcyjne, a ciuchy klasyczne, który można wykorzystać nie tylko w jednym sezonie. Ekspedientki były chętne do pomocy w dobieraniu rozmiaru, doradzaniu koloru, proponowaniu dodatków. Przymierzalni było sporo, były duże i czyste. Po chwili zastanowienia, zadowolona dokonałam zakupu. Sklep godny polecenia przede wszystkim ze względu na ceny.
Nowy sklep obuwniczy...
Nowy sklep obuwniczy w galerii. Marka tego polskiego producenta jest mi bardzo dobrze znana, cenię ją za jakość i klasyczny design. Dlatego ucieszyło mnie, że w Poznaniu pojawił się jej salon. Lokal nie jest duży, ale obuwie jest ładnie wyeksponowane, zawiera jeszcze kolekcję letnią, ale znajdziemy już w nim kozaczki i butki na jesień. Ja skierowałam się na pantofle. W tak małym lokalu stały aż trzy ekspedientki co daje wrażenie małego tłoku, ale z drugiej strony każdy klient może być bardzo dokładnie obsłużony. Jedna z ekspedientek chętnie zaproponowała mi pomoc. Buty były śliczne i szybko stały się moją własności.
Mały, elegancki sklep...
Mały, elegancki sklep głównie z szerokim wyborem koszul męskich ale również stylową odzieżą damską. Uśmiechnięta ekspedientka od razu po moim wejściu z chłopakiem spytała się czy w czymś może pomóc. Chcieliśmy obejrzeć koszulę z wystawy. Zaprezentowała ją, pomogła dobrać odpowiedni rozmiar i zaproponowała przymiarkę. Wykazała zainteresowanie jak koszula leży, czy podać inny rozmiar. Koszula bardzo nam się podobała, ale cena już nie szczególnie. Ekspedientka od razu zaproponowała 20% rabat i tak szczęśliwie dokonaliśmy zakupu. Miła obsługa, szeroki wybór sprawi, że na pewno tam wrócimy.
Zdecydowanie byłam fanką...
Zdecydowanie byłam fanką tej knajpy, ale niestety byłam... na jakiś czas biorę z nią na pewno rozwód. Sobotni wieczór chciałam gdzieś posiedzieć, z chłopakiem w miłej i przyjemnej atmosferze, przy dobrym deserku. Padło na Stary Młynek... Wystrój jest bardzo klimatyczny, dużo wolnego miejsca, ściszona muzyka pozwala na swobodne rozmowy. Dodatkowa dobra lokalizacja przy Starym Rynku. Do naszego stolika od razu podeszła kelnerka, szybko się zdecydowaliśmy, a potem czekaliśmy, czekaliśmy, czekaliśmy aż ktoś przyjmie nasze zamówienie. Gdyby nie leniwa atmosfera i spory zapas wolnego czasu na pewno bym wyszła, ale tym razem dałam im szansę. Zamówiliśmy wino i "wiśniotkę". Na realizację zamówienia nie czekaliśmy już całe szczęście długo... Ale się rozczarowaliśmy... Wino owszem było bardzo dobre, ale ciasto? Za dość duże pieniądze dostaliśmy maleńki kawałek zwykłego kruchego ciasta, z paroma wiśniami i zbyt małą gałką lodów. Pamiętam, że kiedyś ceny owszem nie byłe niskie, ale porcje ogromne, a desery przepyszne. Mieliśmy pecha? Nie wiem, ale nie zamierzam póki co szybko tam wrócić.
Bardzo duży wybór...
Bardzo duży wybór kwiatów ciętych i doniczkowych. Kwiaty zawsze są świeże, w pełnej gamie kolorów, gatunków i w pięknych propozycjach bukietowych. Kwiaciarnia ze względu na obecność w centrum handlowym jest długo otwarta. Mieści się zaraz prze wejściu do marketu i od razu zachęca do odwiedzin. Kwitnące kwiaty doniczkowe, zawsze sprawiają, że przez chwilę zatrzymuję się przed witryną. Tym razem zdecydowałam się na roślinkę o ogromnej ilości drobnych, fioletowych kwiatków. Kwiaciarka dokładnie powiedziała jak się kwiat nazywa (niestety już nie pamiętam) jak się go hoduje, że po przekwitnięciu trzeba wsadzić w ziemię i na przyszły rok znowu zakwitnie. Kwiatek był na prezent, przybrała doniczkę. Byłam naprawdę zadowolona wyborem i obsługą.
Jak dla mnie...
Jak dla mnie jeden z najgorszych hipermarketów na rynku Poznańskim. Ceny wysokie, nieład na sklepie, poniszczone koszyki. Chciałam zrobić szybkie zakupy głównie na stoisku warzywno-owocowym. Już samo jego znalezienie zabrało mi trochę czasu. Na stoisku panował nieład, trudno było znaleźć woreczki na warzywa, dodatkowo waga się zacinała, tworzyły się przy niej duże kolejki. W alejce z jogurtami na samym środku stała ogromna paleta, która całkowicie uniemożliwiała przejście oraz dokładny wybór produktów. Zirytowana chwyciłam pierwszy lepszy jogurt i ruszyłam do kasy. Tutaj trochę lepiej. Dużo kas otwartych, kolejki były szybko rozładowywane, a przy kasie do 10 produktów kasjerka naprawdę szybko się uwijała.
Fachowa usługa posprzedażowa....
Fachowa usługa posprzedażowa. Mam okulary od Fielmanna, noszę je tylko w sytuacjach awaryjnych, w zastępstwie soczewek kontaktowych. Jestem z nich zadowolona, dobra cena do jakości. Jednak ostatnio zauważyłam, że dosłownie spadają mi z nosa, zauszniki kiepsko się trzymają. Poszłam do salonu po pomoc. Ich lokal w CH Pestka jest duży, czysty, dobrze wyposażony. Sprawia wrażenie bardzo profesjonalnego. Podeszłam do lady, od razu zostałam przywitana i zaproponowano mi swoją pomoc. Wytłumaczyłam swój problem i pracownik od razu go rozwiązał zmniejszając rozstaw zauszników. Szybko i sprawnie, a wszystko bezpłatnie.
Bardzo duży plus...
Bardzo duży plus za ciekawą lokalizację i klimatyczny wystrój. Wybrałam się na kawę podczas mojego pobytu w Świnoujściu i chciałam uniknąć zgiełku i wrzawy jaka panuje przy promenadzie. Wcześniej widziałam reklamę kawiarni w zabytkowej, starej wieży kościoła protestanckiego i uznałam, że to będzie właściwe miejsce. I nie myliłam się...Spokojne miejsce, tylko kilka klientów, a grube mury wieży skutecznie chroniły przed upałem. Wystrój nastrojowy, stonowany, w dobrym guście. Niestety jest kilka niedociągnięć. Nie było dostępnych aktualnych kart menu. Musieliśmy wypytywać kelnerkę co jest dostępne. Całe szczęście szybko się okazało, że mają kawę mrożoną. Na zamówienie czekaliśmy bardzo krótko i szybko mogliśmy się rozkoszować napojem. Dobrze schłodzony, podany z lodami waniliowymi. Jednak moim zdaniem powinni zainwestować w lepszej jakości szklanki i na pewno lepsze lody szczególnie, że cena była dość wysoka. Obsługa uprzejma, ale za mało zwracała uwagę na gości, a bardziej na swoich znajomych stojących przy ladzie.
Na weekend wybrałam...
Na weekend wybrałam się nad morze. Za pierwszy cel obrałam pole namiotowe. W Świnoujściu dużego wyboru nie ma... Chyba jedyne pole namiotowe to Ośrodek Kempingowy "Relax" podlegający pod Ośrodek Sportu i Rekreacji. Oczekiwania miałam dość wysokie ponieważ pole jest wysoko sklasyfikowane w ogólnopolskich rankingach. Położone jest praktycznie w samym centrum części nadmorskiej miasta. Nad morze jest 5 min spacerkiem, do głównej promenady 3 min. Miejsca jest dużo. Teren ładnie zagospodarowany, dużo zieleni, teren wyrównany - bez problemu znaleźliśmy dogodne miejsce do rozbicia namiotu. Potem przyszedł czas na sanitariaty. Spodziewałam się wyższego standardu, ale nie było najgorzej. Duża liczba umywalek w dwóch pomieszczeniach, czyste toalety, trzy kabiny prysznicowe. Podczas pobytu okazało się, że ani razu nie musiałam czekać w kolejce na swoją kolej, a sanitariaty codziennie były sprzątane. Do dyspozycji gości była również kuchnia turystyczna wyposażona w kuchenkę gazową, zlewy, stół i krzesła. Skromnie, ale czysto.
W recepcji kempingu przywitała nas uprzejma recepcjonistka. Zameldowała nas i wystawiła rachunek. Byłam bardzo zdziwiona tak wysoką ceną! Do tej pory to było najdroższe pole namiotowe na jakim byłam. Całe szczęście można było płacić kartą, bo nie miałam przy sobie takiej gotówki.
Po moim krótkim pobycie mogę polecić pole namiotowe, które jest na bieżąco sprzątane, do dyspozycji biwakowiczów są czyste sanitariaty, kuchnia turystyczna i dużo miejsca wśród zieleni, niedaleko od morza. Tylko ceny trochę za wysokie, ale nad Bałtykiem to chyba norma...
