Opinie użytkownika (1693)

Zapomniałam jakie mam...
Zapomniałam jakie mam hasło abonencie i chciałam je zmienić . Na marginesie dodam, iż moim zdaniem konieczność pamiętania tego hasła jest sporą niedogodnością, przecież można zidentyfikować dzwoniacego za pomocą innych danych. No ale cóż, jak trzeba je znać, to trzeba. Zadzwoniłam więc na infolinię Play aby dowiedzieć się jak mogę zmienić to hasło. Uslyszałam, że muszę udać się do jakiegokolwiek punktu obsługi play i tam dokonam zmiany. Zapytałam się jakie dane/dokumenty muszę mieć przy sobie - usłyszałam, że dowód osobisty. Upewniłam się raz jeszcze podkreślając, że telefon jest zarejestrowany na firmę i czy na pewno dowód wystarczy, czy nic więcej nie jest mi potrzebne. Zapewniono mnie, że nie. I faktycznie, dowód okazał sie być potrzebny. Niestety oprócz dowodu niezbędny był rowniez regon firmy, a tej informacji na infolinii niestety już nie uzyskałam :(

Karolina_962

16.03.2011

Play

Placówka

Nie zgadzam się (5)
W kinie było...
W kinie było bardzo mało ludzi, prawdopodobnie z uwagi na wczesną godzinę. Do kasy podeszliśmy bez kolejki i zostaliśmy bardzo szybko obsłużeni. Kasjer uprzejmy, usmiechnięty, energiczny. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Multikino dołączyło do programu Payback, co mnie bardzo ucieszyło. Na sali kinowej pusto, bardzo mało widzów. W kinie było czysto, panował porządek. Jeden punkt odejmuję za niewiarygodnie długą ilość reklam - przy takiej cenie biletu moim zdaniem reklam powinno być mniej. Tak naprawdę traci się ponad 20 minut zanim zacznie się film.

Karolina_962

16.03.2011

Multikino

Placówka

Poznań, Abpa. A. Baraniaka 8

Nie zgadzam się (3)
Plus za duży...
Plus za duży wybór towarów i atrakcyjne ceny (zwłaszcza towarów w promocji). Minus za małą ilość miejsca w sklepie. Pomiędzy niektórymi regałami, zwłaszcza przy perfumach, jest tak mało miejsca, że naprawdę z trudem się towar ogląda, zwlaszcza jeśli w sklepie jest dużo ludzi. Łatwo coś zrzucić. Kolejny minus za długą kolejkę do kasy. Czynne było tylko jedno stanowisko i trwało to dość długo. Obsługa miła.

Karolina_962

16.03.2011

Super-Pharm

Placówka

Poznań, Abpa. A. Baraniaka 8

Nie zgadzam się (0)
Przechodząc koło sklepu...
Przechodząc koło sklepu Solara w Starym Browarze wpadł mi w oko ciuch wystawiony na witrynie, więc weszłam do środka by przyjrzeć mu się bliżej. W sklepie było bardzo czysto, elegancko, panował idealny porządek. Ubrania były równo porozwieszane na wieszakach, łatwo się je oglądało. Bardzo miła obsluga - pracownica zainteresowała się mną, poświęciła mi sporo czasu, była naprawdę pomocna, dzięki czemu wyszłam ze sklepu z nową spódnicą. Polecam.

Karolina_962

16.03.2011

Solar

Placówka

Poznań, ul. Bukowska (market King Cross Marcelin) 156

Nie zgadzam się (2)
Art Medica to...
Art Medica to kolejny salon który odkryłam dzięki kuponowi Groupon. Przed salonem znajduje się duży parking na co najmniej 8 samochodów. Wchodzących do środka wita uprzejma recepcjonistka (ubrana w kitel, co robi dobre wrażenie) i prowadzi dalej do gabinetu. Jest czysto, raczej nowo, wystrój w skali od 1do 5 oceniłabym na 4-(część ozdób fajna, część nieco kiczowata, całość nie do końca przemyślana moim zdaniem). Kosmetyczka uprzejma, dyskretna, profesjonalna. Przed przystąpieniem do zabiegu szczegółowo objaśniła mi co będzie robić i w jakim celu. Zabiegł przyjemny, relaksujący, w tle delikatna muzyka. Po wyjściu czułam się zrelaksowana, wypoczeta, a moja skóra wyglądała naprawdę dobrze. Plusem jest fakt, ze mają jednorazową bieliznę i kapcie dla klientek. Na miejscu można też zakupić kosmetyki pielęgnacyjne. Salon oferuje bardzo szeroką gamę zabiegów – od podstawowych zabiegów kosmetycznych aż do specjalistycznych z zakresu dermatologii estetycznej itp. Moim zdaniem miejsce warte odwiedzenia.

Karolina_962

16.03.2011

Art Medica

Placówka

Poznań, Rakoniewicka 23 A

Nie zgadzam się (5)
Przez kilka lat...
Przez kilka lat miałam ubezpieczony samochód w PZU. Ubezpieczenie kończyło mi się w grudniu 2010, więc w listopadzie 2010 zabrałam się za porównywanie ofert. Oferta PZU na tle konkurencji wypadło słabo, była za drogo, więc wypodziewiałam w terminie umowę w PZU i ubezpieczyłam auto gdzie indziej. Zdązyłam już zapomnieć o całej sprawie gdy nagle kilka dni temu otrzymałam listem poleconym z PZU wezwanie do zaplaty ubezpieczenia OC za rok 2011. Jak dla mnie to skandal. Nie dość, że mają bałagan w papierach i wysyłają bezpodstawne żadania zapłaty (przypominam, że umowę w terminie wypowiedzialam) to na dodatek w przesłanym pismie w kilku miejscach zrobiono błąd w moim nazwisku. Najwyrażniej nawet po kilku latach współpracy PZU wciąż nie wie jak się jego klienci nazywają.

Karolina_962

16.03.2011

PZU

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Musiałam kupić jakiś...
Musiałam kupić jakiś drobiazg dla dziecka, więc postanowiłam to zrobić przy okazji zakupów w Carrefourze. Podjeżdżam, na parkingu znowu brudno. Wyciągam nogę z samochodu i trafia ona w dość głęboką mieszankę błota, śniegu i jakiś papierków. Brrr. To chyba robi się już normą, bo przy mojej ostatniej wizycie w tym sklepie parking prezentował się równie paskudnie. W sklepie lekki rozgardiasz, mam też wrażenie że regały dawno nie widziały żadnego środka czyszczącego. Stoisko warzywa-owoce dosłownie woła o pomstę do nieba. Część towaru nieświeża, zgniła. Czy obsługa i kierownictwo sklepu tego nie widzą? Jak można ciągle prezentować zepsute owoce, co więcej chcieć je sprzedawać? Przecież to nadaje się wyłącznie na śmietnik. Na stoisku z zabawkami totalny bałagan. Odnoszę wrażenie, że przeszło tamtędy tornado, bo przy większości towarów są nieprawidłowe ceny. Np. na półce stoi kolejka, a pod nią cena „ wesoły zegarek” czy coś w tym stylu. Czyli aby sprawdzić ile co kosztuje muszę za każdym razem iść do czytnika. Otwarta mała ilość kas, kolejki długie. Na swoja kolej czekałam dobre piętnaście minut. Naprawdę nie wiem czemu ja tam ciągle robię zakupy, poza faktem, że mam ten sklep po drodze.

Karolina_962

15.03.2011

Carrefour

Placówka

Poznań, Szwedzka 6

Nie zgadzam się (8)
Połączenie klubu/dyskoteki z...
Połączenie klubu/dyskoteki z restauracją może być udane (np. Buddha Bar), Chivaz się to moim zdaniem jednak nie udało. Ale zacznę od początku: byliśmy tam w niedzielę, w porze obiadowej, więc lokal powinien tętnić życiem. Było inaczej – w drzwiach minęliśmy się z parą opuszczającą lokal, tym samym zostając jedynymi goścmi Chivaz. Spory lokal, wnętrze typowo klubowe, kompletnie nie kojarzące się z restauracją, zwłaszcza indyjską. W menu spory wybór dań, w tym również atrakcyjne cenowo zestawy. Niestety kelnerka od razu poinformowała nas, że zestawów nie ma. Hmm, nieco to dziwne biorąc pod uwagę, że poszczególne elementy zestawów były dostępne. Czyli osobno można wszystko zamówić, ale w zestawie nie (chociaż widnieje on w karcie). Czyżby uznano, że zestawy są za tanie i nie opłaca się ich sprzedawać? To chyba lepiej byłoby po prostu usunąć tę kartkę z menu. Kelnerka miła, ale nieco mało pomocna. Pytaliśmy o stopień ostrości poszczególnych dań, ale nie do końca się w tym orientowała. Mam też pewne zastrzeżenia co do stroju kelnerki – noszenie w pracy tak niskich biodrówek, że prezentuje się gościom swoją bieliznę w prawie całej okazałości wydaje mi się nieco mało profesjonalne. Odnośnie samego jedzenia nie mam zastrzeżeń – było smacznie, aromatycznie, kuchnia indyjska w niezłym wydaniu. Nie sądzę jednak by Chivaz miał szansę sprawdzić się jako restauracja – jest tam zbyt pusto, przez co można poczuć się nieco nieswojo.

Karolina_962

15.03.2011

Chivaz

Placówka

Poznań, Podgórna

Nie zgadzam się (2)
Podjechałam do Lidla...
Podjechałam do Lidla po mąkę do wypieku chleba - bardzo mały wybór, a raczej brak wyboru bo była tylko ciabatta. Cóż, wzięłam co było. Zwróciłam uwagę na brudną podłogę - coś było na niej wylane, bo bardzo mocno się kleiła. Kolejek do kasy nie było, za to kasjer mało uprzejmy. To dziwne, zazwyczaj w Lidlu trafiam na miłą obsługę, niestety ten pan negatywnie wyróżnial się na tle innych - ani dzień dobry, ani dziękuję. Najwyraźniej mam dzisiaj szczęscie do niemiłych kasjerów, bo w kolejnym odwiedzonym przeze mnie sklepie było jeszcze gorzej.

Karolina_962

16.02.2011

LIDL

Placówka

Poznań, Ludwika Zamenhofa 132

Nie zgadzam się (0)
Wybrałam się rano...
Wybrałam się rano na zakupy do Selgrosu. W sklepie w niektórych miejscach był lekki bałagan, po raz kolejny przekonałam się też, że wcale nie jest tam specjalnie tanio, ale nie o tym chciałam. Chciałam napisać o obsłudze przy kasach. Kasjerka, która mnie obsługiwała zachowywała się w taki sposób, że miałam wrażenie, ze mam do czynienia z maszyną a nie z żywym człowiekiem. I to niezbyt przyjemną maszyną. Siedziała z kamienną miną, grobową bym rzekła, nawet powieka jej nie drgnęła. Z jej ust wydobywały się wyłącznie pojedyncze wyrazy czy megaskrótowe polecenia, wypowiadane oschłym i rozkazującym tonem z szybkością karabinu maszynowego. Czułam się nie jak klient, ale jak żołnierz podczas musztry. I to co najmniej w Legii Cudzoziemskiej:) Przykłady? Proszę bardzo: Karta! No karta!!! Faktura?Paragon? Przesunąć to! itp. Cóż, rozumiem, że kasjerka ma dużo pracy i musi wykonywać ją jak najszybciej i nie oczekuję, że będzie prowadzić ze mną konwersację, ale skoro podchodząc do kasy mówię dzień dobry to chyba nie zaszkodziłoby odpowiedzieć? No chyba że to taki nowy rodzaj przywitania, jeden mówi dzień dobry a drugi na to rozkazującym tonem: karta!

Karolina_962

16.02.2011

Selgros

Placówka

Poznań, Zamenhofa 133

Nie zgadzam się (3)
Szukałam lokalu handlowego,...
Szukałam lokalu handlowego, w związku z czym namiętnie przeglądałam wszystkie ogłoszenia dotyczące nieruchomości. Generalnie lipa. Albo bardzo drogo, albo beznadzieja. Albo oba naraz :) W końcu któregoś dnia znalazłam ogłoszenie, które wzbudziło mą ciekawość – odpowiedni metraż, niezła cena, opis lokalu zachęcający. Zadzwoniłam więc na podany numer stacjonarny – nikt nie odpowiada (a to numer do biura). Nic, zadzwoniłam na komórkę. To samo – nikt nie odpowiada. W końcu udało się przy trzeciej czy czwartej próbie. No to chcę się dowiedzieć gdzie jest ten lokal – nie ma mowy, pani nie może mi tego zdradzić, możemy umówić się na oglądanie. Próbuję jej wytłumaczyć, że aby zdecydować się obejrzeć lokal muszę wiedzieć gdzie się on znajduje, bo lokalizacja ma dla mnie kluczowe znaczenie, a nie mam czasu jeździć i oglądać mnóstwa lokali na chybił trafił. Mówię też, że nie musi mi podawać dokładnego adresu – wystarczy ulica. Niestety, jak grochem o ścianę. Nie i nie. Pani najwyraźniej spodziewała sie, ze gdy tylko zdradzi mi nazwę ulicy to natychmiast tam pojadę, będę zgadywać który to lokal i wchodzić do każdego z propozycją wynajmu z pominięciem pośrednika. No cóż, skoro się nie dało to umówiłam się na to oglądanie. Niczym w szpiegowskim filmie pracownica umówiła się ze mną w określonym punkcie miasta na parkingu, podpisałam jej zobowiązanie, że jeśli lokal wynajmę to tylko za jej pośrednictwem, a następnie miałam jechać za nią do lokalu. No i pojechałam na... totalne wygnajewo, gdzie pies z kulawą nogą nie zagląda. Gdybym z góry wiedziała jaka to ulica, to w życiu nie zdecydowałabym się na oglądanie lokalu. A tak straciłam ponad 2 godziny i sporo benzyny na oglądanie nory na końcu świata:)

Karolina_962

16.02.2011

Promotor

Infolinia

Nie zgadzam się (3)
Gabinet kosmetyczny Studio...
Gabinet kosmetyczny Studio Lady mieści się na nowym osiedlu, na parterze bloku mieszkalnego – wchodzi się do niego z klatki schodowej, nie ma szyldu, witryny, więc dość trudno trafić. Minusem jest również fakt, że na osiedle klient salonu nie może wjechać samochodem, a dość trudno znaleźć miejsce do zaparkowania w pobliżu osiedla. Gabinet jest nowy, przestronny, ładnie urządzony. Dużo luster, ciekawe dodatki i co najważniejsze jest bardzo czysto. Na wyposażeniu salonu znajduje się nowoczesny sprzęt, m.in. mikrokamera, z którą nigdy wcześniej się nie spotkałam. Kosmetyczka, która przeprowadzała mój zabieg była profesjonalistką w stu procentach. Przed przystąpieniem do zabiegu wykonała badanie skóry, a nastepnie dobrała zabieg i kosmetyki odpowiednio do moich potrzeb. Dokładnie objaśniła mi każdą wykonywaną czynność, opowiedziała o właściwościach aplikowanych specyfików i ich wpływie na cerę. Można było się od niej dowiedzieć wielu cennych informacji na temat pielęgnacji i kosmetyków. Kosmetyczka miała bardzo miłe usposobienie, przyjemny ton głosu, była niesłychanie uprzejma. Cały zabieg minął w bardzo przyjemnej atmosferze. Na zakończenie zostałam miło pożegnana i zaproszona do ponownych odwiedzin salonu. Na pewno to zrobię, bo to miejsce do którego po prostu chce sie wracać. Opuściłam salon zadowolona, z promienną, wypoczętą cerą. To świetne miejsce na relaks i dobrą, profesjonalną pielęgnację.

Karolina_962

16.02.2011

Studio Lady

Placówka

Poznań, Serbska 14D/3

Nie zgadzam się (4)
Pojechałam do Praktikera...
Pojechałam do Praktikera po gumowe przyssawki, które można przykleić do szyby czy do płytek. Wybrałam właśnie ten sklep, bo już je tam kiedyś kupowałam. Od razu po wejściu udałam sie do właściwego działu. Długo rozglądałam się, ale nie mogłam znaleźć szukanych przedmiotów – zauważyłam jedynie przyssawki ozdobne, z jakimiś muszelkami czy cos w tym stylu, a ja chciałam proste, bez żadnych dodatków. Poprosiłam więc o pomoc przechodzącego pracownika – ten rozejrzał się pobieżnie i stwierdził, że nie ma. Cóż, pomyślałam, ze muszę pojechać gdzie indziej. Chciałam jednak przy okazji kupić nowy pojemnik na mydło, zaczęłam je więc oglądać. Nagle, ku mojemu zaskoczeniu, ujrzałam ... poszukiwane przeze mnie przyssawki! Cóż, pracownik ani nie posiadał pełnej wiedzy na temat asortymentu sklepu, ani się nie postarał. Na koniec udałam sie do kasy – niestety była kolejka. Chciałam wziąć towar na fakturę, ale w punkcie obsługi klienta kolejka była jeszcze większa, więc zrezygnowałam i wyszłam.

Karolina_962

16.02.2011

Praktiker

Placówka

Poznań, Szwajcarska 14

Nie zgadzam się (5)
Perfumeria Frivol najpierw...
Perfumeria Frivol najpierw miała niewielkie stoisko na środku centrum. Ostatnio przenieśli się do osobnego lokalu. Sklep jest duży, moim zdaniem za duży jak na taką ilość towaru. Po prawej i po lewej stronie są regały z perfumami, a pozostała powierzchnia jest kompletnie nie wykorzystana. Według mnie znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby postawienie jakiś półek na środku sklepu, by klient mógł samodzielnie oglądać wody i wąchać testery, a nie o wszystko pytać sprzedawcę. Jestem przyzwyczajona do perfumerii typu Sephora, Douglas itp. gdzie samemu można wszystko sprawdzić i sklep, gdzie o wszystko muszę prosić pracownika mi kompletnie nie odpowiada, zwłaszcza, że zazwyczaj nie chce się powąchać jednego czy dwóch perfumów, ale więcej. To dobre miejsce jeśli jest się zainteresowanym konkretnym zapachem. Ceny są niezłe, ale często np. W Superpharmie można kupić wybrany zapach znacznie taniej. Obsługa miła, ale nie do końca pomocna – pani nie potrafiła wybrać zapachów do siebie podobnych - chciałam powąchać coś zbliżonego do zapachu, który mi sie spodobał, ale ekspedientka była w tym momencie bezradna i przynosiła mi zapachy na chybił trafił.

Karolina_962

16.02.2011

Frivol

Placówka

Luboń, Dębiecka

Nie zgadzam się (2)
Uwielbiam sklepy Almi...
Uwielbiam sklepy Almi Decor, szczególnie ten w Starym Browarze, bo jest naprawdę duży i tym samym ma szeroki wybór towarów. Gdy muszę kupić coś na prezent, a nie mam konkretnego pomysłu, to zazwyczaj kieruję sie właśnie tam. Tak zrobiłam i tym razem, bo chcialam kupić coś fajnego koleżance na parapetówkę. Na szczęscie już u niej byłam i wiem jak ma urzadzone mieszkanie, toteż wiedziałam jaki styl preferuje. Obeszłam cały sklep – jak zwykle był w nim charakterystyczny, przyjemny zapach, poszczególne pomieszczenia były niezwykle stylowo urządzone, piękne meble i świetne, oryginalne dodatki. Ceny zróżnicowane – są i drogie rzeczy, ale można też znaleźć coś fajnego w umiarkowanej cenie. Moją uwagę przykuł zegar, który moim zdaniem świetnie nadawał by się na korytarz do mieszkania koleżanki. Postanowiłam więc go kupić. Przy kasie powitała mnie uśmiechnięta pracownica ubrana w elegancki strój firmowy. Zapytała czy zapakować zegar na prezent – przytaknęłam. Mój zakup został bardzo efektownie i elegancko zapakowany. Polecam ten sklep – bardzo ciekawy, ładny towar i profesjonalna obsługa.

Karolina_962

16.02.2011

ALMI DECOR

Placówka

Poznań, Półwiejska 32

Nie zgadzam się (1)
W pasażu handlowym...
W pasażu handlowym przy Carrefourze znajduje się stoisko z wyrobami skórzanymi itp (torby, portfele itp.) Mój chłopak zauważył, że oferują męskie portfele w obniżonych cenach, podeszliśmy więc i zaczęliśmy je oglądać. Na stoisku znajdowała się jedna pracownica – siedziała na krześle i przeglądała jakąś gazetę, Na nasz widok na chwilę podniosła wzrok znad czasopisma, zaraz jednak wróciła do lektury. Staliśmy przy stoisku kilka minut oglądając różne portfele. Przebieraliśmy, otwieraliśmy je, komentowaliśmy – szukaliśmy modelu z jak największą ilość przegródek na karty płatnicze itp. Ekspedientka w ogóle się nami nie zainteresowała, przez cały czas siedziała z nosem w gazecie. Po chwili zrezygnowaliśmy z dalszych poszukiwań portfela, po obejrzeniu kilku doszliśmy bowiem do wniosku, iż w tym przypadku obniżona cena wiązała się też z kiepską jakością. Gdy odchodziliśmy zauważyłam iż pracownica łypnęła w naszą stronę okiem znad gazety – czyżby to miało być coś w rodzaju pożegnania? Dawno nie spotkałam się z tak małym zainteresowaniem klientem.

Karolina_962

16.02.2011

Galanteria skórzana

Placówka

Poznań, Franowo/pasaż przy markecie Carrefour

Nie zgadzam się (1)
Chłopak zaprosił mnie...
Chłopak zaprosił mnie na kolację. Wiedząc, że uwielbiam to miejsce wybrał restaurację Fidelio. Bardzo podoba mi się wystrój lokalu – jest nieco rustykalnie, przytulnie, kraciaste obrusy, jasne meble stylizowane na stare, spora ilość ozdób tworzących spójną całość. Oczywiście nie każdemu odpowiada taki styl, mi się tam jednak bardzo podoba. Ciekawy kontrastem dla tego ciepłego, trochę swojskiego wnętrza są bardzo eleganccy kelnerzy, dzięki którym cala restauracja nabiera bardziej eleganckiego wyglądu. Kelner nas obsługujący był w 100% profesjonalny – taktowny, kulturalny, doskonale orientujący się w menu. Jak na kelnera w drogiej restauracji przystało starał się być jak najmniej widoczny. Jedzenie było pyszne, czas oczekiwania dość długi, ale nie spieszyło nam się – w końcu to miejsce, do którego przychodzi się trochę posiedzieć a nie zjeść w 15 minut. Jest drogo, ale moim zdaniem jest to wydatek na który od czasu do czasu warto sobie pozwolić.

Karolina_962

16.02.2011

Fidelio

Placówka

Poznań, Garbary 50

Nie zgadzam się (3)
Znajomy informatyk stwierdził,...
Znajomy informatyk stwierdził, że z moim laptopem niewiele da się już zrobić, ma on już swoje lata w końcu, postanowiłam więc rozejrzeć się za nowym. Przechodząc koło salonu Komputronika zauważyłam, iż w środku nie ma klientów zdecydowałam się więc skorzystać z okazji i wejść do środka by zorientować się w ofercie. Nie znam się na sprzęcie, od razu podeszłam więc do sprzedawcy. Miły, dość młody pracownik poprosił bym usiadła i zaczęliśmy rozmowę. Gdy powiedziałam, iż interesuje mnie laptop zadał mi kilka pytań aby sprawdzić moje wymagania odnośnie sprzętu a następnie przedstawił mi kilka propozycji. Uczciwie przyznałam, że zakup i tak skonsultuję ze znajomym, na co sprzedawca wydrukował mi opisy proponowanych modeli wraz z cenami. Sprzedawca zrobił na mnie dobre wrażenie – musiał wiedzieć, iż wielu momentach nie wiem o co mu chodzi, ale mimo tego przez moment nie pokazał swojej wyższości w temacie i starał się mówić tak, by nawet taki laik komputerowy jak ja wszystko zrozumiał. Wykazał się sporym taktem i cierpliwością.

Karolina_962

16.02.2011

Komputronik

Placówka

Poznań, Abpa Antoniego Baraniaka 8

Nie zgadzam się (1)
Wybierałam się w...
Wybierałam się w odwiedziny do chrześniaka, więc nie mogło obyć sie bez prezentu. Kupiłam małą zabawkę i chciałam jeszcze dokupić do tego jeszcze jakiś ciuszek. Szczerze mówiac nie chciało mi się jechać do centrum, czy jakieś galerii handlowej, postanowiłam więc wejść do osiedlowego sklepu Małolat. To niewielki pawilon, nad wejściem kolorowy, podświetlany szyld. Wnętrze niewielkie, ale jak na tej wielkości sklep to całkiem spory wybór towarów. Obsługa bardzo miła - pracownica komunikatywna, pogodna, pomocna . Wie co sprzedaje i umie doradzić. Wyszłam z bardzo fajną, a niedrogą bluzą. Polecam.

Karolina_962

15.02.2011

Małolat

Placówka

Poznań, os. Piastowskie

Nie zgadzam się (0)
Mój chłopak ma...
Mój chłopak ma konto w Neo banku i miał kilka pytań, interesował go też kredyt gotówkowy, weszliśmy więc do oddziału. Wystrój jest całkiem niezły, jest wygodnie. W punkcie nie było klientów, od razu podeszliśmy więc do pracownicy. Ta przywitala nas i poprosiła abyśmy usiedli. Odpowiedziała na wszystkie nasze pytania (aczkolwiek jedną rzecz musiała sprawdzić), mam tylko drobne zastrzeżenia co do sposobu w jaki z nami rozmawiała - sprawiała wrażenie lekko znudzonej, nie angażowała się. Miałam wrażenie, ze odlicza minuty do momentu kiedy skończy pracę i pójdzie do domu.

Karolina_962

15.02.2011

neoBANK

Placówka

Nie zgadzam się (1)