Opinia użytkownika: Natalia_549
Dotycząca firmy: PKO BP
Treść opinii: Stanęłam przed bankomatem PKO. Chciałam tylko wypłacić trochę gotówki. Operacja banalnie prosta, wręcz rutynowa. Jednak nie tym razem...Wstukałam kwotę, bankomat zakomunikował mi, że muszę wybrać inną sumę, będącą wielokrotnością 50 zł lub 100 zł. I tak też zrobiłam, wcisnęłam ok, odebrałam kartę i czekałam na gotówkę, i czekałam, czekałam, czekałam...Zrozumiałam, że już nie dostanę tej gotówki. Teraz zostało tylko pytanie czy bankomat się popsuł i pobrał z konta nie wypłacając gotówki czy po prostu wcale nie zrealizował transakcji. Pozostało mi zadzwonić na numer alarmowy. Do tego momentu w sumie byłam spokojna, bo wiedziałam, że ktoś na pewno udzieli mi logicznej odpowiedzi, tylko nie przypuszczałam, że na tą odpowiedź będę musiała tak długo czekać...Po uzyskaniu połączenia cały czas słyszałam, że wszyscy konsultanci są zajęci i średni czas oczekiwania wynosi 1 min. Uznałam, że minutę spokojnie poczekam...ale niestety ten komunikat usłyszałam z 10 razy...Doprowadziło mnie do nie małej irytacji. Jednak w końcu udało mi się połączyć. Konsultant "namierzył" bankomat i poinformował, że mój bank nie zatwierdził wypłaty gotówki. Sam konsultant był kompetentny i szybko rozwiązał mój problem. Ulżyło mi, że nie straciłam pieniędzy, ale dlaczego tak długo musiało to trwać? Dlaczego też na bankomacie po prostu nie było krótkiej i lakonicznej informacji typu "operacja została anulowana"? Wystarczyłoby tylko kilka słów, żebym nie musiała stać przed bankomatem i wydzwaniać na infolinię.